Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32

[BlueSky14]

Napisane przez lavieenrose789

Hmmm teraz te okolice szwów mam takie twarde. Nigdy wcześniej nie miałam szwów, może to normalne. Nic z nich nie wychodzi na szczęście.

Mila, współczuję kolejnego lata w bandażach, rzeczywiście pechowo... I doskonale rozumiem wkurzenie na brak dobrego stanika. Bardzo słaba sytuacja, nie do pomyślenia jak dla mnie, takie niechlujstwo.
Nastaw się, że wszystko już z biustem będzie dobrze i będziesz miała święty spokój.


Miałaś takie silikonowe plastry na tkaninie po prostu i to Cię odparzyło? Po plastyce brzucha czy jak? Może miałaś na dużej powierzchni? U mnie będą paski o szerokości 2 cm.

Wczoraj mi stuknęły 3 tygodnie, wciąż nie dowierzam, że to zrobiłam. Dużo cierpienia i bólu, ale już widzę, że było warto.

4cm silikonowe sitrucon. Ale blizna i tak mi się potem rozjechała. Ale brzuch podobno ma tak że lubi się rozjeżdżać. Miałam poprawiana Blizne po niedrożności jelit (stara sprawa sprzed 30 lat)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BlueSky14]

Napisane przez asiulkaa

lavieenrose też się zastanawiałam nad tym i pytałam lekarza, to normalne, że okolice szwów są twarde i trochę to potrwa zanim zmiękną.


Mila faktycznie ze stanikiem nawalili na całej linii, ale przyznam, że nie odczuwałam żeby ten stanik jakoś bardzo mocno trzymał mi biust, a na pewno miałam dobrze dopasowany, bo rehabilitantka przy okazji masaży sprawdzała czy jest dobrze spięty.


BlueSky nie wcinasz się , od tego jest wątek, żeby każdy mógł pisać . Napisz coś więcej na temat tych odparzeń, bo też jestem ciekawa, u mnie nie było żadnych problemów, a nosiłam je całą dobę z kwadransem przerwy na prysznic.

Nosiłam non stop z przerwą na kąpiel. No i mnie odparzylo. Trochę moja wina bo jak zaczęło swędzieć to trzeba było ściągnąć a nie cisnąć na siłę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lavieenrose789]

Dlatego zgodnie z ulotką zacznę jutro od 2-3h i zobaczę jak skóra reaguje. Dziś mi przysłali ten plaster.

[beatabo1986]

Hej kobietki
oj dawno mnie tu nie było. Operację miałam w 2012 roku i póki co wszystko jest super. Ale tak się zastanawiam bo w przyszłym roku stuknie 10 lat, czy po takim okresie czasu wymieniała któraś z was implanty?


Nie wiem jak do tego podejść czy po 10 latach trzeba czy po prostu lepiej wymienić ale konieczności jako takiej nie ma. Proszę o wypowiedź osoby, które były w takiej sytacji .

[lavieenrose789]

Napisane przez beatabo1986

Hej kobietki
oj dawno mnie tu nie było. Operację miałam w 2012 roku i póki co wszystko jest super. Ale tak się zastanawiam bo w przyszłym roku stuknie 10 lat, czy po takim okresie czasu wymieniała któraś z was implanty?


Nie wiem jak do tego podejść czy po 10 latach trzeba czy po prostu lepiej wymienić ale konieczności jako takiej nie ma. Proszę o wypowiedź osoby, które były w takiej sytacji .

Hej! Jak miałaś w 2012 r. operację, to dopiero w 2022 r. minie 10 lat, ale nie to jest najistotniejsze. Co mówił Ci Twój chirurg? Mój mówił, że jak się nic nie dzieje, to nie trzeba wymieniać implantów. Kiedyś tak może było.

[beatabo1986]

Napisane przez lavieenrose789

Hej! Jak miałaś w 2012 r. operację, to dopiero w 2022 r. minie 10 lat, ale nie to jest najistotniejsze. Co mówił Ci Twój chirurg? Mój mówił, że jak się nic nie dzieje, to nie trzeba wymieniać implantów. Kiedyś tak może było.

Faktycznie dopiero w 2022 będzie 10 lat. No właśnie nie pamiętam co mówił . Cos tylko pamiętam że gwarancja jest na 10 lat, ale czy to znaczy ze powinno się dla bezpieczeństwa własnego wymienić to nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lavieenrose789]

Napisane przez beatabo1986

Faktycznie dopiero w 2022 będzie 10 lat. No właśnie nie pamiętam co mówił . Cos tylko pamiętam że gwarancja jest na 10 lat, ale czy to znaczy ze powinno się dla bezpieczeństwa własnego wymienić to nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja czytałam, że jak nie ma zmian w wyglądzie piersi czy innych niepokojących objawów, to nie trzeba w ogóle wymieniać. Większość producentów daje dożywotnią gwarancję, tzn. że wymienią implant z darmo jakby pękł (podobno ryzyko nieznacznie wzrasta z upływem czasu).

Ja bym wróciła do chirurga, ale raczej po 20 latach, nie 10, jakby wszystko było ok, żeby ocenić czy zmiana jest potrzebna czy nie.

[beatabo1986]

Napisane przez lavieenrose789

Ja czytałam, że jak nie ma zmian w wyglądzie piersi czy innych niepokojących objawów, to nie trzeba w ogóle wymieniać. Większość producentów daje dożywotnią gwarancję, tzn. że wymienią implant z darmo jakby pękł (podobno ryzyko nieznacznie wzrasta z upływem czasu).

Ja bym wróciła do chirurga, ale raczej po 20 latach, nie 10, jakby wszystko było ok, żeby ocenić czy zmiana jest potrzebna czy nie.

no to chyba tak zrobię, bo co dwa lata kontroluje implanty na usg i poki co wszystko jest ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiulkaa]

Napisane przez beatabo1986

no to chyba tak zrobię, bo co dwa lata kontroluje implanty na usg i poki co wszystko jest ok.

Co dwa lata? Ginekolog zalecał mi co roku. Podał mi gdzie mam się badać, co ciekawe, ten sam punkt podał mi chirurg robiący mi operację.
Myślę, że jeśli w usg nic się nie dzieje (rozumiem, że robisz u kogoś kto się specjalizuje w usg piersi z implantami), to nie ma się co spieszyć z wymianą, ale może po prostu zadzwoń do kliniki i wypytaj jakie mają zalecenia.

[Dabi123]

Mój tez kazał usg co roku. U mnie już pare dni temu minęły trzy miesiące od operacji. Jak ten czas zleciał. Biust jest idealny choć czasem mam niedosyt wielkości ( jak były opuchnięte to były pełniejsze choć i tak nie mam co narzekać). Teraz tylko czekam na kolejna wizytę kontrolna- za miesiac. No i blizny są bardzo widoczne ale to jeszcze tak będzie długo.

[Dora2006]

Cześć dziewczyny. Można dołączyć?

Od roku mam implanty 370 ml. Jestem bardzo zadowolona ogólnie aczkolwiek przy pochyleniu trochę mi się marszczy pierś I się zastanawiam czy to się z czasem nie pogorszy? Macie jakieś doświadczenie?

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Ania jaka masz wielkość implantu że mówisz że za mały Ci biust wyszedł?

Mi dr mówiła żeby co roku robić usg I jak się nic nie dzieje z implantem nie trzeba to wymieniać.

[Ania2206]

Lavi, Dora moje odczucia są takie że mam duży niedosyt uważam że piersi są mniejsze minęło 6 tyg i no niestety... obawiam się zeby jeszcze nie zmalaly ajjj od samego początku czułam że są zbyt małe ale trudno już nic z tym nie zrobię muszę zaakceptować je takimi jakie są, Lavi a u siebie też zauważyłaś zmiany w sensie czy piersi zmalaly czy są tej samej wielkości?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Dora ja mam jedną pierś 390 cc a drugą 430 anatomiczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dora2006]

Aniu implanty w sam raz jak dla mnie... też miałam małego gola jak publiczna wchodziła że można było więcej wziąć a moja dr do 450cc by się zgodziła. Dziś po roku czasu cieszę się że wzięłam mniej bo jednak z tym Cię chodzi funkcjonuje a to też ciało obce um większe tym też większy ciężar. Mi np bardzo przeszkadza że te piersi są często zimne też grawitacja działa podobnie jak przy piersiach naturalnych... te gwiazdy to co kilka lat poprawiają wymieniają... Tylko kogo normalnego na to stać? Także nie żałuję bo po jakimś czasie możesz mieć jak ja że już byś większych wręcz nie chciała... Poza tym już ci po 6tygidniach ci miało zejść to zeszło teraz już dużych różnic nie będzie... miałam taki sznureczek to którym się wierzyłam po ok miesiącu od operacji przestał się zmieniać

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Aniu implanty w sam raz jak dla mnie... też miałam małego dola jak opuchliznaa schodziła że można było więcej wziąć a moja dr do 450cc by się zgodziła. Dziś po roku czasu cieszę się że wzięłam mniej bo jednak z tym Cię chodzi funkcjonuje a to też ciało obce im większe tym też większy ciężar. Mi np bardzo przeszkadza że te piersi są często zimne też grawitacja działa podobnie jak przy piersiach naturalnych skóra się rozciaga... te gwiazdy to co kilka lat poprawiają wymieniają... Tylko kogo normalnego na to stać? Także nie żałuję bo po jakimś czasie możesz mieć jak ja że już byś większych wręcz nie chciała... Poza tym już ci po 6tygidniach ci miało zejść to zeszło teraz już dużych różnic nie będzie... miałam taki sznureczek to którym się wierzyłam po ok miesiącu od operacji przestał się zmieniać

[lavieenrose789]

Napisane przez Dora2006

Cześć dziewczyny. Można dołączyć?

Od roku mam implanty 370 ml. Jestem bardzo zadowolona ogólnie aczkolwiek przy pochyleniu trochę mi się marszczy pierś I się zastanawiam czy to się z czasem nie pogorszy? Macie jakieś doświadczenie?[COLOR="Silver"]

Hej, wiesz co, czytałam, że z różnych powodów mogą się marszczyć piersi z implantami, poprawić to można operacją lub dostrzyknięciem własnego tłuszczu w to miejsce. Jak schudniesz to się pewnie pogorszy, może z wiekiem też, ale chyba nie ma co się nakręcać, jeśli to nie jest bardzo widoczne.

Napisane przez Ania2206

Lavi, Dora moje odczucia są takie że mam duży niedosyt uważam że piersi są mniejsze minęło 6 tyg i no niestety... obawiam się zeby jeszcze nie zmalaly ajjj od samego początku czułam że są zbyt małe ale trudno już nic z tym nie zrobię muszę zaakceptować je takimi jakie są, Lavi a u siebie też zauważyłaś zmiany w sensie czy piersi zmalaly czy są tej samej wielkości?

Aniu, wiesz co, nie wydaje mi się, żeby zmalały. Na pewno się do nich przyzwyczaiłam i wydają mi się wcale nie takie wielkie, ale po zdjęciach czy w staniku pooperacyjnym nie widzę różnicy. Może u Ciebie też kwestia przyzwyczajenia?

U mnie dziś stuknęło 6 tygodni, jestem bardzo zadowolona z piersi, uważam decyzję o operacji za najlepszą w życiu, nie patrzę już ze wstydem w lustro i jest mi psychicznie lżej, że pozbyłam się problemu.

Dorzucam fotki do galerii z porównaniem 3 tyg i 6 tyg (dzisiaj). Ja większej różnicy nie widzę. Martwi mnie trochę lewa pierś, wciąż nie wygląda dobrze, jest kanciasta i nie opadła tak ładnie, mięśniem też nie mogę tak ruszać jak z prawej strony. Czekam wciąż na pełny efekt.

[Ania2206]

Dora jakoś mi lepiej się zrobiło jak przeczytałam to co napisałaś, dziękuję
Lavi super ze piersi nie są za duże i jesteś zadowolona to jest bardzo ważne bo tyle przejść i nie być szczęśliwą to słabo ja tak trochę mam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Dziewczyny jak uważacie czy mogłabym zaraz w sumie będzie 7 tydz udać się na opalanie natryskowe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiulkaa]

Napisane przez Dora2006

...Dziś po roku czasu cieszę się że wzięłam mniej bo jednak z tym Cię chodzi funkcjonuje a to też ciało obce um większe tym też większy ciężar. Mi np bardzo przeszkadza że te piersi są często zimne też grawitacja działa podobnie jak przy piersiach naturalnych... te gwiazdy to co kilka lat poprawiają wymieniają... Tylko kogo normalnego na to stać?...

Ja ich ciężar odczuwam jedynie przy schylaniu się i jest to nieprzyjemne uczucie, więc staram się tego nie robić bez stanika, a mam marne 275ml, wiec tez uważam, że nie ma co przesadzać z rozmiarem. Faktycznie łatwiej marzną, ale tez przegrzewają w saunie. A co do wielokrotnych operacji, to nie tylko kwestia pieniędzy, ale też zdrowotna, bo to kolejne blizny i rekonwalescencja.

Napisane przez lavieenrose789

U mnie dziś stuknęło 6 tygodni, jestem bardzo zadowolona z piersi, uważam decyzję o operacji za najlepszą w życiu, nie patrzę już ze wstydem w lustro i jest mi psychicznie lżej, że pozbyłam się problemu.

Strasznie się ciesze, ze lubisz nowe piersi, bo martwiłam się Twoim początkowym brakiem akceptacji.

Napisane przez lavieenrose789

Dorzucam fotki do galerii z porównaniem 3 tyg i 6 tyg (dzisiaj). Ja większej różnicy nie widzę. Martwi mnie trochę lewa pierś, wciąż nie wygląda dobrze, jest kanciasta i nie opadła tak ładnie, mięśniem też nie mogę tak ruszać jak z prawej strony. Czekam wciąż na pełny efekt.

Fajnie wyglądają , w sumie, to napięcie mięśni, to nawet bym powiedziała dobry znak, znaczy daje nadzieje, ze jak się rozluźni, to piersi będą w równym stopniu opadały, ale w sumie, ta różnica jest na tyle mala, ze bym się nie przejmowała. Rozluźniaj sobie mięśnie wkładając dłoń pod pachę i delikatnie napierając dłonią na pierś.

Napisane przez Ania2206

Dziewczyny jak uważacie czy mogłabym zaraz w sumie będzie 7 tydz udać się na opalanie natryskowe?

Myślę, ze tak, bo co by miało zaszkodzić? Tylko naklej sobie plastry na blizny, żeby preparat się do nich nie dostał.

[beatabo1986]

Napisane przez asiulkaa

Co dwa lata? Ginekolog zalecał mi co roku. Podał mi gdzie mam się badać, co ciekawe, ten sam punkt podał mi chirurg robiący mi operację.
Myślę, że jeśli w usg nic się nie dzieje (rozumiem, że robisz u kogoś kto się specjalizuje w usg piersi z implantami), to nie ma się co spieszyć z wymianą, ale może po prostu zadzwoń do kliniki i wypytaj jakie mają zalecenia.

Chyba tak właśnie zrobię, zadzwonię do kliniki i wypytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lavieenrose789]

Napisane przez asiulkaa

Strasznie się ciesze, ze lubisz nowe piersi, bo martwiłam się Twoim początkowym brakiem akceptacji.


Fajnie wyglądają , w sumie, to napięcie mięśni, to nawet bym powiedziała dobry znak, znaczy daje nadzieje, ze jak się rozluźni, to piersi będą w równym stopniu opadały, ale w sumie, ta różnica jest na tyle mala, ze bym się nie przejmowała. Rozluźniaj sobie mięśnie wkładając dłoń pod pachę i delikatnie napierając dłonią na pierś.


Myślę, ze tak, bo co by miało zaszkodzić? Tylko naklej sobie plastry na blizny, żeby preparat się do nich nie dostał.

Dziękuję Nawet nie wiesz jak ja się cieszę. Byłam w szoku po operacji, tylko tym mogę to tłumaczyć

Spróbuję tak zrobić z tym uciskaniem.

Ani chyba chodziło o opalanie bez plastrów, ale też bym nie ryzykowała. Jeszcze blizny zgrubieją czy coś.

[Dora2006]

Ja już żadnej operacji nie chce póki co bo ja źle psychicznie na nie reaguje. To msrszczenie jest leciutko I mi na chwile obecna nie przeszkadza byle się nie pogarszalo aczkolwiek wolę już to niż biust miseczki A obwisly bo ja miałam po 2 kamieniach długich cycki okropne...

[asiulkaa]

Napisane przez beatabo1986

Chyba tak właśnie zrobię, zadzwonię do kliniki i wypytam.

Jeśli mieszkasz w miarę blisko to podpytaj gdzie najlepiej robić. Mój ginekolog powiedział, że nie będzie mi robił usg piersi jak mam implanty, stwierdził, że nie można specjalizować się we wszystkim, podał namiary gdzie robić, bo takie usg z implantem, to nie tylko badanie gruczołu, ale właśnie również ocena implantu i okolicznych tkanek.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez lavieenrose789

Spróbuję tak zrobić z tym uciskaniem.

Rób nawet po kilka razy dziennie, tak z 10 ucisków. Ja robiłam zawsze gdy czułam, że mięśnie są napięte. Poprawę powinnaś poczuć w zasadzie od razu, że te mięśnie się choć trochę rozluźnią, a cały cycek, to pewnie pół roku od operacji, bo z tego co kojarzę, to tak dziewczyny pisały, że ocena i ewentualne poprawki nie wcześniej.

[lavieenrose789]

Asia czy ja dobrze pamiętam, że Ty krótko po operacji nurkowałaś gdzieś w morzu? Czy to wpłynęło na blizny?

Mój dr odradza kąpiele w słonej wodzie przez 6 miesięcy, a ja myślę o wakacjach...

[asiulkaa]

Napisane przez lavieenrose789

Asia czy ja dobrze pamiętam, że Ty krótko po operacji nurkowałaś gdzieś w morzu? Czy to wpłynęło na blizny?

Mój dr odradza kąpiele w słonej wodzie przez 6 miesięcy, a ja myślę o wakacjach...

Zgadza się. Dwa miesiące po operacji byłam w Egipcie, trzy dni nurkowe, czyli 6 nurkowań, pozostałe dni pływanie na hotelowej rafie, wszystko uzgodniłam z lekarzem operującym- sam tez nurkuje.
Blizny mam można powiedzieć idealne. Na wakacjach również naklejałam plastry sutricon, wiec w sumie blizna była zabezpieczona, ale lekarz nie miał uwag co do słonej wody, tylko kazał korzystać z pomocy przy zakładaniu sprzętu.

[lavieenrose789]

Napisane przez asiulkaa

Zgadza się. Dwa miesiące po operacji byłam w Egipcie, trzy dni nurkowe, czyli 6 nurkowań, pozostałe dni pływanie na hotelowej rafie, wszystko uzgodniłam z lekarzem operującym- sam tez nurkuje.
Blizny mam można powiedzieć idealne. Na wakacjach również naklejałam plastry sutricon, wiec w sumie blizna była zabezpieczona, ale lekarz nie miał uwag co do słonej wody, tylko kazał korzystać z pomocy przy zakładaniu sprzętu.

A widzisz, mi lekarz powiedział, że od słonej wody blizny mogą zrobić się czerwone i grube. A te plastry moje się na pewno nie utrzymają pod wodą.
Ale pewnie nie na każdego ta słona woda tak zadziała.

[Azucki]

Hejka Witam sie wsrod was - juz 2 raz kiedys tak tylko przycupnełam by zobaczyc co tu piszecie na temat piersi , ale teraz juz witam sie po drugiej stronie Czyli posiadaczek ( . y . )

od 2 tyg - czyli jestem swieżynka, posiadam nareszcie piersi !!

biust przed wygladał na smutny po 2 dzieci , malutko tk.tłuszczowej no i ogolnie dramat . W zwiazku z budowa piersi , wybrano dosc duzy implant bo 440 cc , ale widze ze juz piersi sa duzo mniejsze niz po operacji - co troche mnie cieszy bo nie chcialam wielkich donic.

Miala ktoras wątpliowsci po operacji ze zrobila sobie je za duze ??



Nosze pas i licze na to ze beda mialy piekny krztałt po kilku miesiacach . Ponoć piersi tubularne sa jedne z gorszych do wyprowadzenia ładnej estetyki . Licze jednak ze beda takie jak sobie wymarzyłam .

[asiulkaa]

Napisane przez lavieenrose789

A widzisz, mi lekarz powiedział, że od słonej wody blizny mogą zrobić się czerwone i grube. A te plastry moje się na pewno nie utrzymają pod wodą.
Ale pewnie nie na każdego ta słona woda tak zadziała.

Dlaczego myślisz, że się nie utrzymają? Pod prysznicem też odpada? Weź pod uwagę, że stanik będzie trzymał plaster na miejscu. A może sobie kup choćby jakieś plastry hydrokoloidowe (zazwyczaj sprzedają jako plastry na odciski), albo mały sutricon, taż żeby sobie je naklejać na plażę.

[lavieenrose789]

Napisane przez Azucki

Hejka Witam sie wsrod was - juz 2 raz kiedys tak tylko przycupnełam by zobaczyc co tu piszecie na temat piersi , ale teraz juz witam sie po drugiej stronie Czyli posiadaczek ( . y . )

od 2 tyg - czyli jestem swieżynka, posiadam nareszcie piersi !!

biust przed wygladał na smutny po 2 dzieci , malutko tk.tłuszczowej no i ogolnie dramat . W zwiazku z budowa piersi , wybrano dosc duzy implant bo 440 cc , ale widze ze juz piersi sa duzo mniejsze niz po operacji - co troche mnie cieszy bo nie chcialam wielkich donic.

Miala ktoras wątpliowsci po operacji ze zrobila sobie je za duze ??

Nosze pas i licze na to ze beda mialy piekny krztałt po kilku miesiacach . Ponoć piersi tubularne sa jedne z gorszych do wyprowadzenia ładnej estetyki . Licze jednak ze beda takie jak sobie wymarzyłam .

Hej Azucki! Gratulacje Jak się czujesz? Też miałam piersi tubularne, nie ten najgorszy stopień, ale jednak. Jak mnie zaprosisz do znajomych, to zobaczysz w galerii. I ja uważałam, że zrobiłam za duże (miałam małe B, a implanty 270cc i byłam w szoku, ale już mi przeszło i jestem szczęśliwa).

Długo nosisz pas, współczuję w te upały. Ja tylko 2 dni miałam opaskę elastyczną nad piersiami.

Powiem Ci, że jak się człowiek zagłębi w temat operacji powiększenia piersi i taką przejdzie, to widzi, że wszystko zależy od wyjściowej budowy. Moje piersi są duuużo ładniejsze niż były i jestem super zadowolona, ale nadal gdzieś tam widać pozostałości tego tubularnego kształtu, sutki są raczej nisko, jest troszkę tej obwisłości, a nie efekt piłki, w zwisie też kształt trochę trójkątny, ale mi to pasuje, jest naturalny efekt i w sumie dzięki temu chyba bardziej czuję, że te piersi są moje.

Napisane przez asiulkaa

Dlaczego myślisz, że się nie utrzymają? Pod prysznicem też odpada? Weź pod uwagę, że stanik będzie trzymał plaster na miejscu. A może sobie kup choćby jakieś plastry hydrokoloidowe (zazwyczaj sprzedają jako plastry na odciski), albo mały sutricon, taż żeby sobie je naklejać na plażę.

Te moje to nie są plastry, tylko opatrunki i wcześniej się same trzymały, teraz czasem odpadają nawet bez prysznica - już po kilku użyciach bardzo spadła ich kleistość, choć myję je co parę dni zgodnie z instrukcją. Powinnam je przyklejać dodatkowo zwykłym plastrem, a chwilowo nie mam w domu, no i ogólnie ładnie mi się goją blizny i jakoś motywacji brak do naklejania tego ustrojstwa. Pod wodę pewnie ten sutricon bym kupiła, ale w sumie tak tylko gdybam, bo pewnie w końcu wakacje we wrześniu nad Bałtykiem albo gdzieś w ogóle bez kąpieli

[Azucki]

Napisane przez lavieenrose789

Hej Azucki! Gratulacje Jak się czujesz? Też miałam piersi tubularne, nie ten najgorszy stopień, ale jednak. Jak mnie zaprosisz do znajomych, to zobaczysz w galerii. I ja uważałam, że zrobiłam za duże (miałam małe B, a implanty 270cc i byłam w szoku, ale już mi przeszło i jestem szczęśliwa).

Długo nosisz pas, współczuję w te upały. Ja tylko 2 dni miałam opaskę elastyczną nad piersiami.

Powiem Ci, że jak się człowiek zagłębi w temat operacji powiększenia piersi i taką przejdzie, to widzi, że wszystko zależy od wyjściowej budowy. Moje piersi są duuużo ładniejsze niż były i jestem super zadowolona, ale nadal gdzieś tam widać pozostałości tego tubularnego kształtu, sutki są raczej nisko, jest troszkę tej obwisłości, a nie efekt piłki, w zwisie też kształt trochę trójkątny, ale mi to pasuje, jest naturalny efekt i w sumie dzięki temu chyba bardziej czuję, że te piersi są moje.

Wysłałam zaproszenie tez moge wstawic zdjecia , kwestia tego typu ze nie wiem jak

Ja czuje sie super , wczoraj mialam slabszy dzien bo kuło mnie serce przez 4h , ale jak zdjecialm pas sie uspokoiło.

Piersi dlugo opadaja , ale wiem ze musze sie uzbroic w cierpliwosc bo duzo czasu uplynie zanim sie poukladaja . Lekarz cos wspomnial nawet o 6 miesiacach a mysle ze nawet do 9 .

To ja mialam B - ale wyciumkane , i wlozyłam 440
Mi lekarz mowil ze przy piersiach tuburalnych male implanty z czasem mogo zrobic tz. podwójny babel czyli implant ma zbyt male cisnienie na piers i sie robi fałda pod piersia i kolejna fałda to sama piers. wolałam nie robic sobie kłopotu u mnie jeszcze piersi sa mocno wysoko , pewnie gdybym miala maly implant juz by byly na miejscu .

Pas pewnie dlugo bede nosic ale działa wiec u mnie piłka jest ... ale to kwestia ze u mnie miesnie mocno jeszcze trzymaja i sa wysoko..
bede sie trzymac tego ze czas... wszystko pokaze


Mam inny problem , potowki na piersiach przez pas i ciuchy ... masakra nie daje sobie z nimi rady.

[asiulkaa]

Napisane przez lavieenrose789

Te moje to nie są plastry, tylko opatrunki i wcześniej się same trzymały, teraz czasem odpadają nawet bez prysznica - już po kilku użyciach bardzo spadła ich kleistość, choć myję je co parę dni zgodnie z instrukcją. Powinnam je przyklejać dodatkowo zwykłym plastrem, a chwilowo nie mam w domu, no i ogólnie ładnie mi się goją blizny i jakoś motywacji brak do naklejania tego ustrojstwa. Pod wodę pewnie ten sutricon bym kupiła, ale w sumie tak tylko gdybam, bo pewnie w końcu wakacje we wrześniu nad Bałtykiem albo gdzieś w ogóle bez kąpieli

A to też by mi się nie chciało bawić dodatkowo plastrami, zresztą na początku tak dodatkowo zabezpieczałam, ale szybko mi się odechciało.

Napisane przez Azucki

Ja czuje sie super , wczoraj mialam slabszy dzien bo kuło mnie serce przez 4h , ale jak zdjecialm pas sie uspokoiło.

To nie serce, raczej mięśnie międzyżebrowe, czy coś w tym rodzaju, miałam chyba to samo. Pierwszej nocy po operacji jak mi cyce napuchły i bandaż za mocno obciskał, to co wzięłam głębszy oddech, to kłuło. Jak mi pielęgniarka rano na nowo bandaż zawiązała, to już więcej nic takiego się nie działo. Może słabiej ten pas spinaj.

[Azucki]

Napisane przez asiulkaa

To nie serce, raczej mięśnie międzyżebrowe, czy coś w tym rodzaju, miałam chyba to samo. Pierwszej nocy po operacji jak mi cyce napuchły i bandaż za mocno obciskał, to co wzięłam głębszy oddech, to kłuło. Jak mi pielęgniarka rano na nowo bandaż zawiązała, to już więcej nic takiego się nie działo. Może słabiej ten pas spinaj.

Mozliwe ale ja mam przygody z sercem wiec by mnie to wcale nie zdziwiło. No i to ze juz bedzie 3 tydz leciał i wczesniej tak mocno nie dokuczało wiesz tez mysle ze dlatego ze wczoraj sporo h spedzilam prowadzac samochod pozycja taka malo wygodna pas zapiety byl ok ale chyba za nisko go mialam.

[lavieenrose789]

Napisane przez Azucki

Wysłałam zaproszenie tez moge wstawic zdjecia , kwestia tego typu ze nie wiem jak

Ja czuje sie super , wczoraj mialam slabszy dzien bo kuło mnie serce przez 4h , ale jak zdjecialm pas sie uspokoiło.

Piersi dlugo opadaja , ale wiem ze musze sie uzbroic w cierpliwosc bo duzo czasu uplynie zanim sie poukladaja . Lekarz cos wspomnial nawet o 6 miesiacach a mysle ze nawet do 9 .

To ja mialam B - ale wyciumkane , i wlozyłam 440
Mi lekarz mowil ze przy piersiach tuburalnych male implanty z czasem mogo zrobic tz. podwójny babel czyli implant ma zbyt male cisnienie na piers i sie robi fałda pod piersia i kolejna fałda to sama piers. wolałam nie robic sobie kłopotu u mnie jeszcze piersi sa mocno wysoko , pewnie gdybym miala maly implant juz by byly na miejscu .

Pas pewnie dlugo bede nosic ale działa wiec u mnie piłka jest ... ale to kwestia ze u mnie miesnie mocno jeszcze trzymaja i sa wysoko..
bede sie trzymac tego ze czas... wszystko pokaze


Mam inny problem , potowki na piersiach przez pas i ciuchy ... masakra nie daje sobie z nimi rady.

Zaakceptowałam, ale już sama nie pamiętam czy mam tam fotki przed, piszę z telefonu. Zdjęcia dodajesz w swoim profilu, musisz utworzyć album

Pierwsze słyszę, żeby piersi tubularne wymagały dużego implantu, raczej mówi się o technice cięcia i uwolnieniu tych tkanek. Ważne, żeby efekt był dla Ciebie zadowalający.

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Tu są moje fotki przed: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3703