Piękne, młode i szalone 30+ 40+

[Kamlisa]

Ja nie oglądam filmow z dubbingiem, drazni mnie, wole z napisami albo od biedy lektora. Ostatni dubbing to bodaj shrek Mój niemiecki jest słaby wiec bez tego ani rusz. Musze przyznać, ze w Dark wszyscy, nawet dzieciaki - bardzo dobrze graja, natomiast zorientowanie się, kto jest kim teraz, 33 i 66 lat wcześniej to już problem, bo drzewa genealogiczne się rozrastają, juz nie mowie o ich splataniu.
Dla wielu z nas ludzie o innym kolorze skory sa do siebie podobni, dla nas Azjaci czy czarnoskórzy tez się mogą zlewac w tłum, jak dla nich biali...

[Soso]

I po urlopie Było świetnie, pięknie, sportowo (trekking widowiskowymi szlakami) ale i z relaksem (gorące źródła, kąpiel w oceanie), smacznie (omg, chyba przytyłam i to mimo naprawdę sporego wysiłku, za to ośmiornic, dżemów z pomidorów, pastel de nata i innych takich mam dość na następne pół roku ) sympatycznie (ekipa się sprawdziła, Portugalczycy jak zwykle bardzo mili). Plus - Azory to jeden wielki plener dla fotografa, z myślą o tym kupiłam nowy aparat (wymieniłam lustrzankę na bezlusterkowca), co z tego, skoro tyle się działo, że najszybciej było wyjąć telefon Jednym słowem bardzo polecam, ale raczej nie fanom masowej turystyki, od tej strony jest jak myślę, raczej słabiej, zresztą jest to zamierzone ze strony władz.

Też nie lubię dubbingu, ale Dom z papieru oglądałam akurat w angielskiej wersji językowej i o dziwo zupełnie mi to nie przeszkadzało.

[dircikowa]

Witajcie w kolejny poniedziałek po zmianie czasu
Jakoś tak w tym roku wyjątkowo niekorzystnie odbieram to "nagłe" skrócenie dnia ale może to dlatego, że zmiana czasu zbiegła się u mnie z pogorszeniem pogody, tym ciemniej robi się już w okolicach 16:00


Może którejś z Was też spodoba się kanał, który poleciła mi koleżanka, za namową lekarki med est: Dominique Sachse. Dla mnie to całkiem przyjemny materiał do popołudniowej kawy, przy okazji dodatkowa lekcja american english


A tym z Was, które znają Lisę Eldridge z social mediów - daję znać, że pojawiła się przedsprzedaż kolejnej partii jej (ponoć rewelacyjnych) pomadek do ust. Wcześniejsze - sprzedały się na pniu. Może to dobry pomysł na prezenty gwiazdkowe

[mar_jolka]

wklejam obiecane zdjecia moich mydel. Robilam je od maja do wczoraj. Łazienki zdjec jeszcze nie wkleje bo nie wiem czemu ale z telefonu sie nie da. Musze to co mam w telefonie przezucic do kompa.
Moj TZ zaczyna juz ogladac sie za jakims wyjazdem. A ja ciagle nie moge ogarnac domowej roboty
mydlo na pieewszym zdjeciu to JOGURTOWA JESIEŃ mydełko w ktorym wszystkie oleje to maceraty z mniszka. jako dodatki pielęgnujace w mydelku jest ocet jablkowy i jaja kurze..Mydelko zrobione oczywiscie na jogurcie naturalnym. Mydelko dobre dla skory normalnej oraz suchej

[mar_jolka]

te zdjecia to mydelko mietowe i lawendowe do cery suchej. Mydelko zrobione na jogurcie naturalnym z olejem avocado.

[mar_jolka]

Mydelko ktore nazwalam:
LETNIA ŁĄKA. mydełko zrobione na kefirze naturalnym Zapach naturalny OE Yliang.w skladzie m.in olej z orzechow laskowych, masło shea. Dodatkowo mleczan sodu i jedwab naturalny
Mydelko dla cery suchej i normalnej

[Kamlisa]

Dircik, az musiałam wygooglowac te Lise, szminki sa na all, ale cena do testow nie zachęca Na szczęście jestem w tym temacie - jak we wszystkich innych kosmetycznych - full z czubkiem
Pada. Dobrze, bo niech się poziom wilgoci uzupełnia. Oczywiście - do wyłażenia to nie zacheca. Soso, fajnie, ze Ci się podobało, przecież to najistotniejsze, by trafic w swoje gusta z wyjazdem.
Marjolka, wyzywasz się w tym mydłach Mnie przy takiej pogodzie ogarnia len, ale ćwiczenia odhaczone, opłaty porobione, bilety na wyjazd ( ostatni zabieg i botoks na zwacze) kupione, podatki i faktury - chlip- opłacone. Tak się cieszyłąm, ze mam wszystko z głowy, a tu mi wyszło, ze powinnam gruntownie przekonserwowac mój ekspres...Nie dziś, ale już mi wisi nad głowa. Nic to, wracamy do serialu...

[mar_jolka]

I dwa mydla z maceratami z korzenia rdestowca.
- oba zioła wspomagaja leczenie problemow skornych, łuszczycy oraz AZS. Wspomagaja procesy detoksykacji. w skladzie m.in masło babassu i shea, lanolina wosk pszczeli, olej macadamia, olej avocado jedwab naturalny.
Oba mydelka robione na jogurcie z dodatkiem jedwabiu, syropu z agawy, jajek, mleczanu sodu, jedwabiu i jeszcze kilka pielegnacyjnych dodatkow tak powciskałam

[mar_jolka]

I jeszcze wazne mydlo dla wielu osob z wlosami ktore lubia szybko wygladac nieswieżo. Na occie z wrotycza. Z wyciagami z pokrzywy i skrzypu. Z hydrolizowana keratyna i jedwabiem. Z olejem neem... i innymi fajnymi olejami. Tu nie bawilam sie w wymyslanie wzoru. Bo nie uroda w tym mydle najwazniejsza. Mydlo sprawdzone i spisuje sie fajnie na wlosach

[dircikowa]

Kama - rzeczywiście sprzedawca na all ma niezłe przebicie. U źródła cena to 26 funtów, a na alledrogo: 199 zł i jeszcze plus przesyłka
26 funtów to też niemało, ale bardziej "rynkowo", zważywszy, że Lisa to (była?) dyrektor kreatywna Lancome, wcześniej Shiseido, Prada itp. Żeby było jasne - sama nie chcę namawiać, bo nie wypróbowałam na własnej, nomen omen, skórze, ale podpowiadam dlatego, że znów są dostępne a przez ograniczoną dostępność może to być gratka dla miłośniczek kolorówki. Ponoć książka Lisy też nieźle się w Polsce sprzedawała.

[SovaEvree]

Ja cie krece Mariolka.... zaszalalas az sie oko usmiecha na sam widok tych cudeniek....

U mnie rano bylo dzisiaj 16*... normalnie lato

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mar_jolka]

Napisane przez SovaEvree

Ja cie krece Mariolka.... zaszalalas az sie oko usmiecha na sam widok tych cudeniek....

U mnie rano bylo dzisiaj 16*... normalnie lato

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardz mi milo ze Ci sie podobaja U mnie tez dzis bylo cieplo. Ale pochmurnie. I mialam chumor wscieklicy...
Jutro mam gosci. Kuzyn z zona. Robie dla nich obiad. Nie sa wege wiec usiluje zrobic fajny karczek.. ale bedzie sie marynowal tylko jeden dzien.. malo.. Troche sie stresuje tym gotowaniem. Bo ja gotowac...... bardzo nie lubie.... Nie lubie i juz. I zaden smakosz ze mnie. Jak mi pod nos podstawiaja to zjem wlasciwie wszystko oprocz owsianki na mleku. Nie wybrzydzam. Byle mie musze tego robic.
Teraz powinnam cos ogarnac w chalupie.. i tez mi sie nie bardzo chce. Ale sprzatac to - no wlasnie moze nie ze lubie sprzetac. Ale sprzetanie mnie nie meczy tak jak gotowanie.

[Anyzkowa]

[QUOTE=mar_jolka;87303278]I jeszcze wazne mydlo dla wielu osob z wlosami ktore lubia szybko wygladac nieswieżo.

Mariolka to co te mydło robi ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

I Mariolka nie przejmuj się. Ja nie lubię gotować a bardzo lubię jeść i nie lubię sprzątać a lubię czyste mieszkanie

U mnie CAŁY dzień pada. Super.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Przepiękne są te mydła mar_jolka, Ty je gdzieś sprzedajesz?

Dircik, znam Lise - zasubskrybowałam jej kanał już dobre pare lat temu. Lubię jej słuchać, bo ma taki posh accent. Jej wykonanie makijażu inspirowanego Elizabeth Taylor, to istne mistrzostwo: https://www.youtube.com/watch?v=hhia5M6iQb8&t=656s Bardzo lubie tez ogladac jej videos z Alexa Chung (aktualnie redaktorka brytyjskiego Vogue), bo Alexe uwielbiam - za poczucie humoru, dystans do siebie, za niebanalny styl ubierania...

Skusisz się na te pomadke? Ja nie szaleje na punkcie pomadek - używam od wielkiego dzwonu, ale bardzo byłabym ciekawa jej podkładów - może kiedyś wypuści.

Kolejna ikona w świecie makijażu, tuż w rzędzie z Lisą, jest również Angielka - Charlotte Tilbury, i tu już mamy kolorówke ze wszystkim co możliwe.

Nie tak dawno temu odkryłam również ciekawy kanał na YT prowadzony przez dermatologa, dużo cennych informacji dot. pielęgnacji skóry: https://www.youtube.com/user/drsamshoes

Ja z kolei gotować bardzo lubie, ale do sprzątania jestem ostatnia - nie znosze .

[mar_jolka]

Anyzkowa to mydlo utrzymuje wlosy dluzej swieze. I nie wysusza przy okazji. Ja mam wlosy suche/normalne wiec jak myje szamponem to jest to szampon ( tez moj wlasny) do wlosow suchych. Niestety ja tego mydla nie probowalam bo ono zostalo zrobione pod kontem wlosow kolezanek . One sobie chwala. Mam dwie ktore tego mydla uzywaja.
Cinderella Girl czesc mydel sprzedaje. Ale znajomym. Tu z forum tez dziewczyny znaja moje mydla. Kupowaly i uzywaly. Nie mam sklepu ani strony poswieconej sprzedazy. Bo ja je robie w niewielkich ilosciach. I najwiecej to pod siebie. Nie uzywam nic z srodkow do mycia czy prania ze sklepu. A przy okazji jak mam wene to ciut sie wyzyje artystycznie- za duze slowo- ale lubie jakis wzor wymyslic. Teraz maceruje sie kocanka piaskowa w ryzowym i nagietek w ryzowym. Mam ochote na jakis wzorek.... na razie bez pomyslu. Moze za kilka dni wymysle wzorek jakis ktorego nie robilam lub robilam bardzo dawno.

[LaMary]

Cinderella, śliczny te Twój kociak

Reign, fajne zakupy, zwłaszcza te małe ciuszki dla bobasa

Marjolka, powtórzę za Sovą... no szalejesz

Kama, sparwdzę te polecane kredki do brwi z Maybelline... Ta z L'oreala to porażka

Serialowa nie jestem i chyba już nie będę... ostatni serial mój, który faktycznie obejrzałam z wypiekami na twarzy to Odpowiednik (Counterpart)
Też nie lubię w filmach dubbingu, wieje zazwyczaj sztucznością.

A gdzie podziała się Miszka?

A propos pomadek... jak dobrze, że chociaż tu mogę oszczędzić... chociaż.................. ......................... .....
Czy pomadki ochronne( które kupuję w ilościach hurtowych) zaliczamy do pielęgnacji czy już do makijażu?
No ale te pomadki wspomniane przez Dircik to produkt dlatego taki drogi, że pożądany, czy tak pożądany bo taki drogi
Nie ma to jak odpowiednia oprawa produktu Na pewno moje usta TYLKO w tej pomadce wyglądałyby zjawiskowo... Skąd my to znamy... i dotyczy to każdego aspektu naszego zycia
Próżność... chciałabym napisać, że jest mi obca ale skłamałabym

Pozdrawiam z pracy

[LaMary]

Skleroza nie boli chociaż bywa dość uciążliwa
Moja dzisiejsza stylizacja, wrzucam zdjęcie wspomnianej sukienki. W pracy buty zmieniam i ściągam sweter bo ciepło.
Paznokcie jak się da, pomaluję już w biurze
Załącznik 7696921

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

LaMary - ślicznie, jesiennie Sweter bardzo ładny!

W pracy? Czyli już powrót od tego tygodnia na dobre? Powodzenia

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

A jeszcze co do kredek do brwi, to od nastolatki jestem wierna tzw. kredce czeskiej. Próbowałam kredek innych firm, ale żadna do tej pory jej nie pobiła. Cena jest śmiesznie niska.

https://allegro.pl/oferta/kredka-cze...owa-7266077301

Chyba są dostępne w 3 odcieniach: brązowym, czarnym, i grafitowym. Każdy kolor można fajnie stopniować.

[gosia261282]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87305991]A jeszcze co do kredek do brwi, to od nastolatki jestem wierna tzw. kredce czeskiej. Próbowałam kredek innych firm, ale żadna do tej pory jej nie pobiła. Cena jest śmiesznie niska.

https://allegro.pl/oferta/kredka-cze...owa-7266077301

Chyba są dostępne w 3 odcieniach: brązowym, czarnym, i grafitowym. Każdy kolor można fajnie stopniować.[/QUOTE]Ja też od lat jej używam i bardzo lubię

[Kamlisa]

Nie znam tej kredki czeskiej. Mam i używam rozne roznosci roznych firm, ale ta maybelline po prostu lubie
https://allegro.pl/oferta/maybelline...own-7529867090
nie uważam, by benefit czy anastazja była lepsze.
Fajne ciuszki.
Zdecydowanie lubie gotowac, a nie lubie sprzatac. No, może nei wszytsko lubie gotowac - muffinki dziś robiłam, ale kurczak od teściowej lezy i czeka na wene. A sprzatanie czeka na jutro, wena czy nie, musze ogarnąć ten bajzel...

[aussiewoman]

The ordinary w dauglasie. Widziałyscie? Właśnie mi sms przyszedł. LaMary fajna jesienna stylizacja. Poza tym ładnemu we wszystkim ładnie

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez aussiewoman

The ordinary w dauglasie. Widziałyscie? Właśnie mi sms przyszedł. LaMary fajna jesienna stylizacja. Poza tym ładnemu we wszystkim ładnie

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Tak, wysłali mi e-mail z informacją jakieś pare miesięcy temu. Od jakiegoś czasu również prowadzą sprzedaż stacjonarnie.

Jednak, taniej te kosmetyki dostaniemy na Cosibelli niż w Douglas - kwestia kilku złotych, ale zawsze .

Robie barszcz czerwony. Zjem z tą małą fasolą białą, chyba Cannellini się nazywa ta odmiana.

Kama, muffinki bym zjadła.

[LaMary]

Zjadłabym i barszcz z białą fasolką i muffinkę albo dwie... Kolejność dowolna

cieszę się, że spodobała się Wam moja jesienna stylizacja
W pracy również wzbudziła żywe zainteresowanie sukienka, że to niby od Cavalliego... nawet nie miałam pojęcia swoją drogą niepotrzebnie gadałam że to NIE Cavalli... przecież mogła leżeć obok ba, nawet dotykać sukienkę cavalliego

Tak, The Ordinary jest w perfumerii.

Drugi dzień w robocie a juz zauważyłam kątem oka że mi się dom na maksa zagruzował hehe... Jeszcze nie tak znowu dawno, po tygodniu nie zauważałam bałaganu, nie wspominając, że cokolwiek mogłabym dostrzec katem oka
jeszcze dobrze nie zatrybiłam w robocie a juz stwierdzam, że się napracowałam
Dotychczas była ze mnie kobieta wielozadaniowa, i do garów, i do sprzatania, no szeroko pojętej roboty a z wiekiem coś mi ta wielozadaniowość bokiem wychodzi... źle mi to na psyche wpływa
od dziś wybiórczo nawet w myśleniu dotknął mnie tzw. efekt lornetki i od razu dodam, że nie o efekt podziwiania jeleni na rykowisku tu chodzi
Dobiłam się jeszcze dziś wizytą u dentysty. Po co mi historia moich zębów szeroko omawiana przez dentystę... jeszcze musiałam sobie na nie popatrzeć i w lusterku i na zdjeciu panoramicznym ( wgląd w lusterko za friko). Przecież się znamy nie od dziś z zębami
Dostałam to ustrojstwo zwane bruxchecker do spania na kilka dni. Podobno mozna z niego wywróżyć... tzn. wyczytać jak z fusów... bruxchecker prawdę ci powie...
Nie wiem, czy chcę ją usłyszeć...

Kredki czeskiej również nie znam...

Dobrej nocy życzę i kolorowych snów

Idę poczytać do łóżka, a później sobie założę ( założę, czy może nałożę)
to cudo różowiutkie...na zęby.

[LaMary]

Fajny gadżet byłby na halloween. Mogłam wcześniej odebrać...
Załącznik 7696981

[Pani_Robot]

Dubbing lubiłam tylko w bajkach pokroju Epoki Lodowcowej. Hiszpański to muzyka dla moich uszu, więc La casa de papel z przyjemnością oglądałam w oryginale - czy może raczej słuchałam?

La Mary sukienka bardzo ładnie wygląda. Te jesienne kolory. Też mnie czeka szyna, a póki co jestem po nieudanej próbie... zmiany dentystki na tańszą.

Również uwielbiam jeść i mieć czysto, ale prac porządkowych z tym związanych nie cierpię.

Przetestuję kredkę Maybelline, chyba ją nawet oglądałam - moją uwagę zwrócił kształt rysika.

Ja już po nawlekaniu na rurkę, ale miałam w ogólnym, więc traumy brak. Za to mam komplet - dodatni test helicobacter, refluks i potwierdzone zapalenie błony śluzowej żołądka

Padam, chciałam obejrzeć serial, a nie dokończę pisać postu.

[mar_jolka]

A ja te czeskie kredki znam. Cale studia takich uzywalam. Chyba byly fajne. Ale to bylo tak dawno.... i wtedy to nic nie bylo wiec ta kredka jako dostepna byla najlepsza. Ale gdzies chyba jakis ogryzek sie zawieruszyl u mamy. Sprawdze i zdam relacje czy teraz tez uznam ja za dobra. Z tym ze przy upale to zadna kredka nie zdaje egraminu i splywa. Wtedy to tylko eyeliner. Albo zero makijazu

Znow mam dola.. przybylo mi dwa kilo.. czyli do zrzucenia mam w sumie4 kilo....i za cholere nie da sie. Do tego dzis doczytalam o diecie keto... kolezanka rekomenduje mi low carb..... a jak cokolwiek zaczelam czytac na temat tych diet to wyglada to jak kosmos dla mnie. Nie lubiac gotowac jak jestem glodna to jem cokolwiek byle bylo bez roboty i balaganu ( no gotuje tez bo TZ by mi strasznie schudl a on chudy..) ale wyznaje zasade zrobic szybko- zjesc szybko- posprzatac szybko - i zapomniec o gotowaniu i jedzeniu.
Nie zwracajac uwagi na jedzenie jak mam obliczyc ilosc wegli ilosc tluszczy czy bialek???? To jakis straszny proces... No i cwiczenia. Raz- samej to mi nie chce sie, nie mam kolezanki do cwiczen. Dwa - boje sie przeciez 5 miesiecy temu wypadl mi dysk. Do tego nie mam pojecia o cwiczeniach rozgrzewce tym co sie robi po rozgrzewce i co na koniec... i nic nie wiedzac , nie akceptujac siebie, swojego wygladu stresuje sie, wkurzam sie i wpadam w dolek beznadziejnosci....

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez mar_jolka

Z tym ze przy upale to zadna kredka nie zdaje egraminu i splywa. Wtedy to tylko eyeliner. Albo zero makijazu

To prawda Ja zawsze, po wykonaniu makijażu, delikatnie 'omiatam' brwi puszkiem z pudrem prasowanym - pomaga w jakiś sposób.

Napisane przez mar_jolka

Znow mam dola.. przybylo mi dwa kilo.. czyli do zrzucenia mam w sumie4 kilo....i za cholere nie da sie. Do tego dzis doczytalam o diecie keto... kolezanka rekomenduje mi low carb..... a jak cokolwiek zaczelam czytac na temat tych diet to wyglada to jak kosmos dla mnie. Nie lubiac gotowac jak jestem glodna to jem cokolwiek byle bylo bez roboty i balaganu ( no gotuje tez bo TZ by mi strasznie schudl a on chudy..) ale wyznaje zasade zrobic szybko- zjesc szybko- posprzatac szybko - i zapomniec o gotowaniu i jedzeniu.
Nie zwracajac uwagi na jedzenie jak mam obliczyc ilosc wegli ilosc tluszczy czy bialek???? To jakis straszny proces... No i cwiczenia. Raz- samej to mi nie chce sie, nie mam kolezanki do cwiczen. Dwa - boje sie przeciez 5 miesiecy temu wypadl mi dysk. Do tego nie mam pojecia o cwiczeniach rozgrzewce tym co sie robi po rozgrzewce i co na koniec... i nic nie wiedzac , nie akceptujac siebie, swojego wygladu stresuje sie, wkurzam sie i wpadam w dolek beznadziejnosci....

To TYLKO 4 kilo - możesz być z siebie dumna, bo mogło być dużo gorzej . Jestem pewna, że ładnie wyglądasz

Ograniczenie węglowodanów prostych - jak najbardziej - pomaga, ale sama dieta keto, to już troche hardcore dla mnie - nie demonizuje jej, chociaż ma swoje minusy, ale chyba nie potrafiłabym się aż tak zdyscyplinować by wprowadzić ciało w ten stan ketozy, i jeszcze w dodatku robić to regularnie.

Nic nie licze - żadnego makro - nie mam do tego głowy, ani czasu . Po długich ciężkich i obserwowaniu własnego ciała, zdecydowanie dobrze służy mi dieta nisko-węglowodanowa z większą ilością zdrowych tłuszczy (z awokado, orzechów, nasion chia, jajek) i protein. I jeszcze tzw. intermittent fasting, czyli poszczenie przez 14-16 godzin i jedzenie w okienku 8-godzinnym (u mnie czasami przeciąga się do 9-10 godzin) - nie robie tego każdego dnia, ale staram się kilka razy w tygodniu.

Jedno co zauważyłam to, że nie tylko schudłam i bez problemu utrzymuje wage, to jeszcze zupełnie okres mi się wyregulował, bo miałam z tym w życiu problemy.

Uważaj z ćwiczeniami przy wypadniętym dysku - wszystko konsultowałabym z lekarzem wcześniej i chyba postawiłabym jedynie na spacery/pływanie.

LaMary, jak ja mam wir w pracy, to moje mieszkanie wygląda jakby tajfun przez nie przeszedł. Jakby to moja mama powiedziała: "jest wszystko, jeszcze tylko brakuje nasr... na środku"

[Kamlisa]

Pani R, przy + na heli i objawach pewnie Ci walna antybiotyki...Mojej teściowej tak zrobili, choć objawow nie było, tylko dodatni wynik - czym mnie mocno wpienili, bo sama obecność helicobacter nie jest niczym nadzwyczajnym i tłuczenie po wsiech antybiotykami może i ja przybije, ale dobije cały prawidłowy biofilm.
Marjolka, jednak najlepiej by Ci pomogła wykwalifikowana dietetyczka i ułozona przez nia dieta - ale nie żadne low fat czy low carb, tylko zrownowazona. I dopasowana do twego czasu, gustu i możliwości. Jedyny problem dla mnie - podjadanie, sama dieta mi pasuje, tylko pokusy mnie powalają...

[LaMary]

Ale tu dzisiaj spokojnie... nie szkodzi rozłożę matę i ciało swe porozciągam czekając na żywą duszę
Ups... przypomniało mi się, że nie mam maty...

Napisane przez mar_jolka

A ja te czeskie kredki znam. Cale studia takich uzywalam. Chyba byly fajne. Ale to bylo tak dawno.... i wtedy to nic nie bylo wiec ta kredka jako dostepna byla najlepsza. Ale gdzies chyba jakis ogryzek sie zawieruszyl u mamy. Sprawdze i zdam relacje czy teraz tez uznam ja za dobra. Z tym ze przy upale to zadna kredka nie zdaje egraminu i splywa. Wtedy to tylko eyeliner. Albo zero makijazu

Znow mam dola.. przybylo mi dwa kilo.. czyli do zrzucenia mam w sumie4 kilo....i za cholere nie da sie. Do tego dzis doczytalam o diecie keto... kolezanka rekomenduje mi low carb..... a jak cokolwiek zaczelam czytac na temat tych diet to wyglada to jak kosmos dla mnie. Nie lubiac gotowac jak jestem glodna to jem cokolwiek byle bylo bez roboty i balaganu ( no gotuje tez bo TZ by mi strasznie schudl a on chudy..) ale wyznaje zasade zrobic szybko- zjesc szybko- posprzatac szybko - i zapomniec o gotowaniu i jedzeniu.
Nie zwracajac uwagi na jedzenie jak mam obliczyc ilosc wegli ilosc tluszczy czy bialek???? To jakis straszny proces... No i cwiczenia. Raz- samej to mi nie chce sie, nie mam kolezanki do cwiczen. Dwa - boje sie przeciez 5 miesiecy temu wypadl mi dysk. Do tego nie mam pojecia o cwiczeniach rozgrzewce tym co sie robi po rozgrzewce i co na koniec... i nic nie wiedzac , nie akceptujac siebie, swojego wygladu stresuje sie, wkurzam sie i wpadam w dolek beznadziejnosci....

Marjolka, za cholerę się da... ale po co?
Wiesz... przemiana materii spowalnia i trzeba ją podkręcić, niekoniecznie restrykcyjną dietą albo dietą na jakiś czas. To ma być ujemny bilans kaloryczny na wieki wieków amen
Chcę przez to powiedzieć, że trzeba na stałe zmienić nawyki żywieniowe bo na te "puste' kalorie to trzeba patrzeć nawet kątem oka (eee... coś ostatnio pisałam o tym spojrzeniu haha...). Te niechciane kalorie są wszędzie Marjolka, wystarczy że usta otworzysz a one same wpadają, no pchają się niepytane do ust... czyhają podstępne na doły psychiczne i twoją euforię. Chwila nieuwagi i masz ci los... cały pakiet pokus diabelskich pod postacią... tego co lubisz
Chyba że jesteś z opcji, że nic nie jesz a tyjesz swoją drogą kwestia wdychania samego powietrza wydaje się być dyskusyjna

Marjolka, jak wspomniała Cinderella zapytaj lekarza o sport. Może nordic walking na świeżym powietrzu? Ruch dla nóg i rąk.

Jutro jadę po południu z psem do fryzjera.
W piątek wyjeżdżamy nad morze, więc trzeba się już jutro spakować.

Pani Robot, współczuję bakterii... mój tata miał (ma?) helicobakter, brał kiedyś leki ale i tak ma wieczne problemy z żołądkiem, ze zgagą. sam sobie winien, bo nie przestrzega diety. Lubi zjeść jak chłop... porządnie a później narzeka... do tego ma cukrzycę a nie jest w stanie odmówić sobie słodyczy... jak dziecko
Życzę zdrowia Pani Robot

Stare ale wciąż śmieszy... w temacie tycia
https://www.youtube.com/watch?v=wNJWxBcl0b8