|
Notka |
|
Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną! |
|
Narzędzia |
2016-02-21, 12:13 | #1 |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Bioenergoterapeuta-nowotwór- Wrocław.
Witam. W 2014 r. mojej babci usunięto kawałek jelita grubego z powodu nowotworu. Nie brała chemii (10 razy tylko) , bo wyszła jakaś bakteria i lekarz przerwał. Co miesiąc jeździła na kontrole, były badania itd.
Po operacji i jak już było ok. kupiłam jej tabletki z pestek moreli, w których zawarta jest amigdalina niszcząca komórki rakotwórcze. Babcia wzięła to opakowanie, a później mnie nie powiadomiła, że jej się skończyły. Ja niestety o nich zapomniałam i przestała je brać. Niedawno w wynikach badań wyszło, że ma nawrót choroby. Jak wiadomo, osoba chora chwyta się wszelkich możliwych sposobów, aby wyzdrowieć. Babcia w szpitalu rozmawiała z pewną kobietą, która jeździła do Wrocławia do bioenergoterapeuty. Ta kobieta również miała raka, ale na jelicie cienkim. Bioenergoterapeuta 'usunął' jej przerzuty czy jakoś tak i teraz kobiet podobno ich nie ma- wg. badań . Babcia chce jechać do tego Wrocławia (blisko tam mamy) , ale ja się zastanawiam czy to nie jakaś ściema. W internecie jest dużo za i przeciw. Mnie martwi też kwestia wiary. Czytałam, że owszem, ponoć to pomaga, ale jeśli chodzi o kwestie duchowe to jak ktoś napisał: "Bioenergoterapeuta otrzymuje taką moc/pomoc od szatana i oczekuje czegoś w zamian" - tj. duszy po śmierci. Ogólnie wierzę w rzeczy nadprzyrodzone, ale staram się podchodzić do tego z dystansem. Boję się o babcię, bo jest pełna nadziei, że wszystko się uda itd. Sama nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony, gdybym to ja była chora , podejrzewam, że też bym się chwytała różnych możliwości. Z drugiej strony, mam koleżankę, która jest wierząca i jej mama również. Nie raz było im ciężko, ale zawsze w takich chwilach modliły się i jeździły na różne pielgrzymki itd. i naprawdę dużo im pomogły te modlitwy, beż żadnych amuletów itp. Ja sama bardzo się modliłam o babcię, bo najpierw wyszło (4 lata temu jak zemdlała) , że ma zatkane żyły doprowadzające krew do mózgu - jedna w ponad 70% , a druga w 87%. Miała mieć operację, która groziła udarem lub śmiercią. 3 razy do niej podchodziła i zawsze coś nie wychodziło. Za 3 razem była już w szpitalu we Wrocławiu , ale okazało się na miejscu, że był jakiś karambol, zwieźli dużo ludzi po wypadku i nie było miejsca... Przypadek? Może. Babcia nie poszła na tę operację, brała leki i można napisać, że było ok. Podobnie było przed operacją raka. Lekarze nie byli zdecydowani co do operacji ze względu na te zatkane żyły itd. Też się modliłam za babcię i czułam taki wewnętrzny spokój. Zdawałam sobie sprawę, jak to jest w przypadku babci i naprawdę się o nią nie bałam. Teraz jestem w rozterce czy pozwolić jej jechać do tego bioenergoterapeuty czy może lepiej jechać się pomodlić do Legnicy, Częstochowy czy może do 'zwykłego' Kościoła... ? Przede wszystkim chodzi mi o opinie na temat bioenergoterapeutów. Znacie jakichś lub ktoś z Waszych znajomych korzystał z ich pomocy?
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
2016-02-21, 13:51 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3 491
|
Dot.: Bioenergoterapeuta-nowotwór- Wrocław.
Ten wątek jest na serio? Chcesz babcie szybciej wpędzić do grobu podając jej pestki moreli (polecam przeczytać na temat ich rzekomego działania leczniczego ***ciach link***, w bibliografii są bezpośrednie publikacje)?
Bioenergoterapeuta nic babci nie pomoże, tylko wyciągnie z Was kasę i to wszystko - tak samo jak sprzedawcy pestek moreli. Modlenie się może babci pomóc na duchu, jeśli jest wierząca, ale wożenie jej specjalnie po kościołach raczej nie ma sensu. Niech babcia skonsultuje się z dobrym onkologiem w sprawie leczenia oraz dietetykiem, który doradzi jakie pokarmy czy suplementy wspomogą układ odpornościowy w walce z chorobą. Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2016-02-27 o 05:20 |
2016-02-21, 15:30 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: Bioenergoterapeuta-nowotwór- Wrocław.
Jaja sobie robisz czy babci chcesz się szybciej pozbyć?
Tu potrzebny dobry lekarz a nie wycieczki krajoznawcze
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
2016-02-21, 19:58 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Bioenergoterapeuta-nowotwór- Wrocław.
Podpisuję się pod wypowiedziami powyżej.
|
2016-02-21, 20:23 | #5 | ||
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Bioenergoterapeuta-nowotwór- Wrocław.
Cytat:
Cytat:
Pielgrzymka nie jest wycieczką krajoznawczą. [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;56109823]Podpisuję się pod wypowiedziami powyżej.[/QUOTE] Czyli co konkretnie? A czytałyście ze zrozumieniem? Jest napisane, że babcia miała już jedną operację, więc chyba logiczne jest , że jest pod stałą opieką lekarzy- co zresztą napisałam. Myślałam, że nie trzeba o tym pisać Babcia ma 76 lat, nawrót choroby. Druga operacja nie wchodzi w grę, bo lekarze powiedzieli, że umrze na stole. Chemii brać nie może. Jak widzicie dalsze leczenie? Bo ja go prawdę mówiąc nie widzę . Stąd moje pytanie na temat medycyny niekonwencjonalnej. Babci nie dam pestek moreli, tylko wyciąg z nich jak już coś. Znacie kogoś z nowotworem? Bo podejrzewam, że nie. Jak wspomniałam, pytam o opinie o bioenergoterapeutach, a nie o tym, czy wątek jest na serio. Takie pytania stawiają dzieci w wieku ok. 4 lat
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
||
2016-02-21, 21:07 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Bioenergoterapeuta-nowotwór- Wrocław.
Nie, nie, w moim świecie to tylko tęcza i jednorożce, nie wiem, co to choroba.
Tak, znam kogoś z nowotworem. Zarówno malutkie dziecko, jak i młodą mamę, jak i wiele innych osób. Nie znam jednak nikogo, kto leczy się inaczej, niż medycyną konwencjonalną, ewentualnie stosują dietę wspomagającą leczenie konwencjonalne. Szczegółów nie znam. |
2016-02-21, 21:14 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Bioenergoterapeuta-nowotwór- Wrocław.
XXI wiek i co ja tu czytam Bioenergoterapie spod znaku szatana, ręce które leczą i jeszcze może homeopatia na dokładkę... Chcesz dla babci dobrze, to jej wybij takie pomysły z głowy, bo nic poza ubytkiem pieniędzy nie odczuje.
|
2016-02-21, 22:41 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3 491
|
Dot.: Bioenergoterapeuta-nowotwór- Wrocław.
Dając babci pestki moreli czy wyciąg z nich, tylko jej możesz zaszkodzić. Lepiej udać się do dietetyka zajmującego się pacjentami onkologicznymi to poradzi jakąś wspomagającą dietę i suplementy.
|
2016-02-22, 18:54 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 112
|
Dot.: Bioenergoterapeuta-nowotwór- Wrocław.
Na spokojnie, ludzie
Wiem, że chcesz dla babci jak najlepiej i wiadomo, że w razie ciężkiej choroby, jaką jest nowotwór każde rozwiązanie wydaje się dobre. Niestety, tak nie jest. Skoro twoja babcia jest pod opieką lekarzy niech tak zostanie. Piszesz, że czytasz o energoterapeutach w internecie. Niestety, internet to nie jest najlepsze źródło informacji. Chyba najlepiej byłoby, gdybyś znalazła kogoś REALNEGO, kto korzystał z usług bioenergoterapeuty. Wtedy możesz z nim porozmawiać, zadać pytania, wyjaśnić wątpliwości. Co do modlitwy - pomaga, tak jak rozmowa z bliskim, czy psychologiem. A Pan Bóg chyba nie dzieli kościołów na lepsze i gorsze i chyba z każdego przyjmuje modlitwy? Jeżeli dla twojej babci jest to ważne, to na pewno wzmocni ją fakt i doda jej otuchy fakt, że wnuczka się za nią modli. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam. Była już jedna operacja, ale rak nie ustępuje? Bo wspominałaś, że nie ma szans na drugą operację i chemioterapię? Warto może skonsultować się z innymi lekarzami? Jeżeli nie w kwestii operacji i chemioterapii, to innej terapii, wciąż jednak pod okiem lekarzy no i o udowodnionej skuteczności.
__________________
She is maniac |
2016-02-22, 20:44 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
|
Dot.: Bioenergoterapeuta-nowotwór- Wrocław.
Bioenergioterapia to jedna wielka ściema, ale jeśli babcia w to wierzy i takie "leczenie" (oczywiście jako dodatek do leczenia metodami konwencjonalnymi a nie zamiast) miałoby ją podnieść na duchu to w sumie czemu nie (jeśli nie szkoda wam kasy na coś takiego). Wyleczyć to nie wyleczy, ale może pozytywnie wpłynąć na samopoczucie. Niestety, czasami już nie ma realnych szans na wyleczenie nowotworu, zwłaszcza u osób starszych, których organizm z powodu wieku już nie działa tak jak powinien. Myślę, że warto wtedy sięgnąć po 'metody', które dadzą choremu trochę (złudnej niestety) nadziei - czy to modlitwa, czy właśnie bioenergoterapia...
Tylko podchodźcie ostrożnie do rzeczy typu jedzenie różnych dziwnych rzeczy bez konsultacji z prawdziwym lekarzem bo to serio może źle się skończyć. Nawet niektóre rzeczy, które ogólnie są uznawane za zdrowe mogą zaszkodzić jeśli organizm jest osłabiony. Tak samo ze wszystkimi zabiegami, które w jakikolwiek sposób fizycznie ingerują w ciało. |
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:23.