Co sądzicie o .... ? - ZBIORCZY III

[Corii]

Zapraszam.

Poprzedni wątek tutaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=739163&page=167

[pszczolka6]

Co sądzicie o koszuli w kratę dla mężczyzny? a;e chodzi mi o taką z bawełny.Nie z flaneli jak u drwala. Czy nadal są one modne?

[Mamba00]

Mnie też się podobają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

koszule w kratę w ogóle tak, ta ze zdjęcia - nazbyt dziadkowa, nie podoba mi się

[elthildotte]

Moi drodzy, przychodzę do Was z zapytaniem. Jako że w przyszłym tygodniu mam bardzo ważną randkę to potrzebuję wybrać sobie sukienkę. Mam już dwie na oku, ale pozostaje pytanie - która z nich? Nie zwracajcie uwagi na cenę. Chcę wyglądać olśniewająco, ale zarazem skromnie
Jeden vs dwa

[kamilaza]

Żadna z nich mnie jakoś nie powalila na kolana, poszukaj czegoś takiego bardziej z klasą. Nie wiem ile masz lat, ale zerknij sobie na stronę np Taranko, simple itp.
Dobrym pomysłem na coś wyszukanego jest sukienka olowkowa, trochę w stylu twojej drugiej propozycji, ale w bardziej stonowanym kolorze lub klasyczna czerń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Jak dla mnie zadna. Jesli mialabym wybierac to ta 1, ta druga jest dla mnie brzydka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez elthildotte

Moi drodzy, przychodzę do Was z zapytaniem. Jako że w przyszłym tygodniu mam bardzo ważną randkę to potrzebuję wybrać sobie sukienkę. Mam już dwie na oku, ale pozostaje pytanie - która z nich? Nie zwracajcie uwagi na cenę. Chcę wyglądać olśniewająco, ale zarazem skromnie
Jeden vs dwa

Skromnie będziesz wyglądać w 2. Olśniewająca raczej żadna nie jest.

[Linka25]

Napisane przez elthildotte

Moi drodzy, przychodzę do Was z zapytaniem. Jako że w przyszłym tygodniu mam bardzo ważną randkę to potrzebuję wybrać sobie sukienkę. Mam już dwie na oku, ale pozostaje pytanie - która z nich? Nie zwracajcie uwagi na cenę. Chcę wyglądać olśniewająco, ale zarazem skromnie
Jeden vs dwa

Zadna z tych niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

pierwsza w stylu „u cioci na imieninach”, druga - „pomarańczowa biurówka”. jeśli jesteś panią w średnim wieku to 2, ale generalnie to bez szału.

[pszczolka6]

dzięki. Mam mętlik w głowie jaką koszulę wybrać. Ale wiem jedno-musi być w krate

[pszczolka6]

dziewczyny zastanawia mnie co bardziej się opłaca pod względem ekonomicznym ale i nie tylko. kupujecie jedne porządne jeansy raz na jakiś czas czy co chwila jakieś tanie, szybko się przecierające itd?

[zazdroszcze]

Miętowy czy szmaragdowy? i czy w ogóle hot?

Chcę znać Twoją opinię

[chimay]

Napisane przez pszczolka6

dziewczyny zastanawia mnie co bardziej się opłaca pod względem ekonomicznym ale i nie tylko. kupujecie jedne porządne jeansy raz na jakiś czas czy co chwila jakieś tanie, szybko się przecierające itd?

Jak jeszcze kupowałam dżinsy, to raczej trochę droższe tzn Levisa, Lee albo Big Stara. Wcześniej jako biedna studentka mogłam sobie pozwolić tylko na tanie dżinsy i rzadko byłam z nich zadowolona, bo się deformowały (wypychanie kolan) i kolor się szybko spierał.

[jaksy]

Napisane przez zazdroszcze

Miętowy czy szmaragdowy? i czy w ogóle hot?

Chcę znać Twoją opinię

Ja mam teraz maksymalną fazę na szmaragdowy! Piękny kolor na jesień i zimę zwłaszcza.
Fanką mięty nie jestem, ale jak już to bardziej kojarzy mi się z latem.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Co począć z takim płaszczykiem przejściowym?
Sam płaszczyk mi się podoba, jest lekki, wełniany, nie muszę skracać rękawów, co jest u mnie rzadkością.
Ten kolor jest jednak trudny, nie do końca mój, bo spodziewałam się czegoś bardziej zgaszonego. Nie służą mi też kontrasty, a o tej porze roku przestawiam się już na zgaszone brązy, szarości, granaty. Nie mam pojęcia z jakimi innymi kolorami można go zestawić jesienią czy może lepiej sobie dać z nim spokój.

[Inteligentnie]

Hej co sądzicie o takich kozakach? Bo wpadły mi w oko i bardzo zastanawiam się nad zakupem: https://www.deichmann.com/PL/pl/shop...sitionInList=1

[Patrycjaa1988]

Hej

jakość ubrań ostatnio bardzo się pogorszyła, ale za to ceny tez bardzo pospadały.

Zastanawiam się czy kupować raz na sezon, a w konkretnych cenach czy lepiej więcej tanich ciuchów ale po 3 praniach je wyrzucać.

Jaką strategię wolicie?
A może znacie jakieś marki, które mają dobry stosunek jakości do ceny?

[elthildotte]

Wszystkim zebranym tutaj osobom dziękuję bardzo za opinię Teraz już wiem, że chyba w żadnej z nich nie pójdę na randkę. A myślicie, że ta się nadaje: http://www.divacatwalk.com/new-in-c1...gle-dress-p761?[COLOR="Silver"]

[lady666macbeth]

Napisane przez elthildotte

Wszystkim zebranym tutaj osobom dziękuję bardzo za opinię Teraz już wiem, że chyba w żadnej z nich nie pójdę na randkę. A myślicie, że ta się nadaje: http://www.divacatwalk.com/new-in-c1...gle-dress-p761?[COLOR="Silver"]

nadaje się, pod warunkiem że randka będzie kolacją a nie luźnym spotkaniem.

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez Inteligentnie

Hej co sądzicie o takich kozakach? Bo wpadły mi w oko i bardzo zastanawiam się nad zakupem: https://www.deichmann.com/PL/pl/shop...sitionInList=1

mi się nie podobają.

[chimay]

Napisane przez Patrycjaa1988

Hej

jakość ubrań ostatnio bardzo się pogorszyła, ale za to ceny tez bardzo pospadały.

Zastanawiam się czy kupować raz na sezon, a w konkretnych cenach czy lepiej więcej tanich ciuchów ale po 3 praniach je wyrzucać.

Jaką strategię wolicie?
A może znacie jakieś marki, które mają dobry stosunek jakości do ceny?

Ja wolę rzadziej, ale drożej lub lepszych marek, ale z second handów lub od prywatnych sprzedawców na ebayu.

Od jakiegoś roku konsekwentnie realizuję plan skompletowania porządnej, pasującej do mnie i spójnej szafy. Przez ten czas zrealizowałam tak na oko 50% mojego planu.
Kupiłam też kilka rzeczy z H&M, Orsaya, Reserved, ale powinnam je w zasadzie wyrzucić po kilku miesiącach, bo bardzo się zużyły. Powypychane kolana w spodniach, dziwny zapach, który nie zniknął nawet po kilku praniach, płaszczyk przyciągający jak magnes każdy paproch i zmechacony po miesiącu noszenia, powykręcane szwy. A prawie wszystkie moje ciuchy piorę w 30 stopniach na zredukowanych obrotach. Orsay jeszcze w zależności od ciucha w miarę wygląda, ale to co kupiłam w H&M i Reserved, to są po prostu kiepskiej jakości szmaty.

[pani_smith]

Napisane przez pszczolka6

dziewczyny zastanawia mnie co bardziej się opłaca pod względem ekonomicznym ale i nie tylko. kupujecie jedne porządne jeansy raz na jakiś czas czy co chwila jakieś tanie, szybko się przecierające itd?

ja stawiam na jakość.

Napisane przez chimay

Co począć z takim płaszczykiem przejściowym?
Sam płaszczyk mi się podoba, jest lekki, wełniany, nie muszę skracać rękawów, co jest u mnie rzadkością.
Ten kolor jest jednak trudny, nie do końca mój, bo spodziewałam się czegoś bardziej zgaszonego. Nie służą mi też kontrasty, a o tej porze roku przestawiam się już na zgaszone brązy, szarości, granaty. Nie mam pojęcia z jakimi innymi kolorami można go zestawić jesienią czy może lepiej sobie dać z nim spokój.

mi się ten płaszczyk nie podoba, ale ja jestem fanką klasyki typu trencz. klapy są za ostre, ale przede wszystkim kolor - koło granatu i czerni będzie wyglądał jak zielona żaba. koło zgaszonych brązów czy niebieskiego (jak na zdjęciu) robi się efekt smutnej starszej pani od polskiego.

Napisane przez Inteligentnie

Hej co sądzicie o takich kozakach? Bo wpadły mi w oko i bardzo zastanawiam się nad zakupem: https://www.deichmann.com/PL/pl/shop...sitionInList=1

czerwony poliuretan za kolano na 10cm szpilce... pachnie najstarszym zawodem świata. trudno będzie osiągnąć inny efekt.

Napisane przez elthildotte

Wszystkim zebranym tutaj osobom dziękuję bardzo za opinię Teraz już wiem, że chyba w żadnej z nich nie pójdę na randkę. A myślicie, że ta się nadaje: http://www.divacatwalk.com/new-in-c1...gle-dress-p761?[COLOR="Silver"]

a co to ma być za randka i ile masz lat/jak się nosisz? bo to kolejna sukienka rodem z bankieciku u ambasadora... jeśli jesteś młodą osobą - weź sobie pozwól na nieco luzu, to bardziej seksowne niż udawanie eleganckiej mamuśki. jeśli jesteś dojrzałą babką, to nie rób z siebie żony ze stepford, to też nie ta okazja. cokolwiek w klimacie małej czarnej będzie o niebo bardziej efektowe (choć niekoniecznie w czerni)

[chimay]

Napisane przez pani_smith

mi się ten płaszczyk nie podoba, ale ja jestem fanką klasyki typu trencz. klapy są za ostre, ale przede wszystkim kolor - koło granatu i czerni będzie wyglądał jak zielona żaba. koło zgaszonych brązów czy niebieskiego (jak na zdjęciu) robi się efekt smutnej starszej pani od polskiego.

Dzięki za trafne podsumowanie tego, co mi się nie zgadzało, ale nie umiałam tego nazwać
Na trencze jest już za zimno, dzisiaj o 6 rano było u mnie 3 stopnie.

[kasztanka3]

Napisane przez Patrycjaa1988

Hej

jakość ubrań ostatnio bardzo się pogorszyła, ale za to ceny tez bardzo pospadały.

Zastanawiam się czy kupować raz na sezon, a w konkretnych cenach czy lepiej więcej tanich ciuchów ale po 3 praniach je wyrzucać.

Jaką strategię wolicie?
A może znacie jakieś marki, które mają dobry stosunek jakości do ceny?

Napisane przez chimay

Ja wolę rzadziej, ale drożej lub lepszych marek, ale z second handów lub od prywatnych sprzedawców na ebayu.

Od jakiegoś roku konsekwentnie realizuję plan skompletowania porządnej, pasującej do mnie i spójnej szafy. Przez ten czas zrealizowałam tak na oko 50% mojego planu.
Kupiłam też kilka rzeczy z H&M, Orsaya, Reserved, ale powinnam je w zasadzie wyrzucić po kilku miesiącach, bo bardzo się zużyły. Powypychane kolana w spodniach, dziwny zapach, który nie zniknął nawet po kilku praniach, płaszczyk przyciągający jak magnes każdy paproch i zmechacony po miesiącu noszenia, powykręcane szwy. A prawie wszystkie moje ciuchy piorę w 30 stopniach na zredukowanych obrotach. Orsay jeszcze w zależności od ciucha w miarę wygląda, ale to co kupiłam w H&M i Reserved, to są po prostu kiepskiej jakości szmaty.

H&M, Reserved czy Orsay to przynajmniej w miare niskie ceny, mialam przez zime plaszcz od siebie z pracy (kupiony w polowie maja, noszony przez 3 miesiace) za $400 i po tych 3 miesiacach nadaje sie jedynie do kosza.

Napisane przez chimay

Co począć z takim płaszczykiem przejściowym?
Sam płaszczyk mi się podoba, jest lekki, wełniany, nie muszę skracać rękawów, co jest u mnie rzadkością.
Ten kolor jest jednak trudny, nie do końca mój, bo spodziewałam się czegoś bardziej zgaszonego. Nie służą mi też kontrasty, a o tej porze roku przestawiam się już na zgaszone brązy, szarości, granaty. Nie mam pojęcia z jakimi innymi kolorami można go zestawić jesienią czy może lepiej sobie dać z nim spokój.

Ja bym nosila z musztardowym czy rdzawym kolorem, w bure, ciemne brazy bym nie szla.
Fajnie bedzie wygladac w takim polaczeniu z dzinsem. Model mi sie podoba

[I am Rock]

Napisane przez jaksy

Ja mam teraz maksymalną fazę na szmaragdowy! Piękny kolor na jesień i zimę zwłaszcza.
Fanką mięty nie jestem, ale jak już to bardziej kojarzy mi się z latem.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

Ja jestem miłośniczką szmaragdowego.

[chimay]

Napisane przez kasztanka3

H&M, Reserved czy Orsay to przynajmniej w miare niskie ceny, mialam przez zime plaszcz od siebie z pracy (kupiony w polowie maja, noszony przez 3 miesiace) za $400 i po tych 3 miesiacach nadaje sie jedynie do kosza.



Ja bym nosila z musztardowym czy rdzawym kolorem, w bure, ciemne brazy bym nie szla.
Fajnie bedzie wygladac w takim polaczeniu z dzinsem. Model mi sie podoba

Niestety i wysoka cena nie zawsze jest wyznacznikiem jakości. To co mnie w moich poszukiwaniach denerwuje, to konieczność prania na sucho wielu ciuchów z welny i jedwabiu. Nie raz zdarzało mi się, że odsyłałam kilka ciuchów z zamówienia albo i całe zamówienie tylko z powodu konieczności prania chemicznego.

Spróbuję jednak sprzedać ten płaszczyk. Dżinsu nie noszę, to w ogóle nie mój materiał, słabo w nim wyglądam. Jestem co prawda typem zgaszonym, ale nie tak ciepłym, żeby się ubrać w typowo jesienne musztardy i czerwienie, które by stworzyły z ta zielenią tak duży kontrast, że calkiem bym w nim zginęła albo wyglądała jak z cyrku.

[chimay]

Co sądzicie o postarzaniu się ubraniem?

Temat wydaje mi się ostatnio na czasie, albo może tylko ja odnoszę takie wrażenie, bo traktuję go dość osobiście.
Mam 36 lat i mniej więcej od roku przestawiam mój chaotyczny i nijaki sposób ubierania się na bardziej klasyczny - nie że muszę, ale widzę, że ten kierunek mi służy. Jednak mam też obawy, że osiągnę efekt przez panią_smith nazwany "smutną nauczycielką" od polskiego".
I tak sobie teraz dumam, co sprawia, że taki efekt się pojawia. Co odróżnia spodnie jak pierwsze zdjęcie z Mohito, od takich spodni jak na drugim zdjęciu (fotka z aukcji na olx). Nie chodzi mi dokładnie o te modele, ale o zjawisko, że modne zrobiły się spodnie, które przez ostatnie 20 lat starsze panie kupowały na targowiskach? Gdzie przebiega granica tego czy płaszczyk jest dobrze skrojony i pasuje, a kiedy zaczyna trącić myszką a nosząca go wygląda jak ciotka-klotka? Co o tym decyduje i jak się tego efektu wystrzec?

[asialll]

Słuchajcie zbliża się dla mnie ważne wesele ,kieckę szyje ,kolor szmaragdowy błysk srebrny. Jakie buty bo zwariuje ,czarne nie wiem czy nie za ciemne a srebrne nie wiem czy nie za dużo błysku

[pani_smith]

@chimay
chyba nie ma uniwesrsalnego przepisu. mam welniane szare spodnie w stylu rzeczonej pani od polskiego, ale krój palazzo zdecydowanie przeczy nudzie. kocham damskie garnitury, ale żeby nie dodawać sobie lat (aktualnie 33) - wybieram kolorowe (czerwień, granat, szmaragd) i nie nosze wyłącznie z polbucikiem, a lakierkiem czy nawet trampkiem. ale jak gajerek to nogawka do kostki i koniecznie zwężana... W przeciwnym razie robię się ciocia klocią (i nigdy dwurzędowa... wygladam w nich jak pacan). nudna pani od polskiego to zreszta niekoniecznie przytyk - znam ludzi, którym to pasuje, znam takich ci się celowo noszą w takim klimacie. najgorzej gdy to efekt niechciany i niezamierzony
ciuchy lubie proste, uniwersalne, szaleje z butami i torebkami

[chimay]

Napisane przez pani_smith

@chimay
chyba nie ma uniwesrsalnego przepisu. mam welniane szare spodnie w stylu rzeczonej pani od polskiego, ale krój palazzo zdecydowanie przeczy nudzie. kocham damskie garnitury, ale żeby nie dodawać sobie lat (aktualnie 33) - wybieram kolorowe (czerwień, granat, szmaragd) i nie nosze wyłącznie z polbucikiem, a lakierkiem czy nawet trampkiem. ale jak gajerek to nogawka do kostki i koniecznie zwężana... W przeciwnym razie robię się ciocia klocią (i nigdy dwurzędowa... wygladam w nich jak pacan). nudna pani od polskiego to zreszta niekoniecznie przytyk - znam ludzi, którym to pasuje, znam takich ci się celowo noszą w takim klimacie. najgorzej gdy to efekt niechciany i niezamierzony
ciuchy lubie proste, uniwersalne, szaleje z butami i torebkami

Ano właśnie u mnie nie jest to efekt pożądany, ale z drugiej strony nie służy mi ani ekstrawagancja ani wyraziste kolory. Dobrze mi w zgaszonych, monochromatycznych zestawach, a sportowe buty w połączeniu z bardziej elegancką górą wygląda na mnie po prostu idiotycznie.