Pierwsze moje testowania pędzli :)

[Jadja]

Po pierwsze i najważniejsze – bardzo się cieszę, że zostałam wybrana do testowania pędzli, za co bardzo dziękuję. Szczerze powiem, że nie wierzyłam w to, iż mogę się „załapać”, ba! nawet zapomniałam o tym konkursie, dlatego praktycznie w ostatniej chwili sprawdziłam wyniki i udało mi się odebrać pędzle.

Pędzle są wykonane z naturalnego włosia, każdy jest dobrze opisany, plus za profesjonalną poradę (komuś się może przydać), jak i sposób pielęgnacji pędzla. Także plus za ochronne etui do każdego z nich.
Podoba mi się wykonanie – eleganckie czarne trzonki z logo oraz srebrne satynowe skuwki. Dobrze się trzymają w dłoni.

Premium pędzelek do ust – przyznaje się bez bicia – wolę błyszczyki od pomadek. Postanowiłam jednak pokombinować. Oczywiście przetestowałam najpierw zgodnie z przeznaczeniem. Dosyć dobrze „zbiera” szminkę i rozprowadza na wargach, jest na tyle cienki i sztywnawy, że bez problemu dokładnie wymalowałam nim kontur ust. Po wymyciu pędzelka, nastąpił testy nr 2, tym razem na cieniu do powiek. Idealny do robienia kreski cieniem na górnej czy dolnej powiece, i tak samo precyzyjnie się nim maluje. A że już posiadam pędzelek do pomadek, a cienkich pędzelków nigdy za wiele, został „przerobiony” na precyzyjny pędzel do cienia

Pędzel do pudru Premium – ciut mniejszy niż ten, którego do tej pory używałam. Przyjemnie puchaty i gęsty. Nie drapie! Nie nabiera zbyt dużo kosmetyku, ale dla mnie to plus, bo i nie muszę otrzepywać i nie będę miała na twarzy tony kosmetyku (tym bardziej, że testy przypadały na upalną pogodę, a na takie warunki praktycznie się nie maluję). Ponieważ jestem przyzwyczajona (i lubię) pędzle z dłuższymi rączkami, ten wydaje mi się jakiś taki „mały” i poręczny. Ale dla mnie to bardzo dobrze, bo teraz już mam pędzel „wyjazdowy”. I co ważne dobry do nieco mniejszych czy kwadratowych opakowań z pudrem.

Pędzel do powiek Premium – sprawił mi największą niespodziankę. Jakiś czas temu, będąc jako modelka do malowania, przeżyłam nieprzyjemną przygodę, ponieważ dziewczyna, która mnie malowała użyła do tego pędzla własnoręcznie przez siebie obciętego Nie miałam wrażliwej skóry, ale zostałam zmasakrowana – podrażnienie utrzymujące się dwa dni, obrzęk, zaczerwienienie, łzawienie. Od tego momentu po prostu się „boję” pędzli z nieco twardszym włosiem, a także bardzo łatwo teraz u mnie o podrażnienie :/ Na pierwszy rzut oka ten pędzel sprawił, że miałam obawy. Jednak okazał się stosunkowo miękki (choć sztywny) i podrażnień nie było ! Co mi się podoba, to nie drapie. Przy jego pomocy cienie dobrze się nakłada i rozprowadza, nie osypują się. Będę go używać do nakładania cienia bazowego, do cieniowania mam inne, zdecydowania bardziej miękkie. Podoba mi się nieco dłuższa rączka. W tym jedynym pędzlu zauważyłam wypadnięcie kilku włosków.

Pędzel do różu Premium – używałam go do konturowania twarzy pudrem brązującym. Do tej pory używałam pędzla skośnie ściętego, ten jest półokrągły. Gęsty, zbity, puchaty, na brzegu jednak włosie sterczy. Nie drapie. Kosmetyk nakłada się dobrze, choć oszczędnie, dzięki czemu nie tworzą się plamy. Jak na razie dla mnie ciut za krótki, ale to kwestia przyzwyczajenia.


Jestem zadowolona z tych pędzli, dobra jakość, przystępna cena. Jeszcze dokupię jakiś do kompletu