Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring

[chimay]

Napisane przez Monia284

Musze obejrzec. Ta sprawa jest bardzo ciekawa. Mam nadzieje ze Lars faktycznie zyje. Nie znam niemieckiego, ale jezeli mozna to wlacze polskie napisy.

Polskie napisy nie są idealne, ale oddają sens wypowiedzi (przynajmniej w tych momentach, które sprawdzałam).

Napisane przez Monia284

Mysle ze teoria, ze Larsowi ktos zagrazal brzmi sensacyjnie i podsyca emocje, ale tez jestem za tym, ze to ten uraz mial wplyw na jego zachowanie. Z tego co piszesz uraz mogl byc powazny. Jak Jasmin opowiadala to wynikalo ze uraz byl i moze konieczna operacja, ale Lars wolalby ja zrobic w swoim kraju (nie dziwie sie).

Sam uraz, który zdiagnozował lekarz rodzinny to był uraz błony bębenkowej. Zabronił mu lotu i dał skierowanie do szpitala. Zanim Lars tam pojechał, rozmawiał z kolegami w hotelu i przekonał ich, żeby lecieli bez niego, bo on ma ubezpieczenie, które pokryje późniejszy transport. Koledzy pojechali na lotnisko a Lars do szpitala, gdzie został zbadany, ale też wg słów Larsa został "wyszydzony" przez lekarza, który odmówił z nim jakiegokolwiek kontaktu po angielsku, ale za samą wizytę skasowano od niego około 60 euro. Wydano mu jednak receptę na antybiotyk na 20 tabletek.
Więc Larsa badano pod kątem ucha, żadnego badania głowy nie przeprowadzono.

Napisane przez Monia284

Bral antybiotyk na to ucho. Tylko faktycznie ciezko stwierdzic jak to dokladnie bylo.

Z którego przyjął tylko 3 tabletki.

Napisane przez Monia284

Duzo bylo podejrzen o ile pamietam czy Lars nie bral narkotykow i dlatego tez zdaniem kolegow tak malo jadl czy to przypadek lub kwestia upalu ze nie chcialo mu sie jesc. Byl tez przypadek ze byl mezczyzna zyjacy na ulicy podobny do Larsa ale okazalo sie ze to nie on.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdaniem autora filmu kwestia 40 stopni. Przepytywani koledzy a nawet sprzedawcy na plaży twierdzili, że Lars jadł, ale głównie zupy, sałatki i owoce.

[bezpaniki]

https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/mamo-...atach,282,4951

Na szybko wrzucam, zeby samej nie zgubic.

[Monia284]

Ok rozumiem. Dziekuje za informacje.
No dokladnie wiec cos tam w jego glowie moglo sie dziac. Wspolczuje ze lekarz wyszydzil i nie chcial wizyty po angielsku i ciekawe czy to zlosliwosc czy kwestia nieznajomosci jezyka. Mysle ze wlasnie w wyjazdach zagranicznych to jest pewna obawa ze przy urazie nie wiadomo jak sie dogadac u lekarza ale oczywiscie na szczescie nic strasznego ludziom sie nie dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marza_mr]

Napisane przez bezpaniki

https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/mamo-...atach,282,4951

Na szybko wrzucam, zeby samej nie zgubic.

Wczoraj czytałam o tej sprawie i niestety, ale mama mimo, że bardzo kochała córkę, to jednak przyczyniła się pośrednio do jej śmierci. Jak można powiedzieć córce, która na swoim weselu została pobita przez męża i jego rodzinę i uciekła do matki, żeby się uspokoiła i wróciła do męża, że się jakoś ułoży???

Bardzo interesuje się sprawą Larsa i zaraz zabieram się za materiał od Chimay.

[invisible_01]

Nie rozumiem tych kanałów, które mają tempo i sposób narracji dostosowany do tego, żeby przy tym zasnąć. Te szeptane filmiki o zagadkach kryminalnych są dla mnie przedziwne. Jak słucham takiej historii to chcę znać jej koniec i cały przebieg, jaki sens jest włączać taką historię i w jej trakcie zasypiać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

Nie rozumiem tych kanałów, które mają tempo i sposób narracji dostosowany do tego, żeby przy tym zasnąć. Te szeptane filmiki o zagadkach kryminalnych są dla mnie przedziwne. Jak słucham takiej historii to chcę znać jej koniec i cały przebieg, jaki sens jest włączać taką historię i w jej trakcie zasypiać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie gadanie o morderstwach w stylu ASMR jest creepy, po prostu. A już modulowanie głosu, żeby brzmiał tak "namiętnie" to mnie wręcz obrzydza. A są takie gwiazdy.

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88054975]Dla mnie gadanie o morderstwach w stylu ASMR jest creepy, po prostu. A już modulowanie głosu, żeby brzmiał tak "namiętnie" to mnie wręcz obrzydza. A są takie gwiazdy.[/QUOTE]Właśnie to jest bardzo creepy. Włączyłam raz jeden podcast kryminalny, a na start dziewczyna mówi, że ma nadzieję, że dzięki niej uda nam się odpłynąć w objęcia Morfeusza. Moja mina: WTF. Wyłączyłam w cholerę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

Właśnie to jest bardzo creepy. Włączyłam raz jeden podcast kryminalny, a na start dziewczyna mówi, że ma nadzieję, że dzięki niej uda nam się odpłynąć w objęcia Morfeusza. Moja mina: WTF. Wyłączyłam w cholerę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja też tak mam.
Dlatego najbardziej lubię Jaśmin i tego typu charaktery.

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88054989]No ja też tak mam.
Dlatego najbardziej lubię Jaśmin i tego typu charaktery.[/QUOTE]Poza tym nie wiem, jak inni odbierają te zagadki kryminalne, ale dla mnie to nie jest coś, co mnie usypia i po czym sobie zasypiam. Wiele historii chodzi za mną bardzo długo, nad wieloma się zastanawiam, często szukam dodatkowych informacji albo czuję potrzebę jakiegoś zastanowienia się. Zupełnie mi się to kłóci z włączaniem zagadek kryminalnych do spania albo do zrelaksowania się jak przy ASMR.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

Poza tym nie wiem, jak inni odbierają te zagadki kryminalne, ale dla mnie to nie jest coś, co mnie usypia i po czym sobie zasypiam. Wiele historii chodzi za mną bardzo długo, nad wieloma się zastanawiam, często szukam dodatkowych informacji albo czuję potrzebę jakiegoś zastanowienia się. Zupełnie mi się to kłóci z włączaniem zagadek kryminalnych do spania albo do zrelaksowania się jak przy ASMR.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo, niektóre odcinki mocno przeżywam. Np. historia Davida Reimera, której nie zapomnę do końca życia. Albo jakieś gwałty. Najnowszego odcinka Jaśmin nie zobaczę nigdy, tylko o tym czytałam i to mi wystarczy po wsze czasy.

[Paprotka_]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88055014]Ja tak samo, niektóre odcinki mocno przeżywam. Np. historia Davida Reimera, której nie zapomnę do końca życia. Albo jakieś gwałty. Najnowszego odcinka Jaśmin nie zobaczę nigdy, tylko o tym czytałam i to mi wystarczy po wsze czasy.[/QUOTE]


Matko kochana! Właśnie poczytałam o Davidzie Reimerze. Niewyobrażalny dramat. Z tego co widzę, ten lekarz nie poniósł żadnych konsekwencji.

[Shevya]

O czym jest najnowszy odcinek Jaśmin, że aż takie wrażenie wywiera?

Ja znalazłam jeden materiał na YT przy którym zawsze zasypiam (morderstwo Lindsay Buziak), chociaż nie pamiętam żeby jakoś leniwie to opowiadali - ale włączam podcasty dość późno i ten jeden mnie po prostu zmiata. Wciąż mi się nie udało do końca tego obejrzeć, trwa chyba dwie godziny. Za czwartym razem to już włączyłam specjalnie jak nie mogłam zasnąć, bo wiedziałam, że pomoże. Może jestem psychopatą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Shevya

O czym jest najnowszy odcinek Jaśmin, że aż takie wrażenie wywiera?

Ja znalazłam jeden materiał na YT przy którym zawsze zasypiam (morderstwo Lindsay Buziak), chociaż nie pamiętam żeby jakoś leniwie to opowiadali - ale włączam podcasty dość późno i ten jeden mnie po prostu zmiata. Wciąż mi się nie udało do końca tego obejrzeć, trwa chyba dwie godziny. Za czwartym razem to już włączyłam specjalnie jak nie mogłam zasnąć, bo wiedziałam, że pomoże. Może jestem psychopatą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Junko furuta.

Ja też się wzbraniałam przed oglądaniem, bo było mi niedobrze jak czytałam opisy tej zbrodni na wikipedii, ale moim zdaniem odcinek jaśmin byl bardzo wyważony, bez zbędnych opisów zbrodni. Skupiał się bardziej na rysopisie zbrodniarzy, wydźwięku w kulturze japonskiej.

Warto obejrzeć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88055014]Ja tak samo, niektóre odcinki mocno przeżywam. Np. historia Davida Reimera, której nie zapomnę do końca życia. Albo jakieś gwałty. Najnowszego odcinka Jaśmin nie zobaczę nigdy, tylko o tym czytałam i to mi wystarczy po wsze czasy.[/QUOTE]

Ja tak samo, niektóre odcinki Jaśmin oglądałam kiedyś 2 razy, ale właśnie sprawy Junko nie dam rady w ogóle obejrzeć, bo niestety ją znam z innych źródeł.
Podobnie nie rozumiem sensu oglądania czy słuchania takich historii przed snem, to jest rycie sobie bani na własne życzenie, bo akurat treści, które przyjmujemy przed snem, mają większe znaczenie dla tego procesu niż to co oglądamy czy czytamy o innych porach dnia (dlatego metoda z powtarzaniem przed snem materiału do nauki ma sens). Mnie już wystarczy, że jak sobie spaceruję po lesie, to przychodzi mi czasem do głowy, czy zaraz nie natknę się na jakieś zwłoki

[invisible_01]

Napisane przez khloe

Junko furuta.

Ja też się wzbraniałam przed oglądaniem, bo było mi niedobrze jak czytałam opisy tej zbrodni na wikipedii, ale moim zdaniem odcinek jaśmin byl bardzo wyważony, bez zbędnych opisów zbrodni. Skupiał się bardziej na rysopisie zbrodniarzy, wydźwięku w kulturze japonskiej.

Warto obejrzeć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie tak. Jaśmin ogólnie bardzo mądrze opowiada i naprawdę daje tylko tyle szczegółów, ile konieczne dla kontekstu i obrazu historii, ale bez zbędnego okrucieństwa czy szczegółowych opisów. Naprawdę szacunek dla niej za to.

O Davidzie nie słyszałam, muszę obejrzeć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shevya]

Napisane przez khloe

Junko furuta.

Ja też się wzbraniałam przed oglądaniem, bo było mi niedobrze jak czytałam opisy tej zbrodni na wikipedii, ale moim zdaniem odcinek jaśmin byl bardzo wyważony, bez zbędnych opisów zbrodni. Skupiał się bardziej na rysopisie zbrodniarzy, wydźwięku w kulturze japonskiej.

Warto obejrzeć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ah, znam tę historię! Być może też słuchałam materiału który nie przedstawiał wszystkiego tak szczegółowo, bo nie odcisnął na mnie piętna. Ale znam tyle różnych, mniej i bardziej znanych spraw, że naprawdę nie wiem co mogłoby mną teraz bardzo wstrząsnąć - i mam nadzieję, że nic takiego kalibru się nie zdarzy.

Napisane przez chimay

Ja tak samo, niektóre odcinki Jaśmin oglądałam kiedyś 2 razy, ale właśnie sprawy Junko nie dam rady w ogóle obejrzeć, bo niestety ją znam z innych źródeł.
Podobnie nie rozumiem sensu oglądania czy słuchania takich historii przed snem, to jest rycie sobie bani na własne życzenie, bo akurat treści, które przyjmujemy przed snem, mają większe znaczenie dla tego procesu niż to co oglądamy czy czytamy o innych porach dnia (dlatego metoda z powtarzaniem przed snem materiału do nauki ma sens). Mnie już wystarczy, że jak sobie spaceruję po lesie, to przychodzi mi czasem do głowy, czy zaraz nie natknę się na jakieś zwłoki

Zwłoki jak zwłoki, to by było jednak coś dobrego dla tych, których hipotetyczna zbrodnia dotknęła. Znaczy, pewnie bym miała traumę do końca życia, jasne, ale myślę też o tym w innym kontekście. Ale odkąd zaczęłam oglądać filmy o tej tematyce, to stałam się bardzo świadoma otoczenia i zagrożeń. To w ogóle jest świetne, ile się można z tych filmów czy podcastów nauczyć.
Chyba nigdy nie poszłabym sama do lasu w Ameryce na przykład, bo to jest chore ile zła się tam dzieje (/jest najbardziej nagłaśniane). Tu, gdzie mieszkam, też lasy/ciemne ulice odpadają, w ogóle staram się zawsze wracać do domu o max północy jeśli jadę pociągiem i nie mam szans na złapanie autobusu. I cieszę się bardzo, że jak czasem włóczę się o trzeciej nad ranem po różnych dzielnicach, to zawsze w towarzystwie facetów.
Za to Polska wydaje się jakaś taka bezpieczniejsza pod tym względem, ale też nie znam prawie żadnych historii kryminalnych z Polski, więc mogę się bardzo mylić, w sumie wszędzie są potrzepani ludzie.


Ja wieczorem/w nocy skupiam się bardziej na tym, co oglądam/czytam/słucham, za dnia te historie nie trafiają do mnie tak, jak po zmroku. Dzień jest dla mnie porą na wszystko co lekkie, a cokolwiek poważnego przychodzi właśnie nocą - ale też raczej prowadzę nocny tryb życia, więc to inaczej, niż jakbym szła spać o 23. No i nie wiem, nie mogłabym sprzątać czy jeść obiadu i słuchać o czyimś morderstwie, mnie takie coś dziwi. Ja za dnia muszę dbać o nastrój; w nocy to tam rybka. Ale nie będę się kłócić z nauką, wiadomo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez chimay

Ja tak samo, niektóre odcinki Jaśmin oglądałam kiedyś 2 razy, ale właśnie sprawy Junko nie dam rady w ogóle obejrzeć, bo niestety ją znam z innych źródeł.
Podobnie nie rozumiem sensu oglądania czy słuchania takich historii przed snem, to jest rycie sobie bani na własne życzenie, bo akurat treści, które przyjmujemy przed snem, mają większe znaczenie dla tego procesu niż to co oglądamy czy czytamy o innych porach dnia (dlatego metoda z powtarzaniem przed snem materiału do nauki ma sens). Mnie już wystarczy, że jak sobie spaceruję po lesie, to przychodzi mi czasem do głowy, czy zaraz nie natknę się na jakieś zwłoki

Ja najbardziej lubie sluchac przed snem. Mam wtedy czesciej wiecej czasu i ja ogolnie lubie noc Rozumiem o czym mowisz i zdarzyl mi sie pewien niepokoj po niektorych historiach czy myslenie o nich po nocy, ale zazwyczaj normalnie zasypiam i spie dosc twardym snem ostatnio.

Ja tez staram sie nie wracac w nocy no chyba ze nie mam wyjscia. Jezeli juz jednak sie tak zdarzy, to staram sie isc szybkim pewnym siebie krokiem jestem czujna. Zawsze tez ktos wie gdzie jestem i daje znac. Mialam raz nieprzyjemna sytuacje ze szlam od kolezanki w moim miescie okolo 23 i ogolnie jest bezpiecznie, ale wtedy wydarzyla sie dziwna sytuacja. Bylam juz jakies 500 m od domu, a jakis facet w samochodzie zwalnial i powiedzial cos w stylu "Pani Moniko mozna?" W sensie zebym podeszla. Bardzo mnie to zaskoczylo bo w swietle latarni facet mial jakas egzotyczna urode i w ogole go nie kojarzylam, samochodu ani rejestracji tez nie kojarzylam. Nie wiedziam skad zna moje imie i dlaczego zaczal powoli zwalniac tak jakby wiedzial ze ja ide? No nie wiem. To byla zima bylam w kurtce zimowen czapce wiec tez slabo bylo mnie widac. Ja sie wystraszylam i powiedzialam "Spiesze sie" i szybko pobieglam dalej. Potem zamknelam sie w domu (tej nocy bylam sama w domu) i nawet nie odslanialam rolet antywlamaniowych. Dlugo nie moglam sie uspokoic wystraszylam sie. Nie wyjasnila sie ta sprawa nie wiem o co chodzilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Monia284

Ja najbardziej lubie sluchac przed snem. Mam wtedy czesciej wiecej czasu i ja ogolnie lubie noc Rozumiem o czym mowisz i zdarzyl mi sie pewien niepokoj po niektorych historiach czy myslenie o nich po nocy, ale zazwyczaj normalnie zasypiam i spie dosc twardym snem ostatnio.

Ja tez staram sie nie wracac w nocy no chyba ze nie mam wyjscia. Jezeli juz jednak sie tak zdarzy, to staram sie isc szybkim pewnym siebie krokiem jestem czujna. Zawsze tez ktos wie gdzie jestem i daje znac. Mialam raz nieprzyjemna sytuacje ze szlam od kolezanki w moim miescie okolo 23 i ogolnie jest bezpiecznie, ale wtedy wydarzyla sie dziwna sytuacja. Bylam juz jakies 500 m od domu, a jakis facet w samochodzie zwalnial i powiedzial cos w stylu "Pani Moniko mozna?" W sensie zebym podeszla. Bardzo mnie to zaskoczylo bo w swietle latarni facet mial jakas egzotyczna urode i w ogole go nie kojarzylam, samochodu ani rejestracji tez nie kojarzylam. Nie wiedziam skad zna moje imie i dlaczego zaczal powoli zwalniac tak jakby wiedzial ze ja ide? No nie wiem. To byla zima bylam w kurtce zimowen czapce wiec tez slabo bylo mnie widac. Ja sie wystraszylam i powiedzialam "Spiesze sie" i szybko pobieglam dalej. Potem zamknelam sie w domu (tej nocy bylam sama w domu) i nawet nie odslanialam rolet antywlamaniowych. Dlugo nie moglam sie uspokoic wystraszylam sie. Nie wyjasnila sie ta sprawa nie wiem o co chodzilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jesteś pewna, że użył wtedy twojego imienia? Jeśli tak to byłabym obsrana po uszy podwójnie.


Wy się boicie, że znajdziecie zwłoki. A słuchałam niedawno u Karoliny Anny historii, gdzie babka wprowadzając psa znalazła dwa razy zwłoki w tym samym miejscu. to dopiero musiało ryć beret.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88055417]Jesteś pewna, że użył wtedy twojego imienia? Jeśli tak to byłabym obsrana po uszy podwójnie.


Wy się boicie, że znajdziecie zwłoki. A słuchałam niedawno u Karoliny Anny historii, gdzie babka wprowadzając psa znalazła dwa razy zwłoki w tym samym miejscu. to dopiero musiało ryć beret.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tak. Mysle ze bym sie tutaj nie pomylila. No chyba ze wyobraznia mi tak podpowiadala a on mowil cos innego i chcial zapytac o droge. No ale nie wiem mysle ze dobrze slyszalam zwlaszcza ze na ulicy bylo pusto i cicho.


To bylo chyba prawie rok temu. Potem juz nie mialam takiej sytuacji. Dziwne to bylo. Dokladnie analizowalam skad moglabym go znac ale nic. Ja mam male grono znajomych raczej nie jestem glosna i ekstrawertyczna zeby kazdy mnie kojarzyl. No ale chyba jedyna logiczna opcja jest ze ja moze go nie znam ale moze on kiedys gdzies mnie widzial i slyszal moje imie albo cos ale niezle ze mnie by poznal w nocy i w zimie. Na ulicy bylo pusto wiec tym bardziej nie bylo fajnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Voytkova]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88055014]Ja tak samo, niektóre odcinki mocno przeżywam. Np. historia Davida Reimera, której nie zapomnę do końca życia. Albo jakieś gwałty. Najnowszego odcinka Jaśmin nie zobaczę nigdy, tylko o tym czytałam i to mi wystarczy po wsze czasy.[/QUOTE]


Ale Jaśmin nie epatuje nigdy przesadnymi opisami ,tutaj nawet bym powiedziała ze jest bardziej powściągliwa niż zazwyczaj .Ale historia jest sama w sobie przerażająca i nieludzka wiec rozumiem ze można nie chcieć jej słuchać .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Monia284]

Zgadzam sie. Dlatego mimo ze historia trudna to dalam ja wysluchac u Jasmin. Gdyby bylo duzo szczegolow to albo bym przerywala albo wylaczyla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie szkodzi, nie chcę w ogóle o tym pamiętać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88055613]Nie szkodzi, nie chcę w ogóle o tym pamiętać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ok rozumiem. W takim razie pozostaje czekac na kolejna sprawe od Jasmin Na pewno cos kiedys wstawi.

Kompulik nagral juz zapowiedzi o czym bedzie mowil w odcinkach i juz niedlugo w sierpniu o Ernestynie i Annie zaginionych w Tatrach wiele lat temu, potem o dziwnej sprawie piatki z Yuby (robila tez o tym Modus Operandi mowi sie na to amerykanska przelecz Diatlowa) a potem juz na jesieni o Brandonie Swansonie. W przypadku piatki z Yuby Kompulik podobno dotarl do osoby ktora nalezy do rodziny jednego z zaginionych i dowiedzial sie ciekawych rzeczy. Same ciekawe sprawy beda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88055417]

Wy się boicie, że znajdziecie zwłoki. A słuchałam niedawno u Karoliny Anny historii, gdzie babka wprowadzając psa znalazła dwa razy zwłoki w tym samym miejscu. to dopiero musiało ryć beret.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To chyba było w sprawie morderstw młodych gejów, ale nie pamiętam szczegółów.

Napisane przez Monia284

Kompulik nagral juz zapowiedzi o czym bedzie mowil w odcinkach i juz niedlugo w sierpniu o Ernestynie i Annie zaginionych w Tatrach wiele lat temu, potem o dziwnej sprawie piatki z Yuby (robila tez o tym Modus Operandi mowi sie na to amerykanska przelecz Diatlowa) a potem juz na jesieni o Brandonie Swansonie. W przypadku piatki z Yuby Kompulik podobno dotarl do osoby ktora nalezy do rodziny jednego z zaginionych i dowiedzial sie ciekawych rzeczy. Same ciekawe sprawy beda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znam te sprawy, ale a przyjemnością posłucham o nich u kompulika.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez chimay

To chyba było w sprawie morderstw młodych gejów, ale nie pamiętam szczegółów.



Znam te sprawy, ale a przyjemnością posłucham o nich u kompulika.

Tak to była sprawa o młodych gejach. Policja tam była jakaś nieogarnięta. Ale szczegółów już nie pamiętam. Utkwiły mi tylko w pamięci słowa Karoliny Anny, że na miejscu tej babeczki zmieniłaby trasę spacerów z psem.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez chimay

To chyba było w sprawie morderstw młodych gejów, ale nie pamiętam szczegółów.



Znam te sprawy, ale a przyjemnością posłucham o nich u kompulika.

Tak tez znam te sprawy ale chetnie poslucham on je zrobi bardzo dokladnie. Juz mowilam o bledach jakie znalazl u Jasmin w filmie o Brandonie Swansonie, w nowym filmie z zapowiedziami tez o tym mowi. Wszystko dokladnie opowie i to bedzie dlugi film.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja mogę słuchać absolutnie wszystkiego, nie mam tak, ze jakaś historia jest zbyt drastyczna do wysłuchania. O Junko słuchałam, oczywiście straszna, przerażająca historia gdzie nóż w kieszeni otwiera się sam i człowiek miałby wielka trudność powstrzymać się przed samosądem gdyby miał sposobność spotkać takie zwyrodniałe bestie. Chyba bym popełniła samobójstwo gdybym wychowała takiego potwora, mówię całkiem serio. Ale z słuchaniem czy czytaniem o takich sprawach nie mam problemu.Natomiast z oglądaniem mam rzeczywiście duży problem, zazwyczaj na bardzo brutalnych scenach w filmach zamykam oczy, bo po prostu nie jestem w stanie znieść widoku okrucieństwa, pobicia, jakiegoś mocnego rozlewu krwi. Nigdy nie zapomnę jak gdzieś przypadkiem zobaczyłam filmik jak terroryści odcinali głowę temu dziennikarzowi Pearlowi. Matko przenajświętsza, mam traumę do dziś. Takich rzeczy nie jestem w stanie oglądać. Posłuchać, przeczytać ok. Ale zobaczenie tego powoduje u mnie dosłownie wstrząs.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88056208]Ja mogę słuchać absolutnie wszystkiego, nie mam tak, ze jakaś historia jest zbyt drastyczna do wysłuchania. O Junko słuchałam, oczywiście straszna, przerażająca historia gdzie nóż w kieszeni otwiera się sam i człowiek miałby wielka trudność powstrzymać się przed samosądem gdyby miał sposobność spotkać takie zwyrodniałe bestie. Chyba bym popełniła samobójstwo gdybym wychowała takiego potwora, mówię całkiem serio. Ale z słuchaniem czy czytaniem o takich sprawach nie mam problemu.Natomiast z oglądaniem mam rzeczywiście duży problem, zazwyczaj na bardzo brutalnych scenach w filmach zamykam oczy, bo po prostu nie jestem w stanie znieść widoku okrucieństwa, pobicia, jakiegoś mocnego rozlewu krwi. Nigdy nie zapomnę jak gdzieś przypadkiem zobaczyłam filmik jak terroryści odcinali głowę temu dziennikarzowi Pearlowi. Matko przenajświętsza, mam traumę do dziś. Takich rzeczy nie jestem w stanie oglądać. Posłuchać, przeczytać ok. Ale zobaczenie tego powoduje u mnie dosłownie wstrząs.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Właśnie dla mnie najgorsze w tej sprawie jest to, że to działo się w domu rodziców, którzy prawdopodobnie wiedzieli co jest grane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88056225]Właśnie dla mnie najgorsze w tej sprawie jest to, że to działo się w domu rodziców, którzy prawdopodobnie wiedzieli co jest grane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


No jest to sprawa, która wymyka się rozumowi zwykłego człowieka.
Oficjalne tłumaczenie było chyba takie, ze ci rodzice się bali? Po sprzedaży domu chyba przekazali pieniądze rodzicom Junko pieniądze zarobione na tej transakcji. Co to zmienia. Nie potrafiłabym żyć ze świadomością, ze moje dziecko tak cierpiało. Swoją droga dziwna ta Japonia. Dziewczyny nie było ponad miesiąc, a rodzice przestali jej szukać, bo zadzwoniła, ze żyje, ale ma problemy psychiczne i musi sobie to poukładać i potem wróci (jeśli dobrze pamietam). U nas to raczej by nie przeszło, mało kto odpuściłby poszukiwanie nastolatki w takiej sytuacji. Tym bardziej, ze takie problemy mogą zwiastować np. Próbę samobójcza.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mabi27]

Powiem Wam, że nigdy nie boję się natknąć na zwłoki, przecież ten ktoś nie żyje i nie zagraża (a zdarzyło mi się się znaleźć), ale panicznie boję się żywych ludzi i tego, że mogą mi zrobić krzywdę. Stąd nigdy nie pójdę sama do lasu. W mieście czuję się prawie bezpiecznie, ale nie do końca. Trudno całkiem wyeliminować strach i sytuacje, gdy jednak trzeba przebyć pieszo jakiś ciemny, ustronny odcinek. Choć bardzo się staram.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz