2010-03-10, 22:13 | #31 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
doookładnie.... testery ze sklepów,gdzie każdy się nimi mazia,a testery u wizażysty to dwie całkiem rózne historie... testery w perfumerii mogę jedynie maznąć po ręce i tyle...u mnie w salonie w życiu nie miało by sie prawa zdarzyć,żeby ktos został pomalowany spiralką wyjętą bezposrednio z tuszu,albo aplikatorem od błyszczyka...są do tego jednorazowe spiralki i pędzelki,konturówki lub kredki do oczu po każdym uzyciu są temperowane...wszystko to higiena pracy... byłam ostatnio w Spehorze...wizażystka używała tych samych<nieczyszczonych pędzli na każdej z trzech kolejnych klientek> ja bym się tam nie umalowała za chiny ludowe |
|
2010-03-10, 22:24 | #32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Moja niechęć do testerów wynika nie tylko z tego, że kupowanie ich to oszustwo. Przy testerze szanse odróżnienia oryginału od podróby są marne, nie mają pudełka przez co się cały syf na nich osadza i nieważne czy wizażystka je wypucuje przed użyciem, niby można je jakoś w coś opakować, ale to nigdy nie zastąpi oryginalnego opakowania.
I teraz płacę za makijaż 100zł a wizażystka chce na mojej twarzy TESTOWAĆ kosmetyk niewiadomego pochodzenia, nabyty nielegalnie (a przynajmniej nielegalnie wykorzystywany w celach zarobkowych). Dla mnie to oszukiwanie klienta i szukanie oszczędności, tam gdzie ich szukać się nie powinno.
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna. |
2010-03-10, 22:32 | #33 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
nie no częściowo masz rację,zależy ja je nabywasz...jak kupujesz w sieci z niewiadomego zródła to pewnie,ze możesz nabyć przeterminowany szmelc, ale sa inne mozliwosci zakupu takich rzeczy,bezposrednio od firm(całe palety testerów,wystawki, itd...)jest duzo takich ofert dla profesjonalistów !często dostajemy próbki,gifty... poza tym musisz udokumentowac skąd masz kosmetyki,chociażby w czasie kontroli SANEPID'u .Więc nie wrzucaj wszystkiego do jednego wora Koleżanko. Mozna uczciwie i z jak najbardziej legalnego żródła nabyc testery. |
|
2010-03-10, 23:36 | #34 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
dark01 No ja to az podskoczylam jak mi w douglasie podeszla z blyszczykiem takim w fiolce z patyczkiem i polozyla to na spekane usta. Nie chcialam robic scen ale zaraz sobie poszlam i to starlam. Wiecej tam nie pojde. To tak jakby klienci uzywali tej samej szczoteczki do zebow. Albo tego samego recznika w przypadku pedzli. |
|
2010-03-11, 00:34 | #35 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
[QUOTE=candycotton;1778843 4]Właśnie często tester to nie to samo co produkt na półce. Zwykle to dotyczy perfum, testery trzymają się 10 minut a prawdziwe perfumy powinny godzine. Testery to często podróbki albo rozcienczony produkt. Ale nie zawsze, wiadomo. Aczkolwiek tego testera nikt nie pilnuje, ile on tam leży na tej półce i w jakich warunkach. Na pewno nie w chłodnym, ciemnym miejscu i nie tak długo jak podaje data na opakowaniu.
...... co do testerów perfum słyszy się różne teorie,najczęstrza jest w zupełnej opozycji do Twojej,mianowicie,że testery mają zachęcać do kupna perfum dlatego sa bardziej''skoncentrowane' ' i dłużej trzymają zapach osobiście nie zgadzam się z jedna ani z drugą...poza tym nie widziałam,żeby kiedykolwiek jakis tester w perfumerii zdążył sie zapsuć...raczej panuje deficyt testerowy. |
2010-03-11, 16:59 | #36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
[QUOTE=dark01;17788575]
Cytat:
|
|
2010-03-15, 08:02 | #37 |
Raczkowanie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Jasne, że estetyka jak i higiena przede wszystkim. Też nie podobają mi się testerowe róże i cienie, na nie nawet nie patrzę. Podobnie szminki, a błyszczyki... oczywiście, że tu trzeba również zachować higienę i nie mazać wszystkich tą samą załączoną gąbeczką, ale zaraz, jakie jednorazowe pędzelki? Ktoś tam wyżej napisał. Pierwszy raz się z taką opinią spotykam. Nie wystarczy mieć jednego i używać go tak jak innych pędzli (myć po użyciu)?
Wracając do testerów, podkreślam, że głównie mi chodziło o podkłady. Te często są w całkiem estetycznych szklanych buteleczkach, zakręcanych, więc nie ma tu mowy o braku higieny. I jasne, że nie zamierzam posiadać samych testerów. Po prostu przeszło mi przez myśl rozpoczęcie testowania najdroższych kosmetyków w ten sposób.
__________________
` Nim zaklniesz się, żeś jego Drżąc przy tym i wzdychając, A on ci miłość przysięgnie Niczego już nie tając, Pamiętaj tylko o tym, że Jedno z was na pewno łże. |
2010-03-15, 21:53 | #38 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
ja pisałam o jednorazowych pędzelkach...owszem mozna stosować jeden pędzelek do malowania ust ,a potem go myć itd...ale ja używam takich jednorazowych-małe z plastikową rączką,podobnie jak gąbeczkowych pacynek..akurat miałam mozliwość takie kupić.... |
|
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:00.