2009-12-18, 17:08 | #1021 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Witam wszystkich serdecznie.Pewnie nie napisze nic nowego.Ale myslalam,ze te problemy z jazda tycza sie tylko mnie.
Mam 27lat.Prawko zdalam dwa lata temu za pierwszym podejsciem.I niby wszystko bylo ok.Autko juz bylo,bo maz zdawal rok wczesniej.Mialam zawsze pietra przed jazda,ale nie sadzilam,ze ten strach bedzie coraz gorszy!Na poczatku pojawil sie strach przed Warszawa!A to dla tego,ze zaraz jak zdalam to sie przeprowadzilam(w sumie z tego powodu poszlam na prawko,zeby bylo mi latwiej).Jak zobaczylam jak sie jezdzi po Warszawie,to taki strach mnie oblecial,ze w gacie prawie robilam.Maz w koncu wsadzil mnie w auto i kazal jechac,a ja prawie padaczki dostalam!!!Zaczela mnie stresowac zmiana pasa,bo tu tak zasowaja!Jak juz w koncu troche zaczelam jezdzic to trach!Baba w Lodzi (pojechalismy w odwiedziny)w nas wjechala!I koniec zawiesilam sie.Od tamtej pory tylko raz jedyny pojechalam na poczte sama z dzieckiem.I to wsio.A najgorsze jest to.ze lubie samochody lubie jezdzic,ale ten ruch w wawie mnie przeraza.Tysiac razy sobie obiecuje,ze w ten weekend ja bede prowadzic a maz bedzie obok.Mysle,ze strach mnie ogarnia dla tego,bo nie znam miasta.Pozdrawia m |
2009-12-18, 17:37 | #1022 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
asienka1701,jak w rowie? Co się stało?
|
2009-12-18, 17:46 | #1023 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
teraz juz smigam wszedzie ale boje sie teraz w zimie kiedy taki lod jest na drogach bo pare dni temu lezalam w rowie xDD [/QUOTE]
Mam nadzieje,ze nic sie nie stalo? Niestety jest bardzo niebespiecznie ostatnio.Wczoraj jak wracalismy z zakupow,to wpadlismy w poslizg ,ale maz opanowal auto. |
2009-12-18, 18:41 | #1024 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 357
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Kurcze przykra sprawa. Mam nadzieje że się przelamiesz i będziesz jeździła dalej.
Tak btw zauważyłam że osoby które zdały za pierwszym razem później mają jakieś opory przed jazdą, gdzie teoretycznie powinno być odwrotnie, zauważyłeyście to?
__________________
Przejechałam dopiero: 32 000km "Jeździć szybko nie znaczy jeździć dobrze" |
2009-12-18, 18:59 | #1025 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
krowa118,ja zauważyłam I daleko patrzeć nie musiałam...
|
2009-12-18, 19:12 | #1026 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 587
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Mam prawko od paru miesiecy i jeszcze nie jezdzilam po sniegu. Ale jak dzis uslyszalam o tym wyapdku kursantki z instruktorem ,ktory zginal to az mnie ciarki przeszly i doszla obawa jak to bedzie na sniegu Ehhh,wpadla w poslizg podobno i auto bokiem sie odwrocilo i ktos w nia uderzyl. czy naprawde tak zle sie jezdzi w zime i latwo mozna wpasc wposlizg??
|
2009-12-18, 20:12 | #1027 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Ja tego nie zauważyłam, a wręcz przeciwnie. Nie znam nikogo kto zdał za pierwszym i się bał jeździć (nie licząc forum... :P) , za to znam mnóstwo osób, które zdały za drugim, za trzecim, za ósmym i jedenastym co za kierownicę nie wsiadają...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2009-12-19, 07:49 | #1028 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 491
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
Cytat:
Co do tej zdawalności i lęku przed jazdą to faktycznie tez to zaobserwowałam ja zdałam za drugim razem i straaasznie się bałam...nie wiem czy powinnam to pisac w czasie przeszłym bo nadal się boję,tyle że to inny strach,już mnie nie paralizuje Majorka,czy łatwo wpaść w poslizg?? Teoretycznie jak będziesz ostroznie jeździć to możesz tego uniknąć a jak to było w przypadku tej Elki-do końca nie wiadomo,czy miała zimowe opony na przykład? Bo sądząc po zjęciach droga wyglądała na trudną,była oblodzona... Ja też się boję jeździć w takich warunkach,wiele z nas tak ma ale nie można całkiem rezygnować,trzeba nauczyć się jeździć w każdych
__________________
Sens mojego życia....Dawidek-13.08.2002 Oliwerek-13.03.2006 Laurunia-30.08.2011
Edytowane przez agness813 Czas edycji: 2009-12-19 o 07:54 |
||
2009-12-19, 09:31 | #1029 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Dziekuje wszystkim za slowa otuchy!Ja tez mam nadzieje,ze nareszcie sie przelamie.Czego wszystkim ,tego potrzebujacym zycze na tym forum.
A jesli chodzi o wpadanie w poslizg.To moj luby zawsze mi mowi zeby nie szarpac kierownica,nie robic gwaltownych skretow,bo wtedy auto szybko traci przyczepnosc.Ciagle mnie namawia zeby pojechac na jakis pusty zasniezony plac,aby cwiczyc poslizgi. |
2009-12-19, 11:39 | #1030 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 587
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Nubi mam to samo ,duzo moich znajomych nawet lubi jechac na parking pusty i jakby to powiedziec slizgac sie autem.Wiem z eto tez dobry sposob dla poczatkujacych i chyba sie skusze na pocwiczenie takich kontrolowanych poslizgow.
|
2009-12-20, 13:39 | #1031 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 357
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Lepsze są niekontrolowane. Bierze się pasażera i on z nienacka Wam zaciąga ręczny. Fajna zabawa.
__________________
Przejechałam dopiero: 32 000km "Jeździć szybko nie znaczy jeździć dobrze" |
2009-12-20, 20:28 | #1032 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
Ja dziś miałam przygodę na rondzie. Tak mnie zarzuciło, że wjechałam prawie na sąsiedni pas ( dobrze, że był pusty), wracałam tą samą drogą i bałam sie bo wracałam z 9 miesięcznym bobaskiem Później się zakopałam (na osiedlach piaskarki nie jeżdżą i snieg cały czas lezy) ale na szczęście wyjechałam. Strasznie dużo emocji Ale dałam radę- to moja 2 zima za kółkiem Nie poddawajcie się dziewczynki
__________________
Cytat:
|
||
2009-12-20, 23:43 | #1033 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 357
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
To co innego. Miałąm na myśli pojechanie na pusty plac lub tor, bez dzieci itd i ćwiczenie poślizgów. Dla mnie to jest zabawa, ale musi być to zamkniety teren ja mam akurat niedaleko tor (Słabej jakości, ale zawsze)
__________________
Przejechałam dopiero: 32 000km "Jeździć szybko nie znaczy jeździć dobrze" |
2009-12-21, 17:06 | #1034 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 632
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Dziewczyny, dostałam auto od rodziców, prawo jazdy mam 5 miesięcy Jeżdże sama, dość dobrze sobie radze, aczkolwiek dzisiaj facet mnie troche zastawił i cofałam chyba na 100 razy ale w końcu mi sie udało, najwazniejsze, że w nic nie walnełam..
Moim zdaniem lepiej jest sie uczyć samemu Pozdrawiam wszystkie amatorki i trzymam kciuki! |
2009-12-22, 08:41 | #1035 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
Tez tak mysle,ze lepiej uczyc sie samemu.Tylko ten paniczny strach i bezradnosc.Prawda jest taka,ze osoba siedzaca z boku ma swoje nawyki i swoje wyobrazenie o jezdzie samochodem.Np.moj facet w trakcie jazdy mowil a po co teraz zredukowalas bieg,a czemu jedziesz 70 a nie 90?A wyprzedz go!Itp.Dla mnie jest to badzo stresujace |
|
2010-01-06, 13:13 | #1036 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Ja dopiero odebralam parę dni temu prawko, ale pierwszy raz za kierownicę wsiadlam sama. Żadnych narzeczonych, kolezanek i rodziny! Wystarczajaco sie strseowalam tym, że mam jechać, żeby jeszcze ktos dodatkowo mnie wnerwiał) I przypomnialo mi sie cos jeszcze. na oststniej jedzie doszkalającej przed egzaminem poprosilam instruktora, żeby pozwolił mi samej zatankowac i uruchomić myjnię automatyczną, bo nie miałam pojecia jak to sie robi) Na kursie tego mi nie pokazali. No i podjechalismy pod neste, sama obsłużyłam automat (tankowanie na koszt szkoły, przeciez nie na mój), platność karta i gotówką, a potem na autospa pokazał mi jak myć auto różnymi programami. Niby to wszystko proste, ale jak sobie przypomnę te filmiki na youtube jak babki tankują lub myją samochód, to teraz jestem pewna, że sama sobie lepiej poradzę))
|
2010-01-10, 19:28 | #1037 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 32
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
hej dziewczyny. pozwólcie że i ja się dołączę Prawo jazdy mam od 4 miesięcy, zdałam za pierwszym podejściem i uwielbiam jeździć. Często jeżdżę sama a zaczynałam od tego, że wieczorami jeździłam do supermarketu w innej dzielnicy. Musiałam pokonać wielkie rondo i trochę skrętów warunkowych. Jeździłam tylko trasami które wcześniej dobrze poznałam np. na działkę czy do teściów. Potem grasowałam po nocach po calutkim mieście i jeszcze dalej. Potrafiłam tak czasem jeździć nawet 3-4 godziny i jeszcze nie chciało mi się wracać. Do towarzystwa często brałam sobie kota lub psa Zawsze to raźniej. Wszystkie ronda opanowałam doskonale. Starałam się zaszywać w te dzielnice i uliczki które były mi całkiem obce. Co do parkowania to na początku parkowałam tylko na dużych placach przed supermarketami lub tam gdzie było miejsce ciut więcej. Osobiście uważam, że dzień bez auta to dzień stracony. W między czasie zaliczyłam też wyprawę pod okiem męża nad morze i w góry. Za nic na świecie nie chciałam mu oddać kierownicy. Tak trochę się rozpisałam ale chciałam tylko powiedzieć na podstawie własnego doświadczenia, że warto jeździć na początku po znajomych drogach i najlepiej wieczorami gdy ruch mały. Oczywiście ja nadal "latam" po nocach i się ćwiczę w tej sztuce Pozdrawiam
|
2010-01-10, 19:47 | #1038 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Witajcie,ja nie jezdze dlugo,bo od Wigilii mam prawko,ale staram sie codziennie gdzies wyruszyc, mimo wszystko caly czas mam lekki stresik.
__________________
co nas nie zabije to nas wzmocni MILEGO DNIA |
2010-01-14, 19:15 | #1039 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 288
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Jak miło, że nie jestem sama..
U mnie strach przed jazdą pojawił się jak tylko kupiliśmy z mężem wspólny samochód... Wcześniej jeździłam samochodem z tatą. Kilka razy nawet dawał mi na uczelnię auto, żebym nie musiała jechać przez całe miasto. Pamiętam, że całkiem dobrze sobie radziłam. Może i przez to, że tata mi powtarzał, że nie będzie na mnie krzyczeć jak coś zrobię nie tak. jak tylko kupiliśmy z mężem samochód.. od razu zaczęłam się bać jeździć!! I od 2 lat tylko raz sama pojechałam autem (z mamą, a ona nie ma prawa jazdy). Mężuś uwielbia i pucuje swój samochód... jakbym miała małą stłuczkę to nie byłoby ciekawie Już kilka razy krzyczał, że ostatni raz jeżdzę autem.. Muszę się przełamać, bo strasznie zazdroszcze dziewczynom, jak widzę, że same jeżdzą.. a nie mówiąc o babciach w beretach za kierownicą. dziś taką widziałam i tym bardziej CHCE w koncu jezdzic!!! |
2010-01-14, 20:50 | #1040 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Daisy musisz sama sie przelamac,mnie wziely w obroty dzieci,ktore narzekaly ,ze po co robilam prawko jak sie boje jezdzic no i pomyslalam ze faktycznie.Szczerze mowiac wole jezdzic z mezem niz sama ale sa sytuacje, ze trzeba dzieci skads odebrac lub zawiesc i nie ma ze boli.Wsiadam i jade i z kazdym dniem jest coraz lepiej.
__________________
co nas nie zabije to nas wzmocni MILEGO DNIA |
2010-01-15, 07:25 | #1041 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 288
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Wiem, że muszę się przełamać.. Nie chcę być też ciągle uwiązana do tych autobusów. Jak widzę koleżanki w pracy które jeżdzą, to przykro mi się robi, że ze mnie taka fajtłapa a one dają sobie radę na drodze.
Kiedyś bałam się że próbując zmienić pas na jezdni, nie zobaczę w lusterku samochodu jadącego obok i wjadę w niego. Ostatnio kilka razy zgasł mi samochód. teraz boję się ruszania na skrzyżowaniach. Za mało gazu dawałam i za szybko sprzęgło puściłam. Do tego jechałam z mężem i teściową (podwójny stres). Maż jeszcze zagłuszał mnie głośną muzyką (czego ja nie cierpię w aucie) tłumacząc: "jak będziesz wiozła małe dziecko, które będzie Ci płakało to wtedy tez będziesz musiała się skupić na jeżdzie, bo dziecka nie wyłączysz". Trochę w tym racji jest, ale najpierw chciałabym żeby w samochodzie było cichutko, a ja żebym mogła usłyszeć silnik (czy nie wyje za bardzo). A dopiero jak opanuje jazdę wolałabym potrenować z jakimiś zagłuszczami Chyba mi samej się będzie najlepiej jeździć... |
2010-01-15, 08:09 | #1042 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Ja zdałam prawo jazdy rok temu i troszkę (dokładnie 18gr.) za drugim razem! W "elce" czułam się świetnie, po odebraniu prawka jeździłam raz na jakiś czas ale jeździłam, aż do późnej zimy (jeden z ostatnich dni kalendarzowej zimy)! Któregoś mroźnego wieczorku wyjechałam do kumpeli a po tym spotkaniu do faceta i już nie dojechałam W ten wieczór padał marznący deszcz i na łuku mnie wyniosło!!! Wpadłam w poślizg i wyniosło mnie nad krawężnik i między drzewa, na szczęście nikt wtedy nie jechał prócz mnie (chyba jakaś opatrzność boska nade mną czuwła bo zwykle na tym łuku jest mnóstwo aut)! Miałam wgniecione drzwi z jednej i drugiej strony ale mi się nic nie stało, na szczęście nie uderzyłam w nic przodem bo wtedy było by gorzej (tych drzewek też tam troszkę stało-więc naparwdę miałam cholerne szczęście)! Drzwi zostały wymienione i autko nadal jeździ Po tym zdarzeniu mam uraz do wypraw w taką pogodę ;/ na placach jednej ręki mogę wyliczyć ile razy po tym wsiadłam za kierownicę... Sama może wyjechałam z 3 razy a u boku faceta w jego aucie może ze dwa razy i to w okresie letnim. Teraz zima i czekam na wiosnę...
|
2010-01-15, 20:43 | #1043 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
sie.Caluski.I nie daj sie. Pieknabyc sprobuj sie przelamac.Trzymam kciuki
__________________
co nas nie zabije to nas wzmocni MILEGO DNIA |
|
2010-01-16, 14:49 | #1044 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 288
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
|
|
2010-01-16, 15:40 | #1045 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
Możesz być z siebie dumna I trzymaj tak dalej Świetnie Ci poszło Więc teraz będzie tylko lepiej |
|
2010-01-16, 16:04 | #1046 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
o jaaa to nie jestem sama....czasem tam musze sie skoncentrować ze nawiew mi przeszkadza myslalam ze przesadzam ale teraz nie bede sie tym stresowac |
|
2010-01-16, 18:53 | #1047 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 288
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Nie zastanawiałam się nawet nad tym, ile jest dziewczyn bojących się jeździć
Widać na ulicach jak jeżdżą dziewczyny, co druga z nich ma pewnie taki sam problem jak i my. Też się boi. To mnie troszkę na duchu podnosi Ale i tak wiem, że kolejna okazja do jechania nie nadarzy mi się szybko... Pewnie znowu jakieś wymówki znajdę. Dziś zostałam postawiona przed faktem: masz pojechać i już.. bo nie zaproponowałabym nigdy, że sama wrócę z miasta samochodem żeby mąż nie musiał autobusami jeździć! |
2010-01-17, 20:11 | #1048 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
Romeska a ja myslalam ze tylko ja tak mam.No to sie juz nie stresujemy.
__________________
co nas nie zabije to nas wzmocni MILEGO DNIA |
|
2010-01-17, 21:38 | #1049 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Powiem wam, ze praktyka naprawdę czyni mistrza. Wczesniej, jak wiedzialam ze musze gdzies jechac samochodem, to stresowałam sie przez pół dnia, dokladnie obmyslalam trase etc. Teraz wsiadam dosyć na luzie i po prostu jadę, no ale wlasnie... nie wszedzie. Są takie miejsca, gdzie w zyciu bym nie pojechała, gdybym nie zabłądziła.
Naprawde polecam jezdzic z niezdecydowanymi znajomymi. Mialam jechać w jedno konkretne miejsce, mialam dokladnie obmyśloną trasę, a tu niespodzianka, bo ktoś mi cos źle powiedział. Dojechałam do jakieś wieeelkiej góry, gdzie był STOP, a widocznosc ograniczona, bo stałam przy zakręcie, a samochody pędziły. I poradziłam sobie bez problemu, ale jakby ktoś mi kazał wcześniej jechać w to miejsce, to kazałabym mu sie w głowe puknąć. Albo ostatnio, nienawidzę pewnego STOPU, gdzie samochody pędzą 80 ma godzine, a ty musisz wjechac na drogę opierajać się tylko na lusterku, a ze ja mam problem z oceną odległosci, to nigdy w zyciu nie chce tamtędy jezdzic. Ostatnio znowu mi sie cos pomyliło i myslalam, ze zginę, jak tam wjade. Ale rowniez sobie poradziłam. I takie sytuacje mozna mnozyc, znajomi są juz przyzwyczajeni o mojego marudzenia, jak to ja nie dam rady. Tak samo mam problem z niezdecydowaniem, nie wiem kiedy jechać, a kiedy czekać. I tutaj to juz w ogole dziwnie robie, bo czasami wjezdzam na styk(nie zajezdzam nikomu drogi ani nic, samochod nie hamuje, ale gdyby mi zgasł to by we mnie walnął) albo stroje piec minut, jak debil i zawsze mi sie wydaje ze samochody sa za blisko Ale dzis to juz w ogole pokazałam szczyt inteligencji. Nie mogłam zaparkować i jakiś samochód czekał aż to zrobie chyba z 3 minuty, zestresowałam sie, wiec mi jeszcze gorzej szło, nawet biegi mi sie myliły. Podziwiam, ze na mnie nie trąbnął. Jednak są jeszcze wyrozumiali kierowcy dla takich sierot jak ja. |
2010-01-18, 09:29 | #1050 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 288
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;16530589]
Albo ostatnio, nienawidzę pewnego STOPU, gdzie samochody pędzą 80 ma godzine, a ty musisz wjechac na drogę opierajać się tylko na lusterku, a ze ja mam problem z oceną odległosci, to nigdy w zyciu nie chce tamtędy jezdzic. Ostatnio znowu mi sie cos pomyliło i myslalam, ze zginę, jak tam wjade. Ale rowniez sobie poradziłam. I takie sytuacje mozna mnozyc, znajomi są juz przyzwyczajeni o mojego marudzenia, jak to ja nie dam rady. [/QUOTE] Czasem jak wracamy od moich rodziców ( w tym samym mieście mieszkają) i ja akurat mam prowadzić, nie nawidzę pewnego zjadu... Dla mnie to koszmar. Musze wjechać na dwupasmówkę, gdzie pędzą samochody. I to często tiry. Nie wiem jak to jest, ale jak jedzie tędy mój mąż to albo akurat nic nie jedzie, albo wolniutko jadą samochody osobowe. Jak ja jadę to muszą pędzić tiry. I musze na zająca się między nimi wciskać, bo bym stała i stała... I tez nie umiem wyczuć jak daleko jest samochód i czy moję jechać. Chyba właśnie to trzeba wyczuć.. samemu. |
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:31.