2006-01-09, 12:41 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 30
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
Hej! Zgadzam się z dziewczynami Możesz trochę się malować, z takim delikatnym makijażem czuję się zawsze lepiej, ale BŁAGAM nie przesadzaj! Najgorsze co może być to młode, śliczne dziewczyny z 5 tonami makojażu na twarzy!!! Wtedy zamiast lepiej wygląda się gorzej, ale taki błyszczyk, tusz nie szkodzą. Ja uwielbiam też cienie w odcieniach skóry - różne brązy takie jasne podchodzące pod złoty po te ciemne, taklże jak co to polecam. Powodzenia - znam Twój problem, bo ja też na początku nie umiałam się malować, ale pomaluśku metodą prób i błędów oraz tego forum troszkę się wyrobiłam. Także trzymam kciuki. Pamiętaj najważniejsze abyś się dobrze czuła
__________________
"Don't care what people say, just follow your own way..." Kocham Cię Pawełku
|
2006-01-09, 15:52 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
fakt nie przesadzaj jeszcze z makijazem, ale jak juz cos to mozesz uzyc jakiegos lekkiego podkaldu dobranego do kolru skory,jakiegos antybakteryjnego na przyklad.O dobór koloru popros pania w sklepie, do nakaldania mozesz uzyc specjalnej gabeczki ktora nie kosztuje duzo ok 3-4 zl ktora rozprowadza fajnie podklad. jakis tusz do rzes podkrecajacy lekki blyszczyk bezbarwny lub w odcieniu bezu,i na jakies wyjscia mozesz kupic jakis ladny ciez w naturalny lub bezowy <perlowe> bedziesz wygladala delikatnie i super
|
2006-01-09, 16:16 | #33 |
Przyczajenie
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
Ja nie zgadzam się z tym, że dziewczyna w wieku nastoletnim nie powinna się malować. Uważam, że wszystko zależy od typu urody, rodzaju cery, charakteru, stylu bycia... Można mieć lat czterdzieści i praktycznie bez makijażu wyglądać świetnie. A równocześnie można mieć lat czternaście i w makijażu czuć się lepiej, swobodniej.
Jeśli widać podkład, który nakładasz, tzn. że jest on źle dobrany lub zbyt dużą warstwę nałożyłaś. Pamiętaj, że kolor powinien być zawsze o ton jaśniejszy niż Twoja naturalna cera. Pytanie zasadnicze - czy potrzebujesz podkładu? Czy masz problem z cerą? Bo jeśli nie, zdecydowanie lepszym wyjściem jest np. krem matujący. Na makijaż dzienny, oprócz sławetnego błyszczyka, zaproponowałabym Ci jakieś delikatne cienie, skoro chcesz ich używać. Moimi ulubionymi kolorami są bardzo delikatne i jasne brązy, beże, róże (choć osobiście preferuję te, które bardziej wpadają w kolor łososiowy). To również jest uzależnione od tego, w jakich barwach jest Ci dobrze - w zimnych czy ciepłych? Bardzo lubię takie cienie, które widać najlepiej w słońcu, ponieważ nadają połysku, mienią się, błyszczą, brokacą... One również są bardzo delikatne. (Zaznaczam, że nie mówię o brokatach charakterystycznych dla sylwestra ) Do tego oczywiście tusz. Równie dobrze możesz zrezygnować z cieni, a rzęsy malować na jakiś kolor, który akurat Ci się podoba. Moim zdaniem brunetki o zielonych bądź piwnych oczach świetnie wyglądają w tuszu o barwie fioletowej - śliwkowej. Pamiętaj jednak, że podstawą jest dbanie o skórę i pod tym względem zgadzam się z moimi poprzedniczkami. Odpowiednie kremy, maseczki, toniki, mydła... Chciałam też zauważyć, że nie żyjemy już na początku XXw., kiedy era kosmetyków została zrewolucjonizowana. Dziś wszystkie kosmetyki dobrych, renomowanych firm (co nie zawsze znaczy, że bardzo drogich) - nawet te nie pielęgnujące lecz nadające kolor, itp. - są robione w taki sposób, by nie niszczyć cery, a wręcz ją chronić lub leczyć. Podstawą jest jednak odpowiedni dobór kosmetyków oraz poznanie własnej skóry i organizmu. |
2006-01-09, 16:30 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łysa Góra!
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
skoro już uważasz, że musisz się malować rób bardzo delikatny makijaż, w tym wieku nic więcej nie jest potrzebne. Trochę tuszu i błyszczyk wszystko zmieni. Nie rób na razie jakiś wielkich zmian, bo naprawdę, będziesz miała całe życie, by się malować. Szkoda niszczyć cerę w tak młodym wieku.
__________________
|
2006-01-09, 16:41 | #35 |
Raczkowanie
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
Wg. mnie malowac sie moze kazdy o ile makijaz dobrany jest do wieku oraz wykonany w miare profesjonalnie, z pomyslem i świadomie. Z drugiej strony makijaz jest rowniez uzalezniony od stanu majatkowego, profesji i naszej pozycji zatem stanowi czesc naszego ja (niekoniecznie trafnie) wystarczy spojrzec chociazby na nieswiadoma swojego wygladu pania z miesnego, a profesjonalna makijazystke. Stereotyp ze 14 sto latka nie powinna sie malowac powinien przejsc juz do lamusa. Obecnie 14 sto latki sa juz matkami, wiec skoro potrafia urodzic dziecko pewnie i potrafia sie malowac..Chociaz czasem obie te rzeczy wychodza im nieudolnie i robione sa bez pomyslunku. Makijaz to oczywiscie dobra baza (podklad, krem matujacy), tusz, cien, odpowiednio dobrana pomadka. Kosmetyki powinny miec kolory i byc uzyte tak aby pasowaly do twojego typu urody karnacji jak rownierz uzyte z glowa i dostosowane do tego ze jestes uczennica. Makijaz powinien wydobywac piekno i naturalne walory twarzy i tuszowac jej niedoskonalosci,proporcje , a nie robic z dziewczyny dz***ke " bo tak jest trendy" Po tym wywodzie dochodze do sedna - makijaz doswolony w kazdym wieku, jesli wykonany jest sprawna reka, odpowiednio dobrany, a przedewszystkim pasujacy do Was... 14sto latkom polecam eksperymentowac, jednak z umiarem i najlepiej w domu
|
2006-01-11, 20:18 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 218
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
a ja mam 21 lat i sie maluję jako jedyna z mojej grupy na studiach......uzywam podkładu, pudru, rózu, pomadki, tuszu i kredki bądx eyelinera
|
2006-10-10, 21:02 | #37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
ja sie podczepie pod watek bo ja ie umie uzywac korektora tak mi sie wydaje bo jak naloze go na jakas niespodzianke a pozniej chce nalozyc podklad to sie rozmazuje i i tak widac moje iespodzianki jak temu zapobiec??
|
2006-10-10, 21:53 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
|
2006-10-11, 09:22 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 254
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
ehhh czemu Wy dziewczyny kilkunastoletnie chcecie mieć wszystko na raz na twarzy,do tego do szkoły:confused :
Ja przyznam że też sie malowałam już ostatniej klasie gimnazjum( problemy z cerą i mało wyraziste rzęsy), ale wszystko było tak nałożone,że nikt raczej nie widział tego makijażu. Dobrze dobrany podkład( kolorystycznie i do potrzeb skóry) nie powinien sie odznaczać( trzeba go rozetrzeć i wklepać tak jak krem w małej ilości),lekko podkreslone rzesy maskarą do szkoły też przejdą ( ale dla blondynek w tym wieku najlepszy jest tusz brązowy),na usta delikatny błyszczyk lub koloryzująca pomadka( np.Nivea lip care) A na specjalne okazje,spotkanie poza szkolne można toche poeksperymentowac z cieniami do powiek.Na mocniejsze,pelniejsze makijaże jeszcze przyjdzie czas i to za kilka lat A jesli makijaż nie wychodzi na początku to wyjdzie za jakiś czas-nie wszystko od razu Cierpliwosci |
2006-10-11, 18:16 | #40 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Warszawa/Dublin
Wiadomości: 639
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
Ten ostatni (na zdjęciu) jest boski
|
2006-10-16, 14:25 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Wiadomości: 191
|
Dot.: nie umiem się malować.... :(
ja sama jestem mniej więcej w twoim wieku i jak narazie urzywam tylko korektora i troche tuszu (korektor jest konieczny bo mam straszne cienie pod oczami ;P) ale jak na razie nie chwytam się za pudry podkłady itp. itd. bo nie chce męczyć skóry i mam fajne pieguski na nosie, ktore mogły by się pod nimi ukryć
|
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:23.