Otwarty związek - Wasze opinie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez wiekanka

Ja myślałam, że tu jest wolna amerykanka. A okazuje się jakieś decyzje, zasady, zobowiązania i oczekiwania.
Też nie jest lekko.

Ciekawe na jakiej podstawie wyrobiłaś sobie tak absurdalne przekonanie, skoro nawet ze znajomymi/kolegami/współlokatorami itp. się na coś umawia albo coś obiecuje

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87874020]Ciekawe na jakiej podstawie wyrobiłaś sobie tak absurdalne przekonanie, skoro nawet ze znajomymi/kolegami/współlokatorami itp. się na coś umawia albo coś obiecuje [/QUOTE]
Eee... nie? To nagle są jakieś obowiązkowe ustalenia i wyjątkiem od nich jest wyłącznie monogamia w związku?

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87874020]Ciekawe na jakiej podstawie wyrobiłaś sobie tak absurdalne przekonanie, skoro nawet ze znajomymi/kolegami/współlokatorami itp. się na coś umawia albo coś obiecuje [/QUOTE]

Pewnie pytała znajomych poligamistów i wszyscy jej odpowiadali tak nieagresywnie i inforamatywnie jak ty.

[cancun]

Napisane przez Kelecka

Bylam chwile w takim zwiazku i to bylo super. Mialam chlopaka ktorego traktowalam jako 'swojego chlopaka' a przy tym do woli moglam randkowac / spotykac sie z innymi. Best of both worlds, bawilam sie wtedy znakmicie, az... poznalam mojego obecnego partnera i jakos po miesiacu doszlam do wniosku, ze nie, nie chce spotykac sie z nikim innym, ani nie udzwigne jesli on by sie z kims innym spotykal, wiec zawarlismy pakt o wylacznosci i od prawie dwoch lat nam to calkiem pasuje
Teraz widze, ze moim przypadku otwarty zwiazek nie byl by mozliwy jesli jestem z kims, kogo traktuje powaznie i jestem emocjonalnie zaangazowana, ale jesli ktos czuje, ze to moze byc jego sciezka, to czemu nie sprobowac

Jak to u Ciebie działało? Informowaliście się z partnerem o innych osobach, z którymi spotykaliście się/ spaliście, czy była to relacja typu "don't ask, don't tell"?

[67eve]

Nie oceniam ludzi, którzy tak żyją. Jeśli partnerzy umówili się dobrowolnie na otwarty związek i dotrzymują warunków na jakie się umówili, to nie jest zdrada i nie oceniam tych ludzi.
Ale sama nigdy w życiu się na to nie zdecydowałam i nie zdecyduję.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Galavant

Eee... nie? To nagle są jakieś obowiązkowe ustalenia i wyjątkiem od nich jest wyłącznie monogamia w związku?

Jaki obowiązkowe? Jaka monogamia? Jak ktoś nie chce, to się nie umawia na nic. Obowiązek umawiania się nie istnieje.
Clue jest takie, że jeśli obiecałam coś partnerowi X i coś partnerowi Y, a pojawia się kandydat Z i chce ode mnie rzeczy, które kolidują z istniejącymi zobowiązaniami, to kandydat Z zostaje odrzucony.
Dokładnie na tej samej zasadzie jeśli umawiam się w środę o 19 na piwo z Kaziem, to odrzucę propozycję spotkania z Basią tego samego dnia o tej samej godzinie, bo już jestem umówiona.

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87875517]Jaki obowiązkowe? Jaka monogamia? Jak ktoś nie chce, to się nie umawia na nic. Obowiązek umawiania się nie istnieje.[/QUOTE]
ok, bo już się bałam

[kotyksiazki]

Lisbeth, a jak w ogóle definiujesz miłość?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kotyksiazki

Lisbeth, a jak w ogóle definiujesz miłość?

Nie rozwijając za bardzo wątków filozoficznych - definiuję jako decyzję, że ten konkretny człowiek/ludzie będzie dla mnie ważniejszy niż inni i będę zawsze działać na jego korzyść.

[Limonka2738]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87888786]Nie rozwijając za bardzo wątków filozoficznych - definiuję jako decyzję, że ten konkretny człowiek/ludzie będzie dla mnie ważniejszy niż inni i będę zawsze działać na jego korzyść.[/QUOTE]I wszyscy twoi partnerzy są ci równie bliscy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Limonka2738

I wszyscy twoi partnerzy są ci równie bliscy?

Tak. A raczej tak samo ważni, bo ciężko zmierzyć bliskość.

[Limonka2738]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87888805]Tak. A raczej tak samo ważni, bo ciężko zmierzyć bliskość.[/QUOTE]Ok, rozumiem.

Dla mnie to dziwny koncept, bo jednak zwykle ma się ulubionego rodzica, ulubione dziecko, czy ulubionego przyjaciela.

Ja wiem, że wszystkich się kocha, ale jednak często nie na równi.

Więc jeśli tak potrafisz, to fajnie dla Ciebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Limonka2738

Dla mnie to dziwny koncept, bo jednak zwykle ma się ulubionego rodzica, ulubione dziecko, czy ulubionego przyjaciela.

Nigdy tak nie miałam.

[Limonka2738]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87888886]Nigdy tak nie miałam.[/QUOTE]To ja tak mam zawsze.

Niby mam paru przyjaciół, ale zawsze jest ten "jeden jedyny", który ma pierwszeństwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

W sensie, że mój ulubiony z przyjaciół, nawet jak mam ich więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87888786]Nie rozwijając za bardzo wątków filozoficznych - definiuję jako decyzję, że ten konkretny człowiek/ludzie będzie dla mnie ważniejszy niż inni i będę zawsze działać na jego korzyść.[/QUOTE]
miłość to emocje, nie jest decyzją

[Limonka2738]

Napisane przez Galavant

miłość to emocje, nie jest decyzją

Nie zgadzam się do końca.

Zauroczenie jest emocją. Miłość to decyzja, którą podejmujemy w związku z tym zauroczeniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Galavant

miłość to emocje, nie jest decyzją

Moja miłość to decyzje, nie emocje.

Napisane przez Limonka2738

Miłość to decyzja, którą podejmujemy w związku z tym zauroczeniem.

Albo bez związku z nim

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Galavant

miłość to emocje, nie jest decyzją

miłość jest decyzją.
Zakochanie to emocje.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87888786]Nie rozwijając za bardzo wątków filozoficznych - definiuję jako decyzję, że ten konkretny człowiek/ludzie będzie dla mnie ważniejszy niż inni i będę zawsze działać na jego korzyść.[/QUOTE] u mnie też tak jest.

[Galavant]

Napisane przez Limonka2738

Nie zgadzam się do końca.

Zauroczenie jest emocją. Miłość to decyzja, którą podejmujemy w związku z tym zauroczeniem.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87889270]Moja miłość to decyzje, nie emocje.

Albo bez związku z nim [/QUOTE]
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87889330]miłość jest decyzją.
Zakochanie to emocje.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

u mnie też tak jest.[/QUOTE]
To w takim razie nie jest miłość.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Galavant

To w takim razie nie jest miłość.

Ok, u mnie jest i jest mi bardzo wszystko jedno, że u ciebie nie

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87889680]Ok, u mnie jest i jest mi bardzo wszystko jedno, że u ciebie nie [/QUOTE]
Definicje nie są subiektywne. Mnie też nie interesuje, jak sobie dla siebie taki układ nazywasz, ale nie wmawiaj ludziom, że lampa się nazywa krzesłem.

[motylka_30]

Napisane przez Galavant

Definicje nie są subiektywne. Mnie też nie interesuje, jak sobie dla siebie taki układ nazywasz, ale nie wmawiaj ludziom, że lampa się nazywa krzesłem.

Bo niektórym tylko wydaje się,że wiedzą co to milość a prawda jest inna.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Galavant

Definicje nie są subiektywne. Mnie też nie interesuje, jak sobie dla siebie taki układ nazywasz, ale nie wmawiaj ludziom, że lampa się nazywa krzesłem.

No ta akurat jest. Do tego stopnia, że jest pierdyliard artykułów, czasem wzajemnie się wykluczających, poświęconych różnym rodzajom miłości, a niektóre kultury (np. grecka) miały kilka różnych słów opisujących to, co nasza nazywa po łebkach "miłością"
Baaaaaardzo obiektywnie, nie ma co.

Napisane przez motylka_30

Bo niektórym tylko wydaje się,że wiedzą co to milość a prawda jest inna.

To mnie oświeć i napisz cóż to takiego w taki sposób, żeby wszyscy się zgodzili.

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890256]No ta akurat jest. Do tego stopnia, że jest pierdyliard artykułów, czasem wzajemnie się wykluczających, poświęconych różnym rodzajom miłości, a niektóre kultury (np. grecka) miały kilka różnych słów opisujących to, co nasza nazywa po łebkach "miłością"
Baaaaaardzo obiektywnie, nie ma co.

To mnie oświeć i napisz cóż to takiego w taki sposób, żeby wszyscy się zgodzili.[/QUOTE]
Ale tutaj rozmawiamy w języku polskim, w którym miłość ma kilka definicji i żadna nie obejmuje podejmowania decyzji. Jak na osobę, która tak bardzo nie czuje potrzeby dostosowania się do oczekiwań społeczeństwa bardzo się starasz, aby występowało w twoim życiu słowo uważane za obowiązkowe, chociaż widać, że nawet nie wiesz co znaczy.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Galavant

Ale tutaj rozmawiamy w języku polskim, w którym miłość ma kilka definicji i żadna nie obejmuje podejmowania decyzji.

Wpisz w google miłość, pierwsza z brzegu wiki mówi, że to typ relacji międzyludzkich, zachowań i postaw. No nie wiem jak ty, ale ja decyduję w jaki sposób tworzę relacje międzyludzkie, jak się zachowuję i jakie przybieram postawy wobec innych ludzi.

Jak na osobę, która tak bardzo nie czuje potrzeby dostosowania się do oczekiwań społeczeństwa bardzo się starasz, aby występowało w twoim życiu słowo uważane za obowiązkowe, chociaż widać, że nawet nie wiesz co znaczy.

Skąd wytrzasnęłaś, że się o coś takiego staram? W ogóle nie poruszałabym tego tematu gdybym nie została o to zapytana. Definiowanie tutaj miłości uważam za odbieganie od tematu i w ogóle średnio istotne zagadnienie zarówno w tym wątku, jak i w moim życiu.

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890432]Wpisz w google miłość, pierwsza z brzegu wiki mówi, że to typ relacji międzyludzkich, zachowań i postaw. No nie wiem jak ty, ale ja decyduję w jaki sposób tworzę relacje międzyludzkie, jak się zachowuję i jakie przybieram postawy wobec innych ludzi.[/QUOTE]
Miłość – uczucie[1], typ relacji międzyludzkich, zachowań, postaw[2].

Good for you. Ale ponownie - to nie jest miłość. Widocznie fajnie ci brzmi, ale nie można sobie pod nią podciągać wszystkiego, co nam pasuje. Znaczy tak, można, ale nie staje się to definicją.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890432]Skąd wytrzasnęłaś, że się o coś takiego staram? W ogóle nie poruszałabym tego tematu gdybym nie została o to zapytana. Definiowanie tutaj miłości uważam za odbieganie od tematu i w ogóle średnio istotne zagadnienie zarówno w tym wątku, jak i w moim życiu.[/QUOTE]
Bo używasz tego słowa. Wystarczyło napisać, że do związku lub innych relacji międzyludzkich nie potrzebujesz uczucia.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Galavant

Miłość – uczucie[1], typ relacji międzyludzkich, zachowań, postaw[2].

Good for you. Ale ponownie - to nie jest miłość. Widocznie fajnie ci brzmi, ale nie można sobie pod nią podciągać wszystkiego, co nam pasuje. Znaczy tak, można, ale nie staje się to definicją.

Masz tam kilka rzeczy po przecinku. Gdzieś jest info, że muszą występować wszystkie na raz? Bo jakoś nie znalazłam.
W słowniku języka polskiego jest podobnie.

Już samo słowo "uczucie" czyni taką definicję nieobiektywną, bo pod uczucie (=emocje) każdy sobie może podstawić emocję jaką chce.

Bo używasz tego słowa. Wystarczyło napisać, że do związku lub innych relacji międzyludzkich nie potrzebujesz uczucia.

A czy gdzieś napisałam, że potrzebuję?

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890544]Masz tam kilka rzeczy po przecinku. Gdzieś jest info, że muszą występować wszystkie na raz? Bo jakoś nie znalazłam.
W słowniku języka polskiego jest podobnie.[/QUOTE]
W żadnym nie ma nic o decyzji.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890544]Już samo słowo "uczucie" czyni taką definicję nieobiektywną, bo pod uczucie (=emocje) każdy sobie może podstawić emocję jaką chce.[/QUOTE]
Decyzja nie jest emocją.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890544]A czy gdzieś napisałam, że potrzebuję?[/QUOTE]
Nie, wręcz można wywnioskować, że nie. Tym mniej rozumiem, dlaczego upierasz się przy słowie, które z definicji jest właśnie uczuciem.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Galavant

W żadnym nie ma nic o decyzji.

Czego nie rozumiesz w fakcie, że ludzie podejmują decyzje co do tego jak się zachowują?

Decyzja nie jest emocją.

I co z tego?

Nie, wręcz można wywnioskować, że nie. Tym mniej rozumiem, dlaczego upierasz się przy słowie, które z definicji jest właśnie uczuciem.

Masz odpowiedź w moim poprzednim poście. Pozwolę sobie powtórzyć: "Masz tam kilka rzeczy po przecinku. Gdzieś jest info, że muszą występować wszystkie na raz? Bo jakoś nie znalazłam."

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890581]Czego nie rozumiesz w fakcie, że ludzie podejmują decyzje co do tego jak się zachowują?[/QUOTE]
Niczego. Uczucie to nie zachowanie.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890581]I co z tego?[/QUOTE]
To, że nie możesz sobie jej wstawić pod emocje.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890581]Masz odpowiedź w moim poprzednim poście. Pozwolę sobie powtórzyć: "Masz tam kilka rzeczy po przecinku. Gdzieś jest info, że muszą występować wszystkie na raz? Bo jakoś nie znalazłam."[/QUOTE]
Mogłabym spytać tak samo: czy gdzieś jest napisane, że można sobie wybrać jak ze szwedzkiego stołu i podstawić, co się podoba?
W wiarygodnych źródłach - słowniku pwn i angielskiej definicji na Wikipedii jest mowa tylko o uczuciach, emocjach. Zresztą trudno o słowo bardziej utożsamiane z owymi.