**JAKA SPIRALA ANTYKONCEPCYJNA?**

[MACIUŚKA]

DZIEWCZYNY JAKIEGO TYPU/FIRMY STOSUJECIE SPIRALI-WKŁADKI ANTYKONCEPCYJNEJ?
JUZ KIEDYŚ MIAŁAM , TERAZ ZNOWU ZASTANAWIAM SIĘ NAD JEJ ZAŁOŻENIEM TYLKO JAKĄ ? GINEKOLOZKA ZADAŁA MI ZASKAKUJACE PYTANIE " A ILE CHCE PANI WYDAĆ?"
ABSURD? CO ZA PODEJŚCIE DO SPRAWY..

[izucha]

Pytanie pani ginekolog nie wydaje mi się absurdalne - bowiem ceny wkładek domacicznych wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych (wkładka Mirena uwalniająca niewielkie ilości hormonów kosztuje ok. 850 zł ). Wybór rodzaju spirali jest więc podyktowany zasobnością portfela, niestety...

A poza tym, podłączam się do Twojego wątku,jeśli pozwolisz

Mam jeszcze pytanie: jakie odczuwacie plusy i minusy stosowania tej formy antykoncepcji? Mam już dość tabletek, i zastanawiam się nad wkładką. Pomóżcie!

[lisica]

Ja też uważam, że pytanie ginekolog nie było absurdalne - było wręcz zasadne; spirale są różne, różnej jakości - i czego można się spodziewać wyższa jakość = wyższej cenie.
Gdybyś poszła np. do prywatnego dentysty i powiedziała, że chcesz dobrą plombę to też zapytałby ile masz do wydania
Sformułowanie "chcę dobrą wkładkę, dobry sprzęt, dobry - przepraszam za porównanie samochód - oznacza dobry w danym przedziale cenowym. Takie są niestety realia.
Jeśli powiesz jej, że chcesz wydać 50 zł zaproponuje Ci miedzianą spiralę 3 letnią, 70 zł- 5cio letnią itd, itp.

Ja mam Mirenę ( cena przytłaczjąca ) ale mogę 100 razy powiedzięć - warto ! Nie mam żadnych dolegliwości, żadnych upławów, o okresie prawie zapomniałam - jest fantastycznie komfortowa. Mogę mówić o niej w samych superlatywach.
Pamiętam tez jak rozmawiałam z panią robiącą cytologię - narzekałą,że najtańsze wkładki robią "spustoszenie" w drogach - mają zbyt grube "sznurki", tkanki są zmęczone, z notorycznym stanem zapalnym - i nie miała w tym żadnego interesu - nic nie chciała mi sprzedać po prostu rozmawiałyśmy sobie właśnie o rodzajach wkładek.
Pozdrawiam i życzę owocnej decyzji.

[paula78]

ja tez zastanawiam sie nad spirala ale boje się ,ze bedą to wyrzucone pieniądze .
boje sie ,ze bedzie mi to przeszkadzac psychicznie ,boje sie stanów zapalnych .
pzdr
paula

[izucha]

paula78 napisał(a):
> ja tez zastanawiam sie nad spirala ale boje się ,ze bedą to wyrzucone pieniądze .
> boje sie ,ze bedzie mi to przeszkadzac psychicznie ,boje sie stanów zapalnych .
> pzdr
> paula

Dokładnie, paula, po ciąży ginekolog zaproponował mi spiralę, ale bałam się obcego ciała w sobie Moja koleżanka jednak stosuje i jest b. zadowolona, mnie też namawia, stworzymy klub adoracji spirali

Poza tym boję się jeszcze przesunięcia spirali, podobno się zdarza i owocuje wpadką oraz dłuższych, bardziej obfitych i bolesnych miesiączek (teraz mam 4- 5dniową i mam dość).

A na Mirenę mnie nie stać, niestety Zresztą mam dość hormonów.

[lisica]

Co do przeszkody "psychicznej" - ja najzwyczajniej w świecie zapomniałam o tym czymś w sobie
Stany zapalne - miewałam przed założeniem i tez obawiałam się, że coś mi się będzie co rusz przyplątywać - zero, nic a nic, nie twierdzę,że to wpływ spirali - być może to zbieg okoliczności - ale też nie spowodowała ona żadnych dolegliwości. Akurat Mirena ma minimalne ilości hormonów, to taka metoda kombinowana, no i hormony uwalniają się w miejscu przeznaczenia - omijają nasz żołądek i wątrobę
A Mirena akurat - minimalizuje okres, u mnie trwa 1 dzień i nie boli mnie od krzyża po kolana jak dawniej. To akurat bardzo praktyczne, już zapomniałam z liczeniem kiedy "wypada" bo wyjazd, bo basen itp.

A cena - fakt jest to jednorazowo duży wydatek, ale licz tak: 800 : 5 lat : 12 msc = 13 coś; i ile się orientuję to najtańsze tabletki tyle nie kosztują. Jeszcze korzystniej wychodzi przelicznik przy tańszych spiralach.
Nie żebym kogoś namawiała, ale polecała - tak Ja jestem b. zadowolona, dla mnie to same plusy.

[fi]

Ja miałam takie psychiczne opory po założeniu wkładki, oczywiście nic nie czułam ale cały czas o niej myślałam, napinałam mięśnie brzucha aż... o niej zapomniałam i tak jest do tej pory. Okres miałam zawsze długi i bolesy, wkładka nie nasiliła go ani nie przedłużyła - jest... normalny, niczym nie różni się od tego wcześniejszego. Stany zapalne miałam wcześniej, potem nic, przyplątał się jeden po prawie dwóch latach noszenia wkładki wieć sądzę, że to nie ona jemu jest winna. Mój lekarz twierdzi, że dobrze założona spirala nie ma prawa się przesunąc, a ma to miejsce gdy kobiety, z ciekawości, majstrują przy sznureczkach. Konieczna jest oczywiście kontrola ginekologiczna 2 razy do roku - niestety, kobiety często o niej zapominają.

Dziewczyny, jeżeli macie opory to nie zakładajcie, albo wypróbujcie najpierw tańszą wkładkę, jeżeli wszystko będzie ok, po roku np. można ja wymienic na drogą mirenę.

[Juka]

izucha napisał(a):
> > Mam jeszcze pytanie: jakie odczuwacie plusy i minusy stosowania tej formy antykoncepcji?

przeciez to nie jest forma antykoncepcji (spirala)

[fi]

A czego???

[AgaZ]

Hej
Ja osobiście bardzo sobie cenię spiralę. Miałam założoną po pierwszym dziecku, a obecnie mam juz założoną drugi raz i drugi raz tę samą - typu Coper-T na pięć lat( wymowe pamiętam, ale nie wiem czy dobrze napisałam). Jest to spirala z miedzią. Ceny nie pamiętam, ale to jest ta z tych średnich cenowo. Jestem bardzo zadowolona, nie mam żadnych dodatkowych dolegliwości. Jedynie kilka dni przed okresem minimalne plamienie.

Co do Mirene, to bym się mocno zastanowiła jeśli źle reagujesz na hormony. Znam przypadki nasilających się migren i rosnącej wagi. Ale na pewno jest to bardzo indywidualne.

Serdecznie pozdrawiam

AgaZ

[Juka]

fi napisał(a):
> A czego???

bo antykoncepcja jest wtedy jesli niedopuszczasz do polaczenie sie komorek rozrodczych ( i to kazdy wie) a spirala powoduje smierc embrionu, czyli komorek ktore juz zyja

[Ananke]

ale kobitki są biedne!!! a faceci?? czasem nawet gumy nie chcą założyć

[MACIUŚKA]

ALE CO NIEKTÓRE NASUCHAŁY SIĘ NIEDZIELNEJ MSZY....
TROCHE TRZEŹWEGO PODEJŚCIA I WŁASNEGO ZDANIA..
...NIEDŁUGO DOJDZIE DO STWIERDZENIA ŻE SAM PLEMNIK TO JUŻ DZIECKO I BĘDZIEMY STARAĆ SIĘ "NIE URONIĆ " CHOCBY JEDNEGO PLEMNIKA PODCZAS ZBLIŻEŃ
TAK W OGÓLE TO SAMO WSPÓŁŻYCIE NIE MAJĄCE NA CELU POCZĘCIA DZIECKA - JEST GRZECHEM. WG SŁÓW ORTODOKSYJNYCH KATOLIKÓW.
TAK WIĘC KTO TAKIM JEST - NIE MA PROBLEMÓW Z SZUKANIEM ANTYKONCEPCJI - BO JEJ NIE POTRZEBUJE.KOCHA SIĘ WÓWCZAS GDY CZEKA NA DZIECKO.
NIE O OPINIE JEDNAK ORTODOSYJNYCH KATOLIKÓW TU CHODZI...

[Joey]

Słyszałam, ze spirala nie jest środkiem antykoncepcyjnym, tylko poronnym. Przy jej stosowaniu dochodzi do zapłodnienia, ale nie pozwala ona zarodkowi zagnieździć się w macicy, zeskrobując go z jej ścianek. Potem jest on wydalany z krwią podczas okresu.
Religia, Kościół nie mają nic wspólnego z tym, iż dla mnie jest to tak jakby co miesiąc zabijać jedno swoje dziecko. Ale każdy na to patrzy inaczej. Faktem jest jednak że spirala = aborcja.

[izucha]

Ło Matko Świenta!

[paula78]

żeby odbyła sie aborcja musi byc ciąza, spirala na to nie pozwala .
związek komórek to jeszcze nie dziecko ,na które w miesiącu mamy tylko 25 % szans.
każda mądra próba zapobiegania niechcianej ciązy jest lepsza niż wyrzucenie dziecka na smietnik,prawda?
lepiej zapobiegać.
pzdr
paula

[Ananke]

Joey napisał(a):
> Faktem jest jednak że spirala = aborcja.
Zamurowało mnie....
Ale fakt, każdy ma swoje zdanie

[joannea]

Joey napisał(a):
... zeskrobując go z jej ścianek. Potem jest on wydalany z krwią podczas okresu.

Jezu Chryste, toz to jakas nowa forma samoczynnie dzialajacej spirali, a jak ona to robi, ze sie zapytam, ze zeskrobuje? Jakis rodzaj sztucznej inteligencji, czy cos?

[Szarada]

Proponowałabym podszkolić się nieco w kwestii spirali antykoncepcyjnej, bo potem inni mają ubaw czytając podobne brednie. Ostatnio też jakaś dziewczyna stwierdziła na forum gazety.pl, że Postinor to środek aborcyjny, co jest kompletną bzdurą.

Jestem za tym, żeby się nie odzywać w sprawach, o których nie ma się pojęcia.



"Zgadzam się z Juką. Spirala nie jest środkiem antykoncepcyjnym, tylko poronnym. Przy jej stosowaniu dochodzi do zapłodnienia, ale nie pozwala ona zarodkowi zagnieździć się w macicy, zeskrobując go z jej ścianek. Potem jest on wydalany z krwią podczas okresu.
Religia, Kościół nie mają nic wspólnego z tym, iż dla mnie jest to tak jakby co miesiąc zabijać jedno swoje dziecko. Ale każdy na to patrzy inaczej. Faktem jest jednak że spirala = aborcja."

[AgaZ]

Nie zgodzę się, że jest to środek poronny. Zanim założyłam wkładkę bardzo dokładnie to przemyślałam i wiele na jej temt czytałam.
Wkładka poronnie działa jedynie na samym początku jej używnia. Potem jest to środek ANTYKONCEPCYJNY.
Więc zanim zaczniemy kamieniować ( to nie jest do nikogo, tylko tak na wszelki wypadek) proponuję poczytać:

Uważa się, że głównym mechanizmem działania wkładki wewnątrzmacicznej jest uniemożliwienie zapłodnienia w wyniku współdziałania kilku czynników. Wkładka umieszczona w jamie macicy stwarza bowiem liczne przeszkody na drodze plemnika do komórki jajowej, jak też w transporcie i zagnieżdżeniu się zarodka. Pierwszą trudnością do pokonania jest wzrost gęstości śluzu szyjkowego wywołany nie tylko drażniącym działaniem samej wkładki, ale również jonów miedzi i hormonów na gruczoły szyjki macicy produkujące śluz. Oprócz tego jako reakcja na ciało obce pojawiają się w śluzie krwinki białe, czyli leukocyty, których zadaniem jest niszczenie bakterii i wirusów, a w tym przypadku plemników.

Kolejnymi przeszkodami są upośledzenie ruchliwości plemników w wyniku działania plemnikobójczego jonów miedzi oraz uniemożliwienie plemnikom wejścia do jajowodów, gdyż ramiona poprzeczne wkładki stanowią w tym wypadku barierę mechaniczną.

Wkładka wewnątrzmaciczna powoduje też zmiany w endometrium przypominające stan zapalny utrudniające zagnieżdżenie zarodka. W wyniku reakcji obronnej na ciało obce pojawiają się leukocyty, makrofagi (komórki pochłaniające i niszczące bakterie) i limfocyty (komórki stanu zapalnego), które powodują zmianę struktury endometrium uniemożliwiając± zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej.

W początkowej fazie po założeniu wkładki możliwe jest jej działanie wczesnoporonne, kiedy z powodu niedostatecznego jeszcze wykształcenia opisanych czynników może dojść do zagnieżdżenia zarodka. Wówczas jednak drażniące działanie samej wkładki, będącej ciałem obcym w macicy, jak również zwiększona produkcja prostaglandyn (czynników wywołujących m.in. skurcze) oraz toksyczne działanie jonów miedzi na zapłodnioną komórkę jajową i ciałko żółte, powodują zwiększoną kurczliwość jajowodów i mięśniówki macicy, doprowadzając do wydalenia obumarłego zarodka.


Pozdrawiam

AgaZ

[cheetah]

joannea napisał(a):
> Joey napisał(a):
> ... zeskrobując go z jej ścianek. Potem jest on wydalany z krwią podczas okresu.
>
> Jezu Chryste, toz to jakas nowa forma samoczynnie dzialajacej spirali, a jak ona to robi, ze sie zapytam, ze zeskrobuje? Jakis rodzaj sztucznej inteligencji, czy cos?

ja pisalam prace magisterska na temat jednej z metod sztucznej inteligencji, ale nic takiego tam nie bylo

Btw. Joannea - juz wrocilas?

Cheetah rozbawiona do lez

[joannea]

Cheetach, Sarenko, tak, to ja, juz wrocona, zalogowalam sie na Wiaz i trafilam na taka dyskusje, no i po prostu nie moglam sie powstrzymac Witam Was serdecznie, zaraz jade dalej, do Amst., i bede uzupelniac korespondencje

[Fifinka]

Juka w swojej opini nie mowila ze to jest zle czy grzeszne, byc moze jest nawet zwolenniczka aborcji?skad wiesz? podkreslila tylko cos co jest prawda. embrion ludzki jest zywy od momentu zaplodnienia a spirala niedopuszcza aby sie zagniezdzil w sluzowce macicy-wiec umiera! slowo umiera kloci sie ze slowem antykoncepcja, niesadzisz?



MACIUŚKA napisał(a):
> ALE CO NIEKTÓRE NASUCHAŁY SIĘ NIEDZIELNEJ MSZY....
> TROCHE TRZEŹWEGO PODEJŚCIA I WŁASNEGO ZDANIA..
> ...NIEDŁUGO DOJDZIE DO STWIERDZENIA ŻE SAM PLEMNIK TO JUŻ DZIECKO I BĘDZIEMY STARAĆ SIĘ "NIE URONIĆ " CHOCBY JEDNEGO PLEMNIKA PODCZAS ZBLIŻEŃ
> TAK W OGÓLE TO SAMO WSPÓŁŻYCIE NIE MAJĄCE NA CELU POCZĘCIA DZIECKA - JEST GRZECHEM. WG SŁÓW ORTODOKSYJNYCH KATOLIKÓW.
> TAK WIĘC KTO TAKIM JEST - NIE MA PROBLEMÓW Z SZUKANIEM ANTYKONCEPCJI - BO JEJ NIE POTRZEBUJE.KOCHA SIĘ WÓWCZAS GDY CZEKA NA DZIECKO.
> NIE O OPINIE JEDNAK ORTODOSYJNYCH KATOLIKÓW TU CHODZI...

MACIUŚKA napisał(a):
> ALE CO NIEKTÓRE NASUCHAŁY SIĘ NIEDZIELNEJ MSZY....
> TROCHE TRZEŹWEGO PODEJŚCIA I WŁASNEGO ZDANIA..
> ...NIEDŁUGO DOJDZIE DO STWIERDZENIA ŻE SAM PLEMNIK TO JUŻ DZIECKO I BĘDZIEMY STARAĆ SIĘ "NIE URONIĆ " CHOCBY JEDNEGO PLEMNIKA PODCZAS ZBLIŻEŃ
> TAK W OGÓLE TO SAMO WSPÓŁŻYCIE NIE MAJĄCE NA CELU POCZĘCIA DZIECKA - JEST GRZECHEM. WG SŁÓW ORTODOKSYJNYCH KATOLIKÓW.
> TAK WIĘC KTO TAKIM JEST - NIE MA PROBLEMÓW Z SZUKANIEM ANTYKONCEPCJI - BO JEJ NIE POTRZEBUJE.KOCHA SIĘ WÓWCZAS GDY CZEKA NA DZIECKO.
> NIE O OPINIE JEDNAK ORTODOSYJNYCH KATOLIKÓW TU CHODZI...

[fi]

Fifinka napisał(a):
> Juka w swojej opini nie mowila ze to jest zle czy grzeszne, byc moze jest nawet zwolenniczka aborcji?skad wiesz? podkreslila tylko cos co jest prawda. embrion ludzki jest zywy od momentu zaplodnienia a spirala niedopuszcza aby sie zagniezdzil w sluzowce macicy-wiec umiera! slowo umiera kloci sie ze slowem antykoncepcja, niesadzisz?

Nieprawda jest, że spirala jest środkiem poronnym bo aby poronienie nastąpiło musi być ciąża, a ciąża zaczyna się gdy zapłodnione jajo zagnieździ się w śluzuwce macicy. Nie twórzmy mitów. Zresztą Aga pisała wcześniej na jakiej zasadzie działa spirala, zresztą podobne działanie mają niektóre pigułki - też nie nazwimy je środkami antykoncepcyjnymi?
Antykoncepcja = niedopuszczający do ciąży.

[Fifinka]

fi napisał(a):
>
> Antykoncepcja = niedopuszczający do ciązy

przeciez ciaza to zarodek w macicy, czy to takie wazne czy to przyszle dziecko jest juz pare milimetrow glebiej w sluzowce czy jest jeszcze bardziej na jej wierzchu? to absurd! to takie zaslanianie sie tym pieknym slowem antykoncepcja!

[Pitipel]

Napisane przez Fifinka

fi napisał(a):
>
> Antykoncepcja = niedopuszczający do ciązy

przeciez ciaza to zarodek w macicy, czy to takie wazne czy to przyszle dziecko jest juz pare milimetrow glebiej w sluzowce czy jest jeszcze bardziej na jej wierzchu? to absurd! to takie zaslanianie sie tym pieknym slowem antykoncepcja!

Fifinko, szanujmy wzajemnie swoje poglądy.
Jeśli uważasz ze spirala nie zgadza się z Twoim światopoglądem to jej nie stosuj, nie wypowiadaj się też na temat światopoglądów innych dziewczyn, którym ta metoda antykoncepcji odpowiada.
No, chyba, ze chcesz dyskusji - to zapraszamy na forum etyczne. Tylko że na wizazu takiego nie ma

[Madziara.]

Ja niestety odczułam same minusy stosowania wkładki. Zaczęły mi się bolesne miesiączki, ból podczas stosunku oraz plamienie przed i po okresie...

[kaśka30]

do Madziary
a jaką miałaś spiralę(chodzi mi o nazwę)?

[Mo_niczka]

Wiecie co?kobietki? ..ja myśle,że tej całej dyskusji o moralnych aspektach załozenie wkładki nie powinno byc w tym miejscu. TO indywidualna sprawa kazdej z nas, i kazda z nas odpowiada za swoje czyny. I nikt nie ma prawa oceniac,czy to dobra decyzja czy nie. Czasami bywa tak,ze bez względu na swoje przekonania religijne jestesmy zmuszone podjac decyzje o antykoncepcji. I trzeba chyba tez miec jakies doswiadczenie w zyciu,zeby kogos osadzac. CZęsto bywa tak,że wybieramy między moralnością,etyką a swoim zyciem albo zdrowiem. Nic w zyciu nie jest takie proste...i albo tylko czarne,albo białe....sa tez pośrednie kolory...i trzeba o tym pamiętać...

[Kari26]

Zgadzam sie z Toba Mo niczka
a te wszelkiego rodzaju dywagacje utrudniaja tylko znalezienie opinii Wizazanek na pytanie ktore sugeruje zalozony watek. Moze ktoras zalozy watek o tytule ''Moralne niepokoje kobiet zastanawiajacych sie nad spirala i tych ktore juz ja maja". Ja musialam sie sporo nameczyc zeby przejsc przez niektore watki o spirali i znalezc odp na nurtujace mnie pytania wlasnie przez ten moralny spend.