Niezrozumiała siostrzenica

myszowatolinda · 2017-01-16, 14:45

Witajcie wizażanki. Kiedyś byłam stałym bywalcem na forum wizaż, ale niestety musialam zalozyc nowe konto, bo stare poszło w nie pamięć. Ale nie o tym.

Kobity, proszę Was, ogarnijcie temat nastolatek, bo ja mająca 25 lat mężatka, nie ogarniam. Otóż, mieszkamy z mężem w domu obok domu teściow do ktorych właśnie przyjechała 13 letnia wnuczka na ferie zimowe na 2 tygodnie. Od razu zaznacze, jedynaczka, córka pracowników olbrzymich korporacji. Lubię ją, bo to siostrzenica mojego męża a zarazem chrześniaczka.
Sytuacja sprzed chwili. Teściowa przyszla po młodą, żeby pobyła trochę na świeżym powietrzu np. pojezdzila na sankach bo na podwórku jest dość długi kawałek z górki w przejeździe, młoda niechętnie z ociąganiem, ale wyszła. Mój mąż patrzy na nią z okna, że nie bardzo jej wychodzi poszedł do niej troche pojeżdzić z nią, pokazał jej jak się odpycha i mowi zeby teraz ona sprobowala, odepchnal ja delikatnie zjechala na dół i płacz. Zupełnie znikąd. Zupełnie. Ja odezwalam się, że ta gorka słaba i możemy jechać na inne górki, fajniejsze, ona że nie, rozryczała się i tyle było z tego wszystkiego. Ja wrocilam do swojego domu, bo historia za kadym razem taka sama, jak młoda przyjezdza do dziadków i probuja zmusic ją do czegos innego niz 24h na komuterze gier. Młoda chowana pod kloszem, w lato krem 100 filtr bo nie daj Boże się opali. No ale okej. Wrocilam do domu, młoda zaraz przyszla tez do naszego domu,w ktorym wczesniej grała na laptopie zaczela go zbierac i wychodzila do domu dziadków, mowię do niej, że jeśli chce, to możemy pojechać z nią na lodowisko, albo sami, albo możemy zabrać jakąś kolezankę stąd, ona do mnie że nie ma ochoty.
Babki, czy ze mną coś nie tak?? Bo mnie szlak trafia, że małolata tak się zachowuje. Mamy swoją firmę, dużo roboty, i milion innych zajęć, ale jak przyjezdza do dziadków zawsze staram jej sie urozmaiić czas tutaj, żeby jej sie nie nudziło. Jak sobie pomyślę, że zostaje tutaj jeszcze całe 2 tyg to mnie coś bierze. Dziadek zapatrzony tylko wnusia niech sobie pogra w końcu ferie.
Nie rozumiem dzisiejszej młodzieży??

**3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891** · 2017-01-16, 17:14

Nie wiem, co mają nastolatki i w ogóle dzisiejsza młodzież do nieudolnych rodziców, którzy skrzywdzili najwyraźniej swoją córkę. To nie jest jakiś standard wśród nastolatek. Zresztą możliwe, że z czasem ogarnie się sama, różne ludzie mają dziwactwa w dzieciństwie.

pfffh · 2017-01-16, 17:55

Cytat:

Napisane przez myszowatolinda

Witajcie wizażanki. Kiedyś byłam stałym bywalcem na forum wizaż, ale niestety musialam zalozyc nowe konto, bo stare poszło w nie pamięć. Ale nie o tym.

Kobity, proszę Was, ogarnijcie temat nastolatek, bo ja mająca 25 lat mężatka, nie ogarniam. Otóż, mieszkamy z mężem w domu obok domu teściow do ktorych właśnie przyjechała 13 letnia wnuczka na ferie zimowe na 2 tygodnie. Od razu zaznacze, jedynaczka, córka pracowników olbrzymich korporacji. Lubię ją, bo to siostrzenica mojego męża a zarazem chrześniaczka.
Sytuacja sprzed chwili. Teściowa przyszla po młodą, żeby pobyła trochę na świeżym powietrzu np. pojezdzila na sankach bo na podwórku jest dość długi kawałek z górki w przejeździe, młoda niechętnie z ociąganiem, ale wyszła. Mój mąż patrzy na nią z okna, że nie bardzo jej wychodzi poszedł do niej troche pojeżdzić z nią, pokazał jej jak się odpycha i mowi zeby teraz ona sprobowala, odepchnal ja delikatnie zjechala na dół i płacz. Zupełnie znikąd. Zupełnie. Ja odezwalam się, że ta gorka słaba i możemy jechać na inne górki, fajniejsze, ona że nie, rozryczała się i tyle było z tego wszystkiego. Ja wrocilam do swojego domu, bo historia za kadym razem taka sama, jak młoda przyjezdza do dziadków i probuja zmusic ją do czegos innego niz 24h na komuterze gier. Młoda chowana pod kloszem, w lato krem 100 filtr bo nie daj Boże się opali. No ale okej. Wrocilam do domu, młoda zaraz przyszla tez do naszego domu,w ktorym wczesniej grała na laptopie zaczela go zbierac i wychodzila do domu dziadków, mowię do niej, że jeśli chce, to możemy pojechać z nią na lodowisko, albo sami, albo możemy zabrać jakąś kolezankę stąd, ona do mnie że nie ma ochoty.
Babki, czy ze mną coś nie tak?? Bo mnie szlak trafia, że małolata tak się zachowuje. Mamy swoją firmę, dużo roboty, i milion innych zajęć, ale jak przyjezdza do dziadków zawsze staram jej sie urozmaiić czas tutaj, żeby jej sie nie nudziło. Jak sobie pomyślę, że zostaje tutaj jeszcze całe 2 tyg to mnie coś bierze. Dziadek zapatrzony tylko wnusia niech sobie pogra w końcu ferie.
Nie rozumiem dzisiejszej młodzieży??

Może serio nie miała ochoty. Nie każde dziecko z piskiem radości biegnie z sankami na górkę jak tylko śnieg się pojawi. Może nie ma ochoty z wami na lodowisko jechać. Pomyślałaś ze 13letnia dziewczynka umie się sama sobą zająć, nawet jeżeli jest to siedzenie na komputerze? Może z racji ferii chce sobie po prostu odpocząć od (pewnie) nawału zajęć pozaszkolnych, które jej serwują rodzice. Wyluzuj po prostu, jeszcze nie tak dawno sama byłaś nastolatką

79 Marta · 2017-01-16, 19:12

Cytat:

Napisane przez pfffh

Może z racji ferii chce sobie po prostu odpocząć od (pewnie) nawału zajęć pozaszkolnych, które jej serwują rodzice. Wyluzuj po prostu, jeszcze nie tak dawno sama byłaś nastolatką

to samo chciałam napisać. Nie ma co zabawiać na siłę.

babyimtorn · 2017-01-16, 20:11

Wypowiem się jako 21latka, która w sumie niedawno przez to samo przechodziła (co ta 13latka). Mi rodzice zawsze poświęcali bardzo dużo czasu, zabawiali mnie itd. pracowali po 8 h dziennie, więc żadne korposzczury. Na wakacje często jeździłam na wieś do cioci(a wtedy była dosłownie identyczna sytuacja, ja miałam 15 lat, a ona 26 i dwójkę małym dzieci). i powiem ci, że nie było nic bardziej denerwującego niż to, że non stop wyganiała mnie na dwór. Upał straszny, ale nie... przecież trzeba nastolatkę jakoś zająć. ja po roku szkolnym chciałam po prostu zwyczajnie odpocząć, spędzić czas przed tv i delektować się nicnierobieniem, ale do niej to jakoś nie docierało. męczyłam się tam. według mnie przesadzasz, ona ma 13 lat, umie się sobą zająć i skoro chce zostać w domu, a nie biegać po zimnym dworze (nie każdy to lubi) to pozwól jej robić to co chce

_Matilde_ · 2017-01-16, 20:14

Nie lepiej powiedziec do niej ze jak bedzie chciala to mozecie z nia wszedzie pojechac? Bo poki co to uszczesliwiacie ja na sile a ona nie jest tym zachwycona. Dajcie jej spokoj, przedstawcie najwyzej dostepne rozrywki typu kino, lodowisko itp i jak bedzie chciala to poprosi. To nie jest dziecko 5 letnie tylko dziewczyna ktora potrafi o siebie zadbac. Wyluzujcie

**201803080934** · 2017-01-16, 20:20

piszesz jakbyś miała lat 60, a nie 25.

Melanchton · 2017-01-16, 20:50

Cytat:

Napisane przez Grin

piszesz jakbyś miała lat 60, a nie 25.

No dokładnie.

Jestem od Ciebie 7 lat starsza i jakoś nietrudno mi jest dziewczynę zrozumieć. Nie możecie jej dać po prostu odpocząć? Musicie cały czas jej programować, planować? Są ferie, miejcie litość.
A co do jej płaczu - nietrudnow tym wieku o łzy i emocjonalną reakcję. Dziewczynka zamiast odpoczywać to tańczy jak jej zagracie, a pewnie w domu ma dokładnie to samo. Smutne.

Na koniec jeszcze w kwestii kremu z filtrem - opalanie szkodzi skórze. Więc nie dziwię się, że odpowiedzialny rodzic chce, żeby dziecko używało kremu.
Sama się smaruję. Co w tym takiego dziwnego...?

Ashaai · 2017-01-16, 20:51

Niech sie bawi jak chce i tyle.
A placzliwosc? Taki wiek, hormony itd.
Po co uszczesliwiac malolate na siłę? Ma ferie-niech spedzi je w sposób przyjemny dla siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zakonna · 2017-01-16, 20:54

Zapomniał wół jak cieleciem był. Daj dziecku spokój i niech odpoczywa jak lubi.

wysłane telepatycznie

babyimtorn · 2017-01-16, 20:57

Cytat:

Napisane przez Melanchton

No dokładnie.

Jestem od Ciebie 7 lat starsza i jakoś nietrudno mi jest dziewczynę zrozumieć. Nie możecie jej dać po prostu odpocząć? Musicie cały czas jej programować, planować? Są ferie, miejcie litość.
A co do jej płaczu - nietrudnow tym wieku o łzy i emocjonalną reakcję. Dziewczynka zamiast odpoczywać to tańczy jak jej zagracie, a pewnie w domu ma dokładnie to samo. Smutne.

Na koniec jeszcze w kwestii kremu z filtrem - opalanie szkodzi skórze. Więc nie dziwię się, że odpowiedzialny rodzic chce, żeby dziecko używało kremu.
Sama się smaruję. Co w tym takiego dziwnego...?

aż mi się przypomniało, jak sama miałam 14 lat i potrafiłam podczas okresu płakać z byle powodu :P na przykład idąc do sklepu po bułki. co prawda takie akcje nie zdarzały mi się często (i sama ich nie rozumiałam) to jednak potrafiły wprawić w osłupienie np mame czy tate

**2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6** · 2017-01-16, 20:57

przedstawić dostępne w okolicy rozrywki ze słowami "jak chcesz to możemy zrobić to i to" - jak nie zechce dać jej spokój. i tyle.

Devon_rose · 2017-01-16, 21:05

Daj jej żyć ;-)
Masz tylko 25 lat a zachowujesz się jak stara ciotka.
Zamiast wyganiać nastolatkę na sanki to może z nią porozmawiaj na babskie tematy ale nie na siłę.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-01-16, 21:12

Nie ma nic do ogarniania. Zacznijmy od tego, że ona przyjechała do dziadków, a nie do ciebie. Nie masz obowiązku jej uszczęśliwiać. Skoro jednak postanowiłaś się nią zająć, to wytłumacz proszę co takiego konkretnie denerwuje cię w fakcie, że nie chce jeździć na sankach i łyżwach? Co cię to w ogóle obchodzi? Dlaczego wszyscy nie przyjmiecie do wiadomości, że ona chce grać na kompie, a nie robić to, co wam się wydaje, że powinna? Mam wrażenie, że traktujecie ją jakby miała nie 13, a max 5 lat i żadnej wolnej woli czy własnego zdania.

Nette · 2017-01-16, 21:13

Z tego co pamiętam, to w wieku ok. 13 lat, sanki były dla mnie już niezbyt atrakcyjne. Rozumiem jakbyście ją na narty/snowboard zabrali, ewentualnie konny kulig. Ale sanki...

Popieram poprzedniczki. Dać jej spokój.

Vrenth · 2017-01-16, 21:13

Kiedyś też byłam bardzo zamknięta w sobie i u rodziny też najchętniej czytałam książki - chętniej bym grała, ale komputer miałam tylko w domu. Często też jak mi się zdarzyło coś innego, to było to dość fajne, tylko nawet bałam się poprosić, bo nie wiedziałam, że to może być fajne.

W związku z tym myślę, że spokojnie możesz zasugerować jej, że są pewne opcje dostępne, jak sama chce. Jak nie zna tamtejszych dzieci, czy się wstydzi to możesz co najwyżej zaoferować jakąś pomoc - jak np. wspólne wyjście. Jak piszą dziewczyny - kluczowe jest, żeby ona wiedziała, że to nie jest na siłę i że chcesz jej pomóc a nie dorzucić problemów. Z jednej strony nie jesteś dużo od niej starsza, ale dla niej mogłabyś mieć 60 lat, bo Ty jesteś dorosła i pewnie myśli, że ona nie ma prawa sprzeciwu.

**6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5** · 2017-01-16, 21:16

Ona ma 13 lat, a nie 5. Dajcie jej spokój, niech spędza czas tak jak lubi, nie jest już małym dzieckiem. Ja jak miałam 13 lat to przeżywałam dylemat, czy bardziej jestem metalem, czy gothem. Miesiączkowałam, uczyłam się robić makijaż, myślałam o pierwszych randkach. Gdyby ktoś wtedy kazał mi jeździć na sankach, to chyba też bym się rozryczała. Ze złości.

**201803290936** · 2017-01-16, 21:19

Cytat:

Napisane przez Grin

piszesz jakbyś miała lat 60, a nie 25.

To samo chciałam napisać. Normalnie klękajcie narody, oto doświadczona 25-latka mężatka. Jak rozumiem, jakby była panną, to już jej zdanie liczyłoby się mniej.

Dać dziewczynie spokój, dopiero zaczęła ferie. Można zaplanować coś np. na piątek (tylko nie sanki, jak dla 8-latki), z góry jej zapowiedzieć, że jest plan, spróbować ją w to wkręcić, ale nie narzucać. Przede wszystkim nie robić z tego kolejnych zajęć pozaszkolnych, ale "słuchaj, naprawdę chcemy abyś z nami...".

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;69760551]Ona ma 13 lat, a nie 5. Dajcie jej spokój, niech spędza czas tak jak lubi, nie jest już małym dzieckiem. Ja jak miałam 13 lat to przeżywałam dylemat, czy bardziej jestem metalem, czy gothem. Miesiączkowałam, uczyłam się robić makijaż, myślałam o pierwszych randkach. Gdyby ktoś wtedy kazał mi jeździć na sankach, to chyba też bym się rozryczała. Ze złości.

[/QUOTE]

Hehe, dokładnie.

Donatella_Rosa · 2017-01-16, 21:20

Super zabawa dla nastolatki, pójść na sanki pod okiem babci i chrzestnego, który jeszcze pilnuje jak jeździ i robi wykłady jak prawidłowo to robić

dajcie żyć, od tego są ferie, żeby odpocząć i trochę czasu pomarnować.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2017-01-16, 21:22

dla mnie to bylaby kara być wyslanym do babci gdzie żadnych znajomych nie ma i byc wyganiana na sanki
niech siedzi przed kompem jak tak lubi po co jej szukać rozrywek na siłę?
lepiej może spytać co by chciała robić albo czy chce wracać do domu bo może ten wyjazd to nie był jej pomysł tylko rodzice ja zmusili bo nie mają co z nią zrobić w ferie
moje dzieci jeździły do dziadków w wakacje do pewnego czasu później już nie chciały wolała spędzać czas z kolegami i przed kompem albo tv
żyją nic im nie jest (są dorośli pracują i studiuja)

Devon_rose · 2017-01-16, 21:24

Ludzie jak skończa te 20 lat to serio tacy poważni?

Niektórzy pewnie i po 30 tce zagraliby w gumę czy pojeździli na sankach ale to nie wypada :-D
Mnie to tylko opakowanie się starzeje. ;-)

olenkasz · 2017-01-16, 21:30

Też mam 25 lat i straszny ubaw z twojego staropierdzielskiego tonu i ważnego podkreślenia, że hurr durr jesteś mężatką.
Łał. Takie doświadczenia, takie osiągnięcia, takie wtajemniczenie.

Timon i Pumba · 2017-01-16, 21:30

Treść usunięta

**6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5** · 2017-01-16, 21:33

Ja jestem starsza od Autorki, ale nie mam jeszcze starczej sklerozy i pamiętam co się czuje w wieku nastoletnim. Teraz mogłabym pójść na sanki, ale wtedy? Nie ma mowy.

Timon i Pumba · 2017-01-16, 21:33

Treść usunięta

olenkasz · 2017-01-16, 21:37

Jak ja miałam trzynaście lat, to bawiłam się z koleżankami w berka, albo w bierki, albo lalkami się zajmowałyśmy jeszcze. A sanki z wujkiem to był szczyt marzeń.
Bo to było pod zaborami jeszcze.

Liara_Tsoni · 2017-01-16, 21:39

Daj biednej dziewczynie spokój. Po pierwsze nie każdy musi lubić sanki/łyżwy i inne zimowe atrakcje. Po drugie zjeżdżanie z wujkiem na sankach w wieku 13 lat to obiach straszny- dziewczyna się z Wami pewno nudzi, czuje się zmuszana do przebywania z Wami i robienia dobrej miny do złej gry.
Możesz sobie mieć wizję tego, jak ona powinan spędzać ferie, ale ferie są dla dziecka i jesli chce posiedzieć przed kompem, pograć, poczytać czy poplotkować z psiapsółkami to ma do tego prawo- bo ma odpocząć od szkoły.
Nastolatki są płaczliwe poza tym ona może nie lubic sanek, może się boi prędkości i braku kontroli i stąd ten płacz (w końcu hormonu szaleją a tu jeszcze ciotka z wujkiem smęcą nad uchem cały czas).
A co do kremu z filtrem to brawa dla rodziców. Opalanie się jest niezdrowe, poza tym nie wiesz czy dziewczyna nie ma np. problemów dermatologicznych które wymagają całkowiej protekcji od słońca.

**201803290936** · 2017-01-16, 21:41

Cytat:

Napisane przez olenkasz

Jak ja miałam trzynaście lat, to bawiłam się z koleżankami w berka, albo w bierki, albo lalkami się zajmowałyśmy jeszcze. A sanki z wujkiem to był szczyt marzeń.
Bo to było pod zaborami jeszcze.

I przy lampie olejnej się Sienkiewicza czytało. Cała wieś się zbierała posłuchać, bo większość niepiśmienna była.

olenkasz · 2017-01-16, 21:44

Cytat:

Napisane przez Doris1981

I przy lampie olejnej się Sienkiewicza czytało. Cała wieś się zbierała posłuchać, bo większość niepiśmienna była.

Raz na miesiąc przyjeżdżał cyrulik i ludziskom zęby obcęgami wyrywał. A potem był odpust i się szło na karuzele i lizaka.

Liara_Tsoni · 2017-01-16, 21:44

zły temat.

2017-01-16, 14:45	#1
myszowatolinda Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 1	Niezrozumiała siostrzenica Witajcie wizażanki. Kiedyś byłam stałym bywalcem na forum wizaż, ale niestety musialam zalozyc nowe konto, bo stare poszło w nie pamięć. Ale nie o tym. Kobity, proszę Was, ogarnijcie temat nastolatek, bo ja mająca 25 lat mężatka, nie ogarniam. Otóż, mieszkamy z mężem w domu obok domu teściow do ktorych właśnie przyjechała 13 letnia wnuczka na ferie zimowe na 2 tygodnie. Od razu zaznacze, jedynaczka, córka pracowników olbrzymich korporacji. Lubię ją, bo to siostrzenica mojego męża a zarazem chrześniaczka. Sytuacja sprzed chwili. Teściowa przyszla po młodą, żeby pobyła trochę na świeżym powietrzu np. pojezdzila na sankach bo na podwórku jest dość długi kawałek z górki w przejeździe, młoda niechętnie z ociąganiem, ale wyszła. Mój mąż patrzy na nią z okna, że nie bardzo jej wychodzi poszedł do niej troche pojeżdzić z nią, pokazał jej jak się odpycha i mowi zeby teraz ona sprobowala, odepchnal ja delikatnie zjechala na dół i płacz. Zupełnie znikąd. Zupełnie. Ja odezwalam się, że ta gorka słaba i możemy jechać na inne górki, fajniejsze, ona że nie, rozryczała się i tyle było z tego wszystkiego. Ja wrocilam do swojego domu, bo historia za kadym razem taka sama, jak młoda przyjezdza do dziadków i probuja zmusic ją do czegos innego niz 24h na komuterze gier. Młoda chowana pod kloszem, w lato krem 100 filtr bo nie daj Boże się opali. No ale okej. Wrocilam do domu, młoda zaraz przyszla tez do naszego domu,w ktorym wczesniej grała na laptopie zaczela go zbierac i wychodzila do domu dziadków, mowię do niej, że jeśli chce, to możemy pojechać z nią na lodowisko, albo sami, albo możemy zabrać jakąś kolezankę stąd, ona do mnie że nie ma ochoty. Babki, czy ze mną coś nie tak?? Bo mnie szlak trafia, że małolata tak się zachowuje. Mamy swoją firmę, dużo roboty, i milion innych zajęć, ale jak przyjezdza do dziadków zawsze staram jej sie urozmaiić czas tutaj, żeby jej sie nie nudziło. Jak sobie pomyślę, że zostaje tutaj jeszcze całe 2 tyg to mnie coś bierze. Dziadek zapatrzony tylko wnusia niech sobie pogra w końcu ferie. Nie rozumiem dzisiejszej młodzieży??

2017-01-16, 17:14	#2
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-08 Wiadomości: 3 663	Dot.: Niezrozumiała siostecznica Nie wiem, co mają nastolatki i w ogóle dzisiejsza młodzież do nieudolnych rodziców, którzy skrzywdzili najwyraźniej swoją córkę. To nie jest jakiś standard wśród nastolatek. Zresztą możliwe, że z czasem ogarnie się sama, różne ludzie mają dziwactwa w dzieciństwie.

2017-01-16, 20:11	#5
babyimtorn Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-11 Wiadomości: 128	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Wypowiem się jako 21latka, która w sumie niedawno przez to samo przechodziła (co ta 13latka). Mi rodzice zawsze poświęcali bardzo dużo czasu, zabawiali mnie itd. pracowali po 8 h dziennie, więc żadne korposzczury. Na wakacje często jeździłam na wieś do cioci(a wtedy była dosłownie identyczna sytuacja, ja miałam 15 lat, a ona 26 i dwójkę małym dzieci). i powiem ci, że nie było nic bardziej denerwującego niż to, że non stop wyganiała mnie na dwór. Upał straszny, ale nie... przecież trzeba nastolatkę jakoś zająć. ja po roku szkolnym chciałam po prostu zwyczajnie odpocząć, spędzić czas przed tv i delektować się nicnierobieniem, ale do niej to jakoś nie docierało. męczyłam się tam. według mnie przesadzasz, ona ma 13 lat, umie się sobą zająć i skoro chce zostać w domu, a nie biegać po zimnym dworze (nie każdy to lubi) to pozwól jej robić to co chce

2017-01-16, 20:14	#6
_Matilde_ Biała Dama Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: świętokrzyskie Wiadomości: 6 434	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Nie lepiej powiedziec do niej ze jak bedzie chciala to mozecie z nia wszedzie pojechac? Bo poki co to uszczesliwiacie ja na sile a ona nie jest tym zachwycona. Dajcie jej spokoj, przedstawcie najwyzej dostepne rozrywki typu kino, lodowisko itp i jak bedzie chciala to poprosi. To nie jest dziecko 5 letnie tylko dziewczyna ktora potrafi o siebie zadbac. Wyluzujcie __________________ Weź głęboki wdech Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem Webook Filmweb Last.fm

2017-01-16, 20:20	#7
201803080934 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 5 779	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica piszesz jakbyś miała lat 60, a nie 25.

2017-01-16, 20:51	#9
Ashaai Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 4 036	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Niech sie bawi jak chce i tyle. A placzliwosc? Taki wiek, hormony itd. Po co uszczesliwiac malolate na siłę? Ma ferie-niech spedzi je w sposób przyjemny dla siebie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Pani inżynier [*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...

2017-01-16, 20:54	#10
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Zapomniał wół jak cieleciem był. Daj dziecku spokój i niech odpoczywa jak lubi. wysłane telepatycznie __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2017-01-16, 20:57	#12
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 4 242	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica przedstawić dostępne w okolicy rozrywki ze słowami "jak chcesz to możemy zrobić to i to" - jak nie zechce dać jej spokój. i tyle.

2017-01-16, 21:05	#13
Devon_rose Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-01 Wiadomości: 4 710	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Daj jej żyć ;-) Masz tylko 25 lat a zachowujesz się jak stara ciotka. Zamiast wyganiać nastolatkę na sanki to może z nią porozmawiaj na babskie tematy ale nie na siłę. __________________ Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !

2017-01-16, 21:12	#14
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Nie ma nic do ogarniania. Zacznijmy od tego, że ona przyjechała do dziadków, a nie do ciebie. Nie masz obowiązku jej uszczęśliwiać. Skoro jednak postanowiłaś się nią zająć, to wytłumacz proszę co takiego konkretnie denerwuje cię w fakcie, że nie chce jeździć na sankach i łyżwach? Co cię to w ogóle obchodzi? Dlaczego wszyscy nie przyjmiecie do wiadomości, że ona chce grać na kompie, a nie robić to, co wam się wydaje, że powinna? Mam wrażenie, że traktujecie ją jakby miała nie 13, a max 5 lat i żadnej wolnej woli czy własnego zdania.

2017-01-16, 21:13	#15
Nette Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 2 698	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Z tego co pamiętam, to w wieku ok. 13 lat, sanki były dla mnie już niezbyt atrakcyjne. Rozumiem jakbyście ją na narty/snowboard zabrali, ewentualnie konny kulig. Ale sanki... Popieram poprzedniczki. Dać jej spokój.

2017-01-16, 21:13	#16
Vrenth Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-11 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 1 593	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Kiedyś też byłam bardzo zamknięta w sobie i u rodziny też najchętniej czytałam książki - chętniej bym grała, ale komputer miałam tylko w domu. Często też jak mi się zdarzyło coś innego, to było to dość fajne, tylko nawet bałam się poprosić, bo nie wiedziałam, że to może być fajne. W związku z tym myślę, że spokojnie możesz zasugerować jej, że są pewne opcje dostępne, jak sama chce. Jak nie zna tamtejszych dzieci, czy się wstydzi to możesz co najwyżej zaoferować jakąś pomoc - jak np. wspólne wyjście. Jak piszą dziewczyny - kluczowe jest, żeby ona wiedziała, że to nie jest na siłę i że chcesz jej pomóc a nie dorzucić problemów. Z jednej strony nie jesteś dużo od niej starsza, ale dla niej mogłabyś mieć 60 lat, bo Ty jesteś dorosła i pewnie myśli, że ona nie ma prawa sprzeciwu.

2017-01-16, 21:16	#17
6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 12 697	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Ona ma 13 lat, a nie 5. Dajcie jej spokój, niech spędza czas tak jak lubi, nie jest już małym dzieckiem. Ja jak miałam 13 lat to przeżywałam dylemat, czy bardziej jestem metalem, czy gothem. Miesiączkowałam, uczyłam się robić makijaż, myślałam o pierwszych randkach. Gdyby ktoś wtedy kazał mi jeździć na sankach, to chyba też bym się rozryczała. Ze złości.

2017-01-16, 21:20	#19
Donatella_Rosa Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-03 Wiadomości: 1 531	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Super zabawa dla nastolatki, pójść na sanki pod okiem babci i chrzestnego, który jeszcze pilnuje jak jeździ i robi wykłady jak prawidłowo to robić dajcie żyć, od tego są ferie, żeby odpocząć i trochę czasu pomarnować. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk __________________ MIAU

2017-01-16, 21:22	#20
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica dla mnie to bylaby kara być wyslanym do babci gdzie żadnych znajomych nie ma i byc wyganiana na sanki niech siedzi przed kompem jak tak lubi po co jej szukać rozrywek na siłę? lepiej może spytać co by chciała robić albo czy chce wracać do domu bo może ten wyjazd to nie był jej pomysł tylko rodzice ja zmusili bo nie mają co z nią zrobić w ferie moje dzieci jeździły do dziadków w wakacje do pewnego czasu później już nie chciały wolała spędzać czas z kolegami i przed kompem albo tv żyją nic im nie jest (są dorośli pracują i studiuja)

2017-01-16, 21:24	#21
Devon_rose Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-01 Wiadomości: 4 710	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Ludzie jak skończa te 20 lat to serio tacy poważni? Niektórzy pewnie i po 30 tce zagraliby w gumę czy pojeździli na sankach ale to nie wypada :-D Mnie to tylko opakowanie się starzeje. ;-) __________________ Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !

2017-01-16, 21:30	#22
olenkasz Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 5 809	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Też mam 25 lat i straszny ubaw z twojego staropierdzielskiego tonu i ważnego podkreślenia, że hurr durr jesteś mężatką. Łał. Takie doświadczenia, takie osiągnięcia, takie wtajemniczenie. __________________ Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.

2017-01-16, 21:30	#23
Timon i Pumba hakuna matata Zarejestrowany: 2016-06 Wiadomości: 22 754	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Treść usunięta Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 20:44

2017-01-16, 21:33	#24
6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 12 697	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Ja jestem starsza od Autorki, ale nie mam jeszcze starczej sklerozy i pamiętam co się czuje w wieku nastoletnim. Teraz mogłabym pójść na sanki, ale wtedy? Nie ma mowy.

2017-01-16, 21:37	#26
olenkasz Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 5 809	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Jak ja miałam trzynaście lat, to bawiłam się z koleżankami w berka, albo w bierki, albo lalkami się zajmowałyśmy jeszcze. A sanki z wujkiem to był szczyt marzeń. Bo to było pod zaborami jeszcze. __________________ Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.

2017-01-16, 21:39	#27
Liara_Tsoni Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2016-08 Wiadomości: 2 056	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica Daj biednej dziewczynie spokój. Po pierwsze nie każdy musi lubić sanki/łyżwy i inne zimowe atrakcje. Po drugie zjeżdżanie z wujkiem na sankach w wieku 13 lat to obiach straszny- dziewczyna się z Wami pewno nudzi, czuje się zmuszana do przebywania z Wami i robienia dobrej miny do złej gry. Możesz sobie mieć wizję tego, jak ona powinan spędzać ferie, ale ferie są dla dziecka i jesli chce posiedzieć przed kompem, pograć, poczytać czy poplotkować z psiapsółkami to ma do tego prawo- bo ma odpocząć od szkoły. Nastolatki są płaczliwe poza tym ona może nie lubic sanek, może się boi prędkości i braku kontroli i stąd ten płacz (w końcu hormonu szaleją a tu jeszcze ciotka z wujkiem smęcą nad uchem cały czas). A co do kremu z filtrem to brawa dla rodziców. Opalanie się jest niezdrowe, poza tym nie wiesz czy dziewczyna nie ma np. problemów dermatologicznych które wymagają całkowiej protekcji od słońca.

2017-01-16, 21:44	#30
Liara_Tsoni Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2016-08 Wiadomości: 2 056	Dot.: Niezrozumiała siostrzenica zły temat.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)