Studia czy szkoła policealna?

[zoskasamoska]

Witam Was. Wiem, że tego typu wątków jest tu masa.
Opowiem w skrócie swoją historię.rok temu zdałam maturę, wszystkie przedmioty tj. matma, polski, niemiecki, tak miedzy 50-60%. Dostałam się na resocjalizację,zaocznie. Dostałam się , jednak papierów nie złożyłam, zrezygnowałam. Raz,że nie byłam przekonana wogóle co do tego kierunku , a dwa , że finansowo też bym nie pociągnęła. Tak więc od roku siedzę w domu, aktualnie pracuję. Zastanawiam się nad kontynuowaniem nauki. Siedzenie w domu jednak nie sprzyja rozwojowi. No i się tak zastanawiam, może na początek szkoła policealna? Myślałam nad architektura wnetrz, lub organizacja reklamy. Może oba kierunki na raz? A za kilka lat studia? Dodam ,że mieszkam 7 km od miasteczka gdzie mogłabym się uczyć w policealnej. Na studia jakiekolwiek musiałabym dojezdzać min. 50km. Co robić? Dodam,że prawa jazdy nie posiadam. Może wpierw ta policealna? W miedzyczasie robic sobie prawo jazdy? Czy za wszelką cenę isc na studia? Studia, myślałam o ochronie środowiska. Skończyłam liceum profilowane, zarzadzanie inf. Nie chce znów siedziec bez nauki, prawie nic nie robiąc.


Miałyscie taki dylemat? Co zrobilyscie?

[paulinkka]

może było próbować poprawiać mature w tym roku?

[klempaa]

Napisane przez zoskasamoska

Witam Was. Wiem, że tego typu wątków jest tu masa.
Opowiem w skrócie swoją historię.rok temu zdałam maturę, wszystkie przedmioty tj. matma, polski, niemiecki, tak miedzy 50-60%. Dostałam się na resocjalizację,zaocznie. Dostałam się , jednak papierów nie złożyłam, zrezygnowałam. Raz,że nie byłam przekonana wogóle co do tego kierunku , a dwa , że finansowo też bym nie pociągnęła. Tak więc od roku siedzę w domu, aktualnie pracuję. Zastanawiam się nad kontynuowaniem nauki. Siedzenie w domu jednak nie sprzyja rozwojowi. No i się tak zastanawiam, może na początek szkoła policealna? Myślałam nad architektura wnetrz, lub organizacja reklamy. Może oba kierunki na raz? A za kilka lat studia? Dodam ,że mieszkam 7 km od miasteczka gdzie mogłabym się uczyć w policealnej. Na studia jakiekolwiek musiałabym dojezdzać min. 50km. Co robić? Dodam,że prawa jazdy nie posiadam. Może wpierw ta policealna? W miedzyczasie robic sobie prawo jazdy? Czy za wszelką cenę isc na studia? Studia, myślałam o ochronie środowiska. Skończyłam liceum profilowane, zarzadzanie inf. Nie chce znów siedziec bez nauki, prawie nic nie robiąc.


Miałyscie taki dylemat? Co zrobilyscie?

1) Studia za wszelką cene = zły pomysł
2) Szkoła policealna- spoko, ale na kierunku, który potem (jesli bedziesz chciała) będziesz mogła rozwijac na studiach. Dla mnie połączneie architektury wnetrz/organizacji reklamy z ochroną środowiska jest idiotyzmem- nie da sie umiec wszystkiego- wtedy zazwyczaj wychodzi, ze nie umie sie niczego.

Napisane przez paulinkka

może było próbować poprawiać mature w tym roku?

jako, że już po maturach, to podejrzewam, ze autorce ta wypowiedź naprawdę wiele pomogła

[michachacha]

Napisane przez klempaa

1) Studia za wszelką cene = zły pomysł
2) Szkoła policealna- spoko, ale na kierunku, który potem (jesli bedziesz chciała) będziesz mogła rozwijac na studiach. Dla mnie połączneie architektury wnetrz/organizacji reklamy z ochroną środowiska jest idiotyzmem- nie da sie umiec wszystkiego- wtedy zazwyczaj wychodzi, ze nie umie sie niczego.

jako, że już po maturach, to podejrzewam, ze autorce ta wypowiedź naprawdę wiele pomogła

Zgadzam się z przedmówczynią. Szkoła policealna to dobry pomysł, jednak zastanów się dobrze jaką szkołę wybierzesz i ukierunkuj ją pod względem przyszłych studiów.

[viva91]

Napisane przez klempaa

2) Szkoła policealna- spoko, ale na kierunku, który potem (jesli bedziesz chciała) będziesz mogła rozwijac na studiach. Dla mnie połączneie architektury wnetrz/organizacji reklamy z ochroną środowiska jest idiotyzmem

jako, że już po maturach, to podejrzewam, ze autorce ta wypowiedź naprawdę wiele pomogła

co do pierwszego racja, można iść do policealnej, ale na kierunek który w jakimś stopniu będzie można połączyć ze studiami później. jak się ma projektowanie wnętrz do ochrony środowiska to nie wiem

co do drugiego, też racja, dziewczyna nie będzie siedzieć drugiego roku w domu przecież, bo nie chce, a o poprawianiu matur w tym roku lepiej już nie wspominać

[paulinkka]

chodziło mi bardziej o to, że skoro siedziała rok w domu i nic nie robiła to czemu nie uczyła sie do matur i nie poprawiała ich w tym roku? Wg mnie to dziwne.

[viva91]

Napisane przez paulinkka

chodziło mi bardziej o to, że skoro siedziała rok w domu i nic nie robiła to czemu nie uczyła sie do matur i nie poprawiała ich w tym roku? Wg mnie to dziwne.

może i dziwne ale jak to mówią "po ptokach"

[zoskasamoska]

Matury poprawiać nie będę, nawet nie miałam takiego zamiaru. Na dziennie studia iść nie chcę, więc nawet i z takimi wynikami na zaoczne nie będzie problem sie dostać.

Co do ukierunkowania. Gdybym poszła na policealna to myślałam nad w/w kierunkami ( org reklamy i architektura) . Gdybym poszła na studia to ochrona srodowiska. Ktoś mnie tu najzwyczajniej źle zrozumiał.ale ok. Wszystko zależy od tego czy pozostanę jedynie na policealnej i na tym zakończe. Czy od razu pójdę na studia.

Na pewno zdecydowałabym się na jakis kierunek w szkole policealnej i kontunuowała nauke na studiach na tym, lub podobnym kierunku co w policealnej.

Cały czas mówie o nauce zaocznej. Dzienna nie wchodzi w grę.

[michachacha]

Ja bym wybrała policealną.

[zoskasamoska]

Napisane przez michachacha

Ja bym wybrała policealną.

Ja tak własnie myśle właśnie nad ta policealna chyba bardziej niz nad studiami. A potem tak jak dziewczyny pisały dalej na studia w tym kierunku co policealna.

[aqua1]

mam podobna sytuacje.
2 lata temu zdawałam mature, nie wiedzialam gdzie chce isc pozniej, jaka uczelnia bylaby dobra, i w ogole gdzie bym sobie poradzila, bo nie jestem ani humanistka ani nie mam umyslu sredniego. tez ze wzgledów zdrowotnych, nie mialam za duzo czasu na myslenie o tym i w ogole rozwijanie swoich pasji ( np.jezyk angielski ktory by the way zdalam rozszerzony). zapisalam sie na zaoczne na pedagogike (bo pasuje mi praca pedagoga) ale jakos tak wyszlo ze nie zlozylam w koncu papierow, bo stwierdzilam ze sobie nie poradze w roli pedagoga, wiec poszlam do policealnej rocznej szkoly na kierunk filologia angielska, tak zeby przemyslec co chce robic a przy okazji zarobic pieniadze. kierunek jak i szkole wybralam kiepska, wyszlo odwrotnie*czyli zapomnailam jezyka) pracy tez nie moglam znalezc, co mnie bardzo dobilo.
w koncu zdecydowalam sie znowu na pedagogike, poszlam na dzienne, ale teraz chce zrezygnowac. bo juz mam dosyc, trace czas, nie moge zdobyc zadnego doswiadczenia, papierek tez mi nic nie da, poza tym nie wiem jak to sie stalo zee zdecydowalam sie na taki kierunek , jak ja sama potrzebuje pomocy psychologia, no ale tak juz jest.
wiec mysle zeby zmienic na szkole policealna, wyrobic jakis zawod, kursy ,a studia ewentualnie pozniej.
i tak, chcialam isc na studia, zeby nie byc gorsza i udawac ze wszystko ze mna ok. ale jednak mnie to przeroslo....

[viva91]

Napisane przez aqua1

bo nie jestem ani humanistka ani nie mam umyslu sredniego

średni umysł?

trzeba znaleźć to, co się chce robić, choc łatwe to nie jest no ale dobrze że próbowałaś i dalej masz plany na siebie

[cough]

Biorąc pod uwagę dzisiejszą sytuację na rynku pracy, ja osobiście polecam policealną, a studia odradzam każdemu.
Ja co prawda swoje już niedługo kończę, ale wciąż żyję w wielkiej niewiedzy, co będzie ze mną dalej.
Gdybym mogła jeszcze raz stanąć przed wyborem, to po gimnazjum poleciałabym do zawodówki. Na kucharza czy fryzjerkę - dla ludzi, którzy mają pasję w tym, co robią, zawsze znajdzie się praca : )
Dlatego nim podejmiesz jakąś decyzję, zorientuj się na co teraz jest zapotrzebowanie. Mam nadzieję, że decyzja, którą podejmiesz, będzie strzałem w dziesiątkę

[zoskasamoska]

Napisane przez cough

Biorąc pod uwagę dzisiejszą sytuację na rynku pracy, ja osobiście polecam policealną, a studia odradzam każdemu.
Ja co prawda swoje już niedługo kończę, ale wciąż żyję w wielkiej niewiedzy, co będzie ze mną dalej.
Gdybym mogła jeszcze raz stanąć przed wyborem, to po gimnazjum poleciałabym do zawodówki. Na kucharza czy fryzjerkę - dla ludzi, którzy mają pasję w tym, co robią, zawsze znajdzie się praca : )
Dlatego nim podejmiesz jakąś decyzję, zorientuj się na co teraz jest zapotrzebowanie. Mam nadzieję, że decyzja, którą podejmiesz, będzie strzałem w dziesiątkę

Masz rację, trzeba niezłe rozeznanie zrobić zanim sie coś wybierze. Moze i dobry pomysł, policealna, do tego jakies kursy. Pomyślę Dziękuje za odpowiedz.



A co studiujesz jesli mozna wiedziec?

[cough]

Psychologię.
Jednak psychologów już jest tyle, że w trakcie studiów straciłam wszelką motywację

[aqua1]

Napisane przez viva91

średni umysł?

trzeba znaleźć to, co się chce robić, choc łatwe to nie jest no ale dobrze że próbowałaś i dalej masz plany na siebie

haha , miałam na mysli ścisły :P haha

eh coraz bardziej zastanawiam sie nad rzuceniem, szukam różnych ofert studium, jesli juz, to chcialabym wybrac cos dobrego. i znalazlam - higienistka stomatologiczna. nie asystentka tylko higienistka. moze byc ciezko , ale to podobno przyszlosciowe jest.

czy ktos na takim studium byl? a moze ma znajomych? a moze zna jakies dobre szkoly w wawie? ja znalazlam chyba tylko jedna, panstwowa, bezpłatna.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez cough

Psychologię.
Jednak psychologów już jest tyle, że w trakcie studiów straciłam wszelką motywację

to tak jak pedagogow.....masakra jakas, siedziec tyle lat na uczelni, naprawde duzo wysilu i czasu poswiecic na te studia, rozne praktyki, wyrzeczenia, a pozniej pracuje sie za marne grosze, jesli w ogole znajdzie sie prace.

[paulinkka]

gdzieś ostatnio czytałam że pedagogika to bardzo przyszłosciowy zawód

[aqua1]

moze pedagogika wczesnoszkolna albo cos takiego, bo faktycznie jest zapotrzebowanie na roznego rodzaju złobki, przedszkola, szkół też jest duzo.
no ale co innego tzw. pedagogika specjalna np. resocjalizacjaalbo psychologia...duzo osob, malo miejsc parcy.

[viva91]

a to dziwne, bo pedagogów wczesnoszkolnych jest od groma i trochę każda moja koleżanka, która nie była do końca zdecydowana na co chce iść to wybrała. jedna z moich kuzynek to skończyła i owszem, pracuje w zawodzie, nawet jej się powodzi... w Anglii

[Gli_333]

Ja bym chyba w tej sytuacji wybrała szkołę policealną, nie odkładając oczywiście marzeń o studiach na półkę. Sytuacja była po prostu taka, że szkoła policealna wydaje się bardziej racjonalnym wyborem.

[Lana Del Rey]

Ja wybrałabym policealną

[alex24112]

Hej zastanawiam się nad dodaniem do studiów dziennych (lingwistyka) studiów zaocznych lub właśnie szkoły policealnej. I tu pytanie czy lepiej jest zrobić licencjat z administracji, europeistyki lub stosunków międzynarodowych czy iść na 2 lata do szkoły policealnej zaocznie i uczyć się tam na technika logistyki lub obsługi turystycznej

[haru_haru]

Szkoły policealne nic nie dają... Wszyscy ludzie których znam i którzy kończyli szkoły policealne musieli iść na studia, bo mieli za niskie wykształcenie żeby podjąć jakąś lepszą pracę ( lepszą - powyżej 1000 zł na rękę miesięcznie)
Jak dla mnie to szkoły policealne to dwa lata w plecy - lepiej wybrać studia zaoczne...

[alex24112]

Właśnie porównywałam sobie studia zaoczne z policealną no i racja, że czas jest praktycznie ten sam, ale papier wygląda inaczej. Natomiast w policealnej fajne jest, że ma się praktyki, chociaż sama nie wiem, czy one coś dają...
A z drugiej strony oprócz tej policealnej będę miała jeszcze studia, więc to nie będzie tak, że będę miała tylko policealną i nic oprócz tego.

[pattiDe]

Napisane przez haru_haru

Szkoły policealne nic nie dają... Wszyscy ludzie których znam i którzy kończyli szkoły policealne musieli iść na studia, bo mieli za niskie wykształcenie żeby podjąć jakąś lepszą pracę ( lepszą - powyżej 1000 zł na rękę miesięcznie)
Jak dla mnie to szkoły policealne to dwa lata w plecy - lepiej wybrać studia zaoczne...

Nie do końca się z Tobą zgodzę - wiele zależy od kierunku, jaki wybierasz i szkoły, do której się idzie. Myślę, że kierunki typu reklama itd. lepiej podejmować na studiach, bo tu rzeczywiście na papier się inaczej patrzy, ale jeśli ktoś ma ochotę zdobyć jakąś konkretną umiejętność, czyli iść na florystkę albo cukiernika - to policealne mogą się bardzo przydać. Tylko trzeba pamiętać, że szkoła szkole nierówna.

[tamtaglista]

Jak Ty chcesz to wszystko ogarnąć? Studia z 2 językami + zaocznie policealna? Poczekaj, dostań się na studia, przeżyj pierwszy rok i wtedy pomyśl. Wiem co mówię.

[pattiDe]

Napisane przez tamtaglista

Jak Ty chcesz to wszystko ogarnąć? Studia z 2 językami + zaocznie policealna? Poczekaj, dostań się na studia, przeżyj pierwszy rok i wtedy pomyśl. Wiem co mówię.

Oj tam, to że Tobie nie wyszło nie znaczy ze wszsytkim nie pójdzie

[Katarinana]

Napisane przez pattiDe

Nie do końca się z Tobą zgodzę - wiele zależy od kierunku, jaki wybierasz i szkoły, do której się idzie. Myślę, że kierunki typu reklama itd. lepiej podejmować na studiach, bo tu rzeczywiście na papier się inaczej patrzy, ale jeśli ktoś ma ochotę zdobyć jakąś konkretną umiejętność, czyli iść na florystkę albo cukiernika - to policealne mogą się bardzo przydać. Tylko trzeba pamiętać, że szkoła szkole nierówna.

Dokładnie. Zgadzam się z Tobą w stu procentach.
Nie wiem jak u Was, ale ja spotykam się coraz częściej z tym, że już pracodawcy niekoniecznie zależy tylko na papierku, ale na konkretnych umiejętnościach.

[tamtaglista]

Napisane przez pattiDe

Oj tam, to że Tobie nie wyszło nie znaczy ze wszsytkim nie pójdzie

Mów za siebie, radzę sobie świetnie z dwoma kierunkami i pracą, więc wiem, że się da, ale pamiętam pierwszy rok i to nie jest dla każdego. Kiedyś trzeba odpocząć, a kiedy miałaby to robić, skoro pon-pt zajęcia + pt-ndzl zajęcia? Organizm też ma swoje ograniczenia.

[lioele]

Witajcie.
W maju pisałam maturę i mam rok przerwy, gdyż do końca nie mogłam zdecydować się co chciałabym studiować. Aktualnie od miesiąca przebywam w Anglii z chłopakiem i tutaj pracuję. Chcę wrócić do Polski i iść na studia. Od drugiej klasy liceum chciałam studiować kosmetologię. Dalej chciałabym to studiować, lecz jak wiadomo studiów państwowych nie ma zbyt wiele, więc chciałam iść na zaoczne (weekendy) do innego miasta(Gdańsk) , a w tygodniu pracować. Jednak jest też druga opcja u mnie w mieście jest Cosinus i Żak - te dwie szkoły oferują technika usług kosmetycznych.

Co wg. Was byłoby lepsze taka szkoła policealna w rodzinnym mieście + jakaś praca czy studia zaoczne w Gdańsku - dojeżdżanie na zjazdy, a w tygodniu praca?

Dodam, że razem z chłopakiem chcielibyśmy wrócić do miasta rodzinnego i tam zostać. Od bardzo długiego czasu zastanawiam się które rozwiązanie byłoby lepsze?