~ Jesienią pełnię barw odkrywamy i ten trudny rok doceniamy... 47!

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88140521]
Myśle, ze on nie poruszy az tak bardzo osoby które sa tego świadome, ze to tak właśnie działa.
[/QUOTE]

A ja sądzę coś zupełnie przeciwnego. On nie poruszy osób, które uważają, że to ich nie dotyczy . To jest dokładnie to co padło w tym fimie:
"Jak wydostać się z Matrixa, gdy nie wiemy, że się w nim znajdujemy?"

Sporo osób, zdawało sobie sprawę z tego w jakim to idzie kierunku, ale tak naprawdę to co pisałam już nie raz, to cała ta sytuacja z ostatnich kilku miesięcy, dopiero pokazała skalę tego problemu. I pokazała dobitnie w jakim kierunku to zmierza. Kogoś, kto nie ma dzieci, bardziej skupia się na sobie, na tym co jest tu i teraz, nie poruszy to w takim stopniu jak osobę, która martwi się o to co się stanie ze światem w przyszłości. I to niedalekiej przyszłości, bo nas pewnie już na tym świecie nie będzie, ale będą nasze dzieci i wnuki. I to jest najbardziej przerażające. Ludziom brakuje empatii i szerszego spojrzenia na to co się dzieje, chociaż im wydaje się, że jest inaczej. Ale oczywiście jak zawsze, nic nie jest czarno białe i tak samo w tym przypadku, są też ludzie, którzy mają dzieci, ale z jakiegoś powodu, sami dają się manipulować, jednocześnie wierzą, że są na tą manipulację odporni. Jest też jeszcze kwestia tego, że ludzie przyzwyczaili się, że mają wszystko podane na tacy i nie chce im się analizować, szukać, sprawdzać czy coś faktycznie ma/miało miejsce. Czy coś jest prawdą, czy przekłamaniem. I niestety, prawda jest taka, że większość z nas jest uzależniona, nawet jak temu zaprzeczamy. Jedne od fb, inne od Instagram, jeszcze ktoś inny od YouTube (np ja), ktoś jeszcze inny od forum typu Wizaż. I możemy wmawiać sobie i innym, że robimy to, bo sprawia nam to przyjemność, bo pomaga to w naszym życiu, bo lubimy sobie z kimś porozmawiać itd itp. To i tak nie zmieni tego, że jest to uzależnienie i nałóg. A wypieranie tego ze świadomości i usprawiedliwianie... to nierozerwalny element każdego uzależnienia. Czyż nie ?

A film muszę sobie na spokojnie obejrzeć jeszcze raz, bo jest bardzo ciekawy. Dla mnie głównie z powodu wypowiedzi osób, które jakby doprowadziły do tego co mamy teraz. Ale jakoś nie mogłam się wczoraj na nim skupić. Wczoraj przypadał dzień urodzin mojego taty i słabo było z moją koncentracją. Cały dzień, błądziłam myślami gdzieś indziej.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez evela28

A nie ma karnetu u ciebie.
Ja za wejściówkę płace 20 zł, za karnet 119 a kolejny za 99. Tez wyboru nie mam, siłownia jest mała i skromna.

Widać ze w mieście jest konkurencja to ceny tez lepsze.

Ja mam kartę Multisport Benefit i płacę jakieś grosze za to. Dużo mnie niż Jasia, bo z tego co pamietam to Jasia też z tego korzystasz? Mam w tym wejścia na siłownie, zajęcia fitnes, baseny, sauny i inne różne rzeczy. No, ale to wiadomo, głównie uzależnione jest to od wielkości firmy i pakietu jaki wykupi dla swoich pracowników. W Krakowie normalne karnety czy wejścia na siłownię (dla prywatnych osób), kosztują od mniej więcej 89 do 199 zł za miesiąc, w zależności od tego co jest w tym pakiecie. To cena jednej z większych sieci. Natomiast w mojej osiedlowej siłowni karnet miesięczny to 95 zł, a jedno wejście to 15 zł. Także ceny są bardzo różne.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez evela28

Widać ze w mieście jest konkurencja to ceny tez lepsze.

Niekoniecznie Evelka. W takiej np Wieliczce są ceny bywają niższe niż w Krakowie. Albo np w Nowym Sączu niższe niż w Zakopanem.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;88141247]A ja sądzę coś zupełnie przeciwnego. On nie poruszy osób, które uważają, że to ich nie dotyczy . To jest dokładnie to co padło w tym fimie:
"Jak wydostać się z Matrixa, gdy nie wiemy, że się w nim znajdujemy?"

Sporo osób, zdawało sobie sprawę z tego w jakim to idzie kierunku, ale tak naprawdę to co pisałam już nie raz, to cała ta sytuacja z ostatnich kilku miesięcy, dopiero pokazała skalę tego problemu. I pokazała dobitnie w jakim kierunku to zmierza. Kogoś, kto nie ma dzieci, bardziej skupia się na sobie, na tym co jest tu i teraz, nie poruszy to w takim stopniu jak osobę, która martwi się o to co się stanie ze światem w przyszłości. I to niedalekiej przyszłości, bo nas pewnie już na tym świecie nie będzie, ale będą nasze dzieci i wnuki. I to jest najbardziej przerażające. Ludziom brakuje empatii i szerszego spojrzenia na to co się dzieje, chociaż im wydaje się, że jest inaczej. Ale oczywiście jak zawsze, nic nie jest czarno białe i tak samo w tym przypadku, są też ludzie, którzy mają dzieci, ale z jakiegoś powodu, sami dają się manipulować, jednocześnie wierzą, że są na tą manipulację odporni. Jest też jeszcze kwestia tego, że ludzie przyzwyczaili się, że mają wszystko podane na tacy i nie chce im się analizować, szukać, sprawdzać czy coś faktycznie ma/miało miejsce. Czy coś jest prawdą, czy przekłamaniem. I niestety, prawda jest taka, że większość z nas jest uzależniona, nawet jak temu zaprzeczamy. Jedne od fb, inne od Instagram, jeszcze ktoś inny od YouTube (np ja), ktoś jeszcze inny od forum typu Wizaż. I możemy wmawiać sobie i innym, że robimy to, bo sprawia nam to przyjemność, bo pomaga to w naszym życiu, bo lubimy sobie z kimś porozmawiać itd itp. To i tak nie zmieni tego, że jest to uzależnienie i nałóg. A wypieranie tego ze świadomości i usprawiedliwianie... to nierozerwalny element każdego uzależnienia. Czyż nie ?

A film muszę sobie na spokojnie obejrzeć jeszcze raz, bo jest bardzo ciekawy. Dla mnie głównie z powodu wypowiedzi osób, które jakby doprowadziły do tego co mamy teraz. Ale jakoś nie mogłam się wczoraj na nim skupić. Wczoraj przypadał dzień urodzin mojego taty i słabo było z moją koncentracją. Cały dzień, błądziłam myślami gdzieś indziej.[/QUOTE]


Możliwe, ze jest z tym poruszeniem jak piszesz. Chociaż ja mialam na myśli to, ze nie poruszy jesli chodzi o manipulacje.
Ze jest to tak zrobione abyśmy dostawali powiadomienia ot tak, bez powodu. Ja to zauważyłam kiedy miałam fb (jakies 5-6 lat juz nie mam). Przychodziły mi powiadomienia o starych rzeczach... tak samo jak jakies wspomnienia w zdjęciach na telefonie.

Mnie ten dokument przeraził, ze względu na dzieci.
Dość często słyszę, ze po co teraz sie przejmować skoro zdążę umrzeć.

Najbardziej mnie zaskoczyło, ze ludzie sa uzależnieni od poczty. Ale pewnie datego, ze ja nie mam co tam robic

Jesli chodzi o powiadomienia to mnie one zawsze wkurzały i mam prawie wszystkie wyłączone.
Jedynie co mam to przypomnienie o tabletce, jak mam jakies zadanie do zrobienia w danym dniu w domu.


Trzeba tez brać pod uwagę, ze filmy dokumentalne rowiez moga stosować manipulacje widzem.
Oglądam dość często i widać to na podstawie np. kryminalnych spraw. Ze sa one tak przedstawione jak twórca chce.


Z tym szukaniem źródeł, informacji to prawda.
Nie wszyscy, jednak spora liczba ludzi przestała myślec samodzielnie. Nie analizuje tylko leci za tłumem.
Ja widze to w komentarzach pod rożnymi artykułami.

Sama z chęcią zobaczę jeszcze raz ten dokument

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Miłego dnia Irenki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magnolia79]

Bry
Chyba będę nudna jak wspomnę, że u mnie znów gary, pranie, sprzątanie
Ale dziś więcej luzu, zrobię szybko barszcz czerwony, chcę poczytać, porobić zdjęcia. Przytargałam sobie wczoraj trochę trawy i liści

Co do filmu, to chyba skupiłam się na tym, że dowiem się czegoś, czego nie wiem.
A nie... poruszyła mnie jedna kwestia. Czy zaglądasz na FB/ internet rano przed zrobieniem siku, czy po?!
A Matrix to myślę, że w dzisiejszych czasach większość ludzi ma swój, dla mnie np. latanie do Biedronki dzień w dzień, bo promocje, bo zabrakło jednej cebulki, bo świeże produkty (które i tak leżały kilka dni w sklepie) też nie jest normalne. Tak samo jak kupowanie kolejnej niepotrzebnej rzeczy: buty, książki, filiżanki, perfumy (to ja). Uzależnienie wielkie słowo, też to wszystko zależy od punktu widzenia danej osoby: czy pracuje, czy nie, czy ma dzieci, zwierzęta, czy nie... temat rzeka. Myślę, że nawet w sprawach kilimatu o wiele bardziej zaniepokojone są te osoby, które mają dzieci, wnuki niż te, które po sobie pozostawią tylko stertę śmieci. Tak jak pisałam, mnie to aż tak bardzo nie poruszyło - póki internet nie odrywa mnie na kilka godzin od normalnego życia, to tak - uważam, że nie mam problemu. Lubię. Dokonałam wyboru - chcę z tego korzystać.

Chyba zeszłam z tematu
O... uzależnienie od poczty też mnie zaskoczyło, ale to chyba bardziej dotyczy osób pracujących. Bo ja w poczcie też nie mam co robić, nuda normalnie.

[yyahyoo]

Bry!
szkoda, ze dzisiaj ostatni dzien takiej pięknej pogody, ale coż - trzeba wykorzystac ile sie da
[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;88141247]"Jak wydostać się z Matrixa, gdy nie wiemy, że się w nim znajdujemy?"

Ja mam kartę Multisport Benefit i płacę jakieś grosze za to. Dużo mnie niż Jasia, bo z tego co pamietam to Jasia też z tego korzystasz? [/QUOTE]
a co z tymi, ktorzy wiedząc, ze zyją w Matrixie mówia "tak jest ok" ...

mam OK System, ale u nas firma nie dofinansowuje nam nnic do tego abonamentu. Tak czy siak mi sie opłaca, bo mam fitness kluby i tu w Krk, bez koniecznosci kupowania dodatkowych karnetów

[magnolia79]

Ależ nie mogę się oderwać od tej lektury. Rewelacyjna. Czasy II Rzeczypospolitej są dla mnie barwne i bardzo ciekawe. No i gdyby nie te promocje pewnie nie sięgnełabym po tę książkę.IMG_20200916_114602.jpg

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez yyahyoo

a co z tymi, ktorzy wiedząc, ze zyją w Matrixie mówia "tak jest ok" ...

Pewnie to samo co z tymi co piją alko codziennie i też twierdzą, że to jest okey .

Ja mam kompletnie odmienne zdanie na ten temat niż Mag i widzę coś innego. Ale każdy ma inną percepcję i inaczej odbiera świat.

Ja mam właśnie obrzydzenie do poczty przez pracę, więc tego też z pracą bym nie wiązała tak 100%.


Nawet nie wiecie ile ja już razy zastanawiałam się nad tym, żeby usunąć konto na fb. I nie mam porządnej motywacji w sobie, żeby to zrobić. Słabiutki człowieczek ze mnie .

[yyahyoo]

ja sie zastanawiam - patrzac na dzieci P - ze oni w sumie nie potrafia ze sobą juz normalnie rozmawiac. Siedzą obok siebie i grają w wirtualnego chinczyka online razem. Szokiem było, jak sie dowiedzieli, ze jest takie cos w formie planszy z pionkami. Ich zycie całkowicie przeniosło sie do netu..

ja fb potrzebuje do ogloszen i informacji z osiedla. Niestety nie mamy żadnej innej grupy gdzie mamy kontakt sąsiedzki a spotykac sie tez ciezko teraz, no i nie kazdego mozna spotkac. Za to zapytac czy ktos nie pozyczy miejsca na parkingu na 1 nocke itp - mozna wlasnie tam.
jednak tak czy inaczej - wole osobiste relacje. Rozmowy, wyraz twarzy... to zupelnie inny poziom kontaktu. Niestety nie zawsze sie da to zrealizowac - wtedy pozostaje "proteza" w postaci netu.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

o co chodzi z tym uzależnieniem od poczty?

[magnolia79]

Mam to szczęście, że znam świat bez internetu. Mam porównanie. Ale dla mnie, w sytuacji w jakiej mnie życie postawiło - z internetem żyje mi się o wiele łatwiej, ciekawiej. Moja mama czegoś takiego w ogóle nie potrzebuje. Jak coś musi załatwić, z kimś porozmawiać, kupić to wychodzi z domu, idzie i załatwia. Proste, niestety nie dla każdego
Wszystko ma dwie strony medalu, zależy tylko od nas co z tym internetem zrobimy i na co przeznaczymy swoj cenny czas.

A to co pisze Jasia o dzieciach, to jest niestety smutne. Domyślam się, że z punktu rodzica jest to strasznie twardy orzech do zgryzienia

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez yyahyoo

ja sie zastanawiam - patrzac na dzieci P - ze oni w sumie nie potrafia ze sobą juz normalnie rozmawiac. Siedzą obok siebie i grają w wirtualnego chinczyka online razem. Szokiem było, jak sie dowiedzieli, ze jest takie cos w formie planszy z pionkami. Ich zycie całkowicie przeniosło sie do netu..

Niestety to samo obserwuje u mojego Młodego i dzieci moich znajomych. Ostatnio rozmawialiśmy z naszymi przyjaciółmi, którzy mają córkę o rok starszą od mojego Młodego i konkluzją naszej rozmowy było to, że smutne jest to, że nasze dzieci są... samotne, albo są samotnikami? Nie wiem jak to nazwać. Niby mają znajomych, ale wirtualne życie to pmzeciez nie to samo.

Co do różnych grup w social mediach to tak, ja tez sobie tak tłumaczę, że ciężko byłoby mi coś sprawdzić, czy o czymś się dowiedzieć bez tego. Ale tak obiektywnie na to patrząc, to tak jak Mag powyżej napisała. Przecież kiedyś żyliśmy bez tego, pamiętamy te czasu. Moja mama kompletnie nie korzysta z internetu i też jakoś dane radę. Pewnie w głównej mierze dlatego, że nawet nie wie „co traci”. A tak naprawdę pewnie nie traci nic .

Jasia w tym filmie występował facet, który powiedział, że jest uzależniony od poczty e-mail.

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;88141633]Jasia w tym filmie występował facet, który powiedział, że jest uzależniony od poczty e-mail.[/QUOTE]
nawet nie umiem sobie wyobrazić takiego uzależnienia


a propos poczty! własnie dostałam maila, ze moja ładowarka z 3 portami usb przyszła do paczkomatu. No i jak tu nie korzystac?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Myśle, ze wszyscy korzystamy z poczty. To normalne. Tym bardziej jak robisz zakupy i dostajesz mail z informacjami.


Jednak w tym filmie była tez mowa o tym, ze Google ciagle modyfikuje e-mail aby ludzie więcej tam siedzieli.
Zastanawiam sie po co?


Ja nie uzywam apki gmail. Ale jak wchodziłam kiedyś na kompie to tam faktycznie po lewej był jakis czat...


Dlatego przyznam, ze ja sie cieszę kiedy moje dzieci chcą grać w UNO czy jakieś planszówki. Jak chcą kupić sobie nowe to kupuje bez marudzenia.
Tym bardziej, ze teraz pełno takich gier w które graliśmy sa online.


Chociaż ja kiedyś brałam na kurniku tez ale z koleżankami które mieszkały daleko


Ja usunęłam konto i jakoś mi nie brakuje. Fakt wiem, ze wiele mnie omija. Bo teraz sporo ludzi nie ma zwyczaju dzwonić do rodziny i informować. Przecież moze wejść na tablice fb i zobaczyć, ze beda dziadkami

[yyahyoo]

dla mnie poczta gmail to jakis bałagan. Duzo tam wszytskiego a tak naprawde korzysta sie tylko z 2-3 rzeczy. Mam skrzynkę, ale używam jej wyłacznie awaryjnie

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez yyahyoo

dla mnie poczta gmail to jakis bałagan. Duzo tam wszytskiego a tak naprawde korzysta sie tylko z 2-3 rzeczy. Mam skrzynkę, ale używam jej wyłacznie awaryjnie

Ja często robie zaznacz wszystko - oznacz jako przeczytane

Nie wiem po co mam jakies archiwum, czy inne schowki, segregowanie tej poczty.
Przydaje sie czasami wyszukiwanie. Chociaż nie zawsze dobrze wyszukuje.

Dlatego tez to było dla mnie zaskoczeniem, ze ktos jest uzalezniony.

[magnolia79]

Z gmail w ogóle nie korzystam.
Poczta w sumie służy mi tylko do robienia zakupów.

No ale w pracy, to teraz chyba większość bazuje na poczcie, a na HO to chyba szczególnie I tu się nie dziwię że w pracy można być uzależnionym od poczty, kiedy ma się tam jakieś oferty, zamówienia, ważne informacje...
No nie wiem, nie mój klimat...

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez magnolia79

Z gmail w ogóle nie korzystam.
Poczta w sumie służy mi tylko do robienia zakupów.

No ale w pracy, to teraz chyba większość bazuje na poczcie, a na HO to chyba szczególnie I tu się nie dziwię że w pracy można być uzależnionym od poczty, kiedy ma się tam jakieś oferty, zamówienia, ważne informacje...
No nie wiem, nie mój klimat...

Ale to odpisujesz na mail i tyle. Tam chyba nie ma nic do zabawy ani co przeglądać


Za to co mnie wkurzyło jakis czas temu... to, ze kiedyś mozna było sie skonsultować na stronie sklepu czy lekarza online na ich stronie. A teraz najcześciej ta opcja jest przez messengera. No ja nie posiadam to nie mam jak sie zapytać

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Załącznik 7727691

Jeszcze tylko 1,5 godziny wolności


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosia261282]

Bry
Muszę obejrzeć ten dokument. Ja ostatnio na internet poświęcam max pół godz dziennie, często mniej.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Na pocztę przychodzi mnóstwo spamu, reklam, kodów promocyjnych, informacji o promocjach itd. Dlatego modyfikują gmail, żeby ludzie więcej z tego korzystali, bo to się przekłada na pieniądze.
A korzystanie w pracy z maila to zupełnie inna bajka, bo jednym z moich obowiązków jest odpisywanie na maile i pisanie maili, więc w domu nie mam ochoty zaglądać co chwile na swojego. Ale i tak to robię, bo usuwam non stop niechciane maile, które mi tam przychodzą. I niestety, za dużo spraw różnych i kont mam powiązanych z mailem, więc też z tego powodu tam zaglądam. Ale nie tak często jak na fb, wizaż czy yt. No jestem uzależniona. Ale kiedyś z tego zrezygnuje... pewnie jak się zestarzeje i już nie będę ogarniać tematu .

[yyahyoo]

aa! to w celu wykasowania wszelkiej masci kodów, promocji czy innego soamu to wchodze na poczte. Nawet tego nie otwieram tylko hurtem leci do kosza.

[gosia261282]

Ja to teraz na internecie najczęściej oglądam pieski. Myślę, że do końca roku będziemy mieć psa.

[yyahyoo]

Poćwiczone. Mozna odpoczac

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez gosia261282

Ja to teraz na internecie najczęściej oglądam pieski. Myślę, że do końca roku będziemy mieć psa.

Poważna decyzja Gosia .

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Ja to teraz na internecie najczęściej oglądam pieski. Myślę, że do końca roku będziemy mieć psa.

Odważnie. Sporo sobie bierzecie na głowę - 4 dzieci, praca i jeszcze pies. Szalona mlodosc

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

Odważnie. Sporo sobie bierzecie na głowę - 4 dzieci, praca i jeszcze pies. Szalona mlodosc

4 młodszych dzieci, bo jeszcze są nastolatki

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

4 młodszych dzieci, bo jeszcze są nastolatki

Te sa bardziej samoobsługowe - to juz tak nie liczę, ale fakt - duzo tego

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

Te sa bardziej samoobsługowe - to juz tak nie liczę, ale fakt - duzo tego

Zawsze marzyłam o domu pełnym dzieci i zwierząt

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

Poćwiczone. Mozna odpoczac

O ja byłam dziś ćwiczyć z rana.

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Ja to teraz na internecie najczęściej oglądam pieski. Myślę, że do końca roku będziemy mieć psa.

Małego, średniego, dużego?

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Chłopiec czy dziewczynka ?