Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-02, 16:06   #1
chwascik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 30
Unhappy

Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.


Witam dziewczyny.
Chciałabym tu uzyskać troszkę pomocy i siły ...
Moja historia zaczęła się od pobytu mamy w szpitalu. Wtedy to zaczęłam zajadać się w 6 klasie słodyczami i gotowymi świństwami, bo nie było jej, a mieszkałam tylko z dziadkami, których prawie ciągle nie ma... W szkole zadręczały mnie dziewczyny za to, że wgl żyłam. W 1 klasie chciały mnie nawet pobić. Byłam z tym ciągle sama, nikt nie wiedział, do tego pobicia. Wtedy wszyscy się dowiedzieli (dorośli). Byłam z nimi i jestem ciągle w klasie. Przez te dręczęnia i groźby straciłam wiarę w siebie, pogodę życia, pewność, z najlepszej w wf spadłam na dół... Wszystko się zawaliło i wtedy też zaczęłam się odchudzać. Pierwsza była dieta kapuściana, potem south beach, w wakacje 2 klasy zmniejszanie kaloryczności, przed i po świętach bożego narodzenia jadłam coraz to mniej, coraz więcej ćwiczyłam, każdy kęs był okupiony ćwiczeniem. Doszło do tego, że w szkole zaczęłam być bardzo słaba na wf, pani z wf zaczęła się czepiać mojego wyglądu, w końcu doszło do tego, że zaczęto mnie ważyć w szkole i zmuszać do zjadania kanapek... Udawałam tylko, że jem.. Ogółnie to bardzo zawiła historia, ale tak. Byłam anorektyczką. Nawet warzywa sobie limitowałam, a zasmakując raz deseru lodowego z owocami i bita śmietana zapragnęłam więcej i więcej. Byłam za to gotowa na 3 h jazdy na rolkach, jedzenie samych warzyw! Wszyscy mówili mi, że mam jeść, jaka jestem chuda, mogę jeść co chcę ile chcę kiedy chcę i powinnam jak najszybciej przytyć... Tak więc teraz nie lubię normalnego jedzenia... Przyzwyczaiłam się do słodyczy, na początku się limitowałam, jadłam ich mało, czasami, opierałam się kupowanym przez mamę ( oni wszysycy dorośli nie wiedzą, że na prawdę miałam anoreksję, myślą, że schudłam przez stres, ale to już nie ważne, bo już nie potrafię nie jeść! szczególnie słodyczy!). Teraz już nie potrafię się powstrzymać przed jedzeniem. Przedtem tylko po zjedzeniu tego deseru objadałam się aż do bólu i mulenia. Teraz po ty, czasie robię to dzień w dzień, po kryjomu i nie potrafię przestać, już nie potrafię się zmusić do żadnych ćwiczeń, do niczego, wszystko oprócz smakowania mnie nudzi, oprócz mielenia jedzenia nudzi, jem nawet gdy jest mi niedobrze, brzuch mnie boli, prawie płaczę, ale chwilę zaczekam i dalej bym coś jadła... Tyle razy już sobie mówiłam: ostatni słodycz, ostatnia kasza manna, a następnego dnia pękałam... Nie chcę już nawet tyć. Uzależniłam się od czekolady. Nie obchodzi mnie, że jest nie zdrowa, że powinnam jeść jak już (nawet!) do bólu to zdrowo, albo choć sałatę do bólu, byle odzwyczaić się od słodyczy, potem myśleć by zmniejszyć żołądek by nie jeść non stop... Ale nie potrafię . Nie mam w dodatku sił na nic. Zapragnę pomalować, pooglądać film, wyjść gdzieś, pojeździć na rowerze, poprzeglądać przepisy co kiedyś bardzo lubiłam to nie potrafię, bo ja muszę jeść! Moja silna wola anorektyczki nawet gdzieś znikła i błagam o pomoc. Mama wie, że tak potrafię się objkadać. Mówię, że chyba muszę iść do psychologa, ale ona nic. Nie pójdziemy raczej, ale to nie dlatego, że o mnie nie dba. Wręcz przeciwnie jest i najlpeszą matką i najlepszą przyjaciółką! Bez niej jestem jak bez prawej ręki... Mówi mi tylko jak zadzwonię, żeby powiedzieć sobie nie, że tego nie potrzebuję albo żebym poszła spać, wykąpała się, ale ja dalej wolę coś zjeść...
Słodycze i wgl jeść zaczęłam jakoś 2 i pół miesiąca temu.. Wcześniej pisałam tu o swojej anoreksji teraz przeciwnie, jakie to życie jest zadziwiające prawda??
Jem, mielę non stop. bez żadnej przesady! ;(
A wszyscy i tak mi dalej mówią, że mogę jeść co chcę...
Ciężko mi z tym
Chciałam bym tu zamieszczać co dzień swoje zachowanie, czy przesadziłam z jedzeniem, czy nie... Może jak to bd ogladać światło dzienne choć trochę zrobi mi się wstyd... Zjedzenie ogromnej ilości chleba popitego mlekiem, wszystkiego spróbowania co w lodówce, zjedzenie 4 czekolad, worka cukierków okropnie sałodkich czekoladowych z mlecznym nadzieniem i dalej szukanie jest chore, wiem to i chcę tego uniknąć . Może jeśli ktoś ma ten sam problem, także tu zajrzy i zechce mi pomóc a przy okazji sobie także wpisując, czy znów przekroczył granicę, czy mu się udało wygrać z tym uzależnieniem... Ja potrafię obtoczyć się stertami jedzenia wokół i przerzuwać i przeżuwać, do tego połowe wypluwam ;(...

Edytowane przez chwascik
Czas edycji: 2011-06-02 o 16:20
chwascik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-02, 18:19   #2
Dorisek16
Raczkowanie
 
Avatar Dorisek16
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

witaj. otoz mam taka samo i bardzo dobrze cie rozumiem, wpadlas z anoreksji tak jak ja w jedzenie kompulsywne, ja wlasnie jestem po kolejnym napadzie dzisiaj czuje sie jak swinia, wymiotowalam ale zwrocilam tylko troche, tez mialam ano wazylam wtedy 49 kg, wszyscy mowili ze jesyem jak szkielet i wg, mi sie to podobalo, nie jadlam slodyczy, tlustego prawie same warzywa i owoce, pozniej zaczelo mi czegos brakowac a tym czyms byly slodycze coraaz czesciej je jadlam az do dzis tylko z tym wyjatkiem ze podczas takiego napadu jem wszystko co jest wokol mnie: caly chleb z calym opakowaniem masla, czekolady, chipsy, lody, slodycze, tosty, mieso no wszystko az do bolu brzucha i odruchow wymiotnych, nie mam ochoty na nic, nie chce nigdzie wychodzic, siedze w domu caly czas, jest mi zle, nie moge sie ruszac bo tak sie nazarlam, nie mam sily juz walczy, waze prawie 10 kg wiecej, nie chce zyc marze o smierci, ta choroba mnie wykonczyla na maxa, codziennie nawet jak cos robie mysle o zarciu, nic nie jest wazniejsze od zarcia, dzisiaj walczylam z myslami zeby nie miec napadu ale cos w glowie kazalo mi jest do oporu choc wiedzialam ze to zle, juz naprawde mam dosc, potrzebuje pomocy albo smierci
jesli chcesz pogadac to pisz na gg 33016013
3mam kciuki za ciebie kochana

Edytowane przez Dorisek16
Czas edycji: 2011-06-02 o 18:37
Dorisek16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-02, 20:58   #3
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Chwascik, napisz, ile masz wzrostu i ile ważysz, jak się odżywiasz w okresach pomiędzy napadami jedzenia? Są takie?
po anoreksji (zwłaszcza nieleczonej) kompulsywne objadanie się występuje bardzo często, być może organizm odreagowuje okres głodu, być może wciąż Twoja waga jest za niska; to trwa 2,5 miesiąca, tak?

do psychologa idź koniecznie, skoro piszesz, że mama Cię rozumie, to wytłumacz jej spokojnie, jak wygląda Twoja sytuacja, powiedz o zaburzeniach odżywiania i poinformuj ją, że leczy się je u terapeuty.

tak doraźnie, mogę zarówno Tobie jak i Doriskowi16 polecić książkę "Bulimia - program terapii", naprawdę pomaga uporać się z napadami, warto spróbować. Nie macie nic do stracenia.

dziewczyny, a co z resztą Waszego życia, poza jedzeniem?

wiem, jak bardzo Wam ciężko, ściskam mocno. Można wyzdrowieć, serio, tylko potrzeba pracy. i terapii, zdecydowanie.

__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-02, 21:10   #4
Dorisek16
Raczkowanie
 
Avatar Dorisek16
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

iza_wiosenna u mnie to wyglada tak ze jestem za granica i pracuje jako opiekunka do dzieci i pomoc domowa w jednym, wstaje o 7,40, cwicze na czczo jakies 15 min, budze dzieci, one od 9 do 15 sa w szkole, w tym czasie sprzztam, gotuje sobie i nic poza tym, nie mam zadnej rozrywki bo to wies a do malego miasteczka jest jakies 12 km, staram sie jesc o 10, 13, 15,30 i 18. ok 17 znow cwicze 15 minut i tak wyglada kazdy moj dzien, siedze calymi dniami w domu niestety
iza a jak to u ciebie wyglada, wyzdrowialas zupelnie, nie myslisz obsesyjnie o jedzeniu, co robisz, jakie masz sposoby, doradz cosik
buziaki

Edytowane przez Dorisek16
Czas edycji: 2011-06-02 o 21:12
Dorisek16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-03, 15:51   #5
chwascik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 30
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Dorisek16: wiesz jak czytałam co napisałaś to prawie jakbym czytała o sobie . To, co nas spotkało jest straszne... Mam właśnie dokładnie to samo. Też nie mam na nic ochoty, ale teraz staram się z tym walczyć. Pewnie do Ciebie napiszę na gg . Może razem bd nam łatwiej coo?

iza_wiosenna: Mam 158 wzrostu... Ważę teraz pewnie jakieś 43 kg? Jakoś tak... Nie wiem, czy organizm odreagpwuje okres głodu... Wiesz to ja jestem taka głupia chyba i tyle jem " na zapas". Tak moje wyjście z anoreksji to już jakoś z te 2,5 miesiąca... Tyle, że jem chyba z nudów, bo nie mam siły na nic innego, to jedzenie mnie tak bardzo kusi, sprawia na początku taką przyjemność... Przez anoreksję uważam teraz smaczne posiłki za jakąś atrakcję, bardzo mnie one cieszą i nie chce ich nigdy kończyć, bo czuję się wtedy dobrze gdy jem, tyle, że właśnie nie dawno przerodziło się to w kompulsywne jedzenie, choć nie chcę jeść to jem, choć miałam zrobić coś innego, coś obejrzeć, co bardzo chciałam to to olewam i jem i jem ... Tak wczoraj także miałam napad, wypłakałam prawie cały zapas łez, zadzwoniłam do mamy, której obecnie nie ma, ściągnęłam z działki dziadków do domu... Mama stwierdziła, że jak na prawdę tak sama sobie nie radzę w poniedziałek jadę do szpitala ( mam ważne skierowanie).

Obecnie chodzę do szkoły... Wcześniej wyjechałam nad morze. Starałam się tam jeść normalnie i do tego zawsze jakiś deserek ( gofra, loda, i różne przysmaki na podwieczorek, a wieczorem w pokoju kolację jakąś, potem niestety mnóstwo śmieciowego jedzenia , jadłam aż pękałam, a rano nic nie mogłam przełknąc taka byłam pełna.. Starałam się sobie nic nie żałować, musiałam jeszcze przytyć, gdyż byłam szczuplutka, kości mi sterczały, a teraz po powrocie do domu słodycze stały się codziennością... Wszystko żarełko... Jestem w domu już prawie 2 tyg i się nie poznaje... Wstaję rano do szkoły. Uda mi się zjeść normalne śniadanie, wracam i jem obiad, potem kolację, ale wieczorem zawsze nie mogę przestać jeść. Och do tego ćwiczyłam wcześniej z jakieś 1,5h na rowerze na dworze i często wychodziłam z mamą a to na zakupy, a to się pokręcić gdzieś, żeby reszty czasu nie spędzać za dużo w domku. Teraz wstaję rano i dopóki nie wezmę czegoś do buzi czuję się dobrze. Gdy wejdę do kuchni nagle jestem głodna i mam ochoitę na wszystko. Zanim zrobię śniadanie bardzo dużo zjem, byle czego, połowę wypluję, później w szkole cały czas myślę o jedzeniu, przyjdę na obiad jakoś się opanowuję, leczi tak przegryzam coś i wypluwam, gdyż miałam na to ochotę i tak samo z kolacją jednak w miedzy czasie coś przegryzam... Kolacja staje się obfita... Myślę tylko o tym durnym jedzeniu, że nie chcę już przez nie tyć.. 3 lipca znów jadę nad morze i nie chcę się tam ograniczać z niejedzeniem na mieście, bo tłusto i kalorycznie, z niejedzeniem nadmorskich lodów czy gofrów czy różnych smacznych przekąsek, bo stanę się już za gruba! Nie mogę dalej tyć przecież .. I nie chcę już żyć jedzeniem Ech dużo bym jeszcze mogła o tym napisać... Dziękuję Ci bardzo, że się nami zainteresowałaś
chwascik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-03, 16:25   #6
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Dalej masz niedowagę, wolę nie myśleć ile ważyłaś jeszcze dwa miesiące temu…
Jeśli chodzi o jedzenie – dokladnie o to mi chodziło. Czujesz głód (być może większy niż czułabyś nie będąc nigdy chora na anoreksję), jesz, a potem włączają się mechanizmy psychologiczne, które wyzwalają napad, czyli myślenie w stylu „skoro zjadłam ciastko, to mogę już zjeść wszystko” i (nawet podświadomy) strach przed ewentualnym uczuciem głodu. Badania wykazały, że osoby po anoreksji dużo gorzej radzą sobie z odroczeniem zaspokojenia potrzeby jedzenia, a niepokój, który towarzyszy perspektywie niemożności zjedzenia czegoś, może dodatkowo nakręcać napad.

Przede wszystkim, wg mnie powinnaś (na tym etapie na pewno) pójść do dietetyka lub skorzystać z podwieszonych wątków na wizażu i ułożyć sobie jadłospis na pięć posiłków tak, żebyś jadła regularnie co 2-3 godziny, wiedziała, że dostarczysz organizmowi pożywienia i miała świadomość, że nie jesteś zagrożona głodem. Oczywiście, posiłki powinny być smaczne. ;-) z czasem czynność jedzenia ulegnie normalizacji, a smaczne potrawy przestaną być atrakcją, z której w danym momencie musisz korzystać na maksa, bo okazja do zjedzenia czegoś dobrego długo się nie powtórzy.

Powtórzę, że polecam Ci książkę „Bulimia – program terapii”, gdyż fajnie pokazuje pewne charakterystyczne dla kompulsywnego objadania się mechanizmy myślenia i pomaga się z nimi uporać.

Dziewczyny, a macie jakichś przyjaciół, jakąkolwiek alternatywę spędzania wolnego czasu?
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-03, 18:06   #7
Dorisek16
Raczkowanie
 
Avatar Dorisek16
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

ja niestety siedze za granica i nie mam zadnych znajomych, z jezykiem srednio, poza tym caly czas siedze w domu niestety bo jak wspomnialam jestem pomoca domowa i nianka w jednym, takze od rana do wieczora siedze w domu, ja jem 4 posilki dziennie co ok 2-3 godz ale stale chce mi sie jesc, musze sie strasznie pilnowac zeby nie podjadac, licze kalorie od zawsze i zapisuje co jem z suma kalorii, i tak mam wyrzuty za kazdy zjedzony posilek albo jak cos zjem nie o wlasciwej porze, nie mam czym zajac mysli niestety
iza_wiosenna a ta ksiazke w necie znajde?
chwascik pisz kiedy chcesz na gg, niezawsze jestem albo jestem niewidoczna ale jak bede mogla to odpisze, bedzie nam latwiej sie wspierac, no i zazdroszcze wagi bo masz niedowage
pozdrawiam
Dorisek16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-03, 19:58   #8
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Swoją drogą czy tylko ja nie mogę z tej treści jakoś poskładać logicznego ciągu ? Mam wrażenie, że to bylo tak bardzo pisane pod wpływem emocji, że składania zdania pojechała na wakacje Nie dałam rady przeczytać więcej niż do połowy, pogubiłam się w temacie, co wiedzą dorośli a co nie i co wiedziedzeli a co nie i skąd w takim razie sama zainteresowana wie, że miała (ma?) anoreksję, skoro jak nikt nie wiedział to i nikt jej nie badał ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-03, 20:28   #9
chwascik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 30
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Iza_wiosenna Bardzo dziękuję Ci za rady i wytłumaczenie co nieco Skorzystam z Twoich rad oczywiście... Mam tylko problem, bo mimo niedowagi dalej troszkę nie jestem zadowolona ze swojego ciała . Nie mogę przestać porównywać się z innymi ślicznymi dziewczynami. Po tych napadach jedzenia, gdy przytyłam ciągle pojawia mi się myśl, że jestem przez to teraz już od nich grubsza

Dorisek: Jak bd mieć troszkę więcej czasu to już na pewno napiszę do Cb . A teraz chciałabym się pochwalić. Owszem miałam ochotę się objeść, ale chyba sobie jakoś dałam radę? Nie do końca, bo za to najadłam się troszkę kapusty pekińskiej, ale czy na początek nie jest to lepsze niż te inne świństwa? I nie boli mnie brzuszek aż do bólu i płaczu. Ogólnie jestem z siebie chyba na razie zadowolona .

Ilta: przepraszam za niedociągnięcia w mojej opowieści, ale cała byłam zapłakana jak to pisałam . A tak bardzo musiałam się wypowiedzieć i komuś wyżalić... A więc tak: wszyscy wokół w szkole oskarżali mnie o anoreksję i mieli rację, dużo niedawno czytałam o niej w internecie, wiem, że ją miałam, to co sobie robiłam nie można nie nazwać chorobą. Ja jednak zaprzeczałam, kłamałam mamie prosto w oczy ... W końcu u psychologa stwierdzono, że tak chudłam ze stresu jak uparcie twierdziłam i wszyscy przyjęli to do wiadomości, choć w szkole dyrektorka nie bardzo w to wierzyła... A z mamą rozmawiałam o tym trochę i powiedziałam jej, że trochę tak schudłam przez samą siebie, bo tego chciałam, sama sobie to zrobiłam i przesadzałam z tym, ale przez stres także. Nie nazwałyśmy tego między sobą anoreksją, lecz powiedziałyśmy sobie, że najważniejsze teraz jest i tak to, bym przybrała na wadzę spożywając normalne posiłki... Hmmm tyle na razie postarałam się wyraźniej wytłumaczyć

Dziękuję Wam za zainteresowanie

Edytowane przez chwascik
Czas edycji: 2011-06-03 o 20:29
chwascik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-03, 23:51   #10
Dorisek16
Raczkowanie
 
Avatar Dorisek16
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

chwascik, normalnie sie ucieszylam jak przeczytalam ze wygralas z kompulsem, ja dzisiaj tez sie nie dalam choc mialam takie napadowe mysli lecz nie oparlam sie buleczce z tunczykiem i warzywkami, tak pieknie wygladala ze musialam ja zjesc, wolalam zjesc ta bulke niz sie rzucic potem na zarcie a czulam ze tak moglo by byc, wierze w ciebie kochana i naprawde jestes bardzo szczuplutka i nie [patrz na inne dziewczyny tylko zajmij sie soba, ja tez bym chciala wygladac jak niektore modelki czy dziewczyny ale teraz sobie postanowilam ze pomimo iz od anoreksji przytylam ok 7 kg to juz wiecej nie chce tyc i wole obecna wage i zycie bez kompulsow niz kompulsy i tycie, dlatego nie skupiam sie zeby zrzucic nadprogramowe kg ale zeby pozbyc sie mysli kompulsywnych, a ty masz niedowage wiec napewno masz sliczna figure i teraz razem musimy sie skupic na pozbyciu sie kompulsow, ciesze sie ze mozemy sie wspierac, bo tego nam trzeba
oby tak dalej
jak cie najdzie nastepny kompuls to pomysl jak bardzo trzymam kciuki i wierze ze ci sie uda powstrzymac kompuls i bedziesz szczesliwa z tego faktu
buziaki
3mam kciuki za wszystkich
Dorisek16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 01:17   #11
chocolate cookie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Jak czytam wasze wypowiedzi- jakbym widziała siebie, zaczęło się od diety do studniówki,ważylam 53kg przy 164cm. Potem zaczełam zdrowo się odżywiać (owoce, warzywa) Gdy zaczęłam mieć styczność ze słodyczami- wakacyjna praca- wtedy się zaczęło. Przestałam panować, obżerałam się ciastkami, a potem szłam wymiotować. Potem pojechałam na wakacje i zapomniałam o całym problemie. Zaczęłam gwałtownie chudnąć do 48kg. Rodzice zaczęli się martwić. Ja byłam szczęśliwa- zapanowałam nad jedzeniem. To ja dyktowałam, kiedy jem, z wyższością patrzyłam na ludzi, którzy do koszyka nakładali sobie batoniki. Zaczęłam chodzić do dietetyka, strasznie marzłam, moja waga spadła do 45kg. Tato płakał. Miałam w swoim ciele 7,5 % tłuszczu- dietetyk był zszokowany. Chciałam już przytyć miałam tego dość, a zdrugiej strony się bałam, że zacznę tyć nieproporcjonalnie!Chodzi łam do psychologa. Myślałam, że wszystko się ułoży. Rodzice zaczęli kupować super słodycze i kłaść na stole. Na początku brałam 1 kosteczkę. Najgorzej było na Wielkanoc od tego momentu jadłam prawie same słodycze i sałatki i chleb z masłem przytyłam do 55kg. Wiem, że niby waga w normie, ale sposób w jaki nabrałam masy mnie obrzydza, znowu nie panuje nad jedzeniem. Wpadam w godzinne ciągi jem czasem nawet cały bochenek chleba z masłem do tego czekolada. Potem idę wymiotować choć nie zawsze.Nie wiem co mam robić, marzę o tym żeby normalnie jeść!! Pomóżcie ;( Nie wiedziałam że wyjście z takiej niedowagi ma takie konsekwencje ;(
chocolate cookie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-04, 08:47   #12
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Chwaścik - ok, wlaśnie tak myślałam, że jak pisałaś to nie czułaś się najlepiej, wtedy nie myśli się nad tym, jak bardzo poprawnie się pisze
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 10:15   #13
zielona_zabcia
Rozeznanie
 
Avatar zielona_zabcia
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 778
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Cytat:
Napisane przez Dorisek16 Pokaż wiadomość
chwascik, normalnie sie ucieszylam jak przeczytalam ze wygralas z kompulsem, ja dzisiaj tez sie nie dalam choc mialam takie napadowe mysli lecz nie oparlam sie buleczce z tunczykiem i warzywkami, tak pieknie wygladala ze musialam ja zjesc, wolalam zjesc ta bulke niz sie rzucic potem na zarcie a czulam ze tak moglo by byc, wierze w ciebie kochana i naprawde jestes bardzo szczuplutka i nie [patrz na inne dziewczyny tylko zajmij sie soba, ja tez bym chciala wygladac jak niektore modelki czy dziewczyny ale teraz sobie postanowilam ze pomimo iz od anoreksji przytylam ok 7 kg to juz wiecej nie chce tyc i wole obecna wage i zycie bez kompulsow niz kompulsy i tycie, dlatego nie skupiam sie zeby zrzucic nadprogramowe kg ale zeby pozbyc sie mysli kompulsywnych, a ty masz niedowage wiec napewno masz sliczna figure i teraz razem musimy sie skupic na pozbyciu sie kompulsow, ciesze sie ze mozemy sie wspierac, bo tego nam trzeba
oby tak dalej
jak cie najdzie nastepny kompuls to pomysl jak bardzo trzymam kciuki i wierze ze ci sie uda powstrzymac kompuls i bedziesz szczesliwa z tego faktu
buziaki
3mam kciuki za wszystkich
wiem że to KZ, ale dlaczego nie dajecie innym szansy na zdrowie?
Dlaczego utwierdzacie dziewczyny z niedowagą że mają śliczną figurę
Dlaczego? Dlaczego nie powiecie że to nie zdrowe, nie naturalne, nie dobre dla nich?
O co chodzi? Czy to jest nomalne w tym świecie że gdy dziewczyna ma biust i tyłek jest już nie atrakcyjna?
Dorisek16Czy gdyby chwaścik napisała że waży 55kg (czyli waga prwidłowa) to utwierdziłabyś ją że jest piękna i nie musi się katować i tak dalej?
Boże co się dzieje
Dobrze że ja co nieco zrozumiałam i zaczynam siebie akceptować, cieszę się że choć było baaaaardzo blisko kampulsów, analizowałam wszystko i zrozumiałam o co kaman, zaczęłam słuchać swojego organizmu, i wyszłam z wyniszczenia do nomalnej wagi.
Tylko jak czytam że jedna dziewczyna mówi drugiej że napewno ma piękną figurę, bo ma niedowage, nie widząc nawet jej zdjęcia, nie pytając o wymiary.... to naprawdę się zastanawiam czy powinnam wyzdrowieć, naprawdę
__________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. "
św. Augustyn


zaręczona 30.03.2012
mama maleńkiego Miłoszka 17.07.2012
niedługo żona
niedługo matura
wygrałam swoje życie !
zielona_zabcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 12:19   #14
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Tak, bo robisz to dla siebie a nie dla opinii osób, którymi jak sama stwierdzasz całością postu, pogardzasz
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 12:55   #15
Dorisek16
Raczkowanie
 
Avatar Dorisek16
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

zielona_zabcia nie rozumiem twojego postu, ja poprostu chcialabym miec niedowage jak chwascik, moim zdaniem im mniej wazysz tym lepiej wygladasz tak mi zostalo z anoreksji niestety, piszesz ze udalo ci sie nie wpasc w kompulsy to bardzo fajnie, ja natomiast musze z nimi walczyc codziennie
niewiem na czym polega twoj problem z jedzeniem bo nic wiecej nie napisalas
niewiem takze skad twoja zlosc
leczysz sie dla siebie przede wszystkim
ja musze sobie radzic sama bo nie mam nikogo kto by mi pomogl
pozdrawiam
Dorisek16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 13:20   #16
zielona_zabcia
Rozeznanie
 
Avatar zielona_zabcia
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 778
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Cytat:
Napisane przez Dorisek16 Pokaż wiadomość
zielona_zabcia nie rozumiem twojego postu, ja poprostu chcialabym miec niedowage jak chwascik, moim zdaniem im mniej wazysz tym lepiej wygladasz tak mi zostalo z anoreksji niestety, piszesz ze udalo ci sie nie wpasc w kompulsy to bardzo fajnie, ja natomiast musze z nimi walczyc codziennie
niewiem na czym polega twoj problem z jedzeniem bo nic wiecej nie napisalas
niewiem takze skad twoja zlosc
leczysz sie dla siebie przede wszystkim
ja musze sobie radzic sama bo nie mam nikogo kto by mi pomogl
pozdrawiam
to nie jest złośc, tylko nie kumam czemu chciałabyś sie rozchorowac,
bo chyba nie powiesz że utrzymywanie nienaturalniej niedowagi jest zdrowe.....
I chodzi mi o to że czytaja to potem 13latki i chca ważyc 40kg bo na wizazu dziewczny pisały że (cytuje Twoje słowa) ''im mniej wazysz tym lepiej wygladasz''
teraz juz rozumiesz moj post?
__________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. "
św. Augustyn


zaręczona 30.03.2012
mama maleńkiego Miłoszka 17.07.2012
niedługo żona
niedługo matura
wygrałam swoje życie !
zielona_zabcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 14:51   #17
Dorisek16
Raczkowanie
 
Avatar Dorisek16
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

zielona_zabcia teraz absolutnie cie rozumiem, niestety mi to zostalo po anoreksji i szczerze wolalabym wrocic do ano niz walczyc z kompulsami,
moim zamiarem nie jest bron Boże naklanianie innych do chorego odchudzania a takze utrzymywanie niedowagi bo wiem ze sa to sytuacje niebezpieczne dla zdrowia ktore sie koncza bardzo czesto w popadanie ze skrajnosci w skrajnosc( z ano w kompulsy)
teraz chce przede wszystkim wyzdrowiec i pozbyc sie mysli kompulsywnych i obsesji jedzeniowej
mam nadzieje ze razem bedzie nam latwiej
Dorisek16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 15:22   #18
zielona_zabcia
Rozeznanie
 
Avatar zielona_zabcia
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 778
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Cytat:
Napisane przez Dorisek16 Pokaż wiadomość
zielona_zabcia teraz absolutnie cie rozumiem, niestety mi to zostalo po anoreksji i szczerze wolalabym wrocic do ano niz walczyc z kompulsami,
moim zamiarem nie jest bron Boże naklanianie innych do chorego odchudzania a takze utrzymywanie niedowagi bo wiem ze sa to sytuacje niebezpieczne dla zdrowia ktore sie koncza bardzo czesto w popadanie ze skrajnosci w skrajnosc( z ano w kompulsy)
teraz chce przede wszystkim wyzdrowiec i pozbyc sie mysli kompulsywnych i obsesji jedzeniowej
mam nadzieje ze razem bedzie nam latwiej
uda sie, tylko musisz nad tym pracować.
Już kiedyś pisałam jak sobie poradziłam z tym wszystim, mam nadzieje że nikt się nie obrazi że się powtarzam,
Zachorowałam na anoreksję przez mega trudną systuację w moim życiu z którą nadal nie potrafię sobie poradzić.
chorowałam krótko, dłużej trwało "zdrowienie" czyli udwanie że chce przytyć i jedzenia na pokaz, gdy pewnego razu wstałam powiedziałam sobie "Tak, to dziś"pamiętam...do końca życia tego nie zapomnę. nigdy.
Noi zaczęłam coś tam jeść z mega wyrzutami sumienia, z bólem psyhicznym i fizycznym.
I odnalazłam swój sposób na myśli które mnie zabijały, zaczęłam się uczyć,
wszystkiego co popadnie, grałam już na skrzypcach od 9lat, ale gdy zachorowałam wyrzuciłam muzykę w kąt.
Pierwszym krokiem w kierunku zdrowia było odresturowanie skrzypiec.
potem już samo poszło
zaczęłam ćwiczyć, potem fortepian (na którym też przestałam ćwiczyć) na koniec gitara, teraz myślę o fagocie lub wiolączeli, chociać w sumie mój gł.instrument jest smyczkowy i sama nie wiem, teraz chyba jednak pomyślę o dętym
Pomimo godzin ćwiczeń na tych instrumentach miałam czas na dokładne przygotowywanie posiłków i analizowanie wszytskiego, a chciałam jeść spontanicznie i to na co mam ochotę, więc poszukałam sobie dodatkowego zajęcia-języki, umiałam tylko ang i francuski tak 3 po 3, więc postanowiłam je wykuć i udało się, mówię biegle, ale uczę się jeszcze jednego.
W tym czasie z wagi bodajże 39kg (niepamiętam dokładnie tej najmiższej wagi bo chce się wymiotować jak o tym myśle) przytyłam do 60kg, okresu nadal nie było, gin kazał jeszcze przytyć, dała tabsy ja doszłam do 63 i sztuczny okres mam do tej pory mimo iż waga to 69kg (mam 172)
Noi miałam tak że stałam w lodówce i piłam mleko i jadłam kanapkę mimo iż nie byłam głodna potem jeszcze jedną, zraz jogurt i jeszcze coś i coś.
Ale zawsze po takim czyś myślałam sobie co mi to właćiwie dało poza bólem? Zapisywałam i analizowałam swoje uczucia, emocje itd.
Potem z czasem jakoś to dało rezulatay,
nigdy nie miałam tak że jadłam 3h bez przerwy-u mie to raczej było tak że zjadłam obiad, ale zaraz musiałam coś jeszcze, a potem jeszcze, aż sobie nie uświadomiłam że przecież nie muszę zjeść całej czekoady na raz, zostawię sobie na później, jak nauczę się tam setki słówek po hiszpańsu, lub sponatę na skrzypcę i fortepian.
zadziałało.
kompulsów nie ma, obsesyjne myślenie zniknęło, niepokój przed kcal zniknął.
został rozwaony metabolizm, masakrycznie niska smoocena i samotność.
zawalcz o szczęście.
powodzenia
__________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. "
św. Augustyn


zaręczona 30.03.2012
mama maleńkiego Miłoszka 17.07.2012
niedługo żona
niedługo matura
wygrałam swoje życie !

Edytowane przez zielona_zabcia
Czas edycji: 2011-06-04 o 15:25
zielona_zabcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 15:42   #19
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Cytat:
Napisane przez Dorisek16 Pokaż wiadomość
moim zamiarem nie jest bron Boże naklanianie innych do chorego odchudzania a takze utrzymywanie niedowagi bo wiem ze sa to sytuacje niebezpieczne dla zdrowia ktore sie koncza bardzo czesto w popadanie ze skrajnosci w skrajnosc
Cytat:
moim zdaniem im mniej wazysz tym lepiej wygladasz
Sama sobie zaprzeczasz.
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-04, 16:12   #20
Dorisek16
Raczkowanie
 
Avatar Dorisek16
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

zielona_zabcia bardzo sie ciesze ze wyszlas z tego koszmaru, dla mnie jest takie mega trudne, walcze codziennie z myslami, nie mam ochoty na nic, na zadna nauke, na wychodzeniee z domu, caly dzien spedzam u siebie w pokoju, jak juz zaczne cos robic to za chwile mnie to nudzi
niewiem jak sobie dac z tym rade
ale dzieki za twoja historie
pozdrawiam
Dorisek16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 16:27   #21
zielona_zabcia
Rozeznanie
 
Avatar zielona_zabcia
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 778
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Cytat:
Napisane przez Dorisek16 Pokaż wiadomość
zielona_zabcia bardzo sie ciesze ze wyszlas z tego koszmaru, dla mnie jest takie mega trudne, walcze codziennie z myslami, nie mam ochoty na nic, na zadna nauke, na wychodzeniee z domu, caly dzien spedzam u siebie w pokoju, jak juz zaczne cos robic to za chwile mnie to nudzi
niewiem jak sobie dac z tym rade
ale dzieki za twoja historie
pozdrawiam
mnie też na początku nudziło!
interesowały mnie tylko tabele kcal, pezepisy i diety.
Ale zmuszałam się, zmuszałam, i w końcu naprwdę to pokochałam i czułam że robię to co lubię i tym samym coś pożytecznego.
Zaczęłam słuchać muzyki, znam na pamięć 40 kawałków moje ukochanego zespołu-three days grace i ponad połowę z nich potrafię zagrać!
wiesz jaki to cudowne!? Oprócz tego śpiewam w chórze, i cały mój czas pochłania muzyka, i trochę mniej już języki bo to jest dla mnie akurat łatwe
zacznij coś robić ze swoim życiem!!
Zacznij projektować ubrania, szyć coś, malować, szydełkować,tańczyć, świewać i grać jak ja, niewiem naucz się czegoś ciekawego, czytaj, rób zdjęcia i modyfikuj je w programach komputerowych, gadaj na czacie z ludźmi z całego świata, nawet nie wiesz jakie to jest extra dla mnie ważnym funadentem jest wiara, modlitwa, Oaza, KSM, chór, na rodzinę nie mogę liczyć, tylko na brata, mama mi powiwdziałąm ostatnio że powinnam schudnąć z 10kg bo wyglądam bardzo nieatrakcyjnie przy moim koleżankach. tak mnie o zabolało że płakałam całą noc, tylko mój starszy brat mnie wspiera, i nie uwieżysz, ale także ludzie na forach min, tutaj, codziennie odpisuję na kilka wiadomości na pw to takie mega miłe!
jeśli nie zaczniesz czegoś w życia zmieniać, to samo się nie zrobi!
powodzenia i wytrwałości
__________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. "
św. Augustyn


zaręczona 30.03.2012
mama maleńkiego Miłoszka 17.07.2012
niedługo żona
niedługo matura
wygrałam swoje życie !
zielona_zabcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 17:43   #22
Dorisek16
Raczkowanie
 
Avatar Dorisek16
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

ja podobnie jak ty nie mam na kogo liczyc jestemz tym wszystkim sama, od 2 mcy jestem za granica jako nianka i pomoc domowa dlatego calymi dniami musze siedziec w domu, jak dlugo zajelo ci wychodzenie z tego stanu?
Dorisek16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-05, 10:49   #23
zielona_zabcia
Rozeznanie
 
Avatar zielona_zabcia
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 778
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Cytat:
Napisane przez Dorisek16 Pokaż wiadomość
ja podobnie jak ty nie mam na kogo liczyc jestemz tym wszystkim sama, od 2 mcy jestem za granica jako nianka i pomoc domowa dlatego calymi dniami musze siedziec w domu, jak dlugo zajelo ci wychodzenie z tego stanu?
ej, tylko bez użalania się nad sobą! to najgorsze co możesz robić
zamiast pisać tutaj, pooglądaj film albo jakiś głupi serial
i wybierz sobie jakieś zajęcie o którym pisałam wyżej, możliwości masz sporo w domu można naprawdę dużo zajęć sobie zorganizować
tylko jedno.. trzeba CHCIEĆ. a chcieć to móc.

chorowałam 2lata, 2lata pracowałam z psyhologiem, skończyłam terapię, ale zaczęło się psuć, moje samocpoczucie, samoocena i otoczenie spowodawały depresję, b.przytyłam (nie miałam napadów nie przejadałm się-metabolzim rowaliłam poprostu) zaczęłam się znów odchudzać, potem zalogowałam się tu i Iza uświadomiła mi że psyholog niezbędny, po kilku tygodniach zwlekania odkopałam telefon do psyhologa i już jest naprawdę ok więc doliczam jeszcze jeden rok stracony na redukcję i płacz nad soba.
Teraz już koniec!

Tobie też życzę tego samego
__________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. "
św. Augustyn


zaręczona 30.03.2012
mama maleńkiego Miłoszka 17.07.2012
niedługo żona
niedługo matura
wygrałam swoje życie !

Edytowane przez zielona_zabcia
Czas edycji: 2011-06-05 o 10:51
zielona_zabcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-05, 11:50   #24
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Cytat:
Napisane przez chwascik Pokaż wiadomość
Iza_wiosenna Bardzo dziękuję Ci za rady i wytłumaczenie co nieco Skorzystam z Twoich rad oczywiście... Mam tylko problem, bo mimo niedowagi dalej troszkę nie jestem zadowolona ze swojego ciała . Nie mogę przestać porównywać się z innymi ślicznymi dziewczynami. Po tych napadach jedzenia, gdy przytyłam ciągle pojawia mi się myśl, że jestem przez to teraz już od nich grubsza

Dorisek: Jak bd mieć troszkę więcej czasu to już na pewno napiszę do Cb . A teraz chciałabym się pochwalić. Owszem miałam ochotę się objeść, ale chyba sobie jakoś dałam radę? Nie do końca, bo za to najadłam się troszkę kapusty pekińskiej, ale czy na początek nie jest to lepsze niż te inne świństwa? I nie boli mnie brzuszek aż do bólu i płaczu. Ogólnie jestem z siebie chyba na razie zadowolona .

Ilta: przepraszam za niedociągnięcia w mojej opowieści, ale cała byłam zapłakana jak to pisałam . A tak bardzo musiałam się wypowiedzieć i komuś wyżalić... A więc tak: wszyscy wokół w szkole oskarżali mnie o anoreksję i mieli rację, dużo niedawno czytałam o niej w internecie, wiem, że ją miałam, to co sobie robiłam nie można nie nazwać chorobą. Ja jednak zaprzeczałam, kłamałam mamie prosto w oczy ... W końcu u psychologa stwierdzono, że tak chudłam ze stresu jak uparcie twierdziłam i wszyscy przyjęli to do wiadomości, choć w szkole dyrektorka nie bardzo w to wierzyła... A z mamą rozmawiałam o tym trochę i powiedziałam jej, że trochę tak schudłam przez samą siebie, bo tego chciałam, sama sobie to zrobiłam i przesadzałam z tym, ale przez stres także. Nie nazwałyśmy tego między sobą anoreksją, lecz powiedziałyśmy sobie, że najważniejsze teraz jest i tak to, bym przybrała na wadzę spożywając normalne posiłki... Hmmm tyle na razie postarałam się wyraźniej wytłumaczyć

Dziękuję Wam za zainteresowanie

a powiedz mi, postanowiłaś coś w sprawie szpitala?

Cytat:
Napisane przez zielona_zabcia Pokaż wiadomość
ej, tylko bez użalania się nad sobą! to najgorsze co możesz robić
zamiast pisać tutaj, pooglądaj film albo jakiś głupi serial
i wybierz sobie jakieś zajęcie o którym pisałam wyżej, możliwości masz sporo w domu można naprawdę dużo zajęć sobie zorganizować
tylko jedno.. trzeba CHCIEĆ. a chcieć to móc.

chorowałam 2lata, 2lata pracowałam z psyhologiem, skończyłam terapię, ale zaczęło się psuć, moje samocpoczucie, samoocena i otoczenie spowodawały depresję, b.przytyłam (nie miałam napadów nie przejadałm się-metabolzim rowaliłam poprostu) zaczęłam się znów odchudzać, potem zalogowałam się tu i Iza uświadomiła mi że psyholog niezbędny, po kilku tygodniach zwlekania odkopałam telefon do psyhologa i już jest naprawdę ok więc doliczam jeszcze jeden rok stracony na redukcję i płacz nad soba.
Teraz już koniec!

Tobie też życzę tego samego



Dorisku, wiem, że jesteś chora, że miałaś anoreksję, ale tego, co piszesz na temat wagi nie usprawiedliwia nic wg mnie. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że Twoje myślenie jest niezdrowe i że możesz zaszkodzić wielu osobom wychwalaniem niedowagi i wyrażaniem zazdrości, że waga Chwaścika znajduje się poniżej normy.
bardzo Cię proszę, byś uważała na to, co piszesz.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-05, 13:10   #25
zielona_zabcia
Rozeznanie
 
Avatar zielona_zabcia
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 778
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość

a powiedz mi, postanowiłaś coś w sprawie szpitala?






Dorisku, wiem, że jesteś chora, że miałaś anoreksję, ale tego, co piszesz na temat wagi nie usprawiedliwia nic wg mnie. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że Twoje myślenie jest niezdrowe i że możesz zaszkodzić wielu osobom wychwalaniem niedowagi i wyrażaniem zazdrości, że waga Chwaścika znajduje się poniżej normy.
bardzo Cię proszę, byś uważała na to, co piszesz.
dokładnie o to mi chodziło w pierwszym moim poście skierowanym do Ciebie Dorosiku....
__________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. "
św. Augustyn


zaręczona 30.03.2012
mama maleńkiego Miłoszka 17.07.2012
niedługo żona
niedługo matura
wygrałam swoje życie !
zielona_zabcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-05, 20:50   #26
Dorisek16
Raczkowanie
 
Avatar Dorisek16
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Juz teraz wiem ze nie powinnam tego pisac tylko zachowac to dla siebie, ciezko jest mi za co kolwiek sie zabrac bo wciaz tylko jedzenie w glowie, staram sie jak moge ale te mysli same naplywaja choc ja ich nie chce
mam nadzieje ze dam rade
Dorisek16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 20:23   #27
chwascik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 30
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Hej dziewczyny! Mam nadzieję, że u Was wszystko jest okej!
Ja niestety podupadłam i skusiłam się na masę jedzenia ...
Ze szpitalem jeszcze nie do końca ustalone, ale w przyszły poniedziałek chyba jednak się wybiorę
Właśnie myśli o jedzeniu... Mnie napadają najczęściej wieczorem . Tak jak teraz... Chociaż tutaj piszę, to chce mi się iść do kuchni i coś zjeść ... Czemu?! No czemu
chwascik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 20:46   #28
cica
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

Witajcie. Specjalnie się zalogowałam kiedy znalazłam ten temat w internecie. Dziękuję wam bardzo za to że mnie uświadomyłyście! Kompulsywne jedzenie...To też by mnie czekało, już w sumie tego doświadczyłam kilka razy. Z 7 razy... Tak, też miałam "anoreksję". Teraz wychodzę z tego stanu i już po prostu nie mam sił. To jest dokładnie taki mechanizm: zjadłam czekoladkę to teraz muszę z tego skorzystać w pełni, bo to ostatni raz, już będę się zdrowo odżywiać. Ja się "zdrowo i racjonalnie" odżywiałam by przytyć i...chudłam. Już nie miałam siły, spróbowałam płatków czekoladowych no i się zaczęło. Już było 7 ttakich napadów gdzie zjadam same słodkości wszystko co jest - nie smakuje mi to, już mi tak słodko, ale jem bo to ostatni raz. Dziś znów był napad i wytłumaczyłam to sobie, że przecież muszę przytyć... i to szybko, szybbko. A slodycze dają tyle siły...Teraz wiem że to kompulsywne jedzenie i nie można tak sobie tego tłumaczyć. Mam nadzieję, że pomożemy sobie nawzajem.
Słuchajcie, wyglądam jak osoba ciężko chora, jak trup. Już prawie 2 miesiące "tyje" a dalej wyglądam okropnie. Nie wiem jak przytyć na twarzy żeby wyglądać jak czlowiek. Nie mam pojęcia ile kalorii mam jeść by tyć "dobrze".
Ja cały dzień nie mam ochoty na jedzenie, popatrze na ciastko...i nagle czuje apetyt, zjadam je...a potem się zaczyna - wszystkiego po trochu, póki mogę, bo to "tylko teraz".
trzymajcie się
cica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 21:16   #29
Alabastrowa053
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 68
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

dziewczyny, totalnie opisalyscie moja chorobe. tez zaczelo sie od odchudzania, liczenia kazdej malusiej kalorii nie jadlam nic ponad to co zaplanowalam, nawet jakbym miala zemdlec z glodu. doszlam do 43kg, a dodam tylko ze moja sprawa jest jeszcze bardzo skomplikowana bo jestem.. modelką. zawodowa modelka. wiecie, agencja w warszawie, sesje itd. ale od kilku miesiecy ich zwodze. oczywiscie zauwazyli ze duzo pzytylam, ale powiedzialam zeby mi dali czas a ja oczywiscie schudne. i jak o tym mowilam naprawde mialam sile w sobie, ale gdy tylko zostaje sama w domu czy z mamą caly cos jem. anoreksje udalo mi sie samą pokonac, sama niewiem jak.. przytylam wtedy kilka kilo i gdy stanelam w wadze wygladam naprawde b.ladnie. mialam odpowiednie wymiary, ladnie wyrzezbione cialo.. a potem sie zaczelo.. przytylam 14kg!! agencje caly czas zwodze, a ja licze ze glodowka mi pomoze mimo ze juz mam tak rozlegulowany orgaznim ze NIC NIE ZMIENILA! MOJ dzie zaczyna sie odrazu op przebudzeniu i juz mysle o jedzeniu. to sa takie natretne mysli. czasami sni mi sie jak jem gory jedzenia. zreszta coraz czesciej. nie potrafie normalnie jeść.

kazdego dnia walcze i albo udaje mi sie powtrzymac, albo obżeram sie i........wymiotuje na zmiane. aż dzis mnie strasznie gardlo od tego boli.

wiem ze psycholog to poczzattek. bylam juz nawet u psychiatry, dala mi jakie tabletki ale nic mi nie pomagło.. jutro ide po pomoc do kolejnego psychologa, blizej.. w moim miescie.

dziewczyny, naprawde was rozumiem. nie umiemy sobie powiedziec dosc.. u mnie jest tak, ze jak zjem cos malutkiego nadprogramowego, to mysle sobie"przeciez i tak juz zawalilam, moge sobie pozwolic.." i to mnie gubi.
Alabastrowa053 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 14:28   #30
Dorisek16
Raczkowanie
 
Avatar Dorisek16
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ~Gdańsk~
Wiadomości: 450
Dot.: Z anoreksji do obżarstwa do bólu i załamań psychicznych.

hejka
zapomnialam wam napisac wczesniej, moze Wam sie przyda takie info bo widzialam ze niektore dziewczyny szukaja ksiazek o ano, bulimii, ed i nie tylko. Otoz znam taka Panią, ktora sprzedaje ebooki bodajze za 5 zł tylko i naprawde ma ich mnostwo, nie tylko o zaburzeniach odzywiania ale takze o roznej tematyce, ja kiedys od niej kupowalam ebooki na temat niesmialosci i asertywnosci.
Jesli bedziecie chcialy maila moge wam przeslac na priv.
To Wam chcialam napisac, niewiem moze sie komus przyda
a poza tym walcze z dnia na dzien z moimi myslami i staram sie czyms zajac ale nawet jak do Was pisze to mam slinotok niewiadomo czemu a w mojej glowie tylko jedzenie ale staram sie to odpeczac i zaczynam szukac sobie jakich zajec ktore moge wykonywac w domu bo na dom jestem skazana. W lipcu jade na tydzien do Polski wiec bede miala okazje porozmawiac z bliska mi osoba bo na rodzine nie mam co liczyc no i pojem sobie truskawek bo u mnie sa drogie jak cholera
Piszcie co tam u Was bo jestem ciekawa
buziaki i trzymajcie sie i nie poddawajcie
Dorisek16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-18 11:38:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:50.