Problemy pierwszego świata + ot, część 6.

[Marigold19]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89172863]Próbowałam 2 moze 3 razy używać zimnego nawiewu, ale do doopy- zimno w głowę, włosy i tak nie schna

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Tez tak mam, w ogole dla mnie to jakies nieprzyjemne. Ewentualnie mogę użyć tego zimnego nawiewu na sam koniec suszenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KathyLeonia]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Ja liczyłam że podczas ciąży się mega zageszcza i urosną na tyle że spokojnie 25 cm po porodzie obetne i będzie na fundację. No, to do 7 miesiąca wypadały mi garściami, zanim pójdę do fryzjera po porodzie pewnie znów zaczną wypadac, oddam trzy włosy na krzyż

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

o kurcze!
a mówią właśnie że w ciąży ciągle masz good hair day.
dopiero buba zaczyna się po porodzie...

[Higurashi]

Napisane przez KathyLeonia

o kurcze!

a mówią właśnie że w ciąży ciągle masz good hair day.

dopiero buba zaczyna się po porodzie...

Mojej koleżance w ciąży strasznie leciały włosy, chyba nie ma reguły. Innej za to poleciały zęby, także ja już bym chyba wolała włosy

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[DaisyMerollin]

Wypadanie włosów podczas/ po ciąży jest dość powszechnie znanym zjawiskiem, niestety. Zawsze można próbować zintensyfikować pielęgnację przeciw wypadaniu, ale też wiadomo że może być z tym różnie w efektach.

[Neocleo]

Napiszę z własnego doświadczenia. Mam za sobą 2 ciąże. Pod względem włosów - obie identyczne, tj.: w ciąży włosy piękne, gęste, bardzo dużo "baby hair", natomiast po ciąży zarówno pierwszej jak i drugiej - tragedia Włosy mocno się przerzedziły, wypadały dosłownie garściami, a co gorsza zamiast grubych włosów, odrastały mi cienkie i słabe. Tak więc..póki hormony ciążowe działały, wszystko było super, a po połogu sytuacja pogorszyła się.

[DiabolloPomidorro]

Mi wypadały już przed, miałam niska ferrytyne i nie zdążyłam jej jakoś super uzupełnić, a od 13 tc już była anemia, myślę że to miało duży wpływ ale serio myślałam że ciąża zatrzyma to wypadanie, a tu leciały i leciały

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

zamówiłam dwie pary butów z myślą, że jedne odeślę. no i klops, bo mi się obie bardzo podobają

[_medianoche]

Mnie zawsze wypadają zaraz po farbowaniu szamponetką A mam grube, proste i gęste to nie widać, że gubię. A parę dni po farbowaniu wszystko wraca do normy.

I odkąd mieszkam w Irlandii to wypadają mi bardzo. Co chwilę zamiatam podłogi, bo pełno kłaków. Nie pamiętam, żebym w Polsce co chwilę odkurzała podłogi. A ponoć to normalne, że codziennie wypada między 50, a 100 włosów. A większość kobiet ma długie to bardziej jest to widoczne.

[Paprotka_]

Napisane przez Neocleo

Napiszę z własnego doświadczenia. Mam za sobą 2 ciąże. Pod względem włosów - obie identyczne, tj.: w ciąży włosy piękne, gęste, bardzo dużo "baby hair", natomiast po ciąży zarówno pierwszej jak i drugiej - tragedia Włosy mocno się przerzedziły, wypadały dosłownie garściami, a co gorsza zamiast grubych włosów, odrastały mi cienkie i słabe. Tak więc..póki hormony ciążowe działały, wszystko było super, a po połogu sytuacja pogorszyła się.

Miałam podobnie, nigdy nie miałam tak pięknych włosów jak w ciąży: lśniące, kręcone, gęste. A teraz - kilka lat po - mam wrażenie, że jeszcze rok, dwa i będę łysa.

[_medianoche]

Zimny nawiew suszarki Nie przemogę się. Nawet za pieniądze. Trzęsłabym się po tym cały dzień. I suszenie zajęłoby wieki. Nie dla zimnego nawiewu, zimnych pryszniców itd.

[WhiteCherry]

Ja zimny nawiew stosuję na sam koniec, żeby włosy się błyszczały. Gdybym chciała zimnym nawiewem suszyć mokre włosy, to trwałoby to sto lat.

Mój PPŚ: mam okropny cellulit na udach, a nie chce mi się szczotkować nóg.

[_medianoche]

Napisane przez WhiteCherry

Ja zimny nawiew stosuję na sam koniec, żeby włosy się błyszczały. Gdybym chciała zimnym nawiewem suszyć mokre włosy, to trwałoby to sto lat.

Mój PPŚ: mam okropny cellulit na udach, a nie chce mi się szczotkować nóg.

Nie przemogę się. Zamarznę.

[wlosomaniaczkaaa]

Ja mam trzy stopnie regulacji - zimną, ciepła i letnia. Zawsze suszę letnia, jest bardzo przyjemna, jak letni wiatr. Włosy rzadziej się po niej przetłuszczają i błyszczą jak wściekłe. Włosy do lopatek gęste, ale cienkie, odciśnięte ręcznikiem suszę siedem minut do sucha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rukolka]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Ja mam trzy stopnie regulacji - zimną, ciepła i letnia. Zawsze suszę letnia, jest bardzo przyjemna, jak letni wiatr. Włosy rzadziej się po niej przetłuszczają i błyszczą jak wściekłe. Włosy do lopatek gęste, ale cienkie, odciśnięte ręcznikiem suszę siedem minut do sucha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

7 minut do sucha? Wielkie zazdro, chciałabym tak.
Przypomniałyście mi o tym zimnym nawiewie. Będę używać na koniec, chociaż rzadko dosuszam włosy do końca, bo nie chce mi się tak dużo czasu tracić.

[Sadako_]

Otworzyli mi koło pracy lidla, co jest super, ale w tym sklepie jest taaaaaak gorąco, że muszę zdjąć kurtkę albo będę zapocona po 5 minutach.

[KathyLeonia]

Napisane przez _medianoche

Mnie zawsze wypadają zaraz po farbowaniu szamponetką A mam grube, proste i gęste to nie widać, że gubię. A parę dni po farbowaniu wszystko wraca do normy.

I odkąd mieszkam w Irlandii to wypadają mi bardzo. Co chwilę zamiatam podłogi, bo pełno kłaków. Nie pamiętam, żebym w Polsce co chwilę odkurzała podłogi. A ponoć to normalne, że codziennie wypada między 50, a 100 włosów. A większość kobiet ma długie to bardziej jest to widoczne.

jeju skąd ja znam zmorę wypadania...
i do tego ciągła walka aby to zatrzymać...
pamiętam jak chciałam sobie włosy zagęścić słynnym swego czasu Jantarem...
skończyło się to tak, że mi zaczęły wyłazić jeszcze gorzej na dodatek dostałam łuskę i ŁZS.
coś mnie tam uczuliło....

[andra]

Ppś, miód pasieki Sadowskich. Wkurzyłam się. Dobry ale nic specjalnego jak by wierzyć PR na necie. Są tańsze albo można mieszać/ aromatyzować naturalny z dodatkami w domu (duże słoiki zwykłego od pszczelarza biorę za ok 40 zł)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eibhlin87]

Napisane przez andra

Ppś, miód pasieki Sadowskich. Wkurzyłam się. Dobry ale nic specjalnego jak by wierzyć PR na necie. Są tańsze albo można mieszać/ aromatyzować naturalny z dodatkami w domu (duże słoiki zwykłego od pszczelarza biorę za ok 40 zł)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wedlug mnie tez nic specjalnego, przereklamowane bardzo

[Nuova]

PPŚ - kupiłam kolorowe soczewki zerówki, w sumie to dla zabawy i za cholerę nie mogę ich założyć Nie mam pojęcia czy kiedykolwiek się tego nauczę.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Nuova

PPŚ - kupiłam kolorowe soczewki zerówki, w sumie to dla zabawy i za cholerę nie mogę ich założyć Nie mam pojęcia czy kiedykolwiek się tego nauczę.

Chciałam sobie kiedyś kupić z ciekawości, ale stwierdziłam właśnie, że no way, znając siebie to nigdy sobie tego nie wsadzę do oka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Nuova

PPŚ - kupiłam kolorowe soczewki zerówki, w sumie to dla zabawy i za cholerę nie mogę ich założyć Nie mam pojęcia czy kiedykolwiek się tego nauczę.

Są tutoriale na yt, trzeba mieć suche opuszki palców żeby skutecznie odchylić dolna i górna powiekę. Wystarczy lekko dotknąć oka, soczewka sama się ułoży

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Nuova]

Dzięki , obejrzę tutoriale, wykorzystam porady Haliny i jutro zrobię kolejne podejście

[czekooczekolada]

Napisane przez andra

Ppś, miód pasieki Sadowskich. Wkurzyłam się. Dobry ale nic specjalnego jak by wierzyć PR na necie. Są tańsze albo można mieszać/ aromatyzować naturalny z dodatkami w domu (duże słoiki zwykłego od pszczelarza biorę za ok 40 zł)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie ciągle się waham czy kupować czy się wstrzymać. Tymbardziej, że mam też swój miód, rodzice mają mini pasiekę

[Higurashi]

Napisane przez Nuova

Dzięki , obejrzę tutoriale, wykorzystam porady Haliny i jutro zrobię kolejne podejście

Nie poddawaj się, ja też na początku myślałam, że nie ma opcji. A teraz bez problemu wkładam sobie do oka takie 16mm

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[lightangel]

Napisane przez andra

Ppś, miód pasieki Sadowskich. Wkurzyłam się. Dobry ale nic specjalnego jak by wierzyć PR na necie. Są tańsze albo można mieszać/ aromatyzować naturalny z dodatkami w domu (duże słoiki zwykłego od pszczelarza biorę za ok 40 zł)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kiedyś dostałam w prezencie jakieś kwaśne owoce w miodzie właśnie od nich. W życiu nie widziałam tak zmarnowanego miodu, dało się zużyć chyba 1 cm z góry a reszta była do wywalenia osobiście wolę lokalne pasieki z normalnymi miodami, jakość ta sama albo i lepsza a przynajmniej ceny fajne.

Napisane przez czekooczekolada

Właśnie ciągle się waham czy kupować czy się wstrzymać. Tymbardziej, że mam też swój miód, rodzice mają mini pasiekę

Jak masz swoje to nie ma sensu szukać nigdzie indziej, chyba że chcesz koniecznie jakiś konkretny miód którego Wasze pszczoły nie zbierają.
Zazdroszczę każdemu kto ma swoje pszczoły, kiedyś moi rodzice kupowali miód od sąsiadów i to był najpyszniejszy miód jaki kiedykolwiek jadłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalcia250]

Napisane przez Nuova

PPŚ - kupiłam kolorowe soczewki zerówki, w sumie to dla zabawy i za cholerę nie mogę ich założyć Nie mam pojęcia czy kiedykolwiek się tego nauczę.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89175032]Chciałam sobie kiedyś kupić z ciekawości, ale stwierdziłam właśnie, że no way, znając siebie to nigdy sobie tego nie wsadzę do oka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
ja pierwszą soczewkę wkładałam przez godzinę do drugiego oka już koło 15 minut, a następne razy już były z górki miałam wtedy 14 lat, noszę soczewki juz 11

[Limonka2738]

Napisane przez Nuova

PPŚ - kupiłam kolorowe soczewki zerówki, w sumie to dla zabawy i za cholerę nie mogę ich założyć Nie mam pojęcia czy kiedykolwiek się tego nauczę.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89175032]Chciałam sobie kiedyś kupić z ciekawości, ale stwierdziłam właśnie, że no way, znając siebie to nigdy sobie tego nie wsadzę do oka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Polecam jednak robić to w towarzystwie optyka.

Okazało się, że nie mogę nosić soczewek i kto wie, co by się stało z moim wzrokiem, kiedy wpadłam w panikę i by nie było nikogo w pobliżu, kto by szybko i sprawnie te soczewkę wyjął.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KathyLeonia]

Napisane przez Nuova

PPŚ - kupiłam kolorowe soczewki zerówki, w sumie to dla zabawy i za cholerę nie mogę ich założyć Nie mam pojęcia czy kiedykolwiek się tego nauczę.

też miałam tak za pierwszym razem jak soczewki zakładąłam
ale teraz już 15 lat mija, odkąd noszę soczewki i nie wyobrażam sobie bez nich życia
sztuką jest krótkie obcięcie paznokci i usunięcie z głowy myśli że się dłubie po gałce ocznej