2005-11-17, 10:07 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
__________________
|
|
2005-11-17, 10:22 | #32 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 539
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
|
|
2005-11-17, 12:12 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Za każdym kolejny, razem, kiedy czytam tę wypowiedź, wydaje mi się ona jeszcze bardziej infantylna i bezsensowna niż poprzednim razem. Zgadzam się, że bardzo rozsądne jest zrezygnowanie z mięsa i jedzenie ryb, ale wówczas nie da się przypisywać sobie pobudek ideologicznych! Oj tak, biedne krówki i kurki, ale kto by się tam tymi małymi rybami przejmował. Kompletna bzdura!!! Poza tym zupełnie nie rozumiem, czym się kierowałaś pisząc, że nie jesz "byle jakich" ryb tylko GRENADIERA. A jakie to ma znaczenie?! No i to nazywanie mięsa "trupkami", ludzie... |
|
2005-11-17, 12:17 | #34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja nie jem mięsa już ponad 2 lata. Na początku nie jadłam dokładnie nic pochodzenia mięsnego, ale zaczęły wypadać mi włosy! Lekarz stwierdził, że jestem na najlepszej drodze do wpędzenia się w anemię, zresztą mama strasznie naciskała, że jeszcze się rozwijam i potrzebuję mięsa, więc od tego czasu czasami jadam drób i ryby, czyli tak naprawdę jestem semiwegetarianką. Nie jedząc wieprzowiny i wołowiny kierowałam się tym, że kocham zwierzęta i nie potrafiłam znieść myśli, że ja też przyczyniam się do tego cierpienia. W moim mieście były kiedyś duże zakłady mięsne, smród był niesamowity Kiedy zostały zamknięte, prawdę mówiąc ucieszyłam się, chociaż 300 osób straciło pracę. Wszyscy byli zbulwersowani moją postawą ale co ja poradzę, że bardziej ufam zwierzętom niż ludziom?
Pozdrawiam wszystkie wegetarianki |
2005-11-17, 13:12 | #35 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 833
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
|
|
2005-11-17, 14:56 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Hej, znacie jakieś stronki na temat wegetarianizmu?? Przekonują mnie Wasze opinie i biorę pod uwagę "skończenie z mięsem", ale chciałabym poczytać o tym na jakichś konkretnych i solidnych stronach. Z góry dzieki!
|
2005-11-17, 15:03 | #37 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja nie jem mięsa od urodzenia
Pochodzę po prostu z rodziny, w której mięsa się nie je i nigdy nie jadło |
2005-11-17, 15:05 | #38 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Nie jestem już wegetarianką, choć mam okresy nieraz całkiem długie kiedy to nie jem zupełnie mięsa. Niestety, mam problemy ze zdrowiem, ciągłą anemię, spowodowaną właśnie niemądrą dietą w latach szczenięcych, permanentnym odchudzaniem - miałam świra na tym punkcie jak byłam młodsza. Wegetarianizm jest zdrowy - jak nie jem mięsa czuję się super, nie dokuczają mi migreny ani bóle menstuacyjne - ale musi to być wegetarianizm z głową. Trzeba naprawdę dbać o dietę i stosować zamienniki, żeby dostarczać organizmowi wszystkie niezbędne składniki, z naciskiem na żelazo. Ja mam już 28 lati ciągle masę problemów z tym związanych, każda operacja osłabiała mnie tak strasznie że szkoda gadać...
Wegetarianizm miał dla mnie podłoże ideologiczne. Kocham zwierzaki, nie chciałam zjadać swych braci mniejszych.
__________________
|
2005-11-17, 15:39 | #39 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Coś jeszcze....???
__________________
...musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież jest ktoś kto też w to wierzy... ...on Cię wybrał dawno temu... wymyślił Cię sobie... ...i spotkasz go - powie Ci, że to Ty... |
|
2005-11-17, 16:00 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
No przepraszam, ale wyraźnie napisałaś, że brzydzisz się zabijać (cytuję raz jeszcze) "biedne kurki, świnki i krówki". No, ale kto by się tam przejmował "rybkami" , prawda. P.S. A określanie mięsa jako "trupek" (sic!) jest infantylne, a nie mocne. To wszystko. |
|
2005-11-17, 16:23 | #41 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Wiesz, czasem trzeba iść na pewne kompromisy (nawet w odżywianiu), aby uniknąć przewlekłych kłopotów ze zdrowiem. Życzę Ci abyś zawsze mogła się cieszyć takim zdrowiem, że nigdy nie zostaniesz zmuszona do uzupełniania swojej diety i sięgnięcia po ryby czy mięso.
__________________
...musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież jest ktoś kto też w to wierzy... ...on Cię wybrał dawno temu... wymyślił Cię sobie... ...i spotkasz go - powie Ci, że to Ty... |
|
2005-11-17, 16:38 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
OK rozumiem, niestety internet czasami nie pozwala na dokładne wyrażenie swoich myśli.
|
2005-11-17, 18:02 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Nie jem mięsa... budzi ono we mnie ogólne obrzydzenie i wstręt...
__________________
|
2005-11-17, 18:57 | #44 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 647
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a sa tu jakies frutarianki czy jakos tak? bo przypomnial mi sie tekst z nothing hill :"Dlaczego nie jesz tych marchewek?"-"One zostaly pomordowane" ta kobieta jadla tylko to, co naturalnie spadlo z drzewa, a wiec skonczylo swoj zywot
|
2005-11-17, 18:58 | #45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 461
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
__________________
|
|
2005-11-17, 20:08 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 114
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja nie jem mięcha od grubo ponad 10 lat ale niestety jem rybki... przestałam ze względów ideologicznych (taki to był wiek ), jednak to, jak się wkrótce poczułam przekonało mnie, że ma to spory wpływ na organizm. Poprostu sama lekkość ciała i umysłu a teraz już nie potrafiłabym zjeść mięska,ble, jak otwieram lodówkę to jakoś automatycznie omijam produkty mięsne i podświadomie nie zaliczam ich do pożywienia.
|
2005-11-17, 20:49 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 111
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Sylssa -to nie było o Tobie oczywiście chciałam jedynie nawiązać do często spotykanych komentarzy .
Jagna - nie pije kawy, czarnej herbaty, nie jem cukru, alkohol baaardzo rzadko [ostatnio 1,5 roku temu] Zresztą nie bardzo Cię rozumiem Co ma wspólnego picie kawy czy herbaty z byciem weganinem ? i to samo z alkoholem i cukrem .. przecież tym nikogo/niczego nie zabije .. Robie to ze względów zdrowotnych jedynie . a teraz czekam aż Lullaby skomentuje wypowiedź Lafigue ..hehe "nie jem mięcha [...] ale niestety jem rybki" Oczywiście ze względów ideologicznych ..no i 'omijam produkty mięsne i podświadomie nie zaliczam ich do pożywienia' i tu nasuwa mi sie pytanie -dlaczego okłamujesz samą siebie ? ryby to też mięso no cóż ... |
2005-11-17, 20:51 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 375
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja jestem wegetarianką od dobrych 2 lat. Powodów mojej decyzji przejścia na wege było kilka. Przede wszystkim - szkoda mi zwierzaków, które w bestialski sposób są zabijane, poza tym nigdy nie lubiłam mięsa, budziło we mnie wstręt. Odkąd przeszłam na wegetarianizm zaczęłam bardziej racjonalnie się odżywiać i zwracać większą uwagę na to, co jem.
__________________
"Kocha się nie za cokolwiek, lecz pomimo wszystko... kocha się za nic..." |
2005-11-17, 21:07 | #49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Eh, chyba dam sobie spokój. Ileż można tłumaczyć. |
|
2005-11-18, 10:36 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Nie chciałabym zostac źle odebrana, ale pal licho nomenklature. Jeżeli to dla ciebie takie ważne, żeby "zasłużyć" sobie na miano wegetarianina, to ja to zrozumiem. Dla mnie ważna jest każda osoba, która cierpieniem zwierząt sie przejmuje, i która ma na uwadze odżywianie się w taki sposób, żeby zaszkodzić jak najmniejszej ilości naszych "braci mniejszych". Ja rozumiem, że za takie poświęcenia, które ty sama ponosisz z tytułu wielu wyrzeczeń, oczekujesz jakiejś, powiedzmy, "nagrody". I nie mogę się oprzeć wrażeniu, że tą nagrodą jest właśnie "pełnoprawna przynależność" do grupy wegetarian. I tylko w ten sposób umiem wytłumaczyć sobie to, że irytuje cie, eh, to co cie irytuje... To nie jest żaden atak, więc bardzo proszę go tak nie odbierać. I wspomniec muszę, że podziwiam twoją konsekwencję i silną wolę. Zdrowia życzę
__________________
|
|
2005-11-18, 11:01 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
|
|
2005-11-19, 10:29 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
zna ktoś strony o wegetarianiźmie??? Nie wiem czy mój post wcześniejszy w tym wątku jest niezauważony czy po prostu olany?
|
2005-11-19, 10:42 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Wrzuć hasło "wegetarianizm" w google.
Nic prostszego.
__________________
|
2005-11-19, 23:45 | #54 |
SPAMER
Nieopłacona reklama |
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja jestem wegetarianką od prawie 13 lat. Swego czasu przez 7 miesięcy byłam weganką, tzn. nie przyjmowałam żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego, odpadało nawet mleko i miód, ale bardzo wyniszczyłam sobie organizm i z powrotem wróciłam do wegetarianizmu. Myślę, że już nigdy nie wezmę do ust mięsa. Po 7 latach niejedzenia mięsa podobno można się już nim zatruć, bo organizm nie produkuje odpowiednich enzymów, ale nie wiem czy to prawda, czy zwykła plotka.
|
2005-11-20, 09:23 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 264
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
jestem lakto-ovo-wegetarianką od czerwca.. Wczesniej miałam tzw. okresy przygotowawcze wiec trwa to juz sobie od dwoch lat :0)
|
2005-11-20, 09:35 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Rośliny też czują - podobno
Rozumiem,gdy ktoś czegoś np.mięsa nie je,bo nie lubi.Jednak dorabianie do tego ideologii - to przesada.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2005-11-24, 00:16 | #57 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 13
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja jestem wegetarianką od 8lat. Jem nabiał i jajka, więc dla ścisłości - jestem lakto-ovo-wegetarianką (nigdy nie lubiłam tego określenia, takie jakies przydługie ). Jest mi z moim wegeterianizmem bardzo dobrze i ten sposób żywienia jest już dla mnie tak naturalny, że kompletnie nie wyobrażam sobie żebym mogła kiedykolwiek powrócić do jedzenia mięsa. Pozdrawiam wszystkie wizazowe wegetarianki
|
2005-11-24, 05:36 | #58 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 111
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Właściwie to zauważyłam że moi znajomi mięsożercy uważają się w kwestii wegetarianizmu za mądrzejszych ode mnie chociaż sami przyznają że nigdy o tym nie czytali ... to mnie wkurza najbardziej -gdy ktoś o odmirnnych ideałach próbuje ci wcisnąć swoje własne większość ludzi nie je mięsa z powodów etycznych/ideologicznych więc troche to głupie co napisałaś poza tym chyba musisz się choć troche uwrażliwić na krzywde innych istot |
|
2005-11-24, 06:35 | #59 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja nie jestem wegetarianką, mimo wszystko przeczytałam wątek.
Jako mięsożerna nie mam zamiaru teraz Wam wmawiać różnego typu teksty "Jedź mięso, bo jak nie, to coś tam coś" tylko chciałam napisać, że Was podziwiam. Za to przekonanie, za upór i wysiłek. Za to, jak jesteście pewne swojej postawy... Ja wegetarianką bym być nie mogła, mimo tego próbowałam kiedyś odstawić mięso. Moja kuzynka- wegetarianka- tak mnie nastawiła. Gosia nawet sera nie chciała jeść, który np. leżał obok wędliny. Nie jadłam mięsa przez 5 miesięcy. Zaczęłam się źle czuć (miałam głupi wiek i jeszcze wtedy był okres intensywnego odchudzania)no i mama mnie próbowała złamać... Robiła wszystkie moje ulubione potrawy, aż w końcu kiedyś zrobiła gołąbki, no i jak można dalej się domyślić-złamałam sie... Naprawdę Was podziwiam...
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
2005-11-24, 09:23 | #60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 461
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:02.