Czy emigracja się jeszcze opłaca?

[OnlyAMarshmallow]

Jestem tegoroczną maturzystką i w prawdzie mówiąc nie wiem co chcę robić w życiu (ba, chyba tylko nieliczni wiedzą ) i coraz bardziej zastanawiam się nad emigracją. Chciałabym spróbować szansy na studiach, ale polski system edukacji już zbytnio mi się chyba przejadł tzn. wkuwanie teorii, której i tak nigdy nie użyję. Planem B jest pójście do szkoły policealnej na kosmetyczę, a po jej ukończeniu wyjazd za granicę.

Razem z chłopakiem, który na razie pracuje jako elektryk zastanawiamy się nad wyjazdem, ponieważ chcielibyśmy spróbować czegoś nowego i poznać kawałek świata. Wiadomo, że nic nie spada z nieba i za granicą też trzeba pracować. Myśleliśmy nad Norwegią oraz Islandią.

Drogie wizażanki, czy opłaca się jeszcze wyjazd za granicę, skoro niby granica pomiędzy Polską magicznym wschodem mlekiem i miodem płynącym się zaciera? Dzięki za wszelkie odpowiedzi

[yuy90]

Napisane przez OnlyAMarshmallow

Jestem tegoroczną maturzystką i w prawdzie mówiąc nie wiem co chcę robić w życiu (ba, chyba tylko nieliczni wiedzą ) i coraz bardziej zastanawiam się nad emigracją. Chciałabym spróbować szansy na studiach, ale polski system edukacji już zbytnio mi się chyba przejadł tzn. wkuwanie teorii, której i tak nigdy nie użyję. Planem B jest pójście do szkoły policealnej na kosmetyczę, a po jej ukończeniu wyjazd za granicę.



Razem z chłopakiem, który na razie pracuje jako elektryk zastanawiamy się nad wyjazdem, ponieważ chcielibyśmy spróbować czegoś nowego i poznać kawałek świata. Wiadomo, że nic nie spada z nieba i za granicą też trzeba pracować. Myśleliśmy nad Norwegią oraz Islandią.



Drogie wizażanki, czy opłaca się jeszcze wyjazd za granicę, skoro niby granica pomiędzy Polską magicznym wschodem mlekiem i miodem płynącym się zaciera? Dzięki za wszelkie odpowiedzi

Jaki jest wasz stopień znajomosci języków obcych?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez OnlyAMarshmallow

Drogie wizażanki, czy opłaca się jeszcze wyjazd za granicę, skoro niby granica pomiędzy Polską magicznym wschodem mlekiem i miodem płynącym się zaciera? Dzięki za wszelkie odpowiedzi

Chyba zachodem
I tak, opłaca się. Mając porównanie widzę, że ta różnica wcale się tak szybko nie zaciera, a nawet pogłębia.
Oczywiście jeszcze zależy co wy chcecie tam robić i na jakich zasadach. Jeśli nie jesteście wybitnymi specjalistami w jakiejś dziedzinie (a sądząc z opisu nie jesteście), to musielibyście zapewne dobrze znać lokalny język, żeby się dogadać z klientami i móc zarabiać na poziomie porównywalnym z miejscową ludnością, a co za tym idzie, żyć na podobnym poziomie.

[amillia]

Opłaca i jeszcze długo się będzie opłacać. Tylko drogie kraje sobie wybraliście, będziecie potrzebować trochę kasy na start, no i znajomości języka. Jeśli nie chcecie od razu podejmować radykalnej decyzji to wyjedźcie na miesiąc-dwa do pracy krótkoterminowej i zobaczcie jak się Wam żyje i czy Wam to odpowiada.

[Pani_Mada]

Napisane przez OnlyAMarshmallow

(...)
Razem z chłopakiem, który na razie pracuje jako elektryk zastanawiamy się nad wyjazdem, ponieważ chcielibyśmy spróbować czegoś nowego i poznać kawałek świata. Wiadomo, że nic nie spada z nieba i za granicą też trzeba pracować. Myśleliśmy nad Norwegią oraz Islandią.

Drogie wizażanki, czy opłaca się jeszcze wyjazd za granicę, skoro niby granica pomiędzy Polską magicznym wschodem mlekiem i miodem płynącym się zaciera? Dzięki za wszelkie odpowiedzi

opłaca się. ale niekoniecznie te kraje które wymieniłaś. nie do konca wiem jak z Norwegią, ale Islandia jest droga.
dobrze jest też znać lokalny język przynajmniej na tyle aby umieć się dogadać. oczywiście wielu Polaków wyjeżdża bez znajomosci jakiegokolwiek języka, ale więszkość z nich całe życie jest skazanych na pomoc kolegów mówiących w lokalnym języku. no i sznase załapania jakiegoś lepszego zatrudnienia mogą być mniejsze.

niemniej jednak ciągle opłaca się wyjechać za pracą na zachód

[OnlyAMarshmallow]

Angielski znamy na poziomie B2 więc raczej z komunikacja nie byłaby wielkim problemem. Nie jest nam także straszna nauka lokalnego języka. A co do wyjazdu próbnego to też przewidujemy taką opcję, jeśli faktycznie mielibyśmy się zdecydować na wyjazd. Oczywiście wszystko musiałoby być przemyślane tzn. wcześniejsze załatwienie pracy, mieszkania i zgromadzenie pieniędzy na start. Nie jesteśmy na tyle odważni, żeby jechać z pustymi rękoma i potem wylewać morze łez dlatego, że nie stać nas na podstawowe potrzeb