2014-07-15, 18:10 | #1021 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Nie mówiałaś nic wceśniej. Opowiadaj coś wiecej na temat budowy!
__________________
|
2014-07-15, 19:16 | #1022 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 209
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Nic nie mówiłam, nie jesteśmy po ślubie a zaczynamy coś tak poważnego trochę to dziwne ale się cieszymy. Na dniach ma przyjść pozwolenie na budowę, mam nadzieje że pod koniec lipca zaczniemy http://extradom.pl/projekt-domu-aps-161-LUA1185 projekt naszego domku
|
2014-07-15, 19:50 | #1023 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
No i przedewszystkim gratuluję decyzji
__________________
|
|
2014-07-15, 20:09 | #1024 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 209
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Projekt domu wybraliśmy od razu co najważniejsze jednogłośnie, ma wszytko czego szukaliśmy i co chcieliśmy żeby zawierał nasz domjak to fajnie brzmi
Narazie budowę będzie finansować K a ja będę doglądać czy wszystko jest ok a między czasie chcemy wziąć ślub , po slubie swoje finanse chciałbym włozyć w środek domu. |
2014-07-16, 09:56 | #1026 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 91
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Sikoreczko projekt domu bardzo fajny taki w moim stylu. My mieliśmy plany mieszkaniowe, w końcu iśc na sowje bo jesteśmy 4 lata po ślubie i mieszkamy z moimi rodzicami tzn. z moją mamą mamy swój pokój. Mimo, że moja matulka po 50, super babeczka jak szalona 30-tka, to jednak mieszkanie razem wychodzi mi bokiem, mam dosyć zero spokoju. Jak to się mówi kąt ciasny ale własny. Jak matulka była na urlopie 3 tyg mąż specjalnie wziął wolne, nic nie planowaliśmy tylko posiedzenie razem w domu, boże było super tylko my sami razem aj cudownie! maladT mój tez jest zarejestrowany na najniższą krajową więc jakieś marne grosze z tego ubezpieczenia będą. Wczoraj rozmawiał z szefem, że może na okres próbny przyjmie kogoś za niego i już, najgorsze że ta noga go boli.
---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ---------- Kochane a powiem wam szczerze, że chyba ktoś rzucił na nas klątwę jakąś w zeszłym roku ja chorowałam 3 razy w szpitalu(kamienie w nerkach ) do tego przez starą pracę i teściową nabawiłam się nerwicy leżałam tydzień na kardiologii a później pół roku zwolnienie ciągnęłam . Nie mogłam znaleść pracy przez 3 miesiące i dopiero od marca pracuję w normalnej firmie fakt umowa o dzieło ale 9-17 w biurze, normalni ludzie w miedzy czasie mąż zmienił prace własnie na tego pracodawcę co teraz po roku dostał pierwsze wolne na Boże Ciało i kuźwa to kolano skręcił na boisku przez przypadek ale znowu jak coś troszkę lepiej było to zaraz cholera znowu pod górkę. A pracodowca porządny weekendy praktycznie wszystkie wolne, placi na czas. Jakiegoś cholercia doła mam wszystko mnie przygnębia....ostatnio mielismy z m.kryzys nawet były rozmowy o rozstaniu.... aj dużo mogłabym opisywać.... Mało kto rozumie co to znaczy mieć męża kierowcę oprócz nas tutaj |
2014-07-16, 16:18 | #1027 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 209
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Część
Nie jeszcze nie jesteśmy zaręczeni, faktycznie dom pochłonie kasy ale warto się poświęcić , bedziemy mieć coś swojego. A co do ślubu, to myślimy żeby zrobić małe przyjecie dla bliskich , wole te pieniądze włożyć w budowe. W tym roku chcemy zrobić stan surowy otwarty, czyli bez okien a jeśli uda się kupić okna to będzie fantastycznie. Ciesze się ze projekt się podoba. Edyta u nas też był czas kiedy nic nam nie wychodziło, z pracą, chcieliśmy się rozstać ale jakoś przetrzymaliśmy i teraz zaczyna nam się układać,. Musicie pamietać że macie siebie, pamiętam jak K przez jakiś czas nie jeździł to nie mogłam z nim wytrzymać , ciągle marudził a potem wrócił za kierownice to chłopak nie do poznania. |
2014-07-17, 13:14 | #1028 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Dziewczyny, TŻ przyjmuje się właśnie do nowej firmy.Nowy szef na pierwszej rozmowie spytał go czy ma partnerkę i czy jest w miarę wyrozumiała, bo podobno mieli taką akcję, że wpadła kobieta pracownika do firmy i powiedziała, że jeśli w ciągu dwóch dni nie ściągną jej faceta do Polski to łagodnie mówiąc rozpierdzieli im całą bazę, łącznie z samochodami
Strasznie zdeterminowana kobieta, nie? Sikoreczka1991 Świetny projekt, też marzę o takim Teraz to się bardziej opłaca wybudować dom niż kupować mieszkanie. Mój zamiast domów to mi dzisiaj kampery pokazywał i się zachwycał jak fajnie
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ |
2014-07-17, 15:59 | #1029 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2014-07-17, 23:42 | #1030 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
No tak, być może nie wszędzie, ale gdybym miała odpowiednią lub zbliżoną kwotę to bym dozbierała jakoś żeby mieć niewielki, własny dom niż średniej wielkości czy nawet duże mieszkanie, bo przynajmniej nie musiałabym się martwić o żaden czynsz czy sąsiadów zza ściany, którzy nie zawsze bywają bezproblemowi
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ Edytowane przez weak Czas edycji: 2014-07-17 o 23:44 |
|
2014-07-18, 08:37 | #1031 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2014-07-18, 09:14 | #1032 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 91
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Co do tej kobiety to wcale się jej nie dziwie, właśnie nie wiadomo ile chłopaka nie było bo jak ze 3 tyg albo dłużej to wcale sie nie dziwie ja tez bym awanti zrobiła
To fakt upierdliwi sąsiedzi to tragedia, ja mieszkam w bloku na parterze więc w sumie mam spokój ale na piętrach podobno mocno się kłócą co jakiś czas jakieś kartki na klatce wiszą z uwagami, bo muzyka za głośno bo pies szczeka itp.... |
2014-07-18, 10:26 | #1033 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
Ale to takie gdybanie, pewnie i tak z taką Henią wyląduję, znając moje życiowe szczęście Też im pokaże gdzie ich miejsce, jak mi TŻa nie przyślą tu za 3 tygodnie
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ |
|
2014-07-18, 10:50 | #1034 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
Mało tego, domy są wolnostojące, każdy z odpowiedniej wielkości ogrodem, nie są to małe działki, a i tak z okna swojego pokoju widzę co sąsiadka je na śniadanie Mało tego, z racji swojej upierdliwości, sąsiadka wycina regularnie wszystkie krzaki i obcina drzewom gałęzie, które by jej moje okno zasłaniały No to wiadomo, że na temat inaczej patrzysz i dla Ciebie faktycznie finansowo postawienie domu=kupienie mieszkania.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2014-07-19, 15:49 | #1035 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Jezu... dziewczyny jak gorąco. U was też tak parzy?
A w dodatku rano to myślałam że nie wstanę bo kręciło mi sie w głowie. Jakoś udało mi się zajechac do pracy i powoli powoli sie rozchodziłam, ale i tak nei jest najlepiej jeszcze
__________________
|
2014-07-20, 09:27 | #1036 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 91
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cześć kochane jak sobota mineła? U mnie upał upał i jeszcze raz upał., dzisiaj wstałam patrze, że pochmurno :/ Wczoraj pojechaliśmy z mężem nad zalew Wiślany mąż na ryby w cieniu usiadł na krzesełku a ja na leżaczku opalanko M.ma jeszcze miesiąc zwolnienia tak fajnie jak jest w domu cały czas, tylko ostatnio jakiś taki kryzys przechodzimy przez teściową.... i bardzo to się na naszym związku odbija.....
|
2014-07-20, 11:39 | #1037 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
A mi wczoraj wieczorem zawroty znow sie nasilily i tz z moim bratem zawizli mnie na izbe przyjec. Zrobili badania krwi, potas kreatynine a wyniki wszystkie w normie. Dostalam kroplowke i do domu. Bylo lepiej. Ale dzis rano znow mi re zawroty w glowie, ale nie tak silne. I dalej w lozku leze
__________________
|
2014-07-20, 18:56 | #1038 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
Cytat:
Pilnuj się, pij dużo i nie rób gwałtownych ruchów.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
||
2014-07-21, 09:46 | #1039 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 91
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
elvegirl mamy kryzys w sumie trwa od maja, jakoś przez ta jego nogę i zwolnienie jest zawieszenie broni, ale tak ciężko się nam dogadać... Wczoraj była poważna rozmowa....ma ciężki charakter i w sumie o to się kłócimy ze ja daje z siebie 150% a on 50% lecz on i tak uważa ze wszystko jest moja wina a do siebie nie ma żadnych zastrzeżeń :/ no i taki kryzys mamy.... Od wczoraj boli mnie głowa chyba od myślenia...
|
2014-07-21, 14:20 | #1040 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
Pewnie też słychać, ale trochę mniej tych odgłosów wszystkich jest niż w bloku. Cytat:
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ Edytowane przez weak Czas edycji: 2014-07-21 o 14:21 |
||
2014-07-23, 16:08 | #1041 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
To jest takie trochę zamiatanie problemu pod dywan, bo jeśli w sytuacji, kiedy ze zdrowiem jest wszystko ok, jedna strona związku czuje się niedopieszczona emocjonalnie, fizycznie, jakkolwiek, jeśli czuje, że daje z siebie dużo więcej niż partner i jest jej z tym źle, to trzeba temat obgadać. I to zawieszenie broni wykorzystać do właśnie spokojnej, rzeczowej rozmowy.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2014-07-23, 17:24 | #1042 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ |
|
2014-07-23, 19:00 | #1043 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Tylko że to się nie zmieniło, to tylko zostało zagłuszone przez obecne problemy, które notabene skupiają się na nim, a więc wymagają od niej intensywniejszego starania się Nie zdziwię się, jeśli to zawieszenie broni = ona nie zgłasza pretensji do jego kiepskiego zaangażowania
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2014-07-28, 15:55 | #1044 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Hej. Jak tam trwacie w tych upałach?
Robiła któraś leczo z cukini i wyszło gorzkie? Bo ja wczoraj zrobilam. A jak przyszlo co do czego to nie dało sie wogólę tego zjeść bo cukinia zrobiła sie gorzka jak piołun ale sie wkurzyłam a nigdy wcześniej mi sie takiego nic nie zdarzyło
__________________
|
2014-07-28, 18:05 | #1045 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 4 944
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
ledwo zyjemy. co do cukinii to niestety nie pomoge mi zawsze wychodziła dobra w smaku.
mi smutno bo dotad moj maz od końca kwietnia robił kółeczka i codziennie albo prawie codziennie był w domu. Od zeszłego wtorku do piatku sie nie widzielismy bo jechałam sie zajac chora mama. w niedziele dostał wytyczne ze jedzie do Niemiec i z tego wychodzi ze bedzie prawdopodobnie w piatek kiedy ja wyjezdzam tez do mamy na prawie tydzień pilnowac jej domu. Miałam plany bo musimy zrobic zdjecia do dokumentow i złozyc wreszcie papiery o zmiane dowodow osobistych a tak znowu bedzie trzeba mega długo czekac
__________________
Wiktoria 12.07.2008 Oliwka 07.02.2015 |
2014-07-28, 20:58 | #1046 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Agusiaczek, ja cukinię robię i jadam tylko na słodko, a za leczo nie przepadam, więc nie pomogę niestety.
maladT, przecież możecie zrobić zdjęcia i złożyć wnioski oddzielnie, dokumenty to ważna rzecz, nie powinno się zwlekać.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2014-07-29, 03:26 | #1048 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 504
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Elve a jak na słodko robisz cukinię?
__________________
Razem od 27.10.2010 |
2014-07-29, 14:10 | #1049 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Ania, robie a la ananas w słoiki a z wykorzystania w żarciu bieżącym to uwielbiam robić plastry cukini w cieście do racuchów
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2014-07-29, 22:00 | #1050 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 504
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
ale upały. umieram. Za nami jedno wesele - siostry. w miare udane. oczywiscie bez teatru nawalonych facetów się nie obyło ;/ Przed nami drugie, 16.08. W ogóle dziewczyny to podczytuje was ale nie udzialałam się ostatnio. Mam zły okres. Okres buntu przeciwko takiemu związkowi. Myśl o rozstaniu mnie nie opuszcza. Nie wiem co robić - tyle się wydarzyło ;/
__________________
Razem od 27.10.2010 |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:48.