Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś, ze Twój facet cię kocha?

[201710120930]

Że mu na Tobie zalezy.
I nawet nie biega o codzienne cmok-cmok ,smsik ,...

Tylko ,tak szczerze ,kiedy pomyslałaś 'tak ten facet mnie kocha'
Ja akurat sie przyznam ,ze jakoś nie działają na mnie kolacje przy świecach ,romantyczne(?) poduszki- serduszka i obchodzenie walentynek .
W ogóle ,nic co ma być z zasady romantyczne a jest zaplanowane .
Nawet kiedys miałam z rana cały parapet w kwiatach / to w mojej wstretnej głowie pulsowała taka myśl ''pfii , tez mi sztuka-na parterze /

Ale do rzeczy .Jak juz wywołałam temat to wypadałoby sie pochwalić (?)
Nie bez kozery wstawiłam ten znak zapytania ,bo będąc zdrowa na ciele i umyśle napiszę co mnie ostanio rozczuliło i własnie zdaję sobie sprawę,ze spora część puknie się w głowę na ten mój przykład

oto i on
W sobotni wieczór zaczełam mieć bóle /te kobiece,co miesieczne / i z rozpaczą zauwazyłam ,ze nie ma w domu ani jednej ....podpaski .
Trudno.
Budzę się rano,a na poduszce leży paczka Always.
.......Mój facet wczesnym niedzielnym rankiem wstał,poszukał dyżurującej apteki i nabył/ notabene nie były jeszcze potrzebne/
Bingo

Więc ponawiam pytanie -kiedy Ty tak sie poczułaś ?
----------------------------------------------------------------

Pytanie poza konkursem - czy Twój facet kupiłby ci podpaski/tampony ?
Byłam w szoku ,ze dla niektórych mężczyzn moze to być problem

[Agosek]

(już były chłopak)
kiedy rozstawaliśmy się (jest obcokrajowcem) i żegnaliśmy, bo musiałam już wyjeżdżać, ktoś zrobił nam zdjęcie-wyglądało to na nim tak jakby TŻ swoim uściskiem chciał osłonić mnie przed całym złem tego swiata...

[SiSleyS]

Hmmm ja poczułam, że mój TZ naprawdę jest ze mną dlatego bo mnie kocha kiedy przechodziłam bardzo ciężki okres w moim życiu.

Byłam na skraju wyczerpania psychicznego a on kochany dzień w dzień mi wszystko tłumaczył że nie powinnam się stresować, że dam sobie rade, że wcale nie jestem do kitu, że jestem mądra i pracowita itp. itd. i tak w kółko mi to powtarzał.

A wtedy było naprawdę trudno wytrzymać z osobą taką jak ja- płaczliwą, nerwową, zestresowaną, ciagle smutną i wkurzającą się o byle co. Tak stres na mnie działał

Gdyby nie on to dzisiaj nie wiem jaką osobą bym była obecnie. Wolę nawet nie myśleć...
Kocham swojego TZ, trochę ze mną wycierpiał i wiem, że mogę na niego liczyć- zawsze.
To był prawdziwy sprawdzian dla naszego związku.

[zizou]

kiedy poczulam? jakos na poczatku. nie bylo to nic szczegolnego, wzial za reke, zaczerwienil sie i bez slowa pociagnal za soba - wtedy pomyslalam - to jest to. nie pomylilam sie
z natury tez nie jestem romantyczna. znaczy... moze i jestem, ale tak w srodku, nie pokazuje tego. kiedys kwiaty, wreczane mi, dzialaly na moja osobe jak plachta na byka.


pytanie pozakonkuroswe: kupilby; nawet kupuje - nic w tym dziwnego nie widzi

[atka83]

No Łajko to ja też miałam podobną sytuacje z tą niespodziankową miesiączką.

Ja i mój były już tż byliśmy w lipcu na 5 dni w górach w Karpaczu i pech chciał że w 3 dniu dostałam okres.Mialam podpaki w razie W,ale mało więc mój tż chciał polecieć sam do sklepu po podpaski,aleee że ja zazdrośniczką troszke byłam,poszłam z nim. Byłam zdziowiona i aż się go wtedy pytałam,poszedłbyś sam po podpaski??On odpowiedział,a czemu by nie.

Hm,jak kiedyś w nocy brzuch mnie rozbolał z tego samego powodu co wyżej,przebudziłam się,wiercąc się na łózku obudziłam też tż-ta,na wpół senny spytał co się dzieje,więc mu powiedziałam,ze dostałam okres i mnie brzuch boli,obrócił się w moją strone i bez zbędnych słów zaczął masować mój brzuch.A jak jęczałam z bólu,to mnie uspakajał mówiąc-no ciiii już cichutko.

[paula78]

czuje to codziennie kiedy wraca z roboty do domu ,czyli do mnie i wytrzymuje ze mna cale weekeny ba na wakacje jezdzimy razem :-D

kupienie podpasek/tamponow to zaden problem.

[SiSleyS]

Napisane przez ŁAJKA

Pytanie poza konkursem - czy Twój facet kupiłby ci podpaski/tampony ?
Byłam w szoku ,ze dla niektórych mężczyzn moze to być problem

TZ bez problemu kupi podpaski, tampony, test ciążowy, tabletki i pampersy dla synka mojej siostry

Nie jest to nadzwyczajne, ale gdyby facet się wstydził kupić mi np. tampony to byłoby trochę nieszczere- bo seks to każdy chce uprawiać ale już swojego wkładu nie chce mieć w 'przebieg' okresu

Wiem że mój brat nigdy by 'tego czegoś' nie kupił. Ale spokojnie już ja go wychowam Jest dość młody to może z czasem mu przejdzie ten wstręt do 'tych rzeczy'.

[miss_seepy]

....

[zizou]

Napisane przez SiSleyS

TZ bez problemu kupi podpaski, tampony, test ciążowy, tabletki i pampersy dla synka mojej siostry

Nie jest to nadzwyczajne, ale gdyby facet się wstydził kupić mi np. tampony to byłoby trochę nieszczere- bo seks to każdy chce uprawiać ale już swojego wkładu nie chce mieć w 'przebieg' okresu

Wiem że mój brat nigdy by 'tego czegoś' nie kupił. Ale spokojnie już ja go wychowam Jest dość młody to może z czasem mu przejdzie ten wstręt do 'tych rzeczy'.

moj pampersy tez kupowal, i dzieciece jedzonko rowniez - dla mojej siostrzenicy.a podpaski to juz swojej mlodszej siostrze kupowal dawno temu nie musialam go tego uczyc

[SiSleyS]

Napisane przez zizou

moj pampersy tez kupowal, i dzieciece jedzonko rowniez - dla mojej siostrzenicy.a podpaski to juz swojej mlodszej siostrze kupowal dawno temu nie musialam go tego uczyc

ja TZ też nie musiałam tego uczyć i cieszę się z tego, że jest to dla niego normalny zakup, jak pasta do zębów

[hecate]

Ja to czulam od razu... ale...

taki bohaterski czyn...


poszlismy na koncert mojej milosci(ex) - nie bylego faceta, ale mojej milosci, fascynacji itp... w tamtym okresie bylam siwezo po wyborze Tz albo tamten...

i on poszedl ze mna na ten koncert, poznal go... i nawet zaprosil, zeby poszedl z nami do knajpy... kurtuazja ale ja nie wiem czy mnie byloby stac na taki gest...


tamten kurtuazyjnie podziekowal ale odmowil...


Zachowal sie wtedy moj Tz ladnie, zero wybuchow zazdrosci, zero scen... fajnie to wyszlo.

Tamten tez sie ladnie zachowywal...

[sanetka]

hmm...pierwszy raz udowodnil po kilku miesiacach...po prostu ze mna byl. przezywalam kompletne zalamanie,depresja. wiecznie placzaca,zrzedliwa.nawet powiedzialam ze nie chce go znac ale twardo przy mnie byl i wyciagnal mnie z tego.

ostatnio z tydzien temu. powiedzialam cos po czym powinniem z miejsca powiedziec ze nie chce mnie wiecej znac. ale nie zrobil tego. wybaczyl i teraz przechodzi ze mna moj drugi kryzys...

[Beatka212]

Mój ukochany od niedawna przeprowadził się do mojego miasta, ze względu na ślub który niedługo jest przed nami. wcześniej mieszkał 200 km ode mnie i kiedy usłyszał w telefonie że mam smutny głos nawet nie spostrzegłam że 2 godziny później był pod moim domem żeby powiedzieć ze mnie kocha i 5 minut później z powrotem wrócił do pracy

[Agatkia]

Wiele bylo takich momentow... Zupelnie na poczatku naszego zwiazku musialam wyjechac na dwa miesiace. Moja mama miala zostac w domu zupelnie sama , a w dniu mojego wyjazdu zachorowala bardzo powaznie na kregoslup i nie mogla sie ruszac. BYla bardzo przeciwna mojemu zwiazkowi z Tz, liczyla na to, ze nasz zwiazek sie rozpadnie przez moj wyjazd, i nie miala oporow w wyrazaniu swojej niechcei do niego (zreszta po czesci j rozmiem, bo oboje sobie n taka opinie zapracowalismy). I co? ja wyjechalam, a Tz goscil w moim domu codziennie, by zrobic zakupy i wyprowadzic mojego psa... Teraz wszyscy smiejemy sie z tego "konfliktu" ale mysle ze nie jednej parze zabraklo by sil by walczyc o zwiazek i nie jeden facet poddalby sie, po tym co uszlyszal od mojej mamy. Bardzo mi swoim zachowaniem zaimponowal.

[carolinascotties]

ciekawy wątek... czytając Wasze posty - uśmiech nie znikał z mojej twarzy

W związku z tym, że jestem singlem, a Panów Eksów nie chcę przywoływać to niebezpieczne ) - nie będę się wypowiadać

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

.

[Ptysio5]

Głupi Ptyś Po co ja tu wlazłam!
Idę i nie psuję wam humoru

[Kasik_M]

Napisane przez atka83

Hm,jak kiedyś w nocy brzuch mnie rozbolał z tego samego powodu co wyżej,przebudziłam się,wiercąc się na łózku obudziłam też tż-ta,na wpół senny spytał co się dzieje,więc mu powiedziałam,ze dostałam okres i mnie brzuch boli,obrócił się w moją strone i bez zbędnych słów zaczął masować mój brzuch.A jak jęczałam z bólu,to mnie uspakajał mówiąc-no ciiii już cichutko.

Ale mnie to wzruszyło. Zazdroszczę. Ja zwykle byłam traktowana w takich dniach jak UFO.

[Roxette]

ja przekonałam sie, ze mój TŻ mnie kocha, kiedy zaszłam w ciazę
miałam 16lat, a on 18
nie wyparł się dziecka, nie zostawił mnie, co ostatnio często się zdarza
i najważniejsze - potrafił postawić twardy sprzeciw swojej rodzinie, która nie była za tym, żebyśmy byli razem a co dopiero za tym, zeby zalegalizować zwiazek

Wiem, że nie zrobił tego z obowązku, no bo jakie poczucie obowiązku miał mieć wobec mnie, mógł jedynie co najwyżej poczuwać się do ojcowstwa
A teraz, w codziennym życiu okazuje to też bardzo często
Nie odszedł ode mnie, kiedy tak nagmatwałąm w naszym małżeńswie, ze nie wiadomo było czy jest jeszcze co naprawiać
na każdym kroku widzę, że na pierwszym mijecu stawia moje dobro, dopiero później myśli o sobie, przez to czasami czuję się niezręcznie

co do tych dni, to jeszcze nigdy też się na nim nie zawiodłam
ba! mój facet nawet przy porodzie asystuje i nie wstydzi się później powiedzieć, ze to niesamowite przeżycie

[neitka]

Dużo tych gestów było i słów, a najbardziej działało (i działa) na mnie to, że mówi je zawstydzony, zaczerwieniony, z dużym wysiłkiem, a nie jakby mi wiersz pod oknem bez skrępowania recytował. I fakt, że zawsze mówi mi i daje buziaka na dzień dobry i dobranoc. I że czasem mnie budzi pocałunkiem w stopę

A ostatnio wstał ze mna o trzeciej w nocy ( mimo, że następnego dnia zajęcia) i poszedł bez mrugnięcia okiem szukać apteki i lekarza. Jeszcze chciał, żebym nie szła sama, bo on się wszystkiego dowie i wróci...

[wiatr86]

Ostatnio w sobote wieczorem zadzwonilam do swojego TZ,bylam bardzo smutna i przybita,bo mialam problem,w niedziele popoludniu TZ zjawil sie u mnie niespodziewanie z bukietem czerwonych roz,mimo tego ze dzieli nas ok.150km Strasznie mi to zaimponowalo i wtedy tez poczulam,ze mnie musi bardzo kochac.
Kolejną sytuacją w której pomyślalam,ze bardzo mu na mnie zalezy,to moment,kiedy plakalam jak bobr,bo mialam doła maksymalnego,nie chcialo mi sie zyc i w ogole,powiedzialam ze sobie odbiore zycie itp. i wtedy zobaczylam szklane oczy mojego TZ...

[SolAngelica]

Kiedy po dlugim okresie zwiakzu powiedzial ULA JA SIE CHYBA W TOBIE ZAKOCHALEM moze dla kogos to drobnostka ale nie sęk w tym zeby powtarzac po 30 min znjaomosci KOCHAM CIE KOCHAM CIE tylko dojrzec do tego i powiedziec to z nalezyta rozwaga po dwoch dniach od owej rozmowy odwazyl sie juz na KOCHAM CIE (mi jeszcze zeszlo dobre 2 miesiece mimo ze naprawde wczesniej TO czulam ale chcialam zeby wiedzial ze ja NAPRAWDE TO CZUJE). poza tym dowodem miloscia jak dla mnie sa np. reakcje na moje rozne bole (nawet glupie brzucha) i to jak mnie broni przed reszta swiata....

[Bezka]

tak naprawde to myslałam tak a początku jak zaczeliśmy być razem na początku zawsze jst pięknie był taki moment ze nasze randki nie były zbyt romantyczne raz umówiłam sie z nim w kafejce internetowej bardzooooo duzej okolo 140 stanowisk spoznilam sie troszke weszlam odnalazlam go a on.... wyskoczyl przy wszystkich z piekna herbaciana różą to bylo super romantyczne... i to w takim miejscu i wtedy była własnie ta myśl... a teraz...

[katzet]

..

[kinnka]

kiedyś zatrzymał dla mnie pociąg

mieszkamy w innyh miastach, ja byłam u niego i troszkę za późno wyszliśmy z domu... jak już zrobio się bardzo krucho z czasem, popędził przodem, stanął okrakiem w drzwiach pociągu i powiedział konduktorowi, ze pociąg nie może jeszcze odjechać

[karolinkamalinka]

Ja poczułam, że mój TZ bardzo mnie kocha, kiedy stanął za mną murem w bardzo trudnej dla mnie sytuacji: poparł moją decyzję o rezygnacji z pracy w firmie, która b. źle mnie potraktowała, bo dwóch latach pracy dla nich. Przytulił mnie i powiedział: "Już nigdy tam nie wrócisz". Pomimo naszej nie za ciekawej sytuacji finansowej w tamtym momencie poparł mnie, bo wiedział i rozumiał,że ze względu na moją godność nie mogę postąpić inaczej.
Nigdy mu tego nie zapomnę to było dla mnie ogromne wsparcie i...szybko znalazłam sobie inną pracę

[wenedka]

1. kiedy płakał, gdy rozstawaliśmy się na 3 miesiące (też jest obcokrajowcem, jak w przypadku Agoska)
2. pocieszał mnie w baardzo niekomfortowej sytuacji, niezbyt przyjemnej do opisywania

[jukol]

kiedy mi sie oswiadczyl i przysiagl milosc do konca zycia ze lzami w oczach
i kiedy znosi moje fochy no i poprostu ja to czuje caly czas

[giraffe]

To może i ja się wypowiem...

Wiele było sytuacji, ale mi najbardziej w pamięci utkwiły takie momenty, w których byłam zła (na niego, bądź na cały świat), przygnębiona - a on bez slowa brał mnie za ręke i się do mnie nieśmiało uśmiechał... wtedy wszystkie moje złości pryskały i po prostu się do Niego tuliłam, tuliłam, tuliłam.... I nawet nie potrzeba było słów... Ehhh cóż za wspaniałe kojące milczenie...

A z innych takich drobnostek - to zawsze jak byliśmy gdzieś razem potrafił przechodząc koło mnie w pokoju np. pocałować mnie w czoło, pogłaskać po włosach, przytulić szybciutko... Jak ja to uwielbiam!!

[SiSleyS]

Dziewczyny bardzo miło się czyta wasze wypowiedzi