facet do łóżka a facet do związku

[Epikea]

Napisane przez Eveen

To chyba raczej logiczne, że jezeli szukamy dlugotrwalej relacji to trzeba byc kretynką aby glownym kryterium doboru partnera bylo to czy facet jest szałowy i najlepszy w lozku. Przeciez to jest relacja ktora wchodzi w zupelnie inne obszary - emocjonalny, kulturowy i całą reszte. Dla mnie seks nigdy nie byl najwazniejsza sprawą w życiu wiec to raczej logiczne, że wolalam sie zwiazac z kims z kim bede spedzac swietnie czas, z kim mam podobne zainteresowania, z kim czuje się ogólnie "dograna", kto jest dla mnie inteligentną i ciepłą osobą, z kim moge dzielic swoje radosci itd. - a nie z typem ktory ma 20 cm penisa i zapewni mi 10 orgazmów dziennie, nie spelniajac wiekszosci z powyzszego.

Doczytałaś wpis autorki, który wyjaśnia, co było nie tak w tym seksie? Facet głównie skupiał się na sobie i swojej przyjemności. Z tego można wysunąć wniosek, że skoro jest egoistą w sypialni to na innych płaszczyznach również, więc nie rozchodzi się o sam seks, a o jego podejście. Ja z moim partnerem też musieliśmy się zgrać, on nie miał żadnego doświadczenia, musiałam go "uczyć", ale nie był egoistą i widziałam, że w trakcie seksu mnie szanuje i się stara. Też z własnego doświadczenia wiem, że egoista w łóżku to po prostu wszędzie egoista. Nie wierzę, że ktoś może być egoistą tylko w jednej płaszczyźnie, co zresztą już świadczy o tym, że robi dystans po zbliżeniu. Dostał co chce, to starać się już nie musi.

[panna_felicjanna]

Trollowy wątek. Zamykam z powodu bana autora.