|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2020-03-29, 18:10 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Stres w ciąży
Postanowiłam stworzyć wątek na temat stresu w ciąży.
Czy są tutaj kobiety których dziecko urodziło się mimo przewlekłego stresu zdrowe? Czy tak jak się czyta było niespokojne? Było narażone później na choroby psychiczne itd.? Jestem w 7 miesiącu ciąży i od dobrych 4 miesięcy codziennie mam praktycznie jakiś straszny stres. Ciąża sama w sobie i dolegliwości jakieś się z nią wiązały i wiążą jest stresująca. Jednak od listopada ciągle coś było nie tak. Najpierw zostawił mnie parner w mieszkaniu bardzo drogim wynajmowanym,później miałam problemy bo ZUS nie wypłacał mi dwa miesiące chorobowego z winy mojego pracodawcy bo nie przesłał mu druku Z3,następnie mój przyjaciel się powiesił,codziennie kłócę się z rodzicami bo nie mam w nich pomocy i śmieją się że wyląduje na ulicy i sama sobie narobiłam tych problemów bo zarabiałam mało przed ciąża 2 tys. złotych (mają rację) Następnie problemy z dostępem do lekarzy przez koronowirusa. Oszczędności się skurczyły,nie mam już co w mieszkaniu sprzedawać. Próbowałam dostać się do domu samotnej matki 3 domy w moim województwie odmówiły mi bo brak miejsc. Pytanie? Czy jest szansa dla noclegowni dla bezdomnych czy gdzie mam się podziać?ostatni miesiąc jak właścicielka mieszkania zgodzi się to może spróbować żeby pobrała z kaucji za mieszkanie ale co będzie dalej? W głowie myśli są różne i te najgorsze,nie widzę wyjścia z tej sytuacji. Już rozmawiałam z rodzicami na temat oddania dziecka to byli by w stanie je adoptować ale nie chcieli by mieć ze mną nic do czynienia plus zero odwiedzin a i tak miałabym sobie radzić sama. Może to jest wyjście? Tylko najbardziej chodzi mi o to jak stres może wpłynąć na dziecko? Bo to,że zdrowe się urodzi po takim stresie to chyba nie ma szans? Płacząc praktycznie codziennie i nie ruszając się już z łóżka bo nawet ostatnio brak apetytu staram się myśleć o dziecku,ale to wszystko mnie przerosło. Wiem,że ludzie mają gorsze problemy ale ja już psychicznie nie wyrabiam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-30, 07:13 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Stres w ciąży
Nie masz dalszej rodziny żadnej?
Szczerze mówiąc w takiej sytuacji byłoby mi bardzo ciężko oddać dziecko do adopcji ludziom, którzy tak mnie traktują, chociaż powinni stać murem przy mnie. Nie masz żadnej pewności, że tego samego dziecku nie zrobią. |
2020-03-30, 07:16 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Niestety nie mam z nikim nie utrzymujemy kontaktu bo rodzice są pokłóceni.
Rodzice są toksyczni i to wiem od dawna. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-30, 07:19 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Teraz przez epidemie to nic załatwić się w MOPS nawet nie da,już nie wspomnę o alimentach i sądach które nie funkcjonują
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-04, 17:56 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: Stres w ciąży
Współczuję bardzo sytuacji Ojciec dziecka Ci nie pomoże?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-04, 18:37 | #6 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ---------- Teraz jeszcze ta epidemia i utrudnione badania na NFZ a prywatnie to mnie zwyczajnie nie stać. Badania krwi,usg to ogromny koszt już mi sił na to wszystko brakuje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-04-04, 19:22 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: Stres w ciąży
Cytat:
W każdym razie przemyślałabym jeszcze oddanie dziecka tak toksycznym rodzicom. Co jeśli będą w przyszłości traktować je tak jak Ciebie teraz? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-04-04, 21:03 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Stres w ciąży
Nie oddawaj dziecka rodzicom, lepiej dla niego i dla Ciebie byłoby gdybyś zostawiła je w szpitalu, dziecko miałoby szansę na normalną, pełną rodzinę (małe dzieci szybko znajdują rodziców, jest wielu chętnych), Ty mogłabyś zacząć od nowa.
__________________
|
2020-04-04, 21:14 | #9 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ---------- Cytat:
Ciągle mi coś do domu znosili jakiś czas temu dla dziecka. Z drugiej strony wiem,że samej będzie mi bardzo ciężko nie wiem też co z alimentami wszystko strasznie skomplikowane Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2020-04-09, 15:00 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Stres w ciąży
Wizażanka już Ci pisałam, przygotuj wniosek o alimenty. Masz Internet, masz czas, działaj. Potem jak się urodzi wysyłasz. Te sprawy odbywają się normalnie, nikt nic nie przekłada. Złożysz o 500+ (mając nadzieję, że nie wstrzymana, ale załóżmy, że nie). Dostaniesz macierzyński. Już kasa jest.
Mieszkanie? Tu gorzej. Za taka kasę nic samodzielnego nie wynajmiesz w sensie mieszkania, choćby malutkiej kawalerki. Pokój dla matki z noworodkiem? Może być ciężko. Może złóż wniosek o jakieś komunalne, czeka się długo, ale w końcu coś (chyba) dostaniesz. Przez ten rok mogłabyś przedekowac u tych dziwnych ludzi, którzy są podobno Twoimo rodzicami lub zwrócić się o pomoc do babci? Brata? Nie wiem na kogo możesz liczyć. Po roku możesz spróbować poszukać lepiej płatnej pracy. Może w końcu będzie Cię stać na wynajem i jakoś doczekać do przyznania mieszkania. Praca -samej będzie Ci w cholerę ciężko to pogodzić, nie będę Cię czarować. Tak małe dziecko plus samotna pracująca matka, która może liczyć tylko i wyłącznie na siebie, ma niewielkie środki finansowe, to jest sytuacja piekielnie trudna. Będzie Ci ciężko, ale teraz juz nie ma odwrotu - albo bierzesz to na klatę albo oddajesz dziecko. Tu nie ma tysiąca opcji. W pewnym sensie podziwiam za odwagę, ja bym nie urodziła w takiej sytuacji, zwłaszcza, że mając już jedno dziecko wiem jakie to bywa trudne. A mam pomoc rodziny, męża, środki finansowe. Naprawdę musisz się zebrać w sobie i jakoś poukładać ten bajzel. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ---------- Powiem szczerze, że nawet nie wiem jak to poukładać, pracę i opiekę nad takim roczniakiem. Do pracy na 8 h, niech będzie 8.30 z dojazdem przyjmując że masz pracę bardzo blisko, to jest prawie 9 godzin w żłobku. Praca na zmiany nie wchodzi w grę. Tylko taka w godzinach otwarcia żłobka. Musisz poszukać pomocy Wizażanka. Pisałaś w koronawątku, że masz przyjaciół? Co z nimi? Czy możesz liczyć na ich pomoc? Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
2020-04-09, 15:24 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Właśnie tego się obawiam,że lekko nie będzie tylko mogę na rodziców liczyć.
Tato pożyczył mi na miesiąc mieszkania jeszcze,mówił że jak będę miała to mu oddam. Stwierdził,że muszę przeciągać ile się da póki oni nie dostaną nowego mieszkania bo będę z jednej przeprowadzki na drugą. Wtedy dało by się na nowym mieszkaniu upchać te moje graty. Najwyżej w zastaw za długi dam mu na kanapę itd. W tym miesiącu miałam prawie 400 zł mniej do zapłaty bo była jakaś najwyzka za 2019 rok. Jeżeli chodzi o znajomych to pomagają jak się da,zrobią zakupy mam tu na osiedlu blisko dwie koleznaki. Spróbuję z tym mieszkaniem komunalnym,tylko pewnie jak jestem zameldowana u rodziców to będę potrzebowała ich zarobki? Wtedy to wątpię żebym miała szansę,jak oni razem mają ponad 4,5 tys zł na miesiąc. Plus płacą w ADM tylko 800 zł za mieszkanie plus opłaty prąd i gaz. Jeżeli chodzi o wyprawkę dla dziecka to już mam większość rzeczy pomogli znajomi. Brat ma rodzinę i dwa pokoje ciężko by było żebym gdzieś mnie tam upchać. Ja się Tobie nie dziwię czasami dwie osoby nie ogarniają jak mój brat z bratowa a pracują razem i ich córka chodzi do żłobka ciągle choruje,w dwójkę ciężko a gdzie tu ja sama. Mój ex zostawił mnie prawie w czwartym miesiącu ciąży,i nie zapowiadało się,że tak będzie. Najgorsze jest to,że przebywa w Angli podobno,i nawet nie znam jego adresu więc z tymi alimentami to też nie wiem jak to będzie wyglądać. Mam kontakt z jego mama,która mówi mi ciągle,że on do mnie wróci tylko muszę być cierpliwa i takie gadanie jej. Ona mieszka ponad 400 km od mojego miasta. Walczę ile się da nie mam wyjścia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-09, 15:27 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Rodzice są jacy są,często się znęcają i mówią mi naprawdę podłe rzeczy ale teoretycznie pomogli mi chociaż kasę na mieszkanie pożyczyć.
Najgorsze w tym wszystkim jest to,że dostęp do lekarzy na NFZ mam ograniczony teraz moja ginekolog która prowadziła ciążę zamknęła gabinet do odwołania,inne przychodnie nie chcą mnie przyjąć tylko te ciężarne które już się u nich leczyły. Więc dochodzi kolejny problem pewnie będę musiała iść prywatnie to też trochę problematyczne. Ciągle coś na tej głowie mam,cała ciąża to jeden wielki stres dla mnie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-09, 20:14 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Stres w ciąży
Nie wierzę, że żadna przychodnia nie chce Cię przyjąć. Kobiecie w ciąży się należy leczenie, nawet jak nie ma ubezpieczenia. Dzwon do skutku. A jeśli cokolwiek Cię martwi, coś się dzieje to możesz podjechać na sor.
Co do mieszkania komunalnego, poczytaj w Internecie jakie są warunki i co jest brane pod uwagę, nie znam się na temacie. Masz czas to czytaj, czytaj, czytaj. Edukuj się póki masz czas, jesteś bez dziecka a i tak nie można nigdzie łazić. Współczuję rodziców, to przykre, że to Twoja jedyna deska ratunku skoro są toksyczni, piszesz, że się znęcają? Czy będziecie z dzieckiem bezpieczni u tych ludzi? Jeśli mieliby się nad Wami znęcać to z braku pieniędzy i rodziny do pomocy nie widzę innej opcji niż dom samotnej matki czasowo, musiałabyś podzwonić po innych województwach może. Jest opcja wynajęcia pokoju, ale według mnie czysto teoretyczna, bo nie wiem kto wynajmie pokój matce z noworodkiem. Może być bardzo ciężko. Co do alimentów- jeśli pan nie będzie płacić, to wówczas możesz pociągnąć do odpowiedzialności jego rodziców i oni będą musieli wypelniac obowiązek alimentacyjny. A jak ci jego rodzice, może oni mogliby w jakiś sposób Ci pomóc? W końcu będziesz matka ich wnuka, ich syn zostawił Cię na lodzie. Kombinuj Wizazanko póki możesz, potem z noworodkiem na piersi nie zrobisz za wiele, musisz się ogarnąć zanim dziecko przyjdzie na świat. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ---------- Opanuj się i działaj. Musisz mieć wszystko przygotowane, bo liczysz tylko na siebie a zaraz będziesz odpowiedzialna za drugiego bezbronnego, zdanego w całości na Ciebie człowieka. W normalnych, zdrowych warunkach ta świadomość bywa mocno przytłaczajaca, ja na przykład tak miałam, duży baby blues na tym tle głównie, przerobiłam. Skup się i naprawdę czytaj i się edukuj na temat swoich praw i możliwości wyjścia z tej patowej sytuacji, w której się znalazłaś. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
2020-04-09, 20:46 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Właśnie z tymi przychodniami mam dzwonić po świętach w dwóch jest nadzieja.
Tłumacza mi się epidemia,dużo ginekologów na NFZ w ogóle nie przyjmuje prywatni też,11 kwietnia też miałam mieć wizytę u dentysty mam przełożona na 4 maja też nie wiadomo czy się odbędzie. Jest naprawdę ciężko,jestem w 3 trymestrze i chciałam mieć podstawowe badania dla tego trymestru,ale jak nie będzie wyjścia to rzeczywiście czeka mnie SOR. Tym bardziej,że ciąża taka zawansowana a ja czasami nie czuje ruchów małej i nie wiem czy to normalne. Jego mama jakiś czas temu proponowała mi że mogłabym u nich zamieszkać,nie było by to złą opcja,gdyby nie to że ona narzuca strasznie swoje zdanie. Już słyszałam,że nie mam latać tyle po lekarzach,nie jeść tego i tamtego,jak była tutaj w mieszkaniu jak jeszcze z ex byłam to wszystko układała po swojemu,gotowała w mojej kuchni dopiero jak powiedziałam,że ja obiad zrobię i że chce mieć w mieszkaniu jak ja chce to trochę odpuściła. Cztery dni i ledwo z nią wytrzymałam,jest do tego bardzo religijna i do teraz każe mi chodzić do kościoła,albo oglądać telewizję trwam. Ja bym się tam chyba wykończyła. Wolałabym już ten dom samotnej matki to już widzę jedno sensowne najlepsze rozwiązanie. U moich rodziców też wesoło bym nie miała bo tam też nie lepszy terror psychiczny,najlepiej z tymi osobami na odległość. Jeżeli chodzi o alimenty też mi to mój brat mówił,że mogłabym jego rodziców podać o nie. Dziękuję za dobre rady będę próbować jak się da układać sobie wszystko póki jeszcze dziecko w brzuchu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-09, 21:52 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Stres w ciąży
Cytat:
Jeżeli masz opcję mieszkania tylko z toksycznymi ludźmi, to poszukaj innego rozwiązania, bo przy noworodku trzeba mieć wsparcie, a nie dodatkowe kopniaki. Jeżeli uważasz, że dom samotnej matki jest dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem, to dzwoń po świętach, napewno gdzieś miejsce się znajdzie. Narazie dzwoniłaś tylko do dwóch. I tak na marginesie, to serio odesłali Cię z kwitkiem? Nie podali żadnych innych namiarów gdzie możesz szukać pomocy? Brat dobrze mówi, podaj te kobietę o alimenty jeśli ex nie będzie płacił. To się należy Twojemu dziecku, to jest podstawa. Poważnie, nie odpuść tego. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
|
2020-04-10, 04:12 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Tak odesłali mnie z kwitnie plus moja ginekolog zamknęła gabinet i nie wiadomo kiedy go otworzy w jej ślady trochę ginekologów poszło dlatego jest teraz problem.
Właśnie zero pomocy tylko tłumaczenie się obecną sytuacja. Będę dzwonić po świętach bo to szokuje co się dzieje. Jeżeli chodzi o alimenty to chyba wyjścia nie będę też miała w takiej kwestii. Dziękuję za rady Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-10, 09:01 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Udało się spędziłam ponad godzinę żeby dzwonić po różnych przychodniach.
To jest straszne naprawdę ile nerwów i ile przychodni odsyła z kwitkiem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-10, 09:02 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Tzn.mam dzwonić 20 kwietnia na którą godzinę mam przyjść akurat do tego czasu mam chorobowe żeby mi czasami problemów później nie robiła,że nagle nie przyjmie bo za dużo ludzi masakra jakaś
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-10, 09:54 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Stres w ciąży
No widzisz. Jak sie działa to są w końcu jakieś rezultaty. Najlepiej to sobie spisz na kartce co masz do ogarnięcia, załatwienia i skreślaj jak się uda. Dasz radę tylko mniej narzekania i więcej działania
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
2020-04-10, 13:40 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Postaram się
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-23, 16:38 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 725
|
Dot.: Stres w ciąży
Wizażanko, czytałam Twoją historię jakiś czas temu i zastanawiam się jak Ci się życie potoczyło? Urodziłaś już?
|
2020-05-26, 11:50 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Mam termin na połowę czerwca,ojciec dziecka zaczął się interesować nawet pieniądze jego kolega mi przyniósł.
Właścielka mieszkania opuściła mi czynsz przez kilka miesięcy i jakoś ciągnę na tym mieszkaniu będę tu do porodu to na sto procent nie wiem co będzie dalej Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-26, 14:28 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Rodzice mnie niestety z domu wyrzucili ostatnio bo stwierdzili,że za często do nich przychodzę na noc.
Nie chciałam być ciągle sama w domu,ciągle mi awantury robili teraz już nie mam z nimi kontaktu od kilku dni nie interesują się mną w ogóle Więc zostałam całkiem sama z wszystkim,tyle co czasami brat się zainteresuje mną ale on też ma rodzinę i swoje problemy. Nie wiem ktoś mi tylko łóżeczko złoży,będę musiała się sama za to zabrać tylko nie wiem nawet jak Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ---------- Już nie wspomnę kto mnie ze szpitala odbierze i przywiezie nosidełko bo chyba sama będę musiała je zabrać jak zacznę rodzić od razu wyjścia mieć nie będę. Codziennie nadmiar myśli,straszny stres i niestety te myśli są okropne,nie ma dnia żebym nie płakała. Miałam już tak wszystko fajnie poukładane a przez pół roku przechodzę coś okropnego i dalej będzie wcale nie lepiej Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-30, 11:30 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 725
|
Dot.: Stres w ciąży
Rozumiem, przykro mi że taka sytuacja Cię spotkała, takie rzeczy jakie robią Twoi rodzice w ogóle nie powinny mieć miejsca, nie mieści się to w głowie...dobrze, że właścicielka mieszkania jest bardziej wyrozumiała...a probowalas zorientować się w kwestii Domu samotnej matki, czy byłoby gdzieś dla Ciebie miejsce? Albo może możesz liczyć na pomoc jakiejś fundacji?
Tak się zastanawiam, czy można Ci jakoś pomóc? Może potrzebowałabyś czegoś dla dziecka? Myślę, że mogę pomóc w kwestii ubranek albo jakichs rzeczy dla Ciebie itd jeśli tylko byś chciała ---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ---------- Cytat:
|
|
2020-05-30, 20:15 | #25 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Cytat:
Później właścicielka mieszkania opuściła mi czynsz i tak zostałam. Pisałam też do pewnej fundacji ale oni przez wirusa wstrzymali wszystkie świadczenia. Dziękuję Ci bardzo wszystko mam od brata łóżeczko,wózek 3 w 1 Ubranka koleżanki dały i cała wyprawkę mam dzieci nim. Jeżeli chodzi o ojca dziecka zaczął się interesować ale mam do niego straszny żal,mówił że chce wrócić i porozmawiać ze mną bo przebywa teraz w Angli ale czeka aż wszystko się unormuje w sprawie epidemi. Nie jestem mu w stanie zaufać już ale wiem,że bez jego pomocy będzie mi ciężko. Zobaczę jak to będzie jak wróci i jak będziemy mogli porozmawiać tylko ja za trzy tygodnie mam termin porodu no ale tyle już byłam sama i ogarniałam więc mam nadzieję,że dam radę. Brat się zdeklarował,że po moim porodzie weźmie wolny tydzień w pracy i mi pomoże. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-31, 09:44 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 725
|
Dot.: Stres w ciąży
To brzmi naprawdę optymistycznie. Teraz pomoże Ci brat a jak ojciec marnotrawny wróci to może jakoś się ogarnie i naprawi chociaż w części krzywdy, które Ci wyrządził. Trzymam mocno kciuki za szczęśliwe rozwiązanie, dasz radę, jesteś silna kobietą! Dużo zdrówka dla Ciebie i maluszka, czekamy na dobre wieści pozdrawiam
|
2020-05-31, 14:51 | #27 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-01, 08:32 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: Stres w ciąży
Cytat:
Powodzenia |
|
2020-06-01, 08:44 | #29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Stres w ciąży
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:03.