Czy pierwszy rok na filologii orientalnej da się połączyć z pracą?

[201607111042]

Pytanie jak w temacie. Wiem, że wszystko się da, ale jeśli są tu osoby które pracowały od początku studiów dziennych (na którejś z filologii orientalnych), byłabym wdzięczna, gdyby się odezwały w tym wątku.

[maacieek]

Sama sobie odpowiedziałaś. Zależy jak kto potrafi się uczyć, jak szybko przyswaja naukę. Dla jednego połączenie prawa, medycyny i pracę na całym etacie będzie błahostką, dla kogoś samo studiowanie będzie wielkim obciążeniem.

Osobiście, na pierwszym roku, skupiłbym się na przestawieniu na studenckie życie (jakaś impreza, nauka, która z reguły wygląda inaczej jak w średniej itp.) a dopiero na kolejnych latach szedł do pracy czy na jakieś staże. Ale, jeżeli chcesz to próbuj nic nie stracisz. Prócz ewentualnej utraty pracy lub kierunku

[humming bird]

Zobacz sobie na plan pierwszego roku sinologii, japonistyki czy koreanistyki, a potem pomyśl czy mając zajęty cały dzień na uczelni jesteś w stanie jeszcze pracować choćby tylko w weekend.

[mell002]

Napisane przez humming bird

Zobacz sobie na plan pierwszego roku sinologii, japonistyki czy koreanistyki, a potem pomyśl czy mając zajęty cały dzień na uczelni jesteś w stanie jeszcze pracować choćby tylko w weekend.

A do tego dolicz czas na przygotowanie do tych zajęć, wejściówek, kolokwiów, egzaminów.

[201607111042]

Napisane przez humming bird

Zobacz sobie na plan pierwszego roku sinologii, japonistyki czy koreanistyki, a potem pomyśl czy mając zajęty cały dzień na uczelni jesteś w stanie jeszcze pracować choćby tylko w weekend.

A do tego dolicz czas na przygotowanie do tych zajęć, wejściówek, kolokwiów, egzaminów.

Ja mam niestety taką sytuację, że muszę juz od początku pracować, inaczej się nie utrzymam. Dlatego chciałam zapytać, czy ktoś może miał podobnie i jak sobie poradził. Widziałam program studiów i wiem, że połączenie ich z pracą jest bardzo, bardzo trudne, ale cóż... najwyżej mnie wywalą.

---------- Dopisano o 02:07 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------

Napisane przez maacieek

Sama sobie odpowiedziałaś. Zależy jak kto potrafi się uczyć, jak szybko przyswaja naukę. Dla jednego połączenie prawa, medycyny i pracę na całym etacie będzie błahostką, dla kogoś samo studiowanie będzie wielkim obciążeniem.

Osobiście, na pierwszym roku, skupiłbym się na przestawieniu na studenckie życie (jakaś impreza, nauka, która z reguły wygląda inaczej jak w średniej itp.) a dopiero na kolejnych latach szedł do pracy czy na jakieś staże. Ale, jeżeli chcesz to próbuj nic nie stracisz. Prócz ewentualnej utraty pracy lub kierunku

Nauka języków szła mi zawsze wyjątkowo szybko, ogólnie z nauką nigdy problemów nie miałam. Z drugiej strony wiem, że między liceum a studiami jest przepaść i dlatego się boję.

[neia]

Napisane przez cottan

Ja mam niestety taką sytuację, że muszę juz od początku pracować, inaczej się nie utrzymam.

Skoro nie masz wyjścia, to i tak musisz spróbować. Bez względu na to czy ktoś taki Ci tutaj odpisze czy nie. Życzę powodzenia i dużych pokładów samozaparcia

[viva]

Napisane przez cottan

Pytanie jak w temacie. Wiem, że wszystko się da, ale jeśli są tu osoby które pracowały od początku studiów dziennych (na którejś z filologii orientalnych), byłabym wdzięczna, gdyby się odezwały w tym wątku.

Ja na pierwszym roku indologii (dzienne) pracowałam na pół etatu. Zresztą w kolejnych latach również (pół lub 3/4 etatu). Jak jesteś gotowa poświęcić życie towarzyskie to wszystko się da