Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-27, 22:14   #1
lililove11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 18

Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(


Witam mam nadzieję że ktoś mi pomoże. Byłam z chłopakiem 5 lat a od dwóch byliśmy zaręczeni, za rok w czerwcu mielismy zamówioną orkiestrę i salę W naszym związku było dużo kłótni i nieporozumień, jednak mimo to bardzo się kochalismy. W obydwu przypadkach były to nasz pierwszy poważny związek ja byłam jego pierwszą on tak samo. Był starszy ode mnie o 4 lata, i to on zabiegał o ślub ja miałam wątpliwości ponieważ wydawało mi się że nie traktuje mnie tak jak powinnien ponieważ zdarzało mu się wypić, okłamać mnie w ważnej dla mnie sprawie, bądz pokłócić tak że potrafił mnie np. szarpać lub wyzwać Wychowałam sie bez ojca ponieważ kiedy moja mama była w ciąży okazało się że ma podwójne zycie, żonę i dzieci Obawiam się że ciążyła na mnie trauma bycia samotną i porzuconą tak jak mama. Bardzo boję się samotności, iże spotka mnie taki los jak mamę, dodam że moja prababcia również wychowywała sama córkę...

Mój narzeczony zrywał już 2 razy po czym wracaliśmy do siebie, przez jego namawianie na spotkanie (w celu seksualnym). Straciłam do niego zaufanie kiedy w historii komputera znalazłam wiele stron filmami porno ( bardzo prosiłam go o przestanie na początku związku ponieważ mnie to drażniło skoro miał mnie, kiedy był wolny oglądał ich bardzo dużo) i po 2 latach od jego przysięgi że juz tego nie robi znalazłam wiele filmów i stron z ofertami erotycznymi, bardzo sie na nim zawiodłam w wyniku czego czepiałam się go i szpiegowałam na każdym kroku, nie chciałam tego robić ale bardzo bałam się zdrady, a kiedy tydzień po zerwani 2 lata temu znalazłam wiadomość jak umawiał się z kolega na ''dupy'' postanowiłam się całkowicie odciąc, jednak bardzo go kochałam i nie potrafiłam odejść, zawsze wracałam.

Stałam się nie ufna, on także stał się zazdrosny kłóciliśmy się prawie codziennie o byle pierdoły jednak zawsze się godziliśmy...
Bylismy dopasowani często sie smialiśmy, mieliśmy zwariowane pomysły, nigdy ze sobą się nie nudzilismy, wydawało mi sie że mimo niepowodzeń bedziemy szczęśliwi. Obydwoje bardzo chcieliśmy mieć rodzinę dużo dzieci ....

Powiedział że często próbował odejść tylko nie miał odwagi bo bardzo mnie kochał, jednak nie chciał takiego związku, wiem że mnie kocha, mówił mi to kiedy byliśmy razem na weselu, wiem że chciałaby żebyśmy byli razem ale nie chce takiego związku. Stwierdził że nie pasujemy do siebie, kiedy my byliśmy jak 2 połówki jabłka

Nie wiem co robić, zerwaliśmy miesiąc temu mam ze sobą kontakt prawie cały czas W maju doszliśmy do wniosku że potrzebujemy przerwy ,ale kiedy poszedł na wycieczkę napisał mi smsem że inaczej nie umiał musi zerwać, wczoraj widziałam jego wiadomości z młoda dziewczyną którą poznał na tej wycieczce ( młodszą 0 9 lat ) !!! że on nie wierzy już w przypadki, że może są sobie przeznaczeni skoro tam się poznali a jej rodziców dzieli jeszczę większa różnica wiekowa, pisał że się z nią dogaduje, że czas pokaże czy będą razem. Załamałam się bo kocham go mimo tego że nie było między nami zawszę dobrze... On chce się spotykać czasem ze mną żeby się poprzytulać itp... Napisał żebym mu dała prywatną przestrzeń żeby mógł sobie w głowie i sercu poukładać ?? co miał na myśli ??? Mówi że nie może o mnie zapomnieć, ale nie możemy być razem...

Co mam robić pomocy???!!!
lililove11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 22:32   #2
Mevianne
Raczkowanie
 
Avatar Mevianne
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 342
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość

Co mam robić pomocy???!!!
Uciąć kontakt i cieszyć się, że się pozbyłaś naprawdę fatalnego faceta.
__________________
Jestę aplikantę

Mevianne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 22:36   #3
lililove11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 18
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez Mevianne Pokaż wiadomość
Uciąć kontakt i cieszyć się, że się pozbyłaś naprawdę fatalnego faceta.
Bardzo bym chciała uwierz...
Ale nie potrafię zbyt mocno go kocham... Zbyt bardzo się zaangażowałam
lililove11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 22:37   #4
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość
On chce się spotykać czasem ze mną żeby się poprzytulać itp... Napisał żebym mu dała prywatną przestrzeń żeby mógł sobie w głowie i sercu poukładać ?? co miał na myśli ??? Mówi że nie może o mnie zapomnieć, ale nie możemy być razem...

Co mam robić pomocy???!!!
Zmądrzeć. !!

Facet otwarcie Ci się przyznał, że znalazł sobie tę jedyną, ale że fajnie mu się z Tobą bzykało, to by można to raz czasem niezobowiązująco powtórzyć - co tam Twoje uczucia, ważne, że pan zamoczy. W przeszłości wyzwiska, szarpaniny, kłamstwa - jeśli jesteś wierząca to idź na kolanach do Częstochowy i dziękuj niebiosom, że za takiego palanta za mąż nie wyszłaś.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 22:46   #5
lililove11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 18
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Zmądrzeć. !!

Facet otwarcie Ci się przyznał, że znalazł sobie tę jedyną, ale że fajnie mu się z Tobą bzykało, to by można to raz czasem niezobowiązująco powtórzyć - co tam Twoje uczucia, ważne, że pan zamoczy. W przeszłości wyzwiska, szarpaniny, kłamstwa - jeśli jesteś wierząca to idź na kolanach do Częstochowy i dziękuj niebiosom, że za takiego palanta za mąż nie wyszłaś.
Tak wiem ze mu się dobrze...
Z 16 miałby problem z tym
Jestem wierząca, ale ja wątpie ze tą jedyna jest szesnastolatka :/ Z jednej strony cieszę się że nie muszę się martwić o to czy mnie nie szarpnie że może mnie nie szanował, ale z drugiej strony tęsknie on znał moje słabe punkty, jestem bardzo słaba psychicznie wiedział jak mnie zakrecic wokół siebie... Boje się ze nie zapomne o nim...
lililove11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 22:46   #6
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość
Mówi że nie może o mnie zapomnieć, ale nie możemy być razem...
To jest typowa ściema, bajeczka. Taka ktora oznacza, że facet nie chce być już w stałym związku, ale chce mieć kobietę w zapasie, żeby (tak jak mówiłaś) "poprzytulać się" podczas samotnej nocy. Nie wierz w takie słowa, nie istnieje cos takiego jak "kocham, ale nie możemy być razem" - ktoś wam zabrania? trzyma was w klatkach? Nie. Odpowiedź brzmi : on sam tego nie chce. Nie daj się nabrać na takie teksty.

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość
Bardzo bym chciała uwierz...
Ale nie potrafię zbyt mocno go kocham... Zbyt bardzo się zaangażowałam
Każda tak mówi po długim związku, w dodatku jeśli to pierwszy poważny partner życiowy. I ja też może tak kiedyś mówiłam, a teraz jestem szczęśliwsza z kimś innym. Daj sobie szansę poznać naprawdę dobrego faceta, który będzie wobec Ciebie w porzadku. Mówisz, że boisz się samotności - jeśli więcej czasu zmarnujesz przy facecie który Ci kłamie i nie jest godny zaufania, to rzeczywiście nie poznasz żadnego normalnego dobrego chłopaka. Więc daj sobie szansę poznać kogoś dobrego!

Zresztą, to on chciał ślubu, a nie Ty. Ty miałaś wątpliwości. Nie uważasz, że to dużo mówi o Waszej sytuacji? Nie żałuj tego, że nie odbędzie się ślub i wesele, których sama nie chciałaś.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 22:51   #7
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
jeśli jesteś wierząca to idź na kolanach do Częstochowy i dziękuj niebiosom, że za takiego palanta za mąż nie wyszłaś.
Dokładnie to miałam zamiar napisać autorce po przeczytaniu pierwszego posta Słowo w słowo to. Sama prawda.

Autorko, zaangażowanie to normalna sprawa po 5 latach związku, ale Twój związek - mówiąc oględnie - ssał. Bądź mądrą kobietą i zamiast wymyślać sobie jakieś "fatum", po prostu zrób coś żeby nie powtarzać błędów poprzednich pokoleń i nie wiązać się z palantami. W ciągu tych cudownych 5 lat miałaś TYLE powodów do zakończenia tego związku, że ledwo się w głowie mieści - alkohol, awantury, agresję psychiczną i fizyczną, oszustwa. Teraz masz kolejny powód żeby go kopnąć w dupę, mianowicie bezczelne propozycje seksu, będące paskudnym żerem na Twoim zranionym sercu. No po prostu byłaś 5 lat z totalnym palantem, i im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. Tysiąc razy lepiej jest zostać porzuconą niż zmarnować sobie życie z taką szują.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-27, 22:53   #8
lililove11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 18
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;47893908]To jest typowa ściema, bajeczka. Taka ktora oznacza, że facet nie chce być już w stałym związku, ale chce mieć kobietę w zapasie, żeby (tak jak mówiłaś) "poprzytulać się" podczas samotnej nocy. Nie wierz w takie słowa, nie istnieje cos takiego jak "kocham, ale nie możemy być razem" - ktoś wam zabrania? trzyma was w klatkach? Nie. Odpowiedź brzmi : on sam tego nie chce. Nie daj się nabrać na takie teksty.



Każda tak mówi po długim związku, w dodatku jeśli to pierwszy poważny partner życiowy. I ja też może tak kiedyś mówiłam, a teraz jestem szczęśliwsza z kimś innym. Daj sobie szansę poznać naprawdę dobrego faceta, który będzie wobec Ciebie w porzadku. Mówisz, że boisz się samotności - jeśli więcej czasu zmarnujesz przy facecie który Ci kłamie i nie jest godny zaufania, to rzeczywiście nie poznasz żadnego normalnego dobrego chłopaka. Więc daj sobie szansę poznać kogoś dobrego!

Zresztą, to on chciał ślubu, a nie Ty. Ty miałaś wątpliwości. Nie uważasz, że to dużo mówi o Waszej sytuacji? Nie żałuj tego, że nie odbędzie się ślub i wesele, których sama nie chciałaś.[/QUOTE]
Dodam że mieszkaliśmy razem prawie dwa lata Spełniałam kazde jego zachcianki Boli mnie że sam nalegał a potem odwołał sale i liczy że będe przyjeżdzać jak będzie mu źle i smutno...
Boję się że nikogo nie poznam... Boje się zaufać, w dzisiejszych czasach trudno o dobrego faceta...
lililove11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 22:58   #9
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

ile masz lat?
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 22:58   #10
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość
Dodam że mieszkaliśmy razem prawie dwa lata Spełniałam kazde jego zachcianki Boli mnie że sam nalegał a potem odwołał sale i liczy że będe przyjeżdzać jak będzie mu źle i smutno...
Boję się że nikogo nie poznam... Boje się zaufać, w dzisiejszych czasach trudno o dobrego faceta...
Minął dopiero miesiąc, daj sobie czas. I - przede wszystkim - ZERWIJ jakikolwiek kontakt z byłym, bo wykorzystuje Twoje słabości i przeszkadza Ci w zdrowieniu po rozstaniu. Niech Ci do głowy nawet nie przyjdzie lecieć jak Cię zawoła, najlepiej już dzisiaj wykasuj go z wszelkich kontaktów, zablokuj gdzie się da, i usuń całkowicie ze swojej codzienności. Wtedy minie, a kiedyś na pewno poznasz kogoś, zakochasz się i będzie super. Najpierw zakończ to.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 23:02   #11
lililove11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 18
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Dokładnie to miałam zamiar napisać autorce po przeczytaniu pierwszego posta Słowo w słowo to. Sama prawda.

Autorko, zaangażowanie to normalna sprawa po 5 latach związku, ale Twój związek - mówiąc oględnie - ssał. Bądź mądrą kobietą i zamiast wymyślać sobie jakieś "fatum", po prostu zrób coś żeby nie powtarzać błędów poprzednich pokoleń i nie wiązać się z palantami. W ciągu tych cudownych 5 lat miałaś TYLE powodów do zakończenia tego związku, że ledwo się w głowie mieści - alkohol, awantury, agresję psychiczną i fizyczną, oszustwa. Teraz masz kolejny powód żeby go kopnąć w dupę, mianowicie bezczelne propozycje seksu, będące paskudnym żerem na Twoim zranionym sercu. No po prostu byłaś 5 lat z totalnym palantem, i im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. Tysiąc razy lepiej jest zostać porzuconą niż zmarnować sobie życie z taką szują.
Najgorsze jest to że żyłam nadzieją, że będzie juz tylko dobrze, faktem jest to że jak mnie szarpał to nie stałam bezczynnie i mu odawałam, on pomógł mi poradzić sobie z wieloma problemami z dziecinstwa , potrafiliśmy przegadać całą noc, nie był złym człowiekiem... To problemy z moim zaufaniem zapoczątkowały te kłótnie Boję się że nie poznam nikogo dobrego kto wyleczy moje serce i wiarę w mężczyzn ...

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

21

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;47894004]ile masz lat?[/quote]
21
lililove11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-27, 23:05   #12
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to że żyłam nadzieją, że będzie juz tylko dobrze, faktem jest to że jak mnie szarpał to nie stałam bezczynnie i mu odawałam, on pomógł mi poradzić sobie z wieloma problemami z dziecinstwa , potrafiliśmy przegadać całą noc, nie był złym człowiekiem... To problemy z moim zaufaniem zapoczątkowały te kłótnie Boję się że nie poznam nikogo dobrego kto wyleczy moje serce i wiarę w mężczyzn ...
Był złym człowiekiem - atakował Cię, oszukiwał, był wulgarny i chamski w stosunku do Ciebie. Przegadać całą noc można nawet z ćpunem z dworca, oni też pewnie mają ciekawe przemyślenia, ale to nie czyni z nich dobrych materiałów na partnerów życiowych. Jeśli dobrze liczę to wychodzi, że masz 21 lat, więc dziewczyno - obudź się. Masz całe życie przed sobą, calutkie, a facet nie jest dany jeden raz na zawsze, można szukać i wybrzydzać, po to żeby poznać w końcu odpowiedniego. Swoje serce musisz uleczyć sama, tylko wtedy będziesz mogła wybierać rozważnie, szanować się i dbać o siebie samą. Ty sama dla siebie musisz chcieć dobrze, nie planuj już wiszenia na następnym facecie żeby Cię uleczył - TY wybierasz z kim jesteś, nie musisz na nikim polegać w tej kwestii, sama musisz się dowiedzieć co jest dla Ciebie dobre i dążyć do tego.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 06:38   #13
makarona
Rozeznanie
 
Avatar makarona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Autorko,
nie chcesz być samotną kobietą jak twoja matka i babka, więc zostaw sprawę tego palanta, zainwestuj w siebie, ciesz się życiem. Później na swojej drodze spotkasz kogoś wartościowego i zobaczysz, że ludzie, którzy się kochają i szanują nie mają takich rozterek, jak ty teraz. A zapraszanie na seks w takiej sytuacji potraktowałabym jak policzek.

Jesteś jeszcze młodziutka, a najgorsze, co możesz w tej sytuacji zrobić to wyjść za mąż po tych doświadczeniach, z tym właśnie człowiekiem.
__________________
Cytat:
Szanujmy się.



Nasz czas oczekiwania
makarona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 07:28   #14
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość
Bardzo bym chciała uwierz...
Ale nie potrafię zbyt mocno go kocham... Zbyt bardzo się zaangażowałam
To minie. Pierwszy krok, to odciąć się całkowicie, zero kontaktu.
Też rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku, to nie był zły facet, ale nie układało się nam tak jak powinno. To bolesne, ale mija. Postaraj się zająć czymś, nowym hobby, znajomymi (ja wtedy kupiłam sobie rower ). Z czasem zobaczysz, że lepiej, że tak się stało. Z Twojego opisu wynika, że to był kiepski facet i nie byłabyś z nim szczęśliwa. Oszukiwał Cię od dawna!
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 09:49   #15
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

mloda jestes. dobrze ze siee rozstaliscie bo to nie brzmi jak dobry zwiazek.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 10:11   #16
NinaPetrova
Raczkowanie
 
Avatar NinaPetrova
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 319
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Będąc z tym facetem żyłabyś w piekle na własne życzenie.
Ciesz się że już z nim nie jesteś!
__________________
Trzeba dokonywać wyborów. Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej gwarancji. I zawsze, zawsze wybiera sam.
NinaPetrova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 10:20   #17
Saberity
Raczkowanie
 
Avatar Saberity
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 92
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Ech, nie rozumiem co kobiety widzą w facetach którzy ich nie szanują. Powinnaś znaleźć sobie innego faceta, piszesz że go kochasz tylko dlatego, że byłaś z nim tyle lat i po prostu przyzwyczaiłaś się do związku.
Saberity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 10:57   #18
lililove11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 18
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Był złym człowiekiem - atakował Cię, oszukiwał, był wulgarny i chamski w stosunku do Ciebie. Przegadać całą noc można nawet z ćpunem z dworca, oni też pewnie mają ciekawe przemyślenia, ale to nie czyni z nich dobrych materiałów na partnerów życiowych. Jeśli dobrze liczę to wychodzi, że masz 21 lat, więc dziewczyno - obudź się. Masz całe życie przed sobą, calutkie, a facet nie jest dany jeden raz na zawsze, można szukać i wybrzydzać, po to żeby poznać w końcu odpowiedniego. Swoje serce musisz uleczyć sama, tylko wtedy będziesz mogła wybierać rozważnie, szanować się i dbać o siebie samą. Ty sama dla siebie musisz chcieć dobrze, nie planuj już wiszenia na następnym facecie żeby Cię uleczył - TY wybierasz z kim jesteś, nie musisz na nikim polegać w tej kwestii, sama musisz się dowiedzieć co jest dla Ciebie dobre i dążyć do tego.
Dziękuję za dobrą radę, dała mi dużo do myślenia, jednak nie mogę zerwać z nim kontaktu ponieważ oboje mamy w domach swoje rzeczy. Poznałam go jak miałam prawie 16 lat, nie zaznałam za duzo życia jako nastolatka, wszystko robiłam z nim, ciągle tylko przy nim dlatego jest mi tak trudno... Zawsze miałam go za dobrego człowieka, miałam klapki na oczach, zakochana i wpatrzona w niego jak obrazek On pomagał mi z mama która nie jest idealnym wzorem mamy... Był moim przyjacielem, ale jego kłamstwa strasznie zniszczyły moją psychikę Jestem typem kobiety która zadręcza sie na zapas.... Myśli godzinami o sytuacji która ją trapi.... Nie potrafię się skupić na niczym i boli mnie to, że on traktuje mnie jak swoją zabawkę...Ja wiem że też nie byłam idealna, poprzez te kłamstwa stałam się wybuchowa, i nerwowa... potrafiłam dać mu w pysk jak znów mnie okłamał.... I on za zakończenie tego związku obwinaia mnie... Siebie prawie wogóle...

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Saberity Pokaż wiadomość
Ech, nie rozumiem co kobiety widzą w facetach którzy ich nie szanują. Powinnaś znaleźć sobie innego faceta, piszesz że go kochasz tylko dlatego, że byłaś z nim tyle lat i po prostu przyzwyczaiłaś się do związku.
Jest w tym trochę prawdy... Może po prostu się przyzwyczaiłam...
lililove11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 10:57   #19
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość
Dziękuję za dobrą radę, dała mi dużo do myślenia, jednak nie mogę zerwać z nim kontaktu ponieważ oboje mamy w domach swoje rzeczy.
To wymówka. Oddanie/odesłanie rzeczy to nie jest aż tak wielki problem, jak nie osobiście, to istnieje poczta czy firmy kurierskie.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-28, 11:06   #20
lililove11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 18
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez Saberity Pokaż wiadomość
Ech, nie rozumiem co kobiety widzą w facetach którzy ich nie szanują. Powinnaś znaleźć sobie innego faceta, piszesz że go kochasz tylko dlatego, że byłaś z nim tyle lat i po prostu przyzwyczaiłaś się do związku.
Jest w tym trochę prawdy... Może po prostu się przyzwyczaiłam...

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
To wymówka. Oddanie/odesłanie rzeczy to nie jest aż tak wielki problem, jak nie osobiście, to istnieje poczta czy firmy kurierskie.
Tak to jest wymówka, sama siebie krzywdzę Bo chociaż zerwaliśmy miesiąc temu to widywaliśmy się, spędziliśmy 3 dni na weselu, które namięszały mi w głowie, jemu zresztą też... Pozostało się tylko modlić że szybko mi minie i poznam kogoś z kim w końcu będe szczęśliwa... Ale ja nie potrafię tak zapomnieć sprawdzam go na fb co u niego, wiem że piszę z jak to określił ''koleżankami'' Jednak nie wiem co. domyślam się że je podrywa na swój sposób który również zadziałał na mnie Dodam że ma 25 lat,a piszę z 15 i 16 latkami
lililove11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 11:19   #21
ananonda191
Zadomowienie
 
Avatar ananonda191
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 354
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Tez byłam z facetem-frajerem, który mnie nie szanował, wyzywał, okłamywał, cpał i w dodatku był strasznie zazdrosny, non stop wydawało mu się że go zdradza. Odeszłam od niego całkiem wbrew sobie, gdy uderzył mnie w głowę, zniszczył kartę od telefomnu żebym nie kontaktowała się z wyimaginowanymi kochankami i zerwał łańcuszek, który dostałam od rodziców na 21 ur. bo myślał, że dostałam od jakiegoś faceta Dziś się z tego śmieję, ale wtedy było mi naprawdę ciężko, bo mimo wszystko go kochałam. Także doskonale Cię rozumiem Nie wróciłam do niego tylko dzięki wsparciu bliskich osób, przyjaciół. To był naprawdę ciężki okres w moim życiu. Ale dziś aż mnie wzdryga na myśl o tym, że mogłam za niego wyjść za mąż, mieć z nim dzieci brrrr. To z Częstochową to świetne porównanie, wiem, że nie wierzysz ale to samo szczęście co Cię spotkało i kiedyś to przyznasz. Zmuś się, wymuś to na sobie i skasuj numer, nie odpisuj, nie próbuj się z nim kontaktować, nie inwigiluj go żeby zobaczyć z kim pisze. Też to na początku robiłam... I czekaj. Po prostu czekaj a z każdym dniem będzie tylko lepiej. Dziś mam wspaniałego faceta a tamto to tylko przeszłość i nauczka Uwierz w siebie. Naprawdę lepiej być samą, realizować się niż zmarnować sobie życie. Nie miałam wtedy pracy, zebym chociaż przez 8h dziennie mogła nie myslec, ale skupiłam się na sobie, chodziłam z mamą na działkę, koleżanki ciągle wyciągały mnie gdzies i tłukły do głowy prawdy życiowe. Trzymaj się! Kiedyś zrozumiesz, że zmarnowałaś na niego 5 lat. Ale jednocześnie będziesz wdzięczna że ani minuty więcej!!!!!!!!!

Edytowane przez ananonda191
Czas edycji: 2014-08-28 o 11:22
ananonda191 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:03   #22
lililove11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 18
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Ojej to przykre co cie spotkało Jednak cieszę się że ci się ułożyło
On był zazdrosny, ja pod wpływem jego kłamstw również Ja również obecnie nie mam pracy, jednak w sumie mam jedna przyjaciółkę która jest juz chyba zmęczona moimi problemami, druga jest za granicą W sumie zostałam z tym sama, muszę poznać nowych ludzi...wyjść z domu i nie czekać aż mu się odwidzi i skinie palcem a ja polece jak na skrzydłąch... Dziękuje Wszystkim za rady !!!

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Cytat:
Napisane przez ananonda191 Pokaż wiadomość
Tez byłam z facetem-frajerem, który mnie nie szanował, wyzywał, okłamywał, cpał i w dodatku był strasznie zazdrosny, non stop wydawało mu się że go zdradza. Odeszłam od niego całkiem wbrew sobie, gdy uderzył mnie w głowę, zniszczył kartę od telefomnu żebym nie kontaktowała się z wyimaginowanymi kochankami i zerwał łańcuszek, który dostałam od rodziców na 21 ur. bo myślał, że dostałam od jakiegoś faceta Dziś się z tego śmieję, ale wtedy było mi naprawdę ciężko, bo mimo wszystko go kochałam. Także doskonale Cię rozumiem Nie wróciłam do niego tylko dzięki wsparciu bliskich osób, przyjaciół. To był naprawdę ciężki okres w moim życiu. Ale dziś aż mnie wzdryga na myśl o tym, że mogłam za niego wyjść za mąż, mieć z nim dzieci brrrr. To z Częstochową to świetne porównanie, wiem, że nie wierzysz ale to samo szczęście co Cię spotkało i kiedyś to przyznasz. Zmuś się, wymuś to na sobie i skasuj numer, nie odpisuj, nie próbuj się z nim kontaktować, nie inwigiluj go żeby zobaczyć z kim pisze. Też to na początku robiłam... I czekaj. Po prostu czekaj a z każdym dniem będzie tylko lepiej. Dziś mam wspaniałego faceta a tamto to tylko przeszłość i nauczka Uwierz w siebie. Naprawdę lepiej być samą, realizować się niż zmarnować sobie życie. Nie miałam wtedy pracy, zebym chociaż przez 8h dziennie mogła nie myslec, ale skupiłam się na sobie, chodziłam z mamą na działkę, koleżanki ciągle wyciągały mnie gdzies i tłukły do głowy prawdy życiowe. Trzymaj się! Kiedyś zrozumiesz, że zmarnowałaś na niego 5 lat. Ale jednocześnie będziesz wdzięczna że ani minuty więcej!!!!!!!!!
Ojej to przykre co cie spotkało Jednak cieszę się że ci się ułożyło
On był zazdrosny, ja pod wpływem jego kłamstw również Ja również obecnie nie mam pracy, jednak w sumie mam jedna przyjaciółkę która jest juz chyba zmęczona moimi problemami, druga jest za granicą W sumie zostałam z tym sama, muszę poznać nowych ludzi...wyjść z domu i nie czekać aż mu się odwidzi i skinie palcem a ja polece jak na skrzydłąch... Dziękuje Wszystkim za rady !!!
lililove11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:08   #23
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
wydawało mi się że nie traktuje mnie tak jak powinnien ponieważ zdarzało mu się wypić, okłamać mnie w ważnej dla mnie sprawie, bądz pokłócić tak że potrafił mnie np. szarpać lub wyzwać
- nie, nie wydawało się, ale BYŁO to złe traktowanie przyszłej żony.
I jak to czytałam wszystko, to uważam, ze nie mogło Cię spotkać nic lepszego niż niebycie żoną takiego chłopa.
Pisałaś, że boisz się , że miałabyś w życiu jak matka- przy tym chłopie na bank- bo po ślubie byłoby rozwód, bo życia z kimś tak traktującym niby kochaną żonę- sobie nie wyobrażam.
Los wygrałaś i szansę na poukładane życie BEZ tego chłopa.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:23   #24
lililove11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 18
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- nie, nie wydawało się, ale BYŁO to złe traktowanie przyszłej żony.
I jak to czytałam wszystko, to uważam, ze nie mogło Cię spotkać nic lepszego niż niebycie żoną takiego chłopa.
Pisałaś, że boisz się , że miałabyś w życiu jak matka- przy tym chłopie na bank- bo po ślubie byłoby rozwód, bo życia z kimś tak traktującym niby kochaną żonę- sobie nie wyobrażam.
Los wygrałaś i szansę na poukładane życie BEZ tego chłopa.
Tak właśnie tego się bałam, że zaraz byłby rozwód bo on też był niestabilny emocjonalnie, zrywał juz wcześniej, ja zdaje sobie sprawę że nie byłam idealna, mam swoje humory itp. Ale gdyby był inny, to ja też bym miała do tego jakiś inny stosunek....
lililove11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:28   #25
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość
Tak właśnie tego się bałam, że zaraz byłby rozwód bo on też był niestabilny emocjonalnie, zrywał juz wcześniej, ja zdaje sobie sprawę że nie byłam idealna, mam swoje humory itp. Ale gdyby był inny, to ja też bym miała do tego jakiś inny stosunek....
- ale zrozum, NIKT nie jest idealny, ale są rzeczy, których się wobec kochanych osób nie robi- i jak przyjmiesz to jako oczywistość - to masz w przyszłości szansę nie wybrać chłopaka takiego jak ten niedoszły mąż.
I co znaczy "gdyby był inny.."- ale nie był, byłaś z nim aż 5 lat i w sumie : teraz dostałaś od losu szansę na ułożenie siebie i swojego życia.
Bo wyjście za mąż za kogoś takiego jak opisałaś, to wybranie sobie życia skazanego na przegraną i nieszczęście.
Chcesz: płacz, rozpaczaj, załamuj się, ale zobaczysz, zrozumiesz, ze spotkało Cię coś dobrego, ze taki chłop nie będzie Twoim mężem. Życzę Ci, aby poukładała sobie i siebie, i swoje życie
Aha, i masz tylko 21 lat- wg mnie to właśnie wygrałaś los od życia , za jakiś czas sama to zobaczysz, i niby dlaczego miałabyś nie poznać innego chłopa? Z tym byłaś od 16 roku życia- w sumie z lekka tę młodość zmarnowałaś.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2014-08-28 o 12:35
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:30   #26
OceanSoul123
Raczkowanie
 
Avatar OceanSoul123
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 236
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość
Tak właśnie tego się bałam, że zaraz byłby rozwód bo on też był niestabilny emocjonalnie, zrywał juz wcześniej, ja zdaje sobie sprawę że nie byłam idealna, mam swoje humory itp. Ale gdyby był inny, to ja też bym miała do tego jakiś inny stosunek....
Ale on nie był inny i by nie był inny..
Faktycznie dziękuj niebiosom i wszystkiemu, że on Cie zostawił..
OceanSoul123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:39   #27
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez lililove11 Pokaż wiadomość
Witam mam nadzieję że ktoś mi pomoże. Byłam z chłopakiem 5 lat a od dwóch byliśmy zaręczeni, za rok w czerwcu mielismy zamówioną orkiestrę i salę W naszym związku było dużo kłótni i nieporozumień, jednak mimo to bardzo się kochalismy. W obydwu przypadkach były to nasz pierwszy poważny związek ja byłam jego pierwszą on tak samo. Był starszy ode mnie o 4 lata, i to on zabiegał o ślub ja miałam wątpliwości ponieważ wydawało mi się że nie traktuje mnie tak jak powinnien ponieważ zdarzało mu się wypić, okłamać mnie w ważnej dla mnie sprawie, bądz pokłócić tak że potrafił mnie np. szarpać lub wyzwać Wychowałam sie bez ojca ponieważ kiedy moja mama była w ciąży okazało się że ma podwójne zycie, żonę i dzieci Obawiam się że ciążyła na mnie trauma bycia samotną i porzuconą tak jak mama. Bardzo boję się samotności, iże spotka mnie taki los jak mamę, dodam że moja prababcia również wychowywała sama córkę...

Mój narzeczony zrywał już 2 razy po czym wracaliśmy do siebie, przez jego namawianie na spotkanie (w celu seksualnym). Straciłam do niego zaufanie kiedy w historii komputera znalazłam wiele stron filmami porno ( bardzo prosiłam go o przestanie na początku związku ponieważ mnie to drażniło skoro miał mnie, kiedy był wolny oglądał ich bardzo dużo) i po 2 latach od jego przysięgi że juz tego nie robi znalazłam wiele filmów i stron z ofertami erotycznymi, bardzo sie na nim zawiodłam w wyniku czego czepiałam się go i szpiegowałam na każdym kroku, nie chciałam tego robić ale bardzo bałam się zdrady, a kiedy tydzień po zerwani 2 lata temu znalazłam wiadomość jak umawiał się z kolega na ''dupy'' postanowiłam się całkowicie odciąc, jednak bardzo go kochałam i nie potrafiłam odejść, zawsze wracałam.

Stałam się nie ufna, on także stał się zazdrosny kłóciliśmy się prawie codziennie o byle pierdoły jednak zawsze się godziliśmy...
Bylismy dopasowani często sie smialiśmy, mieliśmy zwariowane pomysły, nigdy ze sobą się nie nudzilismy, wydawało mi sie że mimo niepowodzeń bedziemy szczęśliwi. Obydwoje bardzo chcieliśmy mieć rodzinę dużo dzieci ....

Powiedział że często próbował odejść tylko nie miał odwagi bo bardzo mnie kochał, jednak nie chciał takiego związku, wiem że mnie kocha, mówił mi to kiedy byliśmy razem na weselu, wiem że chciałaby żebyśmy byli razem ale nie chce takiego związku. Stwierdził że nie pasujemy do siebie, kiedy my byliśmy jak 2 połówki jabłka

Nie wiem co robić, zerwaliśmy miesiąc temu mam ze sobą kontakt prawie cały czas W maju doszliśmy do wniosku że potrzebujemy przerwy ,ale kiedy poszedł na wycieczkę napisał mi smsem że inaczej nie umiał musi zerwać, wczoraj widziałam jego wiadomości z młoda dziewczyną którą poznał na tej wycieczce ( młodszą 0 9 lat ) !!! że on nie wierzy już w przypadki, że może są sobie przeznaczeni skoro tam się poznali a jej rodziców dzieli jeszczę większa różnica wiekowa, pisał że się z nią dogaduje, że czas pokaże czy będą razem. Załamałam się bo kocham go mimo tego że nie było między nami zawszę dobrze... On chce się spotykać czasem ze mną żeby się poprzytulać itp... Napisał żebym mu dała prywatną przestrzeń żeby mógł sobie w głowie i sercu poukładać ?? co miał na myśli ??? Mówi że nie może o mnie zapomnieć, ale nie możemy być razem...

Co mam robić pomocy???!!!
zacznij się szanować, idź do psychologa i ciesz się, że to koniec.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:43   #28
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- ale zrozum, NIKT nie jest idealny, ale są rzeczy, których się wobec kochanych osób nie robi- i jak przyjmiesz to jako oczywistość - to masz w przyszłości szansę nie wybrać chłopaka takiego jak ten niedoszły mąż.
I co znaczy "gdyby był inny.."- ale nie był, byłaś z nim aż 5 lat i w sumie : teraz dostałaś od losu szansę na ułożenie siebie i swojego życia.
Bo wyjście za mąż za kogoś takiego jak opisałaś, to wybranie sobie życia skazanego na przegraną i nieszczęście.
Chcesz: płacz, rozpaczaj, załamuj się, ale zobaczysz, zrozumiesz, ze spotkało Cię coś dobrego, ze taki chłop nie będzie Twoim mężem. Życzę Ci, aby poukładała sobie i siebie, i swoje życie
Aha, i masz tylko 21 lat- wg mnie to właśnie wygrałaś los od życia , za jakiś czas sama to zobaczysz, i niby dlaczego miałabyś nie poznać innego chłopa? Z tym byłaś od 16 roku życia- w sumie z lekka tę młodość zmarnowałaś.
,,Z lekka" to jest chyba zbyt delikatnie powiedziane. Aż przykro się czyta. W wieku 21 lat to myśmy z kolezankami chciały (nadal chcemy ) świat podbijać, a nie siedzieć od 5 lat w TOKSTYCZNYCH związkach z nieszanującymi nas facetami, co wykańczają nas psychicznie. Nie do pomyślenia.
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:49   #29
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez Azhaar Pokaż wiadomość
,,Z lekka" to jest chyba zbyt delikatnie powiedziane. Aż przykro się czyta. W wieku 21 lat to myśmy z kolezankami chciały (nadal chcemy ) świat podbijać, a nie siedzieć od 5 lat w TOKSTYCZNYCH związkach z nieszanującymi nas facetami, co wykańczają nas psychicznie. Nie do pomyślenia.
- no tak, ale ona dostała SZANSĘ od życia/losu na posiadanie dobrego życia, jak ułoży sobie siebie, ma na to szansę, bo przy tym chłopie-mężu to miałaby zmarnowane życie na bank. W sumie aż 5 lat straciła na tak źle traktującego ją chłopa, jak znowu nabierze się na jego: wróć, moją żoną zostań (toż chłopaczek już wracał , gdy wcześniej się coś nie układało) - to zmarnuje to życie i w rolę swojej matki wejdzie.
Dostała szansę na dobre życie, czy to wykorzysta, zależy do niej, a nie tego beznadziejnego chłopaka, na którego zmarnowała lata od 16 roku życia do 21- ale ma szansę nie zmarnować kolejnych lat.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:53   #30
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: Potrzebuję pocieszenia rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku :(

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- no tak, ale ona dostała SZANSĘ od życia/losu na posiadanie dobrego życia, jak ułoży sobie siebie, ma na to szansę, bo przy tym chłopie-mężu to miałaby zmarnowane życie na bank. W sumie aż 5 lat straciła na tak źle traktującego ją chłopa, jak znowu nabierze się na jego: wróć, moją żoną zostań (toż chłopaczek już wracał , gdy wcześniej się coś nie układało) - to zmarnuje to życie i w rolę swojej matki wejdzie.
Dostała szansę na dobre życie, czy to wykorzysta, zależy do niej, a nie tego beznadziejnego chłopaka, na którego zmarnowała lata od 16 roku życia do 21- ale ma szansę nie zmarnować kolejnych lat.
Nie no, z tym się zgadzam
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-29 20:58:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:41.