|
Notka |
|
Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2017-09-26, 21:25 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
studia czy praca
Cześć,
przychodzę do Was z prośbą o poradę bo sama nie wiem co zrobić. Dostałam się na 2 kierunki pielęgniarstwo i filologie polską z tych dwóch uznałam ze pielęgniarstwo będzie lepszym, i bardziej przyszłościowym kierunkiem. Problem jest taki, że teraz dorabiałam trochę w Biedronce. Na początku nienawidziłam tej pracy, jednak teraz pod koniec nawet mi się spodobało. Zwolniłam się stamtąd no bo miałam iść na studia. I problem jest taki, że mam wątpliwość czy te studia mają sens. Podoba mi się ten kierunek, jednak jak pomyśle o ilosci wydatków na to aby go skonczyć ( są dzienne ale płaci sie chociazby za wynajęcie pokoju) to mam wątpliwości czy to ma sens..? I pytanie iść na studia czy nie? Co sie bardziej opłaci? Sytuacja finansowa moja i moich rodziców nie jest jakaś tragiczna no chociaż studia będą dosyć znacznym obciążeniem budżetu... No i pytanie czy według Was ( gdybym nie poszła na studia i chciała wrocic) do tej pracy to jesli bedzie miejsce to czy przyjmą mnie spowrotem? Chyba byli zadowoleni ze współpracy... no ale doradźcie co zrobić według was bo czuje, że doszłam do ściany i nie wiem co począć... |
2017-09-26, 22:15 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 556
|
Dot.: studia czy praca
Jeśli twoją rodzinę stać na twoje studia, a ty chcesz się dalej uczyć to nawet się nad tym nie zastanawiaj. Zwłaszcza, jeżeli wybrany kierunek ci się podoba. Praca w Biedronce będzie zawsze, jeśli nie w tej konkretnej, to w innej
|
2017-09-26, 22:27 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: studia czy praca
Jak jesteś młoda to wybierz studia. Uczelnie mają stypendia socjalne i na studiowanie i na wynajem pokoju, tudzież pokoju w akademiku, różnie to bywa.
Pracować możesz weekendami. Nie zatrzymuj się na biedronce. I uwierz, żałowalabyś, że nie poszłaś na te studia. ( ja żałuję, że nie poszłam na dzienne) Powodzenia! Podobno fajny kierunek |
2017-09-26, 22:36 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 993
|
Dot.: studia czy praca
Moim zdaniem studia to przede wszystkim inwestycja w siebie a to zawsze ma sens. Być może zarabiałaś całkiem nieźle jak na swoje warunki, każde studia są wydatkiem i obciążeniem finansowym. Tylko co dalej jeżeli zdecydujesz się na powrót? Jakie masz szanse rozwoju, awansu? Będziesz tam pracować najbliższe X lat na dobrej umowie? Sielanka trwa dopóki nie dojdzie partner, chęć wynajmu albo kupna mieszkania, samochodu, zaciągnięcia kredytu, urodzi się dziecko itp a jeszcze przecież trzeba za coś wyżyć każdego miesiąca i opłacić rachunki... Obserwuję wśród znajomych w swoim wieku tendencję do rezygnacji albo odkładania studiów na później bo póki co mają fajną pracę, zarabiają całkiem nieźle jak na początek i im wykształcenie nie jest potrzebne. Tak jest fajnie rok, dwa. A później się okazuje że nadal tkwią w swoim rodzinnym mieście pod jednym dachem z rodzicami, pracują 3 lata za najniższą krajową bez umowy o pracę, ciągle na tym samym stanowisku bez perspektywy awansu, nie mają zdolności kredytowej, szef z dnia na dzień informuję że nie przedłużą umowy albo że ma iść na ,,urlop" bo praca już się skończyła. To przykłady z mojego najbliższego otoczenia.
W obecnych czasach nic nie jest pewne i żaden kierunek nie daje gwarancji na znalezienie dobrze płatnej pracy ale faktem jest, że na pewne stanowiska (szczególnie te lepiej płatne) jednak wymagany jest papierek i wykształcenie w danym kierunku. Nie musisz iść po studiach w daną dziedzinę, ale sama często widzę wszechobecne magiczne wymaganie ,,wykształcenie wyższe" w wielu ofertach pracy. Oczywiście są tacy którzy mają pomysł na siebie i dobrze sobie radzą bez dyplomu, ale też są osoby które łapią się 5 robót w ciągu roku za śmieszne pieniądze bo inaczej nie mają za co żyć. To samo po studiach - ktoś znajdzie sobie niszę i się rozwinie a inny obudzi się po tych 3-5 latach z ręką w nocniku bez porządnych praktyk, stażu i pojęcia co studiował. Miałam taki przykład na jednym z wykładów otwartych - absolwent mojego wydziału urządza znane i jedne z większych zawodów crossfitowych, wykłada na uniwersytecie w Norwegii gdzie pojechał jako student na wymianę podczas gdy jego kolega ze specjalizacji cały czas pracuje w restauracji jako kelner, tam gdzie dorabiał sobie właśnie jako student. Na Twoim miejscu spróbowałabym postudiować chociaż te kilka miesięcy. Jeżeli już się dostałaś i masz warunki dotrwaj do pierwszej sesji albo chociaż do grudnia, zobacz czy to faktycznie Cię interesuje i jak to jest być studentem. Nawet jeżeli zrezygnujesz nie będziesz miała do siebie żalu o to, że nie spróbowałaś. Ciężko mi ocenić jak zachowa się były pracodawca, to zależy chociażby od tego czy ma chętnych na to stanowisko. Edytowane przez Karla Electra Czas edycji: 2017-09-26 o 22:39 |
2017-09-27, 00:10 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 74
|
Dot.: studia czy praca
Zawsze lepiej mieć wykztałcenie niż nie. A znasz swój plan zajęć? Może udałoby Ci się pogodzić studia z pracą?
|
2017-09-27, 10:28 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: studia czy praca
Nie znam, ale uczelnia a moj dom ( i miejsce pracy) to odleglosc 60 km wiec odpada, pozatym w biedronkach grafik jest narzucany odgornie wiec pogodzenie tego jest nierealne nawet gdyby to byly zaoczne.
|
2017-09-27, 12:14 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 259
|
Dot.: studia czy praca
Oczywiście, że studia! Liczę na to, że pieniądze teraz wydane (i moje i rodziców, za co jestem wdzięczna) w przyszłości się zwrócą Ja w tym roku, po maturze, pracowałam w mojej miejscowości u takiej babki, co ma restaurację, sklep, kwiaciarnię, dodatkowo w sezonie ma gastronomię na basenie - i ja po sobie widzę, że nie wytrzymałabym pracy w gastronomii - okej, fajnie, jak idę tam co 2-3 dzień na kilkanaście godzin, ale to jest po prostu nudne, i co bym tam robiła całe życie? Obsługiwała wciąż tych samych klientów? Mimo że jak dla mnie stawka na godzinę była zadowalająca, z tym że, no właśnie, mieszkam sobie oczywiście w domu rodzinnym. W biedronie pewnie tak samo to wygląda - pensja spoko, praca nawet spoko. Ale wszytko takie jest, póki się nie znudzi i nie zacznie to być za mało (chęć wynajmu własnego mieszkania, dziecko itd. jak już wyżej pisały dziewczyny).
A tak na marginesie, również idę na pielęgniarstwo i planu również nie znam Może też wybierasz się do Katowic? Edytowane przez Rysia16 Czas edycji: 2017-09-27 o 12:16 |
2017-09-27, 12:18 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 181
|
Dot.: studia czy praca
No dobra, ale nie pójdziesz na studia, wrócisz do pracy do Biedronki i... co potem? Nie wydaje mi się żeby to była praca marzeń, nawet, jeżeli ją lubisz. Teraz wydaje ci się spoko, bo kasa rzeczywiście zła nie jest jak dla kogoś w naszym wieku ale z czasem przestanie ci to wystarczać. Będziesz chciała się wyprowadzić od rodziców, pewnie znajdziesz chłopaka z którym będziesz chciała zamieszkać a potem kiedyś założyć rodzinę... a pensja z Biedronki jakby na za dużo nie pozwala. Już nie mówiąc o tym, że perspektywy awansu (a właściwie brak perspektyw) i brak samorozwoju mogą sprawić, że po prostu się wypalisz.
Moim zdaniem nie powinnaś iść na pielęgniarstwo jeżeli tego nie czujesz. Bo to taki kierunek gdzie naprawdę trzeba chcieć bo inaczej będzie ciężko. A z twoich wątpliwości widać, że nie jesteś przekonana do studiowania tego. Już według mnie pójście np. na kulturoznawstwo żeby tylko mieć to wykształcenie wyższe i przy okazji poszerzyć horyzonty jest lepsze (a z racji tego, że teraz bardzo dużo osób ma wyższe to pracodawcy coraz częściej je wymagają, nieważne co skończyłaś tylko czy skończyłaś) Zawsze możesz wrócić do pracy do Biedronki i przez ten czas bardziej zastanowić się nad tym co chcesz robić w życiu, ale mimo wszystko im dłużej się zwleka ze studiami tym jest trudniej, bo rodzice już nie są tak skorzy do pomocy, ciężej idzie nauka bo jest się odzwyczajonym i tak dalej. Nie jest to oczywiście niemożliwe, ale teraz jest na to najlepsza okazja. Edytowane przez Beniak Czas edycji: 2017-09-27 o 13:48 |
2017-09-27, 13:04 | #9 |
Zadomowienie
|
Dot.: studia czy praca
Idź na studia i dorabiaj sobie w kinie albo w jakiejś innej studenckiej pracy z elastycznym grafikiem.
|
2017-09-27, 16:25 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 137
|
Dot.: studia czy praca
Moim zdaniem za bardzo się zafiksowałaś na punkcie tej pracy w Biedronce, gdzie godziny pracy są narzucone z góry i ciężko je dopasować do studiów. Znajomi pracowali na studiach dziennych. Znajomi różnie sobie układali-np. praca kelnerki popołudniami (często bierze się studentów), a np. nauka w weekend. Albo zatrudniały się w sklepach w galeriach handlowych na weekend. Zmiany są po 12 godzin-jak masz siłę, żeby wytrzymać na zmianach po 12 godzin, to też możesz wziąć taką pracę. Albo chociaż praca w call center. Są różne prace dla studentów, gdzie da sie połączyć naukę ze studiami. Znajoma opowiadała, że dorabiała jako barmanka w nocnych klubach i to nie była praca na pełny etat, tylko głównie praca weekendowa i całkiem nieźle na tym wychodziła (bo liczyła się pensja i napiwki). Jest możliwość pracy w różnych miejscach, nie musisz się trzymac tylko pracy w Biedronce. Wielu studentów pracuje na studiach i udaje się
|
2017-09-27, 21:01 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: studia czy praca
Cytat:
|
|
2017-09-28, 18:20 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 259
|
Dot.: studia czy praca
|
2017-09-29, 01:04 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 137
|
Dot.: studia czy praca
Ona w innym temacie napisała, że sie boi zostawić rodzinę, która mieszka 60 km od miasta gdzie studiuje, że za bardzo będzie tęsknić itp. Coś mi sie wydaje, że bardziej chodzi o strach przed rozłąką z rodziną niż o prace w Biedronce, bo przecież są prace weekendowe dla studentów, a dodatkowo autorka tematu pisała gdzie indziej, że rodzice mogą ją wspomóc finansowo. I za rok też może sie znaleźć jakis powód, żeby nie iść na studia. A jak rodzice mogą jej pomoc finansowo, są prace weekendowe itp., to można sobie poradzić. Tylko jak ktoś sie boi zamieszkać bez rodziny, to za rok czy za dwa lata też sie znajdzie jakis powód, żeby nie studiować. Z tym studiowaniem może być coś na zasadzie ,,chciałabym, ale boję sie". W innych wypowiedziach autorki pisze, ze to nie chodzi o brak pieniędzy, bo rodzice mogą pomoc itp. Ona sama powiedziała, że ma strach przed wyprowadzką od rodziny, a ta praca w Biedronce to nie jest taki super prawdziwy powód czemu ona chce rzucić studia
Edytowane przez puenta7 Czas edycji: 2017-09-29 o 01:10 |
2017-09-29, 22:14 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: studia czy praca
Cytat:
dziś był 1 dzień, nie było tak źle. Co do twojej wypowiedzi to masz racje. Boje sie tej rozłąki, wiem wstyd mam 20 lat... |
|
2017-09-30, 09:45 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 993
|
Dot.: studia czy praca
Będziesz wiecznie siedzieć w domu rodzinnym? Kiedyś i tak nadejdzie ten moment a z czasem będzie jedynie coraz trudniej odejść. Zapewne jesteś blisko z rodzicami i Cię wspierają ale musi nadejść ten moment, w którym ,,wyfruniesz" z rodzinnego gniazda. Mi też na początku było ciężko, pierwszy semestr codziennie dzwoniłam i zjeżdżałam po 4 dniach żeby jak najszybciej być w domu a teraz po miesiącu w domu rodzinnym już mam ochotę wrócić na studia. Moja przyjaciółka próbuje się 3 rok wyrwać od mamy a ona na samo wspomnienie o tym dostaje nerwicy. Też mieszkam 65km od miejsca gdzie studiuję i doceniam to, że mam tak blisko - półtorej godziny w pociągu i jestem w domu.
Dasz radę, tylko musisz tego chcieć. A z tego co widzę to z tym jest problem... |
2017-10-01, 10:49 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: studia czy praca
Cytat:
|
|
2017-10-02, 23:41 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: studia czy praca
Jeśli miałabyś jakiś pomysł na siebie i nie potrzebowała do tego studiów, to proszę bardzo. Praca w sklepie to nie jest pomysł na siebie. Prace, które może wykonywać każdy, są do bani, bo w każdej chwili można Cię zastąpić i w związku z tym nie ma sensu dawać Ci podwyżki. Za 20 lat będziesz najpewniej robiła to samo i zarabiała tyle samo, a to już nie będzie fajne. A co do rodziców to... wybacz dosadność, ale oni umrą. Bo są od Ciebie starsi, a Ty najpewniej założysz własną rodzinę. Tak to działa w przyrodzie. Mieszkanie z nimi na zawsze może wypalić, ale tylko pod warunkiem, że zamierzasz żyć max. 50 lat :p Bardziej bym się martwiła, żeby zapewnić im wsparcie, kiedy będą już niedołężni, a do tego lepiej mieć lepszą pracę i trochę więcej pieniędzy. Na takie rzeczy jak bliskość domu rodzinnego nie ma co patrzeć, bo jeszcze wiele się w życiu zmieni. Ja na przykład od kilku miesięcy nie mam domu rodzinnego. Rodzice się rozwiedli, poszli w swoją stronę, chałupa sprzedana, nie mam nawet dokąd przyjechać. Jak to mówią: umiesz liczyć, licz na siebie.
|
2017-10-23, 11:58 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 15
|
Dot.: studia czy praca
Ja to proponuję studia. Pracę możesz znaleźć dorywczo, dużo jest teraz ofert pracy dla studentów.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
2017-10-23, 15:51 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: studia czy praca
|
2017-10-23, 16:27 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: studia czy praca
Za moich czasów studyjnych najpopularniejszy były kawiarnie typu Starbucks i call center, zwłaszcza to drugie, bo płacili od przepracowanych godzin i do niektórych można było przychodzić, niemal kiedy się chciało.
|
2017-10-23, 17:01 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: studia czy praca
Całkiem dorywczo są promocje i inwentaryzacje, a na upartego można i ulotki roznosić.
|
2017-10-24, 00:04 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: studia czy praca
Ta za psie pieniadze. Wszedzie wymamagaja niestety dyspozycyjnosci....
|
2017-10-24, 14:33 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
|
Dot.: studia czy praca
Wymagają też pasji i kretaywnosci przy myciu podłóg, więc wiesz. Multum studentów pracuje na część etatu w jakichś sieciówkach, McDonaldach, supermarketach itd. Jakby pracodawcy mieli szukać w 100% dyspozycyjnych ludzi, to musieliby chyba rekrutować roboty, normalni ludzie mają studia, dzieci, dojazdy itp zobowiązania.
__________________
You can’t make homes out of human beings. Someone should have already told you that. |
2017-11-01, 14:45 | #24 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: studia czy praca
I jak tam odczucia po pierwszym miesiącu? Trochę lepiej?
__________________
|
2017-12-22, 23:42 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: studia czy praca
|
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:23.