Chłopak zostawił mnie po 5 latach

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Maarrrrrrta

Jestem w szoku ze powód zostanie na kawę jest powodem do zerwania ... ba prawdę nie rozumiem nie kalekiej bo pierwszy raz byłam. A kawie z innym i to jeszcze w pracy .... wykrzyczała w nerwach żeby mu zrobić na złość ... później pow ze bić do niego nie czuje

Kawa ok, ale potem zachowałaś się jak jakaś rozemocjonowana nastolata wykrzykując mu takie coś, żeby dopierdzielić, zamiast na spokojnie wyjaśnić sytuację.

[Maarrrrrrta]

Nerwy ... wiem nie powinna tak robić ... ale szukałam pomocy a nie tylko ocen i negatywnych komentarzy ... skoro popełniłam błąd to poniosę konsekwencje ... jednak nie zgadzam się z wami uważam ni to nie powód a swój związek oceniam jaki udany byłam szczęśliwa być może coś pękło nw ... jesteśmy młodzi i dopiero zaczynamy pewne etapy na razie nw jak funkcjonować bez niego ... ale muszę się nauczyć ... bd próbować walczyć bo na prawdę go kocham ... dam znać

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Dziękuje za wszytskie komentarze ... ale być może macie racje nie chce już ze mną być ... nie zmuszę go

[Fortuna1]

Raczej nie ma szans by to przetrwało, ale jedyne co możesz zrobić to na spotkaniu wytłumaczyć mu wszystko na spokojnie tak jak ty to widzisz (mniej więcej to co nam tutaj napisałaś). Jeśli nadal będzie odstawial dramy to po prostu bym zakończyła i spotkanie i znajomość, ty też musisz mieć swój honor.

A na przyszłość wyciągnij wnioski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

1. On nie jest swiety i juz raz z nim zerwalas

2. Na dodatek tych wszystkich akcji powiedzialas mu ze nic do niego nie czujesz

3. Bo to jest milosc.



Nie mam wiecej pytan. Klasyczna krolowa dramatu zdziwiona ze ksiaze powiedzial w koncu NARA.

[Maarrrrrrta]

Proszę o czytanie ze zrozumieniem tego co pisze... napisałam ze w nerwach mu pow ze mi się spodobał po czym przeprosiłam i pow ze to nerwy i ze kocham tylko jego z reszta za każdym razem mu to udowadniam ...

[Fortuna1]

Napisane przez Maarrrrrrta

Proszę o czytanie ze zrozumieniem tego co pisze... napisałam ze w nerwach mu pow ze mi się spodobał po czym przeprosiłam i pow ze to nerwy i ze kocham tylko jego z reszta za każdym razem mu to udowadniam ...

Piszesz praktycznie bez zachowania zasad interpunkcji, więc ciężko Cię rozczytac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maarrrrrrta]

Wiesz w takiej sytuacji ciężko jest myśleć o interpretacji ... ważne są słowa a nie przecinki czy kropki ..... z reszta matko o czym my rozmawiamy

[White_Dove]

Haha też mu się nie dziwię. Zostałaś sama w pokoju z typem który cię macał który ci się podoba i to mówisz swojemu tz. Na co liczyłas? Prosiłaś się o to by zerwał. Nie gada się takich rzeczy partnerowi. Szkoda że seksu nie uprawiałas w tym gabinecie jeszcze serio.

[Fubizka]

No wlasnie nie wiemy o czym bo piszesz bez ladu i skladu.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Maarrrrrrta

Wiesz w takiej sytuacji ciężko jest myśleć o interpretacji ... ważne są słowa a nie przecinki czy kropki ..... z reszta matko o czym my rozmawiamy

Opanuj się. Tak ważne.

[Maarrrrrrta]

Dziękuje za wszystkie rady ... wezmę do serca 😁

[White_Dove]

Mówisz że bylasz szczęśliwa no właśnie ty. Ty wychodziłas sama na imprezy, zerwalas z nim rok temu, nie ma do ciebie zaufania jest zazdrosny, teraz to. Koleś nie wytrzymał. Nie pasujecie do siebie i tyle

[foreverago]

Napisane przez Maarrrrrrta

Bo mnie i to zapytał ... ja czułam się winna i mu powiedziałam prawdę .. to bym moment chwila powiedziałam ze jest przystojny on czyli ci się podoba ja ze nic do niego ze kocham mojego chłopaka a nie tamtego .... cały czas chce to naprawić byłam szczera nnur zdradziłam go nie dałam się dotknąć i zawsze zapewniałam o uczuciach a On tak łatwo odpuścił tego nie rozumiem ... tym bardziej ze z Maćkiem wwl nie mam kontaktu

Nie masz kontaktu ale po rozstaniu Cie pocieszał cokolwiek to znaczy.

[Maarrrrrrta]

kiedy byłam zapłakana on zadzwonił ... jesteśmy w normalnych stosunkach nie dobiera się do mnie ... byłam oburzona jego zachowaniem .. zadzwonił o sprawy dotyczące pracy nie widział ze wzięłam wolne (nie jest moim szefem współpracuje z nim) i zapytał co się dzieje bo wiadome, że byłam zaryczana ... i powiedział ze wszytsko bd dobrze i wql w takim sensie ... bezpośredniego kontaktu już nie mamy (prowadziłam z nim jedną sprawę którą już rozwiązaliśmy i nie mamy kontaktu)

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Mój były powiedział, że wierzy w to co mówię (zawsze byłam szczera i wszystko mu mówiła teraz wiem, że to błąd ) i wie, że go kocham że chce być z nim... ale On mi już nie zaufa i chce żyć ze mną w dobrych stosunkach..... cokolwiek to znaczy

[kalor]

No to tak jak pisałam, pewnie się zmęczył waszym rożnym podejściem do życia

[cocacolalight]

Napisane przez foreverago

Też na jego miejscu bym z Tobą zerwała, więc mu się nie dziwię. Po co mu powiedziałaś, że Ci się Maciek podoba? Jakiej reakcji oczekiwałaś?

Ja nie wyczytałam, że ona powiedziała że on jej się podoba tylko że jest przystojny. A przecież można stwierdzić, że jakiś facet jest przystojny i jakaś dziewczyna jest ładna bez żadnych podtekstów.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[Karena 73]

Napisane przez Maarrrrrrta

poprosił abym została na kawe zostałam po mimo tego że mój chłopak pow zebym tego nie robiła

Kiedy Ci to powiedział? Przed spotkaniem, w trakcie?
Trolujesz

[foreverago]

Napisane przez cocacolalight

Ja nie wyczytałam, że ona powiedziała że on jej się podoba tylko że jest przystojny. A przecież można stwierdzić, że jakiś facet jest przystojny i jakaś dziewczyna jest ładna bez żadnych podtekstów.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

Tak szczególnie w czasie kłótni nalezy takie rzeczy mówić i nie ma to żadnych podtekstów

[Fortuna1]

Napisane przez Maarrrrrrta

kiedy byłam zapłakana on zadzwonił ... jesteśmy w normalnych stosunkach nie dobiera się do mnie ... byłam oburzona jego zachowaniem .. zadzwonił o sprawy dotyczące pracy nie widział ze wzięłam wolne (nie jest moim szefem współpracuje z nim) i zapytał co się dzieje bo wiadome, że byłam zaryczana ... i powiedział ze wszytsko bd dobrze i wql w takim sensie ... bezpośredniego kontaktu już nie mamy (prowadziłam z nim jedną sprawę którą już rozwiązaliśmy i nie mamy kontaktu)

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Mój były powiedział, że wierzy w to co mówię (zawsze byłam szczera i wszystko mu mówiła teraz wiem, że to błąd ) i wie, że go kocham że chce być z nim... ale On mi już nie zaufa i chce żyć ze mną w dobrych stosunkach..... cokolwiek to znaczy

Po co odbieralas telefon będąc zaplakana?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maarrrrrrta]

Bo myslalm... miałam nadzieje ze dzwoni moj były z innego telefonu nie wiedziałam kto dzwoni bo nie miałam zapisanego numeru

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Nie jestem w stanie napisać wszystkiego ... mielismy spotkanie on się spóźniał w sesie Maciej w tym czasie zadzwonił moj były wiedział ze mam mieć spotkanie z Maćkiem powiedziałam ze się spóźnia a moj były żeby to spotkanie nie trwało za długo na takiej zasadzie to było a Maciej przeprosił za spóźnienia i zrobili kawę tyle

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Prosiłam o rady co mogę zrobić ... a każdy tylko mnie tutaj ocenia ... wiec dziękuje za pomoc

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Maarrrrrrta

Bo myslalm... miałam nadzieje ze dzwoni moj były z innego telefonu nie wiedziałam kto dzwoni bo nie miałam zapisanego numeru

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Nie jestem w stanie napisać wszystkiego ... mielismy spotkanie on się spóźniał w sesie Maciej w tym czasie zadzwonił moj były wiedział ze mam mieć spotkanie z Maćkiem powiedziałam ze się spóźnia a moj były żeby to spotkanie nie trwało za długo na takiej zasadzie to było a Maciej przeprosił za spóźnienia i zrobili kawę tyle

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Prosiłam o rady co mogę zrobić ... a każdy tylko mnie tutaj ocenia ... wiec dziękuje za pomoc

wedlug mnie powinnas sie cieszyc, ja nie chcialabym byc z facetem, ktory ma problemy z wychodzeniem na imprezy (nie chce isc ze mna, kiedy ide sama jest zazdrosny), czy zabrania mi kontaktow z kolegami. z drugiej strony nie chcialabym miec dziewczyny, ktora ignoruje moje prosby i uczucia.

nie pasowaliscie do siebie, mieliscie inne poglady na temat kontaktow z innymi, a kompromis jak widac unieszczesliwial Was oboje.

[Maarrrrrrta]

Tylko ja chce być z nim i jestem w stanie zrezygnować z pewnych rzeczy ... chciałam zapytać o rade co ewentualnie mogę zrobić .... tylko teraz chyba już On nie chce ... 😢

[kateee94]

Niestety nic już nie zrobisz, skoro powiedział wprost, że nie chce... Rok temu byłam w identycznej sytuacji. Trzymam kciuki abyś przetrwała ten czas.

[Kocia_Mama81]

Napisane przez Maarrrrrrta

Tylko ja chce być z nim i jestem w stanie zrezygnować z pewnych rzeczy ... chciałam zapytać o rade co ewentualnie mogę zrobić .... tylko teraz chyba już On nie chce ... 😢

Autorko, ale Wasza relacja wcale dobra nie była i to od dawna, a pewne rzeczy od początku nie grały. Zamiast skupiać się na "co mogę zrobić?" może jednak skup się na "co było nie tak?". Cóż z tego, że może nawet byście się zeszli (znowu), skoro problemy się ciągną od tak dawna i wydają się być nierozwiązywalne. Facet woli tracić energię na płakanie po znajomych, zamiast na wysłuchanie własnej dziewczyny, która miała bardzo niefajną sytuację w pracy. To, że nie wyczułaś sytuacji i zgodziłaś się na wypicie kawy nie czyni Cię winną (nie przejmuj się głupimi komentarzami, nie prosiłaś się o to, aby współpracownik się do Ciebie dobierał), najwyżej na przyszłość wyciągniesz wnioski.

[Maarrrrrrta]

Witam wszystkich po tych paru miesiącach ... moj były zostawił mnie w bardzo perfidny sposób .. po miesiącu okazało się ze znalazł sobie inna a chciał zwalić winę na mnie i nie powiedział szczerze jak to wyglada ... o wszytkim dowiedziałam się oczywiście nie od niego ... Teraz zaczynam nowe życie wiem ze będzie ciężko ale to tylko pokazuje jakim był człowiekiem j dobrze ze stało się teraz .... Dziękuje wszytkim ! Powodzenia 💪