Eurobus czy Eurolines? - proszę o poradę :)

[invisible_01]

Wybieram się w podróż, która trwać będzie dobę, zależy mi więc na komforcie podróży (czyli otwartej toalecie, a nie czekaniu z zaciśniętym pęcherzem na postoje, z klimatyzacją/ogrzewaniem, miłą obsługą, możliwości zrobienia gorącej kawy/herbaty - choćby odpłatnie). Którego z tych dwóch przewoźników mogłybyście mi polecić/odradzić? Macie jakieś doświadczenia? Tych dwoje mam do wyboru w pasującym mi terminie, a ciężko cokolwiek mi znaleźć w internecie na ich temat. Będę więc wdzięczna za pomoc

[nieznosna_lekkosc_bytu]

Ja jechałam Eurobusem (oni mają całą linię autobusów, np. Eurotrans, etc.) i mogę polecić jest klimatyzacja, puszczają filmy ubikacja dostępna. Wiadomo, że kierowca to indywidualna sprawa, ale ja akurat zawsze trafiam na miłych

[NNaTT]

Ja napiszę Ci z własnego doświadczenia:

Rok temu w kwietniu jechałam Eurolines do Londynu. Podróż była nie za ciekawa: pilot w miarę ok, toaleta była, postoje były, nawet dojechaliśmy o czasie. Minusy: nie można kupić kawy/herbaty oraz potwornie niewygodny autokar. Powiedziałam: nigdy więcej.

W tym roku (również w kwietniu) jechałam SINDBADEM do Londynu. Muszę powiedzieć, że było o niebo lepiej. Pilot był do pełnej dyspozycji, autokar naprawdę ładny i wygodny (nawet filmy nam puszczali), toalety/postoje jak najbardziej. Do tego za 2 zł można bez problemu kupić kawę/herbatę z mlekiem/cukrem, nawet gorące kubki,czy czekolada, cole.

Nie tak dawno jechałam Sindbadem po raz kolejny (już na stałe) niedaleko granicy z Walią (gdzie mieszkam) i też było ok. Jedna pilotka była taka średnia, za to druga była super i rzeczowa.

Co zauważyłam: eurolines chyba częściej robi postoje na wc. Za to w sindbadzie można kupić ciepłe napoje, no i autokar jest dużo wygodniejszy, klimatyzacja itp. Ogółem komport jazdy Sindbadem jest dużo lepszy, w razie przesiadki dają Ci numerek siedzenia na kolejny autokar (w eurolines trzeba było się pchać, żeby dostać w miarę normalne miejsce).

Eurobusem nie jechałam, więc nie pomogę. Mam doświadczenia tylko z eurolines i sindbadem.

[Kolor Bzu]

W tej chwili nie ma to chyba znaczenia, bo większość dużych przewoźników się połączyła. Niby mają oddzielne nazwy, ale to i jak jeden pies.

[CremaCatalana]

Z Eurolines miałam najgorszą podróż w życiu. Ale podejrzewam, że może się zdarzyć w każdej linii, trafiłam na beznadziejnego kierowcę i bardzo chamską pilotkę. Zgubienie trasy, brak znajomości angielskiego, niekulturalne odzywki itd.

[witaminko]

Napisane przez Kolor Bzu

W tej chwili nie ma to chyba znaczenia, bo większość dużych przewoźników się połączyła. Niby mają oddzielne nazwy, ale to i jak jeden pies.

Dokladnie. Jezeli autobusy maja wyjazd w tym samym czasie, to prawie pewne, ze bedzie to jeden autobus z biletami sprzedanymi pod roznymi szyldami.

Eurobusem chyba jechalam, ale nie pamietam, wiec nie powiem nic wiecej na jego temat, ale jechalam Eurolines kilka razy i bylo roznie. Raz autobus byl mega niewygodny, innym razem bardzo w porzadku (ale to akurat nie byl kurs z Polski/do Polski).
Ktos wyzej polecal Sindbad, ja odradzam. Za kazdym razem trafialam na niemilych pilotow (w Eurolines w ogole ich nie ma, przynajmniej ja sie z tym nie spotkalam ale nie uwazam tego za jakis minus), byly opoznienia na trasie i wlasnie brak postojow...jak jechalam Eurolines, to byla, oprocz kilku innych, przerwa jakies 40 min na obiad dla kierowcow i mimo, ze nie bardzo bylo co ze soba zrobic, to przynajmniej widac, ze troche relaksu jest dla kierowcow przewidziane. Sindbad gna prawie bez przerw, a i tak dojezdza spozniony.


A, jeszcze warto wiedziec, ze bywaja przesiadki na dluzszych trasach i niestety wlasnie z Eurolines tak pechowo trafilam, ze mialam przesiadke o 5 rano i osoby zmieniajace autobus wygonili z poprzedniego autobusu na dwor, gdzie musielismy czekac jakies 50 min az nasz autobus przyjedzie. Warto sie na to jakos przygotowac i uzbroic sie w jakies cieple ubrania

[alcon]

Jechałam Eurobusem tylko raz, jedyny i ostatni. Co prawda mieli bilet bardzo tani w tym czasie - w dwie strony chyba 260 zł ( trasa norymberga-b-szcz), ale zero obsługi. Kibelek zamknięty, brak pilota, na przesiadce trzeba było sobie samemu przenosić torby. W drodze powrotnej mój fotel był popsuty. Prosiłam o zamianę miejsca, ale że było pełno nie przesadzili mnie- chociaż pierwszy rząd był okupowany przez kierowców.

A tak poza tym jednym przypadkiem gdzie się pokusiłam na niską cenę, jeżdżę Sindbadem. Nigdy nie miałam problemów z pilotami, uważam raczej,że to pasażerowie są upierdliwi. Autobusy - zależy od trasy, raz zdarzyło się,że autobus, który wiózł nas w Pl miał nieczynne wc, ale kierowca zatrzymywał się kilka razy. Przesiadki dobrze zorganizowane, każdy dostaje kartkę z numerem autobusu i siedzenia. Bagaże przenosi crew. Co do spóźnień zdarzają się, tak samo jak to,że dojeżdżają przed czasem.

[pmimezja]

Hej, znalazłam ten wątek jak szukałam opinii na temat przewoźników. Po przeczytaniu wybrałam polecany tu Eurobus i bardzo chciałam Wam podziękować, bo niedawno wróciłam z wyjazdu i faktycznie się sprawdzili. Miło, bezpiecznie i bezproblemowo. Pozdrawiam gorąco i również polecam . Zostały mi 2 tygodnie urlopu więc może w maju obiorę włoski kierunek, wiadomo z kim
ledwo wróciłam a juz mam dosyc tych sniegów...

[pyzikowa022]

absolutnie odradzam eurolines!!!! co to przeżyłam gdy mój chłopak jechał do Francji to jakaś masakra!!! ciągłe przesiadki, wieczne postoje wiec ile podroż może trwać??? najgorsze było wtedy gdy popsuł się autokar i nic od nikogo nie można było się dowiedzieć bo jak skoro nawet pilot nie mówił po ANGIELSKU!!! jakiś żart po prostu!!! człowiek by umierał a nie mógł by się dogadać z nikim. Nawet nie dbają o to czy po przerwie wszyscy są w autokarze, niektórzy np czekają w kolejce na wc, odjechali bez dwóch podróżujących.....

[Margolcia23]

Napisane przez Kolor Bzu

W tej chwili nie ma to chyba znaczenia, bo większość dużych przewoźników się połączyła. Niby mają oddzielne nazwy, ale to i jak jeden pies.

dokładnie mi się zdarzyło że bilet miałam eurolines a jechałam eurobusem także to jedno i to samo i ja już od dłuższego czasu jeżdżę eurobusem polecam jak na razie sprawują się bardzo dobrze i mam nadzieję się że to się nie zmieni

[madebyvirginia]

A ja z kolei Sindbadem jezdzilam trzy razy i 2 na trzy byly problemy z toaleta. Byla po prostu zamykana, co jest dla mnie parodia. Tlumaczyli to tym, ze pasazerowie zamiast na postojach, chodza do toalety w trakcie jazdy. WTF, a akurat mialam zapalenie pecherza ;/
Pilotki ogolnie byly wzglednie ok, ale pasazerowie bywaja okropni.
Raz, paniusie zaczely domagac sie postoju co dwie godziny, bo na papierosa musza, ze ich nie obchodzi, ze bedzie opoznienie i wyklocaly sie z pilotka. Ale potem, jak bylismy przed czasem, to wielka radocha. Ech... Podsumowujac, po trzech podrozach sindbadem odradzam, wlasnie przez te nieszczesne toalety i dziadka, ktory jak przysnelam zlapal mnie za kolano (ale to moglo sie zdarzyc w kazdych liniach).

[torunska_ksiezniczka]

ja kilka razy jechałam do szwajcarii eurolines, raz autobus był mega mega wygodny, innym razem jechał autobus starszego typu i gdziekolwiek by się nie siedziało było niewygodnie, kilka razy znowu jechałam tak, że było tyle ludzi i mieli tyle bagaży że trzymali je między nogami i było strasznie niewygodnie ale sympatycznie, bo podróżujący jakoś się zgrali i przegadaliśmy całą noc

jedna kawa/herbata w cenie biletu, potem można było sobie dokupić u kierowców
kilka przystanków na rozprostowanie nóg, czynna toaleta i ciągle puszczane filmy co by umilić podróż

kierowcy zapakowywali torby, pytali się gdzie sadzać jeśli nie było to zaznaczone na bilecie, ja akurat jechałam bezpośrednio bez przesiadek ale widziałam że pomagali przy przenoszeniu do innych autobusów,

jak ktoś nie stawił się a był na liście niestety czekaliśmy ale nikt nikogo nie wyganiał

kierowcy znali język niemiecki

co do spóźniania - jak są opóźnienia to na każdej linii lecącej tą trasą co wynika po prostu z korków w miastach

[Nana8903]

Ja jechałam do tej pory z Eurolines i Agatem.

Eurolines jakieś 2 lata temu na trasie Lublin-Monachium/Monachium-Lublin. Byłam zadowolona, kierowcy byli mili, zajmowali się bagażami, więc nie trzeba było niczego samemu przenosić. Toaleta była czynna, postoje były średnio co 3 godziny takie dla rozprostowania nóg, lub dłuższe na wizyty w WC lub żeby coś zjeść - zawsze przed odjazdem drugi kierowca liczył pasażerów, czy czasem kogoś nie brakuje. W czasie jazdy puszczane były filmy. Pamiętam, że jechał do Monachium jakiś facet, który się napił i wykrzykiwał coś i klął ale drugi kierowca go upomniał, zagroził wysiadką i facet się przymknął, a później poszedł spać - na szczęście.

W tym roku też jadę z Eurolines i mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze

[invisible_01]

Ja po nabraniu doświadczenia polecam Sindbada. Raz, że można mieć dwie torby, nie musi być jedna wielka 25-kilowa, co dla mnie jako dziewczyny kiepskiej w noszeniu ciężarów jest ważne. Dwa, że na przesiadce bagaże przenosi do drugiego autokaru obsługa - dla mnie to ogromny plus, bo po prostu przesiadam się do drugiego autokaru, a nie biorę ją sama i pcham się między ludźmi szukając swojej walizki, a potem taszczę ją i znowu przepycham, próbując upchnąć ją w luku bagażowym (jak to było w przypadku Eurobusa). Po trzecie - w Sindbadzie dostałam karteczkę z numerkiem autokaru i stanowiska do swojej przesiadki, w Eurobusie tylko krzyknęli to na początku i wielu ludzi myliło autokary (jednak co się zapamięta, a co jest naprawdę, to czasami różnica). No i w Sindbadzie nie pobrano ode mnie żadnej opłaty tzw. świątecznej za przejazd do domu w okresie zwiększonego ruchu (przed Świętami), natomiast mojej koleżance w Eurobusie kazali zapłacić dodatkowo 25 euro (kiedy już siedziała w autokarze i nie miała innego wyboru jak zapłacić).

[madebyvirginia]

A mnie raz sindbad wkurzyl z bagazami. Mialam dwie przepisowe torby, a kierowca powiedzial, ze nie przyjmie do luku, bo niektorzy brali po trzy i on miejsca nie ma. Dopiero jak podparlam sie regulaminem i zagroziłam skargą, to łaskawie zgodził się, żebym OGROMNĄ torbę wzięła pod siedzenie, czytaj siedziałam skulona przez 3 godziny jazdy, do przesiadki. Zgroza.

[olka_222]

w zyciu juz nie pojade nigdzie autobusem. Byl to Euralines ale przypuszczam ze wszedzie tak jest. Pomijam niewygode spedzenie w jedenj pozycji 24 h, kawa czy herbata to pomylka-zwykle siuski, lepiej bylo na postojach sobie cos kupic, obcy spiacy i dyszacy na rameniu ktory nie rozumie aluzji i szturchnien, 3 przesiadki do roznych autokarow.

Co mnei najbardziej zrazilo to to ze nie zostalam poinformowana ze droga autobusem odbywa sie tylko przez czesc trasy. Potem zaladowali nas ( bo inaczej sie tego nie da ujac) do mniejszego Vana i z Panem ktory pedzil na zlamanie szyji, 140-60 km/h spedzilam kolejne 3 h.

NIgdy w zyciu!

[Margolcia23]

Napisane przez invisible_01

Ja po nabraniu doświadczenia polecam Sindbada. Raz, że można mieć dwie torby, nie musi być jedna wielka 25-kilowa, co dla mnie jako dziewczyny kiepskiej w noszeniu ciężarów jest ważne. Dwa, że na przesiadce bagaże przenosi do drugiego autokaru obsługa - dla mnie to ogromny plus, bo po prostu przesiadam się do drugiego autokaru, a nie biorę ją sama i pcham się między ludźmi szukając swojej walizki, a potem taszczę ją i znowu przepycham, próbując upchnąć ją w luku bagażowym (jak to było w przypadku Eurobusa). Po trzecie - w Sindbadzie dostałam karteczkę z numerkiem autokaru i stanowiska do swojej przesiadki, w Eurobusie tylko krzyknęli to na początku i wielu ludzi myliło autokary (jednak co się zapamięta, a co jest naprawdę, to czasami różnica). No i w Sindbadzie nie pobrano ode mnie żadnej opłaty tzw. świątecznej za przejazd do domu w okresie zwiększonego ruchu (przed Świętami), natomiast mojej koleżance w Eurobusie kazali zapłacić dodatkowo 25 euro (kiedy już siedziała w autokarze i nie miała innego wyboru jak zapłacić).

Nie słyszałam o tym by w Eurobusie ludzie mylili autobusy na przesiadce, a to dlatego iż po pierwsze zawsze jest ktoś (kontroler) który wskazuje gdzie kto ma się udać wystarczy zapytać i na dodatek informują na głos jaki autobus podjeżdża i gdzie jedzie po drugie nr autobusu jest na bilecie, ja zawsze mam nr autobusu w który mam wsiąść już na tej konkretnej przesiadce no i po trzecie samemu się nie wkłada bagażu, i można mieć więcej bagażu a czemu by nie? widocznie trafiłaś na kiepską obsługę ja nie mam jak na razie zastrzeżeń do eurobusa, oby było tak dalej pozdrawiam

[aganieszka28]

Nie polecam usług firmy Eurolines, choć "nie polecam" to chyba zbyt łagodne okreslenie w tym przypadku.
Wraz z chłopakiem kupiliśmy bilety na trasie Berlin-Sanok (w obie strony) z odjazdem o 23.45. Po przyjezdzie na dworzec w Berlinie okazało się, po ok. 30 minutach od palnowanego odjazdu, iż autobus ten nie pojawi się w Berlinie z powodu nadkompletu!!!(zaznacze raz jeszcze, że miałam bilety na powyższy kurs, zakupione parę dni wcześniej). Pani z obsługi firmy, okropnie zresztą niemiła, poinformowała nas (w sumie czekało 10 osób), żebyśmy poczekali na kolejny autobus, który być może nas zabierze do Gliwic (tam miała być przesiadka do Sanoka o 7.20 rano). Bardzo zależało mi na dojeździe do rodzinnego miasta, więc czekałam na kolejny autobus, który pojawiła się o 1.30. Pan kierowca na moje pytanie: jaką mam gwarancje, że dostane sie do Sanoka, odpowiedział mi, że to już mój problem, on może mnie dostarczyć tylko do Gliwic. Oczywiście nie ryzykowałam takiej podróży, więc z bólem serca zostałam w Berlinie i postanowiłam walczyć o sprawiedliwość. Może ktoś z zarządu firmy udzieli mi odpowiedzi na pytanie, jak mogłam kupić bilet na autobus w którym nie było miejsca?
Oczywiście pieniędzy jeszcze nie odzyskałam, w sumie 208 euro na 2 osoby.
Uważajcie na tą firmę!!! Naprawde nie warto niszczyć sobie zdrowia!!!!

[abiblabla]

do całej tej listy przewoźników mogę dodać Ecolines (wydaje mi się że to brat bliźniak Eurolines) - fakt, bilety całkiem tanie bo niecałe 300zł w obie strony Wawa - Hannover, ale nasza podróż miała trwać kilkanaście (13? 15? nie pamiętam) godzin, a trwała ponad 24 bo załoga NIC NIE MÓWIĄC zmieniła trasę i jechała naookoło aby zgarnąć więcej pasażerów, króko mówiąc zwiedziłam połowę Niemiec
Obsługa mimo znajomości angielskiego nie umiała wytłumaczyć co się dzieje. Co najlepsze, chciałam się powołać na numer autobusu i trasy opisanej w internecie (dokładnie miasto za miastem i o jakiej godzinie skąd bus odjeżdża), ale autokar miał inny numer niż na moim bilecie, a w internecie nie było oczywiście podanej trasy tego konkretnmego autobusu (dzwoniłam w międzyczasie do Polski żeby mi sprawdzili trasę tego konkretnego). Od razu uprzedzając - wsiadłam do prawidłowego busa oczywiście, innego nawet nie było, a moje nazwisko zostało wyczytane przez pilota przed odjazdem. Niezłe jaja, w drodze powrotnej było już wszystko ok, więc już nie chciało mi się już składać reklamacji. Ale co by było gdybym ja tym busem na samolot jechała?

[Margolcia23]

Napisane przez Alanda

Eurobus czy Eurolines, to jeden organizm. Firmy zawsze ściśle ze sobą współpracowały, a teraz wykonały fuzję całkowitą i są jedną spółką. Dlatego nie ma co liczyć na jakieś znaczące różnice bo i nie tylko autobusy są pomieszane ale i personel. Zatem jeśli ktoś był zadowolony z obsługi Eurobusa, a złe doświadczenia miał związane z Eurolines, to teraz może się zdziwić .
Nieco lepiej sytuacja przejawia się u Sindbada, ale tam idą na maksa w stronę komercji i czasami tzw. podwykonawcy, czyli firmy przewozowe świadczące usługę na rzecz Sindbada i często pod jego szyldem jeżdżące, po prostu zaniżają poziom.
Inni pomniejsi przewoźnicy typu: Polonia Transport, Biacomex, Almabus, Agat, Becker Reisen itp. są powiązani z głównymi graczami rynku przewozów międzynarodowych, czyli albo z Sindbadem, albo z Eurobusem lub niezależni osiągając promil sprzedaży, tak naprawdę nie liczą się w ostatecznym rozrachunku.

Generalnie z przejazdami autokarowymi jest bardzo dziwna sprawa. Bo jak się czyta opinie o przewoźnikach na rożnych forach, to albo pojawiają się wpisy utrzymane w tonie absolutnego uwielbienia, niemalże wręcz ubóstwia się super organizację przewozów i komfort autokarów albo utrzymane są w klimacie totalnej negacji, by nie rzec nienawiści. Wystarczy w necie wpisać słowo opinie i nazwę konkretnego przewoźnika. Natychmiast pojawiają się linki do setek stron www zawierających mnóstwo opisów rożnych zdarzeń i ocen konkretnych przejazdów. Człowiek czytając sprzeczne opinie na ten sam temat odnosi wrażenie, że bierze udział w jakimś spisku. Czasami też można sądzić, iż jest się na jakimś przedstawieniu lub na spektaklu, tudzież ogląda się serial, i tak jak toczą się sprawy rozwodowe na wizji gdzie każda ze stron ma swoich świadków oraz swe racje, tak pracownicy działów marketingowych poszczególnych firm prześcigając się we wzajemnym obrzucaniu się błotem lub samowychwalającymi się wpisami umieszczanymi na setkach stron internetowych, osiągają poziom absurdu, ostatecznie zamydlając wszystko.
No cóż, trzeba chyba samodzielnie sprawdzić i opinie w ten sposób sobie wyrobić. Jak to na ogół w życiu bywa; przypadek ma tutaj także bardzo duże znaczenie, a dobry przewoźnik stara się zminimalizować jego rolę.

Hmm pierwsze słyszę że personel jest pomieszany, owszem Eurobus i Eurolines się połączyły i współpracują, ale oni są chyba tylko od sprzedaży biletów itp, a linię obsługują poszczególni przewoźnicy, i na danej linii jedzie obsługa danego przewoźnika a nie jeden z innego a drugi z innego a co do opinii ludziom nie dogodzi, co kraj to obyczaj, tylko czasami ludzie przesadzają, zarówno w tą dobrą jak i złą stronę

[Margolcia23]

Napisane przez Alanda

Eurolines został przejęty przez Eurobusa. Każdy autokar opatrzony jest logo Eurobusa i nie ma żadnej informacji, że to Trans Serwis czy tam Sokół czy jakaś inna firma. Po prostu wszystkie jeżdżą pod szyldem Eurobusa i tak to już bedzie docelowo. Na razie póki co jest: EUROBUS-EUROLINES POLSKA. Wystarczy w Googlach wpisać słowa: bilety autokarowe i wejść na pierwszy z brzegu portal sprzedający bilety. Znaleźć trzeba odpowiednie połączenie, aby zobaczyć, że Eurobus i Eurolines to jedna ekipa. Nie ma nigdzie Biacomexu, nie ma Orlanda, czy wyżej już wspomnianych przewoźników.
Rozumiem, że firmom zrzeszonym w ramach platformy Eurobus zależy na zachowaniu swej odrębności. Ale to ślepa uliczka. Co najwyższej skończyć się może taka próba zachowania tożsamości tak, jak w przypadku Interbusa, Rudnika czy Polonii. Zatem aby utrzymać autonomię, trzeba posiadać potężny potencjał i mnóstwo kasy. A kto ją dziś ma? Tylko daleko posunięta integracja daje szanse na przetrwanie. Obecnie liczy się tylko Sindbad i Eurobus. Dopóki na rynku nie pojawi się trzeci gracz, dopóty te dwie platformy decydować będą o kształcie polskiego rynku autokarowego.

Cóż jechałam w sobote, i na autobusach jest informacja jaki to przewoźnik, bynajmniej ja zawsze tak mam jak jadę chociaż jak jechałam to było tyle ludu że autobusy były powynajmowane, ale kierowcy przedstawiali się z jakiej są firmy i na szybie było oznaczenie, a tak ogólnie sokół to Eurolines, a Biacomex wykonuje dla Eurobusa tylko poszczególne połączenia, a nie wszystkie

[Ptasia77]

Skasowałam ten post ponieważ został źle zrozumiany. Nie mam nic wspólnego z tymi firmami.

[piurtia]

Napisane przez Ptasia77

Jest to dyskusja, która w chwili obecnej jest już mocno przedawniona.

Od 01-01-2014 firma EUROBUS i EUROLINES Polska z Katowic utworzyły jedną spółkę o nazwie "Eurobus Eurolines Polska sp. z o.o."

Firma EUROLINES z Warszawy zbankrutowała i została przejęta przez MĄDELTRANS i realizuje kursy głownie w kierunkach na Niemcy i Francję.

Platformę SINDBAD tworzą już (Interbus, Almabus, Rudnik Tumay, Wactur, Superpol, Bartuś) wszystkie autokary są oklejone logotypami sieci matki czyli SINDBAD.

Fachowych i aktualnych opinii poszukajcie na:[link]

Pierwsi w Polsce informują o wszystkich nowościach autokarowych.
Po tyle Pozdrawiam Ptasia77

PS. pracuję jako opiekunka to wiem co gdzie i kiedy do nawet 10 razy do roku jadę do Niemiec. Czasem nawet za 99zł

HA HA HA, jak na opiekunkę to jesteś bardzo dobrze zorientowana. Niczym admin blogu strony internetowej sprzedającej bilety autokarowe
Ciekawe czy umieszczanie takich aktywnych linków do stron zajmujących się sprzedawaniem przez Internet jest zgodne z regulaminem? Halo, czyta to ktoś oprócz mnie? Na przykład jakiś moderator?
P. S. Byłam na tym blogu o biletach autokarowych, nic tam nie ma oprócz jakichś komunikatów dotyczących linii autokarowych i pojawia się jakaś typowo grafomańska twórczość, mająca na celu tylko i wyłącznie sztuczne tworzenie nieprzydatnej nikomu treści.

[Margolcia23]

Napisane przez Ptasia77

Jest to dyskusja, która w chwili obecnej jest już mocno przedawniona.
Od 01-01-2014 firma EUROBUS i EUROLINES Polska z Katowic utworzyły jedną spółkę o nazwie "Eurobus Eurolines Polska sp. z o.o."
Firma EUROLINES z Warszawy zbankrutowała i została przejęta przez MĄDELTRANS i realizuje kursy głownie w kierunkach na Niemcy i Francję.
Platformę SINDBAD tworzą już (Interbus, Almabus, Rudnik Tumay, Wactur, Superpol, Bartuś) wszystkie autokary są oklejone logotypami sieci matki czyli SINDBAD.
Fachowych i aktualnych opinii poszukajcie na:[link]
Pierwsi w Polsce informują o wszystkich nowościach autokarowych.
Po tyle Pozdrawiam Ptasia77
PS. pracuję jako opiekunka to wiem co gdzie i kiedy do nawet 10 razy do roku jadę do Niemiec. Czasem nawet za 99zł

Jako opiekunka rzeczywiście jesteś bardzo zorientowana Jest wiele stron informacyjnych i o opiniach o Eurobusie, wystarczy wpisać w i nie musisz nic reklamować, z resztą tu jest to zabronione

[Ptasia77]

A ty Margolcia23 to chyba pracujesz w EUROBUSIE w Niemczech bo wiesz jeszcze więcej od Google i strasznie bronisz tej firmy? Jadę takim autokarem jaki pasuje do danej miejscowosci - bilety to mi i tak agencja kupuje
Jak gdzieś jadę prywatnie to wolę sobie sama sprawdzić gdzie i za ile mogę pojechac. Nie wiem co mnie pokusiło żeby napisać gdzie... niech sobie w goolu ludziska same szukają

[Margolcia23]

Napisane przez Ptasia77

A ty Margolcia23 to chyba pracujesz w EUROBUSIE w Niemczech bo wiesz jeszcze więcej od Google i strasznie bronisz tej firmy? Jadę takim autokarem jaki pasuje do danej miejscowosci - bilety to mi i tak agencja kupuje
Jak gdzieś jadę prywatnie to wolę sobie sama sprawdzić gdzie i za ile mogę pojechac. Nie wiem co mnie pokusiło żeby napisać gdzie... niech sobie w goolu ludziska same szukają

nie, nie pracuje w Eurobusie ale jeżdżę na tyle długo i często to wiem co i jak i nie musisz się zgadzać z moimi wypowiedziami, tak samo jak ja z twoimi

[22nika27]

Czy całe eurobus-eurolines.pl - to oni mają swoje autobusy, czy to busy są też? Mąż jest w Monachium i prawdopodobnie będzie musiał w maju zjechać sam więc zostaje mu właśnie transport (bo takto jak jadą w kilku to firmowym autkiem) taki. Pozmieniało się coś na lepsze w tej firmie? Chociaż wiem właśnie, że to od samej ekipy dużo zależy jak przebiega podróż

[tiaara]

jeśli chodzi o eurobus eurolines to rzeczywiście są to dwie firmy ale jeden punkt i strona spredaży biletów. Jeśli chodzi o autokary to z tego co rozmawiał z kierowcami mój TŻ ( a od roku podróżuje na różych trasach autokarami tych firm) to zależy od ilości sprzedanych biletów. jeśli nie dają rady obstawić wszytskiego własnymi autokarami to podnajmuja inne firmy prywatne. Dobrze czasami sprawdzic dzień po dniu ta sama trasę bo czasem sa tańsze bilety a i czasem troche inna i krótsza trasa.

[22nika27]

Dzięki, ehh będę musiała to jakoś ogarnąć i pośledzić faktycznie jak cenowo.

[kata_strofa]

a Ecolines? ktos korzystal? szukalam polaczenia do lwowa i cena w sam raz na moją kieszen. tylko jestem ciekawa jak standard busa- niie chce zeby podroz byla dla mnie katorgą