Niepewny związek - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-09-07, 11:18   #1
Itsmynickname
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 6

Niepewny związek


Cześć,
piszę tutaj ponieważ stres w ostatnim tygodniu mnie przerasta. Zacznę od tego, że ze swoim chłopakiem byłam/jestem 8 miesięcy. W zeszły piątek spędziliśmy miły wieczór. W poniedziałek miałam wyjechać na tydzień na wycieczkę z moją mamą. Pod koniec piątku zaczął być z tego powodu bardzo przybity (myślę, że alkohol też na to wpłynął) i zaczął mi mówić przez lzy, że trudno mu będzie wytrzymać itp. Co prawda dużo czasu spędzamy ze sobą, bo mieszkamy razem więc sama to odczuwałam, ale są telefony więc przez tydzień można wytrzymać. W sobotę rano zaczął mówić, że mu głupio, że popsuł wieczór takim smutnym gadaniem, niestety ja nie potrafiłam trzymać języka za zębami i powiedziałam, że znowu nie mogło być do końca dobrze (bo niestety mamy problem z wyjściami we dwoje, często najpierw jest okej a potem dochodzi do kłótni przeważnie z błahego powodu). No i się zaczęło zaczął mówić, że w takim razie to nie ma sensu, nie chce żebyśmy się odzywali do siebie i to koniec. Na weekend każde wyjeżdża do domu rodzinnego. Więc w takich nastrojach się rozstaliśmy. Za parę godzin zaczął do mnie pisać w sprawie innego ewentualnego problemu jaki mógł się uwikłać w piątek czyli wpadka. Bardzo się przejął jednak moim zdaniem nic się nie stało raczej, on niewiele pamięta. I tak pisaliśmy całą sobotę potem rozmawiając o tym zapytałam czy też się tak beznadziejnie czuje w związku z tą sytuacją (mówiliśmy tutaj o ewentualnym dziecku) on jednak źle mnie zrozumiał, bo napisał tak, znowu się wszystko posypało. Ja stwierdziłam, że skoro rzeczywiście mamy ten tydzień z dala od siebie to lepiej wszystko przemyśleć i porozmawiać w niedzielę czyli jutro. Zgodził się ze mną. Potem odzywał się tylko w sprawie roślin, którymi miał się zająć przez moją nieobecność i nic więcej. Jednak kiedy się odezwał podkreślił dwa razy, że przeprasza, że przeszkadza. Co o tym wszystkim myśleć? Jak uważacie jest jakaś szansa? Jeśli tak to czy znacie jakieś sposoby na "terapię" dla dwóch wybuchowych osób w związku.
Itsmynickname jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-07, 13:22   #2
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Niepewny związek

Cytat:
niestety ja nie potrafiłam trzymać języka za zębami i powiedziałam, że znowu nie mogło być do końca dobrze (bo niestety mamy problem z wyjściami we dwoje, często najpierw jest okej a potem dochodzi do kłótni przeważnie z błahego powodu).
facet się rozkleił na koniec randki że nie będziecie razem przez tydzien na drugi dzien do tego nawiązał a ty mu opieprz że musiał wszystko zepsuć. ;p To jest tak upierdliwe i wredne że sorry rzeczywiście ''zasługujesz na przerwę''.
Cytat:
dla dwóch wybuchowych osób w związku.
nie wiem, może sobie wyobraź z detalami rozstanie i jego skutki i przemyśl czy tego naprawdę chcesz; bo wymyślasz problemy wiesz z czego.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-07, 14:24   #3
Itsmynickname
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 6
Dot.: Niepewny związek

Hultaj, niestety zdążyłam to sobie w tygodniu wyobrazić wzdłuż i wszerz, bo obawiam się, że taka może być jego decyzja, ale masz rację sama sobie na to zasłużyłam... Ale jeśli jednak uda się jakaś rozmowa od czego powinnam zacząć? Wiem, że na pewno chcę przeprosić, bo naprawdę żałuję, jednak boję się nawiązywać do tamtej sytuacji, bo wiem, że często go takie coś jeszcze dodatkowo denerwuje

Edytowane przez Itsmynickname
Czas edycji: 2019-09-07 o 14:30
Itsmynickname jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-08, 12:27   #4
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Niepewny związek

Cytat:
Napisane przez Itsmynickname Pokaż wiadomość
Hultaj, niestety zdążyłam to sobie w tygodniu wyobrazić wzdłuż i wszerz, bo obawiam się, że taka może być jego decyzja, ale masz rację sama sobie na to zasłużyłam... Ale jeśli jednak uda się jakaś rozmowa od czego powinnam zacząć? Wiem, że na pewno chcę przeprosić, bo naprawdę żałuję, jednak boję się nawiązywać do tamtej sytuacji, bo wiem, że często go takie coś jeszcze dodatkowo denerwuje
A guzik sobie zasłużyłaś!
Facet zepsuł wspólny wieczór i przez jego poalkoholowe roztkliwienie . Jeśli mu o tym powiedziałaś na drugi dzień, nawet jeśli przeprosił, to nic w tym złego. Zwłaszcza, jeśli to norma i nie był to pierwszy raz.
Teraz chce wzbudzic w tobie poczucie winy, a w sobie poczucie krzywdy.
O nic teraz nie zabiegają, zachowuj się tak, jak on i wyjedź spokojnie na wycieczkę.
Zastanów się też, jeśli chcesz go przepraszać, ile razy chcesz znosić taką powtórkę z rozrywki. I czy chcesz.e
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-08, 14:13   #5
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Niepewny związek

Ale po co Wam terapia? Wystarczy chyba przestać robić gównoburzę. Niestety, ale takie ciągłe kłótnie, nawet o błahe powody i ciągłe szarpanie się ze sobą nie wpływa korzystnie na związek. Skoro chcecie być razem to pogadajcie ze sobą i zacznijcie panować nad emocjami. Jesteście dorośli. Wiece co Wam przeszkadza i o co są te kłótnie, więc zapanujcie nad tym.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-08, 17:04   #6
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Niepewny związek

Cytat:
Facet zepsuł wspólny wieczór i przez jego poalkoholowe roztkliwienie . Jeśli mu o tym powiedziałaś na drugi dzień, nawet jeśli przeprosił, to nic w tym złego.
Winę za to że im randki nie wychodzą bo się na koniec wyjśc o coś pokłócą ponoszą oboje. ona w tych kłotniach bierze ''chętnie'' udział. może i on smęcił ale ona na drugi dzien skoro smęcił dalej zamiast jakoś to dyplomatycznie skomentować i zamknąć wystartowała z klasycznym wygaworem czyli pretensjami że nic nie może być nigdy dobrze (w domyśle coś spieprzyłeś) i wyszła na zrzędliwą czepialską jedzę która nie umiała zastopować. w czym to było lepsze od jego marudzenia to nie wiem. siadła mu w końcu cierpliwość i trudno się dziwić i nie wmawiaj jej że tylko jego zasługą jest że tak tragicznie się dogadują.
Cytat:
jednak boję się nawiązywać do tamtej sytuacji, bo wiem, że często go takie coś jeszcze dodatkowo denerwuje
to to zostaw i zluzuj na przyszłość.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-08, 19:00   #7
Itsmynickname
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 6
Dot.: Niepewny związek

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Winę za to że im randki nie wychodzą bo się na koniec wyjśc o coś pokłócą ponoszą oboje. ona w tych kłotniach bierze ''chętnie'';siadła mu w końcu cierpliwość i trudno się dziwić
Chętnym udziałem bym tego nie nazwała. A mi też w końcu siadła cierpliwość, gdzie za każdym razem muszę dosłownie godzinami tłumaczyć, że przecież nie ma powodu do kłótni, smutków i obrazy.
Itsmynickname jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-08 20:00:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:25.