Farbowanie farbowanych włosów

[pestka2302]

Hej, mam pewien problem... :/ Od roku farbuję włosy na jasny blond, ale ostatnio to już przesadziłam... Zmieniłam farbę i wyszły białe. Stwierdziłam, że nie ma co z tym samemu walczyć i wybrałam się do fryzjera. Włosy mi przyciemnili, ale nie tak jak chciałam. Chciałam żeby był ładny, ciepły blond, a wyszedł taki zimny-szary-brązowawy :/ http://www.ewaostrowski.pl/4489-thic...d-poldluga.jpg -No mniej więcej coś takiego... Trochę zniszczyły mi się włosy po tym farbowaniu, ale nie chcę tego koloru-źle się w nim czuję. Wpadłam na pomysł żeby przefarbować się na wiśniowy <Znowu u fryzjera profesjonalną farbą, miałam taki odcień ponad rok temu>. I teraz pytanie: Czy włosy nie zniszczą mi się za bardzo? Nie chcę żeby mi wszystkie powypadały :< Dodam, że stosuję profesjonalne maski i odżywki z hurtowni fryzjerskiej.

[Mariti]

Trudno ocenić stan włosa po samym wpisie. Generalnie farbowanie nie jest tak inwazyjne jak rozjaśnianie i tym podobne zabiegi, jednak wiele zależy od rzeczywistego aktualnego stanu włosa. Kolor jaki uzyskałaś obecnie jest zapewne w dużej mierze kwestią braku pigmentu we włosach tak jasnych jakie miałaś, wobec czego barwnik farny nie miał się "czego złapać", być może fryzjer dobrał też zbyt jasny ocień.
W Twoim przypadku najlepszym rozwiązaniem jest repigmentacja przed nałożeniem kolejnego koloru, w innym przypadku obawiam się, iż będzie on się szybko wymywał, do tego zapewne niespójnie, jako, że w części włosów został zapewne barwnik po obecnie nałożonej farbie.
Co do zniszczeń, jeśli włosy są obecnie w bardzo złej kondycji postaw na odżywienie ( z tym, że proces kuracji, która wzmocni włos realnie to około 3 msc), jednak na pocieszenie dodam, iż oczywiście włosy puste są bardziej łamliwe, kruche i wrażliwsze więc paradoksalnie łatwiej będzie je pielęgnować po napełnieniu barwnikiem.

[CarmenSandiego]

W ogole mi sie wydaje, ze bardzo trudno miec ladne czerwone wlosy. Ten kolor chyba najszybciej plowieje i staje sie matowy. Profesjonalne maski z hurtowni fryzjerskiej czesto sa gorsze od takich za 10 zl ze sklepu ;P Oprocz tego to żadnych konkretnych nazw nie podalas. Mi sie wydaje ze powinnas dac im odpoczac i zabrac sie za pielegnacje. A potem dopiero pofarbowac nie rezygnujac z wlasciwej pielegnacji

[rousse]

Napisane przez pestka2302

Hej, mam pewien problem... :/ Od roku farbuję włosy na jasny blond, ale ostatnio to już przesadziłam... Zmieniłam farbę i wyszły białe. Stwierdziłam, że nie ma co z tym samemu walczyć i wybrałam się do fryzjera. Włosy mi przyciemnili, ale nie tak jak chciałam. Chciałam żeby był ładny, ciepły blond, a wyszedł taki zimny-szary-brązowawy :/ http://www.ewaostrowski.pl/4489-thic...d-poldluga.jpg -No mniej więcej coś takiego... Trochę zniszczyły mi się włosy po tym farbowaniu, ale nie chcę tego koloru-źle się w nim czuję. Wpadłam na pomysł żeby przefarbować się na wiśniowy <Znowu u fryzjera profesjonalną farbą, miałam taki odcień ponad rok temu>. I teraz pytanie: Czy włosy nie zniszczą mi się za bardzo? Nie chcę żeby mi wszystkie powypadały :< Dodam, że stosuję profesjonalne maski i odżywki z hurtowni fryzjerskiej.

jak myslałaś o naturalnej pielęgnacji to moze Cassia jest dla Ciebie