Praca w korporacji- zarobki, staż, problemy...

[katatymia101]

Napisane przez katatymia101

Hej,
Zastanawiam się ostatnio jak to jest z zarobkami w dużych korporacjach.
Duże miasta : Warszawa, Wrocław, 3Miasto, Kraków, Poznań
Duże zagraniczne firmy, nie sam hi-end typu Big4 czy Magic Circle ale światowe lub regionalne brandy z dziedziny finansów, prawa,consultingu,przemys łu IT.
Ile realnie można zarobić na początku/po 3/5/10 latach w tego typu firmach.
Bardziej osiągalne pułapy. dominanty niż skrajne wartości.
Wykształcenie wyższe kierunkowe : FiR,ekonomia, AiR ekonometria,prawo,psychol ogia

Mam 30 lat, wyższe studia jedne z tych "polecanych"

Podstawy 4k netto, sporo śmieciówek, bonusów tak że realnie wychodzi 7-8k ale w razie urlopu/choroby/itd jest podstawa 4k.

Nie potrafię siebie porównać: mam gorzej, lepiej, podobnie ?
Tak wiem ile wynosi średnia, mediana i dominanta wg GUS ale chciałbym o odniesienie do wyżej wyodrębnionej części populacji.

Bardzo proszę o trzeźwą ocenę z zewnątrz .

[NinaZgor]

Katatymia101 moja odpowiedź zapewne Cię nie zadowoli, ale wszystko zależy od zbyt wielu czynników związanych z Twoim realnym doświadczeniem / umiejętnościami oraz wymaga solidnych negocjacji plus od warunków systemu premiowego. Stwórz profil na Li..in (nie podam całej nazwy, gdyż za to jest ban) widoczny dla wszystkich użytkowników portalu, zmodyfikuj treść, którą przedstawiłaś - dodaj nieco rozważań o chęci rozwoju zawodowego w strukturach (wiem - bla, bla, bla.. no ale wypada ) i co oferujesz ze swojej strony również z zakresu umiejętności miękkich, ponieważ pytania wyłącznie o zarobki zniechęcą każdego HRowca do nawiązania z Tobą kontaktu. Wyszukaj po 2-3 konkretne korpo z miast, które Cię interesują i zacznij nawiązywać relacje z osobami z tych firm. Generalnie zarobki rzadko kiedy są jawne, nawet wewnątrz firmy. Z pewnością nikt Ci nie odpowie precyzyjnie jaka konkretna kwota wpływa mu na konto bo i po co - dwie osoby na tym samym stanowisku specjalistycznym mogą mieć różnicę w zarobkach o 1,5 k netto w zależności od stażu pracy, wyniku negocjacji i budżetu przeznaczonego na konkretną rekrutację (tak, tak - osoba świeżo przyjęta może mieć paradoksalnie znacznie wyższą stawkę niż stały kilkuletni pracownik na tym samym stanowisku).

Celuj z pytaniami na portale biznesowe i działaj, ale naturalnie nie czuj się wypraszana przeze mnie



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsN]

Napisane przez izmuni

Witam
Właśnie jestem na 1 roku studiów drugiego stopnia i stwierdziłam, że czas najwyższy znaleźć sobie pracę. I właśnie tutaj pojawiają się moje pytania i dylematy. Mieszkam w mieście wojewódzkim gdzie można znaleźć zarówno trochę ofert pracy, ale też konkurencja jest niemała. Aplikowałam już kilka miejsc, ale jak na ten moment wszystko kończyło się najwyżej na wstępnej rozmowie przez telefon. Wiem, że szukanie pracy to nie jest prosta rzecz i mało komu udaje się ją od razy znaleźć, ale powoli zaczynam się zastanawiać czy mam jakieś szanse -> praca zgodna z moim wykształceniem wszędzie wołają o doświadczenie minimum rok, albo praca po znajomości, których niestety nie mam. Niedawno(można powiedzieć, ze rychło w czas) doszłam do wniosku, że administracja którą studiuję nie jest do końca tym co chcę robić i chyba ciągnie mnie w kierunku finansów.
I tu właśnie mam dylemat czy brać się za drugi kierunek studiów czy liczyć(czyli, że szanse są ciut większe niż ten 1%) na to, że uda mi się znaleźć pracę w branży bez takiego wykształcenia.
Inna sprawą jest to, że liczę że pomimo braku takiego wykształcenia udałoby mi się jednak zaczepić w jakiejś korporacji, na niskim bo niskim stanowisku i tam sie trochę poduczyć i może awansować. Czy to jest dobry tok myślenia?
Wiem, że o korporacjach krąży dużo miejskich legend typu praca od świtu do zmierzchu, ale to chyba nie jest do końca prawda.
Jeśli byłyby tu jakieś osoby, które pracują w korporacjach i mogłyby coś mi poradzić to byłabym bardzo wdzięczna.

Obecnie pracuję w korporacji, zapewne znanej (bo znanej firmy), (ale już mniejsza o to) i jest to dla mnie moja pierwsza praca w korpo. Podoba mi się, choć wiem, że w korporacjach jest tzw. ''wyścig szczurów'', praca pod presją czasu, czasem zdarzy się, że patrzenie na ręce. To nie jest spełnienie moich marzeń (mam inne plany na życie i ambicje), ale na razie jest dobrze i chciałabym w sumie zostać tam naprawdę długo.

Czy awansuję? No właśnie nie wiem, mam świadomość, że praca w korpo daje możliwości awansu, ale nie wiem czy ja bym mogła z obecnego stanowiska awansować. Myślę, że wszystko jest możliwe. Ludzie są spoko, atmosfera także, a to duży plus.

W plusach rozpatruje też fakt, że jestem jedyną laską w dziale No cóż, mnie to się tam podoba mimo, że rozstrzał jest duży od tam +20 kilka do zapewne +60 pare , ale nie szukam tam gaci tylko na razie robię karierę w korpo, a przynajmniej na jakiś czas planuje, jednak mam ważniejsze rzeczy

Na pewno chciałabym wrócić do języków, których uczyłam się w szkole - angielski i francuski, co prawda sama dla siebie, ale w korpo przyda się angielski.

Angielski - B1/B2
Francuski - A1/A2

Korpo musisz lubić. Bierz pod uwagę, że mogą wskoczyć nadgodziny, jest wyścig szczurów, czasem patrzenie na ręce, różnie bywa. Ja na szczęście na razie nie narzekam i na razie ''nieprzyjemności'' nie miałam No ale biorę wszystko na klatę bo wiem jak może być.

Po czasie możesz się wypalić zawodowo, ale to się zdarza chyba w większości branż.

[raspberry_19]

Hej, chciałabym się zapytać jakie sa u Was sposoby integracji zespołu w Waszych firmach. Pytam z ciekawości, może wykorzystam jakiś fajny pomysł w moim zespole. Czuje że potrzebujemy lepszej intgracji, chciałabym żebyśmy byli lepiej zżyci.

Na razie u nas to wygląda tak:
-spotkania zepsolu raz w tygodniu
-spotkania poza praca raz na kilka miesiecy
-myslimy o wspolnych obiadach raz w miesiacu

I w sumie tyle... Nie wiem czy tylko u nas tak to słabo wygląda, czy nigdzie nie ma parcia na integracje?

[Kafkazmlekiem]

Sporo tego u Was Chyba wszystko zależy od wielkości firmy.

U nas było od czasu do czasu wspólne wyjście na piwo (zespołowe),
Coroczne integracje typu wyjazd na weekend na spływ kajakowy (zespołowe lub kilka zespołów),
Czasem było zespołowe wyjście na bilard, kręgle, Escape Room (teraz pewnie straci na popularności),
Coroczne firmowe integracje typu "bal na zakończenie roku"

[NinaZgor]

Co prawda pracę w dwóch korporacjach mam za sobą, ale pomysły na integrację były nawet w porządku:

- raz na 3 mce wynajmowano nam cały klub taneczny do dyspozycji (na jednej z imprez alkohol był za free od firmy, jednak skutki były opłakane - podczas kolejnych obowiązywały kupony na 3 darmowe drinki / shoty, więcej można było sobie kupić we własnym zakresie - polecam takie rozwiązanie bo ludzie nie znają umiaru)

- wycieczki na wspinaczkę w terenie

- z mniej oryginalnych - wyjścia zespołowe na pizzę na koszt firmy

- w jednej z firm mieliśmy szkolenie połączone z osobną degustacją win z wysokiej półki

Zwolennicy integracji wyjazdowych z reguły chcą spać w fajnym hotelu i mieć warunki do wypicia %%%, zauważyłam, że nawet profesjonalny grill w terenie jest wystarczający i takie imprezy oceniane są pozytywnie.

Osobiście średnio przepadam za integracją po godzinach pracy (nie dotyczy to tylko kororacji), ponieważ mam sporo zobowiązań. A że "wypada" to z reguły idę i zwykle jest w porządku ale czy ludzie dzięki temu są bardziej zgrani warunkach służbowych to nie sądzę. Dla wielu osób zamiast inwestować w integrację lepszy skutek miałoby wysłanie na szkolenie z zarządzania stresem i savoir vivre biznesowego bo co z tego, że w piątek po % ktoś śmieszkuje, gdy w poniedziałek jest znów chamem ze średnimi umiejętnościami z zakresu komunikacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linkinpaark]

Czy któraś z was wie, jak wyglądają praktyki w korpo, np. w jednej z big 4 - pwc/ey?
Jaki wymiar godzin jest najczęściej proponowany, czy grafiki są dość elastyczne i generalnie czy są jakieś wyjazdy, czy wszystko dla praktykantów odbywa się raczej na miejscu.
Z góry dziękuję za wszelkie informacje w tym temacie.

[Naryya]

Hej!
Nie ma tutaj żadnej reguły. Wszystko zależy od firmy.

Jeżeli masz umowę stażową, to wymiar godzin i czas pracy jest zapewne dość elastyczny.

Jeżeli to staż z ogłoszenia to pewnie normalnie chodzisz na 8h dziennie.

Wszystko jest na ogół napisane w ogłoszeniu plus przecież możesz się sama dopytać

[kaylla]

Napisane przez linkinpaark

Czy któraś z was wie, jak wyglądają praktyki w korpo, np. w jednej z big 4 - pwc/ey?
Jaki wymiar godzin jest najczęściej proponowany, czy grafiki są dość elastyczne i generalnie czy są jakieś wyjazdy, czy wszystko dla praktykantów odbywa się raczej na miejscu.
Z góry dziękuję za wszelkie informacje w tym temacie.

Praktyki w jednej z firm big4 w audycie - najczesciej od pazdziernika do marca, praca na caly etat, 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu plus ewentualne nadgodziny. Jak sie ma egzamin na studiach to sie mozna jakos dogadac i isc ale regularne chodzenie na zajecia odpada.
Jesli chodzi o audyt to wyjazdy jak najbardziej maja miejsce - wszystko zalezy na jaki projekt sie trafi. Czasem masz kilka tygodni na miejscu a czasem kilka wyjazdow po kolei. Ale za wyjazdy jest dodatkowa kasa w postaci diet wiec praktykanci z reguly sie ciesza jak wyjezdzaja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yunalesca]

W pwc z tego co paietam też pełnowymiarow praca 8h od poniedzialku do piatku. O wyjazdach nie slyszalam, ale nie wykluczam.

[16f3531238fd68da6cbf927d27ab87615ee124e4_5d5f1e72c6967]

Cześć dziewczyny! Zakładam ten wątek, ponieważ przeszukałam google, wpisałam zapytanie na różne sposoby i nie jestem w stanie znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie.
Otóż, niestety, pracuję w korporacji. Byłam w zeszłym miesiącu kilka dni na zwolnieniu - pracodawca źle policzył mi wypłatę. Dostałam o 900 złoty mniej, niż powinnam. Chodzę od drzwi do drzwi, sposób załatwiania spraw jak to w korpo - jest mejlowy.
Piszę do kadr, że proszę o pomoc - one odsyłają mnie do innego zespołu zajmującego się wypłatami. Ten inny zespół - kompletnie ignoruje moje wiadomości. Niestety dział kadr nie znajduje się u nas stacjonarnie - próbuję dzwonić, nikt nie odbiera.

Czy mogę przedsięwziąć jakiekolwiek kroki prawne w celu odzyskania mojej wypłaty? Czuję jakbym waliła łbem w mur

[Goreckii]

Idź do radcy prawnego i niech on ci powie co musisz napisać. A jak nie to do sądu.

[kaylla]

[1=16f3531238fd68da6cbf927 d27ab87615ee124e4_5d5f1e7 2c6967;86932358]Cześć dziewczyny! Zakładam ten wątek, ponieważ przeszukałam google, wpisałam zapytanie na różne sposoby i nie jestem w stanie znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie.
Otóż, niestety, pracuję w korporacji. Byłam w zeszłym miesiącu kilka dni na zwolnieniu - pracodawca źle policzył mi wypłatę. Dostałam o 900 złoty mniej, niż powinnam. Chodzę od drzwi do drzwi, sposób załatwiania spraw jak to w korpo - jest mejlowy.
Piszę do kadr, że proszę o pomoc - one odsyłają mnie do innego zespołu zajmującego się wypłatami. Ten inny zespół - kompletnie ignoruje moje wiadomości. Niestety dział kadr nie znajduje się u nas stacjonarnie - próbuję dzwonić, nikt nie odbiera.

Czy mogę przedsięwziąć jakiekolwiek kroki prawne w celu odzyskania mojej wypłaty? Czuję jakbym waliła łbem w mur [/QUOTE]A jesteś pewna ze powinnas miec te 900 zl wiecej? Bo na l4 nie liczy sie 80% wyplaty tylko 80% sredniej z ostatniego roku. Tak wiec jesli mialas w ostatnim czasie jakas spora podwyzke to na l4 mozna sporo stracic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[16f3531238fd68da6cbf927d27ab87615ee124e4_5d5f1e72c6967]

Napisane przez kaylla

A jesteś pewna ze powinnas miec te 900 zl wiecej? Bo na l4 nie liczy sie 80% wyplaty tylko 80% sredniej z ostatniego roku. Tak wiec jesli mialas w ostatnim czasie jakas spora podwyzke to na l4 mozna sporo stracic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, ponieważ w zeszłym miesiącu byłam dokładnie taką samą ilość dni na zwolnieniu 80%. Premie dostajemy pod koniec roku, więc raczej odpada.

Sęk w tym, ze resztę miesiąca byłam na zwolnieniu ciążowym. U nas w korpo wypłaty licza studenci i nikt tego po nich nie sprawdza więc niezgodności w centrach obsługiwanych przez ten oddział to chleb powszedni i pewien sposób oszczędzania na pracownikach będacych na zwolnieniu...

[Paula536]

Dziewczyny jak rozgryźć ten program. Pracuję na nim od jakiegoś czasu ale ciągle łapie się, że są funkcje które nie wiem co znaczą, albo wgl nie wiem jaki krok zrobić dalej. Macie jakieś dobre tutoriale, albo książki krok po kroku?

[linkinpaark]

Dziewczyny, czy któraś z was pracuje/pracowała w EY? Dostałam z dwa tygodnie temu mail o pozytywnym zaliczeniu testów online i informację, że skontaktują się telefonicznie z osobami wybranymi przez team leader-a. A na razie z ich strony cisza...Na dodatek napisali w mailu, że można pisać na określonego maila w celu dopytania o aktualny status rekrutacji...Pisałam tam już dwa razy i nikt mi nie odpisał mimo tego, że wcześniej mi odpisywali, gdy miałam jakieś pytania. Nie rozumiem tej sytuacji...Przecież ja też nie mam czasu czekać parę miesięcy i muszę wiedzieć na czym stoję.

[Myshqa]

Napisane przez linkinpaark

Dziewczyny, czy któraś z was pracuje/pracowała w EY? Dostałam z dwa tygodnie temu mail o pozytywnym zaliczeniu testów online i informację, że skontaktują się telefonicznie z osobami wybranymi przez team leader-a. A na razie z ich strony cisza...Na dodatek napisali w mailu, że można pisać na określonego maila w celu dopytania o aktualny status rekrutacji...Pisałam tam już dwa razy i nikt mi nie odpisał mimo tego, że wcześniej mi odpisywali, gdy miałam jakieś pytania. Nie rozumiem tej sytuacji...Przecież ja też nie mam czasu czekać parę miesięcy i muszę wiedzieć na czym stoję.

Taki "język komunikacyjny" ze strony korpo oznacza raczej tyle, że maja cię gdzieś, niestety. Jakbym miala dostawac dyche za kazde korpo ktore mialo informowac o każdym wyniku rekrutacji a potem milczało to miałabym już na dobre whisky.

[amillia]

Napisane przez linkinpaark

Dziewczyny, czy któraś z was pracuje/pracowała w EY? Dostałam z dwa tygodnie temu mail o pozytywnym zaliczeniu testów online i informację, że skontaktują się telefonicznie z osobami wybranymi przez team leader-a. A na razie z ich strony cisza...Na dodatek napisali w mailu, że można pisać na określonego maila w celu dopytania o aktualny status rekrutacji...Pisałam tam już dwa razy i nikt mi nie odpisał mimo tego, że wcześniej mi odpisywali, gdy miałam jakieś pytania. Nie rozumiem tej sytuacji...Przecież ja też nie mam czasu czekać parę miesięcy i muszę wiedzieć na czym stoję.

No typowa zagrywka w big4, przynajmniej z mojego doświadczenia i znajomych. Wszystko super, odezwiemy się, a potem cisza i ignor. Czasem po kilku miesiącach sobie przypominali jak się otwierała nowa rekrutacja. Ja się nie upominałam, bo nie lubię się prosić, ale w sumie co masz do stracenia jak Ci zależy na tym konkretnym stanowisku.

[linkinpaark]

Napisane przez amillia

No typowa zagrywka w big4, przynajmniej z mojego doświadczenia i znajomych. Wszystko super, odezwiemy się, a potem cisza i ignor. Czasem po kilku miesiącach sobie przypominali jak się otwierała nowa rekrutacja. Ja się nie upominałam, bo nie lubię się prosić, ale w sumie co masz do stracenia jak Ci zależy na tym konkretnym stanowisku.

Nawet nie tyle co mi zależy, ale to jest takie zawieszenie w próżni i nie wiem czy działać na innych obszarach. Nie do końca rozumiem tę politykę działania, tym bardziej, że sami informują, że można pisać pod określony adres, aby uzyskać informację o swoim statusie rekrutacji, a potem nikt na maila nie odpisuje. Poczułam się, jakbym się cofnęła do przedszkola

[kaylla]

Patrzac po moim korpo moze to tez oznaczac ze potencjalnie biora cie pod uwage ale nie zachwycilas ich na tyle ze od razu ci proponuja prace, czekaja czy pojawi sie ktos lepszy. Jesli tak to ci podziekuja, jesli nie, to zaproponuja ci prace, wiec poki co nie chca sobie zamykac drogi i trzymaja cie w niewiedzy.
Ja bym nie czekala tylko szukala czegos innego w miedzyczasie. Jak sie odezwa to bedxiesz sie zastanawiac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zorzoli]

[1=16f3531238fd68da6cbf927 d27ab87615ee124e4_5d5f1e7 2c6967;86935457]Tak, ponieważ w zeszłym miesiącu byłam dokładnie taką samą ilość dni na zwolnieniu 80%. Premie dostajemy pod koniec roku, więc raczej odpada.

Sęk w tym, ze resztę miesiąca byłam na zwolnieniu ciążowym. U nas w korpo wypłaty licza studenci i nikt tego po nich nie sprawdza więc niezgodności w centrach obsługiwanych przez ten oddział to chleb powszedni i pewien sposób oszczędzania na pracownikach będacych na zwolnieniu...[/QUOTE]
ale l4 ciążowe jest płatne 100% podstawy a zwykłe 80%. Sama nie masz pojęcia o liczeniu zasiłków a już do sądu chcesz lecieć bo ci sięwydaje. Może najpierw idź do jakiegoś specjalisty albo sama przeczytaj ustawę i policz sama ile powinnaś dostać i czy się zgadza.

[kaylla]

Napisane przez Zorzoli

ale l4 ciążowe jest płatne 100% podstawy a zwykłe 80%. Sama nie masz pojęcia o liczeniu zasiłków a już do sądu chcesz lecieć bo ci sięwydaje. Może najpierw idź do jakiegoś specjalisty albo sama przeczytaj ustawę i policz sama ile powinnaś dostać i czy się zgadza.

Ja akurat zrozumiałam, ze to w tym miesiącu była na L4 ciążowym, a nie w poprzednim i dlatego teraz powinna dostać więcej.

[Potato_Pie]

Napisane przez linkinpaark

Nawet nie tyle co mi zależy, ale to jest takie zawieszenie w próżni i nie wiem czy działać na innych obszarach. Nie do końca rozumiem tę politykę działania, tym bardziej, że sami informują, że można pisać pod określony adres, aby uzyskać informację o swoim statusie rekrutacji, a potem nikt na maila nie odpisuje. Poczułam się, jakbym się cofnęła do przedszkola

Zastosuj sobie prostą zasadę i na rozmowie pytaj w jakim terminie mozesz sie spodziewac najpóźniej odpowiedzi - na 100% ci ją podadzą. Jeżeli po tym czasie jest nadal cisza, mozesz ich śmiało spisać na straty.

[Liszja]

Korporacje raczej mają pewien okreslony i niepisany savoir-vivre (o ile mozna to tak nazwać), zgodnie z ktorym dzwonienie do ludzi aby powiedziec ze w sumie to niech spadają jest raczej niepraktykowane. Przynajmniej ja sie nie spotkałam jeszcze z oddzwaniajacym, nawet jak mowiono mi na rozmowie inaczej.

[Atavish]

Napisane przez Liszja

Korporacje raczej mają pewien okreslony i niepisany savoir-vivre (o ile mozna to tak nazwać), zgodnie z ktorym dzwonienie do ludzi aby powiedziec ze w sumie to niech spadają jest raczej niepraktykowane. Przynajmniej ja sie nie spotkałam jeszcze z oddzwaniajacym, nawet jak mowiono mi na rozmowie inaczej.

Ciekawe. Do mnie właśnie korporacje częściej oddzwaniały. Nawet z odmową.
To małe firmy tego nie robiły.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[stotek]

W mojej poprzedniej pracy (korpo) nie dzwoniono do odrzuconych ludzi, bo "firma o naszej pozycji i renomie nie będzie tracić czasu na plebs" tak że ten

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciasteczkowa_panna]

U nas w jednej pracy kierowniczka mowila wprost ludziom, ze nie bedzie oddzwaniala bo ani to przyjemne dla nich, ani dla niej :P

[stotek]

Może nieprzyjemne, ale jednak bardzo potrzebne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[lovebird]

Napisane przez linkinpaark

Nawet nie tyle co mi zależy, ale to jest takie zawieszenie w próżni i nie wiem czy działać na innych obszarach. Nie do końca rozumiem tę politykę działania, tym bardziej, że sami informują, że można pisać pod określony adres, aby uzyskać informację o swoim statusie rekrutacji, a potem nikt na maila nie odpisuje. Poczułam się, jakbym się cofnęła do przedszkola

Witamy w świecie korporacji Jeśli dostaniesz tę pracę albo jakąś inną - będziesz się musiała do tego przyzwyczaić. Mówi się jedno, robi się drugie. Może dostałaś standardowego maila copy + paste, które poszedł do wszystkich albo części kandydatów, a oni potem sobie odpowiedzą na co chcą albo kiedy im będzie lepiej pasowało.
[1=16f3531238fd68da6cbf927 d27ab87615ee124e4_5d5f1e7 2c6967;86935457]Tak, ponieważ w zeszłym miesiącu byłam dokładnie taką samą ilość dni na zwolnieniu 80%. Premie dostajemy pod koniec roku, więc raczej odpada.

Sęk w tym, ze resztę miesiąca byłam na zwolnieniu ciążowym. U nas w korpo wypłaty licza studenci i nikt tego po nich nie sprawdza więc niezgodności w centrach obsługiwanych przez ten oddział to chleb powszedni i pewien sposób oszczędzania na pracownikach będacych na zwolnieniu...[/QUOTE] I jak się sprawa rozwiązała?

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta