2019-12-03, 14:48 | #151 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Cytat:
Poznalam chlopaka w Londynie kilka lat temu. On od samego poczatku mowil ze nie chce zwiazku, ale caly czas sie ze mna spotykal i naprawde dobrze wspominam wspolnie spedzony czas. Po kilku miesiacach oznajmil mi ze przeprowadza sie do Barcelony - nie moglam przeciez nic powiedziec, nie bylismy para. Przeprowadzil sie, utrzymywalismy kontakt, jednak pozniej stwierdzilismy (a raczej on stwierdzil) ze bez sensu sie meczyc. Spotkalismy sie kilka miesiecy pozniej z jego inicjatywy, ja w tym czasie czesto podrozowalam do Barcelony zawodowo. Mowil mi ze bardzo mi na nim zalezy, ze chcialby mnie miec obok siebie, ze jest gotowy na zwiazek i takie tam. I wiesz co zrobilam? Oczywiscie ze sie przeprowadzilam. Pierwsze tygodnie mialam zostac u niego dopoki czegos nie znajde (zostalam 2 tygodnie). Nie musialam dlugo czekac na zderzenie z rzeczywistoscia. Ja (naiwna, zeby nie powiedziec glupia), myslalam ze teraz bedzie wszystko idealnie, bo w koncu jestesmy w jednym miejscu i ON chce ze mna byc. Guzik prawda. On faktycznie chcial ze mna byc ale ja oczekiwalam czegos innego. W efekcie zwiazek rozpadl sie po 5 miesiacach od mojej przeprowadzki do Barcelony. Wiekszosc znajomych to byli nasi wspolni znajomi. Na szczescie mialam prace oraz wynajmowalam mieszkanie sama i bylam calkowicie niezalezna, ale nie potrafie wyobrazic sobie sytuacji gdybym mieszkala z nim lub nie miala pracy. A rozstanie i tak bardzo bolalo, a szukanie nowej grupy znajomych wcale nie jest latwe uwierz mi Teraz znow mam podobna sytuacje (o ironio) i uwierz mi - nie przeprowadze sie dla faceta nigdy wiecej. Moja rada: Miej pewnosc ze bedziesz miala prace. Jezeli chcesz u niego zostan to ok, ale Twoim celem powinno byc wyprowadzenie sie najszybciej jak to mozliwe. Zbuduj SWOJE zycie na miejscu, nie zycie dookola niego. Wychodz, poznawaj ludzi, badz niezalezna. Plus pamietaj - miejsce ktore odwiedzasz na wakacje, to nie jest zycie codzienne. Mimo slonca, oceanu, dobrego jedzenia zderzysz sie z 10000 problemami z ktorymi bedzie duzo ciezej niz sobie wyobrazasz. Ja tez myslalam ze Barcelona jest idealna - slonce, plaza, chlopak. Nie byla |
|
2019-12-03, 19:44 | #152 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 067
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-04, 00:05 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Annulka90
Zgadzam sie ze wszystkim co napisalas-szczegolnie o realiach zycia wakacje vs zycie codziennie.Tez lecialam do faceta z internetu i to do USA z tym ze juz mialam wize narzeczenska a bylo i tak ciezko na poczatku ze szok. Autorko Ten facet zostawia sobie otwarta furtke ,nie mysli o Tobie powaznie.Jezeli komus zalezy to nigdy by nie powiedzial ze bedziesz go ograniczac w spelnianiu pasji.Moim zdaniem lec tam ale licz na siebie.Zamieszkaj sama spotykaj sie z ludzmi i daj sobie szanse na spotkanie kogos kto bedzie gotowy na zwiazek-no chyba ze lubisz takie emocjonalne hustawki.Tez kiedys znalam jednego zeglarza-byl to bardzo przelotny zwiazek🤓 |
2019-12-04, 01:02 | #154 | |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Cytat:
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
2019-12-04, 05:59 | #155 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Eh autorka oszukuje siebie ze moze jakims cudem ja pokocha i bedzie big love. Facet okreslil sie ze nie jest gotowy na zwiazek, boi sie bidny tiaa a do dziewczyny to nie do dociera, ze nie chce byc z nia i sama sobie robi kuku. Potem bedzie placz i lzy. Uwazam to za mega desperacje i brak szacunku do siebie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-04, 06:36 | #156 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87391187]Eh autorka oszukuje siebie ze moze jakims cudem ja pokocha i bedzie big love. Facet okreslil sie ze nie jest gotowy na zwiazek, boi sie bidny tiaa a do dziewczyny to nie do dociera, ze nie chce byc z nia i sama sobie robi kuku. Potem bedzie placz i lzy. Uwazam to za mega desperacje i brak szacunku do siebie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] A co ty gadasz ,oni sa przyjaciolmi ! ZAWSZE beda sie wspierac Zadnego placzu nie bedzie tylko niekonczaca sie happiness na jachcie |
2019-12-04, 07:34 | #157 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Odświeżyłam sobie poprzednie wątki Autorki i stwierdzam jedno: niewiele się nauczyła. A szkoda, bo znowu straci czas i będzie cierpieć, jeżeli nie zrozumie, że ten facet nie chce zobowiązań i nawet najsłodsze i najcieplejsze przytulaski i mizianki o niczym nie świadczą.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2019-12-04, 08:21 | #158 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 47
|
Dot.: " Nie chcę mieć dziewczyny&am p;qu ot;, Australia, pra
.
Edytowane przez cachotterie Czas edycji: 2023-11-28 o 10:19 Powód: zamkniecie forum |
2019-12-04, 12:14 | #159 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87388983]Co to znaczy? Z opisu to raczej na obcokrajowca wygląda, bo statystyczny Polak o wiele szybciej rwie się do małżeństwa niż ludzie z krajów zachodnich.
Gdyby nie to, że to faktycznie Polak, to myślałabym że Australijczyk lub z Europy Zachodniej[/QUOTE] No tak a potem jest pelno malzenstw na sile. Ani sie nie kochaja, ani sie nie dogaduja, ani nie sa sobie wierni, ale papier ze "zonaty" musi byc. |
2019-12-04, 12:26 | #160 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Cytat:
parcie na pierscionek i rodzine juz od 4 lat conajmniej az trudno uwierzyc ze to kobieta prawie 30letnia,czytajac ten watek myslalam ze najwyzej 23lata z uwagi na wyidealizowane spojrzenie na "przyjazn do konca zycia"z facetem ktorego zna pol roku w poprzednim zwiazku rowniez parla do pierscionka po pol roku znajomosci wiec nie dziwi ze tu znowu pojawila sie nadzieja ze ten piersionek w koncu ktos da a do tego zagrniczny jacht i plaza to musi byc milosc tylko on jeszcze nie wie co mnie zadziwia w tym wszystkim ze rzekomo wszyscy naookolo jej twierdza ze to super pomysl zwalic sie komus kogo autorka ledwo zna na chate i miec nadzieje ze cos z tego wyjdzie bo on lubi sie przytulac i ogladac filmy a ona go zna bo wie o ktorej on wstaje i on wysyla jej zdjecia rozumiem ze ona moze miec zaburzona percepcje ale ludzie wokol niej powinni raczej zachowac trzezwe spojrzenie na ta sytuacje chyba ze im tez ten australijski paszport przeslonil logiczne myslenie Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-12-04 o 15:09 |
|
2019-12-04, 12:55 | #161 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87392315]tez zajrzalam
parcie na pierscionek i rodzine juz od 4 lat conajmniej az trudno uwierzyc ze to kobieta prawie 30letnia,czytajac ten watek myslalam ze najwyzej 23lata z uwagi na wyidealizowane spojrzenie na "przyjazn do konca zycia"z facetem ktorego zna pol roku w poprzednim zwiazku rowniez juz parla do pierscionka po kpol roku znajomosci wiec nie dziwi ze tu znowu pojawila sie nadzieja ze ten piersionek w koncu ktos da a do tego zagrniczny jacht i plaza to musi byc milosc tylko on jeszcze nie wie co mnie zadziwia w tym wszystkim ze rzekomo wszyscy naookolo jej twierdza ze to super pomysl zwalic sie komus kogo autorka ledwo zna na chate i miec nadzieje ze cos z tego wyjdzie bo on lubi sie przytulac i ogladac filmy a ona go zna bo wie o ktorej on wstaje i on wysyla jej zdjecia rozumiem ze ona moze miec zaburzona percepcje ale ludzie wokol niej powinni raczej zachowac trzezwe spojrzenie na ta sytuacje chyba ze im tez ten australijski paszport przeslonil logiczne myslenie[/QUOTE] O to chodzi: wcześniej prawie wymusiła zaręczyny (co nawet szczerze przyznała), a teraz chce zrobić dokładnie to samo, tylko ze związkiem.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2019-12-04, 12:58 | #162 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
A ja się pytam gdzie faceci znajdują takie jednostki, którym nic nie przeszkadza i mimo fatalnej relacji będą się trzymać jak rzepu
|
2019-12-04, 13:04 | #163 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87392439]A ja się pytam gdzie faceci znajdują takie jednostki, którym nic nie przeszkadza i mimo fatalnej relacji będą się trzymać jak rzepu [/QUOTE]
Australijczycy np. w Polsce. Nie wiem co Cię dziwi. On jest jak Chad albo Stacy, którzy trzymają sobie kogoś w zapasie, że to niby taka wielka przyjaźń (z benefitami rzecz jasna). Ludzie są nieraz przez długie lata na uwięzi w takich "związkach". |
2019-12-04, 13:15 | #164 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87392439]A ja się pytam gdzie faceci znajdują takie jednostki, którym nic nie przeszkadza i mimo fatalnej relacji będą się trzymać jak rzepu [/QUOTE]Mało to desperatów obojga płci? A jak już pieniądze, styl życia czy atrakcyjność mózg przysłonią to w ogóle można popłynąć. Zwłaszcza, że to często się właśnie rozszerza na osoby najbliższe. Matka nie widzi, że córka jest w relacji bez przyszłości, tylko widzi bogatego adoratora i szansę, że córka nie zostanie starą panną albo chociaż jakiś wnuków się dorobi. Zwłaszcza, że nie wiadomo jak autorka przedstawiła sytuację bliskim. Inaczej brzmi jesteśmy w niesformalizowanej relacji albo to chłopak, z którym się spotykam od paru miesięcy niż jestem kochanką, której ufundował wakacje, ale od razu zaznaczył, że mnie nie kocha i nie chce związku.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-04, 13:29 | #165 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87392500]Mało to desperatów obojga płci? A jak już pieniądze, styl życia czy atrakcyjność mózg przysłonią to w ogóle można popłynąć. Zwłaszcza, że to często się właśnie rozszerza na osoby najbliższe. Matka nie widzi, że córka jest w relacji bez przyszłości, tylko widzi bogatego adoratora i szansę, że córka nie zostanie starą panną albo chociaż jakiś wnuków się dorobi. Zwłaszcza, że nie wiadomo jak autorka przedstawiła sytuację bliskim. Inaczej brzmi jesteśmy w niesformalizowanej relacji albo to chłopak, z którym się spotykam od paru miesięcy niż jestem kochanką, której ufundował wakacje, ale od razu zaznaczył, że mnie nie kocha i nie chce związku.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Trudno nie przyznać racji. Najgorszym doradcą będzie właśnie rodzina, bo bogaty, dobrze ułożony, przystojny, córcia będzie mieszkać w ładnym domku, niech się jej powodzi. |
2019-12-04, 15:13 | #166 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87392500]Mało to desperatów obojga płci? A jak już pieniądze, styl życia czy atrakcyjność mózg przysłonią to w ogóle można popłynąć. Zwłaszcza, że to często się właśnie rozszerza na osoby najbliższe. Matka nie widzi, że córka jest w relacji bez przyszłości, tylko widzi bogatego adoratora i szansę, że córka nie zostanie starą panną albo chociaż jakiś wnuków się dorobi. Zwłaszcza, że nie wiadomo jak autorka przedstawiła sytuację bliskim. Inaczej brzmi jesteśmy w niesformalizowanej relacji albo to chłopak, z którym się spotykam od paru miesięcy niż jestem kochanką, której ufundował wakacje, ale od razu zaznaczył, że mnie nie kocha i nie chce związku.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] No tez prawda Nie wiadomo czy znajomi I rodzina wiedza o tym ze on nie chce zwiazku ani brac odpowiedzialnosci za kobiete moze to przemilczala w opisie ich relacji (W końcu to nieistotny szczegół ;-) |
2019-12-04, 15:23 | #167 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87392846]No tez prawda
Nie wiadomo czy znajomi I rodzina wiedza o tym ze on nie chce zwiazku ani brac odpowiedzialnosci za kobiete moze to przemilczala w opisie ich relacji (W końcu to nieistotny szczegół ;-)[/QUOTE]Zwłaszcza, że teraz mało kto bierze ślub z marszu. Rodzina może myśleć, że z racji odległości trudno im rozwinąć relację, ale to świeży związek na odległość, który przy sprzyjających warunkach będzie dążył chociaż do konkubinatu. Zresztą sama autorka tak się łudzi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-04, 16:19 | #168 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Biorąc pod uwagę wcześniejszy wątek Autorki to moim zdaniem on tylko rzucil od niechcenia 'jak milutko by było z Tobą mieszkac', a Autorka dorabia jakąś teorie o wielkiej przyjaźni.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte. |
2019-12-04, 16:26 | #169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87392500]Matka nie widzi, że córka jest w relacji bez przyszłości, tylko widzi bogatego adoratora i szansę, że córka nie zostanie starą panną albo chociaż jakiś wnuków się dorobi. [/QUOTE]
Czyli de facto malzenstwo = sukces, wnuki = sukces, wymarzony domek = sukces (w wersji na bogato z jachtem, +1000 punktow), a ze mlodym nie po drodze, to kto by sie takimi drobiazgami przejmowal. |
2019-12-04, 16:38 | #170 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Jak to mówią - lepszy rydz niż nic, a rydzem z jachtem to przynajmniej się można pochwalić
|
2019-12-04, 16:39 | #171 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Ja często słyszałem od starszych mędrców "Dotrzecie się, kłótnie są normalne". Ci sami mędrcy marudzili na partnera przy pierwszej okazji
|
2019-12-04, 17:16 | #172 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Cytat:
Wnuk-sukces Alimenty na wnuka z Australii-sukces Corka mieszka w australii z australijczykiem ma dziecko to brzmi dumnie (resztę się zmysli albo przemilczy)sąsiedzi pęknom z zazdrości |
|
2019-12-04, 17:25 | #173 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87393192]Ewentualnie
Wnuk-sukces Alimenty na wnuka z Australii-sukces Corka mieszka w australii z australijczykiem ma dziecko to brzmi dumnie (resztę się zmysli albo przemilczy)sąsiedzi pęknom z zazdrości[/QUOTE] Raczej bym się nie rozpędzał. Niektórzy faceci inwestują w swoją przyszłość za pomocą wazektomii. |
2019-12-04, 18:17 | #174 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
|
2019-12-04, 19:47 | #175 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Nie wszystkie rodziny są takie. W innym wątku przytoczyłam historię mojej kuzynki. Wyjechała na wakacje, zakochała się w Jankesie i... nie chciała wrócić na studia do kraju :O Po wymuszonym powrocie zachowywała się jak wariatka. Chciała się do niego przeprowadzić na stałe (bez pracy/pieniędzy/mieszkania) W końcu zmusiliśmy ją, by została
.... Ta historia kończy się jakkolwiek happy-endem (dwa lata związku na odległość + trzy lata narzeczeństwa + ślub). Głównie dlatego że Jankes bardzo rwał się do żeniaczki (miłość od pierwszego wejrzenia) i moja rodzina nie pozwoliła jej wtedy wyjechać (bez studiów i niezależności finansowej). |
2019-12-04, 20:09 | #176 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Często się mówi: słuchaj się rodziny bo oni widzą coś czego ty nie widzisz w ukochanym. Ale to nie do końca się sprawdza. Z życiowego doświadczenia widzę, że bliscy z reguły są olśnieni jeśli adorator pochodzi z bogatszej rodziny, jest dużo lepiej wykształcony itp. Z pewnością chcą dobrze ale samemu patrzą na takiego typa przez różowe okulary.
|
2019-12-04, 20:12 | #177 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-04, 20:21 | #178 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 695
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
Ja też byłam kiedyś w związku, w którym wizja 'dobrej perspektywy majątkowej' przysłoniła mi umysł. Mnie nie było stać na wyjścia i atrakcje, które on proponował, ale że miał dużo pieniędzy to był przyzwyczajony do ich wydawania. Przychodziło mu to wyjątkowo łatwo i nigdy nie wypomniał mi, że we mnie 'zainwestował'. Oczywiście o żadnej miłości nie ma mowy, bo przecież zachowywałam się tak nienormalnie i w ogóle nie podobnie do mnie, teraz mam odwagę powiedzieć, że desperacko, że żaden takiej desperatki by nie potraktował poważnie. W każdej kłótni czułam się winna, bo przecież on się tak stara bo tyle pieniędzy na mnie wydaje. Gdyby mu nie zależało to by sobie inną znalazł.
Autorko, nie rób tego samego błędu. Jeśli widzisz w tym związku szanse to ok, wykorzystaj ją, ale postaraj sie być w tym wszystkim jak najbardziej niezależna. Co jeśli po dwóch tygodniach mieszkania u niego pokłócicie się i on wystawi Ci walizkę za drzwi? Do kogo pójdziesz bez pieniędzy i znajomych? Wiem, że wydaje Ci się to niemożliwe ale życie jest zaskakujące i powinnaś przygotować się na taką ewentualność, żeby podnieść głowę wysoko i móc sobie choć na te pozostałe 2 tygodnie do wypłaty móc coś wynająć. Poza tym, nawet jeśli założymy, że się uda wypracować jakiś związek, jak sobie wyobrażasz życie z człowiekiem, który jest non stop na wyjazdach? Bo chce zwiedzać, nurkować i ogólnie korzystać z życia. On ma pracę zdalną, Ty jako biotechnolog będziesz miała pracę stacjonarną więc: a) będziesz wiecznie tęskniącą laską, która żyje codziennym życiem i marzy jak to kiedyś jej facetowi znudzą się podróże i zapragnie zmienić swoje życie na leżenie na kanapie i oglądanie ze swoją dziewczyną komedii romantycznych b) będziesz jego utrzymanką, która na dobrą sprawę nie będzie miała za dużo do powiedzenia bo zawsze z tyłu glowy będziesz miała myśl, że on w każdej chwili może wystawić Cię za drzwi a Twój dyplom stanie się bezużyteczny. c) kilka innych scenariuszy z happy endem znanych z filmów romantycznych Czasami ludzie mogliby tworzyć super parę ale ich światy się po prostu nie przenikają. Zastanów się dobrze, czy tak nie jest w Twoim przypadku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-04, 20:26 | #179 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87393703]Ale ile kuzynka miała lat? Bo to też nie jest bez znaczenia
[/QUOTE] Drugi rok studiów. Brrr..... nadal mam nieprzyjemne dreszcze na wspomnienie jej zachowania po powrocie Jankes - kalka Chada Autorki, a myśmy byli pewni, że to na pewno handlarz żywym towarem Z tą różnicą, że od razu chciał się żenić (po dwóch miesiącach (!). Słowem: dwa wariaty się dobrały. |
2019-12-05, 09:53 | #180 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: "Nie chcę mieć dziewczyny", Australia, praca - dylematy
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87383598]Przeprowadzka w obrębie Europy to nie to samo co drugi koniec świata.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No, ale zasadniczo to jaka jest różnica? Będzie źle to wsiada w samolot i nara. Nie ma zobowiązań, które by ją trzymały w tamtym miejscu, np. szkoła dzieci. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:51.