Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT - część XVII

[OlaM]

Napisane przez Iwonalodz

No na forum musisz wejść i się zalogować

Domyśliłam się

[quench]

Napisane przez Corii

To ciekawe czemu na cienie Natashy nie ma za bardzo chetnych na te duze paletki i jeszcze jest krytyka ceny w necie, a abh schodza jak woda. I nie mowimy tu o profesjonalistach tylko normalnych ludziach ktorzy na co dzien we własnym zakresie uzywaja cieni.

Wydaje mi się, że ludzie bardziej przeboleją jednorazowe 250 zł za Anastasię niż 450 zł za Denonę. Nawet jeśli w przeliczeniu na gramaturę, to Natasha wyjdzie o połowę taniej.

Ja nie wiem, ale im więcej palet ABH testuję, tym bardziej dochodzę do wniosku, że cena nie jest adekwatna do jakości... Gdyby kosztowała te 45$ to okej, ale cena niebezpiecznie szybująca w kierunku 300 zł zaczyna mnie poważnie zniechęcać.

[Corii]

Napisane przez quench

Wydaje mi się, że ludzie bardziej przeboleją jednorazowe 250 zł za Anastasię niż 450 zł za Denonę. Nawet jeśli w przeliczeniu na gramaturę, to Natasha wyjdzie o połowę taniej.

Ja nie wiem, ale im więcej palet ABH testuję, tym bardziej dochodzę do wniosku, że cena nie jest adekwatna do jakości... Gdyby kosztowała te 45$ to okej, ale cena niebezpiecznie szybująca w kierunku 300 zł zaczyna mnie poważnie zniechęcać.

No mnie tez sie własnie tak wydaje. Poza tym zwykłym ludziom do swojego prywatnego uzytku nie potrzeba cieni o gramaturze ponad jednego grama na jeden cien, bo przy posiadaniu kilkunastu palet cieni, nie sa w stanie tego zuzyc przed terminem o ile w ogole
A cienie Natashy olbrzymie.
Szczerze to zadne cienie nie sa warte takiej kasy, jaka maja, dlatego najlepiej sie opłaca kupowac na okazjach, jak na stronie producenta znizka 50-60% na jakies palety, albo Black Friday, etc.

[Make4Up]

Napisane przez Corii

To ciekawe czemu na cienie Natashy nie ma za bardzo chetnych na te duze paletki i jeszcze jest krytyka ceny w necie, a abh schodza jak woda. I nie mowimy tu o profesjonalistach tylko normalnych ludziach ktorzy na co dzien we własnym zakresie uzywaja cieni.

Agresywny marketing, rozsyłanie paczek PR, no i każdy jednak patrzy ile może jednorazowo sobie pozwolić wydać na cienie. ND to spory wydatek na raz. Taką ABH łatwiej przełknąć, ale czytałam komentarze gdzie ktoś kupił używa i dotknął dna w paru cieniach. Przy ciągłym użyciu nie są ekonomiczne. Pamiętam tą aferę z paletą Subculture, jak mocniejsze kręcenie pędzlem w cieniu sprawiało, że się sypał i zaraz się pokazywało denko. Fakt, że to absolutnie nie było konieczne, ale jak ktoś ma ciężką rękę to wiesz Ja mam sporo cieni, ale parę "cielaków" o gramaturze 2,5 zużyłam całkowicie do gołej blaszki.

Napisane przez Iwonalodz

Dzięki Ania! zobaczę go sobie przy okazji




To tak, jak ja haha. A napiszesz jakie tusze lubisz?

Kupuję głównie drogeryjne też rzadko ponawiam zakup bo co chwila coś wychodzi nowego i testuję, ale z takich co byłam zadowolona z efektu i nie miałam zastrzeżeń to np. Maybelline Total Temptation.

[Iwonalodz]

Napisane przez Corii

No mnie tez sie własnie tak wydaje. Poza tym zwykłym ludziom do swojego prywatnego uzytku nie potrzeba cieni o gramaturze ponad jednego grama na jeden cien, bo przy posiadaniu kilkunastu palet cieni, nie sa w stanie tego zuzyc przed terminem o ile w ogole
A cienie Natashy olbrzymie.

Ej, ale kto ma do prywatnego użycia kilkanaście palet cieni?
Chyba na Wizażu i jutjuberki to tak

Napisane przez Make4Up

Kupuję głównie drogeryjne też rzadko ponawiam zakup bo co chwila coś wychodzi nowego i testuję, ale z takich co byłam zadowolona z efektu i nie miałam zastrzeżeń to np. Maybelline Total Temptation.

Dzięki! myślałam, że masz ulubieńców, akurat jestem w teamie Rimmella

[Corii]

Napisane przez Make4Up

Agresywny marketing, rozsyłanie paczek PR, no i każdy jednak patrzy ile może jednorazowo sobie pozwolić wydać na cienie. ND to spory wydatek na raz. Taką ABH łatwiej przełknąć, ale czytałam komentarze gdzie ktoś kupił używa i dotknął dna w paru cieniach. Przy ciągłym użyciu nie są ekonomiczne. Pamiętam tą aferę z paletą Subculture, jak mocniejsze kręcenie pędzlem w cieniu sprawiało, że się sypał i zaraz się pokazywało denko. Fakt, że to absolutnie nie było konieczne, ale jak ktoś ma ciężką rękę to wiesz Ja mam sporo cieni, ale parę "cielaków" o gramaturze 2,5 zużyłam całkowicie do gołej blaszki.

Moze i marketing, a moze i nie.
Ale o to chodzi, zeby cienie schodziły a nie zeby były były i ze starosci sie zpesuły niz zuzyły, tylko to mozliwe w przypadku jak sie ma ich niewiele, jak kilka-kilkanascie to nie ma sznas zuzyc.
Dla nie afera z Subculture to nic innego jak zwykla głupota z rozdziabywaniem cieni na siłe i robienie dymu. Kazda palete abh mozna by w ten sposob potraktowac i tez sie tak zniszczy przy dziabaniu pedzlem celowo. Nawet Wayne Goss podobnie chyba sie wypowiadał na ten temat.
Ja przy uzyciu swojej jakos nie widziałam zadnego takiego problemu. A inna sprawa ze mi sie juz znudziła, jak i wiele innych rzeczy zreszta

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez Iwonalodz

Ej, ale kto ma do prywatnego użycia kilkanaście palet cieni?
Chyba na Wizażu i jutjuberki to tak

Mnóstwo osob, pasjonatek makijazu, polowa tego watku itd itd

[Make4Up]

Napisane przez Corii

No mnie tez sie własnie tak wydaje. Poza tym zwykłym ludziom do swojego prywatnego uzytku nie potrzeba cieni o gramaturze ponad jednego grama na jeden cien, bo przy posiadaniu kilkunastu palet cieni, nie sa w stanie tego zuzyc przed terminem o ile w ogole
A cienie Natashy olbrzymie.
Szczerze to zadne cienie nie sa warte takiej kasy, jaka maja, dlatego najlepiej sie opłaca kupowac na okazjach, jak na stronie producenta znizka 50-60% na jakies palety, albo Black Friday, etc.

Nie wgłębiałam się, ale może Natasha właśnie kieruje swoje produkty do węższego grona? Gdyby internet nie krzyczał, że jest taka ND i że bardzo drogie, to pewnie bym o niej nie słyszała Mam kilka palet nie kilkanaście, ale z 3 czy 4 takie większe wypraski zdenkowałam

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez Iwonalodz

Ej, ale kto ma do prywatnego użycia kilkanaście palet cieni?
Chyba na Wizażu i jutjuberki to tak




Dzięki! myślałam, że masz ulubieńców, akurat jestem w teamie Rimmella

O to mi Rimmel nie podszedł z tuszami, ostatni który miałam miał jakaś sporą silikonową szczoteczkę, męczyłam się z nią. Tusze Maybelline te które miałam oceniam bardzo dobrze.

Napisane przez Corii

Moze i marketing, a moze i nie.
Ale o to chodzi, zeby cienie schodziły a nie zeby były były i ze starosci sie zpesuły niz zuzyły, tylko to mozliwe w przypadku jak sie ma ich niewiele, jak kilka-kilkanascie to nie ma sznas zuzyc.
Dla nie afera z Subculture to nic innego jak zwykla głupota z rozdziabywaniem cieni na siłe i robienie dymu. Kazda palete abh mozna by w ten sposob potraktowac i tez sie tak zniszczy przy dziabaniu pedzlem celowo. Nawet Wayne Goss podobnie chyba sie wypowiadał na ten temat.
Ja przy uzyciu swojej jakos nie widziałam zadnego takiego problemu. A inna sprawa ze mi sie juz znudziła, jak i wiele innych rzeczy zreszta

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------



Mnóstwo osob, pasjonatek makijazu, polowa tego watku itd itd

Ejj a ja jak kupuję paletę to mam nadzieję, że taka ładna i pełna będzie ze mną na wieki A tak serio to cienie nie mają emolientów w sobie, są suche więc tam się nie ma co psuć. Jak się ich nie traktuje mokrym pędzlem bezpośrednio to też nie skamienieją. Także dobre cienie to może być inwestycja długoterminowa.

[Corii]

Napisane przez Make4Up

Nie wgłębiałam się, ale może Natasha właśnie kieruje swoje produkty do węższego grona? Gdyby internet nie krzyczał, że jest taka ND i że bardzo drogie, to pewnie bym o niej nie słyszała Mam kilka palet nie kilkanaście, ale z 3 czy 4 takie większe wypraski zdenkowałam

Ejj a ja jak kupuję paletę to mam nadzieję, że taka ładna i pełna będzie ze mną na wieki A tak serio to cienie nie mają emolientów w sobie, są suche więc tam się nie ma co psuć. Jak się ich nie traktuje mokrym pędzlem bezpośrednio to też nie skamienieją. Także dobre cienie to może być inwestycja długoterminowa.

Nie wiem, jaki jest jej target.
To ze internet krzyczał ze sa drogie jej palety to zobaczyłam duzo pozniej niz dowiedziałam sie o ze jest taka marka. Natknełam sie na cult beauty zdaje sie, spodobala mi sie jakas paleta to ogladalam filmiki yt z makijazami z nia i wtedy dopiero zobaczyłam jak lud rzuca komentami, ze szok, ze tyle kasy

Przy kilku to jest mozliwe, przy kilkunastu raczej nie

Wiem, ale mimo to na kazdej palecie jest termin przydatnosci do otwarcia i srednio to jest tak rok -dwa. Wiadomo, ze do 3 spokojnie mozna. Potem pewno tez, ale no czy cien np. 8-letni to jest taki dobry pomysl? . Moze uczulic, ale nie musi. Ze wzgledów estetycznych wolalabym juz takeigo starocia nie uzywac

[Make4Up]

Napisane przez Corii

Nie wiem, jaki jest jej target.
To ze internet krzyczał ze sa drogie jej palety to zobaczyłam duzo pozniej niz dowiedziałam sie o ze jest taka marka. Natknełam sie na cult beauty zdaje sie, spodobala mi sie jakas paleta to ogladalam filmiki yt z makijazami z nia i wtedy dopiero zobaczyłam jak lud rzuca komentami, ze szok, ze tyle kasy

Przy kilku to jest mozliwe, przy kilkunastu raczej nie

Wiem, ale mimo to na kazdej palecie jest termin przydatnosci do otwarcia i srednio to jest tak rok -dwa. Wiadomo, ze do 3 spokojnie mozna. Potem pewno tez, ale no czy cien np. 8-letni to jest taki dobry pomysl? . Moze uczulic, ale nie musi. Ze wzgledów estetycznych wolalabym juz takeigo starocia nie uzywac

Niektóre rzeczy spożywcze można jeszcze jeść długo po terminie KLIK kluczowe tu jest czy na opakowaniu jest napisane: "należy spożyć do" czy "najlepiej spożyć do". Ja daty ważności traktuję jako taką gwarancję producenta, potem już wg swojego uznania decyduję czy używać. Pudrami i cieniami się nie przejmuję, "mokre" kosmetyki zużywam na bieżąco. Z uczuleniami jest niestety tak że możemy je nabyć z dnia na dzień i tu nawet nie jest potrzebny przeterminowany produkt.

[Corii]

Napisane przez Make4Up

Niektóre rzeczy spożywcze można jeszcze jeść długo po terminie KLIK kluczowe tu jest czy na opakowaniu jest napisane: "należy spożyć do" czy "najlepiej spożyć do". Ja daty ważności traktuję jako taką gwarancję producenta, potem już wg swojego uznania decyduję czy używać. Pudrami i cieniami się nie przejmuję, "mokre" kosmetyki zużywam na bieżąco. Z uczuleniami jest niestety tak że możemy je nabyć z dnia na dzień i tu nawet nie jest potrzebny przeterminowany produkt.

To tez wiem, ale uwazam, ze nalezy kierowac sie rozsadkiem jesli idzie o terminy przydatnosci, z kosmetykami z jedzeniem, ze wszystkim. Jednak kilkunastuletnie cienie jak dla mnie to juz przegiecie. Mam wrazliwe oczy i kiedys jak pomalowalam sie cieniem ktory mial z 6 lat to oko mi lzawilo przez 2 godziny.

[Iwonalodz]

Napisane przez Corii

Mnóstwo osob, pasjonatek makijazu, polowa tego watku itd itd

W realu, szczerze, nie znam takiej osoby, a mam sporo koleżanek

Napisane przez Make4Up

O to mi Rimmel nie podszedł z tuszami, ostatni który miałam miał jakaś sporą silikonową szczoteczkę, męczyłam się z nią. Tusze Maybelline te które miałam oceniam bardzo dobrze.

Ponoć albo się jest w teamie Rimmella albo Maybelline

[p4w]

Napisane przez Iwonalodz

W realu, szczere, nie znam takiej osoby, a mam sporo koleżanek

ja w realu też nie znam
ale sama mam więcej niż kilkanaście

[Iwonalodz]

Napisane przez p4w

ja w realu też nie znam
ale sama mam więcej niż kilkanaście

Ja nie znam właśnie w realu choć moje koleżanki się malują, a sama paletek nie mam wcale mam jakieś 5 (to chyba mini paletki? ) YSL, Diora i Chanela 4 chyba, a tak to lipa w sumie to owszem mam kilkanaście, ale cieni, a nie paletek

[p4w]

Napisane przez Iwonalodz

Ja nie znam właśnie w realu choć moje koleżanki się malują, a sama paletek nie mam wcale mam jakieś 5 (to chyba mini paletki? ) YSL, Diora i Chanela 4 chyba, a tak to lipa w sumie to owszem mam kilkanaście, ale cieni, a nie paletek

w każdym razie ja mogę sie wypowiedzieć jako miłośniczka makijażu, lubiąca próbować i testować nowości makijażowe i kosmetyczne: chętniej bym kupiła ND gdyby była tańsza, bo ja kalkuluję , ze za kwotę prawie 500 zł mam 2 paletki innej interesującej mnie marki (więcej testowania)
nigdy nie myślałam - ile czasu będę używać tego czy tamtego i na ile mi to wystarczy - mam tylko jedną twarz i wieczny problem ze zużywaniem kosmetyków
pytanie do kogo jest adresowana ND - prawdopodobnie chce być marką mniej dostępną a tym samym elitarną i z ceny/gramatury nie zejdzie

[Iwonalodz]

Napisane przez p4w

w każdym razie ja mogę sie wypowiedzieć jako miłośniczka makijażu, lubiąca próbować i testować nowości makijażowe i kosmetyczne: chętniej bym kupiła ND gdyby była tańsza, bo ja kalkuluję , ze za kwotę prawie 500 zł mam 2 paletki innej interesującej mnie marki (więcej testowania)
nigdy nie myślałam - ile czasu będę używać tego czy tamtego i na ile mi to wystarczy - mam tylko jedną twarz i wieczny problem ze zużywaniem kosmetyków
pytanie do kogo jest adresowana ND - prawdopodobnie chce być marką mniej dostępną a tym samym elitarną i z ceny/gramatury nie zejdzie

Dla mnie to są w ogóle ceny z kosmosu ale też nie mam aż takiego ciśnienia, bo jak ktoś lubi i mu pasuje to kupi to wiadomo.
No wysokie ceny to są chyba po to robione, żeby były zaporowe i jak zapisy na torebki: wzmacniały chęć posiadania, bo trudniej

[Marigold19]

Napisane przez Corii

To tez wiem, ale uwazam, ze nalezy kierowac sie rozsadkiem jesli idzie o terminy przydatnosci, z kosmetykami z jedzeniem, ze wszystkim. Jednak kilkunastuletnie cienie jak dla mnie to juz przegiecie. Mam wrazliwe oczy i kiedys jak pomalowalam sie cieniem ktory mial z 6 lat to oko mi lzawilo przez 2 godziny.

Ja mojej kiedyś podebrałam kredke do oczu, która miała 18 lat i malowalam się nia nic mi nie było teraz już bym tego nie powtórzyła, ale no taka sytuacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonalodz]

Napisane przez Marigold19

Ja mojej kiedyś podebrałam kredke do oczu, która miała 18 lat i malowalam się nia nic mi nie było teraz już bym tego nie powtórzyła, ale no taka sytuacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam sporo kredek, cieni i róży po kilka lat, nie pilnuję tego od kiedy je mam i jak kolor, zapach, konsystencja się nie zmieniają to się nimi maluję

[Corii]

Napisane przez Marigold19

Ja mojej kiedyś podebrałam kredke do oczu, która miała 18 lat i malowalam się nia nic mi nie było teraz już bym tego nie powtórzyła, ale no taka sytuacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widocznie nie masz wrażliwych oczu. Ja mam to nie będę ryzykować po prostu. Szkoda oczu i zdrowia

[cosma]

Szczerze? Mam 40+ i nigdy nie poznałam w realu żadnej dziewczyny która miałaby kilkanaście paletek cieni. Sama nawet tyle nie mam, a lubię się malować. Takie dziewczyny znam jedynie z youtuba.
500 zł wolę wydać na inne rzeczy niż na paletkę cieni. Już cena ostatniej paletki ABH wydaje mi się mocno przesadzona.
choć nie powiem, widziałam ją wczoraj na żywo i jest piękna.

[Marigold19]

Napisane przez Corii

Widocznie nie masz wrażliwych oczu. Ja mam to nie będę ryzykować po prostu. Szkoda oczu i zdrowia

Ja mam raczej wrażliwe. Teraz bym tego nie powtórzyła ale że nie wiedziałam, co czynię... nikogo nie namawiam, ale takie mam doświadczenie przypadkowe to się nim dzielę. Myślę że to wyjątkowo drastyczny przykład, ale jak macie cień 2 dni po terminie to można zużyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kusum]

Napisane przez Corii

Widocznie nie masz wrażliwych oczu. Ja mam to nie będę ryzykować po prostu. Szkoda oczu i zdrowia

Ja mam bardzo wrazliwe oczy. Tusze wyrzucam po 2-3 miesiącach uzywania. I nie musze zapisywac daty. Oczy mnie pieka i wiem, ze tusz leci do kosza
Jesli chodzi o cienie pudrowe to nie psuja. Używam paletek kilka lat i jest ok. Myje pedzle, rece przed makijazem, bardzo przestrzegam higieny. Cienie co jakis czas spryskuje alkoholem.

Nie lubie duzych palet dlatego ND wcale mnie nie kusiła. Mini nude ogladam i moze ja kupię, bo fajne kolorki. Takie jakich uzywam codziennie.

Wprowadzacie juz jakies zmiany w pielęgnacji? Lato sie konczy i powoli wprowadzam kwasy, retinol. Zamowilam zestaw z Sunday Riley.

[Make4Up]

Napisane przez p4w

w każdym razie ja mogę sie wypowiedzieć jako miłośniczka makijażu, lubiąca próbować i testować nowości makijażowe i kosmetyczne: chętniej bym kupiła ND gdyby była tańsza, bo ja kalkuluję , ze za kwotę prawie 500 zł mam 2 paletki innej interesującej mnie marki (więcej testowania)
nigdy nie myślałam - ile czasu będę używać tego czy tamtego i na ile mi to wystarczy - mam tylko jedną twarz i wieczny problem ze zużywaniem kosmetyków
pytanie do kogo jest adresowana ND - prawdopodobnie chce być marką mniej dostępną a tym samym elitarną i z ceny/gramatury nie zejdzie

A to wiadomo każdy zna swój próg wrażliwości. Mam może jedną taką starszą ze Sleeka, może mieć z 8 lat i malowałam się niedawno. Mi akurat nic się nie dzieje. Niestety zaczyna się okres jesienny i jak mi wiatr czasem zawieje to potrafi mi oko łzawić całą drogę do pracy, dlatego ubolewam bardzo że lato się kończy

[Ava_]

Ja mam kilkanascie palet, w sumie nawet nie licze ile czego mam. Paletki i cienie trzymam w osobnym pudelku, szminki zajmuja pudelko po butach akurat. Mowiac szczerze nie znam nikogo w realu, kto mialby podobna ilosc kosmetykow. Trudno jest kupowac nowe paletki, bo wiekszosc kolorow sie powtarza w kazdej firmie. Mialam ochote na paletke Pat McGrath, ale w sumie sa drogie i moze mialabym z 3 cienie, ktore rzeczywiscie sa wyjatkowe, reszte juz gdzies mam. To samo z ND, te male maja malo oryginalne kolory, natomiast w duzych widze 2/3 cieni, ktore juz mam i te moze 3-4 rzeczywiscie inne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Make4Up]

Oglądałam ostatnio filmik zmalowanej o jej ulubionych bazach pod cienie i mówiła, że polubiła się z P. Louise dopiero jak jakiś makijażysta jej doradził, żeby po nałożeniu odczekała przynajmniej minutę. Pokazał też różnicę jak wygląda jeden cień z paletki Wibo na tych bazach. Piszę bo pamiętam, że któraś z Was miała z nią problem.

A jak chcecie wiedzieć co wyjdzie to warto obserwować na insta konto Trendmood
https://www.instagram.com/trendmood1/

[Marigold19]

Napisane przez Kusum

Ja mam bardzo wrazliwe oczy. Tusze wyrzucam po 2-3 miesiącach uzywania. I nie musze zapisywac daty. Oczy mnie pieka i wiem, ze tusz leci do kosza
Jesli chodzi o cienie pudrowe to nie psuja. Używam paletek kilka lat i jest ok. Myje pedzle, rece przed makijazem, bardzo przestrzegam higieny. Cienie co jakis czas spryskuje alkoholem.

Nie lubie duzych palet dlatego ND wcale mnie nie kusiła. Mini nude ogladam i moze ja kupię, bo fajne kolorki. Takie jakich uzywam codziennie.

Wprowadzacie juz jakies zmiany w pielęgnacji? Lato sie konczy i powoli wprowadzam kwasy, retinol. Zamowilam zestaw z Sunday Riley.

Tak, przechodzę do witaminy C

A tak z ciekawości jak to spryskujesz alkoholem?

[quench]

Napisane przez Marigold19

Tak, przechodzę do witaminy C

A tak z ciekawości jak to spryskujesz alkoholem?

Ja też. Chociaż ostatnio używam kremu z kwasem ferulowym; podobno silniejszy antyoksydant niż witamina C.

Co do paletek, to z Anastasii miałam wszystkie aż do Riviery ale tak naprawdę żadna nie pasowała do mojego typu urody. Teraz pozbywam się ostatniej - Soft Glam, bo też mi nie leży... W sumie jakby bliżej się przyjrzeć to używam tylko trzech, czasami czterech kolorów w makijażu oka - matowego beżu, jasnego chłodnego brązu w załamanie tudzież zgaszonego różobrązu i brązu w zewnętrzny kącik. Wszystko w macie bo doczekałam się takiego stanu oczu, że wszystkie te drobinki miki w błyszczących cieniach wpadają mi do oczu i j drażnią.
A jeśli chodzi o Natashę, to wydaje mi się, że tak jak Pat mcGrath ma zawyżone ceny, by traktowali jej produkty jako niezwykłe, ekskluzywne i bla, bla... Zabieg stary jak świat... Pamiętam, że czytałam kiedyś biografię Heleny Rubinstein, która właśnie wyszła z tego założenia i zaczęła zbijać mega majątek. Sprzedawała kremy z "cudowną wodą z Karpat" dla australijskiej elity. Były to zwykłe mazidła, bez żadnych cudownych właściwości, ale za to o bardzo wysokiej cenie... I kobiety się na to nabierały

[cosma]

Myślę, że przy takiej ilość palet cieni ( kilkanaście czy kilkadziesiąt) to się je traktuje bardziej "kolekcjonersko" niż użytkowo.
Z palet, które mam i używam codziennie to właśnie ABH ( soft glam , norvina).
Hudę mam 1 i używam od czasu do czasu.

Z kolej Fenty i Too Faced chocolate używam sporadycznie, prawie w ogóle.

[p4w]

Napisane przez Make4Up

Oglądałam ostatnio filmik zmalowanej o jej ulubionych bazach pod cienie i mówiła, że polubiła się z P. Louise dopiero jak jakiś makijażysta jej doradził, żeby po nałożeniu odczekała przynajmniej minutę. Pokazał też różnicę jak wygląda jeden cień z paletki Wibo na tych bazach. Piszę bo pamiętam, że któraś z Was miała z nią problem.

A jak chcecie wiedzieć co wyjdzie to warto obserwować na insta konto Trendmood
https://www.instagram.com/trendmood1/

ja miałam problem, ale już dawno się pozbyłam tej bazy - nie potrzebuję kapryśnych kosmetyków skoro mam inne sprawdzone

[Corii]

Napisane przez Make4Up

Oglądałam ostatnio filmik zmalowanej o jej ulubionych bazach pod cienie i mówiła, że polubiła się z P. Louise dopiero jak jakiś makijażysta jej doradził, żeby po nałożeniu odczekała przynajmniej minutę. Pokazał też różnicę jak wygląda jeden cień z paletki Wibo na tych bazach. Piszę bo pamiętam, że któraś z Was miała z nią problem.

Mam ta baze juz jakis czas i uwielbiam, nigdy nie miałam z nia problemu

[cosma]

Dziewczyny, czy któraś ma może nową kredkę do brwi FENTY?
Wczoraj tak na szybko ją widziałam i podoba mi się. To "coś" do wyczesywania brwi bardzo fajne.