Salon fryzjerski / salon kosmetyczny /salon fryzjersko-kosmetyczny

[Knoppersik]

a dlaczego chce go sprzedawac?? moze nie jest tak dochodowy jak sie wydaje??

[siostra_larsa]

Nie o to chodzi. Ona nie jest kosmetyczką z zawodu i ma problem ze znalezieniem osób do pracy po odejściu dziewczyny, która tam dotychczas pracowała (na domiar złego oczywiście klientki poszły za nią), dlatego uważam, że najlepszy biznes to jest dla osoby, która może sama świadczyć takie usługi i najważniejsze - ma już swoje klientki.

[Teodorowianka6]

Witam

Chciała bym się dowiedziec co sądzicie o tym by zamiast otwierać salon fryzjerski w mieście, postawić na "salon na kółkach" czyli by dać ogłoszenia (reklamę) że taki i taki fryzjer dojeżdża do domu klienta i tam właśnie czyni swą po powinność...

Tak myslalam dużo o tym i w sumie Moglo by być to fajne i dość ciekawe,lecz niewiem czy warto w to inwestować, i czy wogole Moglo by działać coś takiego?

Jak uważacie?

[paraqua]

moim zdaniem sprawdzi sie to raczej w przypadku slubu, osob chorych? ja bym nie skorzystala za duzo syfu, cyrku przy tym. ciagle widze, ze ktos sie oglasza w necie w moim miescie. a wiadomo, ze jak sie ciagle oglasza to interes raczej kiepski...
jako dodatkowa oferta to tak. czyli oprocz tego, ze masz swoja "siedzibe" to dojazd do klienta jest dodatkowa oferta,

[alexandrika]

Napisane przez paraqua

moim zdaniem sprawdzi sie to raczej w przypadku slubu, osob chorych? ja bym nie skorzystala za duzo syfu, cyrku przy tym. ciagle widze, ze ktos sie oglasza w necie w moim miescie. a wiadomo, ze jak sie ciagle oglasza to interes raczej kiepski...
jako dodatkowa oferta to tak. czyli oprocz tego, ze masz swoja "siedzibe" to dojazd do klienta jest dodatkowa oferta,

dokładnie tak, Do mojej ciotki która miala duże problemy z chodzeniem przyjeżdżała fryzjerka, żeby ją czesać, a że ciotka miała małe mieszkanie i małą łazienkę czesała ją w kuchni

[mm444]

Treść usunięta

[Teodorowianka6]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

I właśnie jestem z mniejszej miejscowości i dlatego wpadłam na ten pomysł...

[olcia 810]

Myslę, że może sie udać Ja naprzykład wolałabym, żeby fryzjerka przyjechała do mnie. Nie przepadam za klimatem panującym w salonach fryzjerskich

[Teodorowianka6]

Napisane przez olcia 810

Myslę, że może sie udać Ja naprzykład wolałabym, żeby fryzjerka przyjechała do mnie. Nie przepadam za klimatem panującym w salonach fryzjerskich

To już by była pierwsza klientka

[olcia 810]

Napisane przez Teodorowianka6

To już by była pierwsza klientka

Nie ciesz się bo mam gęste i kręcone włosy i cięzkie do ułożenia hihi

[Martika_]

Ja osobiście wolałabym iść do fryzjerki (nawet jeśli ona prowadzi interes w swoim domu) - dla wielu osób wyjście do fryzjera to też wyjście na odrobinę relaksu, na oderwanie się od problemów, a takie czesanko w domu raczej nie spełnia kryteriów A poza tym, jestem pewna, że po takiej wizycie miałabym masę sprzątania - włosy po cięciu albo farbowaniu na pewno walałyby się dosłownie wszędzie, a w warunkach mieszkalnych (meble, dywan, różne zakamarki) pewnie znajdowałabym je tygodniami

[Melissa86]

Jak przeczytałam temat wątku to myślałam,że chodzi o taki salon fryzjerski w stylu sklepu obwoźnego, np. zrobiony w przyczepie campingowej. To jest dopiero pomysł na biznes. hehehe

[olcia 810]

Napisane przez Melissa86

Jak przeczytałam temat wątku to myślałam,że chodzi o taki salon fryzjerski w stylu sklepu obwoźnego, np. zrobiony w przyczepie campingowej. To jest dopiero pomysł na biznes. hehehe

Ja też

[marryme21]

Napisane przez Teodorowianka6

Witam

Chciała bym się dowiedziec co sądzicie o tym by zamiast otwierać salon fryzjerski w mieście, postawić na "salon na kółkach" czyli by dać ogłoszenia (reklamę) że taki i taki fryzjer dojeżdża do domu klienta i tam właśnie czyni swą po powinność...

Tak myslalam dużo o tym i w sumie Moglo by być to fajne i dość ciekawe,lecz niewiem czy warto w to inwestować, i czy wogole Moglo by działać coś takiego?

Jak uważacie?

Z prawnego punktu widzenia jest to możliwe.
Mam koleżankę,która prowadzi taką działalność.

Pracuje we Wrocławiu i okolicach,klientów ma multum.
Aż się zdziwiłam. I to cały przekrój społeczeństwa-od ludzi chorych,niezamożnych po bogate panie prawniczki czy lekarki,właścicielki firm.
Jest bardzo obrotna,sympatyczna,ludzi e ją lubią.Nie ma bardzo wysokich cen ale też nie pracuje za grosze.Ma po prostu taniej niż w salonach,bo odpadają jej koszty prowadzenia lokalu,ale oczywiście wszystkie środki chemiczne musi kupić(typu-farby,utleniacze,odżywki, szampony,pelerynki,itd).

Ona akurat ma już stałych klientów i ma ich dużo.
Np.raz w miesiącu jeździ do sporej fabryki,gdzie pracuje wielu facetów.Większość korzysta z jej usług.Szef się na to zgadza,pozwala pracownikom ''wyskoczyć'' na te 15 minut do fryzjera. Koleżanka ma wtedy udostępnione pomieszczenie do strzyżenia z zapleczem sanitarnym.

Ponadto oczywiście mnóstwo starszych,słabych zdrowiem kobiet.Przykładowo w jednym bloku ma np. 4 ''babcie'',które zachwalają ją sobie nawzajem. I tak to się wszystko toczy pocztą pantoflową.

Na pewno nie jest to zajęcie dla każdego,bo nie ma pewnych zarobków(no,ale na wielu innych stanowiskach w sumie często również ).Do tego trzeba być wybitnie miłym,bez żadnych much w nosie i innych ''łask''.
W każdym, razie ta moja koleżanka jest na razie zadowolona,zarabia o wiele więcej niż poprzednio na stałym etacie u kogoś w salonie.

[Fara25]

Powiem szczerze, że ja nie zdecydowałabym się skorzystać z usług takiego salonu. Po prostu bym się bała. Ale na pewno to jest to ciekawy pomysł

[db86]

Witam

Chciałabym otworzyć salon kosmetyczny, tzn. na początku byłaby to stylizacja paznokci i wizaż. Chciałabym uzyskać różne dotacje z urzędu pracy na ten cel i prowadzić go w domu, żebym nie musiała płacić za wynajem. Po jakimś czasie jak biznes by się rozkręcił to otworzyłabym salon. Powiedzcie jakie muszę mieć wykształcenie żeby taki salon otworzyć i od czego dokładnie zacząć??

Pozdrawiam

[Bayje]

Hmmm aby otrzymać dotacje w urzedu pracy musisz mieć albo doświadczenie w tej pracy albo wykształcenie albo kursy kosmetyczne wtedy możesz starać się na dotację z UP.

Niestety, muszę Ci napisać, że UP jest bardzo nieprzekonane do prowadzenia działalności gospodarczej w domu..

[buzzziaccczekkk]

Witajcie drogie panie mam w planach otworzyć salon kosmetyczny tylko mam do was małe pytanko . Czy któraś z was wie coś o współpracy z jakąś firmą kosmetyczną która wyposaża salony i daje kosmetyki po podpisaniu umowy na wyłączność współpracy z nimi ? Z góry dziękuje za odpowiedzi

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez buzzziaccczekkk

Witajcie drogie panie mam w planach otworzyć salon kosmetyczny tylko mam do was małe pytanko . Czy któraś z was wie coś o współpracy z jakąś firmą kosmetyczną która wyposaża salony i daje kosmetyki po podpisaniu umowy na wyłączność współpracy z nimi ? Z góry dziękuje za odpowiedzi

zadna firma nie da kosmetykow za free.

[buzzziaccczekkk]

No dobrze może nie tak za darmo ale czy jest coś takiego ? Bo wiem że Lorea'l właśnie na takiej zasadzie współpracuje z salonami fryzjerskimi

[Mangdzia23]

A to naprawdę ciekawe by było, niestety ja nie spotkałam się z czymś takim, ciężko jest jakiś rabat wywalczyc, a co mówić z wyposażeniem salonu, o ładnie by tak było, więc jakby ktoś cos takiego wiedział to ja też poproszę o info

[saysej]

Czy ma któraś z Was jakiekolwiek doświadczenie na ten temat?
albo chociaż zasłyszane informacje?
czy to opłacalny biznes w bardzo dużym mieście.

[karszunek1971abc123]

witam,wszystkich moja narzecxzona chce otorzyc swoj wlasny salon masazu,niestety nie ma o tym pojecia?czy jakby skonczyla 3 miesieczny kurs moglaby otworzyc swoj gabinet...Bardzo sie marzy ,ma dostac pieniadze z unii 25 tys?czy tyle jej starczy,pisze bo moze ktos z was mi podpowie na pytanie.dodam jeszcze ze narzeczonej siostra skonczyla technikum masazu i kursy na gorace kamienie banke chinska ,czekolade i miod.czekam na odpowiedz napewno by jej [pomogla,ale czy ma szanse na otwarcie swojego interesu?

[roger1990]

Ja swój gabinet otworzyłem za 3,000zł jest ładnie schludnie na początek wystarczy zanim złapie się klientów... Jeśli siostra narzeczonej ma takie kwalifikacje a Twoja narzeczona jedynie kurs na początek proponuje żeby jej siostra to prowadziła pod względem wykonania a narzeczona niech się po praktykuje trochę u niej... Po kursach wiele się nie potrafi tak naprawdę i łatwo zrobić krzywdę pacjentowi ale jak się obezna w temacie z kimś kto ma jakąś wiedze w temacie powinno wystarczyć na masaże relaksacyjne czy kosmetyczne... Jeśli chce pracować także leczniczymi to minimum tego technika powinna mieć.
Masaże czekoladą bańkami czy kamieniami to fajne bajery na których się zarabia ale masażysta powinien jednak dobrze znać klasyka segmentarke i limfatyczny bo to podstawa... Z kursów ma się jednak nijaką wiedze na ten temat. Nie da się nauczyć czegoś w 3miesiące co powinno się uczyć co najmniej te 2lata.

Co do otwarcia gabinetu niestety zawód masażysty został uwolniony i każdy może masować nawet bez kursu puki coś się nie stanie. Tak więc biznes można otwierać.

[Simia]

To zależy co się chce mieć w swoim gabinecie. Jeśli tylko podstawa to nie będzie to aż takie drogie, a jeśli już jakieś lepsze sprzęty, to nie jest taki łatw i tani zakup. A jeśli narzeczona nie ma ukończonej szkoły technika masażystę - 2 letniej z zdanym dyplomem to nie będzie ona mogła otworzyć gabinetu z powodu braku uprawień. A kurs nie załatwi sprawy. Kursy można sobie zrobić poszerzając wiedzę po ukończonej szkole tak jak siostra Pana narzeczonej. Moze jednak warto było by pomyśleć o szkole Pozdrawiam

[roger1990]

Mylisz się Simia teraz już można otwierać. Uwolnili zawód... Mnie przy otwieraniu nikt nawet raz nie zapytał o kwalifikację. Ma to znaczenie dopiero gdy coś się stanie i zdrowótka prześledzi masażystę. Nie ma uprawnień do leczenia ludzi ale ma do masowania taki mały paradoks...

[Simia]

O to ciekawostka, ja bym nie poszła do kogoś na masaż po kursie tylko... Inni przez bite 2 lata uczą się dyplom zdają ... ja wiem że trzeba być po technikum i miec dyplom technika żeby otworzyć działalność, swój gabinet.

[roger1990]

No niestety jeszcze dwa lata temu tak było teraz już nie.
Powiem Ci nawet że jest jeszcze większy paradoks ktoś z kursem 2tygodniowym 2 stopnia ma większe uprawnienia do rodzajów masaży niż ja po 2 latach nauki w najlepszym na śląsku technikum kierunkowym... Taki przykład shantala znam i używam można powiedzieć że już praktycznie w stopniu eksperckim a teoretycznie nie mam prawa go używać bo nie mam kursu a masażysta po kursie ma takie prawo chociaż "G" wie o mechanice masażu o bodźcowaniu układu nerwowego dziecka. A już nie wspomnę o odruchach autonomicznych niemowlaków

[Simia]

Ja też ukończyłam na śląsku. Eh to jest chore ... mogłam se 20 kursów zrobić i bym była ,,bardziej dokształcona'' niż po 2 latach dziennej nauki i praktyki i potem jeszcze rok w szpitalu... masakra jakaś...

[eelwira]

Witam wszystkich
Mam pewien plan na przyszłość ale i obawy z tym związane. Mianowicie chce otworzyć salon fryzjersko - kosmetyczny z "funkcją" pilnowania dzieci, żeby matki mogły przychodzić do salonu z dzieciaczkami. Jak myślicie utrzymałabym taka działalność czy tez nie ? Nie mając z kim zostawic dziecka, a chcąc na chwile relaksu przyszłybyście do takiego salonu czy jednak nie ? Dla dzieci byłby pokój zabaw i Pani nimi się zajmująca, taka usługa kosztowałaby "grosze", ale może przyciagnęłaby więcej klientów. Jak myślicie, głupota czy mogłoby się udać. Walic prosto z mostu.