Nie lubię ludzi, którzy...

[groszek75]

- fałszywych, od razu ich wyczuwam nie wiem jak

- marudnych, gburów

- snobów

- egoistycznych dupków

- leniwych

- głośnych, krzykliwych

Ale podsumowując zanim wiem, ze kogos nie lubie, musze go poznac, wiec najpierw tacy ludzie mnie denerwują

[isobellee]

Wgniatają mi drzwi w aucie i udają głupiego, że to nie oni - pozdrawiam moją sąsiadkę z miejsca parkingowego

[silavienne]

Napisane przez isobellee

Wgniatają mi drzwi w aucie i udają głupiego, że to nie oni - pozdrawiam moją sąsiadkę z miejsca parkingowego

widzę, że ładny koniec tygodnie u Ciebie

Ja nie lubię ludzi, którzy kłamią mi prosto w oczy. Bardzo nie lubię

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez slodka_jak_malinka

Może dlatego, że kojarzę tego typu zachowanie z nadmiernym dbaniem o siebie, tyle. Jako osoba z jednym szamponem i kremem Nivea do twarzy to mówię.

Nawiązując do tego - nie lubię ludzi, którzy nic nie robią z twarzą/włosami, albo włosy wręcz niszczą np. ciągłym farbowaniem, a i tak mają ładne. No chyba, że masz je takie sobie i dbanie o to cie po prostu nie interesuje, to tym bardziej nie rozumiem, dlaczego drażni cie, że komuś jednak zależy na byciu ładnym czy chociaż "zwyczajnym".



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maksiunio]

dla których kasa jest ważniejsza niż ludzie i potrafią zgnoić innych, bo są biedniejsi/ uważają, że usługa jest droga/ proszą o zniżkę. To przemyślenia w kontekście osób z mojej grupy zawodowej. Zarabiają bardzo dużo i nie potrafią (nie chcą?) pojąć, że jednak znacząca większość Polaków zarabia mało a żyć musi .


Sent from my iPhone using Tapatalk

[madziunia2]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86674705]Nawiązując do tego - nie lubię ludzi, którzy nic nie robią z twarzą/włosami, albo włosy wręcz niszczą np. ciągłym farbowaniem, a i tak mają ładne. No chyba, że masz je takie sobie i dbanie o to cie po prostu nie interesuje, to tym bardziej nie rozumiem, dlaczego drażni cie, że komuś jednak zależy na byciu ładnym czy chociaż "zwyczajnym".



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

O właśnie też mi się przypomniało: nie lubię osób właśnie w typie szampon i krem Nivea i jestem taka piękna i naturalna i które każdy przejaw jakiegoś dbania o siebie, makijaż, zrobione rzęsy czy paznokcie uznają za bycie "plastikiem"

[ruda_beksa]

Napisane przez silavienne

widzę, że ładny koniec tygodnie u Ciebie

Ja nie lubię ludzi, którzy kłamią mi prosto w oczy. Bardzo nie lubię

Napisane przez madziunia2

O właśnie też mi się przypomniało: nie lubię osób właśnie w typie szampon i krem Nivea i jestem taka piękna i naturalna i które każdy przejaw jakiegoś dbania o siebie, makijaż, zrobione rzęsy czy paznokcie uznają za bycie "plastikiem"

W ogóle ocenianie czyjejś pielęgnacji jest dla mnie dziwne. Jeden szampon i krem Nivea to żadna zasługa czy honor, po prostu ktoś tak lubi i tak robi. Wcale nie znaczy to że ktoś jest lepszy, skromniejszy, mniej próżny

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez madziunia2

O właśnie też mi się przypomniało: nie lubię osób właśnie w typie szampon i krem Nivea i jestem taka piękna i naturalna i które każdy przejaw jakiegoś dbania o siebie, makijaż, zrobione rzęsy czy paznokcie uznają za bycie "plastikiem"

To tez. I gdyby jeszcze tym osobom naprawde taka ultraminimalistyczna pielegnacja sluzyla, to jeszcze rozumiem. Jednak spotkalam dwie osoby tego typu i obie mialy widoczne mankamenty, ktore spokojnie daloby sie skorygowac za pomoca tych znienawidzonych kosmetykow, i po prostu widac bylo, ze gdyby jednak nie zadowalaly sie wylacznie tym co dala natura to wygladalyby po prostu lepiej (mam na mysli np. mocno taka sobie cere/ brwi rosnace samopas/ lekki wasik itp.).

Zaznaczam, ze nie mowie tu o osobach, ktore maja po prostu wywalone na wyglad, ale o tych, ktore autentycznie niemal szczyca sie, jakie to sa naturalnie piekne a tak naprawde coz, nie sa

Jeszcze wkurzaja mnie faceci "po co sie malujesz?" i "nie lubie makijazu, wole naturalne kobiety" a potem jak cie taki zobaczy nieumalowana i niezrobiona to nagle wielkie zdziwko i "co ci sie stalo, chora jestes"?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86675077]To tez. I gdyby jeszcze tym osobom naprawde taka ultraminimalistyczna pielegnacja sluzyla, to jeszcze rozumiem. Jednak spotkalam dwie osoby tego typu i obie mialy widoczne mankamenty, ktore spokojnie daloby sie skorygowac za pomoca tych znienawidzonych kosmetykow, i po prostu widac bylo, ze gdyby jednak nie zadowalaly sie wylacznie tym co dala natura to wygladalyby po prostu lepiej (mam na mysli np. mocno taka sobie cere/ brwi rosnace samopas/ lekki wasik itp.).

Zaznaczam, ze nie mowie tu o osobach, ktore maja po prostu wywalone na wyglad, ale o tych, ktore autentycznie niemal szczyca sie, jakie to sa naturalnie piekne a tak naprawde coz, nie sa
[/QUOTE]Dla nich to, co ty uważasz za mankamenty wcale nie musi być mankamentami.

[pfffh]

Nie lubię ludzi którzy z pogardą odnoszą się do innych ludzi pracujących na gorszym stanowisku/mających gorsze wykształcenie typu sprzątaczka, kasjerka itp.

[ruda_beksa]

Napisane przez pfffh

Nie lubię ludzi którzy z pogardą odnoszą się do innych ludzi pracujących na gorszym stanowisku/mających gorsze wykształcenie typu sprzątaczka, kasjerka itp.

Taka osoba jest dla mnie od razu skreślona. Okropna cecha. Patrz też: ludzie wredni dla pielęgniarek, a do lekarza odnoszący się z szacunkiem, oooo, pani doktor, oooo!

[Mazmon]

- ludzi ktorzy myla szczerosc z chamstwem

- ludzi roszczeniowych typu: "nalezy mi sie"

- pozerów

- cwaniaków

- ludzi ktorzy nie szanuja innych ludzi i demonstrujacych, ze mają sie za lepszych od innych
- ludzi ponizajacych i osmieszajacych innych ludzi
- tych ktorzy znecaja sie nad zwierzetami

- manipulantow
- leniuchow
- falszywych
- i tych ktorzy swoim dzieciom pozwalaja na wszystko

[I am Rock]

Napisane przez ruda_beksa

W ogóle ocenianie czyjejś pielęgnacji jest dla mnie dziwne. Jeden szampon i krem Nivea to żadna zasługa czy honor, po prostu ktoś tak lubi i tak robi. Wcale nie znaczy to że ktoś jest lepszy, skromniejszy, mniej próżny

Ja mam taką ciotkę (skądinąd całkiem w porządku), która uważa, że krem Nivea to od kołyski aż po grób. A w ogóle pachnące kosmetyki do pielęgnacji ją drażnią (samą obecnością), więc ona musi mnie uświadomić w tym temacie przynajmniej 2 razy w roku. Mimo że prezentów tego rodzaju jej nie robię i ta wiedza potrzebna mi nie jest.


Szczerze nie znoszę wszystkich "wiedzących lepiej" i dających rady, o które nikt nie prosił.



Mam taką "koleżankę" z pracy, która jest wścibska na granicy chamstwa. Paskudna cecha.

[Pani_Mada]

Napisane przez slodka_jak_malinka

Obserwując znajomych po studiach widzę, że większość w żadnym stopniu się nie rozwija. Nauczyciel z powołaniem to chyba 1 na 15. Reszta uczy ciągle tych samych słówek, gramatyki, wymowy, tylko inne roczniki. To tak jak nauczyciel polskiego co roku omawia Potop z inną grupą wiekową, dla mnie to repetytywna, nudna praca, jak większość zawodów.

słyszałaś o czymś takim jak podstawa programowa?
jak Ty to sobie w zasadzie wyobrażasz? w tym roku z klasą trzecią przerobię Potop, ale w przyszłym z kolejną klasą trzecią zrobię sobie Krzyżaków, bo o Potopie już rok temu mówiłam? ten rocznik nauczę słówek z zakresu 'podróżowanie', ale następnemu rocznikowi już to 'podróżowanie' pominę, bo uczyłam tego rok wcześniej inną klasę?
na tym polega praca nauczyciela, że rok po roku przedstawia ten sam program tylko innym uczniom. rozwój w pracy nauczyciela nie ma nic wspólnego z czym czy przerabia co roku Potop czy te same zestawy słówek. i tyczy się to również nauczycieli z powołaniem

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez madziunia2

O właśnie też mi się przypomniało: nie lubię osób właśnie w typie szampon i krem Nivea i jestem taka piękna i naturalna i które każdy przejaw jakiegoś dbania o siebie, makijaż, zrobione rzęsy czy paznokcie uznają za bycie "plastikiem"

oooo dokładnie. nie lubię osób, którzy mają się za lepszych, bo odżywkę do włosów czy maseczkę do twarzy to jedynie w sklepie widzieli




i od siebie dodam jeszcze, że nie lubię osób, które generalnie szczycą sie tym, że nie robią tego co jest modne, tylko dlatego, że jest modne, a oni są taaaaacy wyjątkowi i alternatywni np mam koleżankę, która nie kupi sobie żadnego ubrania, które widziała na kimkolwiek innym. może być totalnie zakochana w butach, ale ich nie kupi, bo jakaś tam inna przypadkowa dziewczyna ma takie same.

[ruda_beksa]

Napisane przez Pani_Mada

i od siebie dodam jeszcze, że nie lubię osób, które generalnie szczycą sie tym, że nie robią tego co jest modne, tylko dlatego, że jest modne, a oni są taaaaacy wyjątkowi i alternatywni np mam koleżankę, która nie kupi sobie żadnego ubrania, które widziała na kimkolwiek innym. może być totalnie zakochana w butach, ale ich nie kupi, bo jakaś tam inna przypadkowa dziewczyna ma takie same.

O Jezu, tak, takie wyjątkowe płatki śniegu

Z podobnej beczki - nie lubię kobiet które usilnie podkreślają jak bardzo nie interesują ich "kobiece" sprawy, jakie mają "męskie" zainteresowania, lepiej dogadują się z mężczyznami, bo z babami tylko o kosmetykach można

[Pani_Mada]

Napisane przez ruda_beksa

O Jezu, tak, takie wyjątkowe płatki śniegu

Z podobnej beczki - nie lubię kobiet które usilnie podkreślają jak bardzo nie interesują ich "kobiece" sprawy, jakie mają "męskie" zainteresowania, lepiej dogadują się z mężczyznami, bo z babami tylko o kosmetykach można

a to też "nie mam koleżanek, bo wszystkie kobiety są fałszywe, płaczliwe, kłótliwe i myślą tylko o paznokciach"

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez ruda_beksa

Z podobnej beczki - nie lubię kobiet które usilnie podkreślają jak bardzo nie interesują ich "kobiece" sprawy, jakie mają "męskie" zainteresowania, lepiej dogadują się z mężczyznami, bo z babami tylko o kosmetykach można

Takich to ja nie tylko "nie lubię". Mam ochotę pod pręgierz zawlec i .

#speszylsnołflejk kurde bele, bo ona kobietą to się przypadkowo urodziła, miała mieć penisa ale coś nie pykło. Tylko umiłowanie do wyższych spraw zostało.

[Nightmare666]

Napisane przez kaledonia

Zapomniałam o osobach, które pakują się na wakacje / wylot na ostatnią chwilę ( nawet w dzień wyjazdu, wylotu ) i tym samym się wcześnie spóźniają.

Dodam do tego sosby, które notorycznie się spóźniają. Mam dobrą koleżankę, fajna z niej dziewczyna, ale nigdy nie jest na czas, muszę zawsze odstać minimum pół godziny, chociaż ona ma 3 razy krótszą drogę. Jej rekord to półtorej godziny. Na pytanie dlaczego się spóźnia odpowiada, że jest bardzo zapracowana, nie może się wyrobić. To mnie denerwuje.

[NocnaWiedma]

Nie lubię ludzi...
* niekulturalnych i źle wychowanych
*chamskich
* wrednych i okrutnych
*ludzi odnoszących się do innych z pogardą
*przemądrzałych
*plotkarzy
*hipokrytów
*ludzi, którzy przychodzą się niby z kimś spotkać a ciągle grzebią w telefonie
*ludzi, dla których wszystko kręci się wokół social mediów
*lansiarzy
*intrygantów, co całe życie uprawiają gierki niczym dzieci w podstawówce

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

- dużo bardziej mniej wrażliwych ode mnie, ciężko mi przejść obojętnie wobec rozmowy, która może nie jest chamska, ale pozbawiona bardziej ludzkiego podejścia - przykro mi, bez względu na to, czy to mnie dotyczy czy kogoś innego (chociaż to przesadne empatyzowanie z każdym płatkiem śniegu uważam za moją wadę )

- w ciągu 3 godzin rozmowy zapomną wspomnieć o rodzinie, mimo że wiem, że takową posiadają, łącznie z żoną i dziećmi czekającymi w domu i próbują tworzyć jakiś wizerunek oderwany od rzeczywistości

- są ponurzy i wszędzie widzą zło tego świata, złych ludzi, cierpienie i ból - sama często analizuję rzeczywistość, ale nie wyobrażam sobie zwalania problemów na innych
- nie potrafią żartować w żaden sposób, nie rozumieją ironii, są jeszcze bardziej serio ode mnie

- są przesadnie głośni, od dłuższego czasu przeszkadza mi duży hałas np. karetki, samolot (mieszkam blisko lotniska), a głośny śmiech w autobusie budzi we mnie dużą irytację

[voice_of_silence]

Ja nie lubię homofobów, malkontentów i ludzi zadzierających nosa. Chamów i prostaków też nie lubię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Nightmare666

Dodam do tego sosby, które notorycznie się spóźniają. Mam dobrą koleżankę, fajna z niej dziewczyna, ale nigdy nie jest na czas, muszę zawsze odstać minimum pół godziny, chociaż ona ma 3 razy krótszą drogę. Jej rekord to półtorej godziny. Na pytanie dlaczego się spóźnia odpowiada, że jest bardzo zapracowana, nie może się wyrobić. To mnie denerwuje.

Ja bym sie z taka osoba nie spotykala.
Ewentualnie moglabym poczekac 5-10 minut, ale potem bym sobie poszla.
Naprawde nienawidze, kiedy ktos nie szanuje czasu innych ludzi.
Pamietam pare lat temu bylam w jednym z warszawskich galerii handlowych w kinie, akurat byla taka pora, ze sklepy sie zamykaly, punkt 21. I jakies dwie dziewczyny stoja pod Zara i slysze jak jedna z nich mowi "no chodz poogladamy spodnie, przeciez nas nie wyrzuca jak juz tam wejdziemy"

[nie_powiem]

Napisane przez kasztanka3

Ja bym sie z taka osoba nie spotykala.
Ewentualnie moglabym poczekac 5-10 minut, ale potem bym sobie poszla.
Naprawde nienawidze, kiedy ktos nie szanuje czasu innych ludzi.
Pamietam pare lat temu bylam w jednym z warszawskich galerii handlowych w kinie, akurat byla taka pora, ze sklepy sie zamykaly, punkt 21. I jakies dwie dziewczyny stoja pod Zara i slysze jak jedna z nich mowi "no chodz poogladamy spodnie, przeciez nas nie wyrzuca jak juz tam wejdziemy"

Ja tak samo, mogę poczekać 5-10 minut gdy ktoś mi da znać, że losowa sytuacja zaistniała i przeprasza. Podejście też jest tu ważne.

Ale ktoś "spóźnia się" półtorej godziny i jeszcze - jak wynika z kontekstu tamtej wypowiedzi - sama miałabym jeszcze pytać skąd takie "spóźnienie"? Bez jaj. Nie czekałabym jak idiota 1,5h na kogokolwiek. To jest totalny brak szacunku względem innych osób, rażący wręcz.

[kasztanka3]

Napisane przez nie_powiem

Ja tak samo, mogę poczekać 5-10 minut gdy ktoś mi da znać, że losowa sytuacja zaistniała i przeprasza. Podejście też jest tu ważne.

Ale ktoś "spóźnia się" półtorej godziny i jeszcze - jak wynika z kontekstu tamtej wypowiedzi - sama miałabym jeszcze pytać skąd takie "spóźnienie"? Bez jaj. Nie czekałabym jak idiota 1,5h na kogokolwiek. To jest totalny brak szacunku względem innych osób, rażący wręcz.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;86677073]- w ciągu 3 godzin rozmowy zapomną wspomnieć o rodzinie, mimo że wiem, że takową posiadają, łącznie z żoną i dziećmi czekającymi w domu i próbują tworzyć jakiś wizerunek oderwany od rzeczywistości[/QUOTE]
Ale dlaczego właściwie mieliby o tym wspominać?

[Pani_Mada]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86677591]Ale dlaczego właściwie mieliby o tym wspominać? [/QUOTE]

jeśli spotkanie ma charakter randki, to wypadałoby wspomieć, że ma sie żonę i dzieci.
a przynajmniej ja chciałabym o tym wiedzieć od razu

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Pani_Mada

jeśli spotkanie ma charakter randki, to wypadałoby wspomieć, że ma sie żonę i dzieci.
a przynajmniej ja chciałabym o tym wiedzieć od razu

gypsy_heart nie pisała, że chodzi o randkę i co więcej z góry wiedziała, że dany osobnik ma żonę i dzieci. Gdyby jej to przeszkadzało to chyba się nie umawiała z takim wiedząc o tym z góry

[Pani_Mada]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86677672]gypsy_heart nie pisała, że chodzi o randkę i co więcej z góry wiedziała, że dany osobnik ma żonę i dzieci. Gdyby jej to przeszkadzało to chyba się nie umawiała z takim wiedząc o tym z góry [/QUOTE]

po pierwsze... dlatego napisałam JEŚLI
po drugie... nie wiesz w którym momecie sie o tym dowiedziała. równie dobrze mogło to być w drodze na spotkanie, albo czekając na niego w kawiarni, albo milion innych opcji

[syyyyyylwia]

-ludzi z negatywnym podejściem do zwierząt, np "pieski to ja lubię, a koty są wredne i w ogóle fe". Już o tych krzywdzących nawet nie mówię...

-ludzi którzy kiedy usłyszą że ktoś nie chce mieć dzieci, zaczynają całą tyrade "bo ty gówno wiesz o życiu, znam X osób które tak mówiły i teraz mają dzieci, hehe", "znajdziesz faceta który będzie chciał i będziesz mieć", "swoje to inaczej", "wpadniesz i zobaczysz, hehe". Zabić to za mało.

-falszu i gierek, szczególnie w pracy. Jak można mieć 30-40 lat i robić jakieś intrygi/akcje żeby zaszkodzić współpracownikowi?

-ludzi z PiS poglądami, którzy zamiast dyskutować normalnie o polityce, idą w "atakowanie tuska", i tyrade "jak mozna głosować na tych wszystkich innych złodziei", "a bo ty słuchasz tvnu". Ummmm, a prawdziwe argumenty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez syyyyyylwia

-ludzi z negatywnym podejściem do zwierząt, np "pieski to ja lubię, a koty są wredne i w ogóle fe". Już o tych krzywdzących nawet nie mówię...

Tez nie lubie ludzi, ktorzy nie lubia/nie szanuja zwierzat. Mam kolezanke, ktora boi sie psow, nie moge powiedziec, ze ich nie znosi czy jest uprzedzona, po prostu boi sie tych wiekszych, ale nigdy by zadnego zwierzaka nie skrzywdzila.