Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 3

[chimay]

Napisane przez martaakow

Buty mi się podobają Sama mam podobne, tylko w kolorze karmelowego brązu. Uwielbiam, bo są super wygodne. Tylko trochę mi nie w smak było, jak kiedyś zobaczyłam w identycznych starszą, grubą kobietę, zaniedbaną i do tych mokasynów miała grube skarpety w paski Ale później spojrzałam na swoje na gołe stopy zestawione w fajny sposób i uznałam, że nikt by pewnie nie skojarzył moich butów z babcinymi

Mnie się mokasyny też podobają, ale nie lubię tej podeszwy jak od butów do piłki nożnej.
Jednak jest to ten typ buta, w których grozi babciny efekt, jak się nieuważnie dobierze pozostałe elementy garderoby.

Napisane przez martaakow

A co do 2 pozostałych linków - szczerze wątpię, byś to kiedykolwiek kupiła, więc raczej Ci to nie grozi. Classic to równie dobrze mogą być proste dżinsy ze sweterkiem, golfem. Nie ukrywam za to, że nie będzie Ci łatwo ze spódnicami i sukienkami dla classica, które nadadzą się na rower.

Ze spódnic kupiłam ostatnio dzianinową na podszewce i właśnie dzięki temu, że to dzianina, to test rowerowy przeszła. Nie wiem tylko czy dzianina jest godna classika czy zbyt plebejska może dla miss elegancji Poniższy zestaw wydaje mi spełniać założenia dla C, pewnie poza butami, których zresztą prawie nie noszę, bo mają słupek i robią straszny rumor, a ja nie lubię, jak mnie słychać z 50 metrów. Do oficerek (których nie posiadam nawet) z kolei ta spódnica byłaby chyba za długa

Na razie coś tam kombinuję, bo zima jest póki co wyjątkowo łaskawa, a właściwie to raczej jej brak. Jak temperatury spadną w okolice zera, to rzucę to w kąt i będę się opatulać naturalowymi kurtkami, ocieplaczami na nogi i trepami na grubej podzeszwie.

[magda1706]

Hej, a to wejdzie w classic? 1515252928324.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez AlbinoticBlack

earthpace może w wolnej chwili zrobisz porównanie baskinek dla różnych typów? Bo wspominałaś, że pasują jakieś dla każdego, ale dla mnie to chyba za subtelne różnice :p (a wzory mi sporo rozjaśniły).

Przypuszczam, że typ marszczenia/szycia(?) sukienek i spódnic też się jakoś kwalifikuje do typów, ale tak na pierwszy rzut oka też mam z tym problem. Dla jakiego plisy, marszczenia, bandażowe a dla jakiego kontrafałdy, zakładki?

Czytam sobie wątek od początku i widzę, że earthpace robiła już porównanie baskinek, o tu KLIK.

Jak to jest z różnymi ozdóbkami, naszyciami, kieszkonkami, patkami na ramionach? Marynarka na zdjęciu jako przykład.
Domyślam się, że nie są przypisane do jednego typu, ale ich przynależność zależy pewnie od wielkości, kształtu itd. Kojarzy mi się, że takie troczki na rękawach modne od pewnego czasu mogą być tylko dla naturali, ale pewnie się mylę? Sukienka na zdjęciu wydaje mi się classikowa, ale nie wiem, co z tymi troczkami.

[AnaW77]

Napisane przez magda1706

Hej, a to wejdzie w classic? Załącznik 7381496

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

fason raczej tak, ale nie ten materiał

[okrytonasienna]

Napisane przez chimay

Czytam sobie wątek od początku i widzę, że earthpace robiła już porównanie baskinek, o tu KLIK.

Jak to jest z różnymi ozdóbkami, naszyciami, kieszkonkami, patkami na ramionach? Marynarka na zdjęciu jako przykład.
Domyślam się, że nie są przypisane do jednego typu, ale ich przynależność zależy pewnie od wielkości, kształtu itd. Kojarzy mi się, że takie troczki na rękawach modne od pewnego czasu mogą być tylko dla naturali, ale pewnie się mylę? Sukienka na zdjęciu wydaje mi się classikowa, ale nie wiem, co z tymi troczkami.

Chimay, wypowiem się co do marynarki - na pewno nie jest to najlepszy wybór dla typów mocno yang, nie wiem, jak ze złagodzonymi yangami. Ja jestem yang, podobno mam również Ingenue, ale te zaokrąglone kieszenie wyglądały na mnie... dziwnie.

[MayaMarie]

Napisane przez magda1706

Hej, a to wejdzie w classic? Załącznik 7381496

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak jak pisze AnaW77 - fason może być (chociaż czy nie jest to bardziej Soft Classic - ta zwiewność, efekt "płynięcia" materiału?), ale materiał kojarzy mi się naturalkowo.

Chimay - podobasz mi się na tym zdjęciu. Nie znam się, do jakiego typu zaliczyć buty, pewnie wcale nie są C, ale podobają mi się na Tobie w połączeniu z resztą stroju. Fajne te buty. Sama też bym się tak ubrała (chociaż wolałabym inny kolor bluzki).

Ta marynarka mi się yinowo kojarzy - SG? Poprawcie mnie

[chimay]

Napisane przez MayaMarie

Chimay - podobasz mi się na tym zdjęciu. Nie znam się, do jakiego typu zaliczyć buty, pewnie wcale nie są C, ale podobają mi się na Tobie w połączeniu z resztą stroju. Fajne te buty. Sama też bym się tak ubrała (chociaż wolałabym inny kolor bluzki).

Ta marynarka mi się yinowo kojarzy - SG? Poprawcie mnie

Mnie się wydaje, że te moje botki to jakiś romantic. Góra ma kolor brudnego fioletu, czyli jak znalazł dla SSu. Poza tym jest to chyba mój najlepszy zakup tej zimy, bo kaszmir to wymarzony materiał dla classica, jest bardzo przyjemny na skórze i nie linieje, jak to mają tanie kaszmiry w zwyczaju, przez co w ogóle nie opłaca się ich kupować w sieciówkowych cenach, tylko jak się nie chce dużo wydać, to lepiej grzebać w lumpeksach i wśród pojedynczych sprzedawców na różnych alegrach i ebayach.

A marynarka pewnie jest SG tak jak piszesz. To by tłumaczyło, czemu nie mogłam się powstrzymać, żeby ją kupić

[Linka25]

Chimay i mnie sie podobasz w tych butach. Pasują Ci. Nogi swietnie wygladaja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MayaMarie]

Napisane przez chimay

Mnie się wydaje, że te moje botki to jakiś romantic. Góra ma kolor brudnego fioletu, czyli jak znalazł dla SSu. Poza tym jest to chyba mój najlepszy zakup tej zimy, bo kaszmir to wymarzony materiał dla classica, jest bardzo przyjemny na skórze i nie linieje, jak to mają tanie kaszmiry w zwyczaju, przez co w ogóle nie opłaca się ich kupować w sieciówkowych cenach, tylko jak się nie chce dużo wydać, to lepiej grzebać w lumpeksach i wśród pojedynczych sprzedawców na różnych alegrach i ebayach.

A marynarka pewnie jest SG tak jak piszesz. To by tłumaczyło, czemu nie mogłam się powstrzymać, żeby ją kupić

Tak, Tobie kolor na pewno pasuje
A polecisz jakichś sprawdzonych sprzedawców/lumpeksy z polskiego allegro (o ile tam zamawiasz)?

[chimay]

Napisane przez Linka25

Chimay i mnie sie podobasz w tych butach. Pasują Ci. Nogi swietnie wygladaja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez MayaMarie

Tak, Tobie kolor na pewno pasuje
A polecisz jakichś sprawdzonych sprzedawców/lumpeksy z polskiego allegro (o ile tam zamawiasz)?

Chyba udało mi się skombinować chociaż jeden poprawny zestaw
Mieszkam w Niemczech, więc tylko niemieckie sklepy mogę polecić.

[MayaMarie]

Napisane przez chimay

Chyba udało mi się skombinować chociaż jeden poprawny zestaw
Mieszkam w Niemczech, więc tylko niemieckie sklepy mogę polecić.

Tak myślałam, że jednak tylko niemieckie. To niestety nie dla mnie.

Zestaw nie tyle poprawny, co bardzo dobry (wg mnie i nie tylko, ale najważniejsze, żebyś Ty i tylko Ty była z niego zadowolona)

[chimay]

Napisane przez MayaMarie

Tak myślałam, że jednak tylko niemieckie. To niestety nie dla mnie.

Zestaw nie tyle poprawny, co bardzo dobry (wg mnie i nie tylko, ale najważniejsze, żebyś Ty i tylko Ty była z niego zadowolona)

Te botki mi niestety średnio leżą, chciałabym coś płaskiego, ale jedyne co mi do głowy przychodzi na zimę to są oficerki. Z butami wiosennymi chyba będzie łatwiej, więcej jest fasonów lubiących się ze spódnicami.

[earthpace]

Ale mam zaległości w wątku... spróbuje chociaż troszkę się włączyć.

Napisane przez chimay

Mnie się mokasyny też podobają, ale nie lubię tej podeszwy jak od butów do piłki nożnej.
Jednak jest to ten typ buta, w których grozi babciny efekt, jak się nieuważnie dobierze pozostałe elementy garderoby.



Ze spódnic kupiłam ostatnio dzianinową na podszewce i właśnie dzięki temu, że to dzianina, to test rowerowy przeszła. Nie wiem tylko czy dzianina jest godna classika czy zbyt plebejska może dla miss elegancji Poniższy zestaw wydaje mi spełniać założenia dla C, pewnie poza butami, których zresztą prawie nie noszę, bo mają słupek i robią straszny rumor, a ja nie lubię, jak mnie słychać z 50 metrów. Do oficerek (których nie posiadam nawet) z kolei ta spódnica byłaby chyba za długa

Na razie coś tam kombinuję, bo zima jest póki co wyjątkowo łaskawa, a właściwie to raczej jej brak. Jak temperatury spadną w okolice zera, to rzucę to w kąt i będę się opatulać naturalowymi kurtkami, ocieplaczami na nogi i trepami na grubej podzeszwie.

Chimay, masz ewidentnie chrapkę na naturala z C jest ten problem, że one muszą być schludne (nie mam na myśli, że Ty wyglądasz jak kloszard, ale że ubrania muszą bardziej minimalistyczne, lżejsze i ciut bardziej kobiece). Jak dla mnie to troszkę za mocno idziesz w unisex albo coś w stylu "chce zniknąć". Buty ze zdjęcia są męskie, sweter i spódnica są nawet ok (acz sa takie N/C), gdybyś zmieniła buty a do bluzki dodała jakiś ładny półokrągły naszyjnik minimalistyczny, byłoby lepiej. Wiem, wiem co myślisz o jeżdżeniu w naszyjniku na rowerze Latem będzie Ci łatwiej, baleriny to dobre buty dla SC. Cokolwiek, co ma owalny nosek. Do tego rurki. Jakaś bluzeczka wiązana przy szyi w grochy albo lekkie kwiaty. W wersji na rower najzwyczajniej na świecie proponuje mieć legginsy lub rurki, kurtkę podązającą za linią ciała bez zbędnych zamków i obszerności. I jakieś sportowe, nie za ciężkie i nie za krzykliwe buty. To naprawdę nie jest tak, że trzeba np. będąc SD, codziennie wyglądać jak diva.
Wystarczy jakby to napisac, nie zaklocac razaco swojej aury
Popróbuj skręcić w SC, coś dziewczęcego.
https://i.pinimg.com/736x/35/80/b4/3...ssic-style.jpg (gorne rzedy bardziej niz dol)
https://i.pinimg.com/736x/b8/55/89/b...ft-classic.jpg tu calkiem spoko zestawienie

Napisane przez chabrymakiistokrotki

A może on wypada w odpowiednim miejscu, tylko w ogóle nie powinno go być... A z drugiej strony classicowe sukienki kojarzą mi się właśnie z dużą ilością szwów w różnych miejscach, dla mnie to tworzy efekt "zabudowania"... I bądź tu człowieku mądry.
A zresztą ja się nie znam

Dziewczyny, bardzo mi pasuje ten trop, że jestem naturalem. Niestety czas się z tym pogodzić. Zawsze marzyłam o tym, żeby w mojej sylwetce i twarzy było coś szczególnego. Jeśli nie jakiś interesujący rys albo szczególny nastrój bijący ode mnie, to jakaś szlachetność albo wykwintność, ale niestety zwykła ze mnie dziewczyna

Oj, to robota dla psychologa Każda z nas by mogła to samo napisać. Nie zgadzam się, że naturale nie mają nic szczególnego w twarzy.. jest bardzo dużo N, które mnie się podobają. Mają ciut mongolskie oczy
http://media.hollywood.com/images/l/lexiegrey.jpg

Uroda rzecz gustu Każdy ma coś w sobie. I nie trzeba być egzotycznym jak grace jones, aby być interesującym

Napisane przez elektro_lit

Hehe dlaczego miałoby się nie podobać?
Być może jest tak jak piszesz. Generalnie mi wychodziły takie typy (z własnej oceny), które powinny się ubierać bardziej ekstrawagancko, elegancko i kombinować z wzorami, podczas gdy ja czuję się lepiej w dziewczęcych strojach i takich bardziej klasycznych, nieskomplikowanych I chyba wolę się sklasyfikować bardziej przez wyczucie w czym najlepiej wyglądam. A Kibbe to tak naprawdę do zabawy stylem i eksperymentów
A tak z ciekawości: czy Greta któremuś typowi zaleca styl boho? Gdzie bym nie zaglądnęła tam jest odradzany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

boho dla naturali

Napisane przez MayaMarie

Chimay, ta trochę retro czarna suknia to faktycznie tylko na ważne okazje. Podobnie jak ta z Bialcona (ja mam taką samą z Bialcona tylko kakaową i będę nosić tylko na okazje). Na co dzień casual dla Classic to mogą być proste spodnie (cygaretki, spodnie w stylu garniturowym albo proste jeansy) plus dobrej jakości gładka (lub w classikowy wzorek) bluzka czy nawet zwykły T-shirt (ale dobrej jakości) plus np. kardigan za biodra. Wszystko harmonijne kolorystycznie. Nie trzeba codziennie się stroić! Właśnie Classic chyba mało się wyróżnia, wszystko musi mieć takie zrównoważone, w miarę grzeczne, "nijakie", więc mogłabyś się tu odnaleźć, jeśli postawisz na casual. Nie trzeba być overdressed

To prawda, co pisze Earthpace, że talia nie musi być mocno podkreślona, ale warto, by była zaznaczona. Dla mnie obecnie najważniejsze jest by koło brzucha i talii było dość ciasno (ale nie obscisło).

Dobrze powiedziane. Dla C najlepiej jak ubiera się minimalistycznie dziewczęco lub minimalistycznie - kobieco. Minimalistycznie i męską je pobrzydzi. Dziecinne/młodzieżowy ciuszki mogą wyglądać niepoważnie. Ekstrawaganckie - zgubią twarz. Będzie dziwnie.

Napisane przez chimay

To moja motywacja jest z kolei inna. Nie mam wyczucia stylu i nie lubię robić zakupów ciuchowych. Od dłuższego czasu zwiększyłam budżet na ubrania, chcąc kupować rzeczy dobrej jakości i mniej, ale nic z tego nie wynika dobrego, bo miotam się między stylami bez większego pomyślunku i efektów (może by były na takim na przykład FN). Chciałabym zebrać sobie bazówkę, która będzie dobrej jakości i spójna, żebym się nie musiała codziennie zastanawiać, co na siebie założyć i czy to pasuje. I to podejście by się akurat wpisywało w classica. Odpowiada mi też ten podział, bo on zakłada akceptację swojego ciała i ubieranie się zgodnie z nim.

A co z casualowymi sukienkami i spódnicami?
Pułapką, w którą boje się wpaść jest też to, że zacznę wyglądać jak ciotka klotka i postarzać się ciuchami, próbując usilnie wyglądać classikowo, a rezygnując jednocześnie z biurowej klasyki, na którą w moim życiu nie ma po prostu miejsca (bo obcasy też u mnie nie przejdą, a już na pewno nie szpilki). Że kupię w pewnym momencie bliźniak, kiecę w kratkę i płaskie buty w emeryckim stylu W stylowej szkółce Grety jedna z uczestniczek w typie C pokazywała swoją przemianę i wszyscy tam klaskali z zachwytu, a mnie się w ogóle nie podobało, moim zdaniem wyglądała w większości tych ciuchów jak ciotka klotka, a dziewczyna była gdzieś w okolicach 30.

Trochę idziesz w ciotkę klotkę, bo zbyt zachowawczo interpretujesz classica. C to nie synonim "nudny", ale synonim elegancki i delikatny, kobiecy. Nie bój się bardziej dziewczęcych ubrań.
Obejrzałam te zdjęcia stylowej szkolki, może na dwóch wyglądała do przyjęcia. Do mnie też to nie przemawia, to styl bibliotekarki (bez urazy dla bibliotekarek) z XX wieku. Ja nie wiem czy to przykłady na tak czy to przykłady, co jej nie pasuje? Na wielu z tych zdjęć bardziej widzę stylowke naturala niż C... ogólnie wydaje mi się, że materiały typu sztruks są naturalowe.

A beret to wg mnie nakrycie głowy dla wszystkich typów z przewagą yin. To po prostu yinowata wersja czapki beanie, która lepiej wygląda na typach yang.. najczęściej dlatego, że typy yang mają większe głowy i dłuższe kształty twarzy.

Ktoś kiedyś się pytał jaki typ zdiagnozowała u mnie Kredka.. najpierw FG a potem zmieniła na SC

[chabrymakiistokrotki]

Earthpace ale ja właśnie chciałam być bijąca po oczach
No ale przyzwyczajam się i będę próbowała wykorzystać Kibbe'a do wyciągnięcia moich atutów. Robi się trochę łatwiej, bo pinterest zaczyna mi pokazywać coraz więcej zdjęć trafiających w mój gust

Próbuję się trochę ćwiczyć w interpretowaniu typów.
Mam podobne buty do tych ze zdjęcia, tylko moje nie mają wiązanego paseczka, mają prosty pasek z klamrą. Niestety nie udało mi się znaleźć mojego modelu.
http://ccc.eu/pl/woman/catalog/cat-3024/395851
Kupiłam je kilka lat temu. Wyglądają na mnie całkiem dobrze i proporcjonalnie (bo z proporcjami mam często problem przy wyborze butów), ale kupując teraz, wybrałabym inne.
Myślicie, że są classickowe czy może naturalowe? Ja obstawiałabym classicka albo na drugim miejscu naturala. A może całkiem się mylę?

[chimay]

Napisane przez earthpace

Chimay, masz ewidentnie chrapkę na naturala z C jest ten problem, że one muszą być schludne (nie mam na myśli, że Ty wyglądasz jak kloszard, ale że ubrania muszą bardziej minimalistyczne, lżejsze i ciut bardziej kobiece). Jak dla mnie to troszkę za mocno idziesz w unisex albo coś w stylu "chce zniknąć". Buty ze zdjęcia są męskie, sweter i spódnica są nawet ok (acz sa takie N/C), gdybyś zmieniła buty a do bluzki dodała jakiś ładny półokrągły naszyjnik minimalistyczny, byłoby lepiej. Wiem, wiem co myślisz o jeżdżeniu w naszyjniku na rowerze Latem będzie Ci łatwiej, baleriny to dobre buty dla SC. Cokolwiek, co ma owalny nosek. Do tego rurki. Jakaś bluzeczka wiązana przy szyi w grochy albo lekkie kwiaty. W wersji na rower najzwyczajniej na świecie proponuje mieć legginsy lub rurki, kurtkę podązającą za linią ciała bez zbędnych zamków i obszerności. I jakieś sportowe, nie za ciężkie i nie za krzykliwe buty. To naprawdę nie jest tak, że trzeba np. będąc SD, codziennie wyglądać jak diva.
Wystarczy jakby to napisac, nie zaklocac razaco swojej aury
Popróbuj skręcić w SC, coś dziewczęcego.
https://i.pinimg.com/736x/35/80/b4/3...ssic-style.jpg (gorne rzedy bardziej niz dol)
https://i.pinimg.com/736x/b8/55/89/b...ft-classic.jpg tu calkiem spoko zestawienie



Dobrze powiedziane. Dla C najlepiej jak ubiera się minimalistycznie dziewczęco lub minimalistycznie - kobieco. Minimalistycznie i męską je pobrzydzi. Dziecinne/młodzieżowy ciuszki mogą wyglądać niepoważnie. Ekstrawaganckie - zgubią twarz. Będzie dziwnie.


Trochę idziesz w ciotkę klotkę, bo zbyt zachowawczo interpretujesz classica. C to nie synonim "nudny", ale synonim elegancki i delikatny, kobiecy. Nie bój się bardziej dziewczęcych ubrań.
Obejrzałam te zdjęcia stylowej szkolki, może na dwóch wyglądała do przyjęcia. Do mnie też to nie przemawia, to styl bibliotekarki (bez urazy dla bibliotekarek) z XX wieku. Ja nie wiem czy to przykłady na tak czy to przykłady, co jej nie pasuje? Na wielu z tych zdjęć bardziej widzę stylowke naturala niż C... ogólnie wydaje mi się, że materiały typu sztruks są naturalowe.

To prawda, nie rozumiem classica w wydaniu casual, nie bardzo umiem sobie wyobrazić ciuchy tego rodzaju. Jak uda mi się znaleźć pasujący dół, to ciężko do niego dobrać górę (zwłaszcza do spódnic), a dopasować do tego buty, to na razie przekracza moje zdolności. Classikowych płaskich butów na zimę nie bardzo umiem sobie wyobrazić, zaś balerin latem chciałabym jednak unikać, nigdy nie lubiłam tego fasonu, ale sądzę, że takie KLIK KLIK slippery daleko od balerin nie leżą.
W legginsach mam wrażenie jakbym urwała się z ekipy elfów z niskobudżetowej ekranizacji Tolkiena, nic tylko łuk mi dać.
Co do bardziej kobiecych gór, to być może to poniżej się załapie (olać buty, wiem że się nie nadają).

Napisane przez earthpace

Ktoś kiedyś się pytał jaki typ zdiagnozowała u mnie Kredka.. najpierw FG a potem zmieniła na SC

I z którego typu w praktyce bardziej czerpiesz?

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Próbuję się trochę ćwiczyć w interpretowaniu typów.
Mam podobne buty do tych ze zdjęcia, tylko moje nie mają wiązanego paseczka, mają prosty pasek z klamrą. Niestety nie udało mi się znaleźć mojego modelu.
http://ccc.eu/pl/woman/catalog/cat-3024/395851
Kupiłam je kilka lat temu. Wyglądają na mnie całkiem dobrze i proporcjonalnie (bo z proporcjami mam często problem przy wyborze butów), ale kupując teraz, wybrałabym inne.
Myślicie, że są classickowe czy może naturalowe? Ja obstawiałabym classicka albo na drugim miejscu naturala. A może całkiem się mylę?

Mnie się zdaje, że te buty mają zbyt masywny słupek na bycie C. Moje zresztą też podobny mają.

[earthpace]

Napisane przez chimay

To prawda, nie rozumiem classica w wydaniu casual, nie bardzo umiem sobie wyobrazić ciuchy tego rodzaju. Jak uda mi się znaleźć pasujący dół, to ciężko do niego dobrać górę (zwłaszcza do spódnic), a dopasować do tego buty, to na razie przekracza moje zdolności. Classikowych płaskich butów na zimę nie bardzo umiem sobie wyobrazić, zaś balerin latem chciałabym jednak unikać, nigdy nie lubiłam tego fasonu, ale sądzę, że takie KLIK KLIK slippery daleko od balerin nie leżą.
W legginsach mam wrażenie jakbym urwała się z ekipy elfów z niskobudżetowej ekranizacji Tolkiena, nic tylko łuk mi dać.
Co do bardziej kobiecych gór, to być może to poniżej się załapie (olać buty, wiem że się nie nadają).



I z którego typu w praktyce bardziej czerpiesz?



Mnie się zdaje, że te buty mają zbyt masywny słupek na bycie C. Moje zresztą też podobny mają.

Nie dziwię się, bo tak naprawdę classic nie ma takiego typowego casuala. Ja sobie wyobrażam casual u classica m.w. tak:
http://elleuk.cdnds.net/15/37/980x13...illard-jpg.jpg (buty mogą być płaskie, byle były delikatne)
http://www1.pictures.stylebistro.com...JUDAhLmVxx.jpg
http://www.telegraph.co.uk/content/d...xm5om7qfr0.jpg (czapka nie, góra "trochę" za duża, ale mimo wszystko estetyczna)
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...ba3092654c.jpg
https://www.thebudgetbabe.com/upload...azeradidas.jpg
http://www.chatelaine.com/wp-content...aomi-Watts.jpg
http://celebmafia.com/wp-content/upl...ber-2015_3.jpg
A tu jest calkiem ok przyklad jak wygladac powinna skora dla C
http://celebmafia.com/wp-content/upl...ary-2015_5.jpg
https://i.pinimg.com/236x/f5/99/e6/f...et-fashion.jpg

[MayaMarie]

Earthpace, dobrze krótko podsumowałaś (i dałaś mi do myślenia), że Classic to minimalizm i kobiecość/dziewczęcość. Właśnie często coś mi nie pasowało w całości moich "stylizacji", gdy miałam na sobie tylko skrajny minimalizm, czyli takie ciuchy, które mógłby też teoretycznie ubrać facet, w sensie np. gładkie proste spodnie i gładki T-shirt. (tak się lubiłam nosić na pewnym etapie życia, jeszcze przed poznaniem Kibbe - po prostu wcześniej, będąc nastolatką i studentką, lubiłam dodawać sobie softu i wtedy wyglądało to dobrze, ale będąc starsza zauważyłam,że taka nadmierna kobiecość już mi tak nie służy jak kiedyś i poszłam w minimalizm; dopiero później zrozumiałam, że to musi być właśnie minimalizm kobiecy) Dużo dało mi dokładanie subtelnych, kobiecych elementów. U mnie sprawdza się bardzo delikatna koronka, kobiecy krój albo kobiecy wzorek.

Mnie się Chimay podoba na tym zdjęciu, ale mój gust nie zawsze zgadza się z Kibbe Jednak jeśli sama miałabym to co ona ma założyć, coś mi właśnie nie zagrało i pomyślałam, że chodzi o to, że to tak surowo na tym zdjęciu wygląda. Zaraz pomyślałam, że ja musiałabym mieć tę górę w kolorze np. morskim lub białym. A tu chodziło chyba o wydźwięk całości, zbyt surowy i w stronę N. (no, ale ja też nieraz skręcam w stronę N) Jednak Chimay mówi, że to kaszmir, więc na żywo ten sweterek musi jednak elegancko się prezentować.

Te zdjęcia, które wkleiłaś jako propozycje na codzienność dla C są bardzo spoko.

Ostatnio założyłam coś w stylu tej pani: https://i.pinimg.com/originals/5a/5d...ba3092654c.jpg - mianowicie chodzi mi o białą grubszą "górę", wiszący naszyjnik i kardigan za biodra, tyle, że do tego proste spodnie i bardzo się sobie podobałam
Na jednym ze zdjęć Naomi ma napis na bluzce i uważam, że średniej wielkości napisy/aplikacje na bluzce mogą być jak najbardziej ok dla C (przynajmniej dla mnie są), ważne, by nie były za duże/śmieszne/dziecinne.

[earthpace]

Chimay wygląda ok, chociaż buty wydają mi się ciężkie. Sądzę jednak, że gdyby ciut skobieciła swoje stylizacje, podkręciłaby look w dobrą stronę... sądzę, że warto chociaż pomierzyć

Na pewno kilku z tych C-stylówek można zarzucić, że są blisko eNa. Ano są, ale sądzę, że aura zostaje - nie są przesadnie szalone, przesadnie ciężkie, nie są męskie i pozostają w tonie dziewczęcej elegancji. Marion Cottilard lubi styl G, często gdzieś go zakłada i wg mnie pasuje jej to. Chimay mówiła, że nie może być gaminem.. myślę, że poniekąd może.. byle nie infantylizowała swojego looku jakimiś koszulkami z myszką mickey i nie przesadzała ze wzorami..

Te buty, które wkleiła chabry.. mają chyba faktycznie za gruby słupek dla SC. Nie są jednak tragicznie niedopasowane pewnie można w nich wyglądać ok, szczególnie gdy nie jest się najlżejszej kości.

A co do mojej kibbegorii, mam namieszane w głowie. Najwięcej noszę chyba FN nie dlatego, że mi służy, ale mając ciężki okres w życiu, niespecjalnie mnie obchodzi mój look. Ograniczam go do rurek i najlepiej super oversize swetra. Nie obchodzi mnie, że wyglądam jak sierota. Gdy usłyszałam 1 strzał Grety, próbowałam mierzyć i się wpasować, ale nie, sprzeciw całkowity... Generalnie nie wydaje mi się abym była typem yang, FG to dla mnie kompletna porażka - ciężkie skóry z ćwiekami, buty na koturnach, obcisłe bodycony.. wyglądam w tym jest dziewczynka (ale nie w sensie dziecka) przebrana za panne lekkich obyczajów (teraz po 30 więc już trochę jak podstrzała dziewczynka ). Zawsze miałam problem z tym, że te modne, blogerskie stylówki wyglądały na mnie źle - czyli ciężkie kurtki skórzane z ćwiekami, kwadratowe w kroju, z poduszkami na ramionach, buty na platformach, geometrie itd. Jak zaczęłam nosić to co Kibbe zaleca yinom, okazało się, że mogę wyglądać dobrze
Dlatego padło w końcu SC, gdy Greta zobaczyła moje zdjęcie z koleżankami a ja ciągle podważalam FG (zauważcie jaka podstępna jest analiza). Z SC mam jednak ten problem, że te ubrania robią ze mnie dzidzię piernik, najczęściej wyglądam nudno albo jakby starzej. Na SN za mało chyba we mnie naturala, w takich jakiś luźnych zwykłych sukienkach wyglądam nijako. Szczerze mówiąc najwięcej chyba mi pasuje TR. Wzory, bluzki z dekoltami ozdobnymi, które okalają twarz, nie mam jakiejś super talii, ale lepiej mi raczej gdy ją podkreślam szerokim paskiem (mam wydłużoną talię i cienki pasek źle wygląda). Krótsze kardigany, bufiaste rękawy, ubrania, które zachowują ornamentowe linie czyli np. TAKI sweter jest tragiczny (ogólnie swetry oversize nie są dobre dla typów yin), bo jest wielki, nie ma kształtu i wyglądam w nim jak mały bizon. No ale już TAKI ujdzie, bo ma jakąś zdefiniowaną formę (i to nie linie proste, ale właśnie nasuwające jakąś.. nie wiem.. erę wiktoriańską, nie znam się na erach). Spódnice tulipan są najlepsze, rozkloszowane też w sumie Ok, chociaż lepsze dłuższe. Źle wyglądam w mini (bardzo dobrze w mini jest FG i FN).
Źle mi też w sukienkach bez zaznaczenia talii, w takich workach.
Tak sobie kombinuje, powoli Utrudnia mi analizę duża samorkytyczność - wychodzę z tezy, że TR nie mogę być oraz fakt, że w zasadzie nie mam zdjęć.. zaledwie parę grupowych.. a zresztą zdjęcia to zdjęcia (btw zauważyłyście jak Chimay raz ma długie nogi i wydaje się wysoka a raz nie? to wszystko perspektywa..) Nie wiem czy jestem TR, w tym powszechnym ujęciu w którym TR musi być niska, drobna i mieć 90-60-90, na pewno nie jestem. SD mnie też coś nie przekonuje.. Na zdjęciach grupowych wypadam na jakąś niższą niż dziewczyny niższe ode mnie.. Nie mam tego biustu wyłaniającego się na 1 plan.
Także... Ponieważ nie wyjde z siebie i nie popatrzę na siebie obiektywnie.. póki co spokojnie sobie analizuje, bez ciśnienia.. nie wydaje mi się, aby każdy musiał się gdzieś zakwalifikować zwłaszcza gdy ma tak namieszane w głowie jak ja
Oto i moja historia

[MayaMarie]

No te buty Chimay na zdjęciu bardzo ciężkie się wydają, nie pasują do "damy", ale jakoś mnie urzekło połączenie ich z takim grzecznym, prostym, nieco surowym (na zdjęciu, bo na żywo pewnie inaczej to wygląda) strojem - choć to nie są typowe klimaty C.

Napisane przez earthpace

A co do mojej kibbegorii, mam namieszane w głowie. Najwięcej noszę chyba FN nie dlatego, że mi służy, ale mając ciężki okres w życiu, niespecjalnie mnie obchodzi mój look. Ograniczam go do rurek i najlepiej super oversize swetra. Nie obchodzi mnie, że wyglądam jak sierota. Gdy usłyszałam 1 strzał Grety, próbowałam mierzyć i się wpasować, ale nie, sprzeciw całkowity... Generalnie nie wydaje mi się abym była typem yang, FG to dla mnie kompletna porażka - ciężkie skóry z ćwiekami, buty na koturnach, obcisłe bodycony.. wyglądam w tym jest dziewczynka (ale nie w sensie dziecka) przebrana za panne lekkich obyczajów (teraz po 30 więc już trochę jak podstrzała dziewczynka ). Zawsze miałam problem z tym, że te modne, blogerskie stylówki wyglądały na mnie źle - czyli ciężkie kurtki skórzane z ćwiekami, kwadratowe w kroju, z poduszkami na ramionach, buty na platformach, geometrie itd. Jak zaczęłam nosić to co Kibbe zaleca yinom, okazało się, że mogę wyglądać dobrze
Dlatego padło w końcu SC, gdy Greta zobaczyła moje zdjęcie z koleżankami a ja ciągle podważalam FG (zauważcie jaka podstępna jest analiza). Z SC mam jednak ten problem, że te ubrania robią ze mnie dzidzię piernik, najczęściej wyglądam nudno albo jakby starzej. Na SN za mało chyba we mnie naturala, w takich jakiś luźnych zwykłych sukienkach wyglądam nijako. Szczerze mówiąc najwięcej chyba mi pasuje TR. Wzory, bluzki z dekoltami ozdobnymi, które okalają twarz, nie mam jakiejś super talii, ale lepiej mi raczej gdy ją podkreślam szerokim paskiem (mam wydłużoną talię i cienki pasek źle wygląda). Krótsze kardigany, bufiaste rękawy, ubrania, które zachowują ornamentowe linie czyli np. TAKI sweter jest tragiczny (ogólnie swetry oversize nie są dobre dla typów yin), bo jest wielki, nie ma kształtu i wyglądam w nim jak mały bizon. No ale już TAKI ujdzie, bo ma jakąś zdefiniowaną formę (i to nie linie proste, ale właśnie nasuwające jakąś.. nie wiem.. erę wiktoriańską, nie znam się na erach). Spódnice tulipan są najlepsze, rozkloszowane też w sumie Ok, chociaż lepsze dłuższe. Źle wyglądam w mini (bardzo dobrze w mini jest FG i FN).
Źle mi też w sukienkach bez zaznaczenia talii, w takich workach.
Tak sobie kombinuje, powoli Utrudnia mi analizę duża samorkytyczność - wychodzę z tezy, że TR nie mogę być oraz fakt, że w zasadzie nie mam zdjęć.. zaledwie parę grupowych.. a zresztą zdjęcia to zdjęcia (btw zauważyłyście jak Chimay raz ma długie nogi i wydaje się wysoka a raz nie? to wszystko perspektywa..) Nie wiem czy jestem TR, w tym powszechnym ujęciu w którym TR musi być niska, drobna i mieć 90-60-90, na pewno nie jestem. SD mnie też coś nie przekonuje.. Na zdjęciach grupowych wypadam na jakąś niższą niż dziewczyny niższe ode mnie.. Nie mam tego biustu wyłaniającego się na 1 plan.
Także... Ponieważ nie wyjde z siebie i nie popatrzę na siebie obiektywnie.. póki co spokojnie sobie analizuje, bez ciśnienia.. nie wydaje mi się, aby każdy musiał się gdzieś zakwalifikować zwłaszcza gdy ma tak namieszane w głowie jak ja
Oto i moja historia

Ciekawa historia, ciekawe, gdzie Cię doprowadzi... Musisz być trudnym przypadkiem, przecież między FG a SC jest przepaść! A może to tylko potwierdza, że nie warto na siłę przesadzać z wpasowywaniem się w jakieś gotowe szablony... A na pewno nie trzeba. Chociaż fakt, że Kibbe działa Dobrze, że wiesz, co Ci służy. To tylko ciuchy i najgorsze co można zrobić to dać się bezmyślnie zamknąć w jakimś przedziale od-do i się tym mocno spinać...

[earthpace]

Dokladnie..dlatego sadze ze trzeba pamietac ze nie ma guru od kibbe..to my musimy czuc typ, ze to dobra droga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Ciekawe jaki jest procent kobiet, które łatwo sklasyfikować. Mnie najłatwiej wyławiać SG, to jest jednak bardzo charakterystyczny typ. Ale większośc chyba nie ma jednak takich rzucających się w oczy flagowych cech danego typu, a i pewnie jest jakiś procent, którego się nie da przypisać do żadnego typu, jak to było na tym wątku z kaguyą.

Co do perspektywy i ustawienia aparatu to prawda, można tutaj nieźle zafałszować obraz. Rzeczywiście u mnie się to bardzo rzuca w oczy, a jak dołożyć jeszcze do tego manipulację cięciem w połowie sylwetki, to efekty samą mnie zdumiewają. W zestawie dopasowane spodnie i półgolf w nie wsadzony mam nieprzyzwoicie długie nogi, ale wystarczy ten golf wypuścić i już wyglądają całkiem przeciętnie.
Jednak na zdjęciach z każdej perspektywy moje buty sprawiają wrażenie bardzo masywnych i mnie przytłaczają, chociaż ja patrząc na nie z góry bądź też przelotem w lustrze nie zwracałam na to uwagi.

Ponieważ temat butowy nie tylko dla mnie jest ciężki, to spytam jeszcze earthpace co sprawia, że te moje botki są yang? Dokładne zdjęcie na dole. Mnie się wydawało, że one są romantic albo SD (no tu by były yang), ale ogólnie są pozaokrąglane ze wszystkich stron i dlatego bym nie wpadła na trop yang.

I kolejne botki, których kupno rozważam z okazji wyprzedaży. Sądzicie, że coś z tego będzie klasikowe? Ten motyw skóry węża na ostatniej parze to wiem, że raczej naturalowy, ale sam fason?

[martaakow]

Dla kogo takie dłuższe, proste marynarki?








Wszędzie widzę, że dla gamine polecane są krótkie żakieciki, w zależności od ilości yin/yang bardziej pudełkowe, taliowane, ale zawsze widzę krótkie.
Co by się mocno kłóciło z tym, że jedyne żakiety/marynarki, jakie uważam, że dobrze na mnie leżą, to takie jak powyżej pokazuję.
Kojarzą mi się z DC, może D, którymi z racji swojej kurduplowatości raczej nie jestem.

[earthpace]

Myślę, że na typy z długimi nogami - FN, D, może FG, DC

[martaakow]

Napisane przez earthpace

Myślę, że na typy z długimi nogami - FN, D, może FG, DC

Czyli na te, które określa się jako najwyższe.
Dziwne w sumie, bo ja mam chyba dość długie nogi w porównaniu do całego ciała. A Kibbe jakby nie uwzględnia, że coś takiego może mieć miejsce przy wzroście 150 cm

[chimay]

Napisane przez martaakow

Czyli na te, które określa się jako najwyższe.
Dziwne w sumie, bo ja mam chyba dość długie nogi w porównaniu do całego ciała. A Kibbe jakby nie uwzględnia, że coś takiego może mieć miejsce przy wzroście 150 cm

Wydaje mi się, że jak się nie jest czystym typem, to ma się różne takie odchylenia w kierunku innych typów. Ja mam np dużą głowę, ale to nie czyni mnie (niestety) gaminem, podobnie jak duże dłonie i stopy nie czynią mnie FN.
Na pintereście są takie zestawienia z krzyżówkami różnych typów zakładające mieszanki, które w klasycznym widzeniu tematu się wykluczają np Dramatic Gamine KLIK KLIK, Flamboyant Dramatic KLIK itd.

Wydaje mi się też, że te domieszki z innych typów modyfikują w jakimś stopniu, to co możemy nosić z naszego typu podstawowego. Zauważyłam u siebie ostatnio na zdjęciach, że nie bardzo pasuje mi długość za kolano, bo zmienia mi proporcje tak, że na pierwszy plan wysuwa się moja duża głowa.

[earthpace]

Napisane przez martaakow

Czyli na te, które określa się jako najwyższe.
Dziwne w sumie, bo ja mam chyba dość długie nogi w porównaniu do całego ciała. A Kibbe jakby nie uwzględnia, że coś takiego może mieć miejsce przy wzroście 150 cm

Mnie sie wydaje ze wlasnie uwzglednia.. Dluzsze marynarki, dluzsze bluzki, kardigany zaleca typom, ktore maja wydluzone linie (bez wzgledu na wzrost) i relatywnie dlugie nogi. Czyli im wiecej yang tym lepiej taka marynarka moze sie sprawdzic..z fg bywa roznie..moga nosic albo nie.

Chcialam jakies zdjeciq wrzucic lea michelle fg i kate winslet r
Kate ma 1.7m a lea 1.59..czy widac te rroznice? Moim zdaniem kate lepiej sluza krotkie marynarki w dluzszej robi sie przysadzista. A lea mimo b niskiego wzrostu w oversize kardiganie wyglada dobrze..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Nie wkleiły się zdjęcia.

W każdym razie przejrzałam trochę zdjęć tej Lei i wydaje mi się, że mam podobną figurę - tylko jestem trochę grubsza w talii i mam większy biust.
Ale sam zarys się zgadza - proste, lekko umięśnione nogi, łącznie z dość masywnymi łydkami, wąskie biodra, brak konkretnej talii, taki prostokąt z korpusu, może delikatnie poszerzony w ramionach.
Po zdjęciach bym nie powiedziała, że jest tak niska.
I ja też nie sprawiam wrażenia tak niskiej, jak jestem. Nie mam zbyt wielu znajomych mojego wzrostu, ale te nieliczne są wyższe ode mnie 2-4 cm, a to raczej ja jestem brana za wyższą od nich, bo one są dużo bardziej yin.

Wszelkie kardigany też noszę zawsze dość długie. W krótkich wyglądam niemal karykaturalnie, zwłaszcza takich SC czy SG - małych sweterkach na guziczki

[okrytonasienna]

Napisane przez martaakow

Nie wkleiły się zdjęcia.

W każdym razie przejrzałam trochę zdjęć tej Lei i wydaje mi się, że mam podobną figurę - tylko jestem trochę grubsza w talii i mam większy biust.
Ale sam zarys się zgadza - proste, lekko umięśnione nogi, łącznie z dość masywnymi łydkami, wąskie biodra, brak konkretnej talii, taki prostokąt z korpusu, może delikatnie poszerzony w ramionach.
Po zdjęciach bym nie powiedziała, że jest tak niska.
I ja też nie sprawiam wrażenia tak niskiej, jak jestem. Nie mam zbyt wielu znajomych mojego wzrostu, ale te nieliczne są wyższe ode mnie 2-4 cm, a to raczej ja jestem brana za wyższą od nich, bo one są dużo bardziej yin.

Wszelkie kardigany też noszę zawsze dość długie. W krótkich wyglądam niemal karykaturalnie, zwłaszcza takich SC czy SG - małych sweterkach na guziczki

Marta, a pasują ci bloki kolorystyczne? Podział sylwetki? Dużo linii skośnych, chaotycznych i ogólnie szał? jeśli podział sylwetki (np. jasna góra, ciemny dół albo odwrotnie) jest ok, to w którym dokładnie miejscu to cięcie wygląda najlepiej? Bo Greta mi kiedyś pisała (gdy podejrzewała mnie o bycie FG), że FG wcale nie musi mieć krótkich linii (np. top niesięgający kości biodrowych).

[chimay]

Napisane przez okrytonasienna

Marta, a pasują ci bloki kolorystyczne? Podział sylwetki? Dużo linii skośnych, chaotycznych i ogólnie szał? jeśli podział sylwetki (np. jasna góra, ciemny dół albo odwrotnie) jest ok, to w którym dokładnie miejscu to cięcie wygląda najlepiej? Bo Greta mi kiedyś pisała (gdy podejrzewała mnie o bycie FG), że FG wcale nie musi mieć krótkich linii (np. top niesięgający kości biodrowych).

Które typy źle znoszą cięcia sylwetki? Bo znam tylko ten przykład dla SD KLIK.

[okrytonasienna]

Napisane przez chimay

Które typy źle znoszą cięcia sylwetki? Bo znam tylko ten przykład dla SD KLIK.

Na pewno D, chociaż myślę, że da się to obejść.