Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VII

[Pani_Mada]

Napisane przez tinkerver2

Ja ustępuje temu, kto o to poprosi. Nieważne, czy nastolatek, czy kobieta w ciąży, czy staruszka, czy koleś w moim wieku.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

miałam na myśli, że ustępuję tak sama z siebie. jak mnie ktoś poprosi to nie wnikam w powody i jeśli czuję się na siłach, to ustępuję

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ciri15

A skąd tak naprawdę wiesz czy ta babcia też może nie była w stanie stać długo w kolejce? Skoro niektóre ciezarne (niektóre - bo nie wszystkie mają problem ze staniem) nie mogą stać, a mogą chodzić, to równie dobrze może ta babcia może pruć jak strzala do kolejki, ale już w niej może być jej trudno stać? Tak samo nastolatek może mieć jakieś problemy, których na pierwszy rzut oka nie widać. Choć tu bym nie broniła jak niepodległości, bo jednak obecnie ludzie w wychowywaniu dzieci rzadko kładą nacisk na uprzejmosc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No najwyraźniej miałam pecha, że przez te parę miesięcy na każdym kroku spotykałam samych schorowanych ludzi, więcej niż przez całe pozostałe 34 lata. Tak było. Nie zmyślam i już nic nie piszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez ciri15

Ale w autobusie z tego co kojarzę jest 1-2 miejsca uprzywilejowane dla kobiet w ciąży albo starszych ludzi (czy z niepełnosprawnościami, nie pamiętam dokładnie znaku). Nie ma ma pierwszeństwa tego czy tego, a na innych miejscach mogą sobie siedzieć nastolatki nawet jak wokół stoją same kobiety w 9 miesiącu. Tyle jeśli chodzi o zasady formalne. To samo co do kas pierwszeństwa, ale to już po wątku widać że znajdzie się osoba, która jest w ciąży "bardziej" i wyjdzie przed szereg ze swoim chamstwem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadza się,ja sama w ciąży jestem ale póki co czuje się teraz dobrze i nie potrzebuje tego żeby korzystać z możliwości i pchać się przed kolejke
Nie wiem jak to będzie później

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Toczona od wczoraj dyskusja sprowokowała mnie do poszukiwań zasad "dobrego wychowania", które być może precyzują kto, komu powinien ustępować miejsca. Od razu zaznaczam, że jak na razie to pierwszy lepszy wpis blogowy, więc może autorka nie jest autorytetem w dziedzinie, ale w sumie zgadzam się z tym, że:


Z pewnością jednak warto rozejrzeć się wokół siebie i unieść wzrok znad książki czy telefonu, bo nie każdy potrzebujący umie o to miejsce poprosić, czasem się wstydzą, nie mają śmiałości. Jeśli widzimy staruszkę ledwie trzymającą się poręczy, to o ile my jesteśmy zdrowi, sprawni i możemy stać – ustąpmy.

Oraz ostatnia sprawa – dzieci. Zupełne maluchy do 3 lat zdecydowanie powinny siedzieć, bo stanie jest niebezpieczne – mogą upaść, ktoś może spaść na nich. Bierzemy więc malca na kolana i siadamy z nim. Ale starsze dziecko naprawdę może postać, a nawet warto już go uczyć ustępowania miejsca innym. Czasem widać takie 7-10-letnie dzieci siedzące wygodnie, a mamy stoją nad nimi z siatami. Jeśli dziecko jest zdrowe i sprawne, powinno już w tym wieku wiedzieć, że usiąść powinna mama z zakupami, a ono stoi przy niej.


Faktycznie wlepienie nosa w telefon/książkę i czekanie aż ktoś poprosi nas o ustąpienie faktycznie nie jest zbyt eleganckie. Nie mówię, że trzeba mieć oczy dookoła głowy i nawet po ciężkiej pracy wstawać jak na komendę, ale w sumie nie zaszkodzi się rozejrzeć raz na jakiś czas czy ktoś nie potrzebuje usiąść. Link do bloga http://dobrzewychowana.pl/komu-ustap...a-w-autobusie/

[Limonka2738]

Napisane przez Mimiko

Toczona od wczoraj dyskusja sprowokowała mnie do poszukiwań zasad "dobrego wychowania", które być może precyzują kto, komu powinien ustępować miejsca. Od razu zaznaczam, że jak na razie to pierwszy lepszy wpis blogowy, więc może autorka nie jest autorytetem w dziedzinie, ale w sumie zgadzam się z tym, że:


Z pewnością jednak warto rozejrzeć się wokół siebie i unieść wzrok znad książki czy telefonu, bo nie każdy potrzebujący umie o to miejsce poprosić, czasem się wstydzą, nie mają śmiałości. Jeśli widzimy staruszkę ledwie trzymającą się poręczy, to o ile my jesteśmy zdrowi, sprawni i możemy stać â�� ustąpmy.

Oraz ostatnia sprawa â�� dzieci. Zupełne maluchy do 3 lat zdecydowanie powinny siedzieć, bo stanie jest niebezpieczne â�� mogą upaść, ktoś może spaść na nich. Bierzemy więc malca na kolana i siadamy z nim. Ale starsze dziecko naprawdę może postać, a nawet warto już go uczyć ustępowania miejsca innym. Czasem widać takie 7-10-letnie dzieci siedzące wygodnie, a mamy stoją nad nimi z siatami. Jeśli dziecko jest zdrowe i sprawne, powinno już w tym wieku wiedzieć, że usiąść powinna mama z zakupami, a ono stoi przy niej.


Faktycznie wlepienie nosa w telefon/książkę i czekanie aż ktoś poprosi nas o ustąpienie faktycznie nie jest zbyt eleganckie. Nie mówię, że trzeba mieć oczy dookoła głowy i nawet po ciężkiej pracy wstawać jak na komendę, ale w sumie nie zaszkodzi się rozejrzeć raz na jakiś czas czy ktoś nie potrzebuje usiąść. Link do bloga http://dobrzewychowana.pl/komu-ustap...a-w-autobusie/

Miliard razy łatwiej byłoby, gdyby wszyscy komunikowali swoje potrzeby, a nie czekali aż ktoś ustąpi.

I zdania nie zmienię. Nie prosisz - widocznie aż tak Ci nie ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Mimiko

(...)

Faktycznie wlepienie nosa w telefon/książkę i czekanie aż ktoś poprosi nas o ustąpienie faktycznie nie jest zbyt eleganckie. Nie mówię, że trzeba mieć oczy dookoła głowy i nawet po ciężkiej pracy wstawać jak na komendę, ale w sumie nie zaszkodzi się rozejrzeć raz na jakiś czas czy ktoś nie potrzebuje usiąść. Link do bloga http://dobrzewychowana.pl/komu-ustap...a-w-autobusie/

wlepianie nosa w książkę/telefon? bardzo to lekceważąco brzmi.


swoją drogą... w kółko to widzę w autobusach pewne zjawisko. popołudnie, autobus zapchany, i kilka miejsc siedzących pustych, a w koło stoją młodzi z plecakami lub zakupami. pewnie to Ci co już zostali zjechani z góry na dół za nieustąpienie miejsca i teraz profilaktycznie nie siadają.

[Mimiko]

Napisane przez Limonka2738

Miliard razy łatwiej byłoby, gdyby wszyscy komunikowali swoje potrzeby, a nie czekali aż ktoś ustąpi.

I zdania nie zmienię. Nie prosisz - widocznie aż tak Ci nie ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No spoko, jak sobie chcesz. Ja jednak wolę zmienić swoje zachowanie, ty możesz twardo siedzieć dalej.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Pani_Mada

wlepianie nosa w książkę/telefon? bardzo to lekceważąco brzmi.


swoją drogą... w kółko to widzę w autobusach pewne zjawisko. popołudnie, autobus zapchany, i kilka miejsc siedzących pustych, a w koło stoją młodzi z plecakami lub zakupami. pewnie to Ci co już zostali zjechani z góry na dół za nieustąpienie miejsca i teraz profilaktycznie nie siadają.

Oj, przepraszam, masz rację, że nieładnie to zabrzmiało. Chodziło mi po prostu o sytuacje, że z premedytacją ktoś postanawia nie podnosić wzroku, żeby nie dostrzec przypadkiem innej osoby, która wprawdzie nie prosi o miejsce, ale być może jest ono jej potrzebne. Czyli jak ktoś nie siada i są puste miejsca to znaczy, że stojący na pewno zostali objechani? Może wygodniej im się stoi, może jadą tylko kawałek, może są z kimś i wolą porozmawiać.

[Pani_Mada]

Napisane przez Mimiko

No spoko, jak sobie chcesz. Ja jednak wolę zmienić swoje zachowanie, ty możesz twardo siedzieć dalej.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------




Oj, przepraszam, masz rację, że nieładnie to zabrzmiało. Chodziło mi po prostu o sytuacje, że z premedytacją ktoś postanawia nie podnosić wzroku, żeby nie dostrzec przypadkiem innej osoby, która wprawdzie nie prosi o miejsce, ale być może jest ono jej potrzebne. Czyli jak ktoś nie siada i są puste miejsca to znaczy, że stojący na pewno zostali objechani? Może wygodniej im się stoi, może jadą tylko kawałek, może są z kimś i wolą porozmawiać.

jeżdżę od pętli do pętli prawie. przez pół miasta, w korkach, codziennie. ludzie potrafią stać z książką w ręce ale nie usiąść. tak na pewno im wygodniej stać w autobusie i czytać.

poza tym to że ktoś nie podnosi wzroku wcale nie oznacza, że ktoś specjalnie nie chce nikogo zobaczyć. ludzie czytający zazwyczaj są pochłonięci lekturą. zakładanie, że ktoś specjalnie i na pewno nie podnosi wzorku tylko dlatego żeby nie ustąpić mu miejsca jest takie dość... egocentryczne. nie cały świat się kręci wokół ciężarnej kobiety czy starszego człowieka.
wystarczy poprosić o miejsce i nie doszukiwać się na siłę złośliwości

[Mimiko]

Napisane przez Pani_Mada

jeżdżę od pętli do pętli prawie. przez pół miasta, w korkach, codziennie. ludzie potrafią stać z książką w ręce ale nie usiąść. tak na pewno im wygodniej stać w autobusie i czytać.

poza tym to że ktoś nie podnosi wzroku wcale nie oznacza, że ktoś specjalnie nie chce nikogo zobaczyć. ludzie czytający zazwyczaj są pochłonięci lekturą. zakładanie, że ktoś specjalnie i na pewno nie podnosi wzorku tylko dlatego żeby nie ustąpić mu miejsca jest takie dość... egocentryczne. nie cały świat się kręci wokół ciężarnej kobiety czy starszego człowieka.
wystarczy poprosić o miejsce i nie doszukiwać się na siłę złośliwości

Masz rację, ale to działa też w drugą stronę. Wystarczy co jakiś czas podnieść wzrok i nie czekać aż ktoś poprosi. Z mojej strony EOT.

[Ingrid80]

Już widzę, jak kobieta w 1 miesiącu ciąży z plakietką oczekuje natychmiastowego ustąpienia miejsca
To taki sam absurd ja to że kobiety w ciąży są nieustannie obrażanie np hasłami o rozkładaniu nóg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Ingrid80

nieustannie

I w takich chwilach tracę kompletnie chęć dyskusji tutaj, no bo normalnie się nie da, nie da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego to tak przeżywasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

A ja nie wiem co taka plakietka miałaby dać. Tzn jak stoję w kolejce to się nie odwracam, żeby sprawdzić czy ktoś za mną nie jest w ciąży, a już w ogóle nie doszukiwałabym się plakietki. To chyba ma zastosowanie tylko w przypadku osób np. Głuchych czy gluchoniemych. Bo nawet ludzie z cukrzycą noszą opaski na rękę, a nie wielkie przypinki "mam cukrzycę"

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez niemanicka

Bo nade mną sapią, od kiedy pamiętam, ludzie w wieku 40-50 l.

Haha, dobre.

To wredne staruchy

[Limonka2738]

Napisane przez tinkerver2

A ja nie wiem co taka plakietka miałaby dać. Tzn jak stoję w kolejce to się nie odwracam, żeby sprawdzić czy ktoś za mną nie jest w ciąży, a już w ogóle nie doszukiwałabym się plakietki. To chyba ma zastosowanie tylko w przypadku osób np. Głuchych czy gluchoniemych. Bo nawet ludzie z cukrzycą noszą opaski na rękę, a nie wielkie przypinki "mam cukrzycę"

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

I nie wiem, jak musiałaby być wielka, żebym w ogóle zauważyła napis, a nie uznała, że to jakiś fan zespołu XYZ, czy jakieś wydarzenie w okolicy.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez tinkerver2

A ja nie wiem co taka plakietka miałaby dać. Tzn jak stoję w kolejce to się nie odwracam, żeby sprawdzić czy ktoś za mną nie jest w ciąży, a już w ogóle nie doszukiwałabym się plakietki. To chyba ma zastosowanie tylko w przypadku osób np. Głuchych czy gluchoniemych. Bo nawet ludzie z cukrzycą noszą opaski na rękę, a nie wielkie przypinki "mam cukrzycę"

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Ja zawsze ustępuje miejsca takim osoba,starszym,kobietą w ciąży czy osobą w kolejce z dwoma produktami,byłam trochę u koleżankek które mieszkają w Irlandi,Holandi,Niemczech tam za każdym razem gdy miałam mało produktów od razu mnie przepuszczano w kolejce,tu to się mi rzadko zdarza,ludzie się uśmiechali zagadywali jakaś tu dziwna mentalność panuje.
Zresztą ja jestem akurat nauczona takich rzeczy i tak to już wygląda
Tak samo mam szacunek do kasjerek nie rzucam im pieniędzy,nie rozmawiam przez telefon gdy robię zakupy no ale nie każdy jest kultury osobistej nauczony

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Znalazłam na przykład coś takiego: http://jestemwdrodze.pl/wp-content/u.../04/kolka3.png


I bez kontekstu, w którym to znalazłam pewnie bym nie zajarzyła, o co chodzi.

[Talullah]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87596038]I w takich chwilach tracę kompletnie chęć dyskusji tutaj, no bo normalnie się nie da, nie da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No nie da się - i chodzi mi o Ciebie. Już pisałaś że masz zle zdanie o społeczeństwie bo olaboga - jak byłaś w ciąży to wg ciebie nie byłaś odpowiednio traktowana. Czego ty w ogóle wymagalas? Oprócz komunikacji miejskiej przytoczyłaś historie z laboratorium, a skąd ci ludzie w kolejce mieli wiedzieć że z koleżanką lezalyscie na patologii?
Też mieszkam na południu bo zaglebie, też leżałam na patologii, na Śląsku bywałam super często i ludzie byli dla mnie bardzo mili. Więc może to twoja postawa generowała ich zachowanie.

Napisane przez tinkerver2

A ja nie wiem co taka plakietka miałaby dać. Tzn jak stoję w kolejce to się nie odwracam, żeby sprawdzić czy ktoś za mną nie jest w ciąży, a już w ogóle nie doszukiwałabym się plakietki. To chyba ma zastosowanie tylko w przypadku osób np. Głuchych czy gluchoniemych. Bo nawet ludzie z cukrzycą noszą opaski na rękę, a nie wielkie przypinki "mam cukrzycę"

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Dokładnie, zwłaszcza że taka przypinka raczej jest dość mała. W lato byłam z dzieckiem na spacerze i pod biedronka zasłabła kobieta, to już odruchowo się patrzy na nadgarstki czy cukrzyk lub np rozrusznik. Te bransoletki więcej pomagają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Limonka2738

Znalazłam na przykład coś takiego: http://jestemwdrodze.pl/wp-content/u.../04/kolka3.png


I bez kontekstu, w którym to znalazłam pewnie bym nie zajarzyła, o co chodzi.

na pierwszy rzut oka zobaczyłabym drogę, napis, który dość słabo sugeruje ciążę i tyle. mój wzrok powędrowałby dalej. nie gapię się na ludzi i nie rozkminiam co znaczą ich przypinki. strasznie mnie irytuje gdy inni się na mnie gapią, więc sama też tego nie robię.

[Talullah]

Napisane przez Limonka2738

Znalazłam na przykład coś takiego: http://jestemwdrodze.pl/wp-content/u.../04/kolka3.png


I bez kontekstu, w którym to znalazłam pewnie bym nie zajarzyła, o co chodzi.

Równie dobrze może to być przypinka kierowcy autobusu który na momencik wyskoczył po coś do jedzenia i chciałby być przepuszczony żeby nie było opóźnienia na następnych przystankach.

Ale serio? Jak już jakaś musi być to nie może być normalna "jestem w ciąży"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Wizazanka1988rok

takim osoba,starszym,kobietą w ciąży czy osobą w kolejce

BŁAGAM !!!! KobietOM, osobOM


Co się z ludźmi porobiło, że coraz więcej takich byków się spotyka ?!

Rozwala mnie to

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Wizazanka1988rok]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87596528]BŁAGAM !!!! KobietOM, osobOM


Co się z ludźmi porobiło, że coraz więcej takich byków się spotyka ?!

Rozwala mnie to [/QUOTE]Brak okularów na wieczór ale będę je zakładać i pisanie z tel.ale już się poprawiam bo widzę w postach,że dużo błędów robię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Ingrid80

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego to tak przeżywasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niczego innego się nie spodziewałam.

Napisane przez Talullah

No nie da się - i chodzi mi o Ciebie. Już pisałaś że masz zle zdanie o społeczeństwie bo olaboga - jak byłaś w ciąży to wg ciebie nie byłaś odpowiednio traktowana. Czego ty w ogóle wymagalas? Oprócz komunikacji miejskiej przytoczyłaś historie z laboratorium, a skąd ci ludzie w kolejce mieli wiedzieć że z koleżanką lezalyscie na patologii?
Też mieszkam na południu bo zaglebie, też leżałam na patologii, na Śląsku bywałam super często i ludzie byli dla mnie bardzo mili. Więc może to twoja postawa generowała ich zachowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bankowo, ja się nigdy nie odezwałam słowem, w większości wypadków byłam obserwatorem sytuacji, bo nie jestem typem awanturnika (a szkoda), ale bankowo właśnie tak było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 02:24 ---------- Poprzedni post napisano o 02:04 ----------

Ja w tym laboratorium nie korzystałam wówczas (ani nigdy) z żadnego pierwszeństwa, w sklepach nie prosiłam o przepuszczenie.
Może ja to jakoś narysuję, że to są wszystko wyłącznie obserwacje, które opisuję, nie sytuacje, które celowo wygenerowałam, bo chciałam wykorzystać ciążę, a potem się pożalić na forum, jak to mi źle było?
A zdanie o społeczeństwie mam jakie mam od dawna i nic nie wskazuje na to, by się zmieniło. Niedawno byłam świadkiem sytuacji, jak z pierwszeństwa w kolejce do lekarza skorzystali rodzice z dzieckiem z zd. Co tam się działo, jak weszli bez kolejki..



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Xylo93]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87596700]Ja w tym laboratorium nie korzystałam wówczas (ani nigdy) z żadnego pierwszeństwa, w sklepach nie prosiłam o przepuszczenie.
Może ja to jakoś narysuję, że to są wszystko wyłącznie obserwacje, które opisuję, nie sytuacje, które celowo wygenerowałam, bo chciałam wykorzystać ciążę, a potem się pożalić na forum, jak to mi źle było?
A zdanie o społeczeństwie mam jakie mam od dawna i nic nie wskazuje na to, by się zmieniło. Niedawno byłam świadkiem sytuacji, jak z pierwszeństwa w kolejce do lekarza skorzystali rodzice z dzieckiem z zd. Co tam się działo, jak weszli bez kolejki..



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Mi zdazyło się korzystać z pierwszeństwa, 1 trymestr to był koszmar - wymioty po 12 razy na dobe, w tym wodą, żółcią itp. leki nie pomagały. W laboratorium jak poinformowałam o sytuacji to było ogromne oburzenie do momentu aż puściłam pawia na podłogę
W aptece też się zdażyło, co oczywiście musieli skomentować ludzie po 60, bo oni też się źle czują i stoją.

[invisible_01]

Napisane przez Limonka2738

Znalazłam na przykład coś takiego: http://jestemwdrodze.pl/wp-content/u.../04/kolka3.png


I bez kontekstu, w którym to znalazłam pewnie bym nie zajarzyła, o co chodzi.

Za wuja bym nie wpadła na to, że chodzi o ciążę. Nie wiem, jaką trzeba mieć fantazję, żeby nosić taką przypinkę i jaki efekt chciałoby się nią uzyskać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Soso]

Nie miałabym najmniejszego problemu z identyfikacją przesłania na tej ciążowej przypince, natomiast na pewno czułabym się bardzo niekomfortowo wpatrując się w klatkę piersiową obcych mi osób, zatem nie, moim zdaniem to beznadziejne rozwiązanie. Wierzę w komunikację, nomen omen

Z innej strony - żyję chyba w alternatywnej rzeczywistości, bo otaczający mnie ludzie w większości są mili i kulturalni. Wprawdzie w ciąży nie jestem, ale w zeszłym roku spędziłam sporo czasu diagnozując się w różnych oddziałach szpitala i gdański UCK zmiażdżył moje wyobrażenie o tego typu placówkach. Pełna kultura - od pacjentów przez położne/pielęgniarki po lekarzy, od tych ostatnio także wiele czasu na rozmowy. Nie wiem, może to ten klimat Zresztą na tablicach w tym szpitalu porozwieszane są różne prawdy o poszanowaniu ludzkiej godności i prawach pacjenta no i czułam, że to nie tylko czcze hasła. I tylko jedzenie uratowało cząstkę starej opinii o szpitalach - było ohydne do niemożliwości, gdyby nie przyjaciele, którzy donosili mi żarcie z Aioli to pewnie padłabym tam z głodu.

Czytam Twoje posty Perse i mam wrażenie, że spotykają Cię ze strony ludzi same nieprzyjemności. Jeśli tak jest to szczerze współczuję, ale może warto się zastanowić na ile to kwestia nastawienia? Ja tego nie doświadczam, czuję się wręcz na przeciwnym biegunie tego co opisujesz, a nie sądzę, bym była jakimś szczególnym płatkiem śniegu.

[invisible_01]

Napisane przez Soso

Nie miałabym najmniejszego problemu z identyfikacją przesłania na tej ciążowej przypince, natomiast na pewno czułabym się bardzo niekomfortowo wpatrując się w klatkę piersiową obcych mi osób, zatem nie, moim zdaniem to beznadziejne rozwiązanie. Wierzę w komunikację, nomen omen

Z innej strony - żyję chyba w alternatywnej rzeczywistości, bo otaczający mnie ludzie w większości są mili i kulturalni. Wprawdzie w ciąży nie jestem, ale w zeszłym roku spędziłam sporo czasu diagnozując się w różnych oddziałach szpitala i gdański UCK zmiażdżył moje wyobrażenie o tego typu placówkach. Pełna kultura - od pacjentów przez położne/pielęgniarki po lekarzy, od tych ostatnio także wiele czasu na rozmowy. Nie wiem, może to ten klimat Zresztą na tablicach w tym szpitalu porozwieszane są różne prawdy o poszanowaniu ludzkiej godności i prawach pacjenta no i czułam, że to nie tylko czcze hasła. I tylko jedzenie uratowało cząstkę starej opinii o szpitalach - było ohydne do niemożliwości, gdyby nie przyjaciele, którzy donosili mi żarcie z Aioli to pewnie padłabym tam z głodu.

Czytam Twoje posty Perse i mam wrażenie, że spotykają Cię ze strony ludzi same nieprzyjemności. Jeśli tak jest to szczerze współczuję, ale może warto się zastanowić na ile to kwestia nastawienia? Ja tego nie doświadczam, czuję się wręcz na przeciwnym biegunie tego co opisujesz, a nie sądzę, bym była jakimś szczególnym płatkiem śniegu.

Mam takie same odczucia, pisałam o tym zresztą. Miesiącami jako na oko w pełni zdrowa osoba (plus bardzo młoda dodajmy) musiałam prosić codziennie o ustąpienie miejsca czy przepuszczenie w kolejce i spotykałam się z uprzejmością. Ale też sama byłam przy tym uprzejma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja teraz, jak już nie jestem w ciąży, a więc w stanie, który może potencjalnie generować jakieś "roszczenia" też się aż tak z tym nie spotykam, spoko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz