Siwe włosy są moim przekleństwem

[megamag]

"Dziękuję za wasze rady, ale je oleję ciepłym moczem. Próbowałam już jednej henny i ze dwóch farb z Rossmanna i chociaż nawet nie wiem, czy prawidłowo ich użyłam, to uznałam, że wszystkie farby są do dupy. Profesjonalnych też nie będę próbować i do fryzjera nie będę chodzić, bo wiem, że to nie działa, chociaż nie próbowałam. W żadne niedobory i zdrowe odżywianie też nie wierzę, co tam lekarze, dietetycy i kontrolowane badania. Ja wiem lepiej, więc będę tu siedzieć i narzekać".

[Fubizka]

Napisane przez Anonimka1988

Bardzo dziękuję za wszystkie przytoczone rady i pomysły
Włosów siwych mam już sporo, mniej więcej jest to prawie połowa tego co mam na głowie. Pojedyncze siwki pojawiały się u mnie już gdy byłam nastolatką, ale wówczas się tym nie przejmowałam. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że z każdym rokiem systematycznie przybywa ich coraz więcej.U mnie nie jest to sprawa genetyczna, niedawno mama dziwiła się widząc moją głowę, bo sama nie ma ani jednego siwego włosa ...
One kompletnie mi nie pasują, wyglądają koszmarnie, a w dodatku mam przetłuszczający się skalp i wówczas te pozbawione barwnika kosmyki sprawiają wrażenie zaniedbanych i brudnych.
Od dłuższego czasu kładłam farby drogeryjne w odcieniach zimnego brązu, niestety nie chwytały w ogóle moich siwych włosów - a na pozostałych kolor wypłukiwał się do rudości w przeciągu dwóch tygodni. Zainwestowałam nawet w specjalny profesjonalny szampon, który podobno miał niwelować miedziane odcienie brązu.. niestety bez jakichkolwiek efektów (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...e-shampoo.html)
Zdesperowana spróbowałam henny Khadi w nadziei, że pokryje siwki i dzięki niej uzyskam w końcu chłodny brąz (https://kosmetykinatura.pl/product-p...Braz-100g.html). Niestety wyszedł mi miedziany brąz, a zamiast siwych mam złoto - żółte..
Po prostu farby chemiczne kompletnie nie chwytają moich włosów (zwłaszcza siwych) plus bardzo szybko się wypłukują do rudości. Henna podobnie.
Szczerze wątpię, aby spożywanie konkretnych pokarmów miało mieć wpływ na siwienie... ale oczywiście filmik obejrzę, co mi szkodzi. Co do farb fryzjerskich/profesjonalnych - czytałam artykuły na ten temat i podobnie jak te drogeryjne, one również się wypłukują.
Zaciekawiło mnie dosyć odsiwianie - na czym polega ten proces i czy faktycznie działa?

Na khadi mieszanki to raczej nie miałaś co liczyć, one nie kryją siwizny. Jeśli chcesz farbować siwe włosy ziołami to musisz to robić dwuetapowo. A jeśli chemią to idź do fryzjera zamiast o tym czytać. Nie wszystkie farby się wypłukują.
Też uważam, że siwe odrosty wyglądają okropnie. Dlatego je farbuję

[Nimve]

Nie każda farba łapie siwki, trzeba ją odpowiednio dobrać. Z resztą nawet na opakowaniach drogeryjnych farb zaznaczają, czy lub w jakim stopniu pokrywają siwe włosy. Po to są fryzjerzy, żeby nie doktoryzować się w farbach na własną rękę i nie robić eksperymentów na głowie, jak się nie ma o tym pojęcia. Idź, niech Ci zrobią kolor jak należy, a później ew spytaj jaka farba była użyta i sama już sobie rób odrosty, jeśli szkoda Ci kasy czy czasu na fryzjera co miesiąc. Ale kurdę nie narzekaj, jeśli tak na dobrą sprawę jeszcze niczego nie spróbowałaś.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez megamag

"Dziękuję za wasze rady, ale je oleję ciepłym moczem. Próbowałam już jednej henny i ze dwóch farb z Rossmanna i chociaż nawet nie wiem, czy prawidłowo ich użyłam, to uznałam, że wszystkie farby są do dupy. Profesjonalnych też nie będę próbować i do fryzjera nie będę chodzić, bo wiem, że to nie działa, chociaż nie próbowałam. W żadne niedobory i zdrowe odżywianie też nie wierzę, co tam lekarze, dietetycy i kontrolowane badania. Ja wiem lepiej, więc będę tu siedzieć i narzekać".

No pewnie, przecież włosy funkcjonują w oderwaniu od reszty ciała a w ogóle to po co nam włosy

[Anonimka1988]

Napisane przez megamag

"Dziękuję za wasze rady, ale je oleję ciepłym moczem. Próbowałam już jednej henny i ze dwóch farb z Rossmanna i chociaż nawet nie wiem, czy prawidłowo ich użyłam, to uznałam, że wszystkie farby są do dupy. Profesjonalnych też nie będę próbować i do fryzjera nie będę chodzić, bo wiem, że to nie działa, chociaż nie próbowałam. W żadne niedobory i zdrowe odżywianie też nie wierzę, co tam lekarze, dietetycy i kontrolowane badania. Ja wiem lepiej, więc będę tu siedzieć i narzekać".

Przepraszam, jeżeli tak odebrałaś moją wypowiedź. Może spróbuję sprecyzować moją drogę prób w walce z siwymi włosami, bo owa walkę podejmuję już właściwie kilka lat z przerwami, bez większych sukcesów niestety.
Próbowałam mniej więcej 6, 7 różnych farb drogeryjnych (niestety nie pamiętam dokładnie nazw, ale były to produkty przeznaczone typowo do koloryzacji siwych włosów). Raz próbowałam również farby ziołowej zagranicznej nie henny, z tego co pamiętam był to ten produkt: https://www.helfy.pl/kosmetyki/wlosy...opielaty-blond
Faktycznie u fryzjera nie byłam, mój błąd, może powinnam była pójść zamiast kombinować sama, chociaż jest to stosunkowo drogie.
Staram się zdrowo odżywiać, suplementuję drożdże, wit. B, Vitapil , olejek z wiesiołka, Myalgan oraz kolagen.

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez Fubizka

Na khadi mieszanki to raczej nie miałaś co liczyć, one nie kryją siwizny. Jeśli chcesz farbować siwe włosy ziołami to musisz to robić dwuetapowo. A jeśli chemią to idź do fryzjera zamiast o tym czytać. Nie wszystkie farby się wypłukują.
Też uważam, że siwe odrosty wyglądają okropnie. Dlatego je farbuję

Na stronie producenta jest informacja, że te farby pokrywają siwiznę. Obecnie mam włosy ufarbowane henną, więc z tego co wiem, muszę poczekać aż odrosną, bo na hennę nie można nakładać farby chemicznej, chyba że chciałabym sobie zniszczyć włosy.

[megamag]

Napisane przez Anonimka1988

Staram się zdrowo odżywiać, suplementuję drożdże, wit. B, Vitapil , olejek z wiesiołka, Myalgan oraz kolagen.[COLOR="Silver"]

Nie mam nic do suplementów, ale moim zdaniem powinnaś zrobić porządne badania krwi pod kątem niedoborów, bo bez tego to trochę strzelanie na oślep. Oczywiście na NFZ nikt Ci takich badań nie da, raczej trzeba zapłacić.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Anonimka1988

Przepraszam, jeżeli tak odebrałaś moją wypowiedź. Może spróbuję sprecyzować moją drogę prób w walce z siwymi włosami, bo owa walkę podejmuję już właściwie kilka lat z przerwami, bez większych sukcesów niestety.
Próbowałam mniej więcej 6, 7 różnych farb drogeryjnych (niestety nie pamiętam dokładnie nazw, ale były to produkty przeznaczone typowo do koloryzacji siwych włosów). Raz próbowałam również farby ziołowej zagranicznej nie henny, z tego co pamiętam był to ten produkt: https://www.helfy.pl/kosmetyki/wlosy...opielaty-blond
Faktycznie u fryzjera nie byłam, mój błąd, może powinnam była pójść zamiast kombinować sama, chociaż jest to stosunkowo drogie.
Staram się zdrowo odżywiać, suplementuję drożdże, wit. B, Vitapil , olejek z wiesiołka, Myalgan oraz kolagen.

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------



Na stronie producenta jest informacja, że te farby pokrywają siwiznę. Obecnie mam włosy ufarbowane henną, więc z tego co wiem, muszę poczekać aż odrosną, bo na hennę nie można nakładać farby chemicznej, chyba że chciałabym sobie zniszczyć włosy.

Polecam obejrzeć materiały "Życia...", dziewczyna była posiwiała jak miała 20-parę lat i przeszło jej na diecie paleo. Jakoś złamała tę genetyczną klątwę

[Fubizka]

Napisane przez Anonimka1988

Przepraszam, jeżeli tak odebrałaś moją wypowiedź. Może spróbuję sprecyzować moją drogę prób w walce z siwymi włosami, bo owa walkę podejmuję już właściwie kilka lat z przerwami, bez większych sukcesów niestety.
Próbowałam mniej więcej 6, 7 różnych farb drogeryjnych (niestety nie pamiętam dokładnie nazw, ale były to produkty przeznaczone typowo do koloryzacji siwych włosów). Raz próbowałam również farby ziołowej zagranicznej nie henny, z tego co pamiętam był to ten produkt: https://www.helfy.pl/kosmetyki/wlosy...opielaty-blond
Faktycznie u fryzjera nie byłam, mój błąd, może powinnam była pójść zamiast kombinować sama, chociaż jest to stosunkowo drogie.
Staram się zdrowo odżywiać, suplementuję drożdże, wit. B, Vitapil , olejek z wiesiołka, Myalgan oraz kolagen.

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------



Na stronie producenta jest informacja, że te farby pokrywają siwiznę. Obecnie mam włosy ufarbowane henną, więc z tego co wiem, muszę poczekać aż odrosną, bo na hennę nie można nakładać farby chemicznej, chyba że chciałabym sobie zniszczyć włosy.

Kompletne bzdury

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Anonimka1988

Na pewno to nie sprawa genetyki, bo moja babcia miała 80 lat i praktycznie zero siwych włosów (a dodam, że była chorowita i dosyć nerwową osobą, przejmującą się wszystkim wokół), mama ma 60 lat i zero siwków, tata 61 - 1/2 siwych włosów.

To nie oznacza, że to nie sprawa genetyki.
Poza tym przytaczasz przykład tylko dwóch bezpośrednich przodków, a masz jeszcze dziadków i dalej. Dziedziczysz po nich wszystkich, a dodatkowo ostateczny efekt to kombinacja genetyki i czynników środowiskowych.

Nie wiem co zrobić z tymi włosami, farbowanie nie wchodzi u mnie w grę, ponieważ nie chcę pakować chemii na włosy, (farbowałam, ale wypłukiwała się szybko i nie chwytała siwych włosów) a zależy mi na uzyskaniu chłodnego ciemno - jasnego brązu - henna również się u mnie nie sprawdziła.. wypłukuje się do ruda, jak wszystkie farby.

To nie używaj henny(lawsonia inermis), tylko innych ziół do farbowania. Jest ich sporo. Indygo, katam, orzech laskowy itp. To wszystko można znaleźć w kombinacjach z henną lub bez albo mieszać samemu.

Napisane przez yuy90

Farbuj włosy dobra henna, np typu BAQ, włosy zyskają na grubości dodatkowa.

Po piewsze: po co jej henna, skoro nie chce być ruda?
Po drugie: pogrubianie po hennie to mit. Ona zabarwia zewnętrzną warstwę włosa, która normalnie jest bezbarwna i przez to włosy wydają się grubsze, ale nie ma tam żadnych warstw, które magicznie zwiększają średnicę. Mechanizm farbowania henną to zwykłe wiązanie chemiczne barwnika z keratyną. Kiedy wszystkie miejsca wiązania zostaną zajęte, to już nic więcej się na stałe nie osadzi.

Napisane przez Anonimka1988

Raz próbowałam również farby ziołowej zagranicznej nie henny, z tego co pamiętam był to ten produkt: https://www.helfy.pl/kosmetyki/wlosy...opielaty-blond

Totalnie nie rozumiem nazywania takich farb "ziołowymi". To po prostu farba chemiczna, tylko delikatniejsza.

Obecnie mam włosy ufarbowane henną, więc z tego co wiem, muszę poczekać aż odrosną, bo na hennę nie można nakładać farby chemicznej, chyba że chciałabym sobie zniszczyć włosy.

Nie musisz. Możesz farbować farbami chemicznymi włosy po hennie i nie będzie z tego powodu żadnych zniszczeń. Jedyne co może ci się stać dziwnego, to niebieski/zielony kolor po rozjaśnianiu indygo, a nie henny. Jeśli chcesz mieć brąz, to zupełnie nic nie stoi na przeszkodzie.

[Nimve]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87119540]
Nie musisz. Możesz farbować farbami chemicznymi włosy po hennie i nie będzie z tego powodu żadnych zniszczeń. Jedyne co może ci się stać dziwnego, to niebieski/zielony kolor po rozjaśnianiu indygo, a nie henny. Jeśli chcesz mieć brąz, to zupełnie nic nie stoi na przeszkodzie.[/QUOTE]

Dokładnie. Czysta czerwona henna pięknie się rozjaśnia, problem jest tylko z niebieskim indygo, którego nic ze łba nie ruszy Sprawdzone na sobie, piękna zielono-niebieska kita Tylko, że ja farbowałam się czarną mieszanką latami. Niestety w Twojej brązowej mieszance indygo wystąpiło, nie wiem ile razy jej używałaś i jak mocno Ci się osadziło na włosach. Najlepiej powiedzieć o tym fryzjerowi żeby wykonał próbę na 1 pasemku.

Tak sobie myślę, że ten niebieski "podkład" nawet by pomógł osiągnąć popielaty brąz na włosach. Chociaż pewnie i tak go niewiele osiadło, albo i całkiem już się wypłukał przy tylko 1 farbowaniu.

Tak czy siak, fryzjer i koniecznie powiedz o hennie i ogólnie co na tych włosach miałaś. To ważne, fryzjer musi znać Twoją historię koloryzacji żeby wiedzieć co robić.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Nimve

Tak czy siak, fryzjer i koniecznie powiedz o hennie i ogólnie co na tych włosach miałaś. To ważne, fryzjer musi znać Twoją historię koloryzacji żeby wiedzieć co robić.

Fryzjer i tak prawdopodobnie nie ma pojęcia o farbowaniu henną i ziołami Pewnie dziewczyna nasłucha się tylko tony bzdetów

[Nimve]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87119842]Fryzjer i tak prawdopodobnie nie ma pojęcia o farbowaniu henną i ziołami Pewnie dziewczyna nasłucha się tylko tony bzdetów[/QUOTE]

Raczej chodziło mi o to, żeby ten fryzjer sobie tak beztrosko nie podszedł np. do dekoloryzacji, tylko miał na uwadze, że może się wyłonić zielony glonek i trzeba będzie z nim powalczyć. Inaczej dobiera się też oxydant, w zależności od użytej wcześniej farby, dobrze wiedzieć, czy przyszła blondi pofarbowana na czarno, czy ciemna brunetka tylko z położoną szamponetką, albo stonowana henną.

No ale fakt, hasło henna wywołuje jeszcze popłoch i wyciąganie krzyża z czosnkiem z zaplecza. A kiwanie z dezaprobatą na pewno.

[megamag]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87119842]Fryzjer i tak prawdopodobnie nie ma pojęcia o farbowaniu henną i ziołami Pewnie dziewczyna nasłucha się tylko tony bzdetów[/QUOTE]

To prawda, fryzjerzy dużo bzdur mówią o hennie, bo tego nie znają i chyba się boją. Ich zdaniem henna to przeciwwskazanie do wszystkiego.

[cava]

jak farba nie chwyta siwych wlosow, to trzeba raczej przeanalizować co się na włosy przed farbowaniem napchało, albo co zrobiło inaczej niż w instrukcji ( czas trzymania farby na włosach za krótki może był „ bo chemia”?)
Bo farba chwyta, byle jej nie przeszkadzać jakoś bardzo.


Na pewno nie służy farbowaniu i utrzymaniu koloru ( zimnych brązów, z innymi nie miałam odczynienia) nakładanie na włosy olejów.

[la'Mbria]

Napisane przez Magmag0194

Ja wiem, że to źle zabrzmi, ale chciałbym mieć siwe włosy Można je tak pięknie zafarbować, farby z siwawym, zimnym kolorem to moja wielka miłość. Jak tylko moje blond zaczną siwieć to od razu się za to zabiorę, teraz się boję, że wypadną jak je rozjaśnię do białego i zafarbuję siwo.
Najlepsza rada tutaj to farbowanie.. Człowiek się starzeje, to normalne. I nie pocieszę Cię, ale będzie ich jeszcze więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czarny szampon z Joanny dla mężczyzn i będziesz miała piękny zimny odcień (lekko w popiel wpadajacy jesli.masz jasne wlosy)

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

proszę bardzo
farba do siwych włosów i piękne kolory
http://artfryz.com/trwala-i-farbowan...rage-60ml.html


mam niewiele siwych włosów, ale robię tą farbą, bo lepiej się trzyma kolor niż w wersji dla włosów normalnych. Ale kumpela jest całkiem siwa, a kolory wychodzą jej piękne, więc efekt jest sprawdzony.

Jej zaletą jest to, że wychodzi tak jak na próbniku. wadą - ciężko ją dostać, polecam znaleźć jakąś fryzjerkę, która na tej farbie pracuje lub hurtownię fryzjerską, która ma w sprzedaży tą farbę, żeby obejrzeć próbnik. Potem można kupować na necie. Ewentualnie można dobrać na podstawie opisów i numerków
http://hobby-beauty-health.blogspot....dstaw-cz1.html

[pseudofeministka]

Napisane przez Anonimka1988

Bardzo dziękuję za wszystkie przytoczone rady i pomysły
Włosów siwych mam już sporo, mniej więcej jest to prawie połowa tego co mam na głowie. Pojedyncze siwki pojawiały się u mnie już gdy byłam nastolatką, ale wówczas się tym nie przejmowałam. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że z każdym rokiem systematycznie przybywa ich coraz więcej.U mnie nie jest to sprawa genetyczna, niedawno mama dziwiła się widząc moją głowę, bo sama nie ma ani jednego siwego włosa ...
One kompletnie mi nie pasują, wyglądają koszmarnie, a w dodatku mam przetłuszczający się skalp i wówczas te pozbawione barwnika kosmyki sprawiają wrażenie zaniedbanych i brudnych.
Od dłuższego czasu kładłam farby drogeryjne w odcieniach zimnego brązu, niestety nie chwytały w ogóle moich siwych włosów - a na pozostałych kolor wypłukiwał się do rudości w przeciągu dwóch tygodni. Zainwestowałam nawet w specjalny profesjonalny szampon, który podobno miał niwelować miedziane odcienie brązu.. niestety bez jakichkolwiek efektów (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...e-shampoo.html)
Zdesperowana spróbowałam henny Khadi w nadziei, że pokryje siwki i dzięki niej uzyskam w końcu chłodny brąz (https://kosmetykinatura.pl/product-p...Braz-100g.html). Niestety wyszedł mi miedziany brąz, a zamiast siwych mam złoto - żółte..
Po prostu farby chemiczne kompletnie nie chwytają moich włosów (zwłaszcza siwych) plus bardzo szybko się wypłukują do rudości. Henna podobnie.
Szczerze wątpię, aby spożywanie konkretnych pokarmów miało mieć wpływ na siwienie... ale oczywiście filmik obejrzę, co mi szkodzi. Co do farb fryzjerskich/profesjonalnych - czytałam artykuły na ten temat i podobnie jak te drogeryjne, one również się wypłukują.
Zaciekawiło mnie dosyć odsiwianie - na czym polega ten proces i czy faktycznie działa?

Sluchaj dobry fryzjer zafarbuje Ci siwe wlosy, wiec ja bym wolala odlozyc kase i znalezc jakiegos dobrego, ktory zna sie na rzeczy, niz dzialac w niewiedzy na wlasna reke, przy okazji ejszczee bardziej niszczac wlosy. Siwe wlosy (podobnie jak rozjasniane) sa pozbawione barwnika,wiec trzeba przeprowadzic dodatowy zabieg, ktory sprawi, ze barwnik z farby zatrzyma sie we wlosie.Jezeli wlos nie ma barwnika to barwnik z farby nie bedzie mial sie do czego przyczepic w efekcie farba z wlosow bedzie sie szybko wypikiwala, niekoniecznie do tych tonow o ktore nam chodzilo. U Ciebie sprawa jest prosta, bo nie chcesz jasnego blondu, tylko braz wiec fryzjer, ktory zna sie na rzeczy zafarbuje Ci wlosy tak, ze farba bedzie sie trzymala.

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez Nimve

Nie każda farba łapie siwki, trzeba ją odpowiednio dobrać. Z resztą nawet na opakowaniach drogeryjnych farb zaznaczają, czy lub w jakim stopniu pokrywają siwe włosy. Po to są fryzjerzy, żeby nie doktoryzować się w farbach na własną rękę i nie robić eksperymentów na głowie, jak się nie ma o tym pojęcia. Idź, niech Ci zrobią kolor jak należy, a później ew spytaj jaka farba była użyta i sama już sobie rób odrosty, jeśli szkoda Ci kasy czy czasu na fryzjera co miesiąc. Ale kurdę nie narzekaj, jeśli tak na dobrą sprawę jeszcze niczego nie spróbowałaś.

Dokladnie.

[Limonka2738]

A ja Ci dam tanią i dobrą radę na siwe włosy, jeśli nie chcesz farbować.

Ogol się na łyso.

Nie musisz dziękować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez megamag

To prawda, fryzjerzy dużo bzdur mówią o hennie, bo tego nie znają i chyba się boją. Ich zdaniem henna to przeciwwskazanie do wszystkiego.

Jeśli mam fryzjera i on nie ma pojęcia o hennie to byłabym szczęśliwa, że szczerze odmawia mi koloryzacji, bo się nie zna albo boi się coś zepsuć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anonimka1988]

Włosów nie olejuję, farby chemiczne na włosach trzymałam dużo dłużej niż zaleca producent, bo ok. 50 minut. Hennę Khadi Popielaty Brąz miałam na głowie 2 godziny, ale w składzie była mieszanka różnych ziół - nie tylko Lawsonia Inermis, więc podejrzewam, że koloryzacja chemiczna nie wchodzi w grę na razie (po prostu boję się efektu, a chcę zapuścić włosy).
Jednak muszę przyznać, że prawie zawsze farby "słabo" chwytały moje włosy, nie wiem skąd taka przypadłość - jeżeli już coś się ufarbowało, to dużo słabiej niż miało (również u profesjonalnego fryzjera miałam takie przypadki, że efekt był odmienny od oczekiwanego). Rozjaśniacza używałam kiedyś (wiele lat temu) na włosach potraktowanych Lawsonia Inermis (czysta henna , która u mnie dawała kolor kasztanowy) rozjaśniacza Joanny (niestety nie pamiętam stężenia) i trzymałam go na włosach ok. 45 minut a rozjaśnił je tylko o ton.
W każdym razie dziękuję za wszystkie rady, z koloryzacji chyba na razie zrezygnuję, bo jednak za bardzo się boję zniszczeń i mam plan zapuszczenia długich włosów, więc wolę się skupić na ich pielęgnacji oraz wzmocnieniu.
Wypróbuję jeszcze szampon Joanny, który przytoczyła jedna z użytkowniczek i tyle

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Anonimka1988

Włosów nie olejuję, farby chemiczne na włosach trzymałam dużo dłużej niż zaleca producent, bo ok. 50 minut. Hennę Khadi Popielaty Brąz miałam na głowie 2 godziny, ale w składzie była mieszanka różnych ziół - nie tylko Lawsonia Inermis, więc podejrzewam, że koloryzacja chemiczna nie wchodzi w grę na razie (po prostu boję się efektu, a chcę zapuścić włosy).

No to źle podejrzewasz, bo składniki użytej przez ciebie mieszanki Khadi nie wchodzą w reakcję z farbą chemiczną. Po ziołach normalnie możesz farbować chemią i nigdy nie będziesz miała żadnych dodatkowych zniszczeń z tego powodu.
Jak dla mnie to umartwiasz się totalnie bez powodu. Mogłabyś spokojnie używać regularnie mieszanek z przewagą indygo i miałabyś po prostu brązowe włosy.

[kaledonia]

Ja od 18tki mam siwe włosy, zaczęłam najpierw farbować po 28 roku życia, a teraz od 2 lat tylko czysta henna (proszek, żadne mieszanki ). Trzyma się dobrze, ale trzeba się nauczyć tej całej procedury.

Napisane przez Anonimka1988

Bardzo dziękuję za wszystkie przytoczone rady i pomysły
Włosów siwych mam już sporo, mniej więcej jest to prawie połowa tego co mam na głowie. Pojedyncze siwki pojawiały się u mnie już gdy byłam nastolatką, ale wówczas się tym nie przejmowałam. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że z każdym rokiem systematycznie przybywa ich coraz więcej.U mnie nie jest to sprawa genetyczna, niedawno mama dziwiła się widząc moją głowę, bo sama nie ma ani jednego siwego włosa ...
One kompletnie mi nie pasują, wyglądają koszmarnie, a w dodatku mam przetłuszczający się skalp i wówczas te pozbawione barwnika kosmyki sprawiają wrażenie zaniedbanych i brudnych.
Od dłuższego czasu kładłam farby drogeryjne w odcieniach zimnego brązu, niestety nie chwytały w ogóle moich siwych włosów - a na pozostałych kolor wypłukiwał się do rudości w przeciągu dwóch tygodni. Zainwestowałam nawet w specjalny profesjonalny szampon, który podobno miał niwelować miedziane odcienie brązu.. niestety bez jakichkolwiek efektów (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...e-shampoo.html)
Zdesperowana spróbowałam henny Khadi w nadziei, że pokryje siwki i dzięki niej uzyskam w końcu chłodny brąz (https://kosmetykinatura.pl/product-p...Braz-100g.html). Niestety wyszedł mi miedziany brąz, a zamiast siwych mam złoto - żółte..
Po prostu farby chemiczne kompletnie nie chwytają moich włosów (zwłaszcza siwych) plus bardzo szybko się wypłukują do rudości. Henna podobnie.
Szczerze wątpię, aby spożywanie konkretnych pokarmów miało mieć wpływ na siwienie... ale oczywiście filmik obejrzę, co mi szkodzi. Co do farb fryzjerskich/profesjonalnych - czytałam artykuły na ten temat i podobnie jak te drogeryjne, one również się wypłukują.
Zaciekawiło mnie dosyć odsiwianie - na czym polega ten proces i czy faktycznie działa?

To nie jest henna, a mieszanka na bazie henny. Henna ma tylko 1 składnik i jest to lawsomia inermis, a tu jest cała lista.
Nie dziwię się, że nie chwyciło, u mnie też nie chwytają takie mieszanki.
Zapraszam do wątku hennowego
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=728615
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=622375
Polecam zapoznać się z plikiem jak użuwać henny w pdf, podlinkowany w poprzedniej części wątku na 1 stronie.
http://www.hennaforhair.com/freebook...nnaforhair.pdf

[blankasera]

Jestem po 30tce i też mam pełno siwych włosów, wycwaniłam się i farbuję na jasne kolory, wtedy tych siwych tak nie widać

[Anonimka1988]

Napisane przez blankasera

Jestem po 30tce i też mam pełno siwych włosów, wycwaniłam się i farbuję na jasne kolory, wtedy tych siwych tak nie widać

Moim wymarzonym kolorem jest chłodny, popielaty średnio jasny brąz (kolor nieco ciemniejszy od mojego naturalnego), ale taki jest praktycznie niemożliwy do uzyskania i utrzymania, zwłaszcza na siwkach.
Zdecydowałam, że gdy już całkowicie osiwieję (z moich obserwacji wynika, że nastąpi to za ok. 5 lat) będę stosować płukanki lawendowe i różowe, bo moim zdaniem bardzo ładnie to wygląda.

[Sophe]

a jaki chcesz miec kolor docelowy?
Jestem siwa od 16r.z. Znaczy wtedy to mialam kilkadziesiat siwych, ale jako 25 latka i pozniej, no coz, siwiusienka jestem od zawsze mozna powiedziec.
Problem mialam taki jak Ty, kolor wlosow piekny po farbowaniu, ale odrost jasniejszy, wyplukujacy sie w tydzien i widoczne siwce

Na szczescie kilka lat temu powstaly juz farby, ktore pieknie pokrywaja siwe wlosy i na dosc dlugo. Moj problem jest jednak taki, ze mam bardzo szybko rosnace wlosy, w zwiazku z tym musze je farbowac raz na 2, 3 tyg. Najlepiej raz na dwa, bo mam wyrazny siwy odrost.
Ja robie teraz wlosy farba 7.4 i zawsze pokrywa ona w 100% moje siwe.
Henna cassia i jasny braz tez pokrywala siwe, ale zmywaly sie po 3,4 dniach i widac juz bylo siwe, co mnie denerwowalo. Przy blondzie niby slabiej widac siwe, mialam 10 lat blon i spoko, ale duzo roboty. Tylko wtedy mialam krotkie wlosy. A jak juz zapuscilam to blond mialam 2 lata bo suche byly od tego rozjasniania, wiec nie polecam.
Wszystko zalezy od tego czy jestes taka jak ja, ze zmieniam kolor wlosow naprawde bardzo czesto, czy chcesz miec jeden staly kolor, np ciemny braz. Osobiscie odradzam ciemne kolory, bo siwizne wtedy mocno znac, natmiast przy blondach i rudych az tak to nie razi, nawet przy jasnym brazie, ktory ciezko jest uzyskac, bo moje wlosy od razu robia sie czarne, mimo, iz farba wyraznie mowi, ze to jasny braz.
Wybierma farby schwarkopfa. A teraz wyprobuje oila 7.4, bo tez jest super.
Mimo, ze nie ma amoniaku, bardzo pokrywa siwce, bo probowalam wlasnie na jasnym brazie.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez Anonimka1988

Moim wymarzonym kolorem jest chłodny, popielaty średnio jasny brąz (kolor nieco ciemniejszy od mojego naturalnego), ale taki jest praktycznie niemożliwy do uzyskania i utrzymania, zwłaszcza na siwkach.
Zdecydowałam, że gdy już całkowicie osiwieję (z moich obserwacji wynika, że nastąpi to za ok. 5 lat) będę stosować płukanki lawendowe i różowe, bo moim zdaniem bardzo ładnie to wygląda.

nie doczytalam, sorry. W takim razie wez olie bez amoniaku o numerze 6.3?

[nirja]

Od kiedy skończyłam 30lat, siwych włosów z każdym tygodniem przybywało. Mój jedyny sposób to obcinanie ich u nasady. Nie wyrywam bo nie chce uszkodzić cebulek a jednak one są na wagę złota.

Siwe jak siwe ale łysej siebie nooo nie wyobrażam🙊 Kiedyś ktoś ze znajomych opowiedział mi historię, w rodzinie tendencja do wczesnego siwienia, tuż po 20stce. Na konsultacji u lekarza spytano tą osobę o problemy witamin z grupy B12 czy nie mają niedoborów. Odpowedź była twierdząca. Lekarz zalecił zastrzyki z tą witaminą. Po 10 seriach problem przestał się pojawiać. Sama z tego nie korzystałam ale brzmi dosyć interesująco, chicałabym spróbować i przekonać się na własnej skórze.