Czy to faktycznie problem ze mną , a może nie jestem gotowa? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-07-04, 14:06   #1
loveenter
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1

Czy to faktycznie problem ze mną , a może nie jestem gotowa?


Cześć.
Od kilku dni uświadamiam sobie , że czasem warto pogadac z kimś zupełnie obcym na tematy , które nas dręczą.
Jestem młodą dziewczyną , mam 20 lat i od niedawna jestem w nowym związku.
Jestem po przejściach. Po ostatnim moim związku prawie dwa lata byłam sama. Kompletnie się załamałam. Mój poprzedni facet.. był starszy ode mnie o 7 lat. Zamknął mnie w domu , pił , wyzywał , podnosił rękę. Straciłam wszystko.. przyjaciół , zaufanie siostry, wiarę w siebie i marzenia , poczucie własnej wartości. Jako 18-letnia dziewczyna oddałam facetowi wszystko , a on to wykorzystał. Długo nie mogłam się po tym pozbierać , nie potrafiłam nikomu zaufać.
Zawsze byłam osobą , która ma mnóstwo znajomych , poźniej zostałam sama. Po rozstaniu , kiedy to rodzina pomogła mi się od niego uwolnić zaczęłam znowu kwitnąć , odzyskałam znajomych i czerpałam z życia co najlepsze.
Niedawno poznałam mojego obecnego partnera , jest mi z nim dobrze , ale jest kilka problemów , które nie pozwalają mi spać w nocy spokojnie.
1. Kiedy moi rodzice pierwszy raz go zobaczyli i poznali od razu powiedzieli mi , że nie pozwolą , żebym z nim była. Byłam zdziwiona i nieszczęśliwa , bo go kocham. Argumentem ich było to , że facet nic mi nie zapewni mając 24 lata i siedząc w domu ( nie pracuje od kilku miesięcy z powodu jednego błędu). Ja jestem osobą ambitną , zaczynam studia , a on nie ma studiów i żadnych ambicji i planów na przyszłość.
Mój chłopak chce zostać trenerem piłki nożnej i ma zamiar do tego dążyć , chociaż moi rodzice w to nie wierzą , że kiedykolwiek nim bedzie.
2. Mój facet ma pretensje do mnie , że jest mniej ważny niż moja rodzina. Jestem bardzo zżyta z siostrą , nigdy się nie rozstawałyśmy , zawsze byłyśmy razem , mamy wspólnych znajomych, ale tak naprawdę mamy tylko siebie. Jestem z nią na wakacjach i czasami po prostu nie mogę zadzwonić do mojego faceta , bo gdzieś z nią wychodzę. Przez to rodzą się w naszym związku kłótnie. Rodzina ma pretensje , że nie poświęcam im wystarczająco czasu , a z drugiej strony mój chłopak ma o to do mnie pretensje. Dodam , że na razie żyjemy na odległość. Dzieli nas 500 km. Przez to , że podporządkowuje się rodzicom mój chłopak ma wrażenie , że jest mniej ważny , że zawsze wybiorę rodzinę , że niańczę swoją siostrę , że ona ma 19 lat i jest w stanie zająć się sama sobą. Problem jest w tym , że ja się boję kolejnej straty , bo rodzina jest dla mnie bardzo ważna. To rodzice dali mi wszystko , zapewnili dobry start w przyszłość i nie chce wybierać między kimś, a kimś. Moi rodzice chcą bym wybrała i mój chłopak też. Nie wiem co robić. Znowu po doświadczeniach jakieś uwagi , że nie chciałby , żebym dziś szła na imprezę powodują we mnie strach , strach o to , że znowu ktoś odetnie mnie od znajomych , zamknie w domu.
Boję się straty rodziców i siostry , bo bardzo ich kocham , ale boję się też, że stracę faceta. Nie wiem co mam robić. Zastanawiam się czy może on nie ma racji , że się za mało poświęcam , że nie walczę o nas , że nie postawię na niego?
Boję się , że będę znowu żałować , że postawiłam na faceta , a jednak na końcu znowu zostanie rodzina i powie : a nie mówiliśmy?
Rodzice mi tłumaczą , że chcą mnie chronić przed tym , że chcą , żebym była szczęśliwa i nie popełniła błędu jak w ostatnim związku , że chcą dla mnie dobrze. Chłopak też chce dla mnie dobrze , mówiąc , że nie będziemy szczęśliwi jesli moja rodzina będzie się wtrącać , jeśli będę mówić , że nie pogadamy przez tel , bo wychodzę z siostrą , bo sama sobie nie poradzi , że rodzina go nie zaakceptuje. On nie chce , żebym wybierała , moi rodzice chcą.
Powiedzieli , że zrobią wszystko , żeby nie dopuścić do tego związku , że oni mają intuicję i ostatnio też ich nie myliła.
Chłopak natomiast ma pretensje , że za mało poświęcam mu czasu , bo ciągle gdzieś jestem z rodzicami , że się nie poświęcam , że nie daje z siebie 100 %. On przyjeżdża do mnie te 500 km , spotykamy się teraz w tajemnicy. Tylko on by chciał , żebym teraz ja do niego w końcu przyjechała. Wiem , że rodzice jak to usłyszą to będzie awantura , a chłopakowi będzie przykro. Jestem na ich utrzymaniu i bez kasy i ich zgody nie pojadę do niego , bo jak?
Wszyscy ostatnio mają do mnie o coś pretensje , ale nie widzą tego , że najgorzej czuję się w tej sytuacji ja , bo musze wybierać między najważniejszymi dla mnie osobami.
Co mam robić?
Jestem ostatnio pogubiona. Siostra mówi , że za dużo rozmawiam z nim , że to niekulturalne pisać przy znajomych smsy , że jak mu nie odpisze 5 minut to nic się nie stanie. Chłopak mówi mi, że za mało rozmawiamy , że nie poświęcam mu wystarczająco czasu , że nie zrobiłam nic. Zależy mi na nim , ale nie wiem co mam robić , żeby mu pokazać to. Przy tym nie chce tracić kontaktu z rodzina , bo mamy super kontakt i są dla mnie jak przyjaciele i wyciągneli mnie z tego gówna , w którym tkwiłam.
Wiele im zawdzięczam , kocham ich , ale kocham też swojego faceta. Związek na odległość jest mega trudny.. tylko nie wiem czy polega on na tym , żeby z czegoś rezygnować?
Wszyscy mi mówią , że to nie ma przyszłości , że to się rozpadnie.. jak nie teraz to na studiach.
Przy nim czuję się wyjątkowo , ale kiedy wyjeżdża zaczynamy się kłócić o mój brak czasu.. Mówi mi , że nie potrafię poświęcić wyjścia ze znajomymi , żeby pogadać z nim na skype.. To prawda , że jak jestem nad morzem to często gdzieś wychodzę.. z siostrą czy ze znajomymi.
Ostatnio powiedział mi , że jak siostra będzie mieszkała ze mną na studiach to nasz związek nie przetrwa , bo będę wszędzie z nią chodziła i zawsze ona będzie ważniejsza, że nie potrafię odciąć pępowiny. Co mam robić? Czy to kwestia faktycznie mojej rodziny czy problem leży we mnie? Czy to ja nie potrafię się poświęcać albo nie jestem gotowa na związek?
Albo jestem egoistką i dobrze mi z tym , że tylko ktoś się stara? Choć wydaje mi się , że walczę z wiatrakami każdego dnia.. Bo codziennie słucham od rodziców przykrych słów na nasz temat i staram się być silna.. Staram się chociaż wiadomością , miłym gestem pokazać mu , że jednak mi zależy..
loveenter jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-04, 14:28   #2
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Czy to faktycznie problem ze mną , a może nie jestem gotowa?

Zanim zmarnujecie czas na czytanie tego wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=923606
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-04, 14:56   #3
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy to faktycznie problem ze mną , a może nie jestem gotowa?

Cytat:
Napisane przez SoFanny Pokaż wiadomość
Zanim zmarnujecie czas na czytanie tego wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=923606
Powiadasz to samo autorstwo?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-04, 14:58   #4
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Czy to faktycznie problem ze mną , a może nie jestem gotowa?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Powiadasz to samo autorstwo?
Ja? No skąd. Chciałam po prostu żeby ludzie się doedukowali, a nie tak jej podpowiadali bezmyślnie...
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-04, 15:13   #5
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Czy to faktycznie problem ze mną , a może nie jestem gotowa?

Znowu to samo, ale dokładniej. Nie czaje, autorko, po co piszesz drugi wątek o tym samym?
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-04, 15:24   #6
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
Dot.: Czy to faktycznie problem ze mną , a może nie jestem gotowa?

Czekam na wersję nr 3.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-04, 20:42   #7
Takion94
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 814
Dot.: Czy to faktycznie problem ze mną , a może nie jestem gotowa?

Znowu ty...
Takion94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-04, 21:26   #8
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy to faktycznie problem ze mną , a może nie jestem gotowa?

po co kolejny wątek o tym samym? masz ze sobą niesamowity problem i powinnaś udać się do specjalisty z tym.
__________________
-27,9 kg


Edytowane przez skazana_na_bluesa
Czas edycji: 2016-07-05 o 08:45
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-04 22:26:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:24.