Norwegia.Jest tu ktoś???

[Lanessa]

No, ja juz zadomowilam sie odrobinke.. Wiem gdzie jestem ) 120 km od Namsos i Steinkjer. W miescinie o nic nie mowiacej nazwie Brekkvasselv. Mama pracuje, mimo, ze nie ma jezyka i idzie naprawde ladnie, ale jestem samotna.

hej, czy tylko ja w Norge przytylam? ;>>

[Kasik_M]

[quote=Lanessa;9671262
hej, czy tylko ja w Norge przytylam? ;>>[/quote]

Serio? Ja schudlam Nie jem miesa, a tu widze ze mieso to podstawa, wiec mam maly wybor I nie ma moich ukochanych kalorycznych buleczek pszennych, a glownie ciemny chleb Ryby za drogie dla mnie jak na razie

[Lanessa]

Napisane przez Kasik_M

Serio? Ja schudlam Nie jem miesa, a tu widze ze mieso to podstawa, wiec mam maly wybor I nie ma moich ukochanych kalorycznych buleczek pszennych, a glownie ciemny chleb Ryby za drogie dla mnie jak na razie

No, ja wcinam ryby jak idzie Fiskekaker bardzo lubie
Ja bylam wege ale po 3 miesiacach w Norge zrezygnowalam, mam 14 lat i po prostu nie tak urozmaicony jadlospis jak w Polsce (kotlety sojowe, makaron ryzowy, rozne cuda). A mieszkam 120 km od miasta wiec niestety...slaby dostep bardzo.

[Kasik_M]

Chyba wracam do Polski na jakis czas. Nie radzimy sobie.

[Bling]

Kasik przykro mi , na pewno ci ciezko.
Probowalas w hotelach,tam najszybciej mozna cos znalezc.Powodzenia. Mnie meczy miejsce gdzie mieszkam,i obawiam sie ze juz na zawsze zostane w tej dziurze,te mieszkania sa tak drogie ,ze nie wiem czy uda sie je zamienic na cos blizej pracy i w miare normalnej cenie.

Lanessa , podziwiam cie ze jesz to fiskekake, dla mnie ogolnie jedzenie norweskie jest do bani, mam okazje sprobowac roznosci w hotelu i malo jest rzeczy ktore zjem. No ale wazne ze ci smakuje.

[Lanessa]

Napisane przez Bling

Kasik przykro mi , na pewno ci ciezko.
Probowalas w hotelach,tam najszybciej mozna cos znalezc.Powodzenia. Mnie meczy miejsce gdzie mieszkam,i obawiam sie ze juz na zawsze zostane w tej dziurze,te mieszkania sa tak drogie ,ze nie wiem czy uda sie je zamienic na cos blizej pracy i w miare normalnej cenie.

Lanessa , podziwiam cie ze jesz to fiskekake, dla mnie ogolnie jedzenie norweskie jest do bani, mam okazje sprobowac roznosci w hotelu i malo jest rzeczy ktore zjem. No ale wazne ze ci smakuje.

Tez slysze o tym, ze pracy prawie nie ma, brakuje dla Norwegow, powoli probuja sie pozbywac imigrantow. Mieszkam na granicy z 40 km od polnocnej Norwegii, nie odczuwamy tego tutaj, aczkolwiek nie ma nadmaru roboty.
Co do hoteli i kafeterii- racja, w Norwegii jest ogolem lepiej o prace kobietom niz mezczyznom, u mnie w okolicach sprzatajac i kelnerujac dostajesz stawke 138 KR brutto. No, ale w miescie na pewno duuzo trudniej wyzywic sie za taka stawke.

Gotowane fiskekake- oj! Fu! Acz smazone, odpowiedniej firmy, smaczne. Niektore rzeczy sa przerazajaco niesmaczne, dzis ranek jakis serek topiony... coz za ohyda! Ogolnie mamy niedaleko do Szwecji- a w Szwecji warto sie zaopatrywac, bo ceny po przeliczeniu sa wlasciwie takie same jak w Polsce.

[Kasik_M]

Napisane przez Bling

Kasik przykro mi , na pewno ci ciezko.
Probowalas w hotelach,tam najszybciej mozna cos znalezc.Powodzenia. Mnie meczy miejsce gdzie mieszkam,i obawiam sie ze juz na zawsze zostane w tej dziurze,te mieszkania sa tak drogie ,ze nie wiem czy uda sie je zamienic na cos blizej pracy i w miare normalnej cenie.

Lanessa , podziwiam cie ze jesz to fiskekake, dla mnie ogolnie jedzenie norweskie jest do bani, mam okazje sprobowac roznosci w hotelu i malo jest rzeczy ktore zjem. No ale wazne ze ci smakuje.

Probowalam, odpowiadaja ze musze znac jezyk. Albo nie odpowiadaja wogole.

Lanessa, moim zdaniem kobietom jest trudniej. Spawaczy itp. ciagle chetnie zatrudniaja, i ci daja sobie rade bez j. norweskiego. A zeby byc kelnerka to wiadomo, trzeba mowic...

Fiskekake akurat nie lubie, jakies to takie gumowe

Aa, zakupy w Szwecji, potwierdzam, dobry pomysl!

[sylwiawszafie]

moim zdaniem duzo trudniej jest o prace dla kobiet.
Ja rowniez przytylam w norwegii i to dosyc sporo, no ale nic na zime przyda sie troszeczke tluszczyku

[Bling]

Hej kobietki

No wlasnie teraz to ogolnie z praca jest bardzo ciezko. Duzo sporych firm zwalnia spore ilosci osob.

Jezyk teraz to podstawa,chociaz jeszcze bywa ze sie komus bez niego tez uda pracowac,oczywiscie w firmach, czy zakladach.

Sprzatajac domki nawet dzis nie trzeba zadnego jezyka znac,ale co to za przyszlosc,moze na poczatek tak mozna ,ale z czasem samemu czuje sie jakis niedosyt


O przytyciu tez moge cos powiedziec,ale juz przywyklam,zreszta zawsze bylam ciut wieksza,
w zeszlym roku udalo mi sie zrzucic jakies 7 kilo ,ale to juz poszlo w niepamiec

Jedzenie jak dla mnie jest tu ogolnie jakies mdle,bez smaku. Dzis w pracy na obiad bylo wlasnie fiskekake, zjadlam jedno,solilam a i tak jakies takie nijakie hihi


Swieta tuz tuz, co kupujecie bliskim?
Ja co roku mam ten sam problem.. Wlasnie wrocilam z malutkich zakupow,moze z dnia na dzien sie cos uzbiera.

Pozdrawiam

Fajnie ze piszecie.


A w styczniu wybiore sie do Szwecji na wyprzedaze oczywiscie.

[Lanessa]

Ja coz, nie mam pojecia co, mielismy parte duzych wydatkow w tym miesiacu, kupilismy samochod i keyboard Wiec nawet nie myslismy o prezentach.
W Szwecji sa wyprzedaze jeszcze lepsze niz w Norge, Bling?
Z jezykiem kiepsko, te dialekty mnie dobijaja! Ucze sie bokmalu, a tu Trondelag dialekt brzmi zupelnie inaczej, brrr! A gdyby byly jakies podreczniki z dialektami a tu gdzie tam..

[sylvia8]

ja jestem niedługo w Norwegii bo od sierpnia le po świętach mam zamiar wracać narazie opiekuje sie dziećmi ale znajde jakąś prace jedzienie tutaj jest fatalne bez smaku ale ten kraj sam od siebie jest piękny a ten język wcale nie jest taki trudny ja sama sie ucze w domku mam pare książek i spore chęci na nauke

[lidekru]

Hej Dziewczyny!!Jestem w Oslo juz od listopada zeszlego roku i po prostu nie umiem tutaj zyc.pracy szukalam 4 miesiace i to nieprawda ze w hotelu i restauracjach itp najlatwiej o prace.Mam studia hotelarskie,i pracowalam w zawodzie w Irlandii, Anglii i Francjii przez wiele miesiecy, mowie po angielsku a tak jak napisalam szukalam zajecia 4 miesiace.Wszedzie wymagali norweskiego.W koncu sie udalo Pracuje w hotelu na housekeepingu i wlasnie co prawda dostalam awans ale to mnie nie cieszy bo ogolnie jest do d...Przepraszam za wyrazenie.Kompletny brak organizacji pracy Za malo ludzi za duzo do zrobienia a jeszcze zwalniaja co niektorych.Chca prowadzic hotel ale nie maja pracownikow.Tak sie nie da.Oczywiscie kasa lepsza niz gdzie indziej ale dla mnie wazna jest tez atmosfera.Mimo ze czuje ze szefowa mnie bardzo lubi to jednak mi to nie pomaga.Wciaz ktos jest na zwolnieniu bo mu sie nie chce pracowac.Myslalam ze tutaj w pracy bedzie inaczej Wszystko na swoim miejscu a okazuje sie ze nie.

Moje Kochanie pracuje wieczorami a ja od rana wiec wlasciwie sie nie widzimy.
W sklepach pustki, jedzenie okropne a wybor marny.Po roku juz niewiem co kupowac taki jest wybor.
Nie mamy tutaj znajomych bo nawet nie ma czasu wyjsc gdzies a tymbardziej zgrac cos z kims innym bo w weekendy pracujemy
Po prostu nie jestem tutaj szczesliwa.A do tego zimno i ciemno czasami dopada mnie deprecha.Norwegia zdecydowanie nie jest dla mnie i kasa oraz szanse na lepszy byt chyba raczej mnie nie przekonaja.
Pozdrawiam Was dziewczyny.Piszcie jak widzicie siebie tutaj bo w sumie niewiem -moze zbyt wiele wymagam???

[Kasik_M]

Napisane przez lidekru

Hej Dziewczyny!!Jestem w Oslo juz od listopada zeszlego roku i po prostu nie umiem tutaj zyc.pracy szukalam 4 miesiace i to nieprawda ze w hotelu i restauracjach itp najlatwiej o prace.Mam studia hotelarskie,i pracowalam w zawodzie w Irlandii, Anglii i Francjii przez wiele miesiecy, mowie po angielsku a tak jak napisalam szukalam zajecia 4 miesiace.Wszedzie wymagali norweskiego.W koncu sie udalo Pracuje w hotelu na housekeepingu i wlasnie co prawda dostalam awans ale to mnie nie cieszy bo ogolnie jest do d...Przepraszam za wyrazenie.Kompletny brak organizacji pracy Za malo ludzi za duzo do zrobienia a jeszcze zwalniaja co niektorych.Chca prowadzic hotel ale nie maja pracownikow.Tak sie nie da.Oczywiscie kasa lepsza niz gdzie indziej ale dla mnie wazna jest tez atmosfera.Mimo ze czuje ze szefowa mnie bardzo lubi to jednak mi to nie pomaga.Wciaz ktos jest na zwolnieniu bo mu sie nie chce pracowac.Myslalam ze tutaj w pracy bedzie inaczej Wszystko na swoim miejscu a okazuje sie ze nie.

Moje Kochanie pracuje wieczorami a ja od rana wiec wlasciwie sie nie widzimy.
W sklepach pustki, jedzenie okropne a wybor marny.Po roku juz niewiem co kupowac taki jest wybor.
Nie mamy tutaj znajomych bo nawet nie ma czasu wyjsc gdzies a tymbardziej zgrac cos z kims innym bo w weekendy pracujemy
Po prostu nie jestem tutaj szczesliwa.A do tego zimno i ciemno czasami dopada mnie deprecha.Norwegia zdecydowanie nie jest dla mnie i kasa oraz szanse na lepszy byt chyba raczej mnie nie przekonaja.
Pozdrawiam Was dziewczyny.Piszcie jak widzicie siebie tutaj bo w sumie niewiem -moze zbyt wiele wymagam???

Co Cie sklonilo do przyjazdu?

[Bling]

Dzien dobry
Lidekru witaj w klubie,takze pracuje w Hotelu. Mam wrazenie ze procz mnie nikt nie podchodzi do pracy w normalny sposob.
Jak tylko mam czas chodze po pietrach ukladam na tralach ,na wozkach itp. Ci ludzie nie maja pojecia jak wszystko powinno byc poukladane,jakie szklo stoi w pokojach .
Masakra. U nas jest wieksza liczba facetow.
Z dziewczyn jestem ja i kolezanka z Polski,razem zaczelysmy. Dziewczyna z Pakistanu , i dwie kolezanki ktore pracuja sporadycznie z Polski i z Czech
Byly jeszcze studentki.

Najbardziej wkurza mnie to ze osoby ktore przychodza tylko w weekendy robia taki bajzer ,ze w poniedzialek to nie wiadomo w co rece wlozyc.


Mam to samo co ty, nie mam tu za duzo znajomych, bo nie ma na to czasu.
Musze sprzatac w domu w niedziele bo w tygodniu po prostu nie mam sil. Wlasnie skonczyulam ogarniac dom, i zaraz biore sie za pakowanie prezentow i obiad.

Pozdrawiam, no i gdybys kiedys miala ochote na kawe to zapraszam.


Lanessa , tak mi sie wydaje, ze Szwecji jest troszke inny wybor rzeczy i na pewno po przecenach jest taniej niz w Norwegii,w styczniu zamierzam to sprawdzic, bo tam gdzie sie wybieram bylam raz latem, i centrum handlowe bylo wielkie i mozna bylo lazic caly dzien,a to lubie

Kasik i jak jestes w Oslo,czy w Polsce? Jak sie wam wiedzie? Znalezliscie prace? Buziaczki

[Kasik_M]

Bling, jestem w Oslo. TZ na szczescie ma prace, wraca do starej i najlepszej. U mnie nic jeszcze, mialam 2 rozmowy ale nic z tego. Planuje wybrac sie do Polski i chociaz zrobic prawo jazdy i wziac troche korepetycji z jezyka, w miedzyczasie pracujac gdziekolwiek. Sadze ze max 2 miesiace i wroce tu z czyms. Innego wyjscia nie widze
PS. Matko, jak zimno dzis, minus 8

Edit: Dziewczyny, mamy u nas pokoj do wynajecia, Oslo Haugen. Jakby ktoras z Was potrzebowala to dajcie znac.

[sylwiawszafie]

ja na jedzenie nie narzekam, ale za te pysznosci jak fiskekake czy fiskepudding to podziekuje :P a jak u was ze sniegiem? macie biale swieta czy tak jak u mnie na wyspie nic a nic?

[Kasik_M]

Odwilz. Tylko lod na uliczkach na ktorym sie wywalam Jakos w mojej okolicy nie zadbano chocby o wysypanie piasku.
Ale widze teraz szron na trawie, wiec ejst w miare bialo Zaraz jedziemy na mala wycieczke w kierunku polnocy.

PS. Dostalam prace

[sylwiawszafie]

gratuluje pracy!! i udanej wycieczki. gdzie sie wybieracie?? ja dzisiaj caly dzien leniuchuje, wygralam 100kr w zdrapke uwielbiam ten miesiac, tyle wolnego :P

[Bling]

Ja juz 6 wracam, no i sie doczekac nie moge,przecen oczywiscie. Musze sobie jakies kozaczki na przyszly rok kupic,a zreszta u mnie to zima do maja bedzie ,wiec luzik beda i na ten rok.

W Polsce za to zero sniegu,lekki mrozik,swieta w rozjazdach


Gratulacje pochwal sie co to za praca.

[xkizia18x]

witam
widze ze wiekszosc z was pracuje. ja sie ucze dopiero jestem w NO 10 miesiecy.
widzialam ze zostal poruszony temat jedzenia... hmm.. tez zbytnio nie lubie
najbardziej brakuje mi polskich ziemniakow i pieczywa...
pzdr

[Kasik_M]

Napisane przez xkizia18x

witam
widze ze wiekszosc z was pracuje. ja sie ucze dopiero jestem w NO 10 miesiecy.
widzialam ze zostal poruszony temat jedzenia... hmm.. tez zbytnio nie lubie
najbardziej brakuje mi polskich ziemniakow i pieczywa...
pzdr

O, ale to ciekawe, to sa studia? Jakie, w jakim jezyku?

EDIT: Myslalam ze odpisalam wczesniej a widze ze nie PRaca to sprzatanie biur w pewnej firmie na T

sylwiawszafie, gratuluje, o kurcze

[xkizia18x]

[quote=Kasik_M;10257346]O, ale to ciekawe, to sa studia? Jakie, w jakim jezyku?


nie:P chodze do norweskiego liceum i ucze sie po norwesku

[Bling]

Napisane przez xkizia18x

widzialam ze zostal poruszony temat jedzenia... hmm.. tez zbytnio nie lubie
najbardziej brakuje mi polskich ziemniakow i pieczywa...

Mi ziemniaki jakos szkodza,zawsze po nich mam bol brzucha.
No a chlebek ,ja mam upatrzony taki dobry,ale niestety kosztuje kolo 40 koron. Jest w ksztalcie takiego wywijasa,Taki jakby warkocz, jest na wierzchu ze slonecznikiem po prostu pycha, Sprzedaja go w Centrze i moze w Ica

A i jest drugi tanszy 18 lub 22 w srodku ze slonecznikiem, jasny i waski a wyzszy

Napisane przez Kasik_M

Myslalam ze odpisalam wczesniej a widze ze nie PRaca to sprzatanie biur w pewnej firmie na T

Kasik to po nowym roku juz masz zajecie. Fajnie. Ja bylam zalamana jak rok nie pracowalam i jak juz byl kres kryzysu,znalazlam prace, rok minie w styczniu. Zebym wiedziala ze akurat tam bede pracowal to cv wyslalabym juz rok wczesniej.rok stracony,ale wazne ze prace mam

[norka27]

Cześć dziewczyny, nawet nie wiecie jak się cieszę że się do tego wątku dokopałam Mieszkam w Norge już 2 lata i jakoś mi tak nie łatwo idzie, znaczy się nie w sęsie bytowym tylko zadomowienia się. Miło widzieć że jest tu nas więcej / ja mieszkam na zadupolandii i tu nie mam sznas na jakie kolwiek kontakty z polakami. Mam nadzieję że ktoś do tego wątku jeszcze zagląda. Miło by było sobie pogadać. Pozdrawiam z Stadlandet.

[Bling]

Witaj,pozdrawiam tez z malego zadupia.

[norka27]

A ja już myślałam że tu nikt nie zagląda Cześć U mnie totalna odwilż od kilku dni, paskudnie aż się nie chce wychodzić na dwór. M się do tego zachorowało i zdycham od kilku dni. Kocham norweskie zarazki - jak mój TZ zarazi mnie jego delikatną grypką to dla mnie agonia. Jakoś nie mam zaufania do tutejszych lekarzy - aplikują głównie witaminę C i wierzą że herbata pomoże Co porabiasz w śledzika? Ja właśnie otworzyłam browarka i golądam Navy CIS

[Bling]

Hihi
Ja mam to samo,nie ufam tu lekarzom
Za kazdym razem jak jestem w kraju to chodze na kontrole i zalatwiam dentyste,ginekologa itp

Na szczescie odpukac nie choruje,ostatnio musialam tylko isc do lekarza skornego,maly zabieg 350 koron

Wlasnie zjadlam kolacje przygotowana przez tz ta

Rybka, pieczarki,papryczka i pomidorki z cebulka w smietanie

Jutro do pracy ,no ale moze na kieliszeczek winka sie skusimy

A z pogoda ,to nawet dzisiaj nie wiem jak bylo bo sie z domku nie wychylalam. Ale mialo byc na plusie,w miescie na pewno juz odwilz,ale ja pracuje na samej gorze wiec tam snieg jeszcze w kwietniu i w maju zobaczyc mozna

[norka27]

Twój TZ to Norek? Bo mój Norek też mi taką potrawkę serwuje i mi znajomo zabrzmiało A ja jestem w domku sama i jeszcze sama będę 4 tygodnie TZ w USA na morzu pracuje...

[Bling]

moj tz to rodak

my ogladamy polska tv i niebawem spaciu hihi

[norka27]

To w takim razie życze wam miłego wieczoru i dobrej nocki. Ja może kiedyś dorobię się polskiej kablówki. Narazie TZ stwierdzł, że będziemy mieć norweską w ramach nauki języka A tu i tak większość filmów po angielsku hihi Ale już w miarę komunikatywnie szpreham tyle że nie lubię tego języka wyjątkowo i jednak wolała bym polską tv