2021-03-28, 13:04 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Cytat:
A czym Ty go tak skrzywdziłaś strasznie? Tym, że dopiero co randkowaliście tak naprawdę i to dość rzadko, i nie chciałaś rodzić obcemu jeszcze typowi dziecka jak krowa rozpłodowa? Wtf co tu się odwala w tej jego głowie. On na czele z mamusią, której masz nie mówić, że stosujesz antykoncepcję!!! I jego przyjaciółka, która sama nie widzi w tym nic dziwnego i jeszcze mówi obcej lasce, że czego się dziwi, niuniuś już ma 30 lat i on chcieć dzidziusia i mieć rodzinę, i tupania nóżką zabrakło. Lol, niech idzie do Biedry, może jest promocja na 2 w jednym akurat. Bo to tak wygląda, on chce i mu nie dałaś, to jesteś podła. Nie no szok. Gdzie takie wariatkowo leży? |
|
2021-03-28, 13:08 | #62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Cytat:
A tak serio: koleś nie ma do końca dobrze pod kopułką. Jedynie dziwi mnie, że Autorka chyba nadal nie przyjmuje tego do wiadomości i nadal nie rozumie, że to się nie mogło udać. Nie z kimś takim.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-03-28, 13:27 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Cytat:
Autorko, to była najlepsza decyzja w Twoim życiu, nie dać się wpakować w pięterko i dziecko z takim wariatem. Przecież to byłby Twój koniec. |
|
2021-03-28, 13:32 | #64 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Ja to byłam głupia. I pewnie z tej głupoty sporo mi zostało. No rozumiem potrzebę posiadania rodziny. Zgadzam się absolutnie. Ale jak się poznamy, oboje podejmiemy decyzję. Dziecko to nie urządzenie, że można je oddać do sklepu bo się znudziło.
Ja sobie myślę tak - skoro ta przyjaciółka taka postepowa to czemu nie urodziła partnerowi dziecka, czemu lata na nauki przedmałżeńskie? Nie zna mnie a dokonuje mojej oceny. Nie będę stała z boku i przyglądała się jak obcy kierują moim życiem. Bo to moje życie. Nie chce spędzić go nieszczęśliwa, uwikłana w jakąś dziwna relację z dzieckiem u boku i tykającą bomba. ---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ---------- I w sumie dobrze że partner nie widzi tego wątku bo przecież jak można go nazwać obcym. Przecież to był kolejny powód do obrazy w naszej relacji. Choć wynikał z dziecinnego żartu: " mama wzięła ślub z tatą a ja muszę z obym chłopem"🙈 |
2021-03-28, 13:36 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Cytat:
Wiesz o tym, że z dzieckiem byłabyś absolutnie sama? Bo jak dla faceta to takie nic i już robić, bo czeba i czas wybił, to znaczy, że nawet nie myśli o obowiązkach jakie są z nim związane. A nie myśli, bo jest pewien, że nie będą go dotyczyły, bo to kobiety wszystko odwalą, partnerka z mamusią. Stawiam wszystko, że taką byś miała sytuację, więc zupełnie nie ma czego żałować. On zwyczajnie szuka jelenicy, obojętnie kogo, żeby mu urodziła, bo trzeba chyba nie wiem, jakiś status życiowy odhaczyć. No i obrażony, bo okazałaś się nie takim jeleniem jak myślał. |
|
2021-03-28, 13:48 | #66 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Ano to ja mu ciagle mówiłam, że czuje sie potrzebna tylko dla urodzenia dziecka i w sumie to każda mogłaby być na moim miejscu. Ale nie. Zaraz jak on mnie kocha, że robi wszystko dla nas, że mam się go słuchać bo chce dobrze, że on mi się ofiarował i że nie widzi większego daru jak chciec wspólnego zamieszkania i posiadania dziecka.
Jelenica to byłam bo latałam jak głupia wokół niego. Partner miał chore zatoki to biegiem do apteki po maść, wysmarować i utulić. Problem z plecami - latam i szukam maści i pasa ortopedycznego. Problemy z sąsiadem - podpowiedziałam jak i co urzędowo ogarnąć. Problem z dokumentami - zdalnie godzinę z nim robiliśmy a później sama to robiłam. No i to ja wysłuchuje że jestem wyzyskiwaczem i go wykorzystuję? Jeszcze k😤😤😤😤 czego. Nauka na przyszłość. Nie być głupią i zaślepioną gąska. A to jakoś przecierpieć. |
2021-03-28, 13:54 | #67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Cytat:
|
|
2021-03-29, 08:54 | #68 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 502
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Co za okropny, toksyczny manipulant
Autorko, tym, że z Tobą zerwał, wyświadczył Ci ogromną przysługę. Strzeliłabyś sobie w kolano wiążąc się z nim, zamieszkując i robiąc sobie z nim dziecko. Nie tylko on, ale jego matka i cała jego rodzina zrobiliby sobie z Ciebie kozła ofiarnego i popychadło. Poboli i przestanie. Tylko czasem do niego nie wracaj, jeśli po jakimś czasie się odezwie i łaskawie stwierdzi, że powinniście spróbować jeszcze raz. A swoją drogą, ciekawe, czemu przyjaciółka nie chciała się poświęcić dla biednego, zranionego misiaczka i zostać matką jego dziecka
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2021-03-29, 09:39 | #69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Dlatego, że przyjaciółka jest w długoletnim związku i nie jest tak postępowa jakby chciała bo jednak nauki przedmałżeńskie skończyła. W sumie ja wychodzę na tą zła i nieludzka. Nie mówiąc już o mojej toksyczności. To śmieszne ale jak on nigdy nie publikował nic na FB to teraz wstawił post, jak to "być człowiekiem dla człowieka". Tak wiem najlepiej go usunąć ze znajomych.
|
2021-03-29, 10:20 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Cytat:
Oczywiście, że usuń ze znajomych plus zablokuj na wszelki wypadek. To już teraz obcy dla Ciebie człowiek. Chcesz się nakręcać i karmić bzdurami z FB, to sama w tym momencie wychodzisz na dziwną. Nie graj w tą jego grę.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-03-29, 11:31 | #71 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 502
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Cytat:
Nie dawaj się manipulować i wciągać w grę, jaka to Ty jesteś zła i okropna, a on biedny i zraniony. To tylko poza, nic więcej.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
2021-03-29, 13:27 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 183
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Otóż to!!! Odetnij się od niego, bo to się wydaje człowiek-toksyna, który sam w sobie niczego złego nie widzi, a całą winę świata zwali na Ciebie. To nie jest zdrowe dla Ciebie.
|
2021-04-21, 14:42 | #73 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
|
Dot.: Problemy z chłopakiem
Pozwoliłam sobie odgrzebać swój wątek. Źle zniosłam to rozstanie. Problemy ze snem, z jedzeniem, utrata kilogramow. Ciągle to nie jest przetrawione więc zapisałam się do specjalisty bo chcę normalnie funkcjonować. Za dużo powiedziane, że chce zrozumieć.
Nie katuje się wspomnieniami, zdjęciami, nie szukam kontaktu z byłym partnerem. Ale wiecie świat mały i znajomi wszystko powiedzą (oczywiście nie celowo złośliwie). Nikt nie wiedział o rozstaniu i każdy się dziwił, że partner (rzekomo nie mogący prowadzić samochodu) buja się na mieście i udaje, że nie zna znajomych. Oczywiście na FB podobno zaczyna brylować jako "singiel" zainteresowany kobietami. Bywa. Znajoma stwierdziła, że to nic nie zmieni ale dowie się z kim wgl miałam doczynienia. Nie obraz idealnego faceta, który zna się na wszystkim, zawsze chętnie pomoże, do rany przyłóż. I co. Jedyna rada od ludzi, którzy znają jego i rodzinę to " Jeśli dziewczyna jest konkretnie ogarnięta to niech otworzy sobie bramę i ucieka ile sił w nogach. Bo tam rządzi wyłącznie mama i każdy ma tańczyć według jej melodii. Nie ja pierwsza i nie ja ostatnia tak skończyłam. " Ale w sumie wiecie ja nie rozumiem jak matka może tak rujnować życie dziecku. No serio. A jak dorosły chłop nie może zawalczyć o swoje szczęście? No co kocha i mama każe przestać to jak pstryknięcie palców uczucie odchodzi? Co za chory świat. Mam za małą głowę by to zrozumieć. Szczerze cieszę się z jednego - moje odczucia co do mamusi były trafne. Nie wyobrażam sobie jak mogłam sądzić, że jak zamieszkamy razem jako małżeństwo "będziemy się mijać i żyć zgodnie". W sumie partner jakby nie patrząc oszczędził mi tego koncertu i mamy drygenta. ---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ---------- I dopiero z perspektywy czasu rozumiem czemu mówił, że ma lepszy kontakt z moją mamą jak swoją... Bo z moją mógł rozmawiać o wszystkim, mógł się śmiać do woli, żartować. A u niego w domu tego nie było. Ino rozkazy od matki, wieczne zalecenia czy piłowanie o wnuka. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2021-04-21 o 14:46 Powód: Słownictwo. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:28.