Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

[Clarity]

Napisane przez orangemisia

Ja zdawałam w Opolu jakiś miesiąc temu

Napiszesz coś więcej? Gdzie mniej więcej jeździłaś? Trudno było? Za którym razem zdałaś? Jak egzaminator/egzaminatorzy?


Tak zapytam z ciekawości przed egzaminem rozmawiałyście dużo z ludźmi z waszej grupy? Bo ktoś mi szepnął, że lepiej wziąć mp3, gazetkę i zająć się sobą niż słuchać tego co niektórzy tam wygadują... Nie wiem jednak ile w tym prawdy...

[xxSHINeexx]

Napisane przez Clarity

Napiszesz coś więcej? Gdzie mniej więcej jeździłaś? Trudno było? Za którym razem zdałaś? Jak egzaminator/egzaminatorzy?


Tak zapytam z ciekawości przed egzaminem rozmawiałyście dużo z ludźmi z waszej grupy? Bo ktoś mi szepnął, że lepiej wziąć mp3, gazetkę i zająć się sobą niż słuchać tego co niektórzy tam wygadują... Nie wiem jednak ile w tym prawdy...

To akurat prawda Przez to sie bardziej stresujemy i... czesciej zawalamy. Te ich "uwagi" sa g... warte
Dzisiaj czekalam w pokoju z automatami z kawa, tv itd. Wszyscy czekali w poczekalni.
W ogole sie nie stresowalam, podchodzilam do tego na luzie. Ale przechodzac przez poczekalnie dalo sie wyczuc naprawde niemila atmosfere niepewnosci i strachu Za 1 i 2 podejsciem tam czekalam i faktycznie 100 razy bardziej sie stresowalam.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez niniona

gratulacje dziewczyny

ja do tej pory nie moge uwierzyc, ze w koncu sie udalo i moja przygoda z L sie zakonczyla
cale szczescie, ze zdalam , bo tak mnie ten egzminator wymeczyl, ze chyba dlugo nie odwazylabym sie zapisac na kolejny egzamin
non stop zawracalam,skrecalam, parkowalam
zabral mnie we wszytskie mozliwe pulapki o ktorych wspominali mi instruktorzy
na szczescie skoncentrowana bylam na 120% i sie udalo, na niczym nie dalam sie zagiac i nawet zostalam pochwalona przez egzaminatora
ehh co za radosc

Mnie tez zabral na pulapki za to parkowanie mialam 1 raz, w miejscu gdzie by sie conajmniej 5 samochodow zmiescilo, wiec z tym akurat luz.

[Honcia]

Napisane przez Monorola

oj Honcia wymuszanie pierwszeństwa to na prawdę poważny błąd! Koniecznie nad tym popracuj....Kiedy się zapisywałaś??

I fajnie że Ci pozwolili tak szybko wybrać papiery w OSK Nie zdawałaś jeszcze wewnętrznego co nie?

Ano pracuję pracuje i wczoraj juz mi sie nie zdażyło
A termin egzaminu ustalał mi instruktor, wiec na szczęście ja juz tym sobie głowy zawracac nie musiałam
Egzaminu wewnetrznego nie zdawałam i nie będę, bo go nie wymagają w moim OSK, chyba tylko w teorii on funkcjonuje w nim

[kanigirl]

Napisane przez madziuska_

obyś miała racjęę.

już się stresuję.

trzymam kciuki od samego rana!!!!

[Akinom31]

Napisane przez kanigirl

trzymam kciuki od samego rana!!!!

Ja też pamiętam i od rana zaciskam!!!

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez kanigirl

AKINOM TAK SIE CIESZE!!!!! TRZYMALAM ZA CIEBIE KCIUKI CALY DZIEN!!!!!!!!!!!!!!

Mam nadzieje, że uda mi się dolączyc do grona was szczęsliwcow dziewczyny
Potrzebuje waszego wsparcia...

ps. Madziuska - to juz jutro?

kanigirl - jeszcze raz dziękuję!!! Jutro się odwdzięczę!!!

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

: kciuki::k ciuki::kc iuki::kci uki::kciu ki::kciuk i::kciuki : : kciuki::k ciuki::kc iuki::kci uki::kciu ki::kciuk i::kciuki :

[madziuska_]

Napisane przez kanigirl

trzymam kciuki od samego rana!!!!

nic z tego Dziewuszki.
teoria pięknie.
ha! i uwagaaaaaaaa! oblałam na placu ja pier...
nie wiem jak to się stałoo.
egzaminator szałowyyy! ach!
chyba poczułam się za pewnie.

Kanigirl jutro za Ciebie przetrzymam cały dzień kciuki.
ale dziękuję z całego serducha:cmok :

[Akinom31]

Napisane przez madziuska_

nic z tego Dziewuszki.
teoria pięknie.
ha! i uwagaaaaaaaa! oblałam na placu ja pier...
nie wiem jak to się stałoo.
egzaminator szałowyyy! ach!
chyba poczułam się za pewnie.

Kanigirl jutro za Ciebie przetrzymam cały dzień kciuki.
ale dziękuję z całego serducha:cmok :

Kurcze szkoda!!! Ale następnym razem się uda!!!

A co Cię zatrzymało na placu? Czyżby ten zdradliwy łuk?

[madziuska_]

Napisane przez Akinom31

Kurcze szkoda!!! Ale następnym razem się uda!!!

A co Cię zatrzymało na placu? Czyżby ten zdradliwy łuk?

łuk, łuk.
kurde zawsze wychodził idealnie.
nigdy na nim nie oblałam.
no ale nigdy nie mów nigdy.
nie wiem jak to się stałooo.(

ach następny raz, ho, ho, ho.

[Akinom31]

Napisane przez madziuska_

łuk, łuk.
kurde zawsze wychodził idealnie.
nigdy na nim nie oblałam.
no ale nigdy nie mów nigdy.
nie wiem jak to się stałooo.(

ach następny raz, ho, ho, ho.

Waśnie dlatego ten łuk jest taki zdradliwy!!! Ja tylko 2 pierwsze początkowe podejścia miałam z nim problem, potem ZAWSZE wychodził. 3 pierwsze egzaminy zrobiłam go dobrze, a 2 kolejne zostałam na nim, mimo, iż między egzaminami go ćwiczyłam i zawsze wychodziło dobrze.
No trudno, musisz przeboleć. Ale pojeździj na nim trochę przed następnym egzaminem, bo w przeciwnym razie dopadnie cię strach przed kolejną porażką. Trzymaj się!

[aguna]

Ja się mogę założyć, że 70% osób, które nie zdają łuku, robią go na "sposób", a nie na wyczucie.

[madziuska_]

Napisane przez Akinom31

Waśnie dlatego ten łuk jest taki zdradliwy!!! Ja tylko 2 pierwsze początkowe podejścia miałam z nim problem, potem ZAWSZE wychodził. 3 pierwsze egzaminy zrobiłam go dobrze, a 2 kolejne zostałam na nim, mimo, iż między egzaminami go ćwiczyłam i zawsze wychodziło dobrze.
No trudno, musisz przeboleć. Ale pojeździj na nim trochę przed następnym egzaminem, bo w przeciwnym razie dopadnie cię strach przed kolejną porażką. Trzymaj się!

do następnego egzaminu jeszcze mnóstwo czasu.
termin nieustalony, gdzieś po 20 maja się zapiszę.
przez cały kurs może byłam 3h albo 4h na placu.
po prostu miałam na niego dobrą metodę, a teraz chyba nie wyprostowałam dobrze kół i powinnam zrobić więcej obrotów.
ech. nie mogę tego przeżyć.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez aguna

Ja się mogę założyć, że 70% osób, które nie zdają łuku, robią go na "sposób", a nie na wyczucie.

też tak uważam.
jak czasem robiłam sobie łuk laguną taty to robiłam na wyczucie, bo tam już niestety ciężko cokolwiek zobaczyć.
no a na kursie wyuczono metody.

[xxSHINeexx]

Ja na tym zdanym egzaminie przejechalam wlasnie na sposob.
Zawsze robilam luk na sposob.
Wytlumacze moze jaki jest bardzo latwy moze to komus pomoze.
Dodam, ze cwiczylam na Toyocie Yaris 5- i 6-biegowej.
Ale do rzeczy.
Jak do przodu pojechac kazdy wie.
Do tylu:
Patrzymy sie w boczna szybe z tylu (ta dla pasazera).
Widzimy w niej pierwszy pacholek, przygotowujemy sie, przy drugim obracamy kierownice o polowe (czyli trzymajac reke na samej gorze, krecac w prawo zostaje na dole). Przy nastepnym obracamy o kolejna polowe, moze troszeczke wiecej.
Dalej jest juz na wyczucie. Najlepiej po chwili troche "odkrecic" kierownice. Widzac juz tyl luku wystarczy wyprostowac. Tym sposobem zdalam.
Wczesniej krecilam mocniej i tez mi wychodzilo, ale w ten sposob czesciej mi sie udawalo Nie mowie, zebyscie probowaly tak zrobic na egzaminie (zwlaszcza, ze tylko przeczytacie, czyli jakby sama teoria), ale pocwiczyc przed zawsze mozna Trzeba sie nauczyc kilku sposobow i znalezc dla siebie najodpowiedniejszy.

[kanigirl]

Napisane przez madziuska_

łuk, łuk.
kurde zawsze wychodził idealnie.
nigdy na nim nie oblałam.
no ale nigdy nie mów nigdy.
nie wiem jak to się stałooo.(

ach następny raz, ho, ho, ho.

Nic się nie martw kochana, ja ostatnio też oblalam na placu mimo, ze mialam go w malym palcu (dotknelam na samym koncu tego slupka na srodku z tylu i nawet sie nie przewrocil tylko leciutko zachwial) i bye bye.....Wszystko bedzie dobrze, wiem ze teraz pewnie cie nie pociesze ale pomysl ze juz niedlugo wszystkie zapomnimy co to slupki i o naszych cholern*ch przygodach z nimi

Dziewuszki trzymajcie kciuki, wlasnie ide na ostatnie jazdy, dzisiaj juz raz plakalam z nerwow i troche sie boje ze to mnie zgubi jutro...

[xxSHINeexx]

Napisane przez kanigirl

Nic się nie martw kochana, ja ostatnio też oblalam na placu mimo, ze mialam go w malym palcu (dotknelam na samym koncu tego slupka na srodku z tylu i nawet sie nie przewrocil tylko leciutko zachwial) i bye bye.....Wszystko bedzie dobrze, wiem ze teraz pewnie cie nie pociesze ale pomysl ze juz niedlugo wszystkie zapomnimy co to slupki i o naszych cholern*ch przygodach z nimi

Dziewuszki trzymajcie kciuki, wlasnie ide na ostatnie jazdy, dzisiaj juz raz plakalam z nerwow i troche sie boje ze to mnie zgubi jutro...

O kurcze.. Rozumiem za przewrocenie pacholka, ale za samo dotkniecie?!
Zycze powodzenia jutro. Nie stresuj sie, nie siedz z ludzmi z Twojej grupy (przez ta atmosfere i ich teksty naprawde latwiej oblac). Na pewno zdasz A na ktora godzine masz egzamin?

[kanigirl]

Napisane przez xxSHINeexx

O kurcze.. Rozumiem za przewrocenie pacholka, ale za samo dotkniecie?!
Zycze powodzenia jutro. Nie stresuj sie, nie siedz z ludzmi z Twojej grupy (przez ta atmosfere i ich teksty naprawde latwiej oblac). Na pewno zdasz A na ktora godzine masz egzamin?

No za dotknięcie, ale to bylo juz przy poprawce, bo za pierwszym przejazdem niby najechalam na linie, wiec pewnie oblal za to ze drugi blad...Wlasnie wrocilam z jazd, szlo dobrze chociaz sie bardzo denerwowalam i teraz tylko moge sie starac zreklaksowac. Egzamin mam na 10. Boje sie, bo wiem że ze mnie jest panikara trochę, i że np. jak raz coś zrobie źle to już mi się wszystko wali i robię głupoty mimo, że normalnie jeżdze bardzo dobrze...Musze chyba sobie po prostu wmówić, że to nie jest nic ważnego ani strasznego, że po prostu jade sie przejechać....

[Tetrix]

Na egzaminie łuk próbowałam robić tym sposobem i najechałam na linię. Miałam drugą próbę, pomyślałam 'niech się dzieje co chce' i zaufałam własnej intuicji. Udało się Uważam, że po 30 godzinach jazdy samochodem wyczuwa się jego wymiary, także polecam zaufać sobie, a nie skupiać się na liczeniu słupków, z których tylko 4 mają niezmienne, przepisowe położenie.

[Jamajka007]

Napisane przez xxSHINeexx

Do tylu:
Patrzymy sie w boczna szybe z tylu (ta dla pasazera).
Widzimy w niej pierwszy pacholek, przygotowujemy sie, przy drugim obracamy kierownice o polowe (czyli trzymajac reke na samej gorze, krecac w prawo zostaje na dole). Przy nastepnym obracamy o kolejna polowe, moze troszeczke wiecej.
Dalej jest juz na wyczucie. Najlepiej po chwili troche "odkrecic" kierownice. Widzac juz tyl luku wystarczy wyprostowac. Tym sposobem zdalam.
Wczesniej krecilam mocniej i tez mi wychodzilo, ale w ten sposob czesciej mi sie udawalo Nie mowie, zebyscie probowaly tak zrobic na egzaminie (zwlaszcza, ze tylko przeczytacie, czyli jakby sama teoria), ale pocwiczyc przed zawsze mozna Trzeba sie nauczyc kilku sposobow i znalezc dla siebie najodpowiedniejszy.

Ja miałam inny sposób: robiłam cały obrót, gdy drugi pachołek był na wysokości lusterka. Nie wychodziło mi tylko na początku, gdy nie do końca wiedziałam, w którym momencie kręcić i robiłam to za późno No a jeździłam w punto.

Ok, potwierdzam, sposób "na słupki" jest głupi.. Ale egzamin to egzamin. To nie tylko umiejętności ale i nerwy.. Dlatego też wolałam użyć tej sztuczki, dzięki której czułam się pewniej, niż patrzeć na linie.

[madziuska_]

Napisane przez xxSHINeexx

Ja na tym zdanym egzaminie przejechalam wlasnie na sposob.
Zawsze robilam luk na sposob.
Wytlumacze moze jaki jest bardzo latwy moze to komus pomoze.
Dodam, ze cwiczylam na Toyocie Yaris 5- i 6-biegowej.
Ale do rzeczy.
Jak do przodu pojechac kazdy wie.
Do tylu:
Patrzymy sie w boczna szybe z tylu (ta dla pasazera).
Widzimy w niej pierwszy pacholek, przygotowujemy sie, przy drugim obracamy kierownice o polowe (czyli trzymajac reke na samej gorze, krecac w prawo zostaje na dole). Przy nastepnym obracamy o kolejna polowe, moze troszeczke wiecej.
Dalej jest juz na wyczucie. Najlepiej po chwili troche "odkrecic" kierownice. Widzac juz tyl luku wystarczy wyprostowac. Tym sposobem zdalam.
Wczesniej krecilam mocniej i tez mi wychodzilo, ale w ten sposob czesciej mi sie udawalo Nie mowie, zebyscie probowaly tak zrobic na egzaminie (zwlaszcza, ze tylko przeczytacie, czyli jakby sama teoria), ale pocwiczyc przed zawsze mozna Trzeba sie nauczyc kilku sposobow i znalezc dla siebie najodpowiedniejszy.

dokładnie ten sam sposób mam. aaa i środkowy słupek ma być na środku wycieraczki w trakcie prostowania;p i też yariska.

gdzie zdawałaś? jeśli można.;p

Napisane przez kanigirl

No za dotknięcie, ale to bylo juz przy poprawce, bo za pierwszym przejazdem niby najechalam na linie, wiec pewnie oblal za to ze drugi blad...Wlasnie wrocilam z jazd, szlo dobrze chociaz sie bardzo denerwowalam i teraz tylko moge sie starac zreklaksowac. Egzamin mam na 10. Boje sie, bo wiem że ze mnie jest panikara trochę, i że np. jak raz coś zrobie źle to już mi się wszystko wali i robię głupoty mimo, że normalnie jeżdze bardzo dobrze...Musze chyba sobie po prostu wmówić, że to nie jest nic ważnego ani strasznego, że po prostu jade sie przejechać....

już mi przeszło.
robię sobie maturalną przerwę do czerwca, a później zobaczymy.
egzaminator po egzaminie powiedział mi "tylko lać po tyłku i patrzeć czy równo puchnie".
hoho, ja zawsze jak zrobiłam na egzaminie mały błąd to się zaczynałam denerwować i później już wszystko psuję
relaksuj się

[kanigirl]

Napisane przez madziuska_

dokładnie ten sam sposób mam. aaa i środkowy słupek ma być na środku wycieraczki w trakcie prostowania;p i też yariska.

gdzie zdawałaś? jeśli można.;p


już mi przeszło.
robię sobie maturalną przerwę do czerwca, a później zobaczymy.
egzaminator po egzaminie powiedział mi "tylko lać po tyłku i patrzeć czy równo puchnie".
hoho, ja zawsze jak zrobiłam na egzaminie mały błąd to się zaczynałam denerwować i później już wszystko psuję
relaksuj się

Madziuska, a moge spytac ktory raz zdawalas?

[Akinom31]

Napisane przez kanigirl

No za dotknięcie, ale to bylo juz przy poprawce, bo za pierwszym przejazdem niby najechalam na linie, wiec pewnie oblal za to ze drugi blad...Wlasnie wrocilam z jazd, szlo dobrze chociaz sie bardzo denerwowalam i teraz tylko moge sie starac zreklaksowac. Egzamin mam na 10. Boje sie, bo wiem że ze mnie jest panikara trochę, i że np. jak raz coś zrobie źle to już mi się wszystko wali i robię głupoty mimo, że normalnie jeżdze bardzo dobrze...Musze chyba sobie po prostu wmówić, że to nie jest nic ważnego ani strasznego, że po prostu jade sie przejechać....

Ja też jestem taka panikara. Dopóki wszystko szło dobrze to i nie denerwowałam się mocno, ale wystarczyło, np. że ruszyłam niezbyt płynnie i już nerwy wchodziły. Niestety jestem z tych co wszystko chcą robić idealnie i to mnie gubiło. Dopiero jak zrozumiałam, że na egzaminie nie wszystko musi być książkowo, że większość egzamitorów z naszego ośrodka rozumie nasz stres i związane z nim nieprzemyślane ruchy i nie czekają na pierwsze potknięcie, żeby oblać - to i wtedy zdałam. A nie powiem, że było idealnie, mi osobiście wiele się nie podobało w tej jeździe, ale dla egzaminatora chyba jeździłam dość dobrze bo trzymał mnie na mieście tylko niecałe 20 minut.

Tak więc dziewczyny - nawet jeżeli zdażą sie wam na egzaminie błędy to dopóki nie usłyszycie, że egzamin przerwany to nie poddawajcie! Walczcie do końca.

[madziuska_]

Napisane przez kanigirl

Madziuska, a moge spytac ktory raz zdawalas?

oczywiściee.
jestem rekordzistą. to był mój 9 raz.

Akinom, ja też zawsze chcę robić wszystko idealnie i każde potknięcie to dla mnie już porażka.

[kanigirl]

Napisane przez Akinom31

. Niestety jestem z tych co wszystko chcą robić idealnie i to mnie gubiło. Dopiero jak zrozumiałam, że na egzaminie nie wszystko musi być książkowo, że większość egzamitorów z naszego ośrodka rozumie nasz stres i związane z nim nieprzemyślane ruchy i nie czekają na pierwsze potknięcie, żeby oblać - to i wtedy zdałam.

Tak więc dziewczyny - nawet jeżeli zdażą sie wam na egzaminie błędy to dopóki nie usłyszycie, że egzamin przerwany to nie poddawajcie! Walczcie do końca.

Akinom dziekuje za te slowa, podniosly mnie na duchu Postaram się jak najbardziej panować nad nerwami i nie wywierac presji na samej sobie (bo tez zawsze chce wszystko zrobic idealnie)

[Clarity]

To już jutro 8:30.
Zaczynam się stresować...
Trzymajcie kciuki jutro po południu napiszę, jak poszło.

[Dorcia91]

madziuska_ głowa do góry uda się w czercwcu miałam ten sam problem, małe potknięcie i już wszstko po tym szło lawinowo źle, bo się przejmowałąm głupim błędem- jesteśmy za ambitne madziuska_ , za ambitne

kanigirl, Clarity powodzenia!!!!!!!!!!!!!!! ! Duży kop w tyłek na szczęście

[kanigirl]

Napisane przez Clarity

To już jutro 8:30.
Zaczynam się stresować...
Trzymajcie kciuki jutro po południu napiszę, jak poszło.

bede trzymac kciuki! zdamy!

[madziuska_]

Napisane przez Dorcia91

madziuska_ głowa do góry uda się w czercwcu miałam ten sam problem, małe potknięcie i już wszstko po tym szło lawinowo źle, bo się przejmowałąm głupim błędem- jesteśmy za ambitne madziuska_ , za ambitne

haha, szkoda że moja ambicja nie dotyczy szkoły
a matura tuż, tuż.

Napisane przez Clarity

To już jutro 8:30.
Zaczynam się stresować...
Trzymajcie kciuki jutro po południu napiszę, jak poszło.

Napisane przez kanigirl

bede trzymac kciuki! zdamy!

ajjj będę ściskała kciuki jutro.
zdacie na pewnoo!

[Akinom31]

Napisane przez kanigirl

bede trzymac kciuki! zdamy!

Pewnie, że zdacie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A kciuki już wypoczywają na jutro!!!

[kanigirl]

dziewczyny jesteście najukochańsze na świecie dziekuje za jutro!!!

[Clarity]

Napisane przez kanigirl

dziewczyny jesteście najukochańsze na świecie dziekuje za jutro!!!

Ja też trzymam mocno kciuki za Ciebie;-)

[Asia31]

Madziuska szkoda,ale glowa do gory.Kanigirl,Clarity trzymam kciuki.Ja tez robilam luk na sposob wszystko mialam obliczone.