2015-04-24, 07:35 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
|
Dot.: Częstotliwość posiłków - prawda czy mit?
Ja zawsze byłam fanką małych regularnych posiłków. Do niedawna jadłam 6 posiłków co 2h. Ale coś w mojej diecie zaczęło mi przeszkadzać, więc stwierdziłam że postawie wszystko na głowie i zmienię podejście do diety. I przeszlam na IF. W skrócie wygląda to tak że jem dopiero o 11-12 a ostatni posiłek 19-20. Przeważnie wychodzą z tego 3-4 posiłki. Czuje się świetnie, w końcu nie mam wrażenia że nic innego nie robię tylko jem. Serio, kiedyś wydawało mi się że wszystko kręci się wokół jedzenia, gotowania i pilnowania pór posiłków. Teraz od tego odpoczywam, mam lepsze trawienie i jakby więcej energii. Jeszcze za wcześnie żeby stwierdzić, czy chudnę, ale już mogę stwierdzić, że małe i częste posiłki to nie dla mnie.
|
2015-04-24, 08:05 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Częstotliwość posiłków - prawda czy mit?
Grunt to dostosować do siebie. Ja wstaję o 5:00 i do 12:00 to bym padła z głodu
|
2015-04-24, 08:14 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
|
Dot.: Częstotliwość posiłków - prawda czy mit?
Ja wstaje o 6 albo o 7. Na początku faktycznie jest ciężko i czuć głód(pierwsze dni) , ale przynajmniej u mnie nie jest to wilczy głód, mogę go bez problemu przetrzymać, jest nawet przyjemny. Co innego popołudniowy głód a godziny jedzenia można oczywiście przesuwać. Ale zdaje sobie sprawę, że nie jest to opcja dla wszystkich.
|
2015-04-24, 08:57 | #34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 592
|
Dot.: Częstotliwość posiłków - prawda czy mit?
I to podsumowuje całą dyskusję
Mitem jest to, że każdy powinien jeść 5, czy ile tam posiłków. Nie ma jednego właściwego rozplanowania posiłków, jeden będzie się świetnie czuł jedząc co 2 godziny, a kto inny - jedząc raz dziennie. Dlatego trzeba obserwować swój organizm, samopoczucie i dostosować częstotliwość jedzenia do swoich potrzeb Autorko, jeżeli dobrze się czujesz, jedząc 4 posiłki dziennie, to jedz 4 posiłki dziennie. |
2015-04-25, 07:56 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 103
|
Dot.: Częstotliwość posiłków - prawda czy mit?
no to serdeczne dzieki za dyskusje, dziewczyny pozostane wiec przy tych 4 jedzac do syta, bo jednak jak jadalam 5 to tylko kazdy mnie swa skromna iloscia rozdraznial i w efekcie w ciagu dnia jadlam wiecej...
|
2015-04-26, 13:07 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 18
|
Dot.: Częstotliwość posiłków - prawda czy mit?
chionae mam dokładnie tak jak ty 4 posiłki do syta są dla mnie idealne, kiedyś przestrzegałam zasady 5-6 małych posiłków co 2-3h i w ogóle mi to nie służyło, 30minut po jedzeniu znów byłam głodna, czekałam tylko kiedy moge zjeść następny posiłek, a teraz nie podjadam, nie chodzę głodna i zła.
Jeśli chcesz się zagłębić w temat polecam: http://www.tlustezycie.pl/2013/02/mit-czestych-posikow.html oraz książkę "Opanuj swój metabolizm' Jillian Michaels, autorka zaleca jedzenie 4 posiłków dziennie z 4godzinnymi przerwami, ogólnie warto przeczytać
__________________
"Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku." "Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiagniecie wymaga czasu, czas i tak upłynie..." włosomaniaczka |
2015-04-27, 22:44 | #37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 1 259
|
Dot.: Częstotliwość posiłków - prawda czy mit?
Mam bardzo podobnie! Sama nie wiem, może ten zwiekszony apetyt przy czestych posiłkach jest wlasnie wynikiem szybkiego metabolizmu...
|
2015-04-28, 15:35 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 18
|
Dot.: Częstotliwość posiłków - prawda czy mit?
Zastanawiałam się dlaczego w ogóle wszyscy polecają jedzenie mniejszych porcji ale częściej i raczej to ma po prostu służyć żeby "być cały czas najedzonym, nie mieć ataków głodu" tyle że każdy z nas jest inny i nie każdemu to służy. Zresztą gdyby popatrzeć jak działa nasz organizm to oprócz właśnie zminimalizowania wilczego głodu to jedzenie mało a często nie ma tak naprawdę większego sensu... dajemy organizmowi jeść - on to trawi, a za kolejne 2/3h znowu dajemy mu jeść i znowu musi się zająć trawieniem, ponadto soki trawienne też potrzebują czasu by się "odnowić".
Ale jak mówiłam każdy z nas jest inny, najlepiej słuchać swojego organizmu, jeść kiedy jest się głodnym ale postarać się to robić regularnie, wyznaczyć sobie pory na jedzenie tak żeby organizm się przyzwyczaił. I przyznam, że troche mnie razi to, że na prawie każdej stronie o odchudzaniu jest napisane "jedz 5 posiłków dziennie", prawie każdy kogo spytasz o zasady zdrowego żywienia odpowie m.in "jedz 5 posiłków dziennie". Moim zdaniem zamiast 5 posiłków dziennie powinno być regularnie no i oczywiście zdrowo!
__________________
"Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku." "Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiagniecie wymaga czasu, czas i tak upłynie..." włosomaniaczka |
2015-05-01, 20:02 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 34
|
Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Kochane, liczę na Wasze dobre rady i ratunek. Pracuję po 14 godzin dziennie, przeważnie 3-6 dni w tygodniu. Wtedy mój dzień wygląda tak: 6:30 śniadanie (jakaś bułka naprędce), o 13:00 mam 30 minut na obiad (zazwyczaj jem to co serwują na stołówce pracowniczej mniej lub bardziej zdrowe rzeczy- staram się wybierać możliwie najzdrowsze warianty), o 17:00 mam 15 minut które przeznaczam na kawę ( po odliczeniu czasu na dotarcie tam gdzie mogę "odpocząć" i powrót zostaje 10minut), i tyle. Wracam do domu około 22:30, biorę prysznic i idę spać. Kiedy mam wolne to staram się jeść częściej, zdrowo i w ogóle, ale kiedy już mam dzień wolny to albo mam pół dnia biegania po mieście i załatwiania spraw albo ślęczę na uczelni. Brak regularnego jedzenia sprawia, że odrobinę przytyłam. Na fitness czy siłownię nie chodzę, ponieważ w dniu wolnym jestem od świtu do zmierzchu zajęta załatwieniami albo się uczę/referaty/prezentacje/licencjat - jak to na studiach. Pomocy!! jak mogę pomóc sobie schudnąć kilka kg i przy okazji dopomóc swojemu organizmowi bo widzę, że taki tryb życia mu nie sprzyja Dodam, że na stanowisku pracy nie mogę mieć żadnego jedzenia jedynie wodę mineralną (lub inny napój) więc jedzenie poza przerwami odpada, a przerw są ściśle określone, bez możliwości zmieniania godzin, czy kombinacji czasowych
Edytowane przez malaMi93a Czas edycji: 2015-05-01 o 20:14 |
2015-05-01, 21:12 | #40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3 491
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Może rób sobie jedzenie do pracy? Możesz wziąć mąkę, dodać przyprawy, otręby, pestki dyni itp., woda olej i zrobić z tego dużo masy, a potem co rano odrywać parę kawałków ciasta i smażyć bez tłuszczu, np. w międzyczasie jedząc śniadanie. Takie domowej roboty chlebki są smaczne i może nie jest to super zdrowe, ale nie powiem też, że niezdrowe. Do tego jakąś szynkę, ser zapakować, jabłko czy marchewkę.
|
2015-05-01, 21:39 | #41 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Autorko, poczytaj o zdrowym jedzeniu, proponuję rano płatki owsiane albo jaglankę z owocami, pojemniczek do pracy z jedzonkiem /tu jest dużo możliwości, fajne sałatki na bazie soczewicy znajdziesz w necie, przegryzki w postaci owoców lub warzyw /pojemniczek pokrojone w słupki, talarki do pochrupania.
Cytat:
|
|
2015-05-02, 11:15 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Ser i szynka nie są niezdrowe, bez przesady a smażenie bez tłuszczu jest twoim zdaniem niezdrowe?
Autorko, może staraj się jeść 3 porządne posiłki? Nie musisz jeść "5 małych co 3 godziny", zjedz sobie porządne (do 500 kcal) śniadanie, potem obiad w pracy (nie bój kalorii), podczas picia kawy dodaj orzechy, jakąś sałatkę z mozzarellą albo cycem kurczaka, a kolację też jedz normalną. Nie każdy musi jeść 5 małych posiłków co 3 godziny. |
2015-05-02, 12:07 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
|
2015-05-02, 12:24 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3 491
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
W gruncie rzeczy to jest pieczony chleb, ale napisałem że smażony, bo upieczony na patelni. Nie wiem właściwie skąd się urwałaś ze swoimi mądrościami, ale z wiedzą z zakresu żywienia to niewiele to ma wspólnego. Poza tym pisałem, że nie jest to może wzorowy, bardzo zdrowy posiłek, ale też nie jest niezdrowy. Radzę nie popadać w ortoreksję.
Edytowane przez 201605090949 Czas edycji: 2015-05-02 o 12:25 |
2015-05-02, 12:59 | #45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Cytat:
A oddzielnie, ależ oczywiscie, że jak pisze pieczony to się czyta usmażony czy odwrotnie Naprawdę Ty tak serio sugerujesz dziewczynie jako formę obiadu przygotowanie wcześniej upieczonego czy usmażonego chleba a potem jedzenie go po paru godzinach z szynką i serem?? Sama nie jesteś pewna czy to zdrowe czy niezdrowe /jak napisałaś w pierwszym poście/ ale radzisz? no comments |
|
2015-05-02, 13:10 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Przecież on napisał, że ma być smażone bez tłuszczu (a nawet gdyby w tłuszczu, to co?), ser żółty wcale nie jest niezdrowy (skąd takie dane? z 1999 roku?), no i szynka też nie musi być zła, ale skoro tak ortodoksyjnie trzymasz się zasad "zdrowego" żywienia, to ja więcej pytań nie mam. Autorka napisała, że nie może jeść regularnie i je raczej niezbyt zdrowo (ale i nie niezdrowo), więc nie sądzę, że suchy (smażony bez tłuszczu) chlebek będzie gorszy niż to, co je teraz. Trochę luzu, dieta nie ma być wyrzeczeniem.
|
2015-05-02, 13:13 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
[QUOTE=kaguya;51252329]Nie zamierzam polemizować, czy mozesz to uszanować i nie obrazac domniemaniami odnosnie dat? albo Twoim jezykiem luz?
Szczyt diety rano buła, na obiad chleb ser i szynka. Edytowane przez 201605090958 Czas edycji: 2015-05-02 o 13:15 |
2015-05-02, 13:14 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Dziękuję.
|
2015-05-02, 13:50 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 688
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
"Luz" jako obraźliwe słowo, ciekawych rzeczy można się dowiedzieć z wizażu
Edytowane przez Blair Audrey Czas edycji: 2015-05-02 o 14:05 |
2015-05-02, 13:52 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
|
2015-05-02, 13:52 | #51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3 491
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Cytat:
Edytowane przez 201605090949 Czas edycji: 2015-05-02 o 14:06 |
|
2015-05-02, 14:50 | #52 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
możesz sobie przygotowywać posiłki wcześniej - mięso, kasza/ryż/makaron i do tego warzywa. nie masz 100% pewności odnośnie tego, co jesz na stołówce. zazwyczaj są to bardziej kaloryczne dania niż jak się samemu gotuje. skoro możesz trzymać płyny to może jakieś koktajle/soki robione w domu?
w zasadzie najważniejszą kwestią jest ustalenie twojego zapotrzebowania kalorycznego i pod to układanie dokładnej diety. no i cóż - skoro na śniadanie jesz pieczywo to na tym bym poprzestała. a o zdrowym komponowaniu posiłków możesz sobie poczytać w podwieszonych wątkach.
__________________
-27,9 kg |
2015-05-02, 15:23 | #53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
|
2015-05-02, 17:07 | #54 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 688
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Cytat:
|
|
2015-05-02, 19:43 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Cytat:
Zastanów się, czy aby kilogramy to na pewno wina dni pracujących, czy raczej niepracujacych gdzie zjadasz za duzo. Regularne jedzenie nie ma nic wspólnego z tyciem lub nie- po prostu pozwala ograniczyc podjadanie tym którzy mają do tego tendencje. Ty w dni pracujące raczej niedojadasz- mini snaidanie i obiad, raczej nie zapewniają Ci tylu kalorii na dobe ile potrzebujesz. podejrzewam że "odjadasz" w dni niepracujące i to z nawiazką. Bo nawet jak na obiad stołówkowy wsuniesz 1000 kalorii(wątpię), to dodając do tego małe snaidanko, wychodzi Ci z 1300. Za malo. Gdzieś musisz albo odjadać z nawiazką, albo dalej niedojadac przez co już powstał efekt "tycia z niczego" Musisz policzyć kalorie, ile zjadasz, ile potrezbujesz. Wtedy zobaczysz w czym tkwi problem i dopiero będzie mozna mysleć, co z tym zrobić.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2015-05-02, 20:04 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
|
2015-05-02, 20:05 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 688
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
|
2015-05-02, 20:07 | #58 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Cava, ale buła "z czymkolwiek" to już więcej niż 300kcal.
jeśli ktoś ma tendencje do tycia to 2 posiłki dziennie, a później przeskok na większą ich ilość daje mylne sygnały organizmowi. najpierw traktuje te 2 posiłki jako "głodówkę", a później pewnie w nadmiarze gromadzi przy większej ich ilości, bo nie wie, kiedy znowu będzie głodówka.
__________________
-27,9 kg |
2015-05-02, 21:01 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
Cytat:
No koło 300 kalorii. Jak taka bułka wieksza, z masłem i wedliną do tego (Że za duzo? Za mało? Względem czego?) Obiad z tysiac. Wychodzi 1300 -1400 niech do 1500 jakims cudem dobije. Dla osoby pracującej w danym dniu 16 godzin o wiele za mało nawet na redukcji. Co do "głodówki" Głodówka, zaczyna się dopiero po około 3 dobach wyraźnego niedojadania. Dopiero wtedy ruszają mehanizmy oszczedzania wydatkowania energii. To widać też w wykresach poziomu cukru we krwi. On spada ponizej normy dopiero po takim czasie. Posiłki opuszczone, czy nieregularne to zadna głodówka o ile bilans kaloryczny jest pokrywany.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2015-05-02 o 21:05 |
|
2015-05-03, 10:14 | #60 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nie mam możliwości regularnie jeść... pomocy!
tyle, że organizm świruje jak ma takie dysproporcje. najpierw 2 posiłki kaloryczności jak na redukcji, a później 4-5 i więcej kalorii. jak ktoś ma tendencje do tycia to serio, organizm dostaje w kość. tym bardziej, że autorka nie ma kompletnie wysiłku fizycznego.
__________________
-27,9 kg |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:38.