Majowe mamy 2019, cz. 8

[Lilly Greace]

Magda, ciekawy post

A ja naprawdę lubię kp. Początki były ciężkie ale w sumie posłuchałam Waszych rad żeby przystawiac, przystawiać i przystawiać, do tego nakładki od początku bo nie było wyboru i jest fajnie. Ja w sumie nie rozpatruje tego tak, że mleko moje jest lepsze od mm, jakoś o tym nie myślę dużo, te kp jest dla mnie takie no naturalne, stało się codziennością. W moim odczuciu to też czas fajnie spędzony z dzieckiem, no ja będę bardzo mile wspominać. Jednocześnie jak ktoś karmi mm to nie mam z tym problemu, karmi to karmi. Ja też za parę miesięcy pewnie będę. Nie podchodzę do tego ideologicznie kp to na pewno oszczędność bo my raz na dłuższy czas dajemy flaszkę mm więc mam puszkę w domu i wiem, ile to kosztuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Lilly ja to samo. U nas poszło gładko więc karmię, głupotą byłoby w tym przypadku nie karmić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjakarabasz]

Magda,
Ale to dla mnie również 2 dziecko i ja nikogo nie ocenialam, ani przez chwilę. Jeśli ktoś odniósł takie wrażenie, to przepraszam. Ja nie stoję murem upierając się, że posadzę moje dziecko przed tv. Mówię, że np zetknie czasem i dla mnie to nie problem. Doskonale wiem jak potrzebne do rozwoju niemowlakowi są obrazy trójwymiarowe, wiem, czytam i absolutnie nie zamierzam szkodzić swojemu dziecku. Ja również jestem otwarta na wszelkie badania i robię wszystko dla dobra swoich dzieci.

Ta rozmowa zabrnęła chyba w złym kierunku, bo mi totalnie nie o to chodziło. Ja również przy pierwszym dziecku przez 2-3 miesiące miałam jakieś tam poczucie żalu, że moje życie się skończyło. Jednak w miarę szybko się ogarnęłam. O drugie staraliśmy się w pełni świadomie 2 lata i gdybym uważała, że moje życie się skończy, to na pewno na 2 dziecko bym się nie decydowała.

Każdy ma swoją wizję wychowania, każda z nas kocha swoje dziecko i nikt tego nie podważa. Są skrajności, jak moja kuzynka karmiąca 3,5 miesięczniaka danonkami. Czy ona nie kocha swojego syna? Kocha, ale nie ma świadomości że mu szkodzi. Czy chce że ktoś ją doedukowal? Absolutnie nie.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

[magda1706]

Patrycja no dobrze, to skąd co chwilę wracające stwierdzenia o poświęcaniu się i podporządkowaniu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[N4TI]

W leśnym klimacie, cudna Screenshot_20190912-093548_Instagram.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjakarabasz]

Napisane przez magda1706

Patrycja no dobrze, to skąd co chwilę wracające stwierdzenia o poświęcaniu się i podporządkowaniu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Być może źle to zostało odebrane. Absolutnie nie użyje już tego stwierdzenia. Może mam inną mentalność, trochę inne priorytety. Ot tyle im dłużej dyskutujemy, tym głębiej wchodzimy wgłąb tematu oddalając się od porozumienia.
Miłego dnia!

I mimo "krytyki" o której piszecie korzystam z wielu mądrzejszych rad, które tu przeczytałam i sprawdziły się.

sQ, pisalas o laktoferynie. Jakis konkretny produkt? Bo dużo tego na rynku?

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Napisane przez magda1706

Lilly ja to samo. U nas poszło gładko więc karmię, głupotą byłoby w tym przypadku nie karmić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, jak nie było większych problemów to karmić dobrze, bo czemu nie

Chciałam coś jeszcze napisać a propos tego tematu poświęcania się, wytykania palcami itp i forum ogólnie.

Mi forum i nasz wątek dał bardzo dużo jeżeli chodzi o moje macierzyństwo. W ciąży było jak było, byłam na NIE wobec wielu rzeczy, które tu pisały bardziej doświadczone dziewczyny. Oczywiście życie zweryfikowało - nie chcę tu mówić, że wszystko okazało się 100% prawdą dla mnie, ale większość rzeczy jednak zrozumiałam jak sama zostałam mamą. Bardzo chętnie pytam tu o radę - odpowiadają i dziewczyny, które nie rodziły pierwszy raz i te dla których to pierwsze dziecko - i to jest super. Czasami jak mamy co do czegoś wątpliwości to nawet mój mąż mówi "spytaj koleżanek na wizażu"

Wszystko to kwestia doświadczenia i teraz to rozumiem. Na samym początku, czego też tu nie ukrywałam, czułam się fatalnie w nowej roli, jakby dziecko mi coś odbierało, zabierało powietrze. Ale już nie ma po tym śladu. Jasne, że czasami wspomnę z rozrzewnieniem beztroskie czasy przed małym, bo każdy chyba czasami tęskni do młodości takiej czy innej :P Ale uważam, że w dużej mierze dzięki forum robi się ze mnie matka świadoma, doceniająca macierzyństwo. Ja widzę, że ono zmienia mnie, mój syn kształtuje mnie, nie tylko ja jego. Między innymi dzięki wielu postom tutaj, dużo zrozumiałam, poukładałam sobie w głowie pewne rzeczy.

Jeżeli są jakieś mądre zalecenia to chętnie się do nich stosuję, jednocześnie nie jestem bardzo spięta. No nie zrobiłam babci afery jak małemu dała lizać ogórka kiszonego, trudno :P W bujaku czasem siądzie ale nie mamy go w domu (mamy taki duży bujak z fisher price i nie mamy na jego miejsca, stoi u moich dziadków na tarasie). Nie wiem co tam jeszcze. Czasami wyjdę wieczorem z domu mimo tego że ostatnio mały płacze jak nie ma mnie wieczorem - nie jest to nagminne, ograniczyłam się no ale czasami muszę wyjść, to znaczy ja uważam, że muszę. Może nie jest to fajne, ale tak jest. Mam nadzieję, że mamoza mu się osłabi niebawem. No staram się jak umiem, biorę do siebie Wasze rady, sporo czytam.

Także forum jest naprawdę dobre i moim zdaniem na tym wątku są fajne mamy, które chcą jak najlepiej. Warto z niektórych rad czerpać, jednocześnie dając innym żyć tak jak chcą

A propos forumowych rad to Stanley właśnie zażywa drzemki przy dźwiękach lasu

[magda1706]

U nas spacer na balkonie o.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjakarabasz]

Napisane przez Lilly Greace

No właśnie, jak nie było większych problemów to karmić dobrze, bo czemu nie



Chciałam coś jeszcze napisać a propos tego tematu poświęcania się, wytykania palcami itp i forum ogólnie.



Mi forum i nasz wątek dał bardzo dużo jeżeli chodzi o moje macierzyństwo. W ciąży było jak było, byłam na NIE wobec wielu rzeczy, które tu pisały bardziej doświadczone dziewczyny. Oczywiście życie zweryfikowało - nie chcę tu mówić, że wszystko okazało się 100% prawdą dla mnie, ale większość rzeczy jednak zrozumiałam jak sama zostałam mamą. Bardzo chętnie pytam tu o radę - odpowiadają i dziewczyny, które nie rodziły pierwszy raz i te dla których to pierwsze dziecko - i to jest super. Czasami jak mamy co do czegoś wątpliwości to nawet mój mąż mówi "spytaj koleżanek na wizażu"



Wszystko to kwestia doświadczenia i teraz to rozumiem. Na samym początku, czego też tu nie ukrywałam, czułam się fatalnie w nowej roli, jakby dziecko mi coś odbierało, zabierało powietrze. Ale już nie ma po tym śladu. Jasne, że czasami wspomnę z rozrzewnieniem beztroskie czasy przed małym, bo każdy chyba czasami tęskni do młodości takiej czy innej Ale uważam, że w dużej mierze dzięki forum robi się ze mnie matka świadoma, doceniająca macierzyństwo. Ja widzę, że ono zmienia mnie, mój syn kształtuje mnie, nie tylko ja jego. Między innymi dzięki wielu postom tutaj, dużo zrozumiałam, poukładałam sobie w głowie pewne rzeczy.



Jeżeli są jakieś mądre zalecenia to chętnie się do nich stosuję, jednocześnie nie jestem bardzo spięta. No nie zrobiłam babci afery jak małemu dała lizać ogórka kiszonego, trudno W bujaku czasem siądzie ale nie mamy go w domu (mamy taki duży bujak z fisher price i nie mamy na jego miejsca, stoi u moich dziadków na tarasie). Nie wiem co tam jeszcze. Czasami wyjdę wieczorem z domu mimo tego że ostatnio mały płacze jak nie ma mnie wieczorem - nie jest to nagminne, ograniczyłam się no ale czasami muszę wyjść, to znaczy ja uważam, że muszę. Może nie jest to fajne, ale tak jest. Mam nadzieję, że mamoza mu się osłabi niebawem. No staram się jak umiem, biorę do siebie Wasze rady, sporo czytam.



Także forum jest naprawdę dobre i moim zdaniem na tym wątku są fajne mamy, które chcą jak najlepiej. Warto z niektórych rad czerpać, jednocześnie dając innym żyć tak jak chcą



A propos forumowych rad to Stanley właśnie zażywa drzemki przy dźwiękach lasu

Uważam, że całkiem dobre podsumowanie tej dyskusji. A zaczęło się tylko od tego, że pytałam czy wszystkie naprawdę tak całkiem rygorystycznie trzymacie się zasad.
Co do dawania dziecku jedzenia... Mój tata prawie poczęstował Maje nadzieniem z murzynka, była o krok od lizniecia sobie "odrobinki". Zobaczyłam w ostatniej chwili, a tata oczywiście zonk... O co mi chodzi.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

[sQuaara]

Napisane przez magda1706

Wiesz to wynika z innych rzeczy, przynajmniej u mnie. Dla mnie te wszystkie zalecenia nie są suchymi zaleceniami. Ja widzę, że to służy mojemu dziecku a dwa są już dla mnie naturalne, bo już to przeżyłam. Nie czuję, że się poświęcam, bo dla mnie to odruchowe działanie i niczego mi nie zabiera. Ba, mimo że ja się trzymam tego wszystkiego (mniej lub bardziej) to codziennie jestem ubrana, o 7 odprowadzam starsze do przedszkola, jem ciepłe śniadanie i pije ciepłą kawę, robię obiad, sprzątam, wychodzę dwa razy dziennie na zakupy, czytam, ćwiczę, jeździmy na wycieczki i chodzę spać o 22. Więc nie wiem o co chodzi? Drażni mnie to, że już któryś raz określa się moje macierzyństwo jako poświęcenie (kp) czy podporządkowanie dziecku. Dlaczego? Poświęcałam się przy pierwszym, tam ciągle miałam poczucie, że rezygnuję z kawałka siebie, ciągle za czymś tęskniłam, miałam wrażenie, że teraz tylko dziecko. A to nie prawda. Dzieci są moim kawałkiem i dopełniają mnie w tym wszystkim. Zrozumiałam to dużo później więc dla mnie teraz to część życia, bez dorabiania ideologii.
A dwa, ja za dużo czytałam o konsekwencjach pewnych działań i zwyczajnie nie są mi potrzebne.
Co nie znaczy, że jestem idealną matką, a wy jesteście gorsze. Jesteśmy wystarczająco dobre na ten etap, w którym jesteśmy. Ani razu my "poświęcające" się nie wbijałyśmy takich szpil nikomu. Więc po co nam to robicie? Ile razy jeszcze przeczytam, że się poświęcam, że się mnie podziwia za kp, że podporządkowałam się dziecku? Czuję się jakby mi ktoś człowieczeństwo odbierał, a ja Was nie rozumiem czy nie mogę się pożalić. No dziwnie w uj. O to wytykanie palcem też czuję.. Śliczne A własnej jak pomelody? Starszy taki był. Z jednej strony stało łóżeczko z drugiej kołdra i moja poduszka ciążowa. Pociesze, że od ciąży śpi u siebie, a od nowego domu w swoim pokoju Odkąd mam młodsze, nie znoszę starszego u siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam wszystkie więc puszczam jak leci

Napisane przez Eceea

To dzisiaj Kaxikowi podczas drzemki zapodam odgłosy lasu. Oczywiście nie jelenie na rykowisku, ale jakieś ptaszki

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Jeleń

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez patrycjakarabasz

Być może źle to zostało odebrane. Absolutnie nie użyje już tego stwierdzenia. Może mam inną mentalność, trochę inne priorytety. Ot tyle im dłużej dyskutujemy, tym głębiej wchodzimy wgłąb tematu oddalając się od porozumienia.
Miłego dnia!

I mimo "krytyki" o której piszecie korzystam z wielu mądrzejszych rad, które tu przeczytałam i sprawdziły się.

sQ, pisalas o laktoferynie. Jakis konkretny produkt? Bo dużo tego na rynku?

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

https://www.aptekagemini.pl/laktofer...ustne-8ml.html

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Hela dziś tak jeczy że mam ochotę wyjść i wrócić conajmniej jutro...
I to ajk się kręci. No ludzie... Weź mnie mama na rączki ale nie przodem nie tyłem na kolana połóż ale nie czekaj da się jakoś na brzuchu..jezu co za perspektywa mama mamamaaaaa jeeeżuuuuuuuuuu

Killmekillmenow

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[anuhaaaaaaaaaa]

Lilly lubię czytać o twojej "przemianie" super sobie poradziłaś z nową rzeczywistością i nie boisz się przyznać że coś było nie tak

[ania_mala]

Ja jeszcze dodam tylko do powyższej dyskusji, że nie powinniśmy zapominać, że forum to jednak słowo pisane i powstają pewne niedomówienie, których wytłumaczenie często prowadzi do jeszcze większych niedomówień myślę, że podczas zwykłej rozmowy temat duzo szybciej by się skończył
I mi możecie pisać, że jestem wielką, cudowna i wspaniale, że poświęcam się dla dzieci, bo kurde tak jest:P dla tych moich trzech potworków chwilowo zapomniałam o karierze i dotychczasowym życiu towarzyskim, ale co zrobić, wiedziałam na co się piszę lubię, kiedy ktoś to zauważa i docenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Lilly lubię czytać o twojej "przemianie" super sobie poradziłaś z nową rzeczywistością i nie boisz się przyznać że coś było nie tak

Dziewczyno, było uuuujowo a nie "coś nie tak" porażka na maxa jak sobie wspomnę moje początki czyli płacz całą dobę. Syn nie płakał więc matka nadrabiała xD a teraz życia sobie już nie wyobrażam bez tego mojego pierworodnego. Znaczy czasami sobie wyobrażam, w momentach kryzysowych xD

Napisane przez ania_mala

Ja jeszcze dodam tylko do powyższej dyskusji, że nie powinniśmy zapominać, że forum to jednak słowo pisane i powstają pewne niedomówienie, których wytłumaczenie często prowadzi do jeszcze większych niedomówień myślę, że podczas zwykłej rozmowy temat duzo szybciej by się skończył
I mi możecie pisać, że jestem wielką, cudowna i wspaniale, że poświęcam się dla dzieci, bo kurde tak jest:P dla tych moich trzech potworków chwilowo zapomniałam o karierze i dotychczasowym życiu towarzyskim, ale co zrobić, wiedziałam na co się piszę lubię, kiedy ktoś to zauważa i docenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jesteś wielka i cudowna
Ja ogólnie podziwiam mamy trójki dzieci, tu obecne i wszystkie. Szacun.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania_mala]

Tak mi dobrze, tak mi mów powtórzę się, ale tak naprawdę nie ma większej różnicy dla mnie. Najgorzej było się przestawić po pierwszym dziecku,teraz już z górki chociaż wczoraj wybraliśmy się na bioderka bez pieluchy na zmianę i byłam cała przesikana:P na szczęście w Żabce mieli pampersy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez Lilly Greace

Dzięki

Ogolnie Staszek problemu z zasypianiem nie ma, tylko łóżeczko parzy go w cztery literki ostatnio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To tak jak moją wózek i też się to wzięło tak ni stąd ni z owąd, bo początkowo go lubiła...

Napisane przez Lilly Greace

Magda, ciekawy post

A ja naprawdę lubię kp. Początki były ciężkie ale w sumie posłuchałam Waszych rad żeby przystawiac, przystawiać i przystawiać, do tego nakładki od początku bo nie było wyboru i jest fajnie. Ja w sumie nie rozpatruje tego tak, że mleko moje jest lepsze od mm, jakoś o tym nie myślę dużo, te kp jest dla mnie takie no naturalne, stało się codziennością. W moim odczuciu to też czas fajnie spędzony z dzieckiem, no ja będę bardzo mile wspominać. Jednocześnie jak ktoś karmi mm to nie mam z tym problemu, karmi to karmi. Ja też za parę miesięcy pewnie będę. Nie podchodzę do tego ideologicznie kp to na pewno oszczędność bo my raz na dłuższy czas dajemy flaszkę mm więc mam puszkę w domu i wiem, ile to kosztuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie kp jest wygodne jak jestem w domu. Nie trzeba gotować, podgrzewać, myć butelek itp. Jak wychodzę to już mniej. Po pierwsze nie lubię karmić w miejscach publicznych, nie czuję tego, mam dyskomfort, więc nie chcę się zmuszać, bo w imię czego... Po drugie mam potrzebę wyjścia kilka razy w tygodniu bez córki i wtedy też mm wygrywa pod względem wygody z wiszeniem na laktatorze przez pół dnia

Napisane przez Lilly Greace

Dziewczyno, było uuuujowo a nie "coś nie tak" porażka na maxa jak sobie wspomnę moje początki czyli płacz całą dobę. Syn nie płakał więc matka nadrabiała xD a teraz życia sobie już nie wyobrażam bez tego mojego pierworodnego. Znaczy czasami sobie wyobrażam, w momentach kryzysowych xD Jesteś wielka i cudowna
Ja ogólnie podziwiam mamy trójki dzieci, tu obecne i wszystkie. Szacun.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie było tak samo na początku, zresztą na pewno pamiętacie co tu pisałam Jak sobie wspomnę ten pierwszy miesiąc to aż mnie ciarki przechodzą. Teraz już wypracowałyśmy sobie z małą zasady wspólnego funkcjonowania tak żebyśmy obie były zadowolone, niekoniecznie zgodne z restrykcyjnymi zaleceniami specjalistów, ale najważniejsze że nam obu odpowiadają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Boshh, byliśmy z pępkiem, a że bez TŻ to była z tyłu sama i darcie japy w obie strony

Dla mnie mimo wszystko butelka jest wygodniejsza od cycka muszę przyznać... Wiem ile zjadła i że np. mogę spokojnie z nią wyjść bez zabierania niczego bo będzie spokój min 3h. No ale dla mnie kp nigdy nie było jakieś przyjemne, potem koszmarne, więc..

Napisane przez N4TI

W leśnym klimacie, cudna Załącznik 7690801

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Boska

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[N4TI]

Dziewczyny moja Maja od 6 rano zwymiotowala juz 3 razy po jedzeniu. Najpierw cuduje przy piersi biore ja do odbicia i chlust. Fakt faktem co godzine czasem półtorej sie cycamy ale oprócz tego tak zazera sie piastkami i tak teraz myślę czy to nie ząbkowanie juz I stąd te wymioty. Czy moze za często i za dużo je piersi i już sie jej nie miesci.. 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katiebirdie]

Napisane przez smerfetk_a

Boshh, byliśmy z pępkiem, a że bez TŻ to była z tyłu sama i darcie japy w obie strony

Dla mnie mimo wszystko butelka jest wygodniejsza od cycka muszę przyznać... Wiem ile zjadła i że np. mogę spokojnie z nią wyjść bez zabierania niczego bo będzie spokój min 3h. No ale dla mnie kp nigdy nie było jakieś przyjemne, potem koszmarne, więc..
Boska

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

To do kontroli z pępkiem czy jeszcze macie zaklejone?

[agadzie]

Napisane przez Lilly Greace

Laska, ja raz znalazłam Stanisława na podłodze. Serio. Nie spadl z łóżka, nie ma takiej opcji (mamy dość wysokie lozko i na pewno byłby dramat...). Po prostu chyba po karmieniu odłożyłam go na podłogę. O_O

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

made my day

Napisane przez magda1706

Wiesz to wynika z innych rzeczy, przynajmniej u mnie. Dla mnie te wszystkie zalecenia nie są suchymi zaleceniami. Ja widzę, że to służy mojemu dziecku a dwa są już dla mnie naturalne, bo już to przeżyłam. Nie czuję, że się poświęcam, bo dla mnie to odruchowe działanie i niczego mi nie zabiera. Ba, mimo że ja się trzymam tego wszystkiego (mniej lub bardziej) to codziennie jestem ubrana, o 7 odprowadzam starsze do przedszkola, jem ciepłe śniadanie i pije ciepłą kawę, robię obiad, sprzątam, wychodzę dwa razy dziennie na zakupy, czytam, ćwiczę, jeździmy na wycieczki i chodzę spać o 22. Więc nie wiem o co chodzi? Drażni mnie to, że już któryś raz określa się moje macierzyństwo jako poświęcenie (kp) czy podporządkowanie dziecku. Dlaczego? Poświęcałam się przy pierwszym, tam ciągle miałam poczucie, że rezygnuję z kawałka siebie, ciągle za czymś tęskniłam, miałam wrażenie, że teraz tylko dziecko. A to nie prawda. Dzieci są moim kawałkiem i dopełniają mnie w tym wszystkim. Zrozumiałam to dużo później więc dla mnie teraz to część życia, bez dorabiania ideologii.
A dwa, ja za dużo czytałam o konsekwencjach pewnych działań i zwyczajnie nie są mi potrzebne.
Co nie znaczy, że jestem idealną matką, a wy jesteście gorsze. Jesteśmy wystarczająco dobre na ten etap, w którym jesteśmy. Ani razu my "poświęcające" się nie wbijałyśmy takich szpil nikomu. Więc po co nam to robicie? Ile razy jeszcze przeczytam, że się poświęcam, że się mnie podziwia za kp, że podporządkowałam się dziecku? Czuję się jakby mi ktoś człowieczeństwo odbierał, a ja Was nie rozumiem czy nie mogę się pożalić. No dziwnie w uj. O to wytykanie palcem też czuję.. Śliczne A własnej jak pomelody? Starszy taki był. Z jednej strony stało łóżeczko z drugiej kołdra i moja poduszka ciążowa. Pociesze, że od ciąży śpi u siebie, a od nowego domu w swoim pokoju Odkąd mam młodsze, nie znoszę starszego u siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się bałam jak będzie z ogarnuaniem się z 2...ale da się chyba przy tej 2 jestem bardziej i lepiej zorganizowana niz z 1

Napisane przez patrycjakarabasz

Magda,
Ale to dla mnie również 2 dziecko i ja nikogo nie ocenialam, ani przez chwilę. Jeśli ktoś odniósł takie wrażenie, to przepraszam. Ja nie stoję murem upierając się, że posadzę moje dziecko przed tv. Mówię, że np zetknie czasem i dla mnie to nie problem. Doskonale wiem jak potrzebne do rozwoju niemowlakowi są obrazy trójwymiarowe, wiem, czytam i absolutnie nie zamierzam szkodzić swojemu dziecku. Ja również jestem otwarta na wszelkie badania i robię wszystko dla dobra swoich dzieci.

Ta rozmowa zabrnęła chyba w złym kierunku, bo mi totalnie nie o to chodziło. Ja również przy pierwszym dziecku przez 2-3 miesiące miałam jakieś tam poczucie żalu, że moje życie się skończyło. Jednak w miarę szybko się ogarnęłam. O drugie staraliśmy się w pełni świadomie 2 lata i gdybym uważała, że moje życie się skończy, to na pewno na 2 dziecko bym się nie decydowała.

Każdy ma swoją wizję wychowania, każda z nas kocha swoje dziecko i nikt tego nie podważa. Są skrajności, jak moja kuzynka karmiąca 3,5 miesięczniaka danonkami. Czy ona nie kocha swojego syna? Kocha, ale nie ma świadomości że mu szkodzi. Czy chce że ktoś ją doedukowal? Absolutnie nie.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Nie mogę z tego danonka

Napisane przez sQuaara

Ja mam wszystkie więc puszczam jak leci Jeleń

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

https://www.aptekagemini.pl/laktofer...ustne-8ml.html

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Hela dziś tak jeczy że mam ochotę wyjść i wrócić conajmniej jutro...
I to ajk się kręci. No ludzie... Weź mnie mama na rączki ale nie przodem nie tyłem na kolana połóż ale nie czekaj da się jakoś na brzuchu..jezu co za perspektywa mama mamamaaaaa jeeeżuuuuuuuuuu

Killmekillmenow

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Może zęby już idą? Ślini się mocno? W sumie to już byłby ten czas chyba jakoś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

W ogóle mam piłkę do gimnastyki od wtorku. Cudo proszę pań! Raz, że dla mojego kręgosłupa (na yt są ćwiczenia z piłką na kręgosłup), dwa, że młody usypia raz dwa Także serdecznie polecam wszystkim musiejącym bujać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez N4TI

Dziewczyny moja Maja od 6 rano zwymiotowala juz 3 razy po jedzeniu. Najpierw cuduje przy piersi biore ja do odbicia i chlust. Fakt faktem co godzine czasem półtorej sie cycamy ale oprócz tego tak zazera sie piastkami i tak teraz myślę czy to nie ząbkowanie juz I stąd te wymioty. Czy moze za często i za dużo je piersi i już sie jej nie miesci..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Alw wymiotuję czy ulewa?
Nie kojarzę zabkowania z ukewaniem czy wymiotami jakoś specjalnie...

Napisane przez agadzie

made my day Ja się bałam jak będzie z ogarnuaniem się z 2...ale da się chyba przy tej 2 jestem bardziej i lepiej zorganizowana niz z 1Nie mogę z tego danonkaMoże zęby już idą? Ślini się mocno? W sumie to już byłby ten czas chyba jakoś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem nie slini się bardziej niż wcześniej, kij wie ale jestem tak ugbieciona. To 8kg żywej wagi ja się z nią siluje wręcz... Ona się chce obrócić a to koniec mnie więc spadnie więc ja ją w drugą stronę a ta się spina napina i ani myśli wrócić na mnie... Fakennnn

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Napisane przez Katiebirdie

To do kontroli z pępkiem czy jeszcze macie zaklejone?

Jeszcze zakleił chociaż już fajny jest Mam nadzieję że to już serio ostatni raz, mam dość jeżdżenia tam i kombinowania żeby tego nie zamoczyć...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[Elsabel]

Napisane przez magda1706

W ogóle mam piłkę do gimnastyki od wtorku. Cudo proszę pań! Raz, że dla mojego kręgosłupa (na yt są ćwiczenia z piłką na kręgosłup), dwa, że młody usypia raz dwa Także serdecznie polecam wszystkim musiejącym bujać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się Swoją kupiłam jeszcze w ciąży do ćwiczeń i przez pierwszy miesiąc z młodą uratowała nam życie, a teraz dla TŻ jest niezbędna do usypiania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grejpfrutowa01]

Napisane przez smerfetk_a

Moja nauczyła się chwytać butelkę i jak tylko ją widzi to prawie mi wyszarpuje i wkłada sobie do buzi

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Ja się śmieję, bo Olka równie emocjonalnie reaguje na cyca. Jak widzi że odpinam miseczkę od stanika to ma pisk i ryk szczęśliwości. Jakby to była butelka to tak samo wyszarpywałaby.

Napisane przez Eceea

Darmowy webinar o zasypianiu. Może coś dla Ciebie? Na wymagające.plZałącznik 7690797

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Ja się zapisałam. To o rytuałach wieczornych, więc pewnie i o zasypianiu będzie.

Napisane przez sQuaara

Ja dziś o 4 odkryłam że mam 2.dzieci w łóżku. Nie wiem jak to się stało... O 7 odkryłam że tylko jedno. Starsze. Nie wiem też jak to się stało

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Haha cudowne przemieszczenia.

Napisane przez N4TI

Dziewczyny moja Maja od 6 rano zwymiotowala juz 3 razy po jedzeniu. Najpierw cuduje przy piersi biore ja do odbicia i chlust. Fakt faktem co godzine czasem półtorej sie cycamy ale oprócz tego tak zazera sie piastkami i tak teraz myślę czy to nie ząbkowanie juz I stąd te wymioty. Czy moze za często i za dużo je piersi i już sie jej nie miesci.. 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ola ostatnio też zaczęła ulewać, mimo że wcześniej jej się nie zdarzało. Odbiję ją, biorę na ręce i czasem zrobi jej się bleh na ubranie :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grejpfrutowa01]

Napisane przez magda1706

W ogóle mam piłkę do gimnastyki od wtorku. Cudo proszę pań! Raz, że dla mojego kręgosłupa (na yt są ćwiczenia z piłką na kręgosłup), dwa, że młody usypia raz dwa Także serdecznie polecam wszystkim musiejącym bujać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale bujasz lewo-prawo czy skaczesz przy tym usypianiu? Bo może i ja bym spróbowała? Wczoraj panna usypiała z 1,5 godziny i cyc i suszarka nie za bardzo dawały radę. Padła przed 21 a ja razem z nią. A włosy miałam malować...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

Napisane przez magda1706

Eccea ja ostatnio włączyłam starszemu to się co chwilę pytał co to za ptak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szlag!!! Jakiś skowronek obudził mi dziecko!

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[Elsabel]

Napisane przez Eceea

Szlag!!! Jakiś skowronek obudził mi dziecko!

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Moją ostatnio wszystko budzi, każdy głośniejszy dźwięk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

Napisane przez patrycjakarabasz

Magda,
Ale to dla mnie również 2 dziecko i ja nikogo nie ocenialam, ani przez chwilę. Jeśli ktoś odniósł takie wrażenie, to przepraszam. Ja nie stoję murem upierając się, że posadzę moje dziecko przed tv. Mówię, że np zetknie czasem i dla mnie to nie problem. Doskonale wiem jak potrzebne do rozwoju niemowlakowi są obrazy trójwymiarowe, wiem, czytam i absolutnie nie zamierzam szkodzić swojemu dziecku. Ja również jestem otwarta na wszelkie badania i robię wszystko dla dobra swoich dzieci.

Ta rozmowa zabrnęła chyba w złym kierunku, bo mi totalnie nie o to chodziło. Ja również przy pierwszym dziecku przez 2-3 miesiące miałam jakieś tam poczucie żalu, że moje życie się skończyło. Jednak w miarę szybko się ogarnęłam. O drugie staraliśmy się w pełni świadomie 2 lata i gdybym uważała, że moje życie się skończy, to na pewno na 2 dziecko bym się nie decydowała.

Każdy ma swoją wizję wychowania, każda z nas kocha swoje dziecko i nikt tego nie podważa. Są skrajności, jak moja kuzynka karmiąca 3,5 miesięczniaka danonkami. Czy ona nie kocha swojego syna? Kocha, ale nie ma świadomości że mu szkodzi. Czy chce że ktoś ją doedukowal? Absolutnie nie.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Nie przepraszaj, tym bardziej za coś czego nie zrobiłaś

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez N4TI

W leśnym klimacie, cudna Załącznik 7690801

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wieeeeeem, znam. Nie kupię, uszyje sama!!! Za dużo jest ładnych materiałów. ja mam maszynę, nauczę się szyć pościele i tym sposobem Kazik bedzie miał kilka kompletów, a nie dwa bo drogo

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez patrycjakarabasz

Być może źle to zostało odebrane. Absolutnie nie użyje już tego stwierdzenia. Może mam inną mentalność, trochę inne priorytety. Ot tyle im dłużej dyskutujemy, tym głębiej wchodzimy wgłąb tematu oddalając się od porozumienia.
Miłego dnia!

I mimo "krytyki" o której piszecie korzystam z wielu mądrzejszych rad, które tu przeczytałam i sprawdziły się.

sQ, pisalas o laktoferynie. Jakis konkretny produkt? Bo dużo tego na rynku?

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Słuchajcie dziewczyny, spokój na pokładzie!

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez Lilly Greace

No właśnie, jak nie było większych problemów to karmić dobrze, bo czemu nie



Chciałam coś jeszcze napisać a propos tego tematu poświęcania się, wytykania palcami itp i forum ogólnie.



Mi forum i nasz wątek dał bardzo dużo jeżeli chodzi o moje macierzyństwo. W ciąży było jak było, byłam na NIE wobec wielu rzeczy, które tu pisały bardziej doświadczone dziewczyny. Oczywiście życie zweryfikowało - nie chcę tu mówić, że wszystko okazało się 100% prawdą dla mnie, ale większość rzeczy jednak zrozumiałam jak sama zostałam mamą. Bardzo chętnie pytam tu o radę - odpowiadają i dziewczyny, które nie rodziły pierwszy raz i te dla których to pierwsze dziecko - i to jest super. Czasami jak mamy co do czegoś wątpliwości to nawet mój mąż mówi "spytaj koleżanek na wizażu"



Wszystko to kwestia doświadczenia i teraz to rozumiem. Na samym początku, czego też tu nie ukrywałam, czułam się fatalnie w nowej roli, jakby dziecko mi coś odbierało, zabierało powietrze. Ale już nie ma po tym śladu. Jasne, że czasami wspomnę z rozrzewnieniem beztroskie czasy przed małym, bo każdy chyba czasami tęskni do młodości takiej czy innej Ale uważam, że w dużej mierze dzięki forum robi się ze mnie matka świadoma, doceniająca macierzyństwo. Ja widzę, że ono zmienia mnie, mój syn kształtuje mnie, nie tylko ja jego. Między innymi dzięki wielu postom tutaj, dużo zrozumiałam, poukładałam sobie w głowie pewne rzeczy.



Jeżeli są jakieś mądre zalecenia to chętnie się do nich stosuję, jednocześnie nie jestem bardzo spięta. No nie zrobiłam babci afery jak małemu dała lizać ogórka kiszonego, trudno W bujaku czasem siądzie ale nie mamy go w domu (mamy taki duży bujak z fisher price i nie mamy na jego miejsca, stoi u moich dziadków na tarasie). Nie wiem co tam jeszcze. Czasami wyjdę wieczorem z domu mimo tego że ostatnio mały płacze jak nie ma mnie wieczorem - nie jest to nagminne, ograniczyłam się no ale czasami muszę wyjść, to znaczy ja uważam, że muszę. Może nie jest to fajne, ale tak jest. Mam nadzieję, że mamoza mu się osłabi niebawem. No staram się jak umiem, biorę do siebie Wasze rady, sporo czytam.



Także forum jest naprawdę dobre i moim zdaniem na tym wątku są fajne mamy, które chcą jak najlepiej. Warto z niektórych rad czerpać, jednocześnie dając innym żyć tak jak chcą



A propos forumowych rad to Stanley właśnie zażywa drzemki przy dźwiękach lasu

Mi też dużo dał i czuję się z Wami trochę zżyta. Tak kameralnie tu

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Lilly lubię czytać o twojej "przemianie" super sobie poradziłaś z nową rzeczywistością i nie boisz się przyznać że coś było nie tak

To prawda, podziwiam. Ale wiecie co? Ja siebie samą też podziwiam. Było bardzo ciężko, miałam różne myśli. Na samą myśl, że zaczyna się kolejny dzień waliło mi serce i było mi słabo. Poradziłam sobie sama z tym wszystkim i niewyobrazam sobie innego życia i chcę kolejne dziecko!!!

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[Katiebirdie]

Napisane przez smerfetk_a

Jeszcze zakleił chociaż już fajny jest Mam nadzieję że to już serio ostatni raz, mam dość jeżdżenia tam i kombinowania żeby tego nie zamoczyć...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

My mieliśmy trzy razy i faktycznie straszny wrzód na dupie, tzn. nie na dupie ale wiecie o co chodzi
Ja też planuję zakup takiej piłki do fitnessu, żeby zachęcać małego do aktywności na brzuszku, ale pochwalę się, że dzięki ćwiczeniom już jest duuuużo lepiej: miednica leży, rączki są przed albo równo z linią barków i potrafi nawet 10 minut bez ryczenia spędzić w tej pozycji. Teraz wspieram do do obracania na boki w sensie do leżenia, bo do przewrotów jeszcze u nas długa droga.

[Eceea]

Napisane przez Elsabel

Moją ostatnio wszystko budzi, każdy głośniejszy dźwięk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja mu z dobrego serca włączyłam do drzemki odgłosy lasu, to się jakieś ptaszysko w 12 minucie rozdarło

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka