Terminacja ciąży cz. 4

[maxim7]

Afro11 ja miałam terminacje w kwietniu w Gdańsku w uniwersyteckim centrum klinicznym. Gdyby nie okoliczności byłby to mój najwspanialszy pobyt w szpitalu, troska personelu, warunki, ogólne zrozumienie i empatia jaka mnie tam spotkała jest nie do opisania. Jak tylko mnie mocniej bolało miałam obowiązek dzwonić i zaraz dostawałam środki przeciwbólowe. Na wyjściu otrzymujesz też receptę na tabletki blokujące laktacje-przydaly się.

Ja miałam zd więc cała diagnostyka wyglądała inaczej, genetyk, amniopunkcja i po złym wyniki przyjęcia na oddział.

Od t. minął miesiąc, wtedy wydawało mi się że nigdy nie będę szczęśliwa, nie będę śmiała się i cieszyła się życiem. Ale czas goi rany, powoli ale goi, staramy się jak najwięcej czasu spędzać z synem, cieszymy się nadchodzącym latem i planujemy wyjazdy...kiedyś Tobie też zaświeci słońce i to szybciej niż myślisz niezależnie od decyzji jaką podejmiesz!

[Afro11]

Maxim7 Dzięki za słowa otuchy. No ja też na uck leżałam na patologii i w razie czego tam wrócę.. Za parę godzin wizyta, a ja dalej się miotam i na wymioty mi się zbiera z tego stresu, bo poranne mdłości już dawno za mną ☹️ W ciągu miesiąca, odkad trwa diagnostyka wrociłam też praktycznie do wagi sprzed ciąży, raptem 0,5 kg zostało. Też się zastanawiam czy to nerwy czy kolejny dowód, że jest coś nie tak ☹️ Za dużo niewiadomych w tym równaniu..

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Maxim7 Korzystałaś w uck z pomocy psychologa? Wiem, że jest tam możliwość online. Z jednej strony nie mam chyba ochoty otwierać się przed kimś kto czegoś takiego nie przeżył, ale z drugiej strony boję się, że i tak wcześniej czy później będę musiała skorzystać z pomocy fachowca, a tam pracujący pewnie się nasłuchał takich historii jak nasze.

[Macarena 25]

Afro 11
Bardzo Ci współczuję... Taka niewiadoma jest chyba gorsza od pewnego i konkretnego wyniku. Sama przez to przechodziłam. Dwóch lekarzy, dwie różne opinie. Niestety, ta zła opinia była prawdziwa. Lepiej konsultować diagnozy nawet z kilkoma lekarzami, pytać, upewniać się i nie myśleć.
Nie chcę namawiać Cię na żadną z decyzji. Dużo sił Ci życzę, dasz radę, cokolwiek postanowisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maxim7]

Afro11 nie korzystałam, jakoś nie było mi to potrzebne. Skończyłam studia z pokrewnej dziedziny i raczej nic nowego bym się nie dowiedziała.

[Milla22]

Afro11 jest wiele nieprawidłowości albo wad które nie dają negatywnego wyniku amnio.

U nas był brak kości i amnio wyszła pozytywnie. Wtedy nie wiedziałam co to znaczy (i że to dobrze dla kolejnych starań), ale byłam już zdecydowana na t.



Wiesz mam przyjaciółkę której dziecko przestało rosnąć w brzuchu, miała 360g jak zrobili CC bo przepływy się pogorszyły... Żyła trzy dni, zmarła dzień po walentynkach, a los chciał że rok później ja miałam w ten dzień terminację, a ona była w ciąży z kolejnym dzieckiem.

Tak naprawdę jeśli maleństwo jest takie małe...masz dwie opcje. Albo decydujesz się na t. Teraz i żegnasz się z nim na swoich zasadach. Albo czekasz na to ile czasu jest Wam dane. Pytanie tylko czy jesteś na tyle silna, by czekać? Albo, by na którejś wizycie usłyszeć, że już odeszło?

Dasz rade! Przytulam

[Afro11]

Wczoraj już zdecydowana na t pojechałam na tą ostatnią konsultację. Lekarz powiedział, że jak już teraz obserwuje mnie i malucha jakiś czas to widzi, że nie jest tak tragicznie jak się wydawało na pierwszy rzut oka. Jest źle, ale stabilnie i w zasadzie teraz to tak zgodnie z ustawą nawet nie ma jednoznacznych podstaw do t. Mimo wszystko wystawił mi skierowanie i w razie czego miałam sie dzis stawic na IP. Mam jeszcze 20 min 😉 Jak wyszłam z gabinetu to mąż powiedział, że tak się jeszcze zastanawiał, żeby jednak zrezygnować, no a po tym jak usłyszał, że jest szansa to zdecydowaliśmy, że zobaczymy co przyniesie los. A ja wtedy poczułam, że ogromny kamień spadł mi z serca i poczułam się mega szczęśliwa. Wieczorem przyszlo troche czarnych chmur, jrszcze teraz myślę czy nie wsiadac szybko w samochód, ale myślę, że nie potrafilabym potem spojrzec w lustro. Co innego gdybysmy mieli pewnosc, ze jest jakas choroba, a wszystko wskazuje na to, ze maluch jest zdrowy i silny, tylko ten krwiak powoduje, ze lozysko nie dziala tak jak powinno. Skoro moje malenstwo ma wole walki, to my jako rodzice tez musimy to zrobic, choc jestem swiadoma, ze moze nigdy nie poznamy tego malego wojownika.

---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ----------

Dziękuję wszystkim za wsparcie, wasze historie i to, ze moglam sie tu po prostu wygadac. Przykre, ze tyle kobiet musi sie borykac codzien z takimi decyzjami, ale dobrze, ze maja tu swoje miejsce i ludzi, ktorzy nie oceniaja, tylko wspieraja.

Pozdrawiam i sciskam jak przyjaciolki 🤗

[Sosnanieradosna]

Afro11 trzymaj sie i daj nam znać jak u Ciebie bedzie za jakis czas, mam nadzieję że wszystko sie dobrze ulozy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SmutnaOla]

Afro11, powodzenia! Trzymam kciuki by wszystko dobrze się skończyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Afro11]

Dzięki dziewczyny 🤗

Mam nadzieję, że będę mogła wrócić tu z dobrymi wiadomościami.

[Platynowa91]

Afro11 trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie

Od mojej t minęły 4 dni. Fizycznie czuje się nie najgorzej, chociaż wczoraj w nocy bolał mnie brzuch i miałam większe krwawienie, ale już się uspokoiło. Dziewczyny jak długo trwało u was krwawienie po zabiegu i czy towarzyszyły temu jakieś dolegliwości bólowe?

Kupiłam też metylowany kwas foliowy i metylowaną witaminę B12, czy powinnam suplementować coś jeszcze?

Odnośnie mojego skróconego urlopu to dowiedziałam się, że mogę złożyć wniosek od razu, a dokumenty z USC dostarczyć później (jak już zostanie wystawiony akt urodzenia). Na razie zdecydowałam się na 4 tygodnie, ale w zależności jak się będę czuła to może przedłuże do ustawowych 8.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sosnanieradosna]

Ja krwawilam kilka dni. Pozniej mialam plamienia (skonczyly sie kilka dni po pierwszym @ ) . Nic mnie raczej nie bolalo. Ja czulam sie tragicznie przez tabletki na laktacje (bromergon)
Ja biore jeszcze kwasy omega, koenzym q10 plus witamina E (poprawia jakos komotek jajowych) i ja biore witaminy dla ciezarnych czyli kwas foliowy, metylowa wersja, jod, wit d, cholina, wit b6 i 12, cynk i selen.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Sosnanieradosna a czy mogłabyś polecić preparaty jakichś konkretnych firm?
Mnóstwo jest tego wszystkiego na rynku i każdy zachwala swój produkt ...
Nie dostałam żadnych tabletek na zatrzymanie laktacji, ale pije szałwię i jest w porządku!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Czy ta witamina E I koenzym Q10 też powinny być w wersji metylowanej? Przepraszam, jeśli moje pytanie jest głupie, ale totalnie się nie znam na tym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milla22]

Afro11 powodzenia i mam nadzieję że Wasza historia mimo trudności skończy się happy endem

Fajnie że masz wsparcie w mężu

[Sosnanieradosna]

Ja biore pregne start (tam jest kwas foliowy + latwo przyswajalne foliany, wit b 6 i 12, cynk, jod, wit D, cholina.
Z firmy naturell mam selen, koenzymq10+E (w organicznej formie)
I kwasy omega z omegaregen mama (w plynie)
Na rynku jest tego mnóstwo. Ja tak wybralam bo wydaje mi sie ze dla mnie to dobry wybor.
Bede za 2 tyg badac poziomy witamin, homocysteiny zoabczymy czy dobrze dziala suplementacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SmutnaOla]

Platynowa91, ja przez pierwsze dni miałam bolesne skurcze. Krawilam ok 2 tygodni, potem tylko plamienie.
Mi Gin na kontroli powiedział by brać kwas foliowy 400 + metylowany 400,jod 150 i Wit. D3 2000. W końcu kupiłam sobie compositum mama dha bo lubię mieć wszystko w jednej tabletce. Dokupiłam też polecany przez dziewczyny Koenzym q10+ Wit E

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Dziękuję za odpowiedzi ja już mam oddzielnie kupiony metylowany kwas foliowy (600 jednostek z firmy alliness) i tak samo metylowaną witaminę B12 (też alliness). Mam też vigantol czyli witaminę D. Zgodnie z Waszymi radami dokupie jeszcze koenzym Q10 i witaminę E oraz ten jod.
W związku z tym, że mam wszystko oddzielnie to chyba, żeby nie przesadzić to już nie powinnam kupować suplementu wszytsko w jednej tabletce? Jak uważacie?

Mam jeszcze pytanie czy robiliście badanie krwi dotyczące homocysteiny, poziomu kwasu foliowego i AMH, ewentualnie jakieś inne badania? Ja pomyślałam, że warto je zrobić zanim zacznę na poważnie się suplementować, żeby zobaczyć jakie aktualnie mam wyniki, a następnie porównać po kilku miesiącach suplementacji.
Czy tak krótki czas po T może być jakimś przeciwwskazaniem do wykonania badań krwi? Pewnie mam we krwi jeszcze jakieś hormony ciążowe i nie chciałabym, żeby wyniki wyszły zafałszowane...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_iskierka]

Napisane przez Platynowa91

Dziękuję za odpowiedzi ja już mam oddzielnie kupiony metylowany kwas foliowy (600 jednostek z firmy alliness) i tak samo metylowaną witaminę B12 (też alliness). Mam też vigantol czyli witaminę D. Zgodnie z Waszymi radami dokupie jeszcze koenzym Q10 i witaminę E oraz ten jod.
W związku z tym, że mam wszystko oddzielnie to chyba, żeby nie przesadzić to już nie powinnam kupować suplementu wszytsko w jednej tabletce? Jak uważacie?

Mam jeszcze pytanie czy robiliście badanie krwi dotyczące homocysteiny, poziomu kwasu foliowego i AMH, ewentualnie jakieś inne badania? Ja pomyślałam, że warto je zrobić zanim zacznę na poważnie się suplementować, żeby zobaczyć jakie aktualnie mam wyniki, a następnie porównać po kilku miesiącach suplementacji.
Czy tak krótki czas po T może być jakimś przeciwwskazaniem do wykonania badań krwi? Pewnie mam we krwi jeszcze jakieś hormony ciążowe i nie chciałabym, żeby wyniki wyszły zafałszowane...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja robiłam kwas foliowy, Wit. D, TSH. AMH to jest rezerwa jajników ? Dobrze kojarzę, jeśli tak to też robiłam zanim zaszłam, ale wyszło wszystko ok (nie przypuszczaliśmy z gin., Że od razu zaskoczy) . Wydaje mi się, że akurat te badania o których piszesz nie są związane z ciążą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaaach]

Warto zbadać MTHFR i PAI to chyba w pakiecie można zrobić. Ja mam mutacje MTHFR obie hetero u mnie właśnie jest problem z przyswajalnością kwasu foliowego i zaburzenia krzepliwości krwi. Z suplementami trzeba uważać i warto sprawdzić czy ich potrzebujemy ja np D12 mam w normie a też warto brać jeśli brakuje. b12 metylo brałam bo niska była, a w ciąży to chyba 10 razy ponad normę mi poszła :p. Teraz biorę prental uno (brałam pregne start to to samo lekarz mi mówił) do tego folate Swansona i póki co euthyrox. Resztę będziemy sprawdzać później co jeszcze brać. Po miesiączce zbadamy krew bo mówił, że za szybko teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Mam zamiar zamówić też pakiet badań dna w kierunku MTHFR. Chciałam iść jutro na badania krwi żeby sprawdzić kwas foliowy, homocysteine i rezerwę jajnikowa (z uwagi na pcos). Myślicie, że mogę to zrobić jutro czy poczekać do pierwszej miesiączki po T?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaaach]

Mthfr warto zrobić, ale nie wiem jak jest z badaniami teraz bo jednak w ciąży się zmieniają hormony i ile się to utrzymuje nie mam pojęcia. Pytałam mojego lekarza też o badanie kwasu foliowego, ale mówił, że to nie czas na takie rozmowy muszę teraz sama się ogarnąć a reszta po @. Jedyne co mam badać to bthcg, ale jakoś nie po drodze mi do lab.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zwyklylogin]

Platynowa nie wiem czy wiesz o mozliwosciach dla twojego meza/partnera. Moj maz dostal dzien wolnby okolicznosciowy z tytulu urodzenia sie dziecka i dzien wolny okoliczn. z tytulu smierci dziecka..czyli dwa dni. Musial zaniesc akt martwego urodzenia i wypisac ten urlop. Nam sie to przydalo bo balam sie byc w domu sama po zabiegu. Tyle ze wiaze sie to z jakby troche poinformowaniem zakladu meza z tym co sie stalo...a o ile w naszej pracy czesto wiedzieli ze jestesmy w ciazy to u naszych partnerow juz nie. Moize tez wziasc l4 na opieke nad toba..chyba do 14 dni w roku przysluguje na opieke nad czlonkiem rodziny..tyle ze wtedy 80%.

Co do badan po porodzie...robilam rozne...ale kwas foliowy wyszedl mi przekroczony o 100% normy... wiec go odstawilam...ponowilam badanie tydzien temu...po 4 miesiacach nie brania go nadal przekracza norme..ale juz neiznacznie. Dodam ze mam heterozygotyczna mutacje MTHFR i PAI wiec nie przyswajam form niemetylowanych. W ciazy lykalam ACTIFOLIN..ma 400g metylowanej formy i 400 zwyklej.....chyba ta zwykla mi sie gromadzila....nie wiem czy to w czyms przeszkadza

[straszniesieboje]

Napisane przez zwyklylogin

Platynowa nie wiem czy wiesz o mozliwosciach dla twojego meza/partnera. Moj maz dostal dzien wolnby okolicznosciowy z tytulu urodzenia sie dziecka i dzien wolny okoliczn. z tytulu smierci dziecka..czyli dwa dni. Musial zaniesc akt martwego urodzenia i wypisac ten urlop. Nam sie to przydalo bo balam sie byc w domu sama po zabiegu. Tyle ze wiaze sie to z jakby troche poinformowaniem zakladu meza z tym co sie stalo...a o ile w naszej pracy czesto wiedzieli ze jestesmy w ciazy to u naszych partnerow juz nie. Moize tez wziasc l4 na opieke nad toba..chyba do 14 dni w roku przysluguje na opieke nad czlonkiem rodziny..tyle ze wtedy 80%.

Co do badan po porodzie...robilam rozne...ale kwas foliowy wyszedl mi przekroczony o 100% normy... wiec go odstawilam...ponowilam badanie tydzien temu...po 4 miesiacach nie brania go nadal przekracza norme..ale juz neiznacznie. Dodam ze mam heterozygotyczna mutacje MTHFR i PAI wiec nie przyswajam form niemetylowanych. W ciazy lykalam ACTIFOLIN..ma 400g metylowanej formy i 400 zwyklej.....chyba ta zwykla mi sie gromadzila....nie wiem czy to w czyms przeszkadza

to jest 2 dni z tytulu urodzenia dziecka i 2 dni z tytulu smierci dziecka
moj maz mial w sumie 4 dni wolnego

[poczwarkah]

Cześć! Jestem już 3,5 miesiąca po terminacji, zrobiłam badania i podjęliśmy decyzję o staraniu o kolejne dziecko. Wczoraj pierwsza próba... i wiecie co? Przerażona jestem że się uda Nie wiem co sie ze mną dzieje, niby chciałabym teraz mieć dziecko, ale czuję też ogromny strach, że dziecko znowu będzie chore :/
Też tak macie? Jak sobie radzicie?

Napisane przez Kaaach

Warto zbadać MTHFR i PAI to chyba w pakiecie można zrobić. Ja mam mutacje MTHFR obie hetero u mnie właśnie jest problem z przyswajalnością kwasu foliowego i zaburzenia krzepliwości krwi. Z suplementami trzeba uważać i warto sprawdzić czy ich potrzebujemy ja np D12 mam w normie a też warto brać jeśli brakuje. b12 metylo brałam bo niska była, a w ciąży to chyba 10 razy ponad normę mi poszła :p. Teraz biorę prental uno (brałam pregne start to to samo lekarz mi mówił) do tego folate Swansona i póki co euthyrox. Resztę będziemy sprawdzać później co jeszcze brać. Po miesiączce zbadamy krew bo mówił, że za szybko teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zrobiłam też ostatnio badania DNA pod tym kątem i wyszło mi MTHFR i PAI, oba w heterozygocie. Lekarz powiedział, że to nie jest straszny problem bo przy hetero te geny wciąż mogą w miarę stabilnie pracować. No i zrobiłam wyniki na d-dimery i homocysteinę. Oba wyszły bardzo dobrze, więc jak widać takie mutacje to nie wyrok.

[Sosnanieradosna]

Tez mam zamiar sie zaczac starac na poczatku lipca i tez sie stresuje. Obawiam się że po próbie tez bede swirowac.
Bede robic rowniez te badania, ciekawe co wyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_iskierka]

Ja też mam MTHFR i zdrowa! 6 latke w domu, nie pamiętam co wtedy zazywalam (chyba femibion) ale wątpię że była tam forma zmetylowany te 6 lat temu. Także trzymam za Was kciuki i musi być dobrze !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sosnanieradosna]

W femibionie jest tez metylowana bo firma Merck ktora to robi byla chyba jedna z pierwszych ktora sie szczycila tą formą kwasu foilowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Miałam nocna kłótnie z mężem i jakoś nie dałam rady spać - ostatecznie nie wybrałam się dziś na badania krwi. Obawiam sie, że nasz związek może nie przetrwać tej próby...

Nie mam jeszcze wyników z amniopunkcji, ale bardzo się boję co wykaże to badanie. Stresuje się też organizacja pogrzebu... O ile w szpitalu i kilka dni po wyjściu byłam taka otępiała to teraz wylewa się ze mnie znów morze łez i nie wiem jak sobie radzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sosnanieradosna]

Platynowa, niestety tak bedzie teraz źle, musi minac troche czasu, tzreba przejsc rozne emocje. Z mężem tez sie klocilam (trzy razy mocno) ale po klotni (2 dni nieraz trwaly) emocje opadaly to bylo takie oczyszczajace, silne emocje wypowiedziane na glos.
Troche czasu musi minac i bedzie lepiej.
Jesli chodzi o pogrzeb to nie pomoge bo ja nie robilam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Poczwarkah jestem właśnie w drugiej ciąży po terminacji i obawy są ogromne, jednak wolę się czymś zająć, jak mam wolne, to za dużo myślę. W zeszłym tygodniu mimo chodzenia do pracy, nie dało się o tym zapomnieć, bo mdłości były okropne, w tym tygodniu mi przeszły i już się zastanawiam, czy to dobrze...
Platynowa jeśli chodzi o pogrzeb, to mnie pokierowała przemiła Pani w zakładzie pogrzebowym, funkcjonowałam wtedy jak przez mgłę, załatwiałam wszystko dzień po porodzie prosto po wyjściu ze szpitala. Ale sam pogrzeb przyniósł mi ulgę, pozwolił zamknąć pewien rozdział w życiu, było jeszcze potem ciężko i czasami dalej bywa, ale nasze życie nigdy nie wróci na poprzednie tory, życia sprzed podjęcia decyzji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz