Co jedzą nasze starsze dzieci- sprawdzone produkty, przepisy i inne informacje

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59588161]Ale Artek gdyby nie to przemycone mięso, to też by nie jadł. On nawet nie przepada za parówkami. Kupuję tylko Piratki, to czasami zje jedną.

No ja jestem ciekawa, jaki będzie jego apetyt w przyszłości..[/QUOTE]

Mam wrażenie, że miłość dzieci do parówek to mit z czasów kryzysu
Córka nie lubi, zresztą wszystkie dzieci w rodzinie wolą upieczone domowe mięso zamiast wędlin.

Napisane przez Miramej

Perse, ale tak z ręką na sercu, dajesz mu szansę? Ciągle zupy blendujesz, ciągle karmisz przy bajce, gotujesz mu oddzielnie. No nie ma kiedy się przestawić. Ale to też nie będzie, że od jutra już inaczej. Moim zdaniem wpadłaś w błędne koło.

Wiesz co? Chyba nie, nie odnotowałam, ale chyba też za bardzo nie zwróciłam uwagi.

Kiedyś gdzieś czytałam, że żeby taki sok był wartościowy należy go przyrządzać bezpośrednio przed spożyciem

Hehe, ja też

Wiesz co, ostatnio chyba został trochę zrehabilitowany , ale jeśli mam wybór - wybiorę bez.

Soki z wyciskarki , w przeciwieństwie do tych z sokowirówki, nie są tak napowietrzone, nie rozwarstwiają się i nie mają prawie piany. Spokojnie mogą stać w lodówce dobę (minimalna strata witamin) a ja piję po ok. 8 h od wyciśnięcia- produkcja ok. 23-ciej (bo rano nie ma czasu na obieranie warzyw i mycie sprzętu) a pijemy z córką ok. 7-7.30.
Tzw. wyciskane soki jednodniowe w sklepach stoją dłużej, dodatkowo w pełnym świetle.
Oczywiście po południu czy w wolne dni pijemy od razu po wyciśnięciu.

Napisane przez monarika

Bery byłam dzisiaj w Kauflandzie po chleb dla teściowej i kątem oka zerknęłam do lodówek z mrożonkami i była kukurydza, wprawdzie tylko pod marką własną Kauflanda, ale też specjalnie się nie rozglądałam za innymi


Dziewczyny a co z chlebem? Robicie? Kupujecie? Ja w chlebie staram się też unikać drożdży...Kupuję taki, który ma w składzie tylko mąkę i wodę...
Próbowałam raz zrobić chleb na zakwasie ale mi nie wyszedł. Ale też nie chciało mi się go długo wyrabiać, może to dlatego? Muszę jeszcze raz spróbować.

O, dziękuję, bo jednak czasem robię żółtą sałatkę curry z kurczakiem i ananasem, albo świeży ogórek, koperek, szynka, kukurydza i jogurt, a okazało się, że jest jeden kaufland na końcu miasta.

Chleb kupuję na zakwasie z małej lokalnej piekarni- mam niedaleko domu.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59604516]Ja mam maszynę do pieczenia chleba, ale stoi nieużywana niestety, właściwie sama nie wiem, czemu. Może ją odkurzę i coś zrobię..[/QUOTE]

Ja też mam, ale robię głównie słone drożdżowe do kulebiaka lub z rodzynkami na słodko.
Ale rodzina produkuje różne chleby, też z dodatkami np. suszonymi pomidorami.
Jeśli masz tę z lidla, to ona smaży konfitury, powidła- mam zamiar wypróbować w tym roku.

Napisane przez pani-jesień

Też się nie mogę doczekać

Czekam na koktajle z owoców jagodowych

[Miramej]

Napisane przez monarika

Dziewczyny a co z chlebem? Robicie? Kupujecie? Ja w chlebie staram się też unikać drożdży...Kupuję taki, który ma w składzie tylko mąkę i wodę...
Próbowałam raz zrobić chleb na zakwasie ale mi nie wyszedł. Ale też nie chciało mi się go długo wyrabiać, może to dlatego? Muszę jeszcze raz spróbować.

A dlaczego unikasz drożdży?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A dziewczyny patrzcie tu (jeszcze w temacie serów):

http://czytajsklad.com/ser-edamski/
http://czytajsklad.com/490-2/

Kurcze, co opinia to inna..

[kunegunda.bis]

http://1248.hu.all.biz/pl/kukurydza-mrozona-g1167

[iweczka]

Napisane przez pieleszka

Berry, ja tam pulpety robię "z głowy", nie korzystam z konkretnego przepisu
najogólniej pisząc: mięso mielone (łopatka, szynka), jajko, bułka tarta, rozdrobniony ząbek czosnku (moja córka lubi, nie przeszkadza jej smak), marchewka starta, sól (malutko, czasami nie sole wcale, wtedy sypię soli ciut więcej do sosu), pieprz, mieszam i formuje małe kulki (mniejsze niż na kotlety mielone). obtaczam kulki w mące. wrzucam do gotującej się wody (wody na oko, by mi pulpety lekko przykryła). do wody dodaję listek laurowy, ziele angielskie, ale to jak kto lubi. gotuję ok. 20-25 min (nie mierzę dokładnie). jeżeli nie dodam marchewki do pulpetów to wrzucam do gotujących się pulpetów, ale to tez nie zawsze. ja robię w zasadzie w białym sosie, czyli ze śmietaną i z koperkiem(ewentualnie szczypiorkiem jak kopru brak). można zagęścić mąką. w ogóle przyprawy to jak dla mnie kwestia własnego wyczucia smaku. ja malutko solę, mąż zawsze dosala sobie na talerzu. podaję najczęściej z kaszą i buraczkami/ogórkiem kiszonym.
ostatnimi czasy córka domaga się robienia pulpetów coraz częściej, bo pomaga mi w tym (miesza ze mną składniki, formuje kulki, obtacza) i spodobała jej się ta "zabawa"

Podkradam przepis na pulpety

Napisane przez pani-jesień

[/COLOR]Dla dzieci łasuchów przepis na krem orzechowo-czekoladowy np. do naleśników czy zwyczajnie na chleb:

Rozgrzewam piekarnik do 200 stopni, na blachę wykładam 100 g orzechów laskowych i piekę ok. 10 min. Upieczone orzechy wykładam na pieluchę tetrową/flanelową (ale może być zwykła ściereczka kuchenna ) i trę, trę, trę żeby pozbyć się łupinek. Wrzucam orzechy do blendera i blenduję na gładko. Następnie dodaję 2 łyżki kakao, 8 łyżek mleka i płynny miód (na oko, trzeba wyczuć ilość ale tak ze 3 łyżki co najmniej) i blenduję wszystko razem. Pyszne to jest

Mmmm brzmi pysznie

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;59578206]Pieleszko
wypróbuję wg tego przepisu, właśnie takiego prostego potrzebowałam, dzięki (bo jakoś rzadko robię coś z mielonego mięsa oprócz sosu bolognese).
I nie pisz więcej na szaro , właśnie to sedno sprawy- przepisy na to, co chętnie zjada dziecko

Myślę na początek o mięsie mielonym z szynki i indyka.
Jakie sosy? - koperkowy, pomidorowy, może pieczarkowy (choć moja nie lubi grzybów), nie znam innych do pulpetów

A chlebek bananowy robisz wg jakiego przepisu?[/QUOTE]

U Nas sos pomidorowy tylko
Mamy własne przeciery, więc korzystamy ile się da

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59585691]

To prawda, zupa to jego najbardziej pełnowartościowy posiłek, jest w niej wszystko, warzywa (włoszczyzna+jakiś dodatek, kalafior/brokuł/cukinia/pomidory/kalarepa wraz z liśćmi itd.), mięso (schab lub polędwica wieprzowa, kurczak albo indyk, jak nie mam mięsa, to wrzucam jajko, czasami ryba, ale to już wcześniej przeze mnie przygotowana), kasza lub płatki błyskawiczne (czasami, jak zapomnę o węglowodanach wcześniej). Ale co z tego, jeśli zupę je zblendowaną i najczęściej zajęty czymś..

.[/QUOTE]

Ja gotuję dużo zup Moja jest bardzo zupowa, ja również od dziecka.
Głównie na cielęcinie(kupowana ze sprawdzonego źródła), indyku, jak była mniejsza jeszcze na króliku (ale ja tego nie jadłam, jakieś opory miałam )
Kurczaka staram się jak najmniej.
Marchewkę,pietruszkę, por,seler,buraczki,ziemni aczki mamy od teściów z ogródka-przeznaczone wyłącznie dla dzieci

[teQiba]

Świetny wątek

Znacie jakieś serki/jogurty owocowe bez cukru w składzie? Na razie kupuję greckie z Biedry, ale o ile cały skład jest przyzwoity, o tyle ten cukier dodawany do masy owocowej mi nie do końca pasuje.

BTW czy można być uczulonym na cukier?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez teQiba

Świetny wątek

Znacie jakieś serki/jogurty owocowe bez cukru w składzie? Na razie kupuję greckie z Biedry, ale o ile cały skład jest przyzwoity, o tyle ten cukier dodawany do masy owocowej mi nie do końca pasuje.

BTW czy można być uczulonym na cukier?

Bez cukru nie. Jedynie wiem, że jedne z lepszych jeśli chodzi o skład ma Lidl (owocowe Biotrend, nie mają syropu g-f).

[figa84]

Jedzenie... ehh... mieliśmy okresowe niejedzenie a to mięsa, a to warzyw... Po czym po 1,5 rocznym nie jedzeniu mięsa, gdy zaczęło się, że warzyw też nie zaczęłam walkę...
Z mięs na chwilę obecną wchodzi spaghetti, hamburgery (mowa o domowych, bułki też pieczemy), pulpety i kotlety mielone. Na szczęście od miesiąca zaczyna jeść w innej postaci. Do 2 -3 lat uwielbiała ryby, potem dotarło, że to zwierzątko i koniec jedzenia. Aktualnie dają radę warzywa na parze z sosami, najchętniej jogurtowo czosnkowym, ale olej lniany z ziołami też daję radę. Zupy w większości wchodzą, ale nie kremy i musi wiedzieć co w zupie pływa
Z nieobiadowych niestety parówki wchodzą (kupujemy takie powyżej 80% mięsa), z wędlin wchodzą tylko te mało słone, delikatne w smaku i frankfurterki oraz kabanoski. Żadne pieczona mięsa na kanapce nie przechodzą :/ Omlety i rzeczy z jajek nie wchodzą, pasty też nie.
Sushi zjada z samym ogórkiem.

I co najlepsze - uwielbia gotować. Gotuje ze mną, ba doprawia ze mną, spróbuje czy dobrze doprawione i na tym kończymy jedzenie. Na talerzu nie tknie

Za to bez opamiętania wchodzą wszelkiego rodzaju placki, naleśniki z białej mąki, bo już z amarantusa czy kaszy jaglanej to wchodzi po maks 1 sztuce. I do tego "mamo jak mogłaś to zrobić z kaszy?"

Ze słodyczy większość sklepowych wchodzi z minimalnej ilości lub wcale, bo za słodkie (żelki by tylko mogły być bez opamiętania), lubi gorzką czekoladę Z domowych wypieków lubi też te mniej słodkie.

Dziwny egzemplarz mi się trafił

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziś Artek był mega głodny chyba po spacerze (bez wózka, a więc i bez przegryzania) i wsunął 3 (słownie: trzy!) placuszki twarogowo-bananowe [w sumie wyszły mi 4, z jednego banana i połowy kostki twarogu] Chyba pierwszy raz go widziałam takiego głodnego. Jak tylko weszliśmy do domu, to się zaczął prosić o bułkę, ale przetrzymałam i pięknie zjadł obiad.

[Miramej]

Perse, daj przepis na te placuszki

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Oryginalny przepis jest od Liski:
http://whiteplate.com/2013/12/maldrzyki/

Ja jednak modyfikuję w zależności od tego, co mam.
Dzisiaj dałam pół kostki twarogu, banana, tylko troszkę cukru, może wyszła 1 łyżeczka (bo banan daje tyle słodyczy, że już właściwie cukru nie trzeba), jedno jajko, 2 łyżki mąki (czasami daję pełnoziarnistą, dzisiaj zwykłą) i usmażyłam na maśle. Z tej porcji wyszły mi 4 placuszki.

To jest przepyszne, pewnie bardziej pasuje na śniadanie albo kolację, no ale dla mnie i tak dobrze, że zjadł, nieważne o jakiej porze.

[Miramej]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59643696]Oryginalny przepis jest od Liski:
http://whiteplate.com/2013/12/maldrzyki/

Ja jednak modyfikuję w zależności od tego, co mam.
Dzisiaj dałam pół kostki twarogu, banana, tylko troszkę cukru, może wyszła 1 łyżeczka (bo banan daje tyle słodyczy, że już właściwie cukru nie trzeba), jedno jajko, 2 łyżki mąki (czasami daję pełnoziarnistą, dzisiaj zwykłą) i usmażyłam na maśle. Z tej porcji wyszły mi 4 placuszki.

To jest przepyszne, pewnie bardziej pasuje na śniadanie albo kolację, no ale dla mnie i tak dobrze, że zjadł, nieważne o jakiej porze.[/QUOTE]

, dzięki

***
Od siebie dodam herbaty, które lubi mój syn, Apotheke Rooibos i Dary Natury - Ekologiczna herbatka lipowo-malinowa.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie ma za co

Artek pije tylko jedną, jedyną herbatę: https://www.snupps.com/api/2.4/users...dronka.540.jpg I tylko ten jeden smak.. Ale to nic, lepsze to niż Bobovity w granulacie, których nie umiałam go oduczyć

[Miramej]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59644391]Artek pije tylko jedną, jedyną herbatę: https://www.snupps.com/api/2.4/users...dronka.540.jpg I tylko ten jeden smak.. Ale to nic, lepsze to niż Bobovity w granulacie, których nie umiałam go oduczyć [/QUOTE]

Mój nie zna smaku granulowanych herbat, więc nie musiałam oduczać
A Ty Artkowi jakoś słodzisz tę herbatę?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Jeszcze z napojów daję mu soczki Kubuś Baby
te lub te
bardzo je lubi; oprócz tego soczki w kartoniku z Tymbarku z postaciami z Kubusia Puchatka, tam nie ma cukru w składzie.
Teraz w Biedronce i w Lidlu zrobili inne soczki 100% owoców, też kupuję.
W kryzysowej sytuacji Kubuś Water, ale staram się unikać.
No i wodę też pije

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez Miramej

Mój nie zna smaku granulowanych herbat, więc nie musiałam oduczać
A Ty Artkowi jakoś słodzisz tę herbatę?

I dobrze.
Powinni zakazać sprzedaży tego :P

[Miramej]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59644686]Jeszcze z napojów daję mu soczki Kubuś Baby
te lub te
bardzo je lubi; oprócz tego soczki w kartoniku z Tymbarku z postaciami z Kubusia Puchatka, tam nie ma cukru w składzie.
Teraz w Biedronce i w Lidlu zrobili inne soczki 100% owoców, też kupuję.
W kryzysowej sytuacji Kubuś Water, ale staram się unikać.
No i wodę też pije [/QUOTE]

U mojego też bazą jest woda
Znam te soki z Lidla, smaczne są, ale synowi nie daję często, bo one nie są pasteryzowane i trochę się boję rewolucji żołądkowych. Po treningu musi koniecznie mieć Owocudo Marwittu, do szkoły robię mu koktajle owocowe na bazie soku jabłkowego z dużego kartonu, tego NFC.
W ciepłe miesiące daję też kefir, mój K. uwielbia.
Czasem kupuję wodę smakową z Rossmanna, ma dobry skład, jest bez cukru.

Dla nas najlepszy kefir to Robico. Niezły jest też Zott.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja lubię kefir z Krasnystawu, ale przyznaję, że nie wiem, jak tam wypada.

BTW Kefir z Biedronki (Tola) jest produkowany przez Bielucha

A Artek za kefirem nie przepada, no ale to specyficzny smak, więc mu się nie dziwię.

A jak ktoś lubi takie rzeczy, to polecam spróbować taki bałkański napój ajran, tylko on jest słony. Na Bałkanach się to pija litrami Ja ostatnio dostałam w Tesco z Maluty: http://www.maluta.galeo.pro/pl/pr/10/ayran/

[pani22ka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59645431] lubię kefir z Krasnystawu, ale przyznaję, że nie wiem, jak tam wypada.
[/QUOTE]Krasnegostawu

Fazy jedzeniowe moje dzieci mają ogromniaste. swego czasu ziemniaki z masłem i kefir, to był obiadowy pewniak

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani22ka

Krasnegostawu

Fazy jedzeniowe moje dzieci mają ogromniaste. swego czasu ziemniaki z masłem i kefir, to był obiadowy pewniak

O pardon, myślałam nad tym, als wrodzone lenistwo nie pozwoliło wpisać w Google :P

Mój TZ uwielbia taki obiad. Albo wersja jajko sadzone i kalafior i on nie musi mieć nawet pół kawałka mięsa..

[pani-jesień]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59645431]

Ja lubię kefir z Krasnystawu, ale przyznaję, że nie wiem, jak tam wypada.

BTW Kefir z Biedronki (Tola) jest produkowany przez Bielucha

A Artek za kefirem nie przepada, no ale to specyficzny smak, więc mu się nie dziwię.

A jak ktoś lubi takie rzeczy, to polecam spróbować taki bałkański napój ajran, tylko on jest słony. Na Bałkanach się to pija litrami Ja ostatnio dostałam w Tesco z Maluty: http://www.maluta.galeo.pro/pl/pr/10/ayran/

[/QUOTE]

Mój lubi maślankę, szok.

[Miramej]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59645431]

Ja lubię kefir z Krasnystawu, ale przyznaję, że nie wiem, jak tam wypada.

BTW Kefir z Biedronki (Tola) jest produkowany przez Bielucha

A Artek za kefirem nie przepada, no ale to specyficzny smak, więc mu się nie dziwię.

A jak ktoś lubi takie rzeczy, to polecam spróbować taki bałkański napój ajran, tylko on jest słony. Na Bałkanach się to pija litrami Ja ostatnio dostałam w Tesco z Maluty: http://www.maluta.galeo.pro/pl/pr/10/ayran/

[/QUOTE]

U nas ta marka jest słabo dostępna, znaczy w moim zasięgu.

O Tolę też czasem mamy, jak jesteśmy w Biedronce.

Mam taki ulubiony turecki kebab, pan tam kręci ten arjan na miejscu, nigdy nie próbowałam, ale zmienię to

Napisane przez pani22ka

Fazy jedzeniowe moje dzieci mają ogromniaste. swego czasu ziemniaki z masłem i kefir, to był obiadowy pewniak

I jeszcze koperek do tego

[iweczka]

Napisane przez figa84

Za to bez opamiętania wchodzą wszelkiego rodzaju placki, naleśniki z białej mąki, bo już z amarantusa czy kaszy jaglanej to wchodzi po maks 1 sztuce. I do tego "mamo jak mogłaś to zrobić z kaszy?"

Ze słodyczy większość sklepowych wchodzi z minimalnej ilości lub wcale, bo za słodkie (żelki by tylko mogły być bez opamiętania), lubi gorzką czekoladę Z domowych wypieków lubi też te mniej słodkie.

Dziwny egzemplarz mi się trafił

Naleśniki i placki moja mogłaby jeść codziennie kilka razy

Niestety za słodyczami przepada bardzo (aż za bardzo )

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez Miramej

Od siebie dodam herbaty, które lubi mój syn, Apotheke Rooibos i Dary Natury - Ekologiczna herbatka lipowo-malinowa.

Moja herbaty nie tknie, kompotu też nie, tylko wodę (tak od roku ma taką fazę )
Już nawet w przedszkolu zgłaszali mi, że nie chce pić kompocików
Powiedziałam, że toleruje tylko wodę i żeby Jej dawali.
Ostatnio mówiła, że piła wodę a wszyscy kompocik

[figa84]

Napisane przez iweczka

Naleśniki i placki moja mogłaby jeść codziennie kilka razy

Niestety za słodyczami przepada bardzo (aż za bardzo )

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------



Moja herbaty nie tknie, kompotu też nie, tylko wodę (tak od roku ma taką fazę )
Już nawet w przedszkolu zgłaszali mi, że nie chce pić kompocików
Powiedziałam, że toleruje tylko wodę i żeby Jej dawali.
Ostatnio mówiła, że piła wodę a wszyscy kompocik

U mnie w przedszkolu jak wprowadzili dystrybutor to nagle wszystkie dzieci zaczęły pić wodę
Kompot najlepiej z truskawek i tylko truskawki wyjadą.
Zamiast lodów mrożone owoce - uwielbia.
Herbaty tylko owocowe, najlepiej malinowe... I tu mam zawsze problem, bo większość sklepowych zawiera hibiskus, a po nim mamy pobudki w nocy.... Zbankrutuje na tych herbatach...

[Miramej]

Napisane przez iweczka

Moja herbaty nie tknie, kompotu też nie, tylko wodę (tak od roku ma taką fazę )
Już nawet w przedszkolu zgłaszali mi, że nie chce pić kompocików
Powiedziałam, że toleruje tylko wodę i żeby Jej dawali.
Ostatnio mówiła, że piła wodę a wszyscy kompocik

W sumie dobrze, ale czasem przydaje się, żeby dziecko wypiło coś ciepłego, jak mój chory, to pije dość ciepłą herbatę lipową lub lipowo-malinową z sokiem malinowym.

Napisane przez figa84

Herbaty tylko owocowe, najlepiej malinowe... I tu mam zawsze problem, bo większość sklepowych zawiera hibiskus, a po nim mamy pobudki w nocy.... Zbankrutuje na tych herbatach...

Dary Natury mają herbatę malinową, ale teraz nie pamiętam dokładnie, czy nie było tam w ogóle hibiskusu (czyli 100% owoców malin), czy 10%, a aktualnie nie mam w domu, żeby sprawdzić.

[Brydzia_]

Ja polecam takie placuszki bananowe:

3 jajka, 2 dojrzałe banany, 1/2 szklanki płatków owsianych
Wszystko razem dokładnie blenduje na gładką masę, odstawiam na 5 min i ponownie blenduje. Smażę na maśle lub na suchej patelni.
Nie dodaję cukru ani miodu bo dojrzałe banany są wystarczająco słodkie

[wika82]

Napisane przez Brydzia_

Ja polecam takie placuszki bananowe:

3 jajka, 2 dojrzałe banany, 1/2 szklanki płatków owsianych
Wszystko razem dokładnie blenduje na gładką masę, odstawiam na 5 min i ponownie blenduje. Smażę na maśle lub na suchej patelni.
Nie dodaję cukru ani miodu bo dojrzałe banany są wystarczająco słodkie

Spróbuję, bo te z twarogiem już mi się znudziły.

A kto zapoda dobry przepis na placuszki warzywne?

[_Beata _]

Napisane przez pani22ka

Krasnegostawu

Fazy jedzeniowe moje dzieci mają ogromniaste. swego czasu ziemniaki z masłem i kefir, to był obiadowy pewniak

Mój od roku uwielbia ziemniaki z masełkiem i zsiadlym mlekiem- raz kupnym, raz swoim😄
W ogóle jestem w szoku, jak Młody kocha nabiał, no wszystko- wszystkie mleczne przetwory kocha miłością ogromną. Ja znowu wielu nie lubię.

[figa84]

Napisane przez Brydzia_

Ja polecam takie placuszki bananowe:

3 jajka, 2 dojrzałe banany, 1/2 szklanki płatków owsianych
Wszystko razem dokładnie blenduje na gładką masę, odstawiam na 5 min i ponownie blenduje. Smażę na maśle lub na suchej patelni.
Nie dodaję cukru ani miodu bo dojrzałe banany są wystarczająco słodkie

Ja robiłam jajko + banan + amarantus (ugotowany) i do tego jabłko w kostke. Mi smakuja, takie chrupiace mi wychodza, ale cora nie przepada za amarantusem. Spróbuje te z płatków owsianych.

U mnie daja rade rozne chleby. Ostatnio pieklam z maki gryczanej i spasował.

[201606201552]

Napisane przez wika82

Spróbuję, bo te z twarogiem już mi się znudziły.

A kto zapoda dobry przepis na placuszki warzywne?

My robimy placuszki pomidorowe
3 pomidory
1 jajko
3 lyzki mąki orkiszowej albo pszennej
1/2 cebuli
3 gałązki świeżej Bazyli, ale jak nie mam daje 2 łyżeczki suszone
I czasem sypnę łyżkę amarantusa ekspandowanego
Daje odrobinę soli i pieprzu

Pomidory myjemy,sparzamy i obieramy. Do dużej miski scieramy je ma grubych oczkach i scieramy tez albo kroimy w drobną kostkę cebulę. Dodajemy jajko,mąkę,amarantus,przy prawy,bazylie i mieszam łyżką aby się połączyło.

Na patelnie daje łyżkę oleju,dobrze rozgrzewam,nakladam łyżką placuszki i smaze do zarumienienia.

[wika82]

Napisane przez lekkogazowana

My robimy placuszki pomidorowe
3 pomidory
1 jajko
3 lyzki mąki orkiszowej albo pszennej
1/2 cebuli
3 gałązki świeżej Bazyli, ale jak nie mam daje 2 łyżeczki suszone
I czasem sypnę łyżkę amarantusa ekspandowanego
Daje odrobinę soli i pieprzu

Pomidory myjemy,sparzamy i obieramy. Do dużej miski scieramy je ma grubych oczkach i scieramy tez albo kroimy w drobną kostkę cebulę. Dodajemy jajko,mąkę,amarantus,przy prawy,bazylie i mieszam łyżką aby się połączyło.

Na patelnie daje łyżkę oleju,dobrze rozgrzewam,nakladam łyżką placuszki i smaze do zarumienienia.

Dzięki!
Wygląda na to, że można dodać dowolne warzywa?