Zawiodłem się na kimś

[non_name]

Napisane przez elvegirl

No jakoś do momentu pożyczenia kasy potrzebny jej był.




Autorze, czy ustaliłeś z nią kiedy odda Ci pieniądze?

Połowę tych pieniędzy wyraznie jej ofiarowałem, przy drugiej połowie powiedziałem, że to pożyczka. Nie ustalaliśmy konkretnej daty ponieważ jej sytuacja była no.. mocno kiepska, więc nawet nie byłaby w stanie tego określić. Wszystko swego czasu było skwitowane słowami, że kiedy te problemy się skończą to odwdzięczy się za wszystko. Tak, wiem, że to ogólnik.

Skoro "zainwestowałeś" w nią trochę kasy, to ja radęę- pojedź pod ten adres który ci podała i sprawdź czy twoja dziewczyna na pewno jest tą osobą za którą się podaje.
Może podała ci dane zupełnie kogoś innego. Sprawdź to.
Czym jest koszt biletu/ benzyny w porównaniu z tą kasą którą już w nią władowałeś? To jakiś niewielki procent.
Warto. Może wtedy wqurw zastąpi żal i poczujesz się lepiej.

W sumie to niezła myśl. To od groma drogi, ale wybiorę się. Taki wyjazd muszę trochę zaplanować, bo przez odległość nie będzie to takie łatwe czasowo i logistycznie. Jak tylko ogarnę swoje życiowe najpilniejsze sprawy to wdrożę ten pomysł w życie. Ona przy okazji będzie miała jeszcze zapas czasowy, by "stanąć na nogi".

Ile tej kasy od Ciebie wyciągnęła?

Pisałem wyżej.

A dlaczego się nigdy z nią nie spotkałeś? Żadne z Was tego nie chciało? Rozumiem, odległość i te sprawy. Ale przez rok nie udało się dorosłym ludziom, którzy się przyjaźnią gdzieś spotkać?

Dla mnie też nie było to takie łatwe, nie miałem zbytnio możliwości od tak pojechać w taką podróż, poza tym u niej dużo się działo (opieram się na tym co relacjonowała). Wiem, że rok to dużo czasu, no ale tak wyszło..

[skara]

Ja bym działała oficjalnie. Wysłałabym komunikat wzywając do oddania pieniędzy w terminie do XX. W razie czego będziesz miał podkładkę do dalszych działań.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez non_name

Nie chcialem się narzucać. No ale czas mija, a mnie cholernie boli, że od ponad 2 miesięcy nie zamienia ze mną ani słowa, natomiast pojawia się w miejscu internetowym, gdzie ją poznałem, co mnie bardzo zirytowało (kiedyś mówiła, że czasem przy probemach po prostu odcina się od świata)

Jeśli tym miejscem, to jakiś tinder czy inny czat, to bardzo możliwe, że kogoś poznała, dlatego nie jesteś już jej potrzebny.

[non_name]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Jeśli tym miejscem, to jakiś tinder czy inny czat, to bardzo możliwe, że kogoś poznała, dlatego nie jesteś już jej potrzebny.

Nie. To nie miejsce do randkowania.

Ja bym działała oficjalnie. Wysłałabym komunikat wzywając do oddania pieniędzy w terminie do XX. W razie czego będziesz miał podkładkę do dalszych działań.

Co rozumiesz przez komunikat?

[wiekanka]

A w jakim mieście ona mieszka? Skoro to kupa drogi od Ciebie, to może tu sie znajdziejakaś osoba z tego miasta. Jesli bedzie miała czas i ochotę to sprawdzić, to wyśle do ciebie pryw. wiadomosc a ty adres.

[elvegirl]

Ale po co w ogóle cokolwiek sprawdzać? Dać jej ileś tam czasu na "stanięcie na nogi", potem się odezwać z prośbą o zwrot pożyczki i tyle.

[wiekanka]

Napisane przez elvegirl

Ale po co w ogóle cokolwiek sprawdzać? Dać jej ileś tam czasu na "stanięcie na nogi", potem się odezwać z prośbą o zwrot pożyczki i tyle.

Chodzi o sprawdzenie, czy pod tym adresem taka osoba w ogóle istnieje.
to potem czas na stanięcie na nogi ma sens.

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

Napisane przez non_name

Po prostu trafiło mnie to, że przez cały czas byłem rękawem do wypłakania, potem byłem potrzebny do kasy, a po tym wszystkim jestem teraz nikim.

A jaki scenariusz miałeś w głowie? Będziesz miał dożywotnią przyjaciółkę internetową? Spotkacie się na żywo, i z wdzięczności zarzuci Ci na szyję ręce (albo nogi) i podziękuje Ci adekwatnie?
Nie wyartykułowałeś jej wprost czego od niej oczekujesz w zamian za twoje zaangażowanie.

Jeśli przez kilka miesięcy wciskałeś jej kit, że niczego od niej nie chcesz w zamian za pomoc finansową, i robisz to tylko z dobroci serca, to nie bądź zdziwiony że nic nie dostałeś.

Napisane przez non_name

Dla mnie też nie było to takie łatwe, nie miałem zbytnio możliwości od tak pojechać w taką podróż, poza tym u niej dużo się działo (opieram się na tym co relacjonowała). Wiem, że rok to dużo czasu, no ale tak wyszło..

Setki godzin na rozmowy miałeś, kilka tysięcy lekką ręką jej ofiarowałeś, ale przez rok nie miałeś wolnego weekendu by się spotkać?


Patrząc z boku to wygląda tak, że miałeś jakieś plany wobec tej kobiety, ale coś Cię wstrzymywało. A teraz strzeliłeś straszną głupotę robiąc jej darowiznę i widzisz już , że z planów nic nie będzie , i do tego kasa poszła się ###.


Zastanów się czemu się tak wkręciłeś w życie obcej osoby, bo to jest większy problem niż te pieniądze.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez ertyjnbvcxzxcvbnm

A jaki scenariusz miałeś w głowie? Będziesz miał dożywotnią przyjaciółkę internetową? Spotkacie się na żywo, i z wdzięczności zarzuci Ci na szyję ręce (albo nogi) i podziękuje Ci adekwatnie?
Nie wyartykułowałeś jej wprost czego od niej oczekujesz w zamian za twoje zaangażowanie.

Jeśli przez kilka miesięcy wciskałeś jej kit, że niczego od niej nie chcesz w zamian za pomoc finansową, i robisz to tylko z dobroci serca, to nie bądź zdziwiony że nic nie dostałeś.

Setki godzin na rozmowy miałeś, kilka tysięcy lekką ręką jej ofiarowałeś, ale przez rok nie miałeś wolnego weekendu by się spotkać?

Patrząc z boku to wygląda tak, że miałeś jakieś plany wobec tej kobiety, ale coś Cię wstrzymywało. A teraz strzeliłeś straszną głupotę robiąc jej darowiznę i widzisz już , że z planów nic nie będzie , i do tego kasa poszła się ###.

Zastanów się czemu się tak wkręciłeś w życie obcej osoby, bo to jest większy problem niż te pieniądze.

Zgadzam się w całej rozciągłości. Dziewczyna może jest naciągaczką, może nie jest. Nie wiadomo co się dzieje teraz w jej życiu plus znamy tylko wersję Autorka - może odsunęła się od niego widząc, że on czegoś chce, ale sam nie wie czego? Natomiast Autor to żaden biedny miś, tylko chciał coś na tym ugrać, tylko sam ze sobą i tą panną nie był szczery. Nie ma 15-tu lat, brał pod uwagę to, że to jest zupełnie obca osoba. Nie jej wina, że sobie też wkręcił jej wyjątkowość.

[wlosomaniaczkaaa]

Ta dziewczyna pracuje? Ma Ci z czego oddać?

[elvegirl]

Napisane przez wiekanka

Chodzi o sprawdzenie, czy pod tym adresem taka osoba w ogóle istnieje.

A jakie to ma znaczenie?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez elvegirl

A jakie to ma znaczenie?

dokladnie
co to zmieni?

[elvegirl]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zgadzam się w całej rozciągłości.

A ja nie, ale mnie po prostu byłoby przykro i źle gdyby jakakolwiek znajoma osoba zaczęła wygaszać kontakt po udzielonej jej pożyczce.

[wiekanka]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87600578]dokladnie
co to zmieni?[/QUOTE]

1 chciałam pomóc, żeby nie jechał na darmo przez np. pół Polski
2 nadzieje(? ) na odzyskanie polowy .

[Ellen_Ripley]

Napisane przez elvegirl

A ja nie, ale mnie po prostu byłoby przykro i źle gdyby jakakolwiek znajoma osoba zaczęła wygaszać kontakt po udzielonej jej pożyczce.

Ale to była obca osoba z neta. Nie realna znajoma. On o tym wiedział. Kontakt im się wygasił KILKA TYGODNI później. Tak, jak w przypadku większości wyłącznie online znajomości. Ile to miało trwać jeszcze? Rok? Dwa? Z wdzięczności miała mieć z nim kontakt, bo tak wypada? Ja nie wiem kim ona jest, czy oszukała, czy nie oszukała, ale z samego faktu, że jej zaoferował pieniądze (częściowo podarował, częściowo pożyczył) nie ma robić zobowiązania do kontaktu. Jedynie co, to niech się z nią skontaktuje w sprawie terminu i warunków spłaty tego, co wyraźnie było pożyczką.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

jak dla mnie widziala w nim sznse ze go urobi dlatego tylko to tak dlugo trwalo
uzyskala co chciala i juz nie ma ochoty tego dalej ciagnac
szanse ze on cokolwiek zrobi aby odzyskac te pienieadze sa minimalne
sznase na to ze nie podala mu swoich realnych danych sa bardzo duze
to jest typowe naciagactwo jak ci kochankowie z egiptu co im stare baby wysylaja kase na leczenie albo podroz do nich
pewnie takich znajomych internetowych miala kilku wiec jej sie nie spieszylo bo co miesiac inny naiwniak cos wplacil
ja bym sobie dala spokoj z szukaniem ,jezdzeniem nie widze sensu
wyciagnac nauke na przyszlosc nie ciagnac bezprzyszlosciowych znajomosci internetowych i nie dawac nikomu pieniedzy jesli sie nie zna dokladnie sytuacji i osoby a nie ma sie kasy za duzo

[AnnLady]

Napisane przez wiekanka

1 chciałam pomóc, żeby nie jechał na darmo przez np. pół Polski

2 nadzieje(? ) na odzyskanie polowy .

Plus sprawdzenie czy to zwykła oszustka czy nie

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ale to była obca osoba z neta.

To nie ma znaczenia, angażujemy się w różne znajomości z różnymi ludźmi i zwyczajnie mamy prawo się poczuć kijowo jak urywa się kontakt z osobą, która przed pożyczeniem kasy jakoś nie miała problemu z "obarczaniem swoimi problemami", a po pożyczce już ten problem się zrobił. I nie musi to od razu znaczyć, że wymagamy całowania po butach, ot, zwykłe poczucie wykorzystania.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez AnnLady

Plus sprawdzenie czy to zwykła oszustka czy nie

O tym autor się przekona zapewne dopiero jak się upomni o kasę.

[Liszja]

Napisane przez non_name

Drozy forumowicze, co zrobilibyście na moim miejscu? Pisali? siedzieli cicho? Pojechali? (chyba nie ma po co) Wiem, że to wszystko wygląda słabo,ale chciałbym odnaleźć jakiś wewnętrzny spokój ducha, a ta sytuacja mi to uniemozliwia od dłuższego czasu.

Prawdopodobnie nie zrobilabym nic. Ot, poznalam jakas osobe z ktora fajnie mi sie gadało, ale minelo i tyle. Widać ruszyla ze swoim zyciem do przodu i potrzebowala tego.

Sprawe komplikuja oczywiscie pieniadze, ale tutaj i tak nic nie wyegzekwujesz.

[non_name]

Napisane przez elvegirl

To nie ma znaczenia, angażujemy się w różne znajomości z różnymi ludźmi i zwyczajnie mamy prawo się poczuć kijowo jak urywa się kontakt z osobą, która przed pożyczeniem kasy jakoś nie miała problemu z "obarczaniem swoimi problemami", a po pożyczce już ten problem się zrobił. I nie musi to od razu znaczyć, że wymagamy całowania po butach, ot, zwykłe poczucie wykorzystania.

Po tym co przeczytałem w całym wątku widzę, że z was wszystkich tylko elvegirl zrozumiała mnie i to, co tak naprawdę teraz czuję i co chciałem tutaj wyrazić..

[Ellen_Ripley]

Napisane przez elvegirl

To nie ma znaczenia, angażujemy się w różne znajomości z różnymi ludźmi i zwyczajnie mamy prawo się poczuć kijowo jak urywa się kontakt z osobą, która przed pożyczeniem kasy jakoś nie miała problemu z "obarczaniem swoimi problemami", a po pożyczce już ten problem się zrobił. I nie musi to od razu znaczyć, że wymagamy całowania po butach, ot, zwykłe poczucie wykorzystania.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------


O tym autor się przekona zapewne dopiero jak się upomni o kasę.

Jakby kontakt się wygasił, czy urwał za 2 miesiące to narzekałby tak samo. Przecież takie wirtualne znajomości ostatecznie prawie zawsze się kończą. Gdyby to było po tygodniu po podarowaniu kasy, to mogłabym zrozumieć, ale on pisze o kilku tygodniach. Skończyło się. Ona przestrzegała niejako, że zamierza się wziąć za swoje życie, poukładać sobie sprawy. Plus, cóż, nie wiadomo jaka między nimi pod koniec była atmosfera.

Jak najbardziej niech się upomni o to, co było pożyczką.

[non_name]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jakby kontakt się wygasił, czy urwał za 2 miesiące to narzekałby tak samo. Przecież takie wirtualne znajomości ostatecznie prawie zawsze się kończą. Gdyby to było po tygodniu po podarowaniu kasy, to mogłabym zrozumieć, ale on pisze o kilku tygodniach. Skończyło się. Ona przestrzegała niejako, że zamierza się wziąć za swoje życie, poukładać sobie sprawy. Plus, cóż, nie wiadomo jaka między nimi pod koniec była atmosfera.

Jak najbardziej niech się upomni o to, co było pożyczką.

Jak to jaka? Dobra, nie było między nami nieporozumień, mówiliśmy sobie o wielu rzeczach, dzieliliśmy tym co dzieje się u nas, u naszych rodzin.. Co, chcesz zasugerować, że udawała tylko zainteresowanie?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez non_name

Jak to jaka? Dobra, nie było między nami nieporozumień, mówiliśmy sobie o wielu rzeczach, dzieliliśmy tym co dzieje się u nas, u naszych rodzin.. Co, chcesz zasugerować, że udawała tylko zainteresowanie?

ja nie sugeruje ja twierdze ze udawala i wiekszosc rzeczy mogla byc zmyslona(jak nie wszystkie)
wiedziala ze z uwagi na kilometry nigdy tego nie sprawdzisz

przyznaj sam przed soba ze boli cie to ze zrobila ciebie w jajo
mialeds nadzieje na cos wiecej to raz
dwa dales jej kase a ona sie zawinela
czy gdybys nie daj jej kasy tez bys tak cierpial?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez non_name

Jak to jaka? Dobra, nie było między nami nieporozumień, mówiliśmy sobie o wielu rzeczach, dzieliliśmy tym co dzieje się u nas, u naszych rodzin.. Co, chcesz zasugerować, że udawała tylko zainteresowanie?

Możliwe. To jest obca osoba. Jeżeli jest jakąś wyłudzaczką, oszustką to nawet nie musi być pojedynczy człowiek, a grupa, która kroi naiwnych. Głównie pewnie pisaliście. Jednego dnia mogła pisać z Tobą Kasia, a drugiego Zenek.

[non_name]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87601752]czy gdybys nie daj jej kasy tez bys tak cierpial?[/QUOTE]

Byłbym wkurzony, ale olał bym to i zapomniał.

Możliwe. To jest obca osoba. Jeżeli jest jakąś wyłudzaczką, oszustką to nawet nie musi być pojedynczy człowiek, a grupa, która kroi naiwnych. Głównie pewnie pisaliście. Jednego dnia mogła pisać z Tobą Kasia, a drugiego Zenek.

To były wiadomości głosowe, głos jej

[non_name]

Ale po co w ogóle cokolwiek sprawdzać? Dać jej ileś tam czasu na "stanięcie na nogi", potem się odezwać z prośbą o zwrot pożyczki i tyle.

Ile dalibyście jej jeszcze czasu?

[la'Mbria]

Napisane przez non_name

Ile dalibyście jej jeszcze czasu?

Już dałeś wystarczająco

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez non_name

Ile dalibyście jej jeszcze czasu?

A jak z nia ustaliles przy pozyczaniu?
I ile czasu minelo od kiedy jej pozyczyles?I ile jej pozyczyles
Bo napisales 000 ale to moze byc 1000 albo 5000 to jest roznica

[AnnLady]

Napisane przez non_name

Ile dalibyście jej jeszcze czasu?

Ja nic. Napisałabym że oczekuje w terminie powiedzmy dwóch tygodni na zwrot pożyczki.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Ellen_Ripley]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87602325]A jak z nia ustaliles przy pozyczaniu?
I ile czasu minelo od kiedy jej pozyczyles?I ile jej pozyczyles
Bo napisales 000 ale to moze byc 1000 albo 5000 to jest roznica[/QUOTE]

Dokładnie.