Voile d'Ambre - Yves Rocher

[koko]

Oto on:
http://www.yves-rocher.com.pl/index.php?pr=1&pid=109

Bardzo mi się podoba flakon, jest taki lekko retro. Cenę sobie ładną zaśpiewali...
Wąchał juz ktoś?

[sarenka]

Napisane przez koko

Oto on:
http://www.yves-rocher.com.pl/index.php?pr=1&pid=109

Bardzo mi się podoba flakon, jest taki lekko retro. Cenę sobie ładną zaśpiewali...
Wąchał juz ktoś?

Hmm.. Ja jeszcze nie, ale na pewno nie długo to potrwa Cena rzeczywiście niezła jak na YR..

[pixie7]

Si, ja wąchałam, kupiła go moja Mama, pięknie na niej leży. Pisałam już o nim gdziesik, zaraz odkopię i wkleję.

O, jest:

Napisane przez pixie7

Ja go wąchałam - YR przysłało nasączoną chusteczkę z ostatnim katalogiem. Bardzo przyjemny, ciepły, miękki, otulający, lekko miodowy. Łatwy w odbiorze - żaden ciężki orient. Ale moim zdaniem mocno wtórny, zwłaszcza wobec "Intuition" EL. Na pewno nie jest to osiągnięcie na miarę "Coconu", choć oprawa i cena chciałyby świadczyć o czymś innym (190zł / 50ml w regularnej cenie!).

Napisane przez pixie7

Olcia, moim zdaniem nic w nim kadzidlanego nie ma, to taka miękka, waniliowo-drzewna słodycz, początkowo też wyraźnie czuć cytrusy.

Znalazłam rozpiskę:

Nuta głowy: zielona mandarynka;
Nuta serca: mirra i kadzidło;
Nuta głębi: drzewo sandałowe, wanilia i paczula

To wszystko sugeruje ciężki orient, ale zapach jest faktycznie łagodniejszy i bardziej miękki. Kadzidło zdominowała pewno całkowicie mirra, która ma zapach gęsty i mocno słodki, skoncentrowany, bardzo tylko delikatnie drzewny, taki miodowy.
Już bardziej orientalny i ostrzejszy wydaje mi się spośród zapachów YR Nature Millenaire.

Dodam jeszcze, że jednak bardziej niż "Intuition" przypomina mi "Allure" Chanel, tylko jest zdecydowanie gęściejszy, bardziej korzenno-miodowo-waniliowy (choć w początkowej nucie równie wyraźnie czuć cytrusy!) a w ogóle nie kwiatowy (białe kwiaty jednak w "Allure" są).

Ma bardzo ładną butelkę i pudełko - cała oprawa godna niemal wyższej półki, cena niestety też...

[mrufka19]

Ja mam próbke tego perfumu i nie umię opisywać zapachów ale nie podoba mi sie jest taki ciężki i przypomina mi moja ciątke z niemiec...według mnie nie pasuje do młodej dziewczyny...w sumie przypomina mi taka mega bogatą babke po 50...nie podoba mi się....

[olcia7]

No... cena niczego sobie. Czekałam na ten zapach dłuuugo i ciekawi mnie niezmiernie (szczególnie to kadzidło, choć Pixie pisała, że nie jest wyczuwalne). Dzielcie się wrażeniami póki co! Ciekawe do kiedy potrwa...promocja, wie kto?

[gosiunia22]

Testowałam. Bardzo piękny, ciepły zapach. Troszkę przypomina mi Allure (tak, jak Pixie) w połączeniu z... L'Instant No i flakonik wyjątkowo ładny.

[joasiak1]

a mnie się nie spodobał, bo to ciepło i miękkość, dzięki którym mógłby być "mój" zagłusza jakiś kwaskowy i drażniący akord, który sprawia, że całość wydaje się męcząca.
a jesli chodzi o cenę, to widziałam wczoraj promocję : 50 ml za 99pln i do tego dają jeszcze 15 ml gratis - jeśli ktoś ma ochotę, to teraz albo nigdy

[Ametrin]

w zeszlym tygodniu dostalam probke, i sama nie wiem czy mi sie podoba czy nie raczej na pewno go nie kupie, jak dla mnie jest zbyt "chaotyczny", nie czuje w nim nutki przewodniej , a po kilku godzinych trudno go zniesc, mysle ze to niezbyt udana kompozycja, za to flakonik niczego sobie
najpiekniejszy zapach Yves Rocher to jednak Yria

[Ami]

Promocja trwa do 20 listopada.
Zapach wąchałam na razie tylko z próbki. Bardzo ciepły, miękki, słodki, ale nie duszący. Ja czuję głównie wanilię, trochę zaostrzoną drzewem sandałowym i kadzidłem, ale jednak wanilię. Idealny na zimowe wieczory, do grubych golfów, wełnianych szali. Oryginalnością nie powala, ot zwykły zapach, ale trudno mu odmówić uroku. Bardzo przypomina mi Nature Millénaire, szczególnie jak już się w pełni rozwinie. Długo się utrzymuje.
W ogóle będę go jeszcze testować, bo przymierzam się do kupienia go mamie na gwiazdkę. Albo Nature Millénaire właśnie. Chcę sprawdzić, który jest trwalszy.
A powiedzcie mi, zapach Neonatura Cocoon można jeszcze kupić? U mnie w Yves Rocher nie widziałam.

[alraune]

Baaaardzo ładny zapach - ciepły, otulajacy i zmysłowy - brakuje mi jednak w nim pazura - wiec raczej go nie kupię, bo po prostu nie pasuje do mnie...

[kroliczek190]

Ami, Cocon jest WSZĘDZIE - we wszystkich centrach handlowych w Yves Rocherze
Kupiłam go parę dni temu...

[Pomadka]

Właśnie sobie uświadomiłam, że mam próbke tego zapachu, ale jeszcze jej nie odpieczentowałam, bo ona jest jakas inna, niż wszystkie. Jak otworze to dam znać jakie wrażenia.

NO cena jest szał.

[Hexxana]

Zapach bardzo mi sie podoba,ladnie rozwija sie na mojej skorze,lubie takie orientalne zapachy od zawsześwietny na zime i zmyslowe wieczory jak dla mnie Cena mniej juz przyjazna chociaz to 50ml EDP a nie EDT jak zwykle czynili z nowosciami;chociaz osobiscie uwazam,ze Yves Rocher to nie jest zadna gorna polka a cena wyjsciowa poza promocja wlasnie na to by wskazywala.

[Ami]

Napisane przez kroliczek190

Ami, Cocon jest WSZĘDZIE - we wszystkich centrach handlowych w Yves Rocherze
Kupiłam go parę dni temu...

To ja chyba jednak ślepa jestem.

[ewunia2]

Napisane przez Ami

To ja chyba jednak ślepa jestem.

Tak , są na pewno , byłam przedwczoraj w YR i widziałam go


Odnośnie nowego zapachu- o kurcze dla mnie okropny, niewiem czemu ale mnie i mojej szefowej przypomina chanel 5 , której nie trawię, jak dla mnie to zapach typowo ciotkowaty .Nie podoba mi się nic a nic .

[olcia7]

Zawód... totalny zawód. Po pierwszym przetestowaniu nie podoba mi się w ogóle. Zapowiadał się ciekawie mandarynką i czekałam aż woń ta się osłodzi, ale nic z tego. Cały czas przebijała się mandarynka, a później zapach stał się nieznośny na mojej skórze. Nie wiem, czy to ambra dawała ten miodowy akcent, który mnie kojarzy się raczej ze.... starym moczem.... ....... Gdzieś pośrodku zapach przypominał mi raczej Yrię niż Nature M. Właściwie dla mnie to Yria wymieszana z czymś nieznośnym i ostrym (dla mnie), że aż nie do strawienia. Yrię lubię, jest łagodnie kwiatowa w porównaniu z Ambre..

Czekałam na dymny kadzidlany aromat osłodzony mirrą, ale nic takiego nie odkryłam. Mało oryginalna woń. Czekam póki co na świąteczne "perfumetki" i Cocoona w tym wydaniu. Kupię małą pojemność o pochodzę z nim. Ten już jest milion razy ciekawszy, cieplejszy..

A ze mną to też nic nigdy nie wiadomo, może za jakiś czas zacznie mi się podobać Ale raczej wątpię. Na pewno go nie kupię. Cena obłędna, a zapach...

[gosiunia22]

A ja kupiłam te perfumy na prezent i dostałam od YR "miniaturkę" 15ml I jestem bardzo zadowolona. To zdecydowanie perfumy "w moim stylu" - ciepłe, otulające, gęste i orientalne. YR zrobiło mi miłą niespodziankę

[Smoczyca]

Napisane przez gosiunia22

A ja kupiłam te perfumy na prezent i dostałam od YR "miniaturkę" 15ml I jestem bardzo zadowolona. To zdecydowanie perfumy "w moim stylu" - ciepłe, otulające, gęste i orientalne. YR zrobiło mi miłą niespodziankę

Ja ustrzelilam na allegro właśnie tę mini 15 ml - jest fajna, aczkolwiek nie na tyle fajna by pokusić się o większą pojemność.

[olcia7]

Wiesz Gosiunia 22, Nature Millenaire kiedyś też mi się nie podobały, a teraz za nimi przepadam!! Cocoona jak kiedyś powąchałam to pachniał mi rozmokłym kartonem i nie czułam właściwie żadnego zapachu.... a teraz... hmm...Więc nowy zapach YR to pewnie piękny aromat, ale narazie do mnie nie dotarł... Zresztą tak samo po Nature (tym zielonym) też spodziewałam się czegoś zupełnie innego na podstawie opisu. Moje oczekiwania rozminęły się z rzeczywistością.

[gosiunia22]

Dodam przy okazji, że nowe perfumy YR nie są moim ukochanym, wymarzonym zapachem, ale... są urocze. Dlatego też ucieszyłam się z gratisowej flaszeczki, którą z wielką rodością przygarnęłam

[Toccata]

Napisane przez alraune

Baaaardzo ładny zapach - ciepły, otulajacy i zmysłowy - brakuje mi jednak w nim pazura - wiec raczej go nie kupię, bo po prostu nie pasuje do mnie...

Testowałam dzisiaj i mam podobne zdanie. Zapach ładny, a jednak brakuje mu tego "czegoś".
Kadzidła nie czuję za grosz za to miodowo-korzenny jest jak najbardziej. Ogólnie do proponowanej przez YR ceny zdecydowanie nie dorasta

[beliczek]

Do mnie "Voile d'Ambre" juz jedzie Zamówiłam sobie w światecznej ofercie Yves Rocher za 99zł. Teraz jest na niego promocja w ofercie sklepu wysyłkowego.

[beliczek]

Wyciągam stary wątek.
Otóż mam "Voile" i cieszę się nim w domowych pieleszach. Bo w moim odczuciu to taki domowy zapach na zimę. W pierwszej chwili czuć wyrażną, cierpką mandarynkę, a dokładniej mandarynkową skórkę. Ale tylko przez chwilę, bo potem ta mandarynka cichnie i pojawia się orient. Orient delikatny i powściągliwy, nieśmiały. Wyraźna nutna miodu, słodka, lepka, bardzo blisko skóry. To ambra ale...dziwnie płytka i dziwnie od-seksualniona. Trochę mirry. Wanilia też jest, ale raczej sztuczna jak cukier waniliowy. Kadzidła, dymu na mojej skórze nie czuć.
Nie tego oczekiwałam ja, miłośnik orientalnych killerów, używający "Casmir" w upalnym wrześniu tego roku. Byłam przygotowana na arabską legendę o tajemnicach pilnie strzeżonego skarbca Trzech Króli ("gdyby trzej królowie mieli żony to pewnie tak by pachniały" - pomyślał Beliczek widząc mirrę i kadzidło w opisie.) A dostałam trailer do bollywoodzkiego filmu - orient w "modnych", "europejskich" ubrankach. Orient przykrojony dla europejskiego nosa, czyli bez głębi, bez trwałości zapachu, bez porażającej dawki niekwiatowego upojenia słodyczą. Orient bez kadzidła, za to okraszony mandarynką.
Zapach jak miękki sweterek z anilany zrobiony na drutach przez babcię. Reklamowanie go jako wyjątkowego, cennego, tajemniczego to moim zdaniem przesada. Zapach jest "zwyczajny", czyli wtórny (słusznie ktoś zauważył podobieństwo do "Intuition"), przewidywalny (rozkłada się na skórze bez miłych lub niemiły ch niespodzianek), łatwy w odbiorze.
Ja dodaję mu charakteru przez kadzidlano-sandałowy balsam do ciała planet spa avonu. Wtedy "voile d'ambre" nobilituje się i kadzidełkowa woń balsamu nadaje mu głębi. Ale i tak jest lekki jak moskitiera nad łóżkiem hinduskiej książniczki. To nie welon z ambry (z tej, o którą mi chodzi). Na pewno nie.
Rozczarowanie? I tak i nie. Bo zapach jest ładny. Ładny i nic poza tym.

[jessy]

Ja mam tą wodę. Bardzo długo się utrzymuje na skórze. Podoba mi się flakon. Jest to typowo zimowy zapach jak dla mnie. Musze powiedzieć, że mi się podoba, nawet bardzo. W tej chwili prawie codziennie go używam. Zdradziłam na jego rzecz nawet moją ukochaną "Panienkę" Chanel, ale w porównaniu oczywiście wychodzi gorzej. Podsumowując sam zapach bardzo mi sie podoba i jest adekwatny do pory roku. Przede wszystkim bardzo kobiecy, ciepły, zmysłowy...

[MagJa]

A czy któraś z Was ma porównanie wody perfumowanej do perfum? Bo szukam choćby porównania nut zapachowych i nie widzę nawet na francuskiej stronie YR, a w sklepach testerów perfum brak (byłam już w dwóch)

EDIT: Czyżby w podanych u nas nutach brakowało w nucie głowy kardamonu http://www.linternaute.com/femmes/pr...r-parfum.shtml

[aga79]

Podciągam do góry Tak jak MagJę interesuje mnie porównianie EDP z perfumami Teraz w ofercie wysylkowej YR można wybrać jeden produkt za 0 zl i bardzo zastanawiam się nad zakupem Voile D'Ambre, przez to porównanie do OI

[Córka D'artagnana]

Napisane przez gosiunia22

Testowałam. Bardzo piękny, ciepły zapach. Troszkę przypomina mi Allure (tak, jak Pixie) w połączeniu z... L'Instant No i flakonik wyjątkowo ładny.

Napisane przez pixie7

...

Dodam jeszcze, że jednak bardziej niż "Intuition" przypomina mi "Allure" Chanel, tylko jest zdecydowanie gęściejszy, bardziej korzenno-miodowo-waniliowy (choć w początkowej nucie równie wyraźnie czuć cytrusy!) a w ogóle nie kwiatowy (białe kwiaty jednak w "Allure" są).

Voile D'Ambre jeśli już to podobne są do Allure Sensuelle.

Napisane przez aga79

Podciągam do góry Tak jak MagJę interesuje mnie porównianie EDP z perfumami Teraz w ofercie wysylkowej YR można wybrać jeden produkt za 0 zl i bardzo zastanawiam się nad zakupem Voile D'Ambre, przez to porównanie do OI

Do OI Nigdy w życiu. To dwa różne zapachy.

[aga79]

Tak wyczytałam na forum i juz sama nie wiem do czego jest podobne Ale porównanie do Allure Sensuelle bardzo mi odpowiada

[SpanishMyszka]

Napisane przez Córka D'artagnana

Do OI Nigdy w życiu. To dwa różne zapachy.

Całkowicie sie z Toba zgadzam !
Porównanie do OI jest bardzo nietrafione, dla mnie to zupełnie inne zapachy, któe nie mają zbyt wiele ze soba wspólnego.
OI jest boska, piękna, cudowna (mogłabym tak bez końca ) a Voile d'Ambre to miodowy ulepek ze sztucznymi akcentami, który zafundował mi takie same wrażenie jak L'Instant Guerlain - czyli ból zębów...
Nie podoba mi sie ten zapach, na szczęście nie musiałm długo przeżywać męk, bo nie jest trwały.
Gdybym miała go porównać do innych perfum, to zdecydowanie jest podobny do zapachu Fendi (z 2004 roku) - te same mleczno - miodowe, sztuczne nuty.

Generalnie V d'A koło OI to nawet nie leżały !

[aga79]

hmm... to chyba sobie daruję Wezmę Rose Absolue