Balsam/krem NAPRAWDĘ złuszczający.

[niestereotypowa]

Hej dziewczyny

OD lat zmagam się z problemami skóry ciała. Skóra na twarzy jest w porządku, mam cerę mieszaną i nigdy nie miałam z nią większych kłopotów. Niestety mimo to na plecach, na pośladkach i udach często wyskakują mi niespodzianki, które potem powodują blizny. Mam też spore białe rozstępy, które powstały podczas dorastania, ale z nimi się już pogodziłam . Przeczytałam już million wątków na ten temat, mam nadzieję, że mi pomożecie.

Od roku używam różnych balsamów łatwo dostępnych z kwasami: palmers z BHA i Isana Urea 10%. Pomagają mi one w walce z wrastającymi włoskami, rozjaśniają blizny i poprawiają wygląd skóry, ale nie w takim stopniu jakiego oczekuję.

Stąd proszę Was o polecenie balsamów kremów o wysokim stężeniu kwasów lub mocznika, który naprawdę złuszczy skórę. Chętnie też sama stworzyłabym taki balsam z półproduktów ze stężeniem mocznika ok. 50%, ale nigdzie nie znalazłam przepisów na coś takiego.

Z góry dziękuję

[Patrycjaa99]

Mi pomaga nawilżyć i lekko złuszczyć skórę odżywczy peeling do ciała z olejkami Golden Oils bielendy. Koleżanka mi go poleciła i uważam że warto wypróbować, może pomoże

[niestereotypowa]

Niestety o lekkie złuszczanie mi nie chodzi. Używam często peelingu kawowego i rękawicy kessa. Chodzi mi o coś, dzięki czemu naskórek zacznie odchodzić płatami 😀

[chellaria]

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...m.html&next=11
u mnie schodzi płatami z twarzy i pleców ( bo tam uzywam)

[chimay]

Napisane przez niestereotypowa

Niestety o lekkie złuszczanie mi nie chodzi. Używam często peelingu kawowego i rękawicy kessa. Chodzi mi o coś, dzięki czemu naskórek zacznie odchodzić płatami 😀

No to tylko kwasy i to raczej konkretne stężenia. Jak w przypadku twarzy preferuję gotowce, tak na ciało raczej poszłabym w samodzielnie kręcone peelingi, głównie ze względu na koszty i możliwość zwiększania stężeń. Poczytaj wątek o peelingach kwasowych na Biochemii Urody.