I smieszno, i straszno... czyli wpadki w pracy o ktorych wolimy zapomnieć - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-18, 12:00   #61
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: I smieszno, i straszno... czyli wpadki w pracy o ktorych wolimy zapomnieć

Cytat:
Napisane przez ania z wzgórza marzeń Pokaż wiadomość
tak mi się przypomniało jak kiedyś zrobiłam "wjazd" do gabinetu szefowej

zostalam wezwana, wchodząc poślizgnełam się na takim malym dywaniku i wraz z nim wjechalam do gabinetu, lądując na kolanach przed sama szefową

od razu skomentowalam: widzi pani dyrektor, podwładni na kolana padają

na szczęscie kobieta jest sympatyczna i skonczyło sie na smiechu
boskie! miałaś refleks i błyskotliwie skomentowałaś sytuację

Cytat:
Napisane przez isa666 Pokaż wiadomość

5) Ta sama koleżanka: dzwoni do wydawnictwa, bo chciała zamówić prenumeratę jakiejś gazety, do której dodawane były różne westerny na DVD. Wybrała numer, dzwoni i w tym momencie z taką przerażoną miną krzyczy do mnie i drugiej koleżanki:
"Kurczę, jak się nazywają te filmy o kowbojach?!"
Wyleciało jej słowo "western" z głowy a ja z drugą koleżanką zobaczywszy jej minę dostałyśmy takiego ataku śmiechu, że aż musiałyśmy iść do drugiego pokoju się uspokoić
6) w poprzednim biurze często zdarzało się, że przychodzili do nas klienci do firmy znajdującej się z boku budynku. Jakoś tamta firma nie miała ani żadnej strzałki na budynku ani oznakowania, więc klienci włazili do nas i pytali o tamtą firmę. Któregoś dnia tamta firma zrobiła rekrutację na pracowników i przez kilka dni miałyśmy w biurze istne pielgrzymki nie mogących trafić kandydatów i musiałyśmy tłumaczyć drogę zbłąkanym wędrowcom W końcu wkurzyłyśmy się z dziewczynami i zrobiłyśmy na drzwiach kartkę z mapką jak trafić do tamtej firmy.
Żebyście widziały te miny jak ludzie szli rozpędzeni prosto do naszych drzwi, po czym nagły hamulec, spojrzenie na kartkę, nawrót i skręt w bok budynku My to wszystko widziałyśmy przez okno Ale przynajmniej dzięki mapce już każdy trafiał tam gdzie chciał a my miałyśmy spokój.
świetne
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-19, 20:05   #62
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: I smieszno, i straszno... czyli wpadki w pracy o ktorych wolimy zapomnieć

w sumie opowiem coś z serii "straszno".
stoję za barem w dyskotece. kiedyś podczas występu jakiegoś zespołu wszyscy oglądali koncert, a nieliczni kupowali alkohol. jakiś koleś coś kupił, odeszłam od lady, po czym chwilkę później na kawałek blatu, przy którym sprzedawałam, wylądowała butelka po piwie która roztrzaskała się na milion częsci. ehh, nie chcę wiedzieć co by było, gdybym dostała nią w głowę..
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-20, 14:40   #63
ania_ks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 52
Dot.: I smieszno, i straszno... czyli wpadki w pracy o ktorych wolimy zapomnieć

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość

" ... a Ty ciągle siedzisz w kiblu i ... srasz".
boska historia
uśmiałam się jeszcze przy opowieści Limonki o gołębiu i ćwiczeniach z tańca erotycznego w sali konferencyjnej oraz Lei (krzesełka z postaciami z bajek w poważnej firmie - to musiało megakomicznie wyglądać ), sama takich wpadek nie zaliczyłam, ale niektóre są tak zabawne, że aż chciałoby się w nich uczestniczyć (choć może nie w roli głównej)
ania_ks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 13:12   #64
Gosia197
Zakorzenienie
 
Avatar Gosia197
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Tomaszów Maz.
Wiadomości: 12 901
Dot.: I smieszno, i straszno... czyli wpadki w pracy o ktorych wolimy zapomnieć

Pracowałam w Domu Kultury.Organizowałam konkurs plastyczny i miałam odebrać nagrody ufundowane przez pewną redakcje w Warszawie.Moj dyrektor zaproponował zebym zabrała się z grupą osób,które jechały autokarem do Pałacu Prezydenckiego na spotkanie z Prezydentem.Oni pójdą na to spotkanie a ja w tym czasie miałam iść do tej redakcji - zabrać nagrody i czekac na nich gdzies pod Pałacem.Okazało się,ze te nagrody to 18 wielkich reklamówek.Dalej było tak
- złapałam taksówkę i wpakowałam się z tymi 18 torbami
- pan taksówkarz wysadził mnie pod Pałacem...mnie i 18 reklamówek
- odjechal
-usadziałm sie na ławce na przeciwko Pałacu,18 toreb stało wokół mnie
- po 40-tu minutach zorientowałam się,ze skończyły mi się papierosy a ponieważ nie byłam w stanie iść do pobliskiego kiosku z taką ilością toreb wpadłam na genialny pomysl
Podeszłam do panów z ochrony stojących przy tych lwach przed Pałacem i spytałam,czy mogliby ewentualnie rzucić okiem na te torby z nagrodami, a ja tylko skoczę do kiosku i za pół minuty jestem.
To chyba nie było zbyt mądre,bo usłyszałam,że jeśli odejdę od tych pakunków i zostaną one same,to wzywają pirotechnikow
-po godzinie przyszedł policjant,poprosił o dowód
- po 2 godz zostałam otoczona i sprawdzana przez funkcjonariuszy BORU
Bali się ,co ja mam w tych torabach i dlaczego tak długo siędzę na ławce pod Pałacem Prezydenckim.Wzieli mnie za zamachowca

Dodam jeszcze,ze to dramatyczne zajście miało miejsce tuż po zamieszkach związanych z krzyżem.
Kiedy już wyjaśniłam dlaczego tam siedzę tak długo wpatrujac sie w Pałac Prezydencki i że torby wypełnione są książkami,płytami i grami - pan z BOR-u rzucił do słuchawki ,którą miał w uchu
" Biała czysta,Biała-czysta..."
Nazwali mnie "Biala" chyba ze względu na kolor kurtki w której byłam.
Nigdy tego nie zapomnę....

Edytowane przez Gosia197
Czas edycji: 2011-09-15 o 15:57
Gosia197 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 14:01   #65
ania z wzgórza marzeń
Zakorzenienie
 
Avatar ania z wzgórza marzeń
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 392
Dot.: I smieszno, i straszno... czyli wpadki w pracy o ktorych wolimy zapomnieć

Gosia ty terrorstko :d
__________________
należy kochac rzeczywistość, a nie urojenia...

Przerzuć kartkę, zaryzykuj, bądź dziwakiem
Nie idź ścieżką, własną depcz, otwórz głowę
Zanim powiesz, zrozum, bądź
Nigdy nie burz, buduj, twórz
Smakuj, milcz, myśl i czuj
ania z wzgórza marzeń jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 15:11   #66
Annaluka
Zakorzenienie
 
Avatar Annaluka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
Dot.: I smieszno, i straszno... czyli wpadki w pracy o ktorych wolimy zapomnieć

Cytat:
Napisane przez Gosia197 Pokaż wiadomość
Pracowałam w Domu Kultury.Organizowałam konkurs plastyczny i miałam odebrać nagrody ufundowane przez pewną redakcje w Warszawie.Moj dyrektor zaproponował zebym zabrała się z grupą osób,które jechały autokarem do Pałacu Prezydenckiego na spotkanie z Prezydentem.Oni pójdą na to spotkanie a ja w tym czasie miałam iść do tej redakcji - zabrać nagrody i czekac na nich gdzies pod Pałacem.Okazało się,ze te nagrody to 18 wielkich reklamówek.Dalej było tak
- złapałam taksówkę i wpakowałam się z tymi 18 torbami
- pan taksówkarz wysadził mnie pod Pałacem...mnie i 18 reklamówek
- odjechal
-usadziałm sie na ławce na przeciwko Pałacu,18 toreb stało wokół mnie
-po godzinie przyszedł policjant,poprosił o dowód
- po 2 godz zostałam otoczona i sprawdzana przez funkcjonariuszy BORU
Bali się ,co ja mam w tych torabach i dlaczego tak długo siędzę na ławce pod Pałacem Prezydenckim.Wzieli mnie za zamachowca

Powaliło mnie to
Świetne!
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty
Annaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-16, 12:30   #67
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 751
GG do Gomra
Dot.: I smieszno, i straszno... czyli wpadki w pracy o ktorych wolimy zapomnieć

Ja co prawda nie mam tego typu wpadek, ale podbije wątek, ponieważ jest bardzo zabawny
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-08-31, 15:13   #68
HairMania
Wtajemniczenie
 
Avatar HairMania
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: 08-300
Wiadomości: 2 341
GG do HairMania
Dot.: I smieszno, i straszno... czyli wpadki w pracy o ktorych wolimy zapomnieć

Haha zamachowiec pod pałacem
Ja mam kilka sytuacji, postaram się opisać to, co pamiętam.

Pracowałam w sklepie spożywczym. Godzina szósta rano, ja jeszcze mocno zaspana. Klientka robi zakupy, ja przyjmuje gotówkę, wydaje resztę i mówię do niej radośnie ' dzień dobry'
Następnie idę w stronę cukierków. Dotarło do mnie co powiedziałam. Odwróciłam się i pytam ' przepraszam, czy ja właśnie powiedziałam do Pani dzień dobry?' a ona na to 'tak' z taką pełną powątpiewania miną.
A ja tylko chciałam powiedzieć dziękuję do końca dnia się śmiałam. Kobieta jednak wzięła mnie chyba za nie do końca normalną

Następne

Praca w restauracji. Takiej luźnej, sporo młodych osób. Piątek, szykowała się imprezka w innej restauracji w tym samym mieście. Do nas ludzie przychodzili, popili, pojedli a gdy zaczynała się impreza w drugim miejscu wychodzili tam. Godzina pomiędzy 22 a 23. Zmyła mi się praktycznie cała sala w jednym momencie.
W kącie sali, w ciemnym miejscu siedział chłopaczek z laptopem. Zamówił małe piwo, czy soczek no już nie pamiętam. Nagle też zniknął.
Postanowiłam powoli sprzątać i już zamykać. Ogarnęłam zmywarkę, bar, chciałam przejść do toalet. Idę do męskiego, naciskam klamkę a tam mój laptoppwy kolega z portkami opuszczonymi do kostek, dość niewyraźną miną i z laptopem na kolanach wymsknęło mi się ' o k.rwa
Uciekłam liczyć kasę. Stanowisko przy ce rzwiach, gość wyszedł z toalety po kilku minutach i ze spuszczoną głową przedefiladował wzdłuż baru do wyjścia a ja cichutko trzęsłam się ze śmiechu 🤙

W innym miejscu, sklep z odżywkami plus agencja ubezpieczeniowa zatkałam toaletę. Mam szybką przemianę materii. Jak muszę to muszę. Poszłam, chce wpuścić wodę a tu blok. Wszystko pływa. Poprzedniego dnia piłam piwo, a po piwie mam okropnie śmierdzącą tzw dwójkę. Środek zimy, na dworze minus 15 a ja musiałam pootwierać okna
Po kilku minutach wpadł szef, pociągnął nosem i zdębiał. Powiedział nam że mamy od dziś kupkę robić w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wymianka

Ja odpisuję u ciebie, Ty u mnie
HairMania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-08-31 16:13:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:57.