Czerwonowłosa(?) katastrofa

kamzy · 2014-12-13, 16:39

Maluję włosy od dwóch i pół roku. Naturalnie jestem ciemną blondynką i swoje pierwsze przygody z farbami i szamponami koloryzującymi zaczęłam już od rudych odcieni. Początkowo malowałam włosy jedną farbą, bo ją sobie ukochałam. Potem w nieznanych mi okolicznościach zniknęła ona z półek w sklepach i musiałam zacząć testować rudości innych firm. Przechodziłam już przez większość kolorów na mojej głowie, ale we wrześniu, kiedy moje włosy po słonecznych wakacjach wpadały w blond postanowiłam, że to dobry moment by znów próbować z rudościami. Tym razem jednak zamiast oczekiwanej marchewki- wyszedł mi ciemny odcień bordo. Pomyślałam, że to wina farby i przy następnym farbowaniu kupię coś innego...i kupiłam- wczoraj. Pomalowałam włosy i znów to samo. Nazywam to kolorem krwistego steka. Niestety tak wygląda.
Moje pytanie brzmi- co robić? Jak mogę w szybki, prosty sposób pozbyć się tego koloru, oprócz tego, że sam się wypłuka?

Lenkaaa69 · 2014-12-13, 17:29

Czyli zafarbowałaś włosy. Gdybyś "pomalowała" to kolor zmyłby się po pierwszym myciu

No cóż, ja jedynie mogę polecić mycie w szamponie przeciwłupieżowym, najlepiej zostaw go na włosach na jakiś czas a potem spłucz.

SceneQueene · 2014-12-13, 17:35

Jeśli się nie wypłucze, zostaje Ci dekoloryzacja. Na szczęście ona nie szkodzi.

kamzy · 2014-12-14, 21:12

Cytat:

Napisane przez Lenkaaa69

Czyli zafarbowałaś włosy. Gdybyś "pomalowała" to kolor zmyłby się po pierwszym myciu

To przepraszam, jest jakaś różnica między MALOWANIEM a FARBOWANIEM?

**201607040946** · 2014-12-15, 09:55

Wystarczy poszukać

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=402740&page=12

2014-12-13, 16:39	#1
kamzy Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 12	Czerwonowłosa(?) katastrofa Maluję włosy od dwóch i pół roku. Naturalnie jestem ciemną blondynką i swoje pierwsze przygody z farbami i szamponami koloryzującymi zaczęłam już od rudych odcieni. Początkowo malowałam włosy jedną farbą, bo ją sobie ukochałam. Potem w nieznanych mi okolicznościach zniknęła ona z półek w sklepach i musiałam zacząć testować rudości innych firm. Przechodziłam już przez większość kolorów na mojej głowie, ale we wrześniu, kiedy moje włosy po słonecznych wakacjach wpadały w blond postanowiłam, że to dobry moment by znów próbować z rudościami. Tym razem jednak zamiast oczekiwanej marchewki- wyszedł mi ciemny odcień bordo. Pomyślałam, że to wina farby i przy następnym farbowaniu kupię coś innego...i kupiłam- wczoraj. Pomalowałam włosy i znów to samo. Nazywam to kolorem krwistego steka. Niestety tak wygląda. Moje pytanie brzmi- co robić? Jak mogę w szybki, prosty sposób pozbyć się tego koloru, oprócz tego, że sam się wypłuka?

2014-12-13, 17:29	#2
Lenkaaa69 Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: Znienacka Wiadomości: 7	Dot.: Czerwonowłosa(?) katastrofa Czyli zafarbowałaś włosy. Gdybyś "pomalowała" to kolor zmyłby się po pierwszym myciu No cóż, ja jedynie mogę polecić mycie w szamponie przeciwłupieżowym, najlepiej zostaw go na włosach na jakiś czas a potem spłucz.

2014-12-13, 17:35	#3
SceneQueene Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: kujawsko-pomorskie Wiadomości: 19 655	Dot.: Czerwonowłosa(?) katastrofa Jeśli się nie wypłucze, zostaje Ci dekoloryzacja. Na szczęście ona nie szkodzi. __________________ Każdy problem da się rozwiązać, o ile ma się odpowiednio duży plastikowy worek. OkiemJulii FB Insta FAQ1 - Jak szybko zapuścić włosy? FAQ2- dekoloryzacja, kąpiel rozjaśniająca, likwidacja odcieni, numery farb

2014-12-15, 09:55	#5
201607040946 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 20 500	Dot.: Czerwonowłosa(?) katastrofa Wystarczy poszukać https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=402740&page=12

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)

Narzędzia
Pokaż wersję do wydruku Wyślij tę stronę emailem